Wstrząsające zabójstwa, dramatyczne śledztwa, sprawiedliwość po latach. Te zbrodnie były wyrzutem sumienia polskiej policji, bezsilnej wobec nieuchwytnych sprawców. Spędzały sen z powiek nawet najbardziej doświadczonym śledczym. Na przełom w śledztwie trzeba było czekać nawet lata. O rozwikłaniu tajemnicy zbrodni decydował niewiarygodny splot wydarzeń, łut szczęścia lub pozornie błaha rzecz, na przykład wiejska plotka albo zwykły szyld reklamowy. Także czas, który zwykle zaciera ślady zbrodni i sprzyja sprawcom, tutaj obracał się przeciwko nim. Bo chociaż śledztwa tkwiły w martwym punkcie, to nauka pędziła do przodu. Stare dowody nabierały nowego znaczenia. Niewidoczna gołym okiem kropla krwi lub zaciśnięty w dłoni ofiary włos stawały się wizytówką mordercy. Za każdą historią w tej książce kryje się czyjaś tragedia, niewyobrażalna rozpacz. Każda z nich pokazuje, jak wyrachowaną, okrutną istotą może być człowiek. Nawet ten, który na co dzień ratuje ludzkie życie.
Główna bohaterka, Mirucha (tym imieniem skrzywdziła ją jej chrzestna), poszukuje miłości swojego życia. Zdesperowana, ucieka się do hipnozy. Dzięki nadmiernej aktywności w eksperymentowaniu z ezoteryką dokonuje niechcący czasoprzestrzennej demolki, której sama pada ofiarą... Akcja powieści toczy się w Jaworznie, rodzinnym mieście autorki i rozgrywa się w trzech wymiarach czasowych. A później nieoczekiwanie wraca do początku XXI wieku, gdzie niestety wszystko dookoła zmienia się radykalnie. Nadal jest PRL, obowiązuje godzina policyjna i jaworznianie wciąż wystają w długich kolejkach, by kupić coś do jedzenia. Przerażona Mirucha chce wrócić do swojej rzeczywistości. Ale czy to jej się uda? I czy w końcu znajdzie upragnioną miłość?
Życie jest jak kocioł z zupą z tytułowej ryby – zawsze gdzieś czyha odrobina trucizny!
Ryba fugu jest bardzo smaczna, ale jeśli będziemy obchodzić się z nią nieostrożnie – możemy otruć siebie i współbiesiadników. Podobnie z naszym życiem. Trzeba zawsze myśleć o tym, co robimy, jakie decyzje podejmujemy, inaczej może się tak zdarzyć, że ktoś zapłaci wysoką cenę za nasz brak rozwagi.
Kobieta chce mieć dziecko – czy to zbyt wielkie żądanie? Wykorzystuje możliwości, które daje współczesna nauka – po to jest nauka! W pewnym momencie jednak schodzi z bezpiecznej ścieżki – emocje wzięły górę, rozum zasnął, obudziły się upiory. Kobieta podejmuje decyzje, nie licząc się z nikim.
Młoda dziewczyna, studentka chce studiować na mało opłacalnym kierunku, dla własnej satysfakcji. Jest osamotniona w swoich dążeniach, rodzice widzieliby ją na bardziej praktycznych studiach, a w przyszłości w rodzinnym biznesie. Dziewczyna nie ma wsparcia z ich strony. Dziewczyna podchwytuje podsunięty jej pomysł na zarobienie pieniędzy i od razu wie, że podejmuje ryzyko.
Obie te młode kobiety przypominają trochę kucharza, który beztrosko bierze rybę fugu za ogon i w całości wrzuca ją do garnka z zupą.
Edwina, tytułowa blondynka, jest owocem krótkiego, miłosnego porywu zapyziałej dewotki i cynicznego ateisty. Będąc jednak dziecięciem "cwanym po ojcu i silnym po matce", szybko uczy się korzystać z wzajemnej niechęci rodziców i czerpać z tego stanu rzeczy rozmaite profity. Wydawałoby się, że w wieku dwudziestu dziewięciu lat osiągnęła byt absolutnie stabilny: ma własne, ekskluzywne mieszkanie, całkiem spore zaplecze materialne oraz grono radosnych przyjaciółek. Niestety, w tym właśnie momencie świat pustej i egoistycznej Edwiny zaczyna legać w gruzach: na początek traci pracę, rodzice nagle postanawiają się pobrać, a na dodatek w jej życiu pojawia się duch, który domaga się bliżej nieokreślonej pomocy.Zdesperowana podejmuje decyzję o ucieczce, której głównym motywem jest bunt przeciwko zamysłowi rodziców - bo, jak stwierdza z głębokim niesmakiem "zawsze żyła w tym cyrku, ale nigdy dotąd ze wszystkimi małpami w jednej klatce". Nie mając lepszego pomysłu, podąża ścieżkami wyznaczanymi jej przez ducha.
Niewinne dowcipkowanie może nieść za sobą poważne konsekwencje. Przekonuje się o tym Jagoda, pracownica potężnej FIRMY, kiedy z powodu jednej żartobliwej uwagi zostaje wysłana na bezpłatny urlop. Wraca do rodzinnego domu pod Krakowem, by zyskać dystans. Incydent na basenie sprawia, że Jagoda trafia na pogotowie, do niezwykłego świata, którym rządzą inne niż FIRMOWE zasady. Poznaje uroki służby zdrowia, prawdziwe znaczenie słowa herbatnik oraz śmierci, dotąd kojarzonej raczej z towarzyskim ostracyzmem. Właśnie w takich okolicznościach przyrody dostaje szansę na całkiem nowe, wolne od blichtru, ale wcale niełatwe życie. Czy wystarczy jej odwagi, by przyjąć wyzwanie?
Świat otwiera przed nami nieograniczone możliwości – do takiego wniosku dochodzi bohaterka książki i ma rację. Aby jednak z nich skorzystać, trzeba być otwartym na ten świat, nie bać się zmian ani wyzwań, nie zasklepiać w utartych zwyczajach i poglądach. Trzeba iść do ludzi, nie zastanawiając się, co nam to da i czy aby ktoś nie zrobi nam krzywdy. No risk, no fun!
Czy prawie-doktorantka, literaturoznawczyni, może z własnej woli zostać gosposią pracującą „po domach”? I to nie w Ameryce, ale u nas, w Polsce? Czy można mieć radość z pracy? Czy można pokochać kogoś o pięćdziesiąt lat starszego od siebie? Albo o pięćdziesiąt lat młodszego?
„Zakres naszej wolności jest szerszy niż czasami chcemy to przyznać. Książka ta nie powstałaby, gdyby nie kilkoro moich Czytelników, których spotkałam na trasie autorskiej lub w Internecie. Oni poszerzyli moją wiedzę i podarowali mi wiele radości. Chciałabym te wartości przekazać dalej”. – Monika Szwaja
Saga rodzinna kilku pokoleń kobiet, które dzięki sile i darowi dziedziczonemu z pokolenia na pokolenie budują swe życie wbrew przeciwnościom losu.
Kiedy głównej bohaterce, 40-letniej szczęśliwej mężatce, wali się na głowę jej cały uporządkowany świat, los otwiera przed nią kolejne drzwi. Asia buduje życie od nowa, a dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności poznaje przeszłość swojej rodziny i własne korzenie. Zwyczajne życie współczesnej kobiety (małżeńska zdrada, wychowanie dziecka, utrata pracy, wiązanie końca z końcem) zmienia poznanie tajemnicy, która skrywała zaskakujące losy wielu pokoleń kobiet z jej rodu. Odnaleziony po latach testament Laverny, prababki głównej bohaterki, to prawdziwy majątek rodzinny, choć nie pieniądze są jego wartością.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?