„Zapamiętane z dzieciństwa..." to książka poświęcona kulturowym wzorom zachowań, która jest połączeniem formy pamiętnika z publicystyką naukową. Znajduje się w niej trzynaście opracowań, w których punkiem wyjścia do rozważań nad różnymi problemami kultury organizacyjnej są wspomnienia Autora z dzieciństwa. Wspomnienia te to przypadki ilustrujące istotne cechy zachowań ludzi takie w sformalizowanych systemach organizacyjnych, jakimi są przedsiębiorstwa, szkoły, szpitale i wszelkie inne zakłady pracy.
Dlaczego etyka popłaca? Co generuje większy zysk i pomyślność jednostek i społeczności: troska o interes własny czy dbanie o interes wspólny? Ten dylemat towarzyszył ludziom od dawna. Ale dlaczego dać się uwięzić pomiędzy tymi dwiema skrajnościami? Często najefektywniejsza bywa trzecia droga, wyjście w inny wymiar, poza te dwa przeciwieństwa. Już Adam Smith za pewnik przyjmował wielką efektywność interesu własnego, o ile jest rozumiany całościowo. Za formalny dowód tego twierdzenia w końcu XX wieku John Nash dostał Nagrodę Nobla. Więc na co jeszcze czekamy? Zawsze były firmy i ludzie działający w taki sposób, że nie zaniedbując własnego interesu rozumieli go całościowo. Od lat 90-tych XX wieku łączą swe działania wykazując, że etyczne działanie w biznesie jest nie tylko słuszne moralnie w kontekście relacji międzyludzkich, ale również ekonomicznie bardzo uzasadnione. „Etyczny kapitalizm” – napisany przez Stephena B. Younga, dyrektora wykonawczego Okrągłego Stołu z Caux – wyjątkowej międzynarodowej sieci liderów biznesu z całego świata – pokazuje strategię, która przynosi naprawdę trwałe dochody, zwiększa wartość firm i buduje pomyślność społeczności. Pokazuje jak skutecznie i trwale korzystać z rozmaitych form kapitału: finansowego, ludzkiego, rzeczowego, społecznego i reputacji, oraz jak je budować i rozwijać. ------------ Przewodnik stosowania Zasad Prowadzenia Działalności Gospodarczej Okrągłego Stołu z Caux ------------ „Stwarzaj światy, do których problemy nie mają powrotu” D.Lynch, D.Neenan, „Evergreen: biznes to gra nieustannych powrotów”
Sedno romantycznego przełomu polegało na przyznaniu naturze atrybutów niezwykłości i pełnej autonomii. Szli tedy romantycy nad morza i w góry, nad Świteź i Gopło, do Jądra gęstwiny" litewskich puszcz i nad przepaście w Czufut--Kale - z ciekawością i dumną pokorą odkrywców, którzy nie ufają papierowym księgom (choć byli tych ksiąg namiętnymi a zawziętymi czytelnikami), lecz pragną na miejscu doświadczyć tajemnic świata i głosu własnego serca. [...] Wielu romantyków zdumiewało się niezmordowaną dynamiką natury, jej aktywnością twórczą, tym, że nigdy nie powtarza swych wytworów, że jest nieskończenie różnorodna, że na tym samym drzewie próżno by szukać dwóch identycznych liści i na morskim brzegu - dwóch takich samych fal. Jednakże podziw mieszał się z przerażeniem.
Najbardziej znana książka głośnego francuskiego filozofa, wydana po raz pierwszy w 1981 roku i przetłumaczona na kilkanaście języków. Autor rozpoczyna w niej wywód od przywołania opowieści Borgesa, w której kartografowie Cesarstwa przygotowują mapę tak dokładną, że pokrywa szczelnie całe terytorium, a potem rozpada się wraz z Cesarstwem. Baudrillard uważa jednak, że sprawy zaszły znacznie dalej niż w tej opowieści - ""rzeczywistość nie istnieje"", nie ma już mapy i terytorium, znikła też sama różnica między tym, co rzeczywiste i tym, co wyobrażone: istnieją jedynie hiperrzeczywiste znaki podające się za rzeczywistość.
Słynne przemówienie francuskiej minister zdrowia Simone Veil z 26 listopada 1974, przedstawiające projekt ustawy o dobrowolnym przerywaniu ciąży (IVG). Uzupełnia je wywiad z Veil przeprowadzony 30 lat później przez Annick Cojean, dziennikarkę pisma "Le Monde".
"Trzeba zobaczyć tę niewielką kobietę, pozbawioną całkowicie agresji, modulującą głos w bardzo spokojny, choć stanowczy sposób, gdy stawia czoła kilkuset mężczyznom, patrzącym na nią początkowo z pogardą lub wyraźnym lekceważeniem; potem - wściekłym, agresywnym, grubiańskim. "Awantura", którą rozpętała Veil (bo trudno to było nazwać parlamentarną debatą), trwała wiele godzin i skończyła się sukcesem. Sukcesem, który zmienił kondycję egzystencjalną kobiet." (Magdalena Środa)
Baudrillard - wychodząc od refleksji nad seksualnością we współczesnej kulturze i krytyki założeń feminizmu - krok po kroku odsłania uwodzenie jako prastarą, magiczną, ceremonialną formę relacji (metafizycznych, społecznych, erotycznych), będącą zaprzeczeniem seksu, sensu, produkcji i władzy - czyli fallokratycznych idoli, wokół których obraca się dzisiaj nasze wyprane z wdzięku, tajemniczości i prawdziwego ryzyka życie społeczne. Uwodzenie nieuchronnie przywodzi na myśl kobiecość i dzieje się tak nie bez powodu, jednak - jak wyjaśnia autor - "nie chodzi [tu] o uwodzenie, z którym historycznie kojarzono kobiety zamknięte w getcie kultury gineceum, szminki i koronek (...) lecz o uwodzenie jako ironiczną, alternatywną formę, która rozbija referencyjność płci; nie o przestrzeń pożądania, lecz gry i wyzwania". Forma ta, która dziś występuje w zdegradowanej postaci (nie licząc fenomenu drag queens czy filmów takich, jak Imperium zmysłów), była znana starożytnym Grekom i ich bogom, a szczególnie rozkwitła w libertyńskim XVIII wieku - w Niebezpiecznych związkach Laclosa, Księżnej de Cleves La Fayette, u Sade'a i w Dzienniku uwodziciela Kierkegaarda. Czy kiedyś uda się przywrócić jej dawną moc?
Jean Baudrillard (ur. 1929) – francuski socjolog i filozof kultury, jeden z najoryginalniejszych krytyków globalizacji, obdarzony apokaliptyczną wyobraźnią i rozpoznawalnym stylem. Zainteresowany społeczeństwem postindustrialnym i kulturowymi skutkami rozwoju technik rzeczywistości wirtualnej, autor popularnej teorii symulakrów, wykorzystanej m.in. w filmie Matrix. Teoretyk fotografii i fotograf. Po polsku ukazała się jego Ameryka (Sic! 1998), rozmowy Przed końcem (Sic! 2001) oraz Pakt jasności. O inteligencji Zła (Sic! 2005) i Duch terroryzmu. Requiem dla Twin Towers (Sic! 2005).
Czy wiecie, co to takiego postestas clavium? Oczywiście, wiecie, ale według wszelkiego prawdopodobieństwa jedynie w przybliżeniu, kto bowiem miałby w dzisiejszych czasach ochotę zajmować się dogmatyką katolicką?! Tymczasem istnieją wszelkie podstawy do przypuszczenia, że chyba nie mamy racji, sądząc, że dogmatyka katolicka pozostaje nam tak bardzo obca. Zerwijcie zewnętrzną powłokę z dowolnego Europejczyka, choćby nawet był on pozytywistą albo materialistą, a bardzo szybko dostrzeżecie średniowiecznego katolika, trzymającego się kurczowo niezbywalnego i wyłącznego prawa otwierania wrót królestwa niebieskiego dla siebie i swoich bliźnich. Do prawa tego pretendują na równi i materialiści, i ateiści, i wierne owieczki wielkiego stada podległego namiestnikowi świętego Piotra. (...) (fragment)
Lew Szestow, właśc. Lew Isaakowicz Szwarcman. Pochodził z zamożnej rodziny kupieckiej. W Kijowie, Moskwie i Berlinie studiował matematykę i prawo; nie odebrał akademickiego wykształcenia filozoficznego. W latach 1896–1914 podróżował po Europie, na dłużej zatrzymał się we Włoszech i Szwajcarii. Pomiędzy rokiem 1914–1920 mieszkał w kraju, rewolucję lutową przeżył w Moskwie.
W tym czasie pracował m.in. jako wykładowca na uniwersytecie w Kijowie.
W roku 1920 opuścił komunistyczną Rosję, w której jego poglądy były źle widziane. Początkowo zamieszkał w Genewie, później, tj. w 1921 r. przeniósł się do Paryża, w którym natychmiast zdobył rozgłos. Został profesorem slawistyki na Sorbonie – w latach 1922–1936 wykładał tam także filozofię. Był to czas wytężonej pracy pisarskiej, dzięki której Szestow obok Kierkegaarda, stał się jednym z najważniejszych inicjatorów egzystencjalizmu chrześcijańskiego.
Jego twórczość obejmuje kilkaset artykułów i kilkanaście książek, które po dziś dzień cieszą się dużym uznaniem.
"Paradoks krzyża", jak konflikt śmierci i życia, skazania i zbawienia, milczenia i krzyku, zawsze karmił myśli i serca chrześcijan, którzy pragnęli złamać przyzwyczajenia rozważania, lenistwo wiary i chcieli medytować od początku ten ruch "oddalenia i bliskości" Boga, umieszczając swoje życie w cieniu tego drzewa.
Od wielu lat trwa gorąca i ważna dyskusja: w jakim stopniu demokracja i jej struktury mogą czy też powinny zaistnieć w Kościele katolickim. Temat ten zyskał na aktualności zwłaszcza w obliczu kontrowersyjnych nominacji biskupich w Austrii i w Szwajcarii pod koniec lat 80.
Prócz tego pojawia się również pytanie, ile rzeczy zmieniło się od tego czasu i w jakim stopniu demokracja obecna jest dzisiaj w strukturach Kościoła. Niniejsza książeczka z pewnością przyczyni się do ożywienia dyskusji poświęconej temu zagadnieniu.
W Niedokończonym rozrachunku Goldhagen podejmuje dociekliwe śledztwo w sprawie udziału Kościoła katolickiego w Holokauście. Dyskusję skupioną dotąd na osobie Piusa XII przekształca w od dawna oczekiwane bezkompromisowe dochodzenie na temat działalności Kościoła w całej Europie, w tym w Polsce (sprawa Jedwabnego). Dowodzi, że współodpowiedzialność Kościoła i jego papieża za prześladowania Żydów sięga o wiele głębiej, niż wcześniej sądziliśmy. Hierarchowie byli w pełni świadomi prześladowań. Nie mówili o tym głośno i nie wzywali do oporu. Zamiast tego często prześladowania te popierali. Niektórzy duchowni nawet osobiście uczestniczyli w masowych mordach.
"Dola idola i inne bajki z krainy konsumentów”" to pięć opowieści o współczesnej Polsce i Polakach, wydanych na pastwę przemyślanej i konsekwentnie prowadzonej wojny o klienta. Główni bohaterowie pożądają dostępu do dóbr, są także ich twórcami. Przed oddziaływaniem reklamy i kultury masowej nie broni ich ani wykształcenie, ani wrażliwość, ani „zdrowy rozsądek”. Łowcy promocji, widzowie telewizyjnej papki, pełni złudzeń i ambicji budowniczowie wolnego rynku to – skądinąd znajome – postacie z książki Ostaszewskiego.
Do tej pory piekłem konsumeryzmu głównie straszono, przed szalbierstwami mediów najczęściej ostrzegano, a samotność w internetowej sieci miała nas wzruszyć do łez. Autor Doli idola rozegrał tę partię inaczej – zareagował śmiechem. Nie jest to jednak pusty, szyderczy śmiech. Ten śmiech to dobrze zakamuflowana rozpacz. Dariusz Nowacki
Książka jest zapisem rozmowy z Marie-Joelle Guillaume, wykładowcą uniwersyteckim. Odpowiadając na jej pytania, kardynał Poupard wyjaśnia i komentuje działalność Kościoła na przestrzeni minionych czterdziestu lat. Opowiada o mediacji Jana XXIII między Jonem Kennedym i Nikitą Chruszczowem w sprawie wyrzutni rakietowych na Kubie, o przygotowywaniu Soboru Watykańskiego II i okresie posoborowym, o kontaktach z kierownictwem ZSRR, ZSRR Pawle VI i jego roli w postanowieniach konferencji w Helsinkach i o wielu innych kwestiach, których wyjaśnienie wiąże się z niezwykłą osobowością Księdza Kardynała.
Czytając, mamy okazję podróżować przez pięć kontynentów, jesteśmy świadkami spotkań z kulturami całego globu: od Nagasaki po Oslo, od Rio de Janeiro po Kinszasę, od Moskwy po Nowy Jork. Poznajemy specyfikę andegaweńskiej wsi sprzed kilkudziesięciu lat oraz codzienne zwyczaje papieży. Słuchamy o służbie wojskowej w Algierze, kulisach powstawania soborowych konstytucji, możemy podpatrywać osobiste spotkania i oficjalne podróże watykańskich luminarzy.
Profesor Jerzy Bralczyk lubi suchary, ale nie jada chrupek, Zbigniew Zapasiewicz kocha jolkę, Marek Niedźwiedzki był kiedyś Hindusem, a Piotr Najsztub rzadko się zachwyca.
"Męski zmysł" to zbiór rozmów, które Jarosław Mikołajewski pierwotnie publikował w "Wysokich Obcasach" - sobotnim magazynie "Gazety Wyborczej". Ich cechą jest swobodny ton, dowcip i tytułowy męski zmysł, który w rozmaitych formach łączy dziennikarza i jego bohaterów.
W gronie rozmówców, oprócz wymienionych, są też m.in. Janusz Zaorski, Stanisław Mikulski, Jarosław Abramow-Newerly, Jan Kanty Pawluśkiewicz, Ryszard Kapuściński, Donald Tusk i Krzysztof Kowalewski.
Świat Zachodu ugrzązł w nadmiarze dóbr, wolności i informacji, a człowiek upadł w banalność sztucznie wytworzonej jednowymiarowej rzeczywistości, która zastąpiła metafizyczne, złowrogie piękno świata. Tę sztuczną rzeczywistość Baudrillard nazywa Rzeczywistością Integralną, a jej przybierającym na znaczeniu składnikiem jest wirtualność - ""mentalna diaspora Sieci"". Świat zgubił w niej swój cień, swoją dwuznaczność i nieprzejrzystość, utracił prawo do marzeń i niespełnienia, przestał śnić i tęsknić. Tym razem nie będzie odkupienia. W Rzeczywistości Integralnej narasta jednak tajony opór wobec ideałów nowoczesności, niema odmowa uczestnictwa, przybierająca postać niechęci wobec demokracji, wolności, odpowiedzialności i szczęścia. Czy jest to ślad głębokiej intuicji niezbywalności Zła? Ale Zło umieszczamy dziś w genach, jak w filmie Raport mniejszości, lub na ""osi Zła"", jak w przemówieniach George'a W. Busha, i tak zredukowane bezlitośnie eliminujemy. ""Przemiana Zła w nieszczęście jest najbardziej rozwiniętą gałęzią przemysłu XX wieku"" . Tymczasem, jak przypomina za Kabałą Baudrillard, ""nawet Bóg wchodzi w układy z zasadą Zła
Czy pisma Nowego Testamentu są godnym zaufania źródłem wiadomości o założycielu chrześcijaństwa Jezusie Chrystusie? Czy stanowią one wiarygodną historycznie relację na temat początków Kościoła Chrześcijańskiego? Jaki wynik przynoszą naukowe badania na tekstami drugiej części Biblii? Powyższe pytania zaprzątają głowę wszystkich tych, którzy chcą poważnie potraktować twierdzenie Ewangelii mówiące, że narodziny Jezusa z Nazaretu, Jego ukrzyżowanie i zmartwychwstanie, miały miejsce w konkretnym momencie historii, dając początek dramatycznemu przełomowi w dziejach ludzkości. Niniejsza książka autorstwa wybitnego znawcy historii i literatury starożytnej odpowiada na te pytania w prawdzie autorytatywny, a zarazem przystępny sposób.
Oliver Leaman wykorzystał swoją wszechstronną znajomość filozofii islamu, aby pokazać jak jej główno dociekania wiążą się ze współczesnymi problemami filozoficznymi, przez cały ten czas sygnalizując, że mistyczny wymiar teraźniejszości, właściwy dla muzułmańskich filozofów, mógłby wzbogacić zachodnią debatę.
l.d.d.w. - lekcja do dyspozycji wychowawcy, czyli uzupełnianie dziennika, sprawdzanie usprawiedliwień, porządkowanie papierów, nadganianie programowych zaległości z polskiego albo i fizyki, w zależności od tego, czego uczy wychowawca... 45 minut porażającej, męczącej zarówno uczniów, jak i nauczycieli nudy... A przecież to jedyna lekcja z młodzieżą w roli głównej, lekcja dla niej, o niej, z nią... Autor - nauczyciel łódzkiego liceum - zamknął dziennik, odłożył usprawiedliwienia i zaryzykował - zaczął rozmawiać z uczniami, prowokować, szokować, pytać. I tak powstała książka - zapis lekcji prawdziwie wychowawczych; szczery, wnikliwy, czasem kontrowersyjny i przejmujący portret młodzieży XXI wieku, portret osieroconej generacji.
Książka jest poświęcona problemom rozwoju społeczeństwa informacyjnego oraz roli informacji (oczywiście skomputeryzowanej) we współczesnych społeczeństwach. Autorzy omawiane zagadnienia ujęli w następujących grupach: społeczeństwo informacyjne a cywilizacja informatyczna; świadomość i kultura informacyjna; wiedza i praktyka; telepraca i e-pieniądz; polityka i informacja.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?