Gdy wydałem w 2021 roku książkę pt. POLSKIE KRESY, co nam obca moc wydarła, nawet na myśl mi nie przyszło, że na polskich kresach wybuchnie nowa wojna, tym razem rosyjsko-ukraińska, i będę moralnie zobowiązany do kontynuacji tematu o tym, co nam obca przemoc wzięła. Postanowiłem zatem napisać jeszcze dwie książki, aby całość stanowiła trylogię kresową. Tom II tej trylogii jest nie tylko o agresji bandytów Putina na Ukrainę, ale przede wszystkim o tym, co ta nowa wojna rosyjsko-rusińska (bo Ukraińcy uznają siebie jako spadkobierców Rusinów i nawet język ukraiński to jest de facto język rusiński) przyniosła współczesnej Rzeczypospolitej Polskiej. () Moje własne korzenie rodzinne tkwią m. in. w Stanisławowie, który nacjonaliści komunistyczni Ukrainy zmienili na Iwano-Frankiwsk, bo znienawidzili wszystko co polskie. Jak obserwuję w telewizji, które miasta są teraz bombardowane i ostrzeliwane przez Rosjan, to mi się serce kraje, bo dochodzi do mojej świadomości fakt, że w rzeczywistości ta wojna rosyjsko-ukraińska znowu niszczy odwiecznie polskie Kresy Wschodnie Rzeczypospolitej. Gdy putinowska banda rzezimieszków atakuje takie miasta jak Równe, Mościska, Żytomierz, Winnicę, Iwano-Frankiwsk (czyli mój rodzinny Stanisławów), obrzeża Lwowa, gdzie Jan Kazimierz składał historyczne śluby Matce Boskiej, Tarnopol, a nawet Kijów, który był onegdaj stolicą polskiego przecież województwa, to serce mi mówi, że Rosja zaatakowała Ukrainę głównie po to, aby znowu okupować Kresy Wschodnie Rzeczypospolitej!Pomoc Polski dla Ukrainy ma wymiar bardzo racjonalny, bo to w rzeczy samej jest wojna o Kresy Wschodnie Rzeczypospolitej!(Fragment Wstępu Autora) Rajmund Henryk Pollak urodzony w 1953 roku, w Bielsku-Białej, woj. stalinogrodzkie (autentyczna nazwa województwa, która widnieje na metryce urodzenia autora tej książki). Absolwent Politechniki Łódzkiej (mgr inż. mech.), a następnie studiów podyplomowych handlu zagranicznego na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Biegle zna języki: francuski i niemiecki (egzaminy państwowe), natomiast w stopniu umożliwiającym porozumiewanie się: języki włoski, rosyjski i mandaryński. Autor książek dokumentalnych pt.: Polacy wykleci z FSM za komuny i podczas włoskiej inwazji i POLSKIE KRESY, co nam obca moc wydarła oraz dwóch powieści opartych na faktach: Siła przebicie i Capo z licencją. Jako pracownik FSM, Fiat Auto Poland, Fiat Gesco i Fiat Polska brał udział we wprowadzeniu do produkcji samochodów Fiat 126p, fiata Cinquecento oraz realizacji importu linii i maszyn do produkcji Fiata Panda. W latach 19802008 działacz NSZZ Solidarność. Od 1989 do 1991 roku Przewodniczący Komisji Zakładowej S Biura Handlu Zagranicznego Fabryki Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej. Był też członkiem Sekcji Krajowej Przemysłu Motoryzacyjnego NSZZ S. W 1995 roku Przewodniczący K.Z. S Fiat Auto Poland. Następnie jako Radny Sejmiku Województwa Śląskiego doprowadził do odtajnienia protokołu NIK, dotyczącego nadużyć podczas prywatyzacji FSM i oddał do Prokuratury sprawę tej afery.
Capo z licencją to wartka opowieść o początkach tzw. transformacji w Polsce. Wielka historia przeplata się z życiem codziennym, jego radościami i dra¬matami, a patos – z dużą dozą humoru. Pracownicy Fabryki Aut, doświadczeni przez komunę, zderzają się z rzeczywistością kapitalizmu reprezentowanego przez potężny koncern samochodowy z Włoch przej¬mujący ich zakład.
Na kartach powieści spotkamy, malowniczo opisanych przez Autora, przedstawicieli ówczesnej polskiej nomenklatury, kadrę zarządzającą włoskim koncernem, pracowników Fabryki Aut oraz Joannę i Krzysztofa, tłumaczy, za sprawą których w powieści pojawia się wątek miłosny.
Oto niektórzy z nich:
Aleksander Orzechowski, prezes centrali handlu zagranicznego, przedstawiciel nowej nomenklatury, wykształcony, szczupły, wysportowany i gładki w obyciu;
Grzegorz Jodłowski, dyrektor ekonomiczny w Fabryce Aut, jowialny, niezbyt wykształcony i z dużymi brakami w obyciu;
Bronisław Koc, który wcześniej doprowadził do upadku fabrykę w Ursusie, a teraz jest dyrektorem naczelnym Fabryki Aut;
Senator Martinelli, potomek rodziny produkującej broń dla hitlerowskich Niemiec, szef wszystkich szefów we włoskim koncernie samochodowym;
Papra, niski Włoch na wysokim menedżerskim stanowisku we włoskim koncernie;
Wacław Beskidzki, główny dyspozytor w Fabryce Aut, w sposób lekceważący traktuje idee marksizmu-leninizmu, jest szanowany przez załogę;
Bertello, kierownik relacji zewnętrznych we włoskim koncernie, który wprowadza Polaków do tajemniczego salonu antystresowego w Mediolanie;
Artur Dobrowolski, specjalista do spraw technicznych, bezpartyjny;
Krystyna Stańczyk, zaradna, przekorna i pyskata sekretarka dyrektora Koca.
Być może Czytelnicy odgadną prawdziwe postaci, które kryją się pod tymi nazwiskami, bowiem opisana przez Autora historia wydarzyła się w Polsce w latach 1987-1993.
Jest w tej książce jeszcze jeden wątek – piękna historia ojca i syna pasjonujących się Tatrami. Syn w wieku 23 ginie tragicznie na Lodowym Szczycie na Słowacji. To jemu dedykowana jest ta powieść.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?