Niniejsza powieść nie jest literaturą kobiecą – jakby się mogło z pozoru wydawać. Jest raczej obrazem destrukcji charakterów młodych ludzi, którzy wychowani w systemie PRL-u, pozbawieni wiary w ideały, przyjmują postawę cwaniacką, odrzucając wszelkie zasady etyczne. Ich cynizm jest rezultatem najgorszych doświadczeń, których doznali na progu dorosłego życia. Uważam, że jest to przestroga aktualna również dziś.
Od autorki: odkąd sięgam pamięcią, literatura była moją pasją. Brałam udział w różnych konkursach literackich – często z powodzeniem: III nagroda za powieść Wędrowne ptaki, wydana w 1989 r., II nagroda za Oazę w Międzyuczelnianym Ogólnopolskim Konkursie na utwór literacki. Drukowałam też drobne opowiadania w gazetach, które ukazały się w zbiorach: Czarne i złote oraz Kocie szlaki.
Powieść rozgrywa się w Bieszczadach i Beskidzie Niskim pośród Łemków na przestrzeni pierwszej połowy XX wieku. Akcja czasami jednak przenosi się do Wiednia, Wenecji i kilku innych miejsc. Niby mocno trzyma się rzeczywistości, ale pozwala zerknąć w nieznane, gdzie rządzą szeptuchy, uzdrawiacze i bosorki. Myślisz, że świat jest racjonalny? Może się mylisz...
Historia rozpoczyna się wielkim wydarzeniem, jakim było powstanie Jeziorek Duszatyńskich. Potem pierwsza i druga wojna światowa z ich okrucieństwami i chaosem, a po nich nadzieja na stabilizację. Niespodziewane zwroty akcji, piękne krajobrazy, pełnokrwiści bohaterowie...
Dzisiejszy czytelnik Apokalipsy nie dostrzega dramatyzmu dziejów, jakie miały miejsce już od samego początku historii Kościoła. Wydarzenia związane ze złamaniem pieczęci, listy do siedmiu kościołów oraz poselstwo siedmiu trąb poświęcone są dramatycznej walce o przetrwanie Kościoła na świecie. Zwycięstwo jest trudne i łączy się z cierpieniem oraz wymaga czujności, ale wytrwałość i ustawiczne odnowienie zapewnia wiernym zbawienie i koronę zwycięstwa.
Święty Paweł ostrzegał, że odstępstwo poprzedzi Dzień Pański
(2Tes 2,3). Nie chodzi jednak wyłącznie o odstępstwo podobne do apostazji i zaparcia się wiary w Jezusa, ale przede wszystkim o zanik relacji z Nim w wyniku fałszowania prawdziwego obrazu Boga. Wszystkie oglądane przez św. Jana wizje ukazują Boga jako nieskończenie sprawiedliwego sędziego, bezwzględnego dla grzechu, a jednocześnie nieskończenie miłosiernego Ojca, który do szaleństwa kocha swój lud i wciąż daje mu kolejną szansę.
W tym trudnym czasie ciężkich doświadczeń, zrozpaczone dziecko Boże, widząc nasilające się zło, może czuć się pozbawione nadziei, bo nie jest w stanie sprzeciwić się mu i wytrwać w ogromie zagrożeń. Możesz czuć się pozostawiony sam sobie i zniechęcony wobec szerzącej się nieprawości. Jednak Bóg jasno pokazuje, że nie jesteś sam, że po twojej stronie jest skompletowane potężne wojsko niepodlegające władzy szatana i gotowe zadać mu ostateczny miażdżący cios. Ty możesz się ostać!
Do rąk Czytelnika oddajemy drugi z czterech tomów opracowania.
Modlitwa jest pierwszym i podstawowym warunkiem współpracy z łaską Bożą. Trzeba się modlić o łaskę Bożą – i trzeba się modlić, aby współpracować z łaską Bożą. To jest prawdziwy rytm życia wewnętrznego chrześcijanina. Do każdego z nas Pan mówi jak do apostoła: „Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali”
(2 Kor 12, 9). św. Jan Paweł ii (Watykan, 4 viii 1982)
Moje imię, które dostałem od Boga, jest jak data, która jest ściśle związana z Matką. Jestem najmniejszy, dlatego też moje imię będzie pisane małą literą lub cyframi jak data. Ja nie buduję, lecz remontuję. Kim jestem? Będę dla was tym, za kogo mnie uznacie. Dla jednych szaleńcem, dla drugich może opętanym, dla innych drogowskazem, a wszystko wedle waszej wiary, tak jak uznacie. Szatan zaś nazywa mnie psem, mówiąc: „Jesteś psem tego wisielca” – a wisielcem nazywa Chrystusa. Ja jestem tylko sługą Bożym, zrodzonym z Kościoła świętego i dla Kościoła świętego. Moim Panem i nauczycielem jest Jezus Chrystus, Jezus Nazarejczyk, Syn Ojca Przedwiecznego, Bóg Żywy, z Dziewicy Maryi zrodzony. Jestem Jego świadectwem, ale świadczę również o diable, bowiem diabła też poznałem, wcześniej niż Pana. Jestem prostym człowiekiem ze swymi słabościami, tym, co był w niewoli diabelskiej i co od Boga otrzymał wiele łask, na które człowiek w żaden sposób nie może sobie zasłużyć […].
fragment książki
Więźniowie przeszłości to pasjonująca historia miłości przeciwstawionej czarnej magii, historia konfliktów wewnętrznych i międzyludzkich, zmagań, które wywierają nieodwracalny wpływ na charakterologiczną i duchową kondycję człowieka. To opowieść o dorastaniu w nieświadomości swoich uczuć, potrzeb i talentów, o życiu determinowanym przeszłością.
Aleksandra Barchwic zanurza czytelnika w świat magii, Hogwartu i czarodziejów, aby opowiedzieć intymne dzieje miłosne okrutnego i majestatycznego lorda Voldemorta, rzucić nowe światło na jego motywacje, rozterki i nadać antagoniście Harrego Pottera nową głębię.
Dla wszystkich fanów serii J.K. Rowling powieść ta z pewnością będzie fascynującą lekturą i sentymentalnym powrotem do magicznego świata. Dla tych, którzy nie mieli okazji zapoznać się ze słynnym cyklem literatury fantastycznej – przyczynkiem do rozmiłowania się w niej.
Oddajemy w ręce czytelnika opowieść toczącą się w Mrocznej, niewielkiej miejscowości niedaleko Bydgoszczy. Życie jej mieszkańców płynie spokojnie, trybem utrwalonym tradycją. To tam Hanka Dudałówna zakochuje się w swoim koledze ze szkoły podstawowej; on, chcąc przyjąć święcenia kapłańskie, odwzajemnia jej uczucie jedynie w formie duchowej. Jednocześnie o jej uczucia stara się Krzysztof – syn dziennikarza i nauczycielki. Dziewczyna rozdarta jest tą podzieloną miłością do dwóch mężczyzn.
Zygmunt Pinkowski wprowadza czytelnika w realia dawno minionej epoki. Rysuje świat, w którym religia i władza państwowa nie mogą neutralnie istnieć obok siebie; a ciągły spór światopoglądu „naukowego” z religijnością wyklucza dialog lub porozumienie. Podzielona miłość to portret uczuć, które ignorują sytuację i jednocześnie okazują się ciężkim brzemieniem dla ich nosicielki.
Książka napisana jest w formie wspomnień. To krótka historia widziana z trzech perspektyw: rozsądku, namiętności i miłości. Zakończenie również przedstawione jest w trzech odsłonach. Dzięki temu czytelnik sam zdecyduje, jaki jego zdaniem będzie najlepszy finał tej historii.
Opowiadanie ma na celu przybliżyć czytelnikowi siłę ludzkich emocji oraz magię słów, zarówno tych wypowiedzianych, jak i przelanych na papier.
Nieokreślona przyszłość. Po Wielkiej Globalnej Rewolucji światem rządzi jeden, wielki, wszechpotężny, bezwzględny i totalitarny Koncern X. Ludzie dzielą się na zniewolonych, którzy pracują w Koncernie X, oraz na bezrobotnych: wolnych, ale wegetujących, bo sprzeciwili się monopolowi Koncernu. Teraz żyją w biedzie i upokorzeniu, jednak są dzięki temu wolni - lub przynajmniej tak im się wydaje. Bohaterowie powieści próbują zmienić zastany porządek tak, by przywrócić demokrację i wolną konkurencję. Ważniejsza jest dla nich wolność od socjalnego bezpieczeństwa. Odrzuceni, bo tak siebie nazywają, walczą o siebie i swoją przyszłość. Czy to im się uda? Czy w ogóle mają szansę cokolwiek zmienić? Czy zakazane ludzkie uczucia mogą pokonać odhumanizowaną i absurdalnie zbiurokratyzowaną machinę gospodarczą?
Oskar Łukarski, początkujący prozaik. Publikował m.in. w "Śmiertelnie Absurdalnym Zebraniu 2007/2008", Magazynie Materiałów Literackich "Cegła", kwartalniku literackim "Korespondencja z ojcem" oraz na portalach literackich. W 2012 r. zajął III miejsce w XX konkursie literackim im. Marka Hłaski. Jego debiutancka powieść pt. "Koncern X" w 2011 r. była nominowana do nagrody "Literacki Debiut Roku". Urodził się i mieszka w Poznaniu.
Dla kochającego serca obiekt miłości zawsze jest wpierw człowiekiem, a dopiero potem artystą, inżynierem lub urzędnikiem. Zwłaszcza wtedy, gdy uwodziciel obiecuje szansę na miłość i jednocześnie zasłania prawdę o sobie. I choć po pewnym czasie na tej masce pojawiają się szczeliny, przez które niepokojąco zaczyna wyzierać człowiek inny od skrupulatnie tkanego obrazu, to akceptacja prawdy może być bardzo trudna. Zwłaszcza dla kobiety, która ten obraz pokochała.
Miłość niepokojąco często osłabia jej dawcę i każe wierzyć w wątpliwe zapewnienia i wielokrotnie łamane obietnice; z roli ofiary tym trudniej jest się uwolnić, że obdarowany miłością to ksiądz, którego kapłaństwo wzrasta na prawdzie, uczciwości i rachunku sumienia.
Epitafium dla umierającego miasta to powieść o współczesnych tułaczach. Migrantach, którymi wszyscy kiedyś byliśmy i prędzej czy później będziemy. To opowieść o czasach przełomu, bo wszystko ma swój początek i koniec.W pewnym śląskim mieście kończy się węgiel, a wraz z nim odchodzą w przeszłość styl życia oraz pejzaże utrwalone od wielu pokoleń. Nie wszyscy potrafią sobie z tym poradzić. Smutek miesza się z rozgoryczeniem, gdy znane i oswojone krajobrazy zmieniają się w nowe, obce. Dawne miasto umiera, a nowe odradza się w innej, obcej postaci. Ci, którzy nie potrafią przystosować się do zmian, muszą odejść lub jak dinozaury wymrzeć. W odchodzącym w zapomnienie mieście dwóch bohaterów musi zadecydować o swoim przyszłym losie. Zdecydować czy żyć, czy pozostać wśród zjaw.
Omamieni współczesnymi ideologiami i poddani manipulacjom
politycznym, niejednokrotnie gubimy sens życia i wiedzę o jego
źródle. Krzyż, będący w prawidłowo postrzeganej rzeczywistości
jedną z najistotniejszych wartości towarzyszących człowiekowi, najczęściej
jest dla nas jedynie symbolem cierpienia. Zapominamy, że
niesie on ze sobą wyzwolenie ku prawdziwemu szczęściu.
Józef Suchocki w swej najnowszej książce prezentuje koncepcję
krzyża – towarzysza człowieka w drodze do Boga. W przystępny
sposób tłumaczy, jaka jest prawdziwa rola tego symbolu, co wnosi
on w nasze życie i w jaki sposób powinniśmy postępować, aby osiągnąć
pełnię zrozumienia siebie, innych i relacji, jakie nas łączą. To
ważna lektura dla tych, dla których Bóg i bliźni są punktami odniesienia
dla podejmowanych refleksji we współczesnym świecie, ale
również dla tych, którzy nieustannie bądź choćby sporadycznie zastanawiają
się, skąd pochodzą i dokąd zmierzają.
Krzysztof Lewandowski ukończył Wydział Prawa i Administracji na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach oraz studia menadżerskie w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Był stałym współpracownikiem Wydawnictwa Prawniczego LexisNexis, w którym wydał m.in. dwie książki: „Zarządzanie nieruchomościami" i „Ubezpieczenie nieruchomości”. Publikował w „Rzeczpospolitej”, „Gazecie Prawnej”, „Gazecie Ubezpieczeniowej”, „Prawie Asekuracyjnym".
W 2006 roku został powołany na stanowisko zastępcy prezydenta miasta Zabrze. Od tego momentu jego zainteresowania publicystyczne poszerzyły się o aspekty historyczne, obejmują zagadnienia zarządzania, prawa i historii przedsiębiorczości Górnego Śląska. W 2010 roku ukazała się książka „Zostać milionerem według Karola Goduli”. Oddana właśnie do rąk czytelnika pozycja jest kontynuacją historii przedsiębiorców Górnego Śląska, żyjących w XIX i XX wieku.
Guido Henckel von Donnersmarck – bliski przyjaciel Bismarcka, człowiek zaliczany do najbogatszych Europejczyków swoich czasów, mąż słynnej paryskiej kurtyzany, wielki górnośląski przedsiębiorca, właściciel kopalń i hut w Zabrzu, Świętochłowicach, Rybniku. Jedna z nich stała się przestrzenią muzealną i nosi imię – „Guido”. To Zabytkowa Kopalnia Węgla Kamiennego w Zabrzu. Jego pałac w Świerklańcu (niem. Neudeck, woj. śląskie), nazywany „Małym Wersalem", został zaprojektowany przez architekta cesarza Napoleona III. Donnersmarck w Berlinie zakupił pałac zwycięzcy pod Waterloo, a w Paryżu zbudował jedną z najpiękniejszych rezydencji tamtego czasu. Fundacja, którą założył przed śmiercią, działa w Berlinie do dziś i pomaga niepełno- sprawnym.
Książka jest fascynującą opowieścią o losach niezwykłego człowieka, osadzoną na tle historycznym Europy i Śląska przełomu XIX i XX wieku.
W drugiej części „Przygód Chilli i Rudusia” nasi bohaterowie z pomocą swoich leśnych przyjaciół szukają zaginionych kronik spisanych przez Sowę, spieszą z pomocą mieszkańcom królewskiego zamku w pobliskich Dobczycach, uczestniczą w karnawale, gdzie zmierzą się z oszustami i łobuzami, wracają do Kociarowa, żegnają odlatującą do ciepłych krajów Panią Bocianową, by wreszcie wyjechać za hrabią Teddym do Paryża.
Po zdanej maturze Elizabeth przyjeżdża do wiejskiego domku ukochanej babci, by na łonie przyrody wypocząć po trudach ostatnich miesięcy. Podczas jednego z leśnych spacerów natrafia na wilka i ze zdumieniem odkrywa, że już wielokrotnie widziała go w swoich snach. Zdumiewająca więź, która połączy dziewczynę ze zwierzęciem, staje się początkiem przygody, która zupełnie zmieni jej życie. Kiedy później w lokalnej bibliotece spotyka przyjaciółkę z lat dzieciństwa, jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że wszystkie te wydarzenia nie są tak zupełnie przypadkowe.
Debiutancka powieść Weroniki Jeziorek to pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji historia na styku jawy i snu – pozycja obowiązkowa dla fanów prozy Stephanie Meyer!
Coś się zaczyna i coś kończy. To też czas wyraźnie obserwowanego już upadku chrześcijaństwa, opartego na feudalnych strukturach i metodach. Umiera, chociaż ciągle będzie się jeszcze broniło, chrześcijaństwo oparte na kapitalistycznych strukturach i metodach, z ich wizjami, budżetami i planami. Żyjemy w czasach radykalnych zmian, zamierania RELIGII chrześcijańskiej… Nadchodzi w końcu czas, aby zostawić religijność, która tylko zniewala. Przybliża się ten dzień, o którym proroczo pisał Bonhoeffer w czasach II wojny światowej: „Jesteśmy cofnięci do początków rozumienia… Nasz Kościół, który w tych latach walczył jedynie o samo-przetrwanie, był jakby celem samym w sobie, niezdolny przekazać światu i człowiekowi jednającego i wybawiającego słowa. Dlatego wcześniejsze słowa muszą zamilknąć, a nasze chrześcijaństwo będzie polegało na dwóch rzeczach: na modlitwie i na czynie sprawiedliwego między ludźmi… Przebudowa Kościoła nie jest jeszcze zakończona, a każda przedwczesna próba pomocy w rozwoju instytucjonalnej struktury władzy przeszkodzi jedynie w jego nawróceniu i oczyszczeniu".
Robert Boryczka od 1983 roku jest świadomie wierzącym chrześcijaninem. Ma żonę i trójkę dzieci. Od 1989 roku jest pracownikiem misji Ruch Chrześcijański Mt28 (dawniej Ruch Nowego Życia) i dziekanem Szkoły Misyjnej. Pełni posługę pastora w Kościele Chrześcijan Baptystów w Rabce–Zdroju. Wykłada w Krakowskim Seminarium Biblijnym. Jest autorem kilku książek.
Książka mówi o tym, że wszyscy jesteśmy wcielonym Stwórcą = Pełnią bezinteresownej Miłości i Pełnią Światłości. Mówi o tym, że odkąd siły ciemności zniewoliły Ludzkość i Ziemię, tylko nielicznym było dane poznać mistycznie, że jesteśmy ucieleśnieniem tej Pełni – mnie się udało to poznać, nie tylko w tym wcieleniu. Staram się więc natchnąć ludzi, aby i oni to poznali – aby odzyskali świadomość Boską = Chrystusową. Staram się również natchnąć ludzi, aby przestali ze sobą walczyć i się uciskać – i aby współpracując, zaczęli budować Królestwo Boże na Ziemi. Wspólnie damy radę. Życzę powodzenia.
Mówi się, że prawdziwa miłość przetrwa wszystko. A co jeśli zjawia się niespodziewanie i w okolicznościach, w jakich nie powinna mieć prawa zaistnieć? „Powrót Małego Księcia” to historia, którą napisało życie. To opowieść o zakazanym uczuciu, które rozwijało się przez kilkanaście lat wypełnionych niełatwymi wyborami, wyrzeczeniami, goryczą, bólem, a także o tym, że czasami trudno jest zaufać własnym emocjom…
„Gdy skończyła dyżur, on odprowadził ją smutnym wzrokiem do wyjścia. Potem pobiegł na balkon i patrzył, jak odjeżdża samochodem. Dla niego wówczas następował mrok. Znowu czekał, kiedy ona pojawi się w internacie. Jego serce biło mocniej na jej widok, a gdy znikała, odczuwał ogromną potrzebę ponownego zobaczenia jej, bycia blisko.
W jego głowie rodziły się transcendentalne wizje, idealizacje, wizualizacje i marzenia. Ona poczuła się skrępowana. Trzydziestopięcioletnia mężatka z dwójką dzieci (…). Nieszczęśliwa kobieta każdego dnia wypełniająca obowiązki oraz zadania, które niosło życie… Czuła opiekunka, córka, matka, żona, kochanka, kucharka, sprzątaczka i wreszcie wychowawczyni. Na wszystkich stanowiskach, na wszystkich frontach, na pełnych obrotach z tym nudnym poczuciem obowiązkowości: muszę, muszę, muszę…
Co przyniesie los, co będzie w związku z takim biegiem zdarzeń, jak potoczy się relacja wychowawczyni – wychowanek, zawiązana poprzez głębokie, wzajemne spojrzenie sobie w oczy? Cała prawda w jednej wymianie spojrzeń…
Dużo emocji, niezrozumiałych, irracjonalnych, zagadkowych, baśniowych…"
„(Nie)zwykłe Mamy” to opowieść o kobietach. Książka jest swoistym pamiętnikiem matek dzieci uzależnionych. Ukazano w niej, jak wiele cierpień muszą znosić i jak wielką miłością darzą swoje dzieci, mimo tego, że zbłądziły i ciężko im trafić na właściwą drogę. To opowieść o kobietach silnych, mądrych, uczuciowych, ale także o kobietach stanowczych i bezkompromisowych. Jakie są matki dzieci uzależnionych? Z jakimi zmagają się problemami? Czy ciężko im kochać dzieci, które nie są idealne? To pozycja obowiązkowa dla czytelników literatury faktu oraz dla osób, którym bliski jest problem uzależnień dzieci i młodzieży.
Zapewne większość z was słyszała o Rudym, Alku i Zośce, chłopcach niezwykle odważnych, mężnych i walecznych. O Harcerzach 23 Warszawskiej Drużyny Harcerskiej, którzy za wolny kraj gotowi byli zapłacić życiem. Ich wartości i ideały zachowane do dziś świadczą o niebywałej sile tamtejszych wydarzeń. Również tutaj o nich przeczytacie, jednak główną rolę odegra Anna Zawadzka.
Spośród tylu osób na ziemi dzięki zwykłej pomyłce trafiłam na kogoś, kto na stałe zamieszkał w mojej głowie. Może to wydawać się szalone i irracjonalne, ale czasem przypadki są najpiękniejszymi i najmniej oczekiwanymi rzeczami, jakie mogą nam się przytrafić. Niniejsza praca to mój osobisty hołd dla dziewczyny, która udowodniła, że przeciwności losu to bariera, którą można przełamać.
To rzadkość spotkać kogoś, kto sprawia, że czujesz się tak ciepło i szczęśliwie. Zawsze pragnęłam znaleźć kogoś, kto będzie ze mną bez względu na to, jak trudno ze mną być. I odnalazłam w tym zawirowaniu właśnie Hankę. Zatem kim jest Anna Zawadzka? Jest inspiracją i jedyną poezją, jaką chciałam uwiecznić. I, mimo że się nie znamy, stworzyłyśmy razem piękną historię. Mam za szczyt przedstawić państwu niezwykłą w swej prostocie – Hankę Zawadzką.
Tamara wykonuje zawód, który dla niejednej osoby stanowiłby duże wyzwanie – pracuje jako policjantka. To, że jest kobietą, dodatkowo komplikuje jej sytuację. Często spotyka się bowiem z lekceważeniem i kwestionowaniem swoich umiejętności. Kobieca intuicja pozwala jej jednak rozwikłać niejedną sprawę, a cechująca ją wrażliwość i delikatność sprawiają, że całą sobą angażuje się w pomoc tym, którzy rzeczywiście jej potrzebują.
Beata Kaczmarek, autorka historii o Tamarze, przenosi nas do świata współczesnych stereotypów. Pokazuje, że mimo równości, jaka teoretycznie panuje między kobietami i mężczyznami, ich wzajemne relacje ciągle nie są oparte na solidnych fundamentach, a przemoc jest jednym z czynników kształtujących te zależności.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?