Wierny treściowo i łatwy do zrozumienia przekład w mistrzowskiej interpretacji Andrzeja Seweryna z piękną muzyką Rafała Gorączkowskiego.
Nowy przekład dynamiczny Księgi Psalmów należy do najlepszych w języku polskim. Jego wielką zaletą jest jasność komunikacyjna oraz nie tylko naturalny i poprawny, ale także poetycki, artystyczny a równocześnie niekoturnowy styl. Mamy tutaj do czynienia z bardzo dobrym ekwiwalentem oryginału.
prof. zw. dr hab. Andrzej Zaborski
Instytut Orientalistyki
Uniwersytet Jagielloński
Wydawcy nowego przekładu dynamicznego Księgi Psalmów z dużym powodzeniem udało się odnaleźć swego rodzaju modus vivendi pomiędzy dostojeństwem należnym księdze natchnionej, a koniecznością zachowania wierności względem pierwotnego przekazu psalmodii biblijnej, z jednoczesną dbałością o jego artyzm i dzisiejszą komunikatywność. Pod tym względem nowy przekład Psalmów zdołał uniknąć rozwiązań nazbyt eksperymentalnych, podtrzymując wiele cech charakterystycznych dla polszczyzny psałterzowo-biblijnej, jak też uchronił się przed sięganiem do tych zasobów współczesnego języka polskiego, które nader często „skażone” są zbytnią potocznością i kolokwialnością.
prof. dr hab. Stanisław Koziara
Katedra Lingwistyki Kulturowej
i Komunikacji Społecznej
Uniwersytet Pedagogiczny im. KEN w Krakowie
Wiele razy miałem do czynienia z ludźmi, których dotknęły negatywne konsekwencje głupich słów lub czynów popełnionych wobec swych współmałżonków. Zdesperowani, pytają mnie: Co mam teraz zrobić?. Moja odpowiedź jest niezmienna: Nie bądź osłem!. To naprawdę żadna filozofia! Jeśli traktujesz kogoś źle, efekty tego również będą złe.W poprzednich książkach często próbowałem dowieść, że kluczem do udanego związku są dwa proste słowa: Bądź miły. Czasem jednak, by trafić do większej liczby ludzi, trzeba przekazać coś bez owijania w bawełnę. Dlatego być może na stronach tej książki dostrzeżesz odrobinę siebie. Jeśli tak, nie denerwuj się, gdyż koncepcją tej książki jest to, by dla każdego z nas stała się lustrem. Lustra są bardzo użyteczne, gdyż ukazują nam prawdę, jak rzeczywiście wyglądamy. Jeżeli wyglądamy paskudnie, lustro nam to pokaże, a wtedy będziemy mogli coś z tym uczynić. Ponieważ nikt nie jest doskonały, spójrz uważnie w lustro i dokonaj koniecznych zmian. Wykaż też więcej zrozumienia dla innych ludzi, wiedząc, że każdy z nas potrzebuje tego samego od innych, gdy zmaga się z własnymi przejawami osłowatości. Spróbujmy być nieco mniej uparci, nie tak bardzo leniwi, mniej aroganccy, nie tak głupi, nie tak przemądrzali, mniej egoistyczni, mniej skąpi i dużo mniej krytyczni. Krótko mówiąc NIE BĄDŹMY OSŁAMI!
W wielu wspólnotach i kościołach naucza się wiernych o obowiązku oddawania dziesięciny z całego dochodu. Wiele kazań na ten temat powstało na bazie tekstu z Księgi Malachiasza: Ml 3,8-11 i trzeba stwierdzić, że nauczania te w większości przedstawiają sytuację jako zasadniczo rozstrzygniętą. Dokonane zostało przestępstwo i wiadomo, kogo się oskarża niewierny lud, który nie przynosi do świątyni całości dziesięcin i nie składa danin, przez co oszukuje Boga.Taki sposób interpretacji, nader często prezentowany w kościołach i wspólnotach, właściwie nie pozostawia słuchaczom żadnej wątpliwości. Wiadomo, kto zawinił, a duchowni, jedynie w trosce o dusze wiernych, mówią teraz o tym głośno jako ostrzeżenie dla współczesnego im ludu. Warto jednak przypomnieć sobie podstawową zasadę hermeneutyki biblijnej, która mówi, że tekst wyrwany z kontekstu staje się nie tylko pretekstem do manipulacji, ale metodą sugerowania podtekstów. Stosując taką technikę, można, szatkując Biblię na wystarczająco małe fragmenty lub wersety, dowieść prawie wszystkiego, co tylko się zechce. I właśnie w zakresie nauczania o dziesięcinach spotykamy się z taką sytuacją. Manipulowanie treścią nauczania o dziesięcinach jest o tyle łatwiejsze, że w tym wypadku nie wystarczy spojrzeć na kilka wcześniejszych czy późniejszych wersetów. Trzeba zadać sobie nieco więcej fatygi i podjąć większy wysiłek. Ta książeczka jest wynikiem biblijnego śledztwa przeprowadzonego w tej sprawie.
Jestem zachwycony Nowym Przekładem Dynamicznym Pisma świętego. Język jest współczesny i wiele kwestii przez użycie nowoczesnego słownictwa stało się dla mnie bardziej zrozumiałych. NPD rzuca nowe światłoułatwiające lekturę Biblii. Z niecierpliwością czekam na tłumaczenie całego Nowego Testamentu.
Podobno podróże początkowo odbierają nam mowę, a później nie pozwalają przestać mówić. U mnie się to sprawdziło. Ale wcześniej zainspirowało mnie życie dwóch Żydów – przyszywanego wujka Ziutka i Jezusa Mesjasza. I choć żyli oni w odległych czasach, byli do siebie podobni. Ich osobowości wpłynęły na moje życie – spięły klamrą i poprowadziły do fascynującej krainy Biblii, a także do wnętrza mnie samej. A Izrael? Ma w sobie coś niezwykłego – przyciąga i każe wrócić, choćby we wspomnieniach. Gdybym w całym swoim życiu miała zobaczyć jeden kraj, wybrałabym Izrael. Szalom, mój Izraelu.
Renata Pruszkowska
Osobę zakochaną łatwo rozpoznać po objawach: bezsenność, brak apetytu, rozkojarzenie. Ale wystarczy, że rozmowa zejdzie na obiekt westchnień i kłopoty z koncentracją znikają. Umysł jej staje się jasny, głos rozmarzony, oko maślane. Obserwuję to, kiedy wpadam na niedzielny obiad. Widzę, jak mama dostaje skrzydeł, dzieląc się nową historią o ukochanym Izraelu. W trakcie lektury tej książki, drogi Czytelniku, poczujesz się jak na deserze u Pruszkowskich. Brakuje tylko babcinego ciasta i termosu z ciepłą herbatą dla nieco zazdrosnego taty. Cała reszta już jest.
Michał Pruszkowski
Mamy nadzieję, że Ukraińsko-polska Biblia dla dzieci będzie pomocą zarówno dla polskich dzieci, uczących się języka ukraińskiego, dla dzieci ukraińskich mieszkających w Polsce, jak i dla dzieci Polonii mieszkającej na Ukrainie, które posługując się bardzo dobrze językiem ukraińskim, chciałyby równocześnie poznawać język swoich rodziców. Naszym pragnieniem jest, aby książka ta mogła jednocześnie służyć nauce języka i przybliżać dzieciom historię zbawienia oraz pogłębiać ich wiarę.aaUkraińsko-polska Biblia dla dzieci to:- doskonała pomoc do nauki języka ukraińskiego- nowatorski sposób na przekazanie dzieciom treści ze Starego i Nowego Testamentu- przepiękne ilustracje- skuteczny sposób na zainteresowanie dzieci Biblią
Mamy nadzieję, że Rosyjsko-polska Biblia dla dzieci będzie pomocą zarówno dla polskich dzieci, uczących się języka rosyjskiego, dla dzieci rosyjskich mieszkających w Polsce, jak i dla dzieci Polonii mieszkającej w krajach rosyjskojęzycznych, które posługując się bardzo dobrze językiem rosyjskim, chciałyby równocześnie poznawać język swoich rodziców. Naszym pragnieniem jest, aby książka ta mogła jednocześnie służyć nauce języka i przybliżać dzieciom historię zbawienia oraz pogłębiać ich wiarę.aaRosyjsko-polska Biblia dla dzieci to:- doskonała pomoc do nauki języka rosyjskiego- nowatorski sposób na przekazanie dzieciom treści ze Starego i Nowego Testamentu- przepiękne ilustracje- skuteczny sposób na zainteresowanie dzieci Biblią
Należąca do zbioru tzw. Pięciu zwojów starotestamentowa księga Pieśń nad pieśniami tak ze względu na swoją przynależność gatunkową (pieśń miłosna), przebogatą warstwę symboliczną, wielorakie możliwości egzegezy, jak też szczególny typ języka i obrazowania w warstwie frazeologicznej, fauniczno-florystycznej metaforyce, a także aluzyjności i niepowtarzalnym opisie ludzkiego doświadczenia intymności i miłosnych doznań, stwarza niemałe wyzwanie oraz trudności w procesie translacyjnym.Najnowsze tłumaczenie tej księgi dokonane w ramach inicjatywy Nowego Przekładu Dynamicznego przynosi świadectwo umiejętnego pogodzenia dylematów translacyjnych, pozostawiając czytelnika zanurzonego w niepowtarzalnym klimacie orientalnego przeżycia tajemnicy miłości jak śmierć potężnej. Nie gubi też z pola widzenia troski o powagę języka sakralnego i jego rodzimych, wielowiekowych doświadczeń. Podobnie jak we wcześniejszych pracach przekładowych podjętych w ramach NPD i tym razem zadbano o stosowne komentarze do określonych miejsc tekstu głównego, zawierające przystępnie ujęte dane zarówno o charakterze teologicznym, filologicznym, jak i kulturowym. Z filologicznego punktu widzenia najnowszy przekład Pieśni nad pieśniami wyznacza wiele nowych tropów oraz propozycji w dziedzinie poszukiwań i odczytań tej ze wszech miar niezwykłej księgi biblijnej.
Brak właściwych granic ochronnych w życiu każdego to poważny problem, a ból spowodowany agresją ze strony innych jest ogromny. Gdzie zawodzą granice, tam rozpadają się relacje, ludzie cierpią, a jakość życia spada. Granice dotykają naszej psychiki oraz więzi ciała i ducha, dlatego tak ważne jest ustalenie zdrowych granic, które będą nas chronić. Ten temat pojawił się w bestsellerowej książce Sztuka mówienia NIE, która odmieniła życie wielu osób, ucząc je mówienia NIE wtedy, gdy tego potrzebują, i egzekwowania od innych poszanowania osobistych granic wolności i niezależności.W jakimś momencie zaczynamy jednak zadawać sobie pytanie: Po doświadczeniu trudnych relacji, które kazały mi wyznaczyć granice, skąd mam wiedzieć, kiedy i jak mogę znów zaryzykować i nawiązać z kimś nowe więzi?. Gdy minie już ból, trzeba na nowo podjąć ryzyko ufania innym, jednak tym razem w mądrzejszy sposób. Musimy wyjść wtedy poza granice ochronne, które wytyczyliśmy sobie w relacjach z najbliższymi, i ponownie doświadczyć bliskości, do której przecież zostaliśmy stworzeni.Z tego właśnie powodu książka ta nosi tytuł Odważ się pokonać granice. Została ona napisana po to, by uczyć sposobu identyfikowania tego, co poszło źle w naszych relacjach z ludźmi i jak w tych relacjach wzrastać. Ma ona również pomóc określić, czy ktoś jest godny naszego zaufania i pokazać, jak przejść przez proces bezpiecznego i stopniowego otwierania się. Kiedy już określimy swoje granice ochronne i nadejdzie właściwy czas, możemy wyjść poza to, co stanowiło naszą barierę zabezpieczającą i znaleźć wspaniałe więzi, głębię i wolność, czyli miejsce, w którym Bóg chciał nas mieć od samego początku.
Czy znacie tę kobietę Jej życiowe motto to spokój za wszelką cenę. To kobieta, która bierze na siebie więcej, niż jest w stanie unieść. Czuje się odpowiedzialna za porażki i zaniedbania wszystkich innych ludzi. Powinna zostać poręczycielem, bo jest świetna w wyciąganiu ludzi z kłopotów.Każdy ją lubi, bo jest bardzo miłą osobą. Ona zaś pragnie, żeby oceanu jej życia nigdy nie wzburzyła nawet najmniejsza falka. Unika konfliktów. Śmieje się z żartów, których nie rozumie. Nie wydaje się urażona, kiedy ktoś jej uwłacza. Jest odpowiedzialna za wszystko. Jeśli pada w czasie rodzinnej imprezy na świeżym powietrzu, to jej wina, bo ona wybierała miejsce.Najprawdopodobniej jest najstarszą lub środkową córką. Ludzie znają jej słabe strony. Wiedzą, jak ją sprowokować. Niejednokrotnie jej paliwem bywa poczucie winy, z którym żyje nawet przez tydzień. Napędzana wyrzutami sumienia, brnie przez życie, nie wiedząc, jak powiedzieć ""NIE"".Taka kobieta to Obsesyjna Zadowalaczka. Czy znasz taką A może sama nią jesteś Jeśli tak, to wiedz, że Mądre kobiety wiedzą, kiedy mówić NIE jest książką napisaną specjalnie dla ciebie i dla tych, którzy chcą ci pomóc. Co ważniejsze, publikacja ta pomoże ci stać się kimś, kogo nazywam Zadowalaczką Mądrą i Pozytywną. Wówczas będziesz mogła pomachać na odchodne dawnej wersji siebie i tym momentom, w którym mówiłaś ""tak"", choć tak naprawdę chciałaś powiedzieć ""nie"".
Czy nadal bezskutecznie szukasz „tego jedynego”? Czy istnieje coś takiego jak „bratnia dusza”? Czy w Twoim życiu pragnienie bycia z mężczyzną to błogosławieństwo czy przekleństwo?
Mark Gungor, od lat znany na świecie ekspert w sprawach małżeńskich, odpowiada na pytanie stawiane przez samotne kobiety: „Jak znaleźć dobrego męża?”. Wysłuchawszy tysięcy historii o randkowaniu, które zakończyło się fiaskiem, postanowił udzielić singielkom wyczerpującej rady w tym zakresie. Jeśli masz więc już dosyć życia w pojedynkę, przeczytaj ten poradnik i znajdź PRAWDZIWEGO MĘŻCZYZNĘ, to znaczy takiego, którego warto szukać. Książka, którą trzymasz w rękach, jest znakomitym przewodnikiem po zasadach, które podpowiedzą ci, jak dać się odkryć i przykuć uwagę wartościowego faceta.
Wydaje się, że w dzisiejszym świecie tolerancja kulturowa jest wszechobecna. Nasze dzieci bombardowane są nią w szkole, poddawane jej wpływom zgodnie z prawami stanowionymi przez rząd, indoktrynowane przez sztukę i media, a niejednokrotnie nasycane nią nawet w Kościele. Pod jej wpływem młode pokolenie zaczyna wierzyć, że nie istnieje uniwersalna prawda moralna, a każdy człowiek może sam decydować o tym, co jest dla niego dobre i co właściwe.Może się wydawać, że sytuacja jest tragiczna, gdyż negatywny wpływ, jaki kultura masowa wywiera na młode pokolenie jest ogromny. Nie martwmy się jednak - jest jeszcze nadzieja.
Książka Nikt nie rodzi się uczniem Chrystusa nie jest zbiorem pozbawionych życia, doktrynalnych dywagacKsiążka Nikt nie rodzi się uczniem Chrystusa nie jest zbiorem pozbawionych życia, doktrynalnych dywagacji, lecz stanowi materiał do przemyśleń, niezmiernie konkretny i zmuszający do zastanowienia. Autor nieustannie przygważdża czytelnika pytaniami. ji, lecz stanowi materiał do przemyśleń, niezmiernie konkretny i zmuszający do zastanowienia. Autor nieustannie przygważdża czytelnika pytaniami.
Droga Mamo, czy czujesz się przeciążona i zestresowana? Czy Twoje dzieci doprowadzają Cię do szału? Czy każdy dzień jest dla Ciebie nieustającą walką o odrobienie pracy domowej, posprzątanie pokoju, czas spędzony przed komputerem i z komórką czy też jedzenie czegokolwiek innego poza chipsami? Czy nie masz nawet chwili czasu, aby pomyśleć o sobie i swoich potrzebach? Jeśli odpowiedziałaś twierdząco na powyższe pytania, ta książka jest właśnie dla Ciebie!Przez większość czasu patrzymy na macierzyństwo jak na pracę mozolną pracę, która nigdy się nie kończy. Przygotuj się więc na zmiany! Celem tej książki jest przeobrażenie Cię w szczęśliwą mamę. Dlaczego to takie ważne? Jeśli myślisz, że poszukiwanie własnego szczęścia jest egoistyczne, zadaj sobie pytanie: jaki będzie pożytek z mamy, która jest niezadowolona, skarży się na życie i dzieci, ciągle rzuca groźby bez pokrycia i żyje w stanie permanentnej bylejakości?
Jeśli jesteś taka, jak większość kobiet, to uprzejmie odnosisz się do nieznajomych i wychwalasz pod niebiosa każdy bohomaz, jaki narysują twoje dzieci. Pewnie jesteś również zachwycona, gdy twój czworonożny pupil poda ci łapę lub wykona prostą komendę. Rzadko jednak poświęcasz tyle uwagi mężczyźnie, którego wybrałaś sobie na całe życie. Zazwyczaj nie słyszy on też tylu pochwał, co twoje dzieci lub twój futrzak. Dlaczego tak jest?
Aby Słowo Boże było „żywe i skuteczne” (Hbr 4,12) w codziennych sytuacjach ludzi żyjących współcześnie, potrzebne jest jego tłumaczenie na dzisiejszy język. Nie mam na myśli tylko poprawnej i literackiej polszczyzny, ale chodzi o świat pojęć, skojarzeń, intuicji właściwych człowiekowi XXI wieku. Tej potrzebie wychodzi naprzeciw dynamiczny przekład Pisma świętego. Listy Jana zawierają głęboki przekaz teologiczny, z którym czytelnik konfrontuje swoje życie. Czy zna Chrystusa? – to znaczy: Czy ma z Nim osobistą relację? Czy żyje według Jezusowego przykazania miłości? – to znaczy: Czy zdaje test z życia chrześcijańskiego? Nowy przekład dynamiczny nie jest literalnym odwzorowaniem tekstu biblijnego z języka greckiego na polski, ale stara się wyrazić myśli, intencje i odczucia autora natchnionego w taki sposób, aby oddziaływały na myśli, intencje i odczucia dzisiejszego czytelnika. Zwłaszcza tego, który znajduje się gdzieś na peryferiach chrześcijaństwa i jeszcze nie spotkał żywego Jezusa.
Biblia, która jest natchnionym przez Boga Słowem Życia, daje nam wszystko, czego potrzebujemy do zrozumienia kim jesteśmy, dlaczego tu jesteśmy i dokąd zmierzamy. Formalnie składa się ona z całej serii przekazów pochodzących od Boga, które dostarczają nam zrozumienia prawdziwego sensu życia, miłości, relacji międzyludzkich oraz radości, które Stwórca pierwotnie zamierzył dla swoich dzieci. Przekaz Słowa spisanego w Biblii jest potężny. Mimo to nadal wiele osób nie poznało jego mocy. Chciałbym więc, byśmy wspólnie na stronicach tej książki odkryli doniosłość, tajemnicę, pasję i przeogromną moc Księgi Słowa Bożego. Biblia nie jest bowiem zwykłym dziełem literackim. W jej treści zawarte są odpowiedzi na każde pytanie egzystencjalne, wskazówki do realizacji spełnionego życia oraz praktyczne porady pozwalające nam znaleźć radość i poczucie satysfakcji.
Historia est magistra vitae... Pisanie historii zakłada żmudne poznawanie, wybieranie, porządkowanie i przedstawianie rozmaitych faktów z bliższej i dalszej przeszłości, co zawsze odbywa się przez pryzmat określonych wartości. (...)Spojrzenie chrześcijan na dzieje chrześcijaństwa również nie może być pozbawione takiej wrażliwości i emocji, bo są to przecież ich dzieje. Ta sytuacja tłumaczy liczne zróżnicowania znamienne dla spojrzenia przyjmowanego w obrębie poszczególnych wyznań chrześcijańskich - katolicyzmu, prawosławia czy protestantyzmu. Aczkolwiek wysiłki ekumeniczne wydały, zwłaszcza w ostatnim półwieczu, wiele błogosławionych owoców, wzajemna nieufność i niechęć tam, gdzie one jeszcze istnieją i dają znać o sobie - są najbardziej widoczne właśnie w spojrzeniu na historię. (...)Historia chrześcijaństwa została opracowana głównie z perspektywy anglosaskiej, co rzutuje na jej zawartość i specyfikę. Zaproszeni do tego projektu autorzy, słusznie cieszący się uznaniem i sławą, dołożyli starań, aby dzieło wiernie odniosło się do znanych im faktów. Czasami ich interpretacja nie pokrywa się z wrażliwością, jaka cechuje katolików w Polsce, a nawet się od niej różni. Warto jednak i trzeba poznawać inne aniżeli własne zapatrywania i punkty widzenia po to, by poszerzyć swoje horyzonty duchowe i myślowe oraz pełniej uchwycić to, co specyficznie chrześcijańskie, czyli wspólne dla wszystkich wyznawców Jezusa Chrystusa. Dotyczy to nie tylko obrazu dawnych okresów dziejów, lecz i czasowo nam bliższych oraz współczesnych. (...) Tego rodzaju perspektywa historyczna powinna się też przyczynić do budowania na progu trzeciego tysiąclecia tak pożądanej i potrzebnej jedności chrześcijan w różnorodności ich uwarunkowań, kultur i losów oraz postaw, doświadczeń i wyborów życiowych. Temu właśnie zadaniu służy ciesząca się międzynarodowym uznaniem Historia chrześcijaństwa. Jej polskie wydanie uzupełniono o istotne dla naszej kultury i duchowości artykuły. Publikacja jest piękną odpowiedzią na wezwanie Jana Pawła II z Listu Apostolskiego Ut unum sint zachęcającego do dialogu i wspólnego poszukiwania prawdy na rzecz budowania jedności.Ks. prof. dr hab. Waldemar Chrostowski
prawdę, a bardziej o pewność. Prawda jest dla nich pojęciem abstrakcyjnym, istniejącym gdzieś na zewnątrz, pojęciem, które być może ma niewielkie znaczenie praktyczne. Pragną jednak pewności, ponieważ daje im ona poczucie bezpieczeństwa. Poszukiwanie pewności jest jednak poszukiwaniem prawdy. Znajomość prawdy i rozumienie powodów uzasadniających nasze przekonania daje nam trwałą pewność. Głównym założeniem tej książki jest to, że prawda absolutna jest rzeczywistością obiektywną, która istnieje niezależnie od tego, co się myśli lub czuje. Jest to rzeczywistość prawdziwa dla wszystkich ludzi, zawsze i wszędzie. Prawda jest realna i konkretna niezależnie od tego, czy się w nią wierzy czy nie, tak samo jak Mount Everest jest prawdziwy i konkretny, niezależnie od tego, czy ktoś się na niego wspiął czy nie. W przeciwieństwie do myślenia postmodernistycznego, nie tworzymy prawdy, ale ją odkrywamy. Wiara nie determinuje rzeczywistości, rzeczywistość istnieje niezależnie od wiary. Nasza wiara w prawdę po prostu sprowadza nas do rzeczywistości i sprawia, że możemy odczuwać jej moc w naszym życiu.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?