KATEGORIE [rozwiń]

Wydawnictwo Antyk Marek Derewiecki

Okładka książki Wielkie schody
nowość

55,90 zł 36,87 zł


Mieszkająca od lat w USA Zuzanna Marcinkowska-Golec – romanistka, pedagog, tłumacz – uczyniła ulicę swego dzieciństwa, słynne Wielkie Schody w Tarnowie, metaforą losu jej rodziców. Ukazała ich życie na tle dziejów rodziny, ale i w obliczu toczącej się nieubłaganej, tragicznej historii wypełniającej ubiegły wiek. Urodzeni na początku stulecia w podtarnowskim Pawęzowie, dorastali w atmosferze wiejskiego Podkarpacia (ojciec) i tarnowskiego sierocińca Sióstr Felicjanek (matka). Zmuszeni warunkami życia, szybko osiągnęli samodzielność, pokonując niełatwe schody międzywojennej, a później okupacyjnej codzienności. Odnaleźli się po wojnie, zamieszkując już jako rodzina w pobliżu tarnowskich Wielkich Schodów. Niezwykle autentyczna, szczera i wielobarwna opowieść o ich życiu przenosi czytelnika, jak wehikuł czasu, do miejsc i wydarzeń rzadko dotykanych piórem. Obrazy życia w międzywojennym, a później okupowanym Tarnowie i okolicach, w Krynicy-Zdroju, gdzie w czasie okupacji matka znalazła zatrudnienie, a wreszcie konspiracyjnej działalności ojca w szeregach WiN i tragicznych po wojnie jej konsekwencji – to bardzo skrótowe migawki tej rodzinnej epopei, której poznanie poszerza horyzonty doświadczenia polskich dziejów. To piękne i bardzo cenne świadectwo patriotyzmu i pamięci przechowywanej z myślą o przyszłych pokoleniach, aby miały świadomość wartości ożywczych soków zawartych w korzeniach ich losu. Od Autorki: Wielkie schody to wspomnienia o Rodzicach. Starałam się w nich zapisać wszystko, co podyktowała mi pamięć – to niedoskonałe źródło wiedzy o przeszłości. Spora część tekstu to próba oddania głosu samym Rodzicom. Przytaczam ich własne słowa, rozmowy, gawędy i opowiadania, którymi raczyli często mnie i moją siostrę. Są też w książce echa moich lektur i te oficjalne źródła zostały wskazane w przypisach. Książka dzieli się na trzy części: pierwsza jest poświęcona Mamie, druga – wraz z Aneksem – Tacie, a trzecia ludziom, którzy ich otaczali. Niemożliwe było dla mnie uniknięcie zazębień historii ze świata Mamy i Taty, przedstawienie ich życiorysów jako całkowicie rozłącznych. W końcu ich losy były nierozerwalnie splecione. Fragment książki: „Inne wczesne wspomnienie Taty z okresu pierwszej wojny światowej to obraz armii maszerującej polną drogą od Lisiej Góry w stronę Pawęzowa. Był rok 1914. Pasł krowy. Wojsko ciągnęło cały dzień, bez końca, a Tato, który wczesnym rankiem wygnał krowy na pastwisko za wsią, stał i patrzył. Żołnierze szli równym, zwartym szykiem, nie dało się więc przepędzić krów na drugą stronę drogi i nie było jak wrócić do domu na obiad. Czasem czekał tak godzinami na dziurę w pochodzie. Na tej drodze po raz pierwszy widział samochód. Jechało to dziwo samo, bez konia, na czterech kołach ze szprychami i podskakiwało na wybojach. Jechał nim generał z gęstą miną ze swoim adiutantem. Tak wkradała się w życie Taty historia. Złowróżbnym, wężowym ruchem maszerującej armii wpełzała w losy zwykłych ludzi, których potrzeby były proste: być wśród swoich i cieszyć się każdym dniem”.
Okładka książki Zakochany Mickiewicz

59,00 zł 38,91 zł


Zakochany Mickiewicz to opowieść oparta na faktach. Jedynymi elementami fabularnymi są dialogi bohaterów oraz ich krótkie refleksje. Dzięki nim – dialogom i refleksjom – możemy poczuć smak epoki; przeżycia wieszcza i bliskich mu kobiet nie są pomnikowe. Książka może być „zakazaną” lekturą dla uczniów szkół średnich i ciekawym pendant dla studentów i starszych miłośników poety. Adam Mickiewicz kochał ród niewieści, co było dla niego źródłem wielu radości, ale i gorzkich przeżyć. „Kobiety czarował uczuciowością [...]. Zawsze wydawał się być zakochanym w każdej młodej osobie, do której mówił, tak że babcia drżała o spokój córek, bo wszystkie kobiety bałamucił w czasie kilkudniowego pobytu” – zanotowała Konstancja, wnuczka Józefa i Pauli Morawskich, u których przebywał w wielkopolskiej Luboni w 1831 roku. Oto współbohaterki opowieści, panny i damy, przy których ożywiał się niepomiernie, ubóstwiał, kochał, cierpiał i opiewał: Johasia – z której „tyle [...] wionęło świeżości i życia”; Aniela z Żytomierza – co „umiała pięknymi kolorami malować przyszłe szczęście nasze!”; Eleonora Nieławicka – której „czarne oczko przypadło [mu] do smaku”; Antoninka – panna o kruczych włosach, z ustkami jak malinki; Karolina Kowalska – żona powiatowego doktora, najpiękniejsza kobieta w Kownie; Franciszek Malewski oślepiony jej fizjonomią, bał się na nią dłużej patrzeć; Maryla Puttkamerowa z d. Wereszczaka – największa miłość wieszcza; „więcej urocza, niż piękna”, panna o jasnych włosach, kształtnej kibici i pogodnej twarzy; Joanna Zaleska – hrabina z Odessy, żona Bonawentury, podobająca się „więcej z charakteru i rozumu, bo wcale niepiękna”; Karolina Sobańska – hrabina z Odessy, żona Hieronima, kochanka generała Witta, zachwycająca i urokliwa; z myślą o niej poeta napisał kilka najpiękniejszych wierszy miłosnych; Zenaida Wołkońska – księżniczka rosyjska, emanująca niewysłowionym powabem chwytającym za serce; Pani Krassowska, o nieznanym imieniu, w książce występuje jako Eufrazja, żona Ksenofonta Polewoja, moskiewskiego dziennikarza i pisarza; Karolina Jaenisch – dziewiętnastoletnia malarka z Moskwy, ładna, inteligentna; Maria Szymanowska – wybitna pianistka i kompozytorka, przyjaciółka Adama; Henrietta Ewa Ankwiczówna – dziewiętnastoletnia hrabianka, ładna i mądra; Konstancja Łubieńska – hrabina z Wielkopolski, żona Józefa, postawna, o uderzającej urodzie; Celina Mickiewiczowa – córka pianistki, Marii Szymanowskiej, „ładna dziwaczka”, żona wieszcza; Ksawera Deybel – panna o palącym wzroku, wywierająca swym wdziękiem urok niebezpieczny, nie piękna, ale i nie brzydka, „podła towianica”.
Okładka książki Mój Mount Everest czyli Korona Gór Polski

69,90 zł 46,10 zł


Góry są dla wielu osób miejscem symbolicznego przekraczania siebie, swoich ograniczeń – tych fizycznych, ale i wewnętrznych. Sporo osób marzy o zdobywaniu szczytów, ale przerasta je szereg trudności. Uważam, że najlepszą motywację stanowią żywe przykłady osób, które te lęki przełamują, a ograniczenia traktują jako wyzwania. Ania Makowska mogłaby się poddać i z powodu swojej niepełnosprawności wrzucić górskie szaleństwa do szuflady z podpisem „niemożliwe”, a zamiast tego żyje w pełni – na równinach i na górskich szlakach. Może być inspiracją zwłaszcza do zrobienia tego pierwszego kroku, do wyjścia z domu i zawędrowania jak najdalej. Bo pomagać można mądrze, budując sprawczość, a nie wyręczając. To książka również o tym, że warto podejmować najśmielsze wyzwania, bo mając obok siebie pomocne osoby, można dokonywać rzeczy z pozoru niemożliwych. To dla mnie zaszczyt, że ekipa „Razem na szczyty” trafiła do Fundacji Poza Horyzonty, tworząc ważną jej część. A co do Ani – 27 szczytów Polski? Nie ma sprawy! Ograniczenia są głównie w naszej głowie. Anna Makowska: Urodziłam się z mózgowym porażeniem dziecięcym, wskutek tego jestem osobą niepełnosprawną z niedowładem kończyn dolnych. […] Moją pasją są też wycieczki po górach. W latach 2012-2014 brałam udział w projekcie „Niepełnosprawni w górach – Razem na szczyty”. Był to projekt realizowany przez Fundację Jaśka Meli Poza Horyzonty. W ramach tego projektu wraz z wolontariuszami oraz górskimi przewodnikami zdobyłam 27 z 28 szczytów Korony Gór Polski (nie zdobyłam tylko Rysów – najtrudniejszego ze szczytów). Na szczyty Korony Gór Polski wchodziłam we wszystkich porach roku i w różnych warunkach pogodowych. […] Długo dojrzewałam do tego, aby ostatecznie podjąć decyzję o napisaniu tej książki. Zaczęłam pisać, bo chciałam, aby: – książka była wspomnieniem, pamiątką pięknej górskiej przygody, w której miałam szczęście uczestniczyć; – książka była też podziękowaniem dla twórców projektu „Niepełnosprawni w górach – Razem na szczyty”, uczestników, wolontariuszy, przewodników górskich i wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób pomogli mi spełnić moje marzenia o pieszych wycieczkach w góry; – książka stała się motywatorem dla tych niepełnosprawnych i pełnosprawnych, którzy myślą o wybraniu się w góry, ale jeszcze boją się różnych przeciwności. Książkę Mój Mount Everest czyli Korona Gór Polski napisałam również dlatego, żeby opowiedzieć czytelnikom o tym, że góry są dostępne dla osób z niepełnosprawnością, że osoby mające niepełnosprawność ruchową czy sensoryczną radzą sobie w górach nie gorzej niż osoby pełnosprawne. Wystarczy tylko dać im szansę i pomóc w realizacji celu. (fragmenty książki)
Okładka książki O pocieszeniu jakie daje filozofia

18,90 zł 12,06 zł


Życie i dzieło Boecjusza zaciekawiało i intrygowało późniejsze pokolenia. Późnośredniowieczny kalendarz z Pawii 23 października wspomina Boecjusza pod imieniem świętego Seweryna jako męczennika. Już w wieku IX Ado z Wenecji pisze w swojej kronice o Boecjuszu i Symmachu jako o tych, którzy oddali życie za katolicką wiarę. Dopiero w czasach późniejszych uczonych zaczął intrygować fakt, dlaczego Boecjusz, filozof i teolog, chrześcijanin, w ostatnim swoim dziele, stojąc w obliczu śmierci, szuka pocieszenia w filozofii. Usiłowano doszukać się w O pocieszeniu mniej lub bardziej wyraźnych aluzji do chrześcijaństwa. Wydaje się jednak, że dużo racji ma wybitny znawca Boecjusza, Henry Chadwick, gdy pisze, że O pocieszeniu, jakie daje filozofia to wyznanie wiary platonika, który ma za plecami dzieła św. Augustyna oraz Pismo święte. Jako dzieło wybitnego platonika O pocieszeniu było czytane i komentowane zarówno przez uczonych karolińskich, jak i przez myślicieli szkoły w Chartres, przez Jeana z Meun, Chaucera i Christine de Pizan. Każda epoka musi jak widać przełożyć i odczytać dzieło Boecjusza w języku swego czasu. Jestem przekonana, że to nowe polskie tłumaczenie tekstu O pocieszeniu, jakie daje filozofia znajdzie i dzisiaj swoich gorliwych czytelników. Z Wprowadzenia Agnieszki Kijewskiej
Okładka książki Wojna rosyjsko-ukraińska o POLSKIE KRESY i tatarski Krym

99,00 zł 63,21 zł


Gdy wydałem w 2021 roku książkę pt. POLSKIE KRESY, co nam obca moc wydarła, nawet na myśl mi nie przyszło, że na polskich kresach wybuchnie nowa wojna, tym razem rosyjsko-ukraińska, i będę moralnie zobowiązany do kontynuacji tematu o tym, co nam obca przemoc wzięła. Postanowiłem zatem napisać jeszcze dwie książki, aby całość stanowiła trylogię kresową. Tom II tej trylogii jest nie tylko o agresji bandytów Putina na Ukrainę, ale przede wszystkim o tym, co ta nowa wojna rosyjsko-rusińska (bo Ukraińcy uznają siebie jako spadkobierców Rusinów i nawet język ukraiński to jest de facto język rusiński) przyniosła współczesnej Rzeczypospolitej Polskiej. () Moje własne korzenie rodzinne tkwią m. in. w Stanisławowie, który nacjonaliści komunistyczni Ukrainy zmienili na Iwano-Frankiwsk, bo znienawidzili wszystko co polskie. Jak obserwuję w telewizji, które miasta są teraz bombardowane i ostrzeliwane przez Rosjan, to mi się serce kraje, bo dochodzi do mojej świadomości fakt, że w rzeczywistości ta wojna rosyjsko-ukraińska znowu niszczy odwiecznie polskie Kresy Wschodnie Rzeczypospolitej. Gdy putinowska banda rzezimieszków atakuje takie miasta jak Równe, Mościska, Żytomierz, Winnicę, Iwano-Frankiwsk (czyli mój rodzinny Stanisławów), obrzeża Lwowa, gdzie Jan Kazimierz składał historyczne śluby Matce Boskiej, Tarnopol, a nawet Kijów, który był onegdaj stolicą polskiego przecież województwa, to serce mi mówi, że Rosja zaatakowała Ukrainę głównie po to, aby znowu okupować Kresy Wschodnie Rzeczypospolitej!Pomoc Polski dla Ukrainy ma wymiar bardzo racjonalny, bo to w rzeczy samej jest wojna o Kresy Wschodnie Rzeczypospolitej!(Fragment Wstępu Autora) Rajmund Henryk Pollak urodzony w 1953 roku, w Bielsku-Białej, woj. stalinogrodzkie (autentyczna nazwa województwa, która widnieje na metryce urodzenia autora tej książki). Absolwent Politechniki Łódzkiej (mgr inż. mech.), a następnie studiów podyplomowych handlu zagranicznego na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Biegle zna języki: francuski i niemiecki (egzaminy państwowe), natomiast w stopniu umożliwiającym porozumiewanie się: języki włoski, rosyjski i mandaryński. Autor książek dokumentalnych pt.: Polacy wykleci z FSM za komuny i podczas włoskiej inwazji i POLSKIE KRESY, co nam obca moc wydarła oraz dwóch powieści opartych na faktach: Siła przebicie i Capo z licencją. Jako pracownik FSM, Fiat Auto Poland, Fiat Gesco i Fiat Polska brał udział we wprowadzeniu do produkcji samochodów Fiat 126p, fiata Cinquecento oraz realizacji importu linii i maszyn do produkcji Fiata Panda. W latach 19802008 działacz NSZZ Solidarność. Od 1989 do 1991 roku Przewodniczący Komisji Zakładowej S Biura Handlu Zagranicznego Fabryki Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej. Był też członkiem Sekcji Krajowej Przemysłu Motoryzacyjnego NSZZ S. W 1995 roku Przewodniczący K.Z. S Fiat Auto Poland. Następnie jako Radny Sejmiku Województwa Śląskiego doprowadził do odtajnienia protokołu NIK, dotyczącego nadużyć podczas prywatyzacji FSM i oddał do Prokuratury sprawę tej afery.
Okładka książki Izydora Dąmbska (1904-1983) Najlepsza z dobrych Cz1

89,00 zł 56,83 zł


Izydora dorastała we Lwowie i w rodzinnym majątku ziemskim w Rudnej Wielkiej pod Rzeszowem. Egzaminy gimnazjalne zdawała jako prywatystka, czyli uczennica domowa, we Lwowie i małopolskiej Białej koło Bielska. We Lwowie ponadto studiowała i zdobywała szlify uniwersyteckie. Dała się poznać jako wyśmienita nauczycielka gimnazjalna. Była wychowawczynią kilku pokoleń studentów. Łączyła pracę dydaktyczną ze studiowaniem filologii polskiej, filologii klasycznej i filozofii. Uczestniczyła w seminariach i zajęciach następujących profesorów: Ryszarda Ganszyńca, Tadeusza Lehra-Spławińskiego, Juliusza Kleinera, Kazimierza Twardowskiego, Mścisława Wartenberga, Kazimierza Ajdukiewicza i Romana Witolda Ingardena. Utrzymywała ścisły kontakt naukowy z Tadeuszem Kotarbińskim, Tadeuszem Czeżowskim, Władysławem Tatarkiewiczem i Władysławem Witwickim. Legitymowała się znajomością historii filozofii, filozofii starożytnej, logiki, metodologii nauk oraz greki i łaciny. Zawsze spokojna, opanowana i rozważna, przyglądała się prowadzonym we Lwowie zajęciom, wynosząc stamtąd wiele istotnych doświadczeń. Zdobyta wiedza pozwoliła jej uwierzyć w wartości hołdujące wolności słowa, poszukiwaniu prawdy oraz nieskazitelnym obyczajom. Dała się poznać na niwie organizacyjnej, gdzie razem z Danielą Gromską i Heleną Słoniewską pomagała wydawać „Ruch Filozoficzny” oraz „Studia Philosophica”. (fragment Wprowadzenia) Izydora wyjechała ze Lwowa w początku lipca 1945 roku. W ten sposób obie siostry Dąmbskie zostawiły swoją młodość we Lwowie, w mieście, do którego miały już nigdy nie wrócić. Z wielkim bólem przeżywały swój wyjazd. Izydora zostawiała ukochane gimnazja, w których uczyła, a przede wszystkim uniwersytet, miejsce, gdzie dorastała naukowo. Ze Lwowa wyjechało lub uciekło wielu jej znajomych i przyjaciół. Wyjechał Ingarden z żoną, po siostrach Dąmbskich Lwów opuścił także Ajdukiewicz, a w końcu w 1946 roku i Ganszyniec. Ten ostatni zapisał: „Dziś nasz transport odebrał kartę ewakuacyjną. (…) Okazało się, że dla mnie karty nie ma, mam przyjść za dwa dni (…). Wszystkie te formalności tak żywo przypominają przygotowania pogrzebowe – i faktycznie jest to pogrzeb polskiego Lwowa, z którym na to życie bierzemy rozbrat, choć kochamy go niewymownie (…). Kocham i Polskę, a Lwów teraz mi Polską. Z krwawiącym sercem patrzę na piękności tego szlachetnego miasta, na ten symbol Polski i polskości, który powoli tonie w barbarzyństwie stepu. Konieczność wyjazdu jest oczywista: 3 czerwca zamykają kościoły prócz jednej katedry, w niedzielę odbędzie się w innych ostatnie nabożeństwo: księża muszą wyjechać”.
Okładka książki Józef Piłsudski w Koninie

39,90 zł 27,52 zł


W czerwcu 1921 roku koninianie już wiedzieli, ze do ich miasteczka przyjedzie Józef Piłsudski. Rada Miasta w czasie posiedzenia 8 czerwca podjęła decyzję o wyasygnowaniu dziesięciu tysięcy marek polskich na uroczystości związane z przyjazdem Naczelnika Państwa do Konina. Oczywiście gościnności nie da się przeliczyć na pieniądze, koninianie zadbali o to, by wszystko odbyło się w odpowiedniej, godniej niecodziennego gościa atmosferze.(...) Nie wiemy, kiedy salonka z naczelnikiem wyruszyła z Kórnika w dalszą drogę, aby punktualnie o 10.00 rano być na prowizorycznej - jak można przypuszczać - ale odświętnie przybranej konińskiej stacji kolejowej w Czarkowie (budynek dworca z prawdziwego zdarzenia zostanie oddany do użytku dopiero w lutym 1929 roku). Tutaj Józef Piłsudski nie musiał obawiać się chłodnego przyjęcia. (...) Wizyta Piłsudskiego 10 lipca 1921 roku w Koninie była zwieńczeniem i ważną cezurą pierwszego etapu wchodzenia w niepodległość miasta i powiatu. Na wizytę czekano z niecierpliwością i wielkim entuzjazmem. Nie jesteśmy dzisiaj chyba w stanie wyobrazić sobie, jak ważne było to dla naszych przodków wydarzenie i jakim kultem otaczali oni naczelnika.
Okładka książki Embriologia w epoce baroku i rokoko

59,90 zł 38,25 zł


Lektura Bilikiewicza pokazuje, że wartości teoretyczne, jakie współdzieli społeczność naukowa baroku, były silnie związane z ideałem empiryzmu. Embriolodzy cenili więc między innymi dokładność, pomysłowość w projektowaniu doświadczeń, owocność, obszerność danych, powtarzalność i spójność wewnętrzną. Ponieważ w epoce tej całą dostępną wiedzę usiłowano przedstawić w postaci systemu, na liście wartości teoretycznych musiały znajdować się spójność zewnętrzna oraz szeroki zasięg. Tym, co z pewnością różni ją od współczesnego zbioru wartości teoretycznych, jest dezyderat zgodności z objawieniem. Barokowy wzór prowadzenia badań naukowych nakazywał poznawanie przyrody środkami empirycznymi. Tylko w ten sposób, jak wyjaśniał już Francis Bacon, można osiągnąć cel, którym było opanowanie natury. (…) obserwacje prowadzone post mortem uzupełniła anatomia animata, która stała się „ośrodkiem wszystkich rozważań”. Stwierdzenie, jaka jest na przykład kolejność wykształcania się poszczególnych narządów, było możliwe dzięki metodzie znanej już w starożytności, a polegającej na systematycznym otwieraniu zapłodnionych kurzych jaj. Po wiekach powraca do niej późnorenesansowy anatom Ulisses Aldrovandi, a potem stosuje i udoskonala ją jego uczeń, Volcher Koyter. Takie obserwacje prowadzono w całym omówionym przez Bilikiewicza okresie, od Harveya po Caspara Wolffa (fragment Wprowadzenia Artura Koterskiego). Historia embriologii od Arystotelesa do Harveya doczekała się dzięki Brunowi Blochowi bardzo gruntownego opracowania monograficznego. Jeszcze bardziej atrakcyjny okres baroku i Oświecenia nie został, poza pojedynczymi esejami, jeszcze opracowany. Dlatego było dla mnie wielką radością, gdy młody uczony, dr Tadeusz Bilikiewicz [z Instytutu Historii Medycyny na Uniwersytecie w Krakowie] przyjechał do mnie w 1930 roku do Lipska i z wielkim zapałem podjął się opracowania tego problemu. Powstała interpretacja, która traktuje o historii embriologii od Harveya do Karla Ernsta von Baera, i która przedstawia embriologię nie w oderwaniu, lecz w szerokim kontekście prądów umysłowych tych fascynujących stuleci. Rzadko zdarza mi się, by uczeń tak dobrze rozumiał moje zamiary. Wyniki tej pracy zostały po raz pierwszy przedstawione jesienią 1930 roku na Międzynarodowym Kongresie Historii Medycyny w Rzymie i zyskały powszechne uznanie (fragment Przedmowy Henry’ego Sigerista).
Okładka książki Dzieje religii filozofii i nauki Tom 4

60,90 zł 38,88 zł


Tom obecny dotyczy okresu między połową XVI w. a połową XVII wieku. W ciągu wcześniejszych dziesięcioleci Europę Zachodnią rozdarły religijnie ruchy reformacyjne, a do 1555 r. kontynent podzielono na trwałe sfery wpływów. Wtedy zabrano się za porządki: kodyfikację doktryn poszczególnych kościołów, dokładne ustalanie tekstów Biblii, a wreszcie za te, które skutkowały ponadwyznaniową falą polowań na czarownice.Około 1600 r. skończyła się epoka renesansu, a zaczął barok. Muzykę polifoniczną szybko wyparła muzyka homofoniczna, zapanowały nowe style w malarstwie, rzeźbie i architekturze. Zaczęły w czym bardzo pomogła reformacja powstawać ważne dzieła pisane już nie po łacinie, ale w ojczystych językach autorów. Renesans filozoficznie był niemal całkowicie bezpłodny. () Natomiast barok dał początek filozofii, którą dziś określamy mianem nowożytnej.Dzięki pracom Kopernika, Vesaliusa, Serveta, Ferrariego, Tartaglii, Cardana, Agricoli i innych () uczeni europejscy zaczęli myśleć o czymś, o czym nie mogli jeszcze myśleć uczeni Helleńscy i hellenistyczni. Dotyczyło to zrazu geografii, geologii, astronomii, anatomii i algebry, ale dało początek kolejnym przemianom, o których opowiemy w tej książce. Jej ostatnie rozdziały pokazują, że jeszcze w 1650 r. nikt nie mógł przewidzieć tego, co nastąpiło w II połowie XVII w. i później, a co my określamy mianem Rewolucji Naukowej. Ale zbudowano mechanikę klasyczną na wyselekcjonowanych dokonaniach Brahego, Keplera, Galileusza, Pascala, Kartezjusza i innych i tym uważnie się przyjrzymy, zanim w kolejnym tomie omówimy powstanie nowożytnej fizyki. (fragment Wstępu)
Okładka książki Roman Witold Ingarden 1893-1970 Fenomenolog ze szkoły Edmunda Husserla

89,90 zł 57,40 zł


Życiorys Romana Ingardena (1893-1970) przypomina dantejską wędrówkę z raju do piekła.W młodości został uczniem znakomitych filozofów Kazimierza Twardowskiego i Edmunda Husserla, studiował we Lwowie, Getyndze i Fryburgu. Wykształcenie i wydane prace uplasowały go w elitarnym gronie światowych fenomenologów i największych filozofów polskich XX wieku. W niepodległej Polsce, po roku 1918, pracował w szkołach średnich, a po uzyskaniu habilitacji przeniósł się na Uniwersytet Lwowski. Wojna to czas tajnych kompletów oraz walki o przetrwanie własne i rodziny. Po wojnie nastąpił najtrudniejszy okres, w którym brał aktywny udział: zmagania o reaktywację ośrodków akademickich, czasopism i towarzystw filozoficznych, obrona autonomii nauki i dorobku lwowskiej filozofii, współudział w powstaniu Biblioteki Klasyków Filozofii.Opracowanie powstało z okazji 130-lecia urodzin filozofa. Zawiera kalendarium życia i twórczości, dokumenty rodzinne: dwa teksty napisane przez synów filozofa: Jerzego i Stanisława, przedwojenne listy Władysława Witwickiego, mało znane teksty samego Ingardena, wspomnienia o Ingardenie pióra Władysława Tatarkiewicza i Izydory Dąmbskiej oraz ponad 160 zdjęć, nieznanych i niepublikowanych dotychczas. Jedno z najważniejszych wspomnień o Ingardenie napisał Tatarkiewicz. Po śmierci filozofa głos zabierało wielu jego kolegów, przyjaciół i znajomych. Nikt jednak nie napisał tekstu wspomnieniowego tak ciepłego i emocjonalnie zaangażowanego, jak Władysław Tatarkiewicz. Znajomość obu filozofów i wieloletnia przyjaźń sięgała czasów lwowskich. Zintensyfikowała się po II wojnie światowej, gdy wspólnie przyszło im mierzyć się z reżimem komunistycznym. W latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku obaj zostali pozbawieni możliwości publikacji oraz odsunięci od akademickiej pracy dydaktycznej. Po odwilży stalinowskiej zostali przywróceni do pracy. I ponownie połączyły ich wspólne pasje: umiłowanie filozofii i podróże po świecie.
Okładka książki Rozmyślania

17,90 zł 11,43 zł


() Często powtarza się alegoryczne powiedzenie, że w osobie Marka Aureliusza filozofia zasiadła na tronie: urzeczywistnił się Platoński ideał władcy-filozofa. W cesarskiej tytulaturze Marka Aureliusza obok tytułów związanych ze zdobyczami militarnymi pojawił się przydomek filozof. () Hypomnemata [Rozmyślania] Marka Aureliusza różnią się jednak znacznie od innych tego typu zapisków. Nie są tylko zbiorem własnych i cudzych myśli, nagromadzeniem aforyzmów i cytatów. Są dialogiem z samym sobą, solilokwium dyscyplinującym myśli i kształtującym piszącego moralnie. Są rekolekcjami. Ćwiczeniami duchowymi uprawianymi według ustalonej metody, zgodnie ze stoicką doktryną.Ze Wstępu redakcji
Okładka książki Władysław Tatarkiewicz (1886-1980)

99,90 zł 75,36 zł


Nazwał ktoś niedawno Profesora Tatarkiewicza uczonym warszawskim. Jest to prawda. Profesor Tatarkiewicz związany jest nie tylko od pół wieku z Uniwersytetem Warszawskim, związany jest też z samą Warszawą: Warszawą Zamku, Wilanowa, Łazienek, Pałacu pod Blachą, Arsenału i Reduty Ordona. Ale myślę, że z równą prawdą nazwać można Profesora Tatarkiewicza uczonym świata. Jest bowiem jednym z najznamienitszych obywateli tej wielkiej społeczności świata uczonych, w której rządzą jedynie prawa prawdy, wolności i wzajemnego szacunku, i gdzie każdy jak to w Atenach powiedział Perykles może z największym wdziękiem i swobodą rozwijać wszechstronnie najbardziej różnorodne zdolności. Ta Republika uczonych jest dziwnym tworem ontycznym. Jak kosmos Einsteina ma czwarty wymiar: czas. Spotykają się w niej bowiem i współżyją myśliciele wszystkich czasów. Profesor Tatarkiewicz ma w tej Republice wysoką rangę i rozległe koneksje. Znają Go i pozostają z Nim w stałym kontakcie współcześni Mu badacze, którym przewodniczy na zjazdach międzynarodowych i z którymi tworzy międzynarodowe formy współpracy filozoficznej. Lecz czuje się Profesor Tatarkiewicz też świetnie w owym czwartym wymiarze Republiki uczonych. Sine ira et studio rozważa myśl filozofów dawnych, a darząc ich przyjaźnią, nadaje ich myślom przejrzysty, zrozumiały kształt. Jakby zgadzał się z Leibnizem, że w każdym szczerym wysiłku intelektualnym dostrzec można jakiś krok ku prawdzie. Ten krok ku prawdzie Profesor Tatarkiewicz umie wykryć w duchowym kontakcie z myślą drugiego człowieka, okazując mu zawsze pełnię życzliwości i dobroci, którą na co dzień ma dla każdego z nas. Filozof świata, Profesor Tatarkiewicz nie przestaje być filozofem polskim i dobrze Polsce służy nie tylko w swej misji nauczycielskiej, którą realizuje nawet w najtrudniejszych chwilach, ale służy dobrze polskiej sprawie i wtedy właśnie, gdy dziełami swymi wpisuje polską myśl filozoficzną na karty historii de la Grande Republique des Lettres. (Z mowy okolicznościowej wygłoszonej przez Izydorę Dąmbską na spotkaniu Komitetu Redakcyjnego Biblioteki Klasyków Filozofii, w 80-tą rocznicę urodzin Władysława Tatarkiewicza, w dniu 27 czerwca 1966 roku).
Okładka książki Dzienniki t.III:Lata 1967-1977

99,90 zł 63,79 zł


Chronologiczne ramy Dzienników Tatarkiewicza obejmują lata 1944-1960 tom I, 1960-1968 tom II i 1969-1977 tom III. Tom trzeci nosi charakter pamiętnikarski, jest dokumentem historycznym, relacją pisaną na bieżąco, z dnia na dzień, przez znakomitego obserwatora i sprawozdawcę jednocześnie. Człowieka ukształtowanego w Polsce niepodległej, arystokraty ducha, filozofa i nauczyciela akademickiego, w dodatku chrześcijanina. Jego zetkniecie ze zgrzebną rzeczywistością PRL wywołuje momentami zabawne dysonanse. Oprócz spraw codziennych związanych z trudami życia, troską o rodzinę, zdrowie, kontaktów towarzyskich, filozof opisuje realia życia naukowego. Na kartach pojawiają się najwybitniejsze postaci filozofów i naukowców, artystów, dziennikarzy. Notatki pierwotnie nie były przeznaczone do publikacji: są lakoniczne, pisane skrótami, nazwiska i imiona zapisane inicjałami. Odczytanie i opracowanie tekstu wymagało od redaktorów benedyktyńskiej cierpliwości, ogromnej erudycji i znajomości kontekstu historycznego.Po książkę mogą sięgać licealiści, studenci oraz czytelnicy starsi. Ważne jest aby do książki lub e-booka dotarli ludzie młodzi. Każdego człowieka wrażliwego i pobudzonego intelektualnie filozofia urzeknie i zainspiruje na całe życie. Trzeci tom "Dzienników" Tatarkiewicza może być fascynującą lekturą dla młodych czytelników, znających autora prawie wyłącznie dzięki jego trzytomowej "Historii filozofii". Dzieło jest relacją z codziennych czynności autora i jego rodziny. Nosi charakter bardziej osobisty, pamiętnikarski i literacki niż filozoficznych dywagacji. Pan Profesor Tatarkiewicz schodzi z piedestału, jawi się w jako "żywy człowiek", zatroskany o swoje zdrowie, los rodziny i znajomych. Dzieło skierowane jest do czytelników zainteresowanych: filozofią, historią filozofii, historią, estetyką, historią sztuki, politologią, socjologią, prasoznawstwem, archiwistyką, historią kultury i nauki oraz innymi naukami humanistycznymi.Trzeci tom "Dzienników" Tatarkiewicza, obok wydarzeń i relacji, ma swój własny charakter. Jest zbiorem zapisków zawierających szereg osobistych przemyśleń filozofa. Wraca on pamięcią do czasów minionych. Poddaje ocenie swoje działania. Nie zmienia przy tym nastawienia przede wszystkim do filozofów z kręgów marksistowskich. Pamięta doskonale krzywdy sobie wyrządzone. Nie pała jednak żądzą odwetu. Stara się nie wchodzić w niepotrzebne dyskusje.W ostatnich chwilach długiego życia Tatarkiewicz spotyka się w Pałacu Prymasowskim z pielgrzymującym do Polski Janem Pawłem II. Podczas spotkania odżywają dawne wspomnienia. Filozof cenił sobie to wyróżnienie i możliwość rozmowy z Papieżem. Innym razem doszło też do spotkania z Hansem Georgiem Gadamerem, który gościł w domu Tatarkiewiczów.Tom trzeci "Dzienników" to skarbnica wiedzy o trudnych czasach, w których przyszło żyć filozofowi i jego najbliższym. Młodemu pokoleniu polskich filozofów pokazują, jak należy pracować i uprawiać filozofię. Nieustanny dialog ze światem, bycie blisko ludzi, a zarazem posiadanie wystarczającego czasu na własne przemyślenia i pracę, to elementy, które składają się na życie i twórczość jednego z największych filozofów XX wieku. Jest to opowieść niezwykle barwna, literacko zachwycająca, chociaż notatki sporządzane są raczej lakonicznie. Na kartkach "Dzienników" występuje plejada ówczesnych osobistości życia naukowego, ludzie kultury i sztuki. Także dziennikarze, redaktorzy i przedstawiciele wydawnictw, z którymi współpracował. Stanowią niewyczerpane źródło informacji o człowieku, którego życie było związane z nieodłączną troską o rozwój i sławę w świecie polskiej filozofii i kultury.
Okładka książki Pisma wybrane (Studia o Kasjodorze)

69,90 zł 44,63 zł


Niektóre z dzieł Kasjodora cieszyły się wielkim powodzeniem w średniowieczu. Znają je Grzegorz Wielki, czerpie w nich Izydor z Sewilli, Paweł Diakon, Raban Maur, później Aurelian z Reom, Rginon z Prmm, a wielka ilość rękopisów niektórych jego dzieł jak Institutiones świadczy o ich popularności. Została także idea przewodnia jego działalności, że kultura świecka służy do lepszego zrozumienia największego dzieła, Pisma Świętego. I ta jego nauka pozostaje żywa do dziś. Chociaż Vivarium nie przetrwało pierwszego pokolenia i klasztor zniknął po śmierci założyciela, to jednak ideał jego wskrzeszono w wielkich klasztorach epoki karolińskiej i średniowiecza, a ideał klasztoru-instytutu naukowego, biblioteki i skryptorium przejęli później mnisi benedyktyńscy. ()(fragment Wprowadzenia ks. prof. Marka Starowieyskiego)
Okładka książki Trwanie i utrwalanie

44,90 zł 28,67 zł


W pracy starałam się uchwycić istotne cechy Berg­sonowskiej teorii potocznego oraz naukowego poznania świata zewnętrznego. Z drugiej strony analizuję też w pewnej mierze zjawiska, które filozof przeciwstawia operacjom rozumu, chodzi oczywiście o aktywność głębokiej części ludzkiej psychiki i poznanie intuicyjne. W tym celu skupiam się na analizie kluczowych dla poznania intelektualnego kategorii: intelektu, trwania, przestrzeni i innych schematów działaniowych oraz pamięci. Podczas gdy dwie ostatnie kategorie posiadają charakter czysto umysłowy, status ontyczny przestrzeni i trwania w teorii Bergsona ulegają stopniowo zmianie. Wraz z nim zmienia się zaś znaczenie i zasięg poznania intelektualnego, w szczególności zaś wiedzy naukowej. Kategoria trwania zostaje ponadto wykorzystana w oryginalnej teorii ludzkiej jaźni, a następnie pamięci. Sposób funkcjonowania pamięci posiada z kolei przemożny wpływ na poznanie zmysłowe świata zewnętrznego. (...)
Okładka książki Kwestia dyskutowana o stworzeniach duchowych

69,90 zł 44,63 zł


Debatując o istotach duchowych, często popełniamy dwa błędy. Pierwszy to radykalna i aprioryczna negacja czystych duchów, prawie zawsze z poziomu nowożytnego pozytywizmu, drugi to ich przesadny kult, afirmacja, a czasem wręcz egzaltacja ich obecnością. Wszystko to sprawiło, że angelologia racjonalny namysł nad bytem aniołów nie wzbudza dzisiaj poważnegozainteresowania. Sytuacja ta wynika nie tylko z prześmiewczego stosunku do tego tematu, ale także z faktu, że wiedza ta wymaga sporo interdyscyplinarnych kompetencji. Oczywiście swoją rolę odgrywa również skostnienie wśród ludzi religijnej wyobraźni i zanik poważnego myśleniametafizycznego. Obecnie dominuje przecież postawa obojętności wobec niewidzialnego świata. Nie powinno więc dziwić, że niestety do miary obskuranckiego symbolu przeszło pytanie ile diabłów zmieści się na końcu szpilki?, mające być przykładem jałowych i całkowicie pozbawionychracjonalności teologicznych dysput. Tylko niewielu potrafi dostrzec w tym wyśmiewanym pytaniu zalążek poważnej i bardzo trudnej debaty, w której próbuje się wykazać, czy istocie duchowej (duszy, aniołowi) można przypisać miejsce w przestrzeni fizycznej, czy byt duchowy może zajmować jakiś fizyczny obszar? (fragment Wstępu bp Jacka Grzybowskiego)
Okładka książki Substancja i atrybut.Studium z ontologii

39,90 zł 25,47 zł


W niniejszej książce zajmuję się dychotomią,która jest jedną z najważniejszych w ontologii-dychotomią między zwykłymi przedmiotami bądż substancjami a różnymi atrybutami(tj.własnościami,rodzajami i relacjami),które z nimi kojarzymy.Moim celem jest wypracowanie prawidłowego filozoficznego opisu każdego członu tej dychotomii.Będę dowodził,że różne próby zrozumienia substancji lub atrybutów w kategoriach redukcyjnych zawodzą.(fragment Przedmowy Autora)
Okładka książki Pieśniarze na Szewskiej

64,00 zł 44,13 zł


Klub Pieśniarze,którego genezę powstania oraz strukturę działania przedstawiam w pierwszym rozdziale pracy,funkcjonuje od przełomu sierpnia i wrzesnia 2013 roku.W gruncie rzeczy jest to rodzaj oddolnie powstałej tzw.instytucji kulturalnej,która może poszczycić się konsekwentnym działaniem przez okres więcej niż sześciu lat w chwili pisania tych słów. Fragment z Wprowadzenia autora.
Okładka książki Hegel-Kierkegaard

58,91 zł 37,60 zł


Relacja wiary do rozumu w kontekście polemiki Kierkegaarda z Heglem nie doczekała się w Polsce omówienia. Dotychczasowe relacje interpretowały kontrowersje filozoficzne, nie zaś teologiczne, a te szczególnie interesują Prokopskiego. Oryginalność autora polega na tym, że wbrew historii wydarzeniowej, przeprowadza on gruntowną polemikę Hegla z Kierkegaardem. To odwrócenie zależności, zastosowane po raz pierwszy w literaturze jest znakomicie osadzone w cytatach niemieckiego systematyka. Udowadnia też, że zarzut, dominujący w literaturze światowej, że u Hegla nie ma miejsca na niepowtarzalność podmiotową jest chybiony. Heglowska polemika z Duńczykiem dowodzi tezy, że człowiek staje się sobą tylko poprzez społeczeństwo, nie zaś na drodze samowoli. Dzięki niespotykanej interpretacji, mianowicie zwrotnej krytyki zegzystencjalizowanego ujęcia autor wskazał na nowe możliwości interpretacyjne zarówno Hegla, ale i Kierkegaarda. Dzięki publikacji powstały nowe ścieżki, nowe możliwości refleksji teologicznej i filozoficznej.
Okładka książki Prawdziwa Europa

39,90 zł 30,09 zł


Z przyjemnością przedstawiam niniejszy tom, w którym zebrano wybrane teksty Josepha Ratzingera/Benedykta XVI o Europie, wydane z okazji 50. rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych między Stolicą Apostolską a Unią Europejską.Ostatni, żarliwy apel Benedykta XVI do Europy, aby na nowo odkryła i potwierdziła swoje prawdziwe pochodzenie i tożsamość, które uczyniły ją wielką i dzięki którym stała się wzorem piękna i człowieczeństwa. Nie chodzi tu o narzucanie prawd wiary jako fundamentu Europy, ale raczej o dokonanie racjonalnego wyboru, który uznaje, że bardziej naturalne i słuszne jest życie ""tak, jak Bóg istniał"" niż ""tak, jakby Bóg nie istniał"". Tak jak w niedalekiej przeszłości papież Jan XXIII apelował do wielkich narodów Europy i Zachodu o uniknięcie niszczycielskiej wojny nuklearnej, tak dziś papież emeryt Benedykt XVI po raz ostatni zwraca się do całej Europy i do Zachodu, aby, odkrywając na nowo własną duszę, mógł uchronić siebie i świat przed samozniszczeniem.""Z charakterystyczną dla siebie jasnością, bezpośrednią przystępnością i głębią emerytowany papież wspaniale nakreśla tu ""ideę Europy"", która niewątpliwie inspirowała jej ojców założycieli i leży u podstaw jej wielkości, a której definitywne zaciemnienie usankcjonowałoby jej całkowity i nieodwracalny upadek"".Papież Franciszek

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj