Twórca Szwejka i jego praskie perypetiePrzez pół wieku należała do legendy biograficznej Haka. Sam wiekopomny fakt "założenia" nowej partii, która wzięła udział w rozpisanych właśnie wyborach uzupełniających, wystawiając samodzielnego kandydata (Haka oczywiście), miał miejsce w roku 1911. Ale osnuta wokół niego "historia", znana przez długie lata jedynie z literackiej plotki i anegdoty oraz z tu i ówdzie drukowanych fragmentów, została po raz pierwszy wydana w formie książkowej dopiero w 1963 roku.Wbrew tytułowi sugerującemu "naukowy" charakter dzieła i niezależnie od uczonego wstępu, parodiującego naukowe wprowadzenie do problemu, książka jest właściwie cyklem opowiadań z życia praskiej bohemy początku XX wieku. Jak niemal cała nowelistyka Haka mają one w znacznej mierze charakter autobiograficzny, opisują prawdziwe zdarzenia i prawdziwe osoby. Haek nie stosuje tu kamuflażu ani formuły o przypadkowym podobieństwie sytuacji i osób. Wprost przeciwnie - z ostentacją podkreśla, że pisze wprost z życia.
Klasyka literatury w nowej edycji to znakomity pretekst, by powrócić do dzieł wybitnych i ważnych przypomnieć je sobie, przeżyć i zinterpretować na nowo lub odkryć, czytając po raz pierwszy. Seria obejmuje arcydzieła polskiej i światowej literatury pięknej utwory, które mimo upływu lat wciąż zachwycają, intrygują, wzruszają i skłaniają do refleksji.
Gdy w wieku 32 lat, dość jak na swój wiek schorowany, mający fatalną opinię pijusa i obiboka jednoroczny ochotnik (absolutnie nie był zresztą ochotnikiem, tak po prostu nazywano przymusowych rekrutów mających szansę na stopień oficerski) Jaroslav Haek (1883-1923) przybył do koszar w Czeskich Budziejowicach, nikt nie mógł się spodziewać, jak genialnie to zaowocuje.Prowadzący wcześniej nieustabilizowaną egzystencję wesołego pijaka, bohatera skandali, bon vivanta, początkującego pisarza, twórcy kabaretu, dziennikarza piszącego o zwierzętach (często je zmyślał!), jednego z założycieli Partii Umiarkowanego Postępu w Granicach Prawa, Haek, w cudowny sposób odnalazł się w cesarsko-królewskiej armii i pokonał ją siłą ludowej, czeskiej rubaszności, jej antymilitaryzmem i skłonnością do anarchizmu. Owocem zaś stały się Przygody dobrego wojaka Szwejka w czasie wojny światowej, przełożone na blisko sześćdziesiąt języków, adaptowane przez teatr i kino. Książka nie tyle nawet należy do kanonu literatury, co kanon ten określa: inspiruje autorów niezliczonych pastiszów, speców od marketingu i rozmaite gałęzie kultury zarówno wysokiej, jak i popularnej.Szwejk, gaduła, samochwał, kryjący się za tarczą pozornej naiwności czy głupoty wyśmiewa nie tylko armię i panujący w niej porządek, ale jest bodaj najbardziej antywojennym bohaterem literackim wszechczasów. Ten skończony idiota jako jedyny zachowuje rozsądek, gdy świat pogrąża się w najstraszliwszym od niepamiętnych czasów kataklizmie.Książka czytana przez kolejne pokolenia pomaga zachować dystans wobec szalejących czasów i ich coraz trudniejszych do zniesienia prawideł. Dzisiaj, gdy świat znowu wypada z formy będzie nie tylko wartościową lekturą budzącą śmiech i refleksję, ale także lekiem na zbyteczną powagę, na którą chciejmy wierzyć czasy nasze zasługują w stopniu nie większym niż schyłek rządów jaśnie oświeconego cesarza Franciszka Józefa.
Hasek wymyślił Szwejka już w 1911 roku, wstępną koncepcję powieści opracował w czasie wojny. Szwejk od początku był enigmą, postacią zagadką. Nie wiemy, jak wyglądał, gdyż autor nigdzie nie opisał jego wyglądu zewnętrznego. Nie wiemy również nic o jego życiu wewnętrznym. Szwejk jest jedyną kompletnie nierealistyczną postacią w tej hiperrealistycznej opowieści. Dlatego np. może wysadzić w powietrze arsenał i jak gdyby nigdy nic spędzić trzy dni pod gruzami, pykając fajeczkę. Aleksander Kaczorowski Nim Szwejk poszedł na wojnę… to trzeci tom z serii niepublikowanych dotąd tekstów Jarosława Haska
Gdy w wieku 32 lat, dość jak na swój wiek schorowany, mający fatalną opinię pijusa i obiboka „jednoroczny ochotnik” (absolutnie nie był zresztą ochotnikiem, tak po prostu nazywano przymusowych rekrutów mających szansę na stopień oficerski) Jaroslav Hašek (1883-1923) przybył do koszar w Czeskich Budziejowicach, nikt nie mógł się spodziewać, jak genialnie to zaowocuje.
Prowadzący wcześniej nieustabilizowaną egzystencję wesołego pijaka, bohatera skandali, bon vivanta, początkującego pisarza, twórcy kabaretu, dziennikarza piszącego o zwierzętach (często je zmyślał!), jednego z założycieli Partii Umiarkowanego Postępu w Granicach Prawa, Hašek, w „cudowny” sposób odnalazł się w cesarsko-królewskiej armii i pokonał ją siłą ludowej, czeskiej rubaszności, jej antymilitaryzmem i skłonnością do anarchizmu. Owocem zaś stały się „Przygody dobrego wojaka Szwejka w czasie wojny światowej”, przełożone na blisko sześćdziesiąt języków, adaptowane przez teatr i kino. Książka nie tyle nawet należy do kanonu literatury, co kanon ten określa: inspiruje autorów niezliczonych pastiszów, speców od marketingu i rozmaite gałęzie kultury zarówno wysokiej, jak i popularnej.
Szwejk, gaduła, samochwał, kryjący się za tarczą pozornej naiwności czy głupoty wyśmiewa nie tylko armię i panujący w niej porządek, ale jest bodaj najbardziej antywojennym bohaterem literackim wszechczasów. Ten „skończony idiota” jako jedyny zachowuje rozsądek, gdy świat pogrąża się w najstraszliwszym od niepamiętnych czasów kataklizmie.
Książka czytana przez kolejne pokolenia pomaga zachować dystans wobec szalejących czasów i ich coraz trudniejszych do zniesienia prawideł. Dzisiaj, gdy świat znowu „wypada z formy” będzie nie tylko wartościową lekturą budzącą śmiech i refleksję, ale także lekiem na zbyteczną powagę, na którą – chciejmy wierzyć – czasy nasze zasługują w stopniu nie większym niż schyłek rządów jaśnie oświeconego cesarza Franciszka Józefa.
Jaroslav Haek (1883-1923) przeszedł do historii literatury jako twórca postaci dobrego wojaka Szwejka. Ale był także satyrykiem, występował w kabarecie, współtworzył grupę artystyczną Anarchistyczni Burzyciele, a nawet handlował psami. W czasie I Wojny Światowej został wcielony do wojska (to właśnie wyniesione z tego okresu doświadczenia zaowocowały jego najsłynniejszą powieścią), później służył w Armii Czerwonej, wreszcie był także założycielem Partii Umiarkowanego Postępu w Granicach Prawa. Współpracował z pismem o tematyce zoologicznej, wymyślając niejednokrotnie nieistniejące zwierzęta. Lubił kobiety, wino (może raczej piwo był w końcu Czechem) i śpiew. Oprócz Przygód dobrego wojaka Szwejka podczas wojny światowej opublikował kilka tomów satyrycznych opowiadań. Część z nich prezentujemy w tym tomie. A wszystkie znakomite, niektóre na wskroś współczesne. I zawsze z lekką nutką kpiny ze świata, Czechów, ludzi, z samego siebie choćby np. "" Dlatego też mówię całkiem otwarcie: w dziejach ludzkości istniał jeden człowiek tak absolutnie doskonały, a jestem nim ja. Weźcie na przykład którąś z mych niezwykle udanych humoresek. I cóż widzicie przewracając strona za stroną? Każde zdanie ma głęboki sens, każde słowo znajduje się na właściwym miejscu""... itd. No nic dodać nic ująć!!
Drunkard, malingerer, oaf and possible genius - the story of Czech soldier Svejk and his misadventures in the First World War is one of the most hilarious and subversive satires on war ever written.
Jaroslav Haek (1883-1923) -przeszedł do historii jako twórca postaci dobrego wojaka Szwejka. Ale był przecież także satyrykiem, występował w kabaretach, założył Partię Umiarkowanego Postępu w Granicach Prawa, współpracował z pismem o tematyce zoologicznej, wymyślając nieistniejące zwierzęta. Lubił wino (raczej piwo był w końcu Czechem), kobiety i śpiew. Opublikował kilknaście tomów satyr i opowiadań. Część z nich publikujemy w niniejszym tomie. Właśnie w tym tomie opowiadań Szwejk pojawia sie po raz pierwszy. No cóż, i jak to szwejk zacznie rezolutnie: będzie działał w lotnictwie i gdzie poleci? A jakże: do wszystkich diabłów. A spotka się tam - wśród diabłów z aniołem - księżną Mechlińską, która wdrapie się do nieba po swoim tasiemcu. No jak zwykle: wszystkie te opowiastki skrzą się humorem i plebejską rubasznością od pierwszego do ostatniego zdania. Cały autor ""Dobrego wojaka Szwejka
Jaroslav Hašek (1883-1923) -przeszedł do historii jako twórca postaci dobrego wojaka Szwejka. Ale był przecież także satyrykiem, występował w kabaretach, założył Partię Umiarkowanego Postępu w Granicach Prawa, współpracował z pismem o tematyce zoologicznej, wymyślając nieistniejące zwierzęta. Lubił wino (raczej piwo był w końcu Czechem), kobiety i śpiew. Opublikował kilknaście tomów satyr i opowiadań. Część z nich publikujemy w niniejszym tomie, już czwartym z naszej kolekcji opowiadań czeskiego mistrza.
Nowy rewelacyjny przekład Antoniego Kroha.
Pierwsza z serii 50 książek na 50-lecie Znaku!
Kiedy zamordowano cesarza Ferdynanda, zmienił się porządek świata. Jednak nic nie jest w stanie wstrząsnąć Jozefem Szwejkiem na tyle, by zechciał zmienić porządek swojego życia.
On nie podpalił chramu bogini w Efezie, jak uczynił to ów dureń Herostrates, żeby się dostać do gazet i czytanek szkolnych. Nie, Szwejk po prostu jest sobą.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?