Coś, czego nie było, pojawiło się na krętych uliczkach. Męska prostytutka z zasadami. Lily podejmuje się karkołomnego zadania, a Michael konfrontuje się z nękającym go lękiem: czy miłość homoseksualna ma rację szczęśliwego bytu? Tetsu między jednym klientem a drugim przywdziewa maskę Beat Kilera - miejskiej legendy. Ukryty za błękitnym materiałem, przemierza ulicę, używając go jako tarczy. Spojrzenie skopanego szczeniaka ukrywa za fasadą nonszalancji i ciętego języka. Pytanie tylko, jak długo zdoła utrzymywać kolor rzeczywistości za pomocą zwykłych kredek. Ostatecznie nawet czekolada nie jest w stanie utopić wszystkich smutków.
Klaustrofobiczna rzeczywistość bohaterów zamkniętych w pętli: praca, dom, czasem impreza. I jedyny sposób, aby wyrwać się ze szponów codzienności – trasa i motor. A co wtedy, kiedy dom i imprezy nie dają ukojenia, a trasa jest pracą? Proza Krzysztofa Pietrzaka, której fabuła oparta jest na przeżyciach autora, nawiązuje stylistyką do klasycznej powieści drogi. Wyobcowanie bohaterów, dramatyczne decyzje i wydarzenia, trasa jako ucieczka, powszedniość i sposób na życie – to elementy, które sprawiają, że mamy do czynienia z literaturą rzadką i niebanalną. To jedna z niewielu okazji, aby choć przez dziurkę od klucza podejrzeć życie „wszystkich na trasie”. Krzysztof Pietrzak – ur. 1968 r., mieszka w Warszawie. Technik elektryk, pasjonat motorów i podróży. PATRON: DlaStudenta.pl
W tematyce życia i śmierci adwokatem prawdy jest matematyka, a uprawomocnieniem jej tez i ich związku z rzeczywistością jest analiza oparta na naszej fizyczności. Pierwsze słowa o tematyce życia i śmierci w perspektywie matematycznej, nie zaś roszczeniowej, czy osobistej, mogą być zaskakujące. Kreacja par symetrii. Podwójna natura naszej fizyczności. Omega. Natura funkcji, zdarzenia elementarne i nasza fizyczność kreślą nowy obraz naszego istnienia.
Klucz do tajemnicy naszego istnienia tkwi w matematyce.
(A. Bronowski, „Gatunek. Ponadfizyczne pochodzenie”, fragment wstępu)
Communication between politicians and the public is rarely direct and first-hand, but almost always mediated by journalists' opinions and values. Consequently, the way in which the media reports on State matters has a profound impact on people's understanding of political processes and their attitudes towards governing figures. The aim of this study is to investigate the role that the Polish press assumes in mediating women's involvement in contemporary politics. Stemming from the perspective of feminist critical linguistics, the book empirically examines a wide array of media publications derived from leading Polish socio-political magazines (Polityka, Wprost, Newsweek Polska) and electronic press. By engaging with journalistic discourse, it focuses on the importance of language in generating epistemological claims about women and femininity. It demonstrates not only how female subjectivities are produced in the Polish public sphere, but also how history and culture impinge on these constructions in a dialectical-relational manner. The intention is to draw up an ""inventory"" of signifying practices through which female MPs emerge as gendered subjects in the hope that this will inspire closer scrutiny of media content, leading to its informed critique and transformation.
Powieść „Talitha kum” Łucji Marii Ślisz podejmuje temat depresji jako nieodzownego kroku w rozwoju osób nadwrażliwych, a także tych, którym życiowe doświadczenia – traumy dzieciństwa, kompleksy, nieudane związki – na zawsze przesunęły skalę odczuwania daleko poza standard. Walczą oni o integrację swej tożsamości poprzez wysiłek podążania do zdrowia i spokoju. Depresja rani wszystkie poziomy życia. Towarzyszy jej niewypowiadalność – język nie jest w stanie pomieścić zalewu negatywnych uczuć. Ukazanie owego rozbicia języka stanowi chyba największy majstersztyk tej powieści.
Oto na początku XXI wieku mamy do czynienia z bezgłośnym nihilizmem, który pożera kulturę od środka, z wnętrza człowieka. Przed stuleciem literacki modernizm wytrącał język z ram, aby podążać za autentycznym opisem człowieka. Teraz, u zmierzchu postmodernizmu, trzeba z tego rozchełstania powrócić do minimum ładu, aby ocalić bohatera przed rozmyciem. Czy uda mu się ocknąć i poczuć znów przyjemną i jasną witalność, jak poczuć ją mogła dziewczynka wskrzeszona zbawiennymi słowami – Talitha kum? Wewnętrznej drodze bohaterki – Sylwii – towarzyszy przemierzanie krajów współczesnej Europy – Irlandia (Dublin), polska prowincja, Kraków, Paryż.
Zapraszamy do podróży!
Janis to mężczyzna stojący na początku życiowej przygody. Nie wie, że jedyne, co może ofiarować światu, to własny talent, czyste myśli i dobre czyny. Wyrusza na poszukiwania „kobiety idealnej”, by urzeczywistnić swoje marzenie. Czy smakowanie kolejnych kobiet pomoże mu zbliżyć się do celu? Czy, celebrując życie, odnajdzie odpowiedzi na ważne pytania? „Daimonion młodości” to dorastanie, dojrzewanie, odejścia i powroty – wędrówka przez ziemski świat, który jako jedyny ma znaczenie, przedzieranie się przez własne uczucia, emocje, intuicję. To porzucanie przeciętności i rutyny, a odkrywanie świeżości w relacjach międzyludzkich, by następnie znów upaść w bólu istnienia i toczyć wewnętrzną walkę o wiarę w nadejście następnego świtu. Jak stwierdza sam autor, rachunek zysków i strat mimo wszystko pozostaje jednoznaczny: sens nadaje egzystencji jedynie „prosta radość z doświadczania życia jako takiego, radość z bycia zwycięzcą w kosmicznej ruletce niebytu”.
Zatrzymaj się i posłuchaj. Wsłuchaj się w siebie i wsłuchaj się w oddech wszechświata. Zapomnij o tym, co mówią ci rodzice, przyjaciele i telewizja. Po prostu stój i czekaj. Daj sobie tyle czasu, ile potrzebujesz. Niech inni śmieją się z ciebie i obserwują cię z pogardą. Pędzący tłum będzie się dziwił, że ty tak stoisz i nic nie robisz. Nie przejmuj się tym. Czasami lepiej przez chwilę nie robić nic i odnaleźć swoją prawdziwą pasję, niż całe życie spędzić na gonitwie i robieniu czegoś, co nie daje ci żadnej przyjemności.
Gdy się tak zatrzymasz i wsłuchasz w siebie, łatwiej uda ci się dostrzec znaki, jakie wszechświat do ciebie wysyła. Gdy poczujesz się jednością ze wszystkim, co cię otacza, wtedy łatwiej ci będzie zrozumieć, jaka jest twoja rola w tej wielkiej układance. Nagle zobaczysz, do czego jesteś stworzony, co tak naprawdę kochasz robić, co jest twoją pasją i przynosi tobie i innym radość. Wtedy pojawią się nieoczekiwane zbiegi okoliczności, które jak wir rzeki popchną cię do przodu. Z radością zobaczysz, że oto właśnie wchodzisz na właściwą ścieżkę, że spełniasz swoje marzenia, a cały wszechświat cię wspiera i cieszy się razem z tobą.
Dlaczego żyjemy na tej planecie?
Co znajduje się poza nią i czemu tak mało o tym wiemy?
Kim tak naprawdę jesteśmy?
Jaki jest sens życia, miłości i szczęścia?
Po co w ogóle nam ciało?
Jak połączyć religię z nauką?
W codziennym szumie informacji, powodzi zdarzeń i tłumie ludzi przemykają ważne tematy: nasze pochodzenie, czas, ewolucja świata, religia, miłość, śmierć, tożsamość? Za tymi pojedynczymi hasłami kryją się całe labirynty myśli. Sprawdź, czy warto otwierać oczy na tematy bez odpowiedzi, tabu i budzące kontrowersje. Być może już sto razy sam rozkładałeś je na czynniki pierwsze, a może autor wskaże Ci coś palcem. Zapraszamy na wędrówkę
wśród wielkich tajemnic świata oraz obserwacji i oceny nas samych.
"Jeżeli choć raz zastanawiałeś się nad tym, co kryje niebo nad nami,
skąd się wzięliśmy, po co nam sen, czym jest i po co właściwie nam
miłość czy cel w życiu, ta lektura powinna Cię zainteresować."
DANIEL POMIEĆKO
Książka Kamy Jasiak to kawał prawdziwego życia, opisany z dociekliwością i niezłą znajomością ludzkiej duszy. Autorka podgląda i podsłuchuje swoich bohaterów w sytuacjach intymnych i społecznych, śledzi powiązania między nimi, przygląda się relacjom małżeńskim i rodzinnym, z dużą dozą dobrej woli w stosunku do ludzkich wad i niedoskonałości, ale i krytycyzmu wobec krzywdy i małości. Wielką siłą tej gawędziarskiej powieści jest brak umoralniających wtrętów, których miejsce zajmuje literacka odwaga nazywania po imieniu podłości i fałszu. Lekka, dowcipna, momentami anegdotyczno-dykteryjna proza, która bez używania wielkich słów mówi ważne rzeczy o człowieku i jego możliwościach.
Anegdotyczne opisy nie zawsze łatwych sytuacji z tak zwanej prozy życia, zaludniają pary małżeńskie w różnych stadiach pożycia oraz ich mniej lub bardziej szczęśliwe potomstwo. Narratorce udaje się, nie wchodząc w literackich ostrogach w świat swoich bohaterów, nazwać prawdziwe wartości i oddzielić ziarno od plew rodzinnego życia, poszperać bez zapędów egzorcysty w ludzkim charakterze czy – jak kto woli – naturze.
Anna Bryga w swojej debiutanckiej powieści przełamuje stereotypy dotyczące Francji i Francuzów, tak silnie zakorzenione w naszej kulturze, i robi to w zabawny, niepozbawiony ironii i dystansu sposób. Jeśli sięgniesz po tę książkę, przekonasz się, że pod pozorami uprzejmości i zwykłej codzienności, przyjaźni, związków, pracy nic nie jest takie, jak się wydaje.
Mój rozwój duchowy rozpoczął się, gdy byłam jeszcze małym dzieckiem. Nastąpił dzięki obecności i naukom mojej cioci, która była bardzo uduchowioną osobą i przejawiała wspaniałe zdolności, wykraczające poza ludzkie zrozumienie. Uczyła mnie nie tylko wsłuchiwania się w siebie, ale i wizualizacji, modlitwy, kontemplacji i dostrzegania piękna w świecie natury. Gdy jej zabrakło, nie zaprzestałam swoich, duchowych poszukiwań.
Zgłębiałam wszystko, co tylko znalazłam w tematach, związanych z rozwojem. Zetknięcie się z tantrą, było następstwem tego, z czym zetknęłam się i pracowałam wcześniej. Gdy zmarła moja ciocia, tego samego lata spotkałam na mojej drodze osobę, która zaczęła opowiadać mi o tantrze. Czułam się tak, jakby jeden przewodnik duchowy zastąpił mi innego. Miałam tedy zaledwie czternaście lat, a temat wydawał mi się tak bliski, jakbym usłyszała o sobie. Zanim zaczęłam ją praktykować, minęło kilka lat. W tym czasie dość dużo medytowałam, ćwiczyłam koncentrację, pracowałam nad rozwojem świadomości wewnętrznej. Zetknęłam się także z OBE i świadomym śnieniem.
Mając siedemnaście lat, spotkałam na mojej drodze osobę, która pomogła mi praktycznie zgłębić temat tantry. Dzięki jej obecności w mojej życiu dotknęłam piękna, miłości, rozkoszy. Była jak kolejny przewodnik duchowy, który pojawił się, gdy byłam gotowa wejść na kolejny etap rozwoju. Od tamtej pory, jest częścią mojego życia.
W późniejszych latach zetknęłam się jeszcze z innymi metodami, z których dobrodziejstwa skorzystałam w całej pełni. Poznałam także wspaniałych ludzi, którzy w każdej chwili, wspierali mnie i dzielili się swą mądrością wewnętrzną. Za każdym jednak razem, powracałam na ścieżkę rozwoju świadomości. Od wielu też lat, przekazuję moją wiedzę innym, szukając nowych możliwości, ułatwienia jej zrozumienia.
EVERLASTING to powieść składająca się z wielu części. Niech podróż przez nią, stanie się dla was duchową inspiracją.
Anna
www.annaatras.com
Czuję, jak dorośleję, czuję, jak dorastam do nowych zadań i mam ochotę im najpierw stawić czoła, a potem zwyczajnie im sprostać. Jeśli mam już być, to wolę być taki właśnie. Bardziej aktywny niż pasywny, więcej tworzący niż kreowany i raczej prowadzący niźli poprowadzony, choćby na koniec świata, ale na pewno do kresu moich i jej dni. Ja wiem, że brzmi to pompatycznie. Ciągle jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, jakie wywarła na mnie lektura Pamiętników Adama i Ewy Marka Twaina. Kończą się napisem, który wyryto na grobie Ewy:
„Adam: Gdziekolwiek była ona, tam był Raj”.
„Wolę być...” to opowieść o dorastaniu, odkrywaniu siebie, sprawdzaniu własnych możliwości i ograniczeń, o miłości, przyjaźni i szukaniu własnej drogi.
Przeglądając stare szpargały, inżynier i nauczyciel Cezary L. znajduje wizytówkę serwisu samochodowego, którą wiele lat temu dał mu nie kto inny, tylko sam Tomasz N., czyli słynny Pan Samochodzik. Postanawia więc zadzwonić do warsztatu i tak zaczyna się kryminalna przygoda z niezwykłym oplem astrą, wieszczką Anią, grupą przestępczą z branży auto-moto i panem Cezarym oczywiście w roli głównej. Humor plus szczypta moralizatorstwa i augustowskie pejzaże to porządna dawka młodzieżowej retro-lektury.
Andrzej C. Linke – ur. 1954, inżynier, nauczyciel z Kutna. Publikował artykuły w prasie technicznej i wystąpienia z sympozjów technicznych umieszczane w biuletynach. „Pan Samochodzik i nie Pan Samochodzik, czyli narodziny Gwiazdeczki” to jego powieściowy debiut. W przygotowaniu kolejne powieści z serii: „Gwiazdeczka i banda docenta” oraz „Gwiazdeczka i zły Józef z bagien”.
"Odnalezione głosy" to kontynuacja rozpoczętych przed kilku laty prezentacji zadziwiających losów lekarzy zwierząt: "NN ? Nieznani Niepowtarzalni" ? książka o lekarzach weterynarii zamordowanych podczas II wojny światowej (Gdańsk 2010) oraz "Życie godne pomnika" traktujące o życiu lekarzy weterynarii w niewoli sowieckiej, niemieckiej, o deportacjach i wywózkach na Syberię i na roboty do Niemiec. W swoich poszukiwaniach Autor natrafił na lekarzy weterynarii, którzy w wyniku przeżytych traum, jakie zgotowało im życie, wybrali seminarium duchowne i święcenia kapłańskie; lekarzy weterynarii w szeregach Polski Podziemnej; lekarzy, którzy oddali swoje młode życie, walcząc z okupantem. Spotykamy lekarzy weterynarii wśród ofiar Katynia, Charkowa, Miednoje i więzień zachodniej Ukrainy i Białorusi. Walczyli m.in. w Afryce i pod Monte Cassino. Pojawia się także kobieta lekarz weterynarii, która uczestniczyła w pierwszych igrzyskach olimpijskich w Paryżu w 1924 r. jako reprezentantka Polski.
To niezwykle wartościowa pozycja, która łączy wiedzę encyklopedyczną z solidną kwerendą źródeł, świadectwo dziejów ludzkości w najtrudniejszych dla niej momentach.
Włodzimierz A. Gibasiewicz ? dr n. wet., publicysta i badacz. Urodził się w wielkopolskich Sulmierzycach, mieszkał w Ostrowie Wielkopolskim. Ukończył Technikum Weterynaryjne we Wrześni w 1970 r., a następnie Wydział Weterynaryjny Akademii Rolniczej we Wrocławiu w 1977 r. Obronił pracę doktorską w 1983 r. Przez wiele lat redaktor naczelny ?Biuletynu Informacyjnego? Wielkopolskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej. Prowadzi prywatny gabinet weterynaryjny dla małych i dużych zwierząt w Dusznikach oraz pracuje jako urzędowy lekarz weterynarii.
PATRONI:
"Życie Weterynaryjne"
Veterynaria.pl
Główny bohater książki Grzegorza Lipskiego znajduje się na krawędzi życia. Dokonuje swoistego rachunku sumienia i brnie przez zakamarki pamięci, aby przypomnieć sobie, kim jest i co przywiodło go na skraj tej przepaści.
W swojej drodze zmaga się z absurdami polskiej codzienności, dzieląc się swoimi odczuciami z czytelnikiem, aby na końcu odkryć dwoistość ludzkiej natury i wygrać walkę z własnymi demonami.
?Miasto z morza mrocznych wrażeń? to nie tylko kąśliwa satyra na rzeczywistość, w której żyją współcześni trzydziestokilkulatkowie. To również tekst uderzający w przesadnie wypieszczony medialnie wizerunek miasta Gdyni ? stąd też tytuł jako przeciwwaga dla określenia ?Miasto z Morza i Marzeń?, jak często nazywa się Gdynię.
Grzegorz Lipski ? ponad trzydziestoletni obywatel świata. Jest ? jak sam o sobie mówi ? ?poszukiwaczem złotego środka?, a ?bycie nikim pozwala mu na bycie kimkolwiek, nie bojąc się nikogo?. Autor równie enigmatyczny jak jego teksty.
Przyszło Ci żyć,
Na świecie pełnym łez,
Gdzie kłamstwo i zło
W codzienność wplecione jest.
Lecz pomimo wichrów i burz,
Nieporozumień i spięć,
Przecież fajnie jest żyć
I nowy witać dzień.
Dlatego śmiało przed siebie patrz,
Nie lękaj się zmian,
Bo one w nasze życie wpisane są,
Pogodna zawsze bądź,
Jutrzenki witaj blask,
I nie wierz ludziom złym,
Do końca swoich dni.
Kobietom, które stanęły na rozstajach dróg,
zwiedzione przez Niego.
`Urwany film` Aleksandry Mader jest opowieścią o życiu, historią, jakich wiele obok nas, choć bywa, że nie chcemy ich zauważyć. Bo inność jest trudna, jest niechciana, bo strach przed innym wypiera tolerancję i empatię i dlatego tak ważne jest przesłanie autorki: `Sam dla siebie bądź ważny, a wrogość wypędzaj z uśmiechem na twarzy i wysoko podniesioną głową. Nigdy nie daj sobie wmówić, że jesteś gorszy, kaleki, ułomny. Tak przecież nie jest. Bądź sobą, nie udawaj, kochaj szczerze i całym sercem.`
Dlaczego musisz być sceptyczny? Dlatego, że codziennie jesteś atakowany przez mnóstwo informacji medialnych. Trudno przedzierać się każdego dnia przez taki gąszcz i nie zatracić umiejętności samodzielnego myślenia. Padamy ofiarami indoktrynacji świeckiej, religijnej, politycznej, co na pewno nie ułatwia zrozumienia świata, a wręcz je utrudnia. Przytoczone przez autorkę sytuacje z zakresu edukacji, polityki, religii, nauki i życia codziennego pokazują, jak łatwo dać się przekonać do nieprawdziwych, głupich, a nawet niebezpiecznych tez. Uważa się, że w historii Homo sapiens były dwa kluczowe wydarzenia, które spowodowały znaczny skok ewolucyjny w dziedzinie świadomości: pierwszym był rozwój mowy, drugim - wynalezienie druku. Trzeciego ważnego skoku w rozwoju gatunku doświadczamy obecnie - umiejętności selekcjonowania informacji. Zdaniem niektórych ewolucjonistów i neurobiologów ta zdolność może okazać się kluczowa dla dalszych losów ludzkości. `Dlaczego musisz być sceptyczny?` to antyporadnik, książka przekorna, wywracająca na nice dogmaty i burząca stereotypy, dająca świeże spojrzenie na świat. Polecamy - na każdą porę dnia, roku, życia.
„Siła przeznaczenia” opowiada o losach Krzysztofa, bezrobotnego absolwenta studiów, poszukującego pomysłu na siebie w ogarniętym bezrobociem kraju. Z marazmu i bezskutecznych prób poukładania sobie życia wyciąga go jeden telefon i propozycja nie do odrzucenia. Od tej chwili jego życie zmieni się na zawsze i nic już nie będzie takie samo.
Czy możemy sami kierować swoim życiem? Czy nasze losy są już wyreżyserowane, a my jedynie odgrywamy napisane wcześniej role? I wreszcie, jakie znaczenie w poszukiwaniu szczęścia może mieć ogólnoświatowa organizacja przestępcza albo korsykańska mafia?
Na te i inne pytania próbuje odpowiedzieć „Siła przeznaczenia” Krzysztofa Baniewskiego.
?Księżniczka na ziarnku kawy? to opowieść o emocjonalnych stanach dwóch kobiet, reprezentujących różne generacje w obrębie tej samej rodziny. O ich podobieństwie, zależnościach i fatum pokrewieństwa, dyktującym przeznaczenie młodszej generacji poprzez ?gen pamięci?. Jak wyzbyć się wrodzonego poczucia winy, przerwać ?obłędny cykl?? Jak wyrwać się śmierci za życia i nie dać pogrzebać się żywcem? Czy wystarczy przerwać milczenie i opowiedzieć do końca historię kobiety, której krew płynie w żyłach wnuczki, zabarwiając jej oczy na brązowo i skazując ją na słabość wobec pokusy autodestrukcji? I czy da się wyczytać prawdę ze skrawków dziecięcych wspomnień, wymyślić legendę ku pocieszeniu, by zamknąć na zawsze ?drzwi na strych??
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?