Erich Fromm (1900-80) – amerykański socjolog, psycholog i filozof pochodzenia niemieckiego, twórca psychoanalizy humanistycznej, intelektualista uznawany za jednego z najwybitniejszych humanistów XX wieku, autor kilkudziesięciu książek, w tym tak ważnych jak „Ucieczka od wolności”, „Zapomniany język”, „Mieć i być”, „Patologia normalności”, „Zdrowe społeczeństwo”, „Pasje Zygmunta Freuda” czy właśnie „O byciu człowiekiem”. Trzeba przy tym pamiętać, że Fromm był nie tylko wybitnym humanistą, uczonym, ale także człowiekiem niezwykle zaangażowanym w bieżące społeczne problemy. Jak pisze Mirosław Chałubiński jego twórczość to zintelektualizowana artykulacja lęków nurtujących współczesne społeczeństwa, a zarazem rodzaj przewodnika po trudnych sprawach współczesnego świata. Dodajmy może – nie tylko przewodnik, ale może nawet poradnik – jak zachować godność we współczesnym świecie, co powinno nas skłaniać ku humanzmowi, a co nas we wsp. świecie odrzucać i dlaczego. I choć Fromm pisał tę książkę blisko 40 lat temu to pozostaje ona ciągle niezwykle aktualna.
„O byciu człowiekiem” Ericha Fromma to niepublikowany dotąd w Polsce zbiór esejów, wykładów a nawet mów przygotowanych przez autora na potrzeby kampanii prezydenckiej w USA. Większość tekstów obraca się wokół tematu zmian zachodzących w społeczeństwach krajów uprzemysłowionych i choć teksty te pisane są z perspektywy lat 60. ubiegłego wieku, w większości zaskakują swą aktualnością i trafnością diagnozy. Wizja zbiurokratyzowanego, podporządkowanego technologii społeczeństwa jest wizją mocno pesymistyczną, Fromm poddaje jednak rozwadze czytelnika propozycje zmian, które w jego odczuciu są w stanie "uchronić cywilizację, a być może i ludzkość przed zagładą". I choć wojna termojądrowa nie wydaje się być już dzisiaj aż tak namacalnym zagrożeniem jak w czasach ścierania się krajów Zachodu z ideologią sowiecką, to przecież także we współczesnym świecie mamy do czynienia z globalnymi konfliktami, na które humanizm, tytułowe "bycie człowiekiem", może stanowić receptę.
Eksplozja zaludnienia, gwałtowne obniżanie stopy życiwej... Urzędowe poparcie dla homoseksualizmu i bezpłodności jako jedyne wyjście, aby ludzkość nie popełniła samobójstwa... Oto skutki nieodpowiedzialnej propagandy rozmnażania się w imię zasady, że każdy i wszystko ma prawo się urodzić.
Mężczyźni i kobiety to jedna z najważniejszych prac autorki, jej publikacja w Polsce wypełnia lukę w modnych obecnie gender studies. Bowiem ta książka jest na świecie uznawana za absolutnie klasyczną, fundamentalną w tej dziedzinie wiedzy (choć wielu publicystów - rzadziej naukowców - kwestionuje naukowość gender studies), która stara się odpowiedzieć na zasadnicze pytanie: Co tak naprawdę znaczy być mężczyzną czy kobietą? Mężczyźni o kobiety to książka o społecznych i kulturowych uwarunkowaniach płci. Książka absolutnie niezbędna dla każdego, kto zajmuje się tematyką społecznej roli kobiety i mężczyzny, gender studies, współczesnego feminizmu, ale przecież także książka dla każdego myślącego czytelnika/czytelniczki - wszak wszyscy (prawie) jesteśmy mężczyznami lub kobietami.
James Clavell (1924-94) - jeden z najpopularniejszych amerykańskich (pochodzenia angielskiego) pisarzy, słusznie nazywany ""Mr. Bestseller"", także wzięty scenarzysta filmowy, m.in. Mucha i Wielka ucieczka. Również orientalista, zafascynowany kulturą Dalekiego Wschodu. Świetnie znał kilka języków, w tym malajski, chiński i japoński. I kto wie czy ta jego fascynacja Wschodem nie przyniosła mu największej sławy. Jego azjatycki cykl: Król szczurów, Tai-Pan, Sho-gun, Noble House, Gai-Jin i Whirlwind to absolutne literackie hity. Kilkanaście milionów sprzedanych egzemplarzy! I nic dziwnego - to się po prostu świetnie czyta. Ta powieść to maraton - ale maraton najszybszy w Twoim życiu.. Na przekór przeciwnościom losu dwie handlowe potęgi rywalizują ze sobą o władzę (nie tylko ekonomiczną ale też i poltyczną) nad brytyjską kolonią w Hongkongu i o monopol na handel z Chinami - źródło niewyobrażalnych zysków. Dwóch kupców, a zarazem żeglarzy, a jednocześnie śmiertelnych wrogów walczą o dominację w Hongkongu nie przebierając w środkach. Pierwszy z nich to Dirk Struan zwany Tai-Panem, szef handlowej spółki Noble House. Jego antagonistą jest Tyler Brock, właściciel spółki Brock i Synowie. W wirze nieudolnej polityki, szalejącej malarii, uknutych intryg, rosnącej zazdrości i podsycanej nienawiści toczy się ta pasjonująca opowieść o XIX-wiecznych przemytnikach opium (wszak to czasy wojen opiumowych) i kupcach, którzy w pogoni za fortuną i prestiżem przemierzali nieznane wody, walczyli z piratami, byli gotowi podjąć każde ryzyko, a niebezpieczeństwo traktowali jak chleb powszedni.
Delikatny mechanizm (The Soft Machine) to zdecydowanie ?jazda bez trzymanki?. Opublikowana w 1961 roku w ślad za słynnym Nagim lunchem i Ćpunem zyskała sławę sztandarowego, eksperymentalnego dzieła autora i rozpoczęła cykl ?Nova Trilogy?, który wytycza drogi ucieczki z Uniwersum Strachu Śmierci i Monopolu. Korzystając z kolażowej techniki cut-up'u Burroughs miesza tu uliczny slang, deliryczne halucynacje, perwersyjne fantazje, język mass mediów, pulpową prozę i teksty artystyczne. Przenosi nas w czas narodzin gatunku ludzkiego i do świątyń Imperium Majów, prowadzi poprzez duszne południowoamerykańskie dżungle i półświatek ćpunów. To właśnie przeniesienie w inną przestrzeń, a nie rozwijanie linearnej opowieści jest zamysłem autora. Czy można tu w ogóle mówić o akcji, intrydze? Ale czy w świecie opiatów, w świecie Burroughsa można mówić o linearnym życiu. Też nie, wszak rodził się i umierał wciąż na nowo. I zawsze fascynował. Pozostał legendą dla wszystkich nie tylko amerykańskich awangardowych artystów. Coś w tym chyba jednak musi być. Choć jak sam pisał - Wszystko jest iluzją - jednak dodawał, ale jedne iluzje działają a inne nie.
O twórczości Burroughsa pisze w przedmowie "Pył słów, pył obrazów" Rafał Księżyk autor monografii "23 cięcia dla Williama S. Burroughsa"
Arthur Schopenhauer (1788-1860) - jeden z najwybitniejszych niemieckich filozofów, choć w zasadzie nigdy nie stworzył żadnej filozoficznej szkoły, a jednak wywarł wielki wpływ na takich myślicieli jak Bergson (ze swoim intuicjonizmem), Nietzsche (ze swoją filozofią życia), a czerpali z niego także neokantyści i pragmatycy. Zwyklo się nazywać Schopenhauera twórcą pesymizmu filozoficznego. Jak pisze Jan Garewicz jego pesymizm nie miał nic współnego z katastrofizmem, a negacja postępu z zaprzeczeniem rozwoju nauki i techniki Uczył rezygnacji bez pokory, współczucia bez miłości bliźniego, buntu bez działania. Mity religijne przetransponował w filozofię świecką, a nadzieje i zwątpienia przeciętnego człowieka w światopogląd na wskroś arystokratyczny.
Wiech nie podlizywał się głupcom ani mieszczuchom. Jak przed wojną, tak i po wojnie. Nie znał konformizmu ani grzeczności w stosunku do władz.
Wszystkim pokazywał ostry pazur.
Dobroduszny i zjadliwy humor Wiecha pasuje też i do naszej rzeczywistości.
Jaroslav Hašek (1883-1923) -przeszedł do historii jako twórca postaci dobrego wojaka Szwejka. Ale był przecież także satyrykiem, występował w kabaretach, założył Partię Umiarkowanego Postępu w Granicach Prawa, współpracował z pismem o tematyce zoologicznej, wymyślając nieistniejące zwierzęta. Lubił wino (raczej piwo był w końcu Czechem), kobiety i śpiew. Opublikował kilknaście tomów satyr i opowiadań. Część z nich publikujemy w niniejszym tomie, już czwartym z naszej kolekcji opowiadań czeskiego mistrza.
Doris Lessing (ur. 1919) -brytyjska pisarka, urodzona w Południowej Afryce, autorka kilkudziesięciu powieści i tomów opowiadań, lauretka nagordy Nobla 2007. Jej twórczośc głęboko związna jest z jej biografią i choć powieść ""Mara i Dann"" rozgrywa się w fikcyjnym kraju możemy w z dużym prawdopodobieństwem dostrzec w opisywanej krainie elementy Czarnego Lądu. Według Victorii Glendenning z ""Literary Review"": ""Znajdujemy się w Afryce, teraz zwanej Ifrik. Północna półkula skuta jest lodem nowej Epoki Lodowcowej. Dwoje dzieci, Mara i Dann, wyruszają na odyseję ku zielonej krainie na chłodnych, południowych brzegach Morza Śródziemnego. Jak we wszystkich podaniach ludowych i baśniach opartych na motywie podróży, bohaterowie stawiają czoła ciężkim próbom. Spotykają ogromne chrabąszcze, których szczypce mogą przeciąć na pół dziecko, jaszczurki, które potrafią w szczękach unieść dorosłą kobietę, mijają osady i ruiny miast. Ta kunsztowna powieść to zarówno historia przygodowa, jak i ekologiczna baśń, dowodząca maestrii autorki. Życzyłabym sobie, by przeczytali ją wszyscy i by zdobyła wszystkie możliwe nagrody."" A Anne Chisholm - ""Daily Telegraph"" dodaje: ""po trosze baśń, po trosze traktat o naszych czasach, Mara i Dann to ambitna, wymagająca, znakomita powieść. Lessing stworzyła tu mitycznych dziewczynkę i chłopca, którzy są zarazem poruszający, jak i wiarygodni. Poprzez Marę, dziewczynkę, która musi opiekować się swoim młodszym bratem, choć sama ledwo jest w stanie zająć się sobą, Lessing opowiada szczegółowo i w osobisty sposób o tym, jak ukształtowana jest kobieca natura. Mądra, wartościowa, smutna powieść."" Zresztą znanej wielu polskim czytenikom Doris Lessing po prostu nie trzeba przedstawiać. Natomiast ta powieść zachwyci nie tylko wielbicieli jej talentu, ale także każdego kto ceni sobie po prostu dobrą literaturę!
Wiech uznany za najbardziej warszawskiego z warszawskich pisarzy. Znawca, a może wręcz współtwórca warszawskiej gwary, choć on sam twierdził, że jedynie wiernie ją odtwarza, ograniczając się jedynie do oszlifowania jej, a czasami nadania jej formy nieco elegantszej, bo w jego książkach nie znajdziemy żadnego grubiaństwa (z ulubionym warszawskim kurwa jego mać na czele), a mimo to oddaje w sposób niezwykły koloryt językowy warszawskiej ulicy. A przy tym te jego opowiadania mają przecież także niezwykle ostry, krytyczny pazur - wszak Wiech wytyka nam bezwzględnie nasze wady z pijaństwem i awanturnictwem na czele. O autorze niniejszego tomu pisał Michał Choromański: Uważam Wiecha za jednego z najlepszych polskich pisarzy współczesnych, niewyczerpanego w pomysłach i zajmującego wyjątkową postawę moralną. O Wiechu można nawet powiedzieć, że jest wielkim filozofem. A Maria Pawlikowska-Jasnorzewska dodawała: Wiech to gentleman, szalenie dowcipny, nigdy jadowity, często wzruszający. Jego felietony są wynikiem obserwacji bardzo uważnej, pracy w swoim rodzaju całkiem twórczej i na wskroś oryginalnej. A Antoni Słonimski podsumowując twórczość Wiecha pisał: Wolę książkę, która ma niepoważne zamierzenia i poważne osiągnięcia, od dzieł, które mają poważne zamierzenia i niepoważne osiągnięcia.
Za każdym żyjącym obecnie człowiekiem stoi trzydzieści duchów- taki jest bowiem stosunek, w jakim martwi przewyższaja liczebnie żywych. Od zarania dziejów żyło na Ziemi w sumie około stu miliardów ludzi.
Jest to interesująca liczba. Dziwnym zrządzeniem losu w naszej galaktyce, którą jest Droga Mleczna, znajduje się około stu miliardów gwiazd. Tak więc dla każdego człowieka, który kiedykolwiek stąpał po ziemi, świeci jedna gwiazda naszej galaktyki.
Ze wstępu
Czytelnicy znajdą tu nawiazanie (choć w nieco innej formie) do tematów i klimatów znanych im już z lektury "Ezotrycznego Krakowa". Książka ta, choć jest zupełnie odrębna pozycją, stanowi jego kontynuację. I choć nie ma tu zbyt wiele mistyki i ezoteryki, to obie pozycje łączy baśniowa tematyka. No i oczywiście Kraków - miasto, gdzie łączą się z soba w jedno: rzeczywistość i fantazja, fakty i mity, historia i legenda, i gdzie czasami jawa staje się snem, a sen jawą.
William S. Burroughs (1914-97) uważany jest za jednego z najwybitniejszych i najbardziej kontrowersyjnych amerykańskich pisarzy. A Nagi lunch to jegonajsłynniejsza powieść.. Napisana w latach 1954-58 w Tangerze jest zapisem świadomości autora, zapisem rozlicznych psychodelicznych, narkotycznych wyobrażeń, a zarazem kamieniem milowym w literaturze i prawdopodobnie najbardziej szokującą powieścią w języku angielskim. Jest emocjonującą podróżą w najmroczniejsze zakamarki ludzkiej psychiki. Opowiedziana dowcipnie i z poczuciem humoru przez Billa Lee, wychowanka Ivy League i narkomana, jest historią jego ucieczki z Nowego Jorku do przesiąkniętego seksem i narkotykami ustronia w Tangerze, gdzie dwuznaczne Dobro i kuszące Zło rywalizują o ludzką duszę. New York Times określił Nagi Lunch jako „nie powieść lecz rzecz wysnutą z sennego koszmaru… nieustępliwe spojrzenie w głąb mrocznej strony naszej natury”. Newsweek określił książkę jako arcydzieło, choć „całkowicie szalone i anarchiczne”. New York Herald Tribune szybko pojął chaotyczną, niespokojną pomysłowość książki: „To co się liczy, jak w każdej sztuce abstrakcyjnej, to uzyskany efekt, a efekt jaki osiąga Borroghs jest szokujący… jego talent to coś więcej niż rzecz zasługująca na sławę; to może okazać się ważne”.Dzieło Borroughsa do dziś nie przestaje w równej mierze podniecać i budzić odrazę czytelników, ale nikt już nie kwestionuje jego miejsca w kanonie literatury dwudziestego wieku. Paul Bowles nazwał go „największym amerykańskim humorystą”, a J.G. Ballard, który we własnych powieściach często przywołuje wpływ Borroughsa, nazwał go całkiem po prostu „najważniejszym pisarzem, jaki się pojawił po Drugiej Wojnie Światowej”. Twórczość Burroughsa a szczególnie Nagi lunch stał się źródłem inspiracji dla całej gamy artystów tej klasy co David Byrne, Dawid Bowie czy Lou Reed.Jazda do piekła … Nagi Lunch to bankiet, którego nigdy nie zapomnicie.J.G. Ballard Książka wyjątkowej urody … Borroughs to jedyny amerykański pisarz, który zapewne jest obdarzony geniuszem.Norman MailerKsiążka na czasie i zarazem ponadczasowa … Jej siła oddziaływania jest niesłabnąca. Błyskotliwość – oczywista.The TimesNiniejsza edycja jest pełnym wydaniem ksiązki Burroughsa wraz z oryginalnymi wstępamii dodatkami autora oraz z tekstami Burroughsa dodanymi przez redaktorów.
Nie masz się co łudzić - tej powieści nie da się przeczytać jednym tchem. Ta powieść to maraton, ale maraton najszybszy w Twoim życiu.
James Clavell (1924-94) – jeden z najpopularniejszych amerykańskich (pochodzenia angielskiego) pisarzy, słusznie nazywany „Mr. Bestseller”, także wzięty scenarzysta filmowy, m.in. Mucha i Wielka ucieczka.
Również orientalista, zafascynowany kulturą Dalekiego Wschodu. Świetnie znał kilka języków, w tym malajski, chiński i japoński. I kto wie czy ta jego fascynacja Wschodem nie przyniosła mu największej sławy.
Złota gałąź"" sir Jamesa Georga Frazera uważana jest za jedną z najważniejszych książek antropologii społecznej, a na pewno jest w tej chwili już pozycją klasyczną w tej dziedzinie wiedzy. Przywołując obraz J.M.W. Turnera, zatytułowany ,,Złota Gałąź"" (,,The Golden Bough"", 1834) Frazer rozpoczyna snucie opowieści o pewnym tajemniczym rytuale, odbywającym się cyklicznie nieopodal jeziorka, zwanego przez starożytnych ,,Zwierciadłem Diany"".W starożytności ów leśny pejzaż był miejscem dziwnej i powtarzającej się stale tragedii. Na północnym brzegu jeziora, tuż pod przepaścistą skałą, na której osiadła współczesna wioska Nemi, znajdował się święty zagajnik i sanktuarium Diany Nemorensis, czyli Diany Leśnej. Niekiedy zwano je również jeziorem i zagajnikiem Arycji. Lecz miasteczko Arycja (obecna La Riccia) znajdowało się o trzy mile dalej, u stóp Góry Albańskiej, a od jeziora, leżącego na zboczu góry w małym zagłębieniu w kształcie krateru, dzielił je bardzo pochyły stok. W tym świętym zagajniku rosło drzewo, wokół którego można było dostrzec krążącą przez cały dzień i prawdopodobnie do późnej nocy mroczną postać. W ręce dzierżył ów człowiek nagi miecz i bez przerwy rozglądał się wokół, jak gdyby w każdej chwili mógł spodziewać się napaści wroga. Był to kapłan i morderca, wypatrujący tego, który go wcześniej lub później zamorduje i obejmie po nim urząd kapłana. Takie prawo obowiązywało w sanktuarium. Kandydat na kapłana nie miał wyboru. By objąć stanowisko, musiał zgładzić swego poprzednika, a urząd po nim piastował do chwili, gdy sam ginął z ręki następcy silniejszego i bardziej przemyślnego.Ów dziwny rytuał domaga się wyjaśnienia. Autor ,,Złotej Gałęzi"" wyrusza więc w podróż po kulturach, wierzeniach i mitach różnych ludów - jego zdaniem - niecywilizowanych, szukając tam podobieństw i próbując na ich podstawie rzucić nieco więcej światła na ten niezwykły zwyczaj. Jednym z najważniejszych tematów Frazera jest magia. Jego koncepcja magii choć była wielokrotnie krytykowana, zwłaszcza z powodu przeciwstawiania magii i religii, pozostaje jednak niezmiennie ważnym stanowiskiem antropologicznym. Z Frazera wiele zaczerpnął Bronisław Malinowski (choć jego koncepcje określane jako funkcjonalizm antropologiczny są w wielu punktach odmienne od Frazerowskich) pisząc o autorze ""Złotej gałęzi"": Frazer pojawia się przed nami jako przewodnik kierujący naszą podróżą przez pustynie Australii, tropikalne dżungle Amazonki i Orinoko, przez stepy Azji lub wyżyny Afryki. Faktycznie przedstawia on opis zjawisk w ich kontekście, w opisie tym różne aspekty kultury i różne ludzkie sprawy są ze sobą powiązane; przygodne komentarze cechuje intuicja w przedstawianiu ludzkich motywów. Nie byłoby trudne wykazać, że Frazer często zbliża się do psychoanalitycznego ujęcia nieświadomych i podświadomych motywów ludzkiego zachowania. A w innym miejscu, w mowie poświęconej Frazerowi pisał antropologia tak jak ją przedstawia Sir James Frazer, jest wielką nauką...I to trzeba przede wszystkim Frazerowi oddać: bez jego ""Złotej gałęzi"" nie byłoby współczesnej antropologii społecznej - choćby w tym tylko sensie jest to książka fundamentalna. A dodatkowo napisana w świetnym literackim stylu. Lektura obowiązkowa dla każdego, kto chce coś wiedzieć o mechanizmach kierujących ludzkimi obyczajami, myśleniem, kulturą!
?Samotny tłum? Davida Riesmana to jedna z najważniejszych książek XX-wiecznej socjologii. W zasadzie nie ma na świecie żadnego podręcznika socjologii, w którym nie padłoby nazwisko Riesmana i stworzonego przezeń pojęcia ?samotnego tłumu?Cóż znaczy samo pojęcie ? rozróżniając społeczeńtwa na sterowane tradycją, wewnątrz-sterowne i zewnątrz-sterowne zauważa Riesman, iż w niewielkich wspólnotach, także w dawnych społeczeństwach istniały różnego rodzaju więzi społeczne, natomiast w społeczeństwach współczesnych więzi zanikają, ulegają degradacji bądź instrumentalizacji, a często są przedmiotem manipulacji. I jak pisze w ?Socjologii? prof. Piotr Sztompka w efekcie naturalne wspólnoty zanikają. Ludzie ulegają wykorzenieniu, atomizacji, roztapiają się w anonimowej masie pracowników, urzędników, elektoratu, konsumentów czy publiczności. Więzi wspólnego zamieszkania, podobieństwa etnicznego, religijnego bądź klasowego zostają zerwane.
W to miejsce (...) pojawia się ?samotny tłum? łatwo podatny na hasła demagogów, poszukujący silnych, ojcowskich autorytetów, ulegający pokusie autokratycznych czy nawet totalitarnych rządów ?prawa i porządku?, gorliwie przyłączający się do różnych ruchów społecznych w poszukiwaniu zastępczych więzi i alternatywnych wspólnot, rekompensujący frustrację i osamotnienie w działaniach destrukcyjnych i antyspołecznych. Czy tych słów o ?samotnym tłumie? nie można odnieść do naszego społeczeństwa? Czy coś się zmieniło? Wszystko wskazuje na to, że nie, że książka Riesmana pozostaje ciągle aktualna.
Na dalekiej planecie Stygia mężczyzna imieniem Fremant prześladowany wspomnieniami tortur, które wydają się pochodzić z umysłu Paula walczy o przetrwanie wraz z niewielką grupą kolonistów w surowym, lecz dziwnie pięknym świecie, w którym dominującą formą życia są owady. Jedyna humanoidalna rasa zamieszkująca planetę została wytępiona przez osadników, których długa podróż na Stygię spowodowała, że nie są już w stanie zrozumieć własnej historii i techniki. Znalazłszy się w bardziej prymitywnych warunkach, zaczynają powtarzać wszystkie błędy świata, z którego uciekli. Czy Paul wyobrażając sobie, że jest Fremantem ucieka od okropności więzienia? A może istnieje silniejszy - i znacznie dziwniejszy - związek między tymi dwoma ludźmi, których bardzo odmienne losy zaczynają wykazywać osobliwe podobieństwa? Ich tożsamości wydają się zacierać, a na koniec zlewać
Darkover to niezwykła planeta, zamieszkana przez obdarzone niezwykłą inteligencją istoty bardzo dalekie od ludzkich wyobrażeń. Świat tajemnic, kraina nieznanych na Ziemi potęg, złowieszczego nieba i czerwonawego Słońca. Do tego przedziwnego świata dociera wysłany z Ziemi statek kosmiczny, ale mieszkańcy Darkover nie zetknęli się do tej pory z istotami ludzkimi. Jak będzie wyglądało to zetknięcie? Jak zareagują na przybyszów mieszkańcy Darkoveru? Czy Ziemianie będą się w stanie zaadaptować do warunków życia w nieznanym dla nich, tajemniczym świecie? Jaką cenę przyjdzie im za to spotkanie zapłacić? I czym zaowocuje to niezwykłe zderzenie cywilizacji?
David Yallop - angielski dziennikarz i dokumentalista jest już w Polsce dobrze znany. Napisał bowiem dwie książki, które sprzedały się w u nas w bardzo dużych nakładach. Mowa o książkach o najsłynniejszym terroryście świata Carlosie pt. ,,Szakal"" oraz z niezwykle kontrowersyjnego dzieła ,,W imieniu Boga"", książki w której autor ujawnia kulisy tajemniczej śmierci papieża Jana Pawła I i kulisy działalności arcybiskupa Marcinkusa i kierowanego przezeń Banku Watykańskiego. ,,W imieniu Boga"" sprzedało się w Europie w kilkusettysięcznych nakładach. I podobnie dzieje się z jego najnowszą książką - książką o kulisach pontyfikatu Jana Pawła II, ,,naszego"" papieża, Karola Wojtyły. Ta książka może być szokująca dla polskiego czytelnika, przyzwyczajonego wyłącznie do hagiograficznych książek dotyczących Jana Pawła II. Tymczasem pracę Yallopa można najkrócej streścić sloganem: Prawda i kłamstwa - prawdziwa historia człowieka, którego nazwano ,,Jan Paweł Wielki"". Od chwili, gdy Karol Wojtyła został papieżem, dążył do uzyskania wpływów politycznych i pragnął odgrywać istotną rolę na światowej scenie. Na początku dwudziestego pierwszego wieku mogło się wydawać, że opowiada się za zmianami, zapowiadającymi odnowę Kościoła. Po wielu latach badań, dzięki kontaktom w CIA i KGB, dzięki polskim służbom specjalnym i źródłom w samym Watykanie, David Yallop odsłania prawdę kryjącą się za obiegowymi opiniami na temat papieża. W swej kontrowersyjnej i bezlitosnej relacji Yallop ujawnia mity i półprawdy dotyczące doniosłych wydarzeń z 1989 roku i upadku komunizmu, trwającego od dawna złego zarządzania finansami Watykanu, nieumiejętności rozwiązania kryzysu związanego z wykorzystywaniem seksualnym dzieci, który ujawniono w latach osiemdziesiątych, rozkwitu Opus Dei oraz mitu ,,Świętego Przymierza"" między Białym Domem i Watykanem. Yallop nie stroni od opinii skrajnych często - zwłaszcza z naszego polskiego punktu widzenia - niesprawiedliwych. Ale przecież to po prostu inny punkt widzenia.
Fryderyk Nietzsche (1844-1900) - jeden z najważniejszych filozofów niemieckich, także filolog, poeta. Człowiek, którego poglądy znacząco wpłynęły na całą późniejszą filozofię, myślenie o kulturze, człowieku, religii. Głosił upadek cywilizacji zachodniej, opartej na myśli greckiej, sokratejskiej i etyce chrześcijańskiej. Tej apollińskiej postawie przeciwstawiał dionizyjską, witalną (połączoną z ideą woli mocy i pojęciem nadczłowieka). Krytykował chrześcijaństwo, ale jednocześnie podziwiał Chrystusa. Jego myśl doczekała się setek interpretacji i omówień. Wzbudzała sprzeciw i inspirowała. ""Podstawowym przekonaniem Nietzschego było, że życie cielesne, fakt biologiczny jest osnową ludzkiej egzystencji, a życie duchowe tylko jego odroślą. Z przekonania tego wypłynął jego naturalizm i relatywizm epistemologiczny"" pisał Władysław Tatarkiewicz. Także w tej niewielkiej książeczce, napisanej - jak często u Nietzschego - w formie poetyckiej, przejawia się ten sposób myślenia autora ""Wolo mocy"". Jest ona swego rodzaju poetyckim uzupełnieniem najważniejszego dzieła Fryderyka Nietzschego - ""Tako rzecze Zaratustra"".
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?