Zapraszamy po szeroki wybór literatury z dziedziny filozofii: systemy filozoficzne, kultura, sztuka, socjologia, historia filozofii, dzieła wielkich myślicieli. Szczególnej uwadze polacamy tutaj książki współczesnego nauczyciela duchowego, autora książek i wykładów z dziedziny duchowości czyli Eckhart Tolle. Jego bestsellery to Nowa ziemia, Strażnicy istnienia, Mowa ciszy, Praktykowanie potęgi teraźniejszości, Diament w twojej kieszeni i wiele innych, po które zapraszamy na Dobreksiazki.pl
Mariusz Pandura, Radosław KuliniakŻyciorysy, również filozofów, okazują się być bardziej złożone niż wygląda to na pierwszy rzut oka. Po latach odkrywamy w nich, wciąż i na nowo, wydarzenia, osoby i myśli dotychczas nieznane, pominięte, zapomniane, czego doskonałym przykładem jest życie Romana Witolda Ingardena. (). W ten szczególny sposób zapisał się w życiorysie Ingardena, odbudowywany po zakończeniu II wojny światowej, Uniwersytet Wrocławski. W zamyśle swoich twórców Wrocław miał przejąć i kontynuować tradycje Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. Wrocławska uczelnia została wzniesiona ze zgliszczy wojennych jako dziedziczka wielowiekowych rządów i obecności Niemców na ziemiach, które po wojnie wróciły do Polski. Ingarden wraz z innymi polskimi naukowcami włączył się w proces tworzenia uniwersytetu.
Pisma sokratyczne Ksenofonta, jednego z najwybitniejszych historyków starożytności, to wraz z wczesnymi dialogami Platona, Chmurami Arystofanesa oraz fragmentami pojawiającymi się u Arystotelesa najważniejsze źródła do badań nad historycznym Sokratesem. Sokrates opisywany przez Ksenofonta występuje w swojej najdonioślejszej historycznie roli w roli wychowawcy. Tym, co według Jaegera wyróżnia Sokratesa jako wychowawcę, jest to, że sedno ludzkiego bytowania, a przede wszystkim życia społecznego, upatrywał w osobowości, w moralnej postawie człowieka. W Ekonomiku swoich rozmówców (jednym z nich jest Kritobulos, syn znanego z dialogów Platona Kritona, drugim zaś znany tylko z tego dzieła Ischomachos) Sokrates naucza sztuki zarządzania gospodarstwem.
Jeśli wartościową książką jest ta, w której przytłaczająca większość zdań jest wartościowa, a te wartościowe zdania pojawiają się w książce we właściwym miejscu to Krzysztof Jakubczak napisał wartościową książkę. Właściwe rozmieszczenie zdań oznacza zarówno ich usytuowanie w odpowiednich zbiorach, stanowiących części książki, jak i ich – zdań i zbiorów zdań – właściwe następstwo. To pierwsze oznacza, że książka jest wartościowa ze względu na udaną konstrukcję, zaś to drugie, że jej treść jest spójna, co zapewnia tej konstrukcji zwartość. Natomiast za kryteria wartościowości samych zdań przyjmuję tu poprawność formalną, sprawność językową, a nade wszystko odkrywczość ich treści. Ta ostatnia oznacza nie tylko to, że treść zdań ujawnia czytelnikowi coś, czego przed ich lekturą nie wiedział, ale i to, że owo coś nie było znane, bądź nie zostało w tak jasny sposób wyeksplikowane przez badaczy podejmujących rozważane w książce zagadnienia.
Z recenzji wydawniczej dr hab. Krzysztofa Kosiora, prof. UMCS
Fryderyk Nietzsche(1844-1900) jeden z najważniejszych ludzi w całym ciągu myśli filozoficznej ludzkości. Kto jest ważny w filozofii: Platon, Plotyn, Kartezjusz, Wolter, a jakże różne epoki różne sposoby myślenia. A Nietzsche jest zupełnie inny. Zmierzch bożyszcz jest jak zwykle u Nietzschego napisana w formie szeregu aforyzmów
Wszystko, co żyje - podobnie jak my, ludzie - do czegoś dąży. Uznanie tego stanu rzeczy należy do istoty człowieczeństwa i w liczącej przeszło dwa tysiące lat tradycji filozoficznego myślenia zadomowiło się jako stały temat refleksji. Poznanie dziejów Ideologicznego myślenia, które w tej książce zostały po raz pierwszy tak obszernie, wnikliwie i dokładnie przedstawione, pozwoli podważyć scjentystyczny przesąd, przywracając naturalnemu podejściu do przyrody poczucie pewności. Stawianie pytania "Po co?", za którego sprawą czujemy się zadomowieni w przyrodzie, nie jest kwestią przymusu, ale też nie jest mniej uprawnione niż pytania "Skąd?" i "Jak?", które musimy sobie stawiać, aby móc nasze panowanie nad przyrodą utrzymać i potęgować. Pogląd, że interpretowanie naturalnych procesów jako ukierunkowanych na cel jest niedopuszczalnym przenoszeniem charakteru kierowanych przez wolę działań człowieka na dziedzinę życia organicznego, jest przesądem tyleż nieuzasadnionym, co zatwardziałym. Ustanawianie z rozmysłem celów możliwe jest dlatego tylko - to jedna z głównych tez Roberta Spaemanna - że z samej natury jesteśmy już tacy, że do czegoś dążymy. Wykazuje on Jasno, że wszelkie próby wyeliminowania teleologii, lub też zastąpienia jej tolerowaną przez scjentyzm formułą "Jak-gdyby", wikłają się nieuchronnie w sprzeczności, obciążając nasz stosunek do przyrody zgubnymi konsekwencjami. Przemawia więc za tym, by leżące u podłoża tych prób scjentystyczne przesądy przemyśleć na nowo. s. 158-160
Uznawana za najwybitniejszą intelektualistkę żydowską XX wieku Hannah Arendt (1906?1975) rozważa „kondycję ludzką” z perspektywy współczesnych doświadczeń i niepokojów. Świadek epoki, urodzona w Niemczech, emigrantka od 1933 roku, autorka rozpraw o totalitaryzmie, napisała tym razem „pozytywny” traktat o człowieku ujętym od strony narodzin i początku, a nie, jak w egzystencjalizmie, śmierci i kresu, oraz od strony vita activa przeciwstawionej vita contemplativa. Człowiek wypełnia życie pracą i działaniem, których ewolucję od starożytności i dzisiejsze zagrożenia Arendt śledzi z niezwykłą erudycją i oryginalnością. Analizuje historyczne przemiany takich pojęć, jak praca, prywatność, wolność i pod tym względem tworzy prawdziwe kompendium wiedzy. Jest przy tym przewidująca w tym dziele z 1958 roku. Przewidziała mianowicie, że technicyzacja i specjalizacja życia doprowadzi do dominacji człowieka w postaci animal laborans, a w konsekwencji do odpolitycznienia społeczeństw, które ważkie sprawy polityczne delegują w ręce zawodowych polityków. Polityka uległa zarazem deprecjacji ? wbrew swej roli w starożytności, kiedy to stanowiła przejaw najwyższej dojrzałości obywatela. Książka Arendt jest więc znów aktualna w naszych czasach populizmów i źle pojętej polityki.
Przełożył Jarosław MereckiWyrafinowany kolekcjoner sztuki, ale też pierwotny typ "myśliwego i zbieracza" - Manfred Sommer opisuje, jak te dwa typy można sprowadzić do wspólnego schematu gromadzenia w jednym miejscu wielości przedmiotów rozproszonych w świecie, i że także my dziś - czy to zbierając grzyby, czy znaczki pocztowe - powtarzamy ten schemat. Miłośnik sztuki chce otoczyć się rzeczami wartymi obejrzenia, by móc je kontemplować i cieszyć się nimi w każdej chwili. Komu natomiast przyświeca cel ekonomiczny, temu obecność zbioru jawi się w uproszczonej formie - jako przedłużenie konsumpcji. W porównaniu z tak zubożoną motywacją należy zbieracza sztuki uznać za kolekcjonera par excellence. Archiwum albo muzeum - co tu trafi, to i tu pozostanie. Skład, magazyn lub kieszeń - co tu trafia, szybko się rozchodzi. Miejsca zbiorów gromadzonych z pobudek estetycznych służą zachowywaniu, miejsca zbiorów z powodów ekonomicznych - znikaniu. Końcem społeczności łowiecko-zbierackich epoki kamiennej była "rewolucja neolityczna". Pozostały rytualne zachowania i baśniowe postacie, które wyłoniły się z wyszukiwania i przynoszenia w jedno miejsce. W dzisiejszej dobie wykształcił się świadomy i racjonalny sposób życia, polegający na produkowaniu wiedzy poprzez badania naukowe, utrwalaniu jej w piśmie i porządkowaniu w postaci systemu. Zbieranie doświadczeń oznacza wreszcie gromadzenie faktów i danych oraz udostępnianie ich w postaci drukowanej w bibliotekach, a także w postaci audiowizualnej - w pamięciach komputerów.
[...] Skandal. Co to jest? Nie jest to świadomie poszukiwana przez surrealistów sensacja salonowa, ani dzika orgia w salach akademii. Tego rodzaju przyjemności można odczuwać wprawdzie i dziś, ale nie daje się już tak łatwo im ujść: dzisiejsi rozpustnicy muszą postępować bardziej po spartańsku, jeśli chcą tak gwałcić rozum, żeby i na potem coś pozostało...
Przełożył Jarosław MereckiCzłowiek wykształcony może podziwiać, zachwycać się, bez obawy, że w ten sposób przynosi sobie ujmę. Jest dokładnym przeciwieństwem człowieka kierowanego resentymentem, o którym mówi Nietzsche, człowieka, który musi wszystko pomniejszać, aby nie wydać się sobie zbyt małym.
"W retoryce chodzi o to, by publiczność przekonać do dowolnego poglądu. W filozofii zaś, jeśli w ogóle o coś chodzi, to o przekonanie publiczności o prawdziwości (głoszonego poglądu). Filozofia bez retoryki nie może się obejść, jest jednak czymś więcej niż retoryka, nawet jeśli jej argumenty mają charakter perswazji. Tak właśnie filozofia pojmuje samą siebie od czasu, kiedy to przed dwoma tysiącami lat udało się jej wyprzeć retorykę na peryferie intelektualnych zainteresowań. Mimo wszelkich różnic poglądów, celem i motywacją filozoficznych wysiłków poznawczych jest skuteczne poszukiwanie prawdy. I nawet dla takich filozofów, którzy owym poszukiwaniom prawdy i poznania wróżą znikome widoki na sukces, lub zgoła żadne, nawet dla nich prawda pozostaje porządkującym wyznacznikiem dyskursu" (Z "Wprowadzenia").
Przełożył Janusz SidorekFiasko różnych nowoczesnych sposobów podejścia do koncepcji uzasadniania mogłoby wskazywać na to, że pytanie o uzasadnienie sądów moralnych, jeśli nie ma być rozumiane tak jak w koncepcjach tradycjonalistycznych w sposób względny, jest chimerą. Wyglądałoby na to, że istnieją tu tylko dwie możliwości: albo, tak jak w kontraktualizmie, w ogóle nie mamy koncepcji dobra (...). Albo też mamy rozumiane w sposób gramatycznie absolutny mówienie o "dobrym" i to następnie da się uzasadnić albo, jak w koncepcjach tradycjonalistycznych oraz w nowoczesnych koncepcjach intuicjonistycznych (...), w zrelatywizowaniu do jakiejś zasady, która ze swej strony dalej nie jest już uzasadniana, albo, jak u Kanta, w sposób absolutny.(Z rozdziału piątego)
Na terytorium dzisiejszej ekonomii trwa wojna dwóch bogów. Po jednej stronie znajduje się Bóg-osoba, słowo, które stało się ciałem, nieskończoność walcząca o wcielenie – innymi słowy, Bóg psychofizycznej formy ludzkiej jako nieprzekraczalnego telos ziemskiego życia. Po drugiej stronie jest abstrakcyjny witalizm: gnostycki bóg energii, informacji, mocy i rosnącej złożoności, obojętny na materialny nośnik, w którym się urzeczywistni.
W obecnej sytuacji nie ma pilniejszego zadania niż podważenie zgubnego w skutkach utożsamienia liberalizmu – wzrostu jakościowego i skupionego na człowieku – z kapitalizmem, czyli nieskończonym potęgowaniem energii czystego życia.
Wbrew temu, w co z czasem udało nam się uwierzyć, celem kapitalistycznej logiki nigdy nie był człowiek.
"Nie dla ludzi jest pełnia szczęścia. Dla nich - pośród wszelkich niepowodzeń - możliwe jest tylko szczęście niedoskonale, szczęście w nieszczęściu""[...] Pytanie o szczęście Jest abstrakcyjne, jeśli stawiamy je w oderwaniu od pytania o nieszczęście. Niczym nie zmąconego szczęścia ludzie bowiem nie znają. Nie leży w granicach ludzkich możliwości, by wszystko, co korzystne, było pod ręką, i nie było niczego, co szkodliwe. Czyste szczęście nie jest z tego świata: może się o tym przekonać także ten, kto żywi wątpliwości, czy istnieje - w wieczności czy w przyszłości -jakiś inny świat, z którego mogłoby pochodzić. W "tym świecie" wszelako - świecie życia ludzi - szczęście istnieje zawsze obok nieszczęścia, mimo nieszczęścia lub nawet wskutek nieszczęścia: własnego lub cudzego albo jednego i drugiego zarazem. Ludzkie szczęście - w sensie najbardziej elementarnym - jest zawsze tylko szczęściem w nieszczęściu.Można się obawiać, że kto nie bierze pod uwagę tej elementarnej prawdy, ten ścigając to, co niemożliwe, gubi szansę bycia szczęśliwym: traci dzielność duszy do przyjęcia szczęścia dostępnego ludziom. Oddzielenie tematu szczęścia od tematu nieszczęścia może zatem być wręcz niebezpieczne. Dlatego wydaje mi się stosowne, [...] pytaniu temu przydać - dla ratunku - skupienie spojrzenia na nieszczęściu"."[...] Dlaczego, skoro niemal wszystkie filozofie mówią o człowieku, potrzebna jest Jeszcze antropologia jako odrębna nauka o człowieku "."[...] Antropologia filozoficzna określa człowieka - otrzeźwiająco l sceptycznie - nie tyle jako kogoś, kto dąży do celu, ile raczej jako kogoś, kto chce uciec od defektów;[...] jest filozofią pytania, co w zamian.""[...] Filozofia, która dostarcza rozumnych orientacji i przez to minimalizuje zapotrzebowanie na guru, staje się w związku z tym coraz ważniejsza: im bardziej nowocześnieje nowoczesny świat, tym niezbędniejsza staje się filozofia".
Rozwój genetyki przynosi nadzieję, czy niebezpieczeństwo dla ludzkości?
Gdzie jest granica między leczeniem a udoskonalaniem człowieka?
Opowiadając się przeciw udoskonaleniom genetycznym, odrzucam jednostronny triumf doskonałości nad szacunkiem i postuluję powrót do koncepcji życia jako daru. Równocześnie stawiam jednak tezę, że istnieje różnica między leczeniem a udoskonalaniem. Medycyna ingeruje w naturę, ale ogranicza ją cel, jakim jest przywrócenie normalnego funkcjonowania ludzkiego organizmu, dlatego nie stanowi aktu nieposkromionej pychy ani walki o dominację. Potrzeba leczenia wynika z faktu, że świat nie jest doskonały i skończony, lecz nieustannie wymaga ingerencji i rekonstrukcji ze strony człowieka. Nie wszystkie elementy rzeczywistości są dobre.
Z epilogu autora
Monografia przedstawia historiozoficzne wątki obecne w myśli Aleksandra G. Dugina — intelektualisty rosyjskiego, znanego głównie z radykalnych, konserwatywnych poglądów oraz promowanych koncepcji geopolitycznych, takich jak idea walki cywilizacji Lądu z cywilizacją Morza czy też „czwarta teoria polityczna". W tej książce podejmuje się natomiast treści mniej eksponowane w badaniach nad poglądami Dugina, które jednak mają charakter o wiele bardziej fundamentalny. Jego historiozofia, z wyraźnym aspektem antropologiczno-etycznym, jest kontynuacją ruskiej i rosyjskiej historiozofii religijnej. Refleksja nad nią prowadzi do ukazania, jak ważny dla zrozumienia współczesnej Rosji jest namysł nad sensem dziejów i przeznaczeniem ludzkości, społeczeństw, kultur i państw. Duginowska historiozofia ujawnia również, w jakim stopniu koncepcja człowieka, mająca religijny fundament, wpływa na sposób budowania nowoczesnego społeczeństwa i państwa rosyjskiego, jak również wyznacza granice dopuszczalnych działań na arenie międzynarodowej.
W moim odczuciu Kluczowe pojęcia w chińskiej mysli i kulturze stanowią nie tylko kompleksowy leksykon myśli i idei kultury, z którego mogą czerpać współcześni badacze, lecz są przede wszystkim istną ucztą dla smakoszy umysłu, pełna smakołyków etymologii, przepysznych dań filozofii i wytrawnych napitków mocnego ducha. Każdy kolejny tom stanowi smaczny kąsek dla wybrednego podniebienia, a towarzyszą mu wyczerpujące eksploracje pochodzenia i zastosowania wszystkich koncepcji.
Paul Crook
(były redaktor naczelny Instytutu Języka Chińskiego BBC, wykładowca języka chińskiego i translacji na Uniwersytecie Westminster
Platon (427 p.n.e.-347 p.n.e.) uczeń Sokratesa, którego śmierć uważał za niewyobrażalną zbrodnię ateńskiej republiki napisał 35 dialogów. Platońskie (w klasycznym przekładzie wraz z posłowiem, objaśnieniami i ilustracjami Władysława Witwickiego) Państwo należy do dialogów najważniejszych i jest dialogiem najdłuższym, dialogiem z pogranicza filozofii i nauki o państwie (mówiąc współczesnym językiem - politologii). Zalicza się Państwo do dialogów z okresu wczesnego (pierwsza księga) i średniego (pozostałe księgi). Rozważa w nim Platon pojęcie sprawiedliwości, porządku, etyki, idealnego ustroju, analizuje 4 formy ustrojowe - timokrację, oligarchię, demokrację i tyranię, wyliczając i analizując wady i zalety każdej z nich, a jednocześnie opisuje typy ludzkie, którym dany ustrój zdaje się być najbardziej odpowiednim. A jak pisze w przedmowie Władysław Witwicki: pomiędzy te sprawy wplótł Platon refleksje o formie i treści prozy wzorowej, o egoizmie, o gimnastyce i o szanowaniu zdrowia, o próbowaniu charakterów i o kwalifikacjach sędziów i lekarzzy, o kształceniu i gimnastyce dziewcząt, o przysposobieniu wojskowym kobiet i dzieci, o pensjach za udział w rządzzie, o prawdzie i fałszu, o przeznaczeniu i o wolnej woli, o władzach duszy ludzkiej i o równowadze wewnętrznej, o zaletach ludzkich, o braku równowagi i o bardzo wielu innych sprawach. To jest książka o treści niezmiernie bogatej. Mieni się w oczach i treścią i formą
Połączenie kunsztu analitycznego i dogłębnej znajomości literatury przedmiotu przyniosło znakomite efekty. Monografia bowiem obfituje w wiele oryginalnych ustaleń pojęciowych i filozoficznych. Ujmując rzecz krótko, lektura książki dr. Ciszewskiego to prawdziwa intelektualna przyjemność dla czytelnika ceniącego analityczny sposób uprawiania filozofii. Z recenzji wydawniczej prof. Wojciecha Załuskiego To znakomita praca, bardzo erudycyjna, oparta na obszernej i wnikliwej kwerendzie bibliograficznej, napisana precyzyjnie i z analityczną dociekliwością. Spełnia ona, moim zdaniem, nawet najbardziej wyśrubowane kryteria pracy doktorskiej na czołowej uczelni. Z recenzji prof. Wojciecha Sadurskiego dr Wojciech Ciszewski – adiunkt w Katedrze Teorii Prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz doktorant w Instytucie Filozofii UJ. Autor kilkudziesięciu prac z zakresu współczesnej filozofii politycznej, teorii prawa oraz etyki, w tym monografii Zasada neutralności światopoglądowej państwa (2019).
Należy z cała mocą podkreślić, że książka ta jest wyjątkowo aktualną propozycją na rynku wydawniczym. Czas otaczającej nas zewsząd mowy nienawiści, hejtu, manipulacji i propagandy to czas, kiedy potrzeba antidotum, potrzeba recepty czy choćby diagnozy. Z całą pewnością praca Doroty Korwin-Piotrowskiej ma w sobie wszystkie te elementy. Czytelnik dostaje nie tylko przemyślenia i rozważania na temat dobrej rozmowy, języka jako siły sprawczej i wpływu interakcji komunikacyjnej na funkcjonowanie w środowisku społecznym, ale także konkretne wskazówki, jak osiągnąć postulowany w całej książce dobrostan komunikacyjny. Ta część z powodzeniem może być wykorzystana przez wszystkie osoby, które uczą właściwego porozumiewania się – psychologów, terapeutów, trenerów czy nauczycieli. Z recenzji dr hab. Anety Załazińskiej, prof. UJ Dr hab. Dorota Korwin-Piotrowska, prof. UJ, jest literaturoznawczynią, od lat zajmuje się pograniczem poetyki i językoznawstwa, wykłada poetykę oraz kompozycję z elementami retoryki dla studentów elektronicznego przetwarzania informacji na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej UJ. Autorka książek naukowych: Białe znaki. Milczenie w strukturze i znaczeniu utworów narracyjnych (Na przykładach z polskiej prozy współczesnej) (2015), Poetyka – przewodnik po świecie tekstów (2011), Powiedzieć świat. Kognitywna analiza tekstów literackich na przykładach (2006), Problemy poetyki opisu prozatorskiego (2001), a także literackich: Tak patrzeć (2017), Podróż do Oddo (2008), Witajcie w realu! (2005), Kolor tego, co nie istnieje (2002).
Nowe wydanie najważniejszego i największego dzieła Autora. Książka została opatrzona wstępem Krzysztofa Pomiana, przyjaciela i ucznia Profesora.
Tom 1 klasycznego już 3-tomowego dzieła o charakterze podręcznikowym. Jest uporządkowaną i bogatą w informacje prezentacją historii marksizmu. Autor śledzi źródła konstytutywnych pojęć marksizmu, ukazując wszystkie konteksty od starożytnych po współczesne. Zakorzenia myśl marksowską i marksistowską w europejskiej kulturze i filozofii, w zależności od potrzeb przechodzi od perspektywy ogólnej do interesujących szczegółów. Analizuje poszczególne odłamy i doktrynalne niuanse marksizmu.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?