Ta książka to niespodzianka - dla nas, dla autorów i dla czytelników. Jest bardzo nieoczywista. Składa się z szesnastu części, niby-rozdziałów, z których każdy zawiera opowieści różnych autorów odnoszące się do tego samego słowa kluczowego. [] Opowieści w poszczególnych częściach zostały umieszczone według subiektywnego klucza redaktorek. Nie chciałyśmy, aby był to układ alfabetyczny według nazwisk autorów. Opowieści być może jakoś splatają się z sobą lub zupełnie nie Zarówno my, jak i osoby czytające mają prawo odczytywać ten kontekst i kolejność indywidualnie. Ogromna możliwość nadawania indywidualnych, subiektywnych znaczeń osobistym narracjom snutym w publikacji to jej wielki potencjał. Dodatkowo nietypowa forma książki daje czytelnikom możność decydowania o kolejności ułożenia Opowieści o oraz o porządku ich czytania. Za każdym razem na nowo Marta Kondracka-Szala Edukacja to relacja. Piszę o tym z uczniowsko-studenckiego punktu widzenia. Po latach wiem, zauważam, że przedmioty prowadzone przez tych nauczycieli, z którymi można było nawiązać relację opartą na wzajemnym szacunku, były mi bliższe i dziś dużo więcej z ich lekcji pamiętam. Przecież najwięcej uczymy się od ludzi, których darzymy sympatią. Weronika Mazurek,Opowieść na zakończenie
W dojrzałym kapitalizmie budowa wartości produktu opiera się na technologiach kulturowych wykorzystywanych powszechnie przez marketing. Kulturowe znaczenia i toposy kształtują twarz i misję oferty rynkowej. Zwrotnie wpływa to na sposoby rozumienia podstawowych kategorii określających nasze relacje ze światem: użyteczność, niezbędność, niedostatek, unikatowość, autoteliczność itp. W ten sposób kapitalizm staje się kulturą i źródłem wartości.
O ile jednak technologie produkcji muszą uwzględniać opór materii i ograniczoność ziemskich zasobów, o tyle kreacje marketingowe oparte na kulturze już nie. Odwołujące się do wartości doznania i opowieści wytwarzane na potrzeby komercyjne wymagają wszak materialnych wehikułów. W efekcie dochodzi do niekontrowanej eksploatacji zasobów przyrodniczych i ludzkich. W tym sensie wartości stają się źródłem katastrofy.
Autor monografii opisuje oba procesy i pokazuje ich konsekwencje dla świata i ludzi.
Celem monografii Kapitalizm jako źródło wartości. Wartości jako źródło katastrofy jest ukazanie kulturowych blokad kapitalizmu, które uniemożliwiają wyjście z pogłębiającego się impasu (kryzys klimatyczno-ekologiczny). Autor przekonuje, że skuteczne podjęcie działań zmierzających do jego przezwyciężenia, z regulacjami prawnymi włącznie, wymaga rozpoznania języka wartości, w którym te blokady są zawarte. Nie da się przeprowadzić zmiany gospodarczej, oddziałując wyłącznie na gospodarkę, ponieważ proces gospodarczy jest mocno osadzony w procesach kulturowych, które ten zrost gospodarki
z kulturą konserwują i uniemożliwiają realne wyjście poza
paradygmat wzrostu.
Z recenzji dr. hab. Macieja Krzykawskiego, prof. UŚ
Ujmując monografię Jacka Schindlera od strony teoretycznej, można nazwać ją kulturoznawczo-filozoficznym traktatem aksjologicznym. Autor sięga w nim po filozoficzne środki budowania układu pojęciowego od najbardziej podstawowego poziomu — kategorii „wartości” i „wartościowania” — przechodząc przez pojęcie „użyteczności” i wydzielając przy tym różne jej odmiany, by finalnie dojść do kategorii „rzadkości” i „unikatowości”. Ten filozoficznie skonstruowany wywód zostaje jednak zbudowany za pomocą koncepcji czerpanych przede wszystkim z teorii kultury oraz ekonomii.
Z recenzji dr. hab. Krzysztofa Abriszewskiego, prof. UMK
Polscy komuniści już pod koniec okupacji hitlerowskiej, a potem w okresie podporządkowania Polski Związkowi Sowieckiemu, układali kalendarz obchodów rocznic historycznych w sposób, który miał ułatwić im sprawowanie rządów i wprowadzenie „nowej tradycji”, z nowymi bohaterami i wartościami. Ukrywając antypolski charakter narzuconej władzy, dążyli do jej legitymizacji.
Oficjalne uroczystości z okazji rocznic historycznych stały się narzędziem manipulacji, a pamięć historyczna — polem walki o umysły społeczeństwa. Podporządkowując przestrzeń publiczną ideologii komunistycznej tworzono narrację propagującą marksistowsko-leninowską wizję dziejów, urzędowy ateizm, walkę z Kościołem katolickim i religią, sojusz robotniczo-chłopski, etatyzm gospodarczy i obowiązkową przyjaźń polsko-radziecką. Jednak Polacy, dostrzegając ignorowanie tradycji narodowej, uodpornili się na historyczne manipulacje. Uroczystości zamiast jednoczyć, budziły sprzeciw i opór.
Książka Barbary I. Rogowskiej poświęcona jest politycznemu wykorzystywaniu i instrumentalizacji rocznic historycznych w latach 1944–1952. To druga część cyklu poświęconego teatralizacji życia politycznego w Polsce (pierwsza część: Barbara I. Rogowska, Funkcje polityczne świąt państwowych i religijnych w Polsce Ludowej, Wrocław 2018). Autorka odsłania kulisy propagandy stosowanej przez system, który zakładał sprawowanie totalnej władzy nad społeczeństwem — nie tylko jego teraźniejszością i przyszłością, także nad przeszłością.
Barbara I. Rogowska — doktor habilitowana politolog i etnograf. Pracuje w Instytucie Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego. Jej zainteresowania naukowe koncentrują się na przemianach europejskiej obrzędowości politycznej i religijnej, stosunkach wyznaniowych w Polsce i Europie, historii politycznej PRL, antropologii politycznej. Jest autorką monografii: Polityka polskich władz komunistycznych wobec Kościoła rzymskokatolickiego, Funkcje polityczne świąt państwowych i religijnych w Polsce Ludowej. Pod jej redakcją powstała praca Młode pokolenie Polski. Była współredaktorką publikacji W kręgu historii i politologii oraz Propaganda antykościelna w Polsce w latach 1945–1978. Opublikowała szereg artykułów z zakresu antropologii politycznej (między innymi: Bolesław Bierut — ikonografia wodza, Funkcje znaczka pocztowego w Polsce w latach 1944–1950, Obchody siedemdziesiątej rocznicy urodzin Stalina w Polsce, Obrzędowe formy walki politycznej NSZZ „Solidarność” w okresie stanu wojennego, Przemiany rytuałów religijnych w Polsce na przełomie XX i XXI wieku, Wizerunek Niemca w polskim dowcipie politycznym XX wieku, Idealizacja i dewaluacja Tadeusza Kościuszki, polskiego bohatera narodowego, w kreowaniu rzeczywistości politycznej, Dziedzictwo kulturowe Dolnego Śląska). Jest członkiem Komisji Kultur Europejskich, Oddział PAN we Wrocławiu.
Jerzy Grotowski – reżyser, nauczyciel, wizjoner to jeden z najważniejszych teoretyków i praktyków teatralnych XX wieku. Reformator, którego prace zmieniły współczesny teatr.
Tytułowe „wartości urzeczywistniane” monografii Przemysława Radwańskiego zwracają uwagę na to, co było w dziele Grotowskiego rzeczywiste i dziejące się, a nie tylko deklarowane i komunikowane. Autor podjął się zadania bardzo trudnego — opisania doświadczeń i zdarzeń, które trudno zamknąć w precyzyjnych definicjach. I o których niewiele wiadomo. Nie mamy pewności, co naprawdę działo się w latach siedemdziesiątych w lasach Brzezinki pod Oławą, salach Laboratorium, w starym młynie czy na zamku w Grodźcu, gdy Grotowski „wyszedł z teatru” i skierował się w stronę działań parateatralnych. Istnieje niewiele opracowań tego okresu działań artysty.
Opisując działania Jerzego Grotowskiego z tego okresu autor odchodzi od języka naukowej zwięzłości. Używa obrazów i metafor, które pomagają oddać i zrozumieć esencję działań maga teatru. Stara się uchwycić nieuchwytne. Powstała dzięki temu barwna i sugestywna opowieść o wyjątkowym podejściu do kultury i sztuki.
BIOGRAM
Przemysław Radwański — wykładowca (od 2008 roku) kulturoznawstwa w Instytucie Edukacji Artystycznej Akademii Pedagogiki Specjalnej im. M. Grzegorzewskiej. W latach 1975–76 brał udział w działaniach parateatralnych Teatru Laboratorium Jerzego Grotowskiego, a później w prowadzonych przez Uniwersytet Wrocławski badaniach kultury Dolnego Śląska i działaniach olsztyńskiej Pracowni. Pracował w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, współtworzył holistyczny ośrodek EKO-OKO i szereg pozarządowych programów edukacyjnych, między innymi Edukacja w Naturze, Zielony Certyfikat, Mała Szkoła, Forum Inicjatyw Oświatowych. Zainteresowania: aksjologia kulturoznawcza i animacja kultury.
ORCID: 0000-0002-0165-7878
RECENZJA
Studium doktora Przemysława Radwańskiego wzbogaca polskie piśmiennictwo naukowe o cenną pozycję. Autor z dużą odwagą i godną podziwu sumiennością podejmuje się analizy jednego z najbardziej problematycznych i ambitnych, ale też trudnych do opisania przedsięwzięć Jerzego Grotowskiego.
Parateatr czy „kultura czynna” to utopijny projekt ekologiczny, próba przywrócenia Człowiekowi bezpośredniego kontaktu z naturą i zainicjowania odrodzenia społecznego.
Dr Radwański nie rekonstruuje parateatralnych zdarzeń, ale poddaje to zjawisko ocenom aksjologicznym z perspektywy teorii wypracowanych przez wrocławskich kulturoznawców. To nowatorskie spojrzenie na dzieło Grotowskiego przynosi zaskakujące i wielce inspirujące rezultaty. Grotowski został potraktowany po raz pierwszy z taką powagą jako twórca urzeczywistniający wartości. Autor formułuje serię intrygujących i często wnikliwych tez, które z pewnością staną się punktem wyjścia do dalszych badań nad spuścizną Grotowskiego.
Z recenzji prof. dr. hab. Mirosława Kocura,
Uniwersytet Wrocławski
Odwołując się do opublikowanej literatury na temat „kultury czynnej” i poszczególnych przedsięwzięć parateatralnych Grotowskiego i Teatru Laboratorium, Radwański systematycznie omawia wartości urzeczywistniane w toku tych aktywności: po pierwsze, rozbrojenie, czyli metaforyczne „obmycie”; po wtóre, doświadczenie percepcji bezpośredniej; po trzecie, doświadczenie bycia „takim, jakim się jest, cały”'; po czwarte, procesualność; po piąte, doświadczenie nunc stans, czyli „wiecznego teraz”; po szóste, rozbudowaną w wypowiedziach Grotowskiego metaforę braterstwa; po siódme wreszcie, Święto i świętość.
Z recenzji prof. dr. hab. Leszka Kolankiewicza,
Uniwersytet Warszawski
Stanisław Pietraszko (1928–2010) był jednym z najwybitniejszych w Polsce po drugiej wojnie światowej teoretyków kultury, twórcą nowej nauki, której jedynym przedmiotem badań była kultura. Był też twórcą pierwszych w świecie studiów z zakresu kulturoznawstwa — kierunek powstał na Uniwersytecie Wrocławskim w 1972 roku. Starał się zmienić nastawienie całej nauki do dyscyplin humanistycznych, ukazując ich specyfikę i możliwości poznawcze mimo trudności badań wynikających z tej specyfiki, których nie doświadczają przedstawiciele nauk ścisłych i przyrodoznawczych. Osiągnął to w niesprzyjających takim dążeniom czasach rządów komunistycznych.
Książka Jerzego Żurki rzetelnie i w sposób pogłębiony prezentuje i analizuje myśl teoretyczną Stanisława Pietraszki w jej wymiarze biograficznym i umieszcza tę analizę w kontekście toczących się w różnych okresach drugiej połowy XX wieku debat i sporów. To jednocześnie opowieść o tym, jak zmieniały się w owym czasie naukowe preferencje i wybory oraz jak konsolidowało się środowisko naukowe wrocławskiego kulturoznawstwa.
BIOGRAM
Jerzy Żurko — doktor habilitowany, pracownik Instytutu Socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego, przez wiele lat kierownik Zakładu Socjologii Nauki, Wiedzy i Kultury. Jego zainteresowania badawcze koncentrują się wokół socjologii kultury. Prowadził badania między innymi nad mniejszością łemkowską w Polsce i zjawiskiem bezdomności. Najważniejsze publikacje: Rozsiedlenie ludności w ramach akcji „Wisła” w dawnym województwie wrocławskim (Wrocław 2000), Kultura bezdomnych Dolnego Śląska. Analiza systemowo-strukturalna (Wrocław 2013); zredagował także kilka tomów zbiorowych.
Za osiągnięcia naukowe został odznaczony Medalem Komisji Edukacji Narodowej. W latach osiemdziesiątych XX wieku prowadził działalność podziemną, w tym wydawniczą; odznaczono go Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
RECENZJA na skrzydełku
Książka stanowi coraz rzadszy dziś, bardzo pozytywny przykład żywotności — mimo wieloletnich presji instytucjonalnych skierowanych na jej unieważnienie w życiu akademickim — relacji mistrz–uczeń w nauce. Mamy tu do czynienia z kompetentnym, wyczerpującym opracowaniem wskazującym na głębokie zżycie się autora z przedstawianą problematyką. Książka jest bardzo ambitnie pomyślana i postawiony cel badawczy został osiągnięty. Autor starannie śledzi kolejne przeformułowania koncepcji kultury, poczynając od lat siedemdziesiątych i kluczowych wówczas dla badanej kwestii badań empirycznych po dojrzałe sformułowania abstrakcyjnego schematu pojęciowego, powstałe po roku dwutysięcznym. Czytelnik z łatwością daje się pochłonąć opowieści o powstawaniu teorii, której etapy angażują studentów, współpracowników, wpisują się
w zlecone badania empiryczne, by ostatecznie przynieść efekt końcowy — polemizującą z tradycją socjologiczną, rozpiętą między filozofią a antropologią społeczną, oryginalną autorską kulturoznawczą teorię kultury. Różnorodność źródeł badawczych pozwala odsłonić historyczne okoliczności przebiegu i uwarunkowań badań empirycznych w konkretnym środowisku formującego się dopiero kulturoznawstwa wrocławskiego.
Z recenzji prof. dr hab. Grażyny Woronieckiej
Uniwersytet Warszawski
Racjowitalizm to koncepcja filozoficzna hiszpańskiego myśliciela, eseisty i społecznika José Ortegi y Gasseta (1883–1955). Jej źródłem jest krytyczny namysł nad marburskim neokantyzmem i fenomenologią Edmunda Husserla. W obu tych nurtach Ortega dostrzegł kontynuację nowożytnego racjo-idealizmu, którego zniesienie uczynił przewodnim tematem swojego dzieła. Przez racjo-idealizm rozumiał z kolei takie stanowisko, które uznaje porządek rozumnego, myślącego i świadomego siebie podmiotu za pierwszą, podstawową i autonomiczną rzeczywistość. Tak pojętemu racjo-idealizmowi przeciwstawił racjowitalizm, gdzie tym, co radykalne, a więc rdzenne i źródłowe jest życie konkretnego człowieka, z którego wtórnie wyłania się rozum. Ten ostatni traci w ten sposób swoją uprzywilejowaną względem innych porządków pozycję i staje się rozumem z życia i dla życia.
W monografii ukazane zostaje mniej znane oblicze myśli Ortegi y Gasseta, które odnosi się do jego projektu nowej krytyki rozumu. Projekt ten ma na celu przedstawienie witalno-historycznych korzeni rozumu, a także stanowi oryginalny wkład autora „Buntu mas” w rozwój dwudziestowiecznej filozofii, nie mniej cenny od tego, który wnieśli do niej jego rówieśnicy: Martin Heidegger, Nicolai Hartmann czy Karl Jaspers.
Publikacja ukazała się w Złotej Serii Uniwersytetu Wrocławskiego.
W najnowszym numerze naszego kwartalnika prezentujemy siedem artykułów poświęconych architekturze i sztuce Wrocławia w okresie nowożytnym. Rafał Eysymontt, Agnieszka Seidel-Grzesińska i Łukasz Krzywka przedstawiają historię i przemiany stylowe dawnej siedziby książąt legnicko-brzeskich. Marek Świdrak przypomina sylwetkę architekta Valentina von Saebischa, analizując jego rysunki projektowe budynku gimnazjum św. Marii Magdaleny. Romuald Kaczmarek przedstawia twórczość malarską Johanna Lichtensteina, zaś Marek Kwaśny opisuje cykl obrazów Legenda św. Antoniego Padewskiego autorstwa Johanna Jacoba Eybelwiesera młodszego. Małgorzata Wyrzykowska poddała szczegółowej analizie program ideowy i wzorce kaplicy św. Franciszka Ksawerego przy kościele Uniwersyteckim. Stefano Rinaldi omawia cztery miecze, których właścicielem był książę legnicko-brzeski Jerzy II, a Artur Kolbiarz podąża śladami inspiracji rzeźbą antyczną, dostrzegalnymi w pracach Georga Leonharda Webera. Zachęcamy do lektury!
Filmy Yorgosa Lanthimosa to obrazy niezwykłe. Autorka monografii opisuje sześć spośród nich: Kinettę (2005), Kieł (2009), Alpy (2011), Lobstera (2015), Zabicie świętego jelenia (2017) i Faworytę (2018). Dobór nie jest przypadkowy, to dzieła, w których grecki reżyser nieustannie widzów prowokuje, drażni, myli tropy. Po seansie długo nie pozwala zapomnieć o wizjach, które zawarł w filmach, i pozostawia odbiorców z dylematem, jak rozumieć intencje twórcy.
Iga Pękala interpretuje dzieła Lanthimosa, wykorzystując zmysłową teorię kina, która zmienia tradycyjny odbiór filmów w doznanie psychosomatyczne. Prezentuje nieuświadamiane dotąd związki między filmem, jego twórcą i widzem, wydobywanym z roli wyłącznie obserwatora. Szczególnie wiele miejsca poświęca tańcowi, który jak refren powraca w kolejnych filmach, pozwalając lepiej rozumieć i przeżywać emocje bohaterów Lanthimosa. W pewnym sensie wręcz stawać się nimi.
Twórczość reżysera wymyka się jednoznacznym klasyfikacjom, mieści się między kinem gatunkowym a autorskim, hermetycznym i awangardowym, coraz bardziej przesuwając się jednak w stronę kultury popularnej. Lanthimos łączy estetyczne eksperymenty z silnym oddziaływaniem na emocje. Zwodzi widzów, jednocześnie kształtując i pogłębiając ich wrażliwość. Iga Pękala odkrywa i opisuje te zabiegi twórcy, dzięki czemu jego przesłanie staje się bardziej zrozumiałe, choć nadal nie przestaje intrygować.
Monografia Igi Pękali to bardzo kompetentne omówienie twórczości Yorgosa Lanthimosa (jego najważniejszych dzieł). Badaczka słusznie sytuuje go jako jednego z najważniejszych przedstawicieli greckiej Nowej Fali, zasadnie też uwidacznia charakterystyczne elementy autorskiego idiolektu reżysera: kategorię rywalizacji i opresji, zarówno w wymiarze fizycznym, jak i metaforycznym (język jako medium nadzoru); zanurzenie bohaterów (i widzów) w światach o niejasnych regułach; rozpad rodziny i totalitarny charakter relacji; kryzys wartości i kryzys komunikacji; odgrywanie ról przez bohaterów, bunt jako emanacja wolności, wreszcie trudności w interpretacji dzieł przez widzów, tym samym celowe wywoływanie odbiorczego dyskomfortu i efektu obcości. […] Monografia ma przejrzystą strukturę kompozycyjną, jest oryginalna myślowo, rzetelna naukowo, poznawczo bardzo interesująca i co najważniejsze — obfituje w ważne ustalenia badawcze.
Z recenzji prof. Bogusława Skowronka
Uniwersytet Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie
Andrzej Kozieł, Angelus Silesius, Bernhard Rosa i Michael Willmann, czyli sztuka i mistyka na Śląsku w czasach baroku, B5, s. 560, opr. miękka ze skrzydełkami, cena 129 zł, 9788322938119Angelus Silesius, Bernhard Rosa i Michael Willmann, czyli sztuka i mistyka na Śląsku w czasach baroku to podróż w epokę, gdy Śląsk stanowił centrum duchowej i artystycznej Europy. Kluczową rolę w opowieści odgrywają trzy postacie, które wyznaczały kierunki rozwoju swoich czasów: Angelus Silesius (Johannes Scheffler) protestant nawrócony na katolicyzm, lekarz, mistyk i poeta, którego pisma inspirowały wiele pokoleń artystów (jego utwory tłumaczył Adam Mickiewicz); Bernhard Rosa opat klasztoru w Krzeszowie, który przez sztukę umacniał ludową wiarę; oraz Michael Willmann nazywany śląskim Rembrandtem malarz, którego monumentalne dzieła na trwałe wpisały się w sztukę nie tylko Śląska. Efektem ich wyjątkowej w skali europejskiej współpracy było połączenie elementów doświadczenia mistycznego z różnymi formami masowej pobożności o kontrreformacyjnym charakterze. Co ważne, wszystkie te formy były ściśle połączone z wykorzystaniem dewocyjnych dzieł sztuki (obrazów, rzeźb, grafik), projektowanych głównie przez Willmanna. Stały się one jednymi z najpopularniejszych przedstawień w kulturze religijnej Śląska aż do końca XVIII wieku i dzisiaj możemy je śmiało uznać za ewenement w europejskim baroku.Książka Andrzeja Kozieła to pierwsze całościowe opracowanie relacji między sztuką a mistyką w XVII wieku, które ożywia zapomnianą nieco potęgę śląskiej sztuki barokowej.
Spór o to, kim są Łemkowie, mieszkańcy osad położonych na terenie Beskidu Sądeckiego i Beskidu Niskiego, rozpoczął się w drugiej połowie dziewiętnastego wieku i trwa do dziś. Czy są oni tylko grupą etniczną, czy może narodem — już od rewolucji francuskiej, jak pisał Frederico Chabod „nowym bóstwem współczesnego świata"?
A jeśli są narodem, to jakie wynikają z tego dla Łemków prawa?
Nie przerwało tych sporów nawet fizyczne unicestwienie łemkowskiej Arkadii i brutalne wysiedlenia w latach 1944-1947 do Związku Sowieckiego i na tak zwane Ziemie Odzyskane powstałej po II wojnie światowej ludowej Polski. Szczególnie ważnym argumentem w sporach o tożsamość i prawa Łemków stała się ich przeszłość. Sprawy będące dotąd tematem legend i baśni zaczęła zastępować Historia, próbująca wymusić jednomyślność o przeszłości. Łemkowie stali się jej ofiarą, a pamięć o ich dziejach elementem politycznych gier.
Dziś, w zależności od tego kto i w jakim celu mówi o Łemkach, jedne elementy ich historii nagłaśnia, inne przemilcza. Książka Łemkowskie rozdroże ukazuje ten problem skupiając się na wydarzeniach lat 1944–1947 i opisując późniejsze próby ich mitologizacji na użytek określonych ideologii.
Książka Patricka Starczewskiego nie jest jedynie przyczynkiem do dziejów Wrocławia. Przedstawia bowiem — zapoczątkowane niedługo przed 1850 rokiem — zmiany w krajobrazie całego miasta. Nietypowo, bo przez pryzmat rozwijającego się lokalnego przemysłu. Osią rozważań jest utworzona w 1839 r., bodaj najdłużej nieprzerwanie funkcjonująca na terenie stolicy Dolnego Śląska — firma Gottfrieda Linkego (Wagenbauanstalt Gottfried Linke). Lektura dostarcza szczegółowych informacji o jej rozwoju na przestrzeni stu lat, kiedy działała w różnych okolicznościach organizacyjnych, zawsze jednak z nazwiskiem założyciela w nazwie.
Z czasem przedsiębiorstwo stało się ikoną wrocławskiego nowoczesnego przemysłu, funkcjonując do maja 1945 roku w niemieckiej rzeczywistości gospodarczej. Taką też rolę — już w polskich realiach – przejęła utworzona na bazie zachowanych urządzeń Linke-Hofmann Werke — Państwowa Fabryka Wagonów (popularny Pafawag). Autor prowadzi nas przez wrocławskie (i nie tylko) dzieje zakładów Linkego, ale także przez skomplikowane uwarunkowania kształtującego się od połowy XIX wieku nowoczesnego przemysłu. I — co należy podkreślić — poświęca wiele miejsca kwestiom socjalnym, jakich definiowanie zapoczątkowano w ostatnich dekadach tegoż stulecia.
Autorskie rozważania zostały oparte w największej mierze na źródłach pochodzących z niemieckich i polskich archiwów. Warto jednak zaznaczyć: źródeł nie tylko o charakterze historycznym, ale licznie reprezentowanych — gospodarczym. Analiza tych ostatnich, na co pozwala ekonomiczne przygotowanie autora, niewątpliwie ułatwia zrozumienie niekiedy trudnych decyzji zarządzających wrocławskimi zakładami, którym początek dał Gottfried Linke.
Z recenzji dr. Marka Buraka, Politechnika Wrocławska:
Koncern Linke-Hofmann Werke AG (LHW), na bazie którego powstał po wojnie polski Pafawag, to legenda na historycznej mapie przemysłowego Wrocławia. Podwaliny pod jego rozwój położyło połączenie sił dwóch konkurujących do tej pory firm: Fabryki Budowy Wagonów Gottfried Linke i Fabryki Wagonów Braci Hofmann.
Fabryka Linkego wystartowała w 1834 r. i produkowała m.in. powozy konne, żeby wkrótce wytwarzać platformy kolejowe i lokomotywy dla powstających właśnie Kolei Górnośląskich. Spółka Hofmannów zaczęła od pomp strażackich, które dość szybko zamieniła na wagony kolejowe i tramwajowe. Po fuzji powstał jeden z największych wówczas w Europie zakładów przemysłowych (200 hektarów powierzchni, z czego blisko 80 pod dachem), zatrudniający cztery tysiące ludzi.
Spółka akcyjna Linke-Hofmann-Werke w czasie obu wojen światowych przestawiała swoją produkcję na potrzeby wojska. W fabryce powstawały wówczas samoloty, pociągi pancerne, ciągniki półgąsienicowe i elementy do tajnej broni Hitlera — rakiet V2, między innymi z wykorzystaniem robotników przymusowych z Polski.
Po 1945 roku Państwowa Fabryka Wagonów we Wrocławiu (Pafawag) zaczęła produkować pojazdy szynowe. Historię koncernu do 1939 roku opisuje Patrick Starczewski, historyk i przedsiębiorca. Dzięki temu książka oprócz walorów czysto historycznych pozwala także na wgląd w biznesowy aspekt drogi, którą przeszła mała wrocławska spółka, by stać się europejskim gigantem.
Książka zawiera ponad 200 ilustracji i zdjęć, w tym wiele niepublikowanych, oraz prezentuje plany założenia architektonicznego oraz urbanistycznego fabryki.
Tom Między Śląskiem a Italią zawiera studia z historii sztuki nowożytnej polskich i włoskich autorów dedykowane Arkadiuszowi Wojtyle (1978?2021), wrocławskiemu historykowi sztuki i badaczowi, który swoje naukowe zainteresowania poświęcił barokowi, a szczególnie sztuce sakralnej tej epoki. Zakochał się od pierwszego wejrzenia w sztuce włoskiej, tropiąc jej ślady i związki między Śląskiem a Italią.
Księstwo świdnicko-jaworskie, przez lata najpotężniejsze i najbogatsze na Śląsku, to jeden z najciekawszych historycznie regionów w Europie Środkowej. Kraina, która rozwijała się dzięki swojemu wielowyznaniowemu i wieloetnicznemu charakterowi oraz transgranicznej lokalizacji. Autorzy książki przenoszą nas w czasy, gdy na dworach Piastów, w arystokratycznych rezydencjach, miejskich ratuszach i klasztorach kwitła sztuka, a krajobraz wzbogacały arcydzieła architektury. Protestanckie kościoły Pokoju w Świdnicy i Jaworze największe drewniane barokowe świątynie w Europie, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, to tylko jeden z przykładów. Publikacja odkrywa także mniej znane aspekty życia codziennego dawnych mieszkańców księstwa od piwowarstwa po słynną, choć dziś zapomnianą kiełbaskę jaworską. Wśród podejmowanych tematów jest także okrucieństwo ówczesnego wymiaru sprawiedliwości, przedstawione w artykule o miejscach straceń, oraz inspirujący tekst o świdniczance Marii Kunic, nazywanej śląską Pallas astronomce, która na trwałe wpisała się w dzieje nauki. Dziedzictwo kulturowe księstwa świdnicko-jaworskiego to wnikliwe spojrzenie na historyczne i kulturowe bogactwo regionu, wykraczające poza klasyczne ramy opisywania historii przez pryzmat wielkich postaci i wydarzeń. Autorzy uchwycili fenomen obszaru obejmującego Świdnicę, Jawor i okoliczne tereny w całej jego różnorodności. Opisując ślady dorobku księstwa, które przetrwały do współczesności, sprawiają, że ożywa ono nie tylko na kartach książki.
Między Śląskiem a Italią. Studia z historii sztuki nowożytnej dedykowane dr. Arkadiuszowi Wojtyle Tom Między Śląskiem a Italią zawiera studia z historii sztuki nowożytnej polskich i włoskich autorów dedykowane Arkadiuszowi Wojtyle (19782021), wrocławskiemu historykowi sztuki i badaczowi, który swoje naukowe zainteresowania poświęcił barokowi, a szczególnie sztuce sakralnej tej epoki. Zakochał się od pierwszego wejrzenia w sztuce włoskiej, tropiąc jej ślady i związki między Śląskiem a Italią. Zebrane w tomie teksty przyjaciół, współpracowników i badaczy podążających tą samą co Arkadiusz Wojtyła drogą dotyczą sztuki doby baroku w Europie w różnych jej przejawach. Są wśród nich artykuły omawiające malarskie wizualizacje miłości w dziełach artystów od Correggia do Luki Cambiaso, teksty poświęcone problematyce funeralnej pogrzebowej ikonografii, emblematom i sarkofagom oraz prace opisujące piękno barokowych dzieł w dawnym kompleksie jezuickim we Wrocławiu (obecnie Uniwersytecie Wrocławskim), z ich najdoskonalszą egzemplifikacją Aulą Leopoldyńską, a także prezentujące wyniki badań nad wystrojem kościołów w Legnickim Polu, Jaworze i Żaganiu oraz wnikające w tajniki mecenatu, bez którego trudno byłoby zaistnieć ówczesnym artystom. Swoistą puentą tych artykułów mogą być rozważania na temat wpływów włoskiego baroku na współczesną sztukę sakralną. Księga zawiera ponadto kompletną bibliografię prac Arkadiusza Wojtyły, pokazującą ogrom i zakres jego zainteresowań oraz ponad 150 ilustracji. Ujawniają one nieprzemijającą urodę barokowych wnętrz, fresków i aranżacji, dzięki czemu pozwalają lepiej zrozumieć fascynację tą sztuką badacza, który odszedł zbyt wcześnie, by dokończyć dzieło swojego życia rozprawę poświęconą sklepieniom niebieskim w katolickich kościołach i kaplicach na Śląsku i w hrabstwie kłodzkim od czwartego ćwierćwiecza XVII po XVIII wiek. Miała nosić biblijny tytuł Świątynia Boga w niebie się otwarła, który przyświecał badaniom Arkadiusza Wojtyły i wielu pracom zawartym w niniejszym tomie.
Magia i pismo. O dwóch odmianach komunikowania: obrazowym i pojęciowym
Kultura Zachodu zwraca się dziś ku magii. Ale czy ów powrót jest na pewno oznaką jej ewolucji? A może raczej dowodem rozpadu kultury? Jakie będzie to miało konsekwencje dla
naszego sposobu uczestnictwa w kulturze? Kim będzie nowy kapitalistyczno-metamorficzny podmiot? Czy naprawdę czeka nas epoka magii?
Magia i pismo znacząco poszerza wiedzę o zachodzącym w kulturze zachodniej procesie jej umagiczniania. Wiąże się on z przemianami technologicznymi we współczesnym świecie, odchodzeniem kultury od pisma jako głównego medium komunikacji, bankructwem Rozumu, rozwojem kapitalizmu oraz utratą przez ludzi bezpieczeństwa ontologicznego. Umagicznia się także humanistyka, czego przykładem są posthumanizm i nowy animizm, które są nie tylko sposobami magicznego „poznawania” rzeczywistości, ale projektują nowe wzory bycia-w-świecie uwzględniające obecność w nim magii i niejako legitymizujące jej perspektywę przyglądania się rzeczywistości.
Magia i pismo to książka o wybitnie interdyscyplinarnym charakterze, autor płynnie porusza się po obszarach antropologii kulturowej, filozofii, psychologii, literaturoznawstwa
i medioznawstwa ukazując wieloaspektowość tropienia magii z perspektywy tych dyscyplin.
Spór o to, kim są Łemkowie, mieszkańcy osad położonych na terenie Beskidu Sądeckiego i Beskidu Niskiego, rozpoczął się w drugiej połowie dziewiętnastego wieku i trwa do dziś. Czy są oni tylko grupą etniczną, czy może narodem już od rewolucji francuskiej, jak pisał Frederico Chabod nowym bóstwem współczesnego świata?A jeśli są narodem, to jakie wynikają z tego dla Łemków prawa? Nie przerwało tych sporów nawet fizyczne unicestwienie łemkowskiej Arkadii i brutalne wysiedlenia w latach 1944-1947 do Związku Sowieckiego i na tak zwane Ziemie Odzyskane powstałej po II wojnie światowej ludowej Polski. Szczególnie ważnym argumentem w sporach o tożsamość i prawa Łemków stała się ich przeszłość. Sprawy będące dotąd tematem legend i baśni zaczęła zastępować Historia, próbująca wymusić jednomyślność o przeszłości. Łemkowie stali się jej ofiarą, a pamięć o ich dziejach elementem politycznych gier. Dziś, w zależności od tego kto i w jakim celu mówi o Łemkach, jedne elementy ich historii nagłaśnia, inne przemilcza. Książka Łemkowskie rozdroże ukazuje ten problem skupiając się na wydarzeniach lat 19441947 i opisując późniejsze próby ich mitologizacji na użytek określonych ideologii.
Duchowni, z czego nie zawsze zdajemy sobie sprawę, także zmagają się ze stresem, samotnością, poczuciem braku sensu wykonywanej posługi, a w konsekwencji wypaleniem zawodowym. Bycie młodym księdzem w Polsce na początku XXI wieku jest wyzwaniem szczególnie trudnym, bo uwikłanym w relacje z często nieprzychylnym otoczeniem. Książka Agnieszki Janiak Młody ksiądz wobec wyzwań komunikacyjnych ma za zadanie polepszyć życie kapłanów, którzy wchodząc w nowe dla nich role, potrzebują wsparcia i praktycznych porad.
Autorka z uwagą przygląda się przede wszystkim temu, co bywa zaniedbywane lub pomijane w kontaktach między kapłanem a wiernymi oraz między samymi kapłanami. Radzi, jak słuchać i jak unikać konfliktów. Pierwsza część książki, Pomóc sobie, zawiera wskazówki dotyczące szeroko pojętej komunikacji oraz sposobów radzenia sobie z parafialną codziennością i przytłaczającymi obowiązkami.
W drugiej, Pomóc innym, autorka podpowiada, jak budować relacje z parafianami w najtrudniejszych momentach ich życia: podczas choroby, umierania i żałoby. Pokazuje, jak oswoić lęk przed śmiercią.
Publikacja ma formę innowacyjnego podręcznika. Jest kierowana do księży, lecz może być przydatna także dla innych osób pracujących w zawodach pomocowych. Agnieszka Janiak dzieli się z czytelnikami doświadczeniem zdobytym podczas licznych zajęć
i warsztatów, które prowadziła. Każdemu nazwanemu i opisanemu problemowi towarzyszą autorskie propozycje rozwiązań w postaci ćwiczeń i konkretnych działań. W efekcie jej książka to kompendium wiedzy nie tylko o tym jak być księdzem, lecz także spełnionym i szczęśliwym człowiekiem.
RECENZJA
To książka zaskakująca, odważna i ważna! Ten poradnik, przewodnik, kompendium wiedzy — to ambitne, pionierskie na gruncie polskojęzycznym wyjście naprzeciw wyzwaniom komunikacyjnym, przed którymi stają każdego dnia współcześni kapłani, duchowni, osoby w funkcjach i zawodach pomocowych. Słusznie autorka w doskonaleniu kompetencji komunikacyjnych dostrzega jedną z ważniejszych dróg ocalenia Słowa, wspólnoty, jakości przekazu współczesnego Kościoła.
To pragmalingwistyczne spojrzenie na spotkanie duchownego z osobą potrzebującą, spojrzenie na akt mowy, który ocala, pociesza, wspiera, przywraca sens, rozgrzesza, żegna, jest ogromną wartością tej książki. Jej autorka pokazuje: CO można lepiej w komunikacji, i JAK można lepiej. Jest głosem z troską upominającym i przy tym wspierającym, cierpliwie krok po kroku pokazującym, jak budować nowe nawyki komunikacyjne, jak nie doprowadzić się do wypalenia zawodowego, jak przejść z narracji ex cathedra do narracji jestem przy tobie, wysłucham i będę trwał. Autorka pokazuje model narracji nie do ludzi, ale dla ludzi.
Z recenzji dr hab. Agnieszki Małochy, Uniwersytet Wrocławski
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?