Interesujesz się życiem swoich ulubionych aktorów, muzyków, artystów, celebrytów, pisarzy? Zapraszamy Cię do zapoznania się z najciekawszą literaturą biograficzną znanych osobistości w naszym sklepie internetowym DoberKsiazki.pl
Jeśli kiedykolwiek przepadnę bez wieści, to znaczy, że zabiła mnie Katherine Knight.John PricePrawdziwa historia okaleczenia, kanibalizmu i morderstwaJohn Price już nie chce być z Katherine Knight. Boi się jej. Sąd właśnie wydał wobec niej zakaz zbliżania się do mężczyzny. John następnego dnia nie pojawia się w pracy.Kolega, który pojechał sprawdzić, co się dzieje, odkrywa na drzwiach krwawy ślad i natychmiast zawiadamia policję. Policjanci nie byli przygotowani na widok, jaki zastają na miejscu.Zmasakrowane zwłoki Price'a znajdowały się na krześle, natomiast głowę znaleziono w kuchni, w ciepłym jeszcze garnku pełnym warzyw. Na stole stały dwa talerze, na których wypisane były imiona dzieci Price'a.Czy Katherine miała zamiar podać części ciała Johna jego dzieciom? UWAGA: Książka zawiera wstrząsające opisy przemocy i nadużyć. Sugerujemy, aby nie sięgały po nią osoby szczególnie wrażliwe na tego typu treści.
Są takie życiorysy, w których nic się nie zgadza. Fikcja miesza się z prawdą i ta ostatnia z czasem się zaciera. Bywa, że w końcu łatwiej uwierzyć w fikcję niż w prawdę. Lata mijają, świadkowie odchodzą, fakty się gubią i pozostają jedynie fragmenty opowieści. A opowieść jest zawsze prawdziwa. Minęło dziesięć lat, odkąd Remigiusz Grzela wyruszył w biograficzną podróż z Ireną Gelblum: łączniczką Żydowskiej Organizacji Bojowej w getcie warszawskim, członkinią Mścicieli, którzy tuż po wojnie odpłacali Niemcom za Holokaust, krótko mieszkanką Palestyny, dziennikarką, która wróciła do komunistycznej Polski, by ją opuścić w efekcie antysemickiej nagonki w 1968 roku, wreszcie poetką i tłumaczką literatury polskiej we Włoszech, skąd z powrotem przyjechała do kraju urodzenia, aby w nim umrzeć w 2009 roku. Efektem tych poszukiwań była publikacja Wybór Ireny z 2014 roku. Teraz autor zmierzył się z jej życiem jeszcze raz, pozyskując nowe relacje i dokumenty. Jak sam pisze: Choć Irena stała mi się bliższa i ujrzałem w niej człowieka z krwi i kości, to nadal pozostaje tajemnicza i nieuchwytna. Taka była dla wszystkich, którzy się z nią zetknęli. O takiej też opowiadam Czytelnikom.
Jak daleko można się posunąć, aby spełnić marzenia i zaspokoić ambicje?Chęć wybicia się ponad przeciętność towarzyszy człowiekowi od zawsze, a na przestrzeni wieków wielu ludzi fałszowało swoje rodowody, by wejść w szeregi arystokracji. Podawali się oni za cudownie ocalonych władców lub członków rodzin królewskich, chwalili fałszywymi koneksjami czy po prostu kupowali arystokratyczne tytuły. Czasem byli jedynie niegroźnymi mitomanami, czasem jednak mieli ogromny wpływ na bieg historii.Fałszywi arystokraci przybliżają burzliwe losy ludzi, którzy budowali na nowo swe życiorysy, by wejść do niedostępnego dla nich świata. Marek Teler przedstawia, jak tworzyli oni swoje wizerunki, co w ich wypowiedziach było prawdą, a co fikcją, i dlaczego na ich opowieści nabierali się nawet wielcy arystokraci. Niektórzy z nich zabrali swoje tajemnice do grobu i do dziś nie wiadomo, kim byli naprawdęBohaterami książki są samozwańcy, którzy wywoływali skandale na europejskich dworach, a także przedstawiciele kina, którzy z powodzeniem wcielali się w role arystokratów w prawdziwym życiu. To nie tylko opowieść o nietuzinkowych postaciach polskiej i światowej historii, ale też o tym, jak daleko można się posunąć, aby spełnić swoje marzenia i zaspokoić wygórowane ambicje.
Jorge Luis Borges - twórca m.in. Alefa i Fikcji, mag łączący lapidarną formę i nieposkromioną wyobraźnię. Władca Biblioteki, który pod koniec życia stracił wzrok. Jeden z najważniejszych pisarzy południowoamerykańskich. Mistrz.Co takiego jest w Borgesie, że nie przestaje fascynować?To jego twórczość była inspiracją dla Imienia Róży Umberto Eco. To z nim pojedynkuje się Gombrowicz na pokładzie Trans-Atlantyku. Wreszcie to on od zawsze fascynuje Mario Vargasa Llosę.Pierwszy raz spotkali się w 1963 roku w Paryżu. Sześćdziesięcioczteroletni Borges i dwudziestosiedmioletni Llosa. Od tego czasu rozmawiali wielokrotnie - a Llosa namiętnie czytał wszystko, co wyszło spod pióra stopniowo ślepnącego Borgesa. Pół wieku z Borgesem to świadectwo pięćdziesięciu lat spotkań z dowcipnym erudytą, demiurgiem, twórcą tajemniczym i zaskakującym. Uczta dla miłośników obu pisarzy."() piękno i inteligencja świata, który stworzył, pomogły mi odkryć ograniczenia mojego świata, a doskonałość jego prozy uświadomiła mi niedoskonałości mojej. Być może właśnie dlatego zawsze czytałem - i nadal czytam - Borgesa nie tylko z uniesieniem, jakie budzi wielki pisarz, lecz także z nieokreśloną nostalgią i poczuciem, że coś z tego olśniewającego uniwersum zrodzonego z jego wyobraźni i z jego prozy będzie dla mnie na zawsze niedostępne, bez względu na to, jak bardzo go podziwiam i się nim upajam".[fragment książki]
Czy wiesz, że Stalin obrabował bank? Że zwłoki Charliego Chaplina zostały porwane dla okupu, a Agatha Christie zaginęła w tajemniczych okolicznościach na jedenaście dni? Jeśli dodać do tego Hitlera na haju, Churchilla mordującego owce i wieczerzę, na której podano ostatniego ptaka dodo, to stężenie absurdu wywołuje niedowierzanie i niekontrolowanie głośne „serio?”. Giles Milton jest mistrzem narracji historycznej i w swojej książce szczegółowo opisuje sto najbardziej zwariowanych wydarzeń w dziejach – historie te czyta się jak fikcję, ale są w stu procentach prawdziwe. Pełna szpiegów, łotrzyków, kanibali, poszukiwaczy przygód i niewolników książka „obejmuje” kilkaset lat i sześć kontynentów. Perfekcyjnie zbadane przez autora fakty rzucają nowe światło na najbardziej ekstrawaganckie i barwne postacie (i zwierzęta) w historii. Łatwo przyswajalne kompendium historycznych dziwactw postaci sławnych i niesławnych. „Kirkus Reviews” Giles Milton jest członkiem Królewskiego Towarzystwa Historycznego oraz autorem bestsellerowych książek historycznych, m.in. Muszkatołowej wojny Nathaniela i Ministerstwa niedżentelmeńskich działań wojennych. Jego książki zostały przetłumaczone na ponad dwadzieścia języków i ukazywały się w odcinkach zarówno w audycjach radiowych BBC, jak i w brytyjskich gazetach. Został doceniony przez „New York Timesa” oraz „Time” jako pisarz, którego „niezwykłe badania dają zabawne i bogate w informacje spojrzenie na przeszłość”.
Opowieść o twórcy i wieloletnim redaktorze naczelnym Przekroju, jedynym w PRL bezpartyjnym naczelnym tygodnika wydawanego przez partyjny koncern RSW Prasa. Marian Eile był niepraktykującym prawnikiem, artystą malarzem, miłośnikiem jazzu i motoryzacji, bezkompromisowym pedantem w pracy i abnegatem w codziennym życiu. W komunistycznej Polsce próbował zachować normalność, płacąc za to gorzką cenę kompromisu z narzuconą władzą. Agnieszka Osiecka napisała: Starał się, żeby jakoś przetrwać stalinizm, nie ubłociwszy kaloszy i nie przestając jeść ryby dwoma widelcami. Przybliżał Polakom malarstwo Picassa, prozę Kafki, muzykę Armstronga, czarny humor Topora i purnonsensowy psa Fafika. Zbudował cywilizację Przekroju, wychowując pokolenie czytelników świadomych, że kultura ma więcej twarzy niż tylko radziecką. Całe życie marzył, żeby stworzyć coś w rodzaju polskiego Playboya i stworzył Przekrój, wspominał Stefan Kisielewski. Sam Eile powtarzał, że robi pismo dla 800 milionów Słowian: Jedyne takie pismo, podkreślał. Nie wiadomo spośród jakich narodów dobierał brakujące pół miliarda. Okładki i ilustracje z archiwalnych numerów Przekroju udostępnione zostały dzięki uprzejmości Fundacji Przekrój.
Jest 1976 rok. Krystyna Chojnowska-Liskiewicz wchodzi na pokład małego jachtu „Mazurek”. Wypływa w samotny rejs dookoła świata. Ma szansę być pierwszą kobietą w historii, która tego dokona. Mało kto wierzy, że jej się uda. Przepełnia ją lęk, ale powtarza sobie: „Dam radę”. Paulina Reiter, redaktorka „Wysokich Obcasów”, w swojej fascynującej reporterskiej biografii opowiada o Pani Kapitan, jej życiu i morskich przygodach. Na czele z tą najważniejszą -30 tysiącami mil morskich samotności i prób dogadania się z żywiołem. „Samotne oceany” to nie tylko historia o odwadze, o żeglarstwie bez GPSa i o kobietach na morzu, ale także o miłości. Paulina Reiter szuka też odpowiedzi na pytanie, jak to się stało, że tak niewiele osób w Polsce słyszało o Krystynie Chojnowskiej–Liskiewicz i przywraca pamięć o zapomnianym wyczynie Pani Kapitan.
MOJE MARZENIA CZĘSTO SIĘ SPEŁNIAJĄ - TO PRZEKLEŃSTWOI BŁOGOSŁAWIEŃSTWO.W latach 90. jej wizerunek jako blond seksbomby był wszechobecny. Odkryta na trybunach podczas meczu futbolu kanadyjskiego, szybko stała się supergwiazdą, ulubioną dziewczyną z okładki "Playboya", symbolem hollywoodzkiego przepychu i seksapilu. Pamela Anderson jaką znamy, powstała raczej wskutek zbiegu okoliczności niż szczegółowo zaplanowanej ścieżki kariery. Love, Pamela przedstawia jej prawdziwą historię, opowieść o dziewczynie z małego miasteczka, która zaplątała się we własne marzenia. Córka młodych, żywiołowych rodziców nie miała łatwego dzieciństwa, rozwinęła w sobie jednak głęboką miłość do natury i zapełniła swój świat odmieńcami, niewidzialnymi przyjaciółmi i rannymi zwierzętami. W końcu przezwyciężyła wrodzoną nieśmiałość i pozwoliła, by niespokojna wyobraźnia popchnęła ją do życia, o którym niewiele osób może pomarzyć - zamieszkała w rezydencji "Playboya" w Hollywood. W miarę, jak rosła jej popularność, wzmagało się także zainteresowanie tabloidów, a były to czasy, w których paparazzi bezlitośnie niszczyli wizerunek i poczucie własnej wartości. Młoda seksbomba z wdziękiem brnęła naprzód, znalazła schronienie w zamiłowaniu do sztuki i literatury, spełniała się jako oddana matka i aktywistka. Teraz - po pamiętnym występie w roli Roxie w Chicago na Broadwayu - wraca na wyspę swojego dzieciństwa i opowiada historię nieposkromionej wolnej kobiety, która z każdym krokiem odkrywa siebie na nowo.Napisana żywą prozą przeplataną wierszami autorki książka Love, Pamela jest pełnym pokory, wzruszającym i ciekawym pamiętnikiem.Pamela Anderson. Osoba najczęściej wyszukiwana w internecie w latach 1995-2005. Ikona pewnej epoki. Urzeczywistniona fantazja. Kanadyjka, która stała się uosobieniem seksownej blondynki. Była jedną z najczęściej oglądanych kobiet w telewizji, a serial Słoneczny Patrol z jej kultową rolą C.J. Parker w szczytowym momencie był emitowany w 142 krajach. Zagwarantowała sobie stałe miejsce w popkulturze, choć pozostaje zarówno sławna, jak i tajemnicza. To ostatnia wielka playmate, która ustanowiła rekord i czternaście razy pojawiła się na okładce "Playboya".
Maria Skłodowska-Curie była fascynującą osobą.Wielu uważało, ze jest zbyt poważna - a ona była po prostu refleksyjna i bardzo skupiona - początkowo na nauce, potem na pracy naukowej. W jej czasach w Polsce kobiety nie mogły studiować na uniwersytecie, więc sama zarobiła na studia i wyjechała do Paryża, uczyć się na Sorbonie. Nie dbała o stroje (do ślubu poszła w granatowej, bardzo praktycznej sukience), obiady dla męża gotowała na laboratoryjnym palniku, a wkrótce po otrzymaniu Nagrody Nobla zaczęła jeździć z córką na front I wojny światowej, robiąc zdjęcia rentgenowskie rannym żołnierzom - tym samym wykorzystując swoje odkrycie w praktyce.Zawsze miała swoje zdanie i wiele niekonwencjonalnych pomysłów. Była dociekliwa i pracowita. Oryginalna, nietuzinkowa. Poznajcie jej niezwykłe życie!
Sopot powstał zapewne około tysiąca lat temu. Pierwszy raz stał się modny i prestiżowy już w XVI wieku, kiedy zamożni gdańszczanie zaczęli budować tam letnie rezydencje. Sto lat później pojawili się pierwsi patoturyści. To szwedzcy żołnierze urządzający w swoich kwaterach hałaśliwe pijatyki. Minęły wieki, ale pewne rzeczy się nie zmieniły. Miasto, które w XIX wieku oficjalnie zyskało status uzdrowiska, do dziś zmaga się z nadmiarem uciążliwych gości.Sopot to jednak nie tylko polskie San Remo. Jego kształt i charakter przez stulecia tworzyli kolejni mieszkańcy - polscy, niemieccy, kaszubscy, żydowscy. Wszyscy zostawili w nim swoje ślady, podobnie jak kolejne władze, które kształtują miejski krajobraz. Sopocianie omijają Monciak i rzadko zaglądają na molo. Prawdziwe życie toczy się w bocznych uliczkach, na werandach, blokowiskach, wzgórzach, w sopockim lesie.Za przewodnika po tym świecie mamy Tomasza Słomczyńskiego - bo Sopoty to również osobista historia autora i jego rodziny, opowieść o niełatwych relacjach z miastem, fascynacjach i rozczarowaniach, odejściach i powrotach.
W salonie rodziców kompozytorzy improwizowali, poeci deklamowali, a diwy operowe śpiewały, choć czasem zdarzało im się też podle zawyć. W całym tym zgiełku nikt nie dostrzegał wszędobylskiej Marysi, schowanej pod wielkim dębowym stołem...
Poznajcie historię Marii Szymanowskiej (1789–1831), XIX-wiecznej kompozytorki, pierwszej zawodowej pianistki, która zdobyła sławę w całej Europie.
W 1501 roku piętnastoletnia hiszpańska księżniczka, Katarzyna Aragońska, najmłodsza córka legendarnych Władców Katolickich, opuściła okazały pałac w Alhambrze i udała się w podróż do odległej Anglii, by poślubić księcia Walii Artura Tudora, a ostatecznie stać się kluczową postacią w historii królestwa jako pierwsza małżonka Henryka VIII. Poddani gorąco pokochali pełną odwagi Katarzynę, a upór, z jakim królowa przeciwstawiała się rozwodowi i atakom ze strony Anny Boleyn, znajdując się tym samym w centrum bezwzględnych walk o władzę, na zawsze zmienił jej przybraną ojczyznę. Nowa biografia autorstwa Gilesa Tremletta to pierwsza publikacja prezentująca ponad cztery dekady z życia tej niezłomnej kobiety. Pełna odkrywczych informacji zaczerpniętych z hiszpańskich, niepublikowanych dotąd archiwów, pozwala spojrzeć na te dramatyczne czasy oczami samej Katarzyny. Autor w obrazowy sposób odtwarza losy jednej z najważniejszych postaci XVI wieku, czyniąc Katarzynę Aragońsą jedną z najdoskonalszych biografii dynastii Tudorów.
Niesamowita historia życia jednego z najsłynniejszych awanturników wszech czasów Casanova zdobył tyle kobiet, że jego nazwisko stało się w wielu językach synonimem uwodziciela. Jego pełne wzlotów i upadków życie obfitowało w przygody, podróże i miłosne podboje. Zwiedził prawie całą Europę i mieszkał w wielu osiemnastowiecznych stolicach, gdzie poznał najsłynniejszych ludzi tamtej epoki – Woltera, Fryderyka Wielkiego czy carycę Katarzynę. Bogacił się i bankrutował. Siedział w więzieniu, aresztowany pod zarzutem uprawiania czarów, a później był przyjmowany na dworach możnych tego świata, między innymi przez Stanisława Augusta Poniatowskiego. Jednak i w Polsce nie obeszło się bez skandalu – Casanova pojedynkował się z powodu kobiety z magnatem Franciszkiem Ksawerym Branickim. Pamiętniki są fenomenalnym obrazem epoki – obyczajów, niepohamowanych namiętności, szalonych miłości i zaciekłych nienawiści. Casanova z wielkim literackim talentem przedstawia nam barwną galerię postaci, od królów i filozofów do najgorszych szumowin, i odmalowuje żywy portret tamtych dalekich czasów – z brzękiem szabel, hukiem pistoletowych wystrzałów, tętentem kopyt, napadami bandytów i stukiem sztonów na karcianych stolikach.
Kałużyński – z wykształcenia reżyser (wychowanek Leona Schillera), z zawodu krytyk filmowy i publicysta, humanista o lewicowych poglądach. Przez prawie całe swoje zawodowe życie związany był z tygodnikiem „Polityka”, w którym pisał bez ceregieli o filmach – tak mocno, że trzęśli przed nim portkami rodzimi twórcy. Był jedną z pierwszych wielkich gwiazd polskiej telewizji, dzięki niepoddawaniu się regułom, posługiwaniu się soczystym, barwnym i własnym językiem a także wszechstronnej wiedzy.
Dziesięć lat po śmierci Pana Zygmunta postanowiłem sprawdzić, jak odbiera jego twórczość kolejne pokolenie. Rozejrzałem się wokół siebie w poszukiwaniu brakującego kolejnego ogniwa i znalazłem – młodego filmoznawcę, Jacka Sobczyńskiego. Powierzyłem mu trudną i ważną misję: miał przejrzeć cały dorobek pisarski Zygmunta Kałużyńskiego i wybrać z niego to, co jemu, 30-letniemu znawcy i pasjonatowi kina, wydaje się dzisiaj świeże, ciekawe, bulwersujące i zachęcające do dyskusji. Wybór okazał się zaskakujący, ale bez wątpienia intelektualnie wiarygodny.
Oto więc Kałużyński w pigułce, widziany oczami przedstawiciela kolejnego pokolenia krytyków, które nadeszło i musi już sobie radzić w mediach bez niego.
Ach i jeszcze jedno – tytuł tego zbioru został zainspirowany powiedzonkiem Pana Zygmunta, który „żelaznymi szmatami” nazywał pewien rodzaj ludzi – odpornych na wątpliwości, dylematy, niuanse, którzy gotowi są zrobić wszystko, byle tylko osiągnąć cel. Wydaje mi się, że określenie to nic nie straciło ze swojej trafności, ani aktualności. Prawda?
Tomasz Raczek
Książka portretuje życie teatralne Warszawy XIX wieku. Autorka rekonstruuje panoramę kulturalnych rozrywek miasta tamtego czasu – nie tylko szczegółowo nakreśla historię Teatru Narodowego, jednej z najważniejszej wówczas instytucji kulturotwórczych, lecz także innych teatrów, do których uczęszczał Fryderyk Chopin. Dzięki fragmentom korespondencji kompozytora poznajemy świat teatralnej Warszawy XIX wieku jego oczami, obraz ten został jednak pogłębiony dzięki prezentacji klimatu intelektualnego epoki: życia salonów, kawiarni i sal redutowych. Autorka przybliża również dziewiętnastowieczną praktykę teatralną, wprowadzając czytelników w ówczesne dyskusje na temat tłumaczeń librett operowych oraz opisując zachowane projekty scenografi i i kostiumów. Książka nie tylko pozwala dostrzec w Chopinie miłośnika i znawcę teatru, lecz także zrozumieć, jak życie teatralne Warszawy wpłynęło na kompozytora w młodości.
Dzisiaj lekcja geografii się nie odbędzie, bo w szkole Frycka pojawiła się żyrafa! Ale czy to prawdziwa żyrafa z długą szyją? Przeczytaj najnowszą publikację Instytutu Chopina dla dzieci i sam się przekonaj.
„Mały Chopin” to seria krótkich historyjek powstałych z inspiracji barwną biografią Fryderyka Chopina. Opowieści te – chociaż umiejscowione w przeszłości – są wciąż aktualne, a Frycek z pewnością sprawdzi się w roli kolegi każdego dziecka. Gorąco zachęcamy do zapoznania się z drugą częścią przygód utalentowanego Frycka!
W dniu, w którym chciał wyjechać z Chin, Ai Weiwei został zatrzymany przez tajną policję. Podczas trzymiesięcznego pobytu w areszcie uświadomił sobie, jak niewiele wie o losach swojego ojca, Ai Qinga, niepokornego poety, uznanego w czasie rewolucji kulturalnej za wroga ludu. Tak zrodziła się książka będąca piękną, intymną opowieścią o dwóch artystach poszukujących wolności i ich relacjach z opresyjnym reżimem.
Śledząc życie Ai Qinga, przenosimy się z Chin początku XX wieku do Paryża, gdzie w latach 1929–1932 zafascynował się surrealizmem i poezją Majakowskiego, a potem do Szanghaju, gdzie trafił do więzienia za lewicowe zaangażowanie. Obserwujemy jego pierwsze sukcesy literackie, życie w Wuhanie podczas oblężenia miasta przez japońskie wojsko, kontakty z Mao, udział w budowie komunistycznego państwa i wreszcie zsyłkę do kolonii karnej, do której trafił – z dziesięcioletnim wtedy synem – jako „prawicowy reakcjonista”.
Przyglądamy się także losom samego Ai Weiweia – dzieciństwu, które przeżył w biedzie w Małej Syberii, młodości w Pekinie w czasach politycznej odwilży i pierwszym artystycznym próbom, które nie zawsze spotykały się z aprobatą krytyki. Poznajemy źródła jego inspiracji i motywacje stojące za najbardziej znanymi dziełami, choćby takimi jak Ziarna słonecznika w Tate, projekt stadionu w Pekinie czy pracy odtwarzającej zdjęcie wyrzuconego na brzeg ciała małego Alana Kurdiego.
Najsłynniejsza polska himalaistka, opowiada o swojej drodze od pierwszych wspinaczek w Karkonoszach po zdobycie Mount Everestu w 1978 roku. Wspomina dom rodzinny, pierwsze fascynacje sportem, fotografią, literaturą, studia a później pracę w Instytucie Maszyn Matemartcznych. Ostatecznie miłością jej życia stały się jednak góry i to im poświęcała cały wolny czas. Dzięki zapiskom w dzienniku, który prowadziła m.in. w czasie wyprawy na Everest, poznamy kulisy wypraw wysokogórskich, postawy ludzi w ekstremalnych sytuacjach, ich walkę z własnymi słabościami i górskim żywiołem.
Trzy siostry: Maria, Zofia i Eliza Pareńskie. Trzy muzy Stanisława Wyspiańskiego. Maryna i Zosia, pod własnymi imionami, zostały sportretowane przez niego w Weselu, prapremiera dramatu w marcu 1901 roku przerodziła się w wielki skandal towarzyski w Krakowie. Wesele dało Wyspiańskiemu nieoficjalny przydomek czwartego wieszcza, a siostrom Pareńskim literacką nieśmiertelność. Maria, Maryna, wielka miłość i muza Witolda Wojtkiewicza, portretowana także przez Wyspiańskiego, została żoną Jana Raczyńskiego, zapomnianego dzisiaj pediatry, który jako pierwszy wykazał doświadczalnie związek krzywicy z niedoborem światła słonecznego. Z trzecim mężem, Janem Grekiem, i szwagrem, Tadeuszem Boyem-Żeleńskim, zginęła w egzekucji profesorów lwowskich w pierwszych dniach niemieckiej inwazji na ZSRR. Zofia, Fusia, Boyowa, została żoną Tadeusza Żeleńskiego. Jej portret z synem autorstwa Stanisława Wyspiańskiego jest jednym z najpiękniejszych pasteli z serii Macierzyństwo. Przyjaźniła się z mężem, choć obydwoje szukali miłości poza małżeństwem. "Dobra, rozumna i miła towarzyszka pracy" napisał o niej Boy. Eliza, Lizka, najmłodsza z sióstr, najmniej znana, choć najczęściej portretowana, była żoną młodopolskiego poety Edwarda Leszczyńskiego. W swoim krótkim życiu zmagała się z problemami emocjonalnymi, uzależnieniem od alkoholu i opiatów. Popełniła samobójstwo, mając trzydzieści pięć lat.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?