Zapraszamy po szeroki wybór literatury z dziedziny filozofii: systemy filozoficzne, kultura, sztuka, socjologia, historia filozofii, dzieła wielkich myślicieli. Szczególnej uwadze polacamy tutaj książki współczesnego nauczyciela duchowego, autora książek i wykładów z dziedziny duchowości czyli Eckhart Tolle. Jego bestsellery to Nowa ziemia, Strażnicy istnienia, Mowa ciszy, Praktykowanie potęgi teraźniejszości, Diament w twojej kieszeni i wiele innych, po które zapraszamy na Dobreksiazki.pl
Niewątpliwie w przypadku tak złożonego problemu, jaki podejmują autorzy pracy – a jest nim „kultura” jako wytwór człowieka/jego umysłu, a zarazem „człowiek/jego umysł” jako wytwór kultury – badania tego rodzaju są niezbędne. Praca właśnie je oferuje. Zasadniczo jest ona pomyślana jako studium interdyscyplinarne, na co wskazują, choć nie wprost, redaktorzy, wymieniając dyscypliny reprezentowane przez poszczególnych autorów. Znajduję w niej także próby (poznawczo interesujące) o charakterze namysłu multidyscyplinarnego, co wydaje się oczywiste, albowiem niektóre z tych podejść czynione są z perspektywy dyscyplin, które (jak np. najnowsza antropologia czy kognitywistyka) pojawiły się jako niemalże naturalny efekt tendencji do uprawiania nauki w – jeśli tak można rzec – paradygmacie multidyscyplinarności. Przyjmuję założenie redaktorów (i autorów) książki, że oferowana przez nią perspektywa „multidyscyplinarnych analiz”, choć ukryta, powinna „ujawnić się na horyzoncie czytelnika”. Liczę, że trafi ona do takich czytelników.
dr hab. Lech Zdybel, prof. nadzw. UMCS
Erich Fromm (1900-80) – amerykański socjolog, psycholog i filozof pochodzenia niemieckiego, twórca psychoanalizy humanistycznej, intelektualista uznawany za jednego z najwybitniejszych humanistów XX wieku, autor kilkudziesięciu książek, w tym tak ważnych jak „Ucieczka od wolności”, „Zapomniany język”, „Mieć i być”, „Patologia normalności”, „Zdrowe społeczeństwo”, „Pasje Zygmunta Freuda” czy właśnie „O byciu człowiekiem”. Trzeba przy tym pamiętać, że Fromm był nie tylko wybitnym humanistą, uczonym, ale także człowiekiem niezwykle zaangażowanym w bieżące społeczne problemy. Jak pisze Mirosław Chałubiński jego twórczość to zintelektualizowana artykulacja lęków nurtujących współczesne społeczeństwa, a zarazem rodzaj przewodnika po trudnych sprawach współczesnego świata. Dodajmy może – nie tylko przewodnik, ale może nawet poradnik – jak zachować godność we współczesnym świecie, co powinno nas skłaniać ku humanzmowi, a co nas we wsp. świecie odrzucać i dlaczego. I choć Fromm pisał tę książkę blisko 40 lat temu to pozostaje ona ciągle niezwykle aktualna.
„O byciu człowiekiem” Ericha Fromma to niepublikowany dotąd w Polsce zbiór esejów, wykładów a nawet mów przygotowanych przez autora na potrzeby kampanii prezydenckiej w USA. Większość tekstów obraca się wokół tematu zmian zachodzących w społeczeństwach krajów uprzemysłowionych i choć teksty te pisane są z perspektywy lat 60. ubiegłego wieku, w większości zaskakują swą aktualnością i trafnością diagnozy. Wizja zbiurokratyzowanego, podporządkowanego technologii społeczeństwa jest wizją mocno pesymistyczną, Fromm poddaje jednak rozwadze czytelnika propozycje zmian, które w jego odczuciu są w stanie "uchronić cywilizację, a być może i ludzkość przed zagładą". I choć wojna termojądrowa nie wydaje się być już dzisiaj aż tak namacalnym zagrożeniem jak w czasach ścierania się krajów Zachodu z ideologią sowiecką, to przecież także we współczesnym świecie mamy do czynienia z globalnymi konfliktami, na które humanizm, tytułowe "bycie człowiekiem", może stanowić receptę.
Książka Bóg i człowieczeństwo w niemieckich obozach koncentracyjnych jest ważną próbą wydobycia prawdy o człowieku z zapisów przeżyć obozowych. Skierowana jest ona do czytelnika współczesnego, który coraz rzadziej ma możliwość poznania bezpośredniej relacji więźniów i więźniarek obozów koncentracyjnych. Dlatego autorka w sposób wyczerpujący zarysowuje historię reżimu nazistowskiego oraz historię istnienia obozów koncentracyjnych, co ma być wstępem do rozważań nad postawami więźniów i więźniarek wobec wartości człowieczeństwa, a także kwestii religijnych. Wiara religijna i wiara w człowieczeństwo, które tak w obozowym życiu zostało poniżone, to były siły niejako konkurujące ze sobą, ale często działające także na jednej linii, we wzajemnym wspomaganiu człowieka odartego z nadziei i tym bardziej bezbronnego, im mniej posiadał tego ładunku duchowej mocy, płynącej z religii i z godności ludzkiej, która ostała się mimo wysiłków czynionych w celu jej pełnej dewastacji.
Ks. prof. dr hab. Zygmunt Zieliński
Studium Sabiny Bober do naszej dotychczasowej wiedzy o »świecie za drutem kolczastym« wnosi jakże ważny aspekt antropologiczny: kwestię, czy oraz w jakim stopniu przekonanie o sensie życia (w tym i wiara w Boga/siłę nadprzyrodzoną) wspierało wolę przeżycia w nieludzkich warunkach.
Prof. dr hab. Hubert Orłowski
Doktor Sabina Bober jest absolwentką studiów historycznych i teologicznych na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Specjalizuje się w dziejach najnowszych Kościoła katolickiego w Polsce. Z tego zakresu opublikowała szereg prac w tym wraz z ks. prof. dr hab. Zygmuntem Zielińskim monoigrtafię pt. „Kościół w Polsce 1944-2008”.
Książka została wydana przez Wydawnictwo Nauka i Innowacje sp. z o.o.
Tematem najnowszego tomu "Zeszytów naukowych Centrum Badań im. Edyty Stein" jest namysł nad fenomenem śmierci, a szczególnie nad współczesnym dyskursem o niej. Doświadczenie śmierci, które ze swojej istoty ma charakter uniwersalny, przynależąc jednocześnie do świata natury, jak i zmagającej się z nią kultury, pozostaje nieredukowalnym problemem i wyzwaniem dla każdego człowieka, i refleksji humanistycznej w ogóle. Niezależnie od ram, w których podejmuje się namysłu nad rozmaitymi aspektami śmierci, to stosunek do tego granicznego doświadczenia - pomimo radykalnych zmian w wizji świata i człowieka, społecznych uwarunkowań i światopoglądowych zwrotów - nigdy nie pozostawał obojętny.
Przedmiotem rozprawy, usytuowanej na pograniczu literaturoznawstwa, filozofii i teologii, jest próba nakreślenia nowego statusu figury – zwłaszcza metafory – w podwójnym kontekście: hermeneutyki biblijnej oraz postmetafizycznych nurtów refleksji po Nietzschem i Heideggerze (od Levinasa do Mariona). Interdyscyplinarnym rozważaniom towarzyszą pytania o kondycję europejskiego chrześcijaństwa w epoce uznawanej powszechnie za pochrześcijańską: Czy zmierzch metafizycznego paradygmatu w kulturze Zachodu nie otwiera paradoksalnej szansy na reinterpretację biblijnego dziedzictwa? Czy postulowana przez Ricoeura ontologia metafory nie umożliwia wyjścia poza fatalną antynomię znaczenia dosłownego (zobowiązującego etycznie) i niedosłownego (sprowadzanego do retorycznej gry)? Refleksję dopełnia przegląd uprzywilejowanych figur współczesnej humanistyki (Daru, Kenozy i Wydarzenia) oraz próba ich transpozycji w figuralnej lekturze zapisków św. Teresy z Lisieux, Simone Weil i Emila Ciorana.
Sentencje mnichów to pouczające mądrości ubrane w krótkie opowieści z życia religijnych mędrców. Przypowieści pełne są refleksji i przemyśleń, czasem praktycznych porad, które pokazują zagadnienia „pokusy” i „grzechu” w świetle doświadczenia mnichów.
Słowo, zapomniane trochę jako narzędzie pomocy, w prezentowanych przypowieściach staje się wsparciem dla ludzi szukających porady, rozwiązania problemu, czy wskazania drogi postępowania w konkretnej sytuacji.
Zebrane przypowieści to zbiór mądrości mnichów i pustelników – ich asceza, odrzucenie dóbr życia codziennego, ubogaciło ich życie duchowe, z którego, jak widać, możemy korzystać do dzisiaj.
Maria Grodecka zrobiła dla polskiego wegetarianizmu bardzo wiele. To dzięki niej wiele osób w ogóle dowiedziało się, co to jest i ""z czym to się je"". W powtórnie wydanym ""Wegetarianizmie."", który przecierał drogę początkującym zwolennikom bezmięsnej diety 20 lat temu, autorka przedstawia wegetarianizm jako najlepsze rozwiązanie dla wszystkich. Zmianę potrzebną na poziomie indywidualnym i społecznym. Znaleźć tu więc można zarówno zarys historyczny, jak i zbiór stu przepisów dla natychmiastowego wypróbowania. Dla autorki wegetarianizm to nie tylko dieta, ale i sposób życia pozbawionego przemocy, co widać na wielu polach, chociażby przy wychowaniu dzieci. Pomijając jednak kwestie, czy warto mieszać te sfery, książkę powinno się przeczytać ze względu na jej przełomowy charakter, który teraz może nie jest już niczym odkrywczym, ale wiele mu zawdzięczamy.
CIELESNOŚĆ CZŁOWIEKA UTKANA JEST Z DUCHA
Fabrice Hadjadj pokazuje, że sama rzeczywistość płci jest bardziej uduchowiona niż wiele uczonych dysput i naszych wyobrażeń na jej temat. Z wnikliwością analizuje zależność między płciowością a duchowością, udowadniając, że relacja fizyczna i duchowa są ze sobą ściśle powiązane. Co więcej, nie boi się włączyć w ten temat wiary, mówiąc o pojmowaniu ciała przez różne religie i poszukując śmiało odpowiedzi na odważne pytania, na przykład: Czy gdziekolwiek ludzka nagość jest bardziej uderzająca niż w konfesjonale?
Ta książka jest zapisem wykładów Anama Thubtena, udzielonych w czasie spotkań z uczniami w Berkeley i Point Richmond. Nie znajdziecie w niej skomplikowanych, ezoterycznych instrukcji ani opowieści o cudach dokonywanych przez buddyjskich mistyków. Dowiecie się natomiast, czym jest przebudzenie, rozumiane w najprostszy buddyjski sposób, jaka jest najszybsza ścieżka do stanu Buddy i co zrobić, by podążając tą ścieżką, nie wpaść w liczne duchowe pułapki. Anam Thubten urodził się w Golok, we wschodnim Tybecie i w bardzo młodym wieku podjął buddyjski trening w tradycji Njingma. Od 1990 r. naucza w USA i Europie, i jest duchowym doradcą Dharmata Foundation. Przemawia do nas klarownym, obrazowym i niepozbawionym humoru językiem. Dzieli się z nami opowieścią o swojej duchowej podróży, oświetlając naszą ścieżkę głęboką wiedzą i wglądem w ludzką naturę.
Publikacja stanowi nowoczesny, kompleksowy przewodnik po bioetyce - nowej dziedzinie refleksji teoretycznej i praktyki społecznej zajmującej się etycznymi aspektami nauk biomedycznych w kontekście ich uwarunkowań społeczno-kulturowych, ekonomicznych i prawnych. W przygotowaniu opracowania udział wzięło trzydziestu wybitnych polskich filozofów, etyków, prawników i lekarzy, którzy od lat zajmują się problematyką bioetyczną i mają istotny wpływ na kształt krajowej debaty bioetycznej.
W książce zaprezentowano najważniejsze problemy etyczne, jakie pojawiają się we współczesnej praktyce klinicznej i badawczej oraz w procesie tworzenia i realizacji polityki zdrowotnej. Autorzy w przystępny sposób wyjaśniają ich genezę i złożoną, wielowymiarową naturę. Dostarczają wiedzy na temat podstawowych pojęć, wartości, zasad i argumentów, jakie pojawiają się w dyskusjach bioetycznych. Ukazują różnorodność poglądów i stylów uprawiania bioetyki.
Adresaci:
Opracowanie przeznaczone jest przede wszystkim dla przedstawicieli zawodów medycznych, w szczególności lekarzy, pielęgniarek i położonych oraz fizjoterapeutów. Może być wykorzystywane przez studentów uczelni medycznych w ramach zajęć z zakresu etyki medycznej i bioetyki oraz specjalistów z zakresu zdrowia publicznego, menedżerów ochrony zdrowia, socjologów i antropologów medycyny, prawników oraz innych profesjonalistów zainteresowanych problematyką bioetyczną. Po książkę powinien sięgnąć każdy, kto chce lepiej zrozumieć dylematy etyczne, jakie rodzi współczesna medycyna.
Kto odpowiada za istnienie świata? Głównym podejrzanym jest Bóg. Horodeński przedstawia nowych świadków i nowe dowody, które mogą nas przybliżyć do rozwiązania odwiecznej zagadki. Przeszukując archiwa fizyków i kosmologów, kognitywistów, genetyków oraz badaczy procesu ewolucji, pokazuje, jak wiele zmieniło się w naszym rozumieniu świata w ciągu ostatnich stu lat.
Blisko związany ze środowiskiem surrealistów Jeleński znał osobiście Bellmera i w 1963 roku, z okazji jego paryskiej wystawy, napisał esej, który wzbudził zainteresowanie nie tylko artystów i krytyków, ale także filozofów, między innymi Claude’a Lévi-Straussa i Michela Foucault. Podejmując wyzwanie Lalki Bellmera, entuzjastycznie powitanej przez surrealistów, Jeleński zinterpretował ją w perspektywie „nieświadomości ciała”, tego niedostrzeżonego przez psychoanalizę aspektu nieświadomości, który rzuca nowe światło na niedający się rozsupłać węzeł fizycznego i psychicznego. Bliski surrealizmowi motyw miłości znajduje tu także nową wykładnię. Książkę uzupełnia krótki manifest samego Bellmera pt. Lalka oraz klasyczny tekst von Kleista o świadomości i niewinności, do którego Bellmer wykonał ilustracje. Całość dopełniają unikatowe reprodukcje fotografii Lalki oraz rysunków Bellmera.
Spotkania „Wywiady ze świętymi” odbywające się w ramach Dominikańskiej Szkoły Wiary miały na celu pokazanie, że święci nie byli lukrowanymi figurkami, ale postaciami z krwi i kości, którymi możemy się inspirować w codziennym życiu. Rozmówcy Anny Sosnowskiej i Mikołaja Foksa opowiadali o swoim osobistym stosunku do świętych i o tym, jaki wpływ święci wywierają na ich życie. O świętości last minute mówi więc Szymon Hołownia, Piotr Baron wyjaśnia, w jaki sposób błogosławiony Czesław pomaga mu znaleźć miejsce parkingowe we Wrocławiu, a Stanisława Celińska opowiada o wyjściu z nałogu i innych cudach, jakich w jej życiu dokonali święci.
Pozornie relacja między komiksem a sztuką wysoką niegdyś wydawała się prosta – paski i zeszyty komiksowe mogły stanowić źródło inspiracji, ale nigdy nie postrzegano ich jako dzieło sztuki w pełnym tego słowa znaczeniu. Mimo że ten tradycyjny podział powoli odchodzi do lamusa, światy komiksu i sztuki wciąż zajmują dwie zupełnie odmienne przestrzenie społeczne.
Komiks kontra sztuka poddaje analizie relację między komiksem i najwyższej rangi instytucjami kulturalnymi, włączając w to muzea, domy aukcyjne oraz prasę o sztuce. Analiza Barta Beaty’ego skupia się na dwóch pytaniach: dlaczego przez niemal cały wiek XX komiksy były wykluczane z kręgu zainteresowań historii sztuki oraz, co to znaczy, że produkcja komiksów jest teraz ściślej związana ze światem sztuki. Po raz pierwszy, postrzegając te relacje poprzez pryzmat socjologii kultury, Beaty prezentuje zupełnie nowatorskie podejście do formy sztuki, jaką jest komiks.
Swoistym "logo" filozofii Jadwigi Mizińskiej jest twierdzenie, że dobro jest ciekawsze od zła, bardziej skomplikowane, wyrafinowane, finezyjne. Odrzuca się w jej paradygmacie aksjologicznym lekceważenie dobra, utożsamiające je często z naiwnością, słabością, wrodzonym instynktem, łatwowiernością itp. Dobro nie jest tu czymś prostym. mdłym, biernym. Jest czynne, energiczne, pomocne, intensywne. Pomijając już postać średniowieczną , św. Franciszka, a sięgając choćby do Alberta Schweitzera mamy do czynienia z wieloma postaciami i przejawami wcielonego w człowieka Dobra, które w dziełach Mizińskiej jest nie tylko wyższą wartością niż Prawda czy Piękno (co już przyjmował Platon), ale też jest twórcze, subtelne, niebanalne, intrygujące, tajemnicze, skomplikowane.
Anomia pracownicza to zjawisko społeczne polegające na systematycznym występowaniu w grupach pracowniczych nieuczciwych zachowań doprowadzających do wymiernych strat finansowych w organizacji. Niniejsza książka jest pierwszą na polskim rynku publikacją traktującą kompleksowo o zjawisku anomii pracowniczej, łączącą solidne, zweryfikowane podstawy naukowe z praktyką biznesową. Jest to praktyczny podręcznik dostarczający kadrze zarządzającej i menedżerom narzędzi przydatnych do rozpoznawania i ograniczania negatywnych skutków anomii pracowniczej. Zastosowanie przedstawionych tu rekomendacji i użytecznego modelu diagnostycznego pozwoli: • zarządzać ryzykiem anomii pracowniczej, • przywrócić pożądane wartości i normy postępowania wśród zatrudnionych, • podnieść poziom bezpieczeństwa wewnętrznego i ochronić zyski, • zwiększyć przewidywalność zachowań pracowników w organizacji, • podnieść efektywność i poziom zaangażowania pracowników, • zoptymalizować koszty funkcjonowania organizacji. Cenny zasób praktycznej wiedzy uzupełniają liczne studia przypadków anomii pracowniczej osadzone w polskiej rzeczywistości biznesowej początku XXI wieku.
Książka łączy w sobie urodę pięknego albumu z reprodukcjami arcydzieł malarstwa i użyteczność podręcznika, w którym autor uczy nas – w sposób poetycki i konkretny jednocześnie – jak żyć bardziej świadomie, jak być bardziej obecnym w swoim życiu.
Dzieła sztuki służą za punkt wyjścia do poruszania kolejnych zagadnień: praca z oddechem, obserwowanie swoich myśli, dostrzeganie tego, co zwyczajne lub niewidoczne, akceptacja, odpuszczanie… W świecie zdominowanym przez szybkość, w którym człowiek żyje pod presją czasu, odruchowo i nieraz bezrefleksyjnie się jej poddając, prędzej czy później zaczyna odczuwać naturalną potrzebę, by zwolnić, i zaczyna poszukiwać sposobu, by żyć w większej harmonii z sobą i światem. Medytacja uważności jest doskonałą odpowiedzią na te poszukiwania. Jest ona dla naszego umysłu tym, czym ćwiczenia fizyczne są dla naszego ciała.
Wybrany fragment książki
Żyć chwilą obecną
To jest teraz, tylko teraz. Za moment to będzie już coś innego: sroka odleci, słońce będzie wyżej na niebie, cień żywopłotu się cofnie... Nie będzie ani lepiej, ani gorzej; będzie po prostu inaczej. A więc to właśnie teraz trzeba się zatrzymać, poczuć, jak mroźne powietrze szczypie w nos, słuchać wszystkich tych przytłumionych dźwięków, podziwiać niesamowite światło zimowego słońca. Zostać tu najdłużej, jak się da, nie oczekując niczego szczególnego. Przede wszystkim niczego nie oczekiwać. Lecz po prostu być tam, starając się jak najlepiej dostrzec niezliczone bogactwa tej chwili: śnieg spadający z drzew z cichym, miękkim odgłosem; niebieskawą biel cienia żywopłotu; podskakiwanie sroki, która szuka odrobiny ciepła w słońcu. Wszystko jest doskonałe, nie brakuje niczego, żeby ta chwila przepełniła nas zadowoleniem.
Uważnie bądźmy po prostu obecni w tej chwili łaski, zwyczajnej i pełnej blasku.
Zdecydować się na przebywanie w chwili obecnej
Uważność uczy nas otwierania oczu. To ważne, ponieważ wokół nas są światy, które bezustannie lekceważymy. Tu i teraz. Możemy do nich wejść, zatrzymując automatyczny bieg naszych działań i myśli.
Tym, co ułatwia dostęp do tych światów chwili obecnej, są oczywiście pewne czynniki zewnętrzne, jak słońce, śnieg i sroka z obrazu Moneta. Ale także decyzja, żeby najczęściej jak to możliwe pozwalać życiu, by nas dosięgało, dotykało, poruszało. Chodzi o akt dobrowolnej świadomości, chodzi o to, byśmy postanowili otworzyć bramy naszego umysłu na to wszystko, co jest tutaj. Zamiast chronić się w tej czy innej wewnętrznej twierdzy: raminacjach, rozmyślaniach, pewnościach i antycypacjach.
Ten akt jest aktem wyzwolenia. Wyzwolenia od naszych myśli o przyszłości albo przeszłości: uważność sprowadza nas z powrotem do teraźniejszości. Akt wyzwolenia z naszych ocen: uważność sprowadza nas z powrotem do obecności. Nasz umysł jest przeładowany tyloma rzeczami! Czasami ważnymi, czasami interesującymi. A czasem całkiem bezwartościowymi i niepotrzebnymi. Przeszkadzają nam one w widzeniu, utrudniają nam więź ze światem. Potrzebujemy przeszłości i przyszłości, potrzebujemy wspomnień i planów. Ale potrzebujemy także teraźniejszości. Przeszłość jest ważna, przyszłość jest ważna. Filozofia chwili obecnej nie polega na stwierdzeniu, że jest ona lepsza od przeszłości czy przyszłości. Tylko że jest bardziej krucha, że to ją należy chronić, ją, która znika z naszej świadomości, kiedy tylko jesteśmy zajęci, zaprzątnięci czymś innym. To jej należy dać przestrzeń, by mogła istnieć.
Więcej odczuwać, niż myśleć: świadomość zanurzona
Medytacja uważności nie oznacza analizowania chwili obecnej, a przynajmniej nie w taki sposób, jak się sądzi. To doświadczanie jej, odczuwanie całym ciałem, bez słów. Takie obywanie się przez dłuższy czas bez mowy nie jest ani zwyczajne, ani wygodne. Ani łatwe: nie mówić - to jeszcze ujdzie, ale nie myśkd Tylko doświadczać, połączyć się. A jednak wszyscy mamy już za sobą to doświadczenie. To, co się wówczas dzieje i co wykracza poza słowa, opisuje fragment Listu Lorda Chandosa do Franciszka Bacona, wspaniałej noweli austriackiego pisarza Hugo von Hofmannsthała: „Od tej pory wiodę żywot, jaki - obawiam się - z trudem zdołałby Pan pojąć, tak bezdusznie i bezmyślnie płyną mi dni [...] Niełatwo mi zdać Panu sprawę, na czym te dobre chwile polegają; oto znowu zawodzą mnie słowa. W takich chwilach objawia mi się bowiem coś, co nie ma i nie może mieć nazwy, i niespodziewanie wypełnia jakieś zjawisko należące do otaczającego mnie świata pienistym strumieniem wyższego życia. Zapewne trudno to zrozumieć bez przykładu, proszę tedy, by okazał Pan wyrozumiałość, jeśli moje przykłady okażą się głupie. Konewka, pozostawiona na polu brona, pies wylegujący się na słońcu, ubożuchny cmentarz, kaleki człowiek, mała wiejska chałupa -wszystko to może stać się naczyniem objawienia. Każdy z tych przedmiotów, i tysiące podobnych, po których oko prześlizguje się ze zrozumiałą obojętnością, może nagle, w chwili, której nadejście żadną miarą nie zależy ode mnie, przybrać charakter podniosły i poruszający -słowa stają się zbyt ubogie, aby to wyrazić".
W dzisiejszych czasach narasta poczucie kruchości cywilizacji jako takich. Przeróżne wydarzenia na całym świecie ? ataki terrorystyczne, gwałtowne przewroty społeczne, a nawet klęski żywiołowe ? budzą w nas niepokojąco złowrogie odczucie. Czujemy je, ale nie potrafimy dać mu właściwej nazwy. Podejrzewam, że właśnie to poczucie rodzi tak powszechną nietolerancję, której doświadczamy wszędzie dookoła, i mam tu na myśli wszystkie stanowiska w politycznym spektrum. Wydaje nam się, że jeśli nie będziemy z całą mocą bronić własnego sposobu patrzenia na świat, to ów sposób może się rozpaść. Może gdybyśmy potrafili dać temu poczuciu kruchości i zagrożenia jakąś nazwę, nauczylibyśmy się tym samym lepiej z nim żyć (Jonathan Lear).
Jonathan Lear jest filozofem, profesorem w Committee on Social Thought na Uniwersytecie w Chicago i, co ma dla tej książki kapitalne znaczenie, praktykującym psychoanalitykiem. Jego Nadzieja radykalna odpowiada bowiem na trzy zasadnicze pytania: (1) jak żyć w świecie, który nagle stracił jakikolwiek sens; (2) czy w takim świecie możliwa jest jeszcze nadzieja; a jeśli tak, to (3) w jakim języku można starać się ją wyrazić? Powiedziałbym zatem, że Nadzieja radykalna to swego rodzaju podręcznik pierwszej pomocy po upadku znanego nam świata (ze Wstępu Piotra Nowaka).
JONATHAN LEAR (ur. 1948) ? profesor w Committee on Social Thought i na wydziale filozofii Uniwersytetu Chicagowskiego. Studiował filozofię na Uniwersytecie w Cambridge i Uniwersytecie Rockefellera w Nowym Jorku, gdzie obronił doktorat w roku 1978. Zajmuje się głównie filozoficznymi koncepcjami ludzkiej duszy od czasów Sokratesa do współczesności. Studiował również w Instytucie Psychoanalizy Western New England University. Jest autorem książek: Aristotle and Logical Theory (1980), Aristotle: the Desire to Understand (1988), Love and Its Place in Nature: A Philosophical Interpretation of Freudian Psychoanalysis (1990), Open Minded: Working Out the Logic of the Soul (1998), Happiness, Death and the Remainder of Life (2000), Therapeutic Action: an Earnest Plea for Irony (2003), Freud (2005). Jego najnowsza praca to A Case for Irony (2011). Otrzymał Distinguished Achievement Award przyznawaną przez Fundację Andrew W. Mellona.
-------------
BIBLIOTEKA KWARTALNIKA KRONOS
Piotr Graczyk, Maska i oko. Rozważania o tragedii, ironii i polityce
Ernst Jünger, Przybliżenia. Narkotyki i upojenie
Piotr Nowak, Podpis księcia. Rozważania o mocy i słabości
Jacob Taubes, Apokalipsa i polityka. Eseje mesjańskie
Wasilij Rozanow, Opadłe liście
Hannah Arendt, Pisma żydowskie
Pier Paolo Pasolini, Po ludobójstwie. Eseje o języku, polityce i kinie
Hannah Arendt, Wykłady o filozofii politycznej Kanta
Pierre Legendre, Zbrodnia kaprala Lortiego
Hannah Arendt, W.H. Auden, Drut kolczasty
Krzysztof Michalski, Zrozumieć przemijanie
KLASYCY FILOZOFII NIEMIECKIEJ / KOMENTARZE
Teologia niemiecka
Piotr Augustyniak, Istnienie jest Bogiem, ja jest grzechem
Hologram to trójwymiarowy obraz projektowany za pomocą lasera. Autor, twórca książek z gatunku noetyki,uważa, że wszechświat jest gigantycznym hologramem, obrazem wykreowanym przez ludzki umysł.
Na bazie wyników badań dwóch wielkich myślicieli, Davida Bohma – fizyka z Uniwersytetu Londyńskiego, protegowanego Einsteina i jednego z najbardziej uznanych fizyków kwantowych na świecie oraz Karla Pribrama – neurofizjologa z Uniwersytetu Stanford, architekta współczesnego rozumienia mózgu – prezentuje nowy sposób patrzenia na świat i życie. Dzięki niemu teraz w pełni zrozumiesz zjawiska, takie jak telepatia, przepowiadanie przyszłości, mistyczne odczuwanie jedności z wszechświatem, a nawet psychokineza, czyli zdolność do poruszania przedmiotów siłą woli. Tezy Autora wyjaśniają nie tylko wiele nierozwiązanych zagadek fizyki, ale również tak tajemnicze kwestie, jak doświadczenia poza ciałem, śmierć czy świadome śnienie. Skupia się on również na mistycznych i religijnych doznaniach oraz wyjaśnia fenomen cudownych uzdrowień.
Przedmowę do książki napisała Lynne McTaggart, autorka takich publikacji jak „Eksperyment intencjonalny” czy „Więź”, która określiła ją jako klasykę na polu nauki i duchowości. To nowa naukowa teoria oferująca dowody, że wszelka materia jest splątana ogromną siecią związków. Szokujące wnioski zawarte w książce cały czas potwierdzane są przez dzisiejszą zaawansowaną fizykę, kosmologię i teorię strun.
Wybrany fragment książki
Wprowadzenie
W filmie Gwiezdne wojny przygoda Luke'a Skywalkera rozpoczyna się od sceny, w której robot Artoo Detoo wystrzeliwuje wiązkę s'wiatła i wyświetla miniaturową, trójwymiarową postać księżniczki Lei. Lukę urzeczony patrzy, jak widmowa rzeźba świetlna prosi, aby Obi-wan Ke-nobi przyszedł jej z pomocą. Wizerunek księżniczki to hologram, czyli trójwymiarowy obraz stworzony za pomocą lasera, a technologiczna magia potrzebna do tworzenia takich obrazów, jest niezwykła. Jednak, co jest nawet bardziej zdumiewające, to fakt, że niektórzy naukowcy zaczynają wierzyć, iż wszechświat sam w sobie jest gigantycznym hologramem, wielce drobiazgową iluzją ni mniej, ni więcej rzeczywistą, niż wizerunek księżniczki Lei, który skłonił Luke'a do poszukiwań.
Mówiąc inaczej, istnieją dowody, które sugerują, że nasz świat i wszystko, co się w nim znajduje - płatki śniegu, klony, spadające gwiazdy czy wirujące elektrony - to również jedynie widmowe obrazy, projekcje z poziomu rzeczywistości tak dalekiej od naszej, że znajdującej się dosłownie poza czasem i przestrzenią.
Głównymi architektami tej zadziwiającej idei są dwaj światowej sławy myśliciele: fizyk z Uniwersytetu Londyńskiego, David Bohm, protegowany Einsteina, jeden z najbardziej uznanych fizyków kwantowych na s'wiecie oraz Karl Pribram — neurofizjolog z Uniwersytetu Stanford, autor klasycznej książki o tematyce neuropsychologicznej -Języki mózgu. Co ciekawe, Bohm i Pribram doszli do swoich wniosków niezależnie i z dwóch różnych kierunków. Bohm przekonał się o holograficznej naturze wszechświata dopiero po latach wątpienia w standardowe teorie, które nie potrafiły wyjaśnić wszystkich zjawisk fizyki kwantowej. Pribram natomiast doszedł do tego samego wniosku, ponieważ tradycyjne teorie dotyczące mózgu nie wyjaśniały różnych neuropsychologicznych zagadek.
Co więcej, kiedy obaj dokonali już swoich odkryć, szybko zauważyli, że model holograficzny wyjaśniał również wiele innych tajemnic, włączając w to pozorną niezdolność każdej teorii, bez względu na to jak uniwersalnej, do tłumaczenia wszystkich zjawisk zachodzących w naturze; umiejętność osób słyszących tylko na jedno ucho do określania z którego kierunku dotarł do nich dźwięk, a także naszą zdolność do rozpoznawania twarzy osób, których od dawna nie widzieliśmy, mimo iż w międzyczasie bardzo się zmieniły.
Jednak najbardziej niewiarygodną rzeczą związaną z modelem ho-lograficznym było to, że dzięki niemu sensu nabrało wiele zjawisk tak trudnych do pojęcia, iż zazwyczaj klasyfikowano je poza zakresem rozumienia naukowego. A mowa tu o telepatii, przepowiadaniu przyszłości, mistycznych odczuciach jedności z wszechświatem, a nawet psychoki-nezie, czyli zdolności do poruszania przedmiotów siłą woli.
Dla stale rosnącej rzeszy naukowców przyjmujących model holograficzny stało się jasne, że pomaga on wyjaśniać praktycznie wszystkie paranormalne i mistyczne doświadczenia. Przez ostatnie sześć lat model ten fascynował badaczy, rzucając światło na coraz większą liczbę wcześniej niewytłumaczalnych zjawisk. Na przykład:
• W 1980 roku dr Kenneth Ring, psycholog z Uniwersytetu Connecticut, zasugerował, że doświadczenia śmierci klinicznej mogą być wyjaśnione za pomocą modelu holograficznego. Ring, który jest przewodniczącym Międzynarodowej Organizacji do Badań Doznań z Pogranicza Śmierci, wierzy, że tego rodzaju doświadczenia, a także sama śmierć, to w rzeczywistości nic innego, jak przejście świadomości człowieka z jednego poziomu hologramu rzeczywistości do drugiego. W 1985 roku dr Stanislav Grof, kierownik badań psychiatrycznych w Maryland Psychiatrie Research Center oraz adiunkt psychiatrii na Johns Hopkins University School of Medicine opublikował książkę, w której argumentował, że istniejące modele neurofizjologiczne mózgu są niezadowalające i jedynie model holograficzny jest w stanie wyjaśnić takie rzeczy, jak doświadczenia archetypowe, kontakty z nieświadomością zbiorową i inne niezwykłe zjawiska, które przytrafiają się ludziom podczas odmiennych stanów świadomości.
W 1987 roku, podczas corocznego spotkania członków Stowarzyszenia Badań Snów w Waszyngtonie, fizyk Fred Alan Wolf wygłosił mowę, w której zapewniał, że model holograficzny wyjaśnia zjawisko świadomego śnienia (są to niezwykle sugestywne sny, podczas których osoba śniąca zdaje sobie sprawę z faktu śnienia). Wolf wierzy, że tego rodzaju sny, to w istocie odwiedziny równoległych rzeczywistości, a model holograficzny pozwoli nam ostatecznie stworzyć „fizykę świadomości", która z kolei umożliwi dokładniejszą eksplorację tych innowymiaro-wych poziomów egzystencji.
• W swojej książce pt. Synchronicity: The Birdge Befween Matter and Mind wydanej w 1987 roku dr F. David Peat - fizyk z Queen's Univer-sity w Kanadzie, twierdził, że zjawiska synchroniczności (koincydencje, które są tak niezwykłe i z punktu widzenia psychologii tak wymowne, że nie mogą być dziełem przypadku) wyjaśna model holograficzny. Peat uważa, że takie koincydencje są w zasadzie „skazami w strukturze rzeczywistości". Ujawniają one, że nasze procesy myślowe są znacznie bardziej związane ze światem fizycznym, niż wcześniej przypuszczano.
To tylko kilka inspirujących idei, które będę omawiał w niniejszej książce. Wiele z nich jest niezwykle kontrowersyjnych. W rzeczywistości sam model holograficzny jest czymś wielce kontrowersyjnym i nieakceptowanym przez większość naukowców. Niemniej jednak, jak się przekonamy, wielu ważnych i imponujących myślicieli przyznaje, że może to być najdokładniejszy model rzeczywistości, jaki znamy.
Model holograficzny otrzymał również solidne wsparcie na polu eksperymentalnym. Liczne badania na niwie neurofizjologii zbiegały się z rozmaitymi przypuszczeniami Pribrama dotyczącymi holograficznej natury pamięci i percepcji. W 1982 roku w Instytucie Optyki Teoretycznej i Stosowanej w Paryżu, przełomowy eksperyment przeprowadzany przez grupę badaczy, na czele których stał fizyk Alain Aspect, zademonstrował, że sieć subatomowych cząstek tworzących nasz fizyczny wszechświat - prawdziwą strukturę rzeczywistości - posiada coś, co wydaje się być niezaprzeczalną „holograficzną" właściwością. O tych odkryciach będziemy jeszcze dyskutować.
Oprócz eksperymentalnych dowodów, jeszcze kilka innych rzeczy nadaje wagi hipotezie holograficznej. Prawdopodobnie najważniejszymi z nich są charakter i osiągnięcia dwóch mężczyzn, którzy dali początek tej idei. We wczesnej fazie ich karier, nim model holograficzny w ogóle zaczął pojawiać się w ich myślach, obaj osiągnęli tyle, że większość innych badaczy na ich miejscu chętnie przez resztę swojego akademickiego życia spoczywałaby na laurach. W latach czterdziestych dwudziestego wieku Pribram przeprowadzał pionierskie badania nad funkcjami układu limbicznego - rejon mózgu zaangażowany w regulację zachowań i emocji. Badania Bohma nad plazmą w latach pięćdziesiątych również uważa się za przełomowe.
Co jednak ważniejsze, każdy z nich odznaczył się w inny sposób, który obcy jest wielu nawet najbardziej zasłużonym mężczyznom czy kobietom, ponieważ takich rzeczy nie mierzy się zwykłą inteligencją czy nawet talentem, ale odwagą, ogromną determinacją do bronienia własnych przekonań, nawet w obliczu przygniatającego sprzeciwu. Po zdobyciu tytułu magistra Bohm robił doktorat wraz z Robertem Oppenheimerem. Potem, w 1951 roku, kiedy Oppenheimer znalazł się pod skrupulatną obserwacją Komisji do Badania Działalności Antyamerykańskiej senatora Josepha McCarthyego, Bohm został poproszony o zeznawanie przeciwko niemu, ale odmówił. W rezultacie stracił posadę na Princetown i nigdy więcej nie nauczał w Stanach Zjednoczonych. Najpierw przeprowadził się do Brazylii, a potem do Londynu.
We wczesnej fazie kariery Pribram musiał również przejść podobny test na siłę swojego charakteru. W 1935 roku portugalski neurolog Egas Moniz odkrył, jak wierzył, doskonałe lekarstwo na chorobę psychiczną. Zauważył, że po wwierceniu się w czaszkę pacjenta za pomocą chirurgicznego szpikulca i odcięciu kory przedczołowej od reszty mózgu, nawet najbardziej kłopotliwi pacjenci robili się potulni. Zabieg ten nazwał lobotomią przedczolową, a ponieważ w latach czterdziestych stała się ona bardzo popularną metodą leczenia, Monizowi przyznano Nagrodę Nobla. W latach pięćdziesiątych lobotomią wciąż była ceniona i stała się narzędziem, niczym przesłuchania McCarthyego, do pozbywania się osób niepożądanych w społeczeństwie. Stosowanie lobotomii do tego celu było tak powszechnie akceptowane, że chirurg Walter Freeman, najbardziej zdeklarowany zwolennik przeprowadzania tego zabiegu w Stanach Zjednoczonych, bezwstydnie napisał, że lobotomią ze społecznych odmieńców: „schizofreników, homoseksualistów i radykałów" czyni „porządnych amerykańskich obywateli".
Mniej więcej w tym czasie na scenę medycyny wszedł Pribram. Ale on, w przeciwieństwie do wielu swoich rówieśników, czuł, że nierozważne majstrowanie przy mózgach innych jest złe. Tak głęboko wierzył w słuszność swoich przekonań, że jako młody neurochirurg, pracując w szpitalu w Jacksomdlle na Florydzie, sprzeciwił się przyjętej powszechnie medycznej mądrości tamtych czasów i zabronił wykonywania zabiegów lobotomii na oddziale, który nadzorował. Później, w trakcie wykładów na Yale, dalej utrzymywał swoją kontrowersyjną postawę, a jego radykalne poglądy sprawiły, że omal nie stracił pracy.
Poświęcenie Bohma i Pribrama, w obronie tego, w co wierzyli, bez względu na konsekwencje, jest również widoczne w przypadku modelu holograncznego. Jak zobaczymy, ryzykując swoją dobrą reputację w obronie tak kontrowersyjnej idei, nie wybrali najłatwiejszej drogi. Zarówno ich odwaga, jak i wizje, które zademonstrowali w przeszłości, po raz kolejny nadaje wagi idei holograńcznej.
Ostatnim dowodem świadczącym na korzyść modelu holograficzne-go są zjawiska paranormalne. Nie jest to wcale błahy argument, biorąc pod uwagę, iż w trakcie ostatnich kilkudziesięciu lat zgromadzono całkiem pokaźny materiał dowodowy świadczący o tym, że nasze obecne pojmowanie rzeczywistości jest błędne. Ten pokrzepiający, stały i materialny obraz świata, o którym wszyscy uczyliśmy się na lekcjach nauk ścisłych w szkole średniej, jest inny. Ale ponieważ odkrycia te nie mogą zostać wyjaśnione przez żadne standardowe modele naukowe, świat nauki przeważnie je ignoruje. Niemniej jednak w obliczu zgromadzonych dowodów, tej postawy nie da się już dłużej bronić.
Zupełnie nowe spojrzenie na zjawisko empatii.
OSHO przygląda się źródłom tego słowa i bierze pod lupę jego potoczne rozumienie. Wiele aktów empatii wypływa z poczucia osobistej misji i potrzeby zwrócenia na siebie uwagi. Inne empatyczne działania mają na celu nie tyle pomoc innym, co wymuszenie na nich pożądanej zmiany. Odwołując się do historii z życia Jezusa I Buddy, a także filozofii Zen, OSHO wskazuje ścieżkę autentycznej empatii, która wyrasta z wewnątrz, czerpiąc z głębokiej akceptacji i afirmacji siebie. Empatia może rozkwitać w siłę, która uzdrawia, jedynie wtedy, gdy zakorzeniona jest w bezwarunkowym uznaniu drugiej osoby i zgody na to, kim jest.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?