Fabrice Hadjadj – nawrócony anarchista, już zapowiadając temat swojej książki przestrzega i uwodzi, budzi i niepokoi, by zostawić nas sam na sam z najintymniejszą nadzieją: Prawdę mówiąc, nie chodzi o ustalenie czegoś „pewnego i trwałego w nauce”. (Czym jest bowiem nauka, kochanie, skoro ostatecznie ludzki mózg czeka nie tyle poznanie prawdy, ile proces gnilny? Co jest pewne i trwałe, skoro wszystko na tym świecie jest ulotne jak mgła?) Właściwie wypadałoby zapytać, co zostaje, kiedy nie ma już nic… Chodzi zatem o wykrycie w moim niepewnym i nietrwałym sercu pewnej nieuleczalnej wady: naiwnej nadziei, że muzyka spotkań nigdy nie ucichnie. Użyłbym do tego celu bynajmniej nie hiperbolicznego i skrajnego zwątpienia, lecz raczej nie mniej skrajnego i hiperbolicznego oczarowania. O tak, choć raz w życiu chciałbym zastanowić się nad tym, co może być wieczne, wsłuchać się w głos tego raju, który nas wzywa, by nasze życie, jeśli nie biegnie we właściwym kierunku, zbłądziło należycie olśnione.
Czy odnajdziemy źródło wiedzy? Raczej źródło śpiewu. Czy będziemy stąpać po twardym gruncie? Raczej będziemy się potykać – lecz kondycja upadku, warto o tym pamiętać, jest taka sama jak kondycja wzlotu. W gruncie rzeczy moje pytanie jest następujące: jaka księga otwiera się głośniej od opadającej płyty nagrobnej? Na jaką poetyckość jest miejsce u wezgłowia umierającego? Co czeka nas po przekroczeniu
granicy, zza której nie da się wrócić, i czym jest koniec świata? Och! To nie będzie lektura ku pokrzepieniu serc, co to, to nie. Pozwoli ci jedynie umrzeć z nieco bardziej rozdziawioną gębą. (Fragment „Motywu”)
Głosić Ewangelię, świadczyć o Bogu, dzielić się swoją wiarą, dawać świadectwo. Proste, a zarazem niesamowicie trudne, bo jak mówić, gdy nikt wokół nie słucha, z kim się dzielić, gdy świat pędzi do przodu, gubiąc w tym pędzie nawet cel, do którego wydaje mu się, że zmierza? Z drugiej jednak strony rzeczywistość, w której Bóg wydaje się odległy, bo zamknięty w kościele, z dala od codzienności, rzeczywistość czyniąca normy moralne zbędnym dodatkiem do ludzkiej egzystencji to błogosławiony czas miłosierdzia. Wymarzony czas na ewangelizację, niesienie innym Słowa Bożego, wypełnianie misji powierzonej każdemu z nas. Czas, gdy w pełni można sobą mówić innym prawdę o Bogu.Fabrice Hadjadj (ur. 1971 r.) to francuski filozof i eseista, profesor Uniwersytetu w Tulonie, członek Papieskiej Rady ds. Świeckich. Mąż, ojciec sześciorga dzieci. Mawia, że jest ""katolikiem żydowskiego pochodzenia z arabskim nazwiskiem"". Urodził się w rodzinie żydowskich maoistów. W młodości był anarchistą i wojującym ateistą. Po nawróceniu w 1998 roku przyjął chrzest. Po polsku ukazało się kilka jego książek, m.in.: Antypodręcznik ewangelizacji. Jak dzisiaj mówić o Bogu?; Zmartwychwstanie. Instrukcja obsługi; Rodzina, czyli w transcendencja w majtkach.
Pełna pasji książka poświęcona sporom o nową ewangelizację
Wielu ludzi uważa, że najistotniejsze w "nowej ewangelizacji" (a zatem i to, co uczyniłoby ją naprawdę "nową") jest wykorzystywanie nowinek z różnych dziedzin, ulepszanie metod komunikacji oraz posługiwanie się najnowszą technologią. To tak jakby przyjąć, że Ewangelia sama "nie działa" zbyt dobrze i potrzebne są Ewangelia plus multimedia, Oblicze Boże plus Facebook, Duch Święty plus Twitter...
Fabrice Hadjadj w przewrotny i błyskotliwy sposób dowodzi, że w ewangelizacji nie chodzi o "skuteczne" głoszenie Ewangelii dzięki wykorzystaniu nowoczesnych technik i środków przekazu. Dobra Nowina jest "spoza tego świata", nie da się o Niej mówić jak o rosole czy piłce nożnej.
Dlatego prawdziwa ewangelizacja nie jest możliwa bez autentycznego doświadczenia tajemnicy żywego Boga, które radykalnie zmienia myślenie, mówienie i całe życie człowieka.
„Małżeńskie łoże ma większą głębię i moc twórczą (również więcej dramatyzmu) niż laboratorium doktora Frankensteina, a stół rodzinny to wytwór techniki potężniejszy niż tablet”. (Ze wstępu autora)
Rodzina – oparta na naturalnych więziach, otwarta na żywioł i tak bardzo daleka od pożądanej dziś doskonałości – nie chce podporządkować się regułom wyznaczanym przez licznych specjalistów. Fabrice Hadjadj z dużą dozą nienachalnego humoru udowadnia, że nie jest ona żadnym archaicznym pomysłem, ale wyjątkowym miejscem, gdzie bez wyrachowania dajemy i otrzymujemy dar życia. Kto pragnie świadomie przeżywać swoje powołanie małżeńskie i rodzicielskie, znajdzie w książce odpowiedź no to:
- czym jest rodzina,
- jaki jest związek pomiędzy ciałem i duchem a inteligencją,
- co tablet ma wspólnego ze stołem.
Fabrice Hadjadj prowokuje i gorszy, a jego celne pióro trafia w samo sedno problemu – dzięki temu lektura książki jest tak fascynująca!
„Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz – lecz także i złe duchy wierzą i drżą” Jk 2, 19
Świat demonów jest niepokojąco blisko nas. Często prawdziwe zło kryje się tam, gdzie najmniej byśmy się go spodziewali – w „pobożnych uczynkach”, które nie mają nic wspólnego z miłosierdziem, w fanatycznych okrzykach tych, którzy z Boga uczynili slogan, w naszych własnych sercach. Wobec takiej wiary – pewnej swego, tryumfującej, pozbawionej wdzięczności, fałszującej przesłanie Ewangelii – nawet ateizm wydaje się mniej szkodliwy; „komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie” (Łk 12, 48). To właśnie wiara demonów, które wiedzą, że Bóg istnieje, ale odrzucają Jego miłość, poszukując złudnej, piekielnej wolności.
Czy człowiek również może wierzyć na sposób demoniczny? W swojej bezkompromisowej i odważnej książce Fabrice Hadjadj podejmuje trudny, lecz fascynujący temat moralnego opętania oraz zwodniczego oblicza zła. Jego rozważania inspirowane są uważną lekturą Pisma Świętego i klasycznych tekstów chrześcijaństwa, ale również znanych i cenionych autorów współczesnych – m.in. C.S. Lewisa i G.K. Chestertona. Erudycja Hadjadja i oryginalność jego refleksji sprawia, że Wiara demonów to lektura wartościowa i wciągająca, zaś wyrazisty styl i ironiczne poczucie humoru są znakiem firmowym autora.
To książka, która ma budzić zdrowy niepokój i chęć poszukiwania Prawdy, ale także głęboką ufność, że Ten, który oddał za nas życie na krzyżu, ma moc, by ocalić nas przed zakusami Szatana.
CIELESNOŚĆ CZŁOWIEKA UTKANA JEST Z DUCHA
Fabrice Hadjadj pokazuje, że sama rzeczywistość płci jest bardziej uduchowiona niż wiele uczonych dysput i naszych wyobrażeń na jej temat. Z wnikliwością analizuje zależność między płciowością a duchowością, udowadniając, że relacja fizyczna i duchowa są ze sobą ściśle powiązane. Co więcej, nie boi się włączyć w ten temat wiary, mówiąc o pojmowaniu ciała przez różne religie i poszukując śmiało odpowiedzi na odważne pytania, na przykład: Czy gdziekolwiek ludzka nagość jest bardziej uderzająca niż w konfesjonale?
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?