Saba, podobnie jak Eutymiusz, podziwiał mnichów ze Sketis. Odwiedził Aleksandrię, ale nie mamy informacji, że jego pobyt tutaj przyczynił się do bliższego kontaktu z egipskim monastycyzmem. Podział w Kościele, jaki nastąpił po Soborze w Chalcedonie i czysto monoetniczny charakter monastycyzmu egipskiego, spowodował, że w 2. poł. V wieku osłabły więzy łączące zwolenników tego soboru z monastycyzmem egipskim. Ruch monastyczny w Egipcie od tego czasu nie był już dłużej punktem centralnym i przykładem dla mnichów i świeckich chrześcijan, tak jak miało to miejsce w IV wieku, kiedy do Egiptu przybywały tłumy z całego chrześcijańskiego świata. Z tych samych powodów ruch monastyczny w Syrii, także nie miał już dużego wpływu na Palestynę od 2. poł. V wieku, zwłaszcza że zmienił się charakter tego monastycyzmu: anachoretyzm ustępował miejsca cenobityzmowi. Ale właśnie związki cenobiów z Anatolii z przywódcami monastycyzmu palestyńskiego i języka greckiego, który przeważał w klasztorach w Palestynie, bardziej niż język syryjski, świadczą o większym wpływie cenobiów bazyliańskich, a nie syryjskich. Elementy tego systemu zostały wprowadzone przez Sabę w Wielkiej Laurze. Połączenie monastycyzmu Antoniego z Egiptu i Bazylego Wielkiego z Azji Mniejszej jest jedną z najbardziej znaczących cech palestyńskiego systemu monastycznego. Saba zaś był jednym z jego głównych architektów.
Joseph Patrich, archeolog. Studia z zakresu archeologii na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie ukończył w 1981 roku, zaś doktorat obronił w 1989. Od blisko 30 lat zajmuje się m.in. problematyką późnoantycznego życia monastycznego na Bliskim Wschodzie w szerokim kontekście porównawczym. Prowadził badania wykopaliskowe na Pustyni Judzkiej dotyczące zwłaszcza klasztorów założonych przez św. Sabę. Autor wielu opracowań i publikacji na ten temat. Obecnie jest profesorem w Instytucie Archeologii Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie.
Wypytywałem więc najstarszych i najbardziej oświeconych spośród ojców pustyni, który dowiedzieli się ze słyszenia o wielkim Eutymiuszu, a żyli i walczyli wspólnie ze najświętszym Sabą. To wszystko, czego mogłem się dowiedzieć i zebrać od każdego z nich, nie tylko o cudach, jakie zdziałał wielki Eutymiusz, lecz także o życiu i postępowaniu świętego Saby, zapisywałem nie po kolei na różnych kartkach w pomieszanych opowiadaniach. Wówczas za wiedzą i radą wspaniałego Jana, biskupa i hezychasty, opuściłem cenobium i zamieszkałem w Nowej Laurze, mając ze sobą karty, na których spisałem dzieje Eutymiusza i Saby. Nakłoniony przez Waszą Świątobliwość, który usłyszałeś o wspomnianych kartach, by odpowiednio ułożyć zawarte na nich treści, używając prawidłowego stylu i konstrukcji, a następnie przesłać ci je, pozostałem przez około dwa lata w odosobnieniu w tejże Nowej Laurze nie przestając rozmyślać nad kartami. Nie byłem w stanie zacząć układania, jako że brakowało mi wprawy (...), kiedy z powodu braku wprawy w słowach i sposobie opowiadania rozważałem już porzucenie tych kart, choć modliłem się i prosiłem gorąco. Pewnego dnia bowiem, gdy jak zwykle siedziałem na swoim miejscu i trzymałem w ręku te karty, o drugiej godzinie dnia owładnął mną sen i zjawili się przede mną święci ojcowie Eutymiusz i Saba w swych zwykłych, czcigodnych szatach. I usłyszałem jak święty Saba mówi do wielkiego Eutymiusza: ?Oto Cyryl ma w ręku twoje karty i okazuje żarliwą chęć, a chociaż trudzi się, by to zrobić, nie może zacząć dzieła?. Wielki Eutymiusz odpowiedział mu: ?Jak bowiem mógłby pisać o nas, jeśli nie otrzymał łaski stosownej mowy, gdy otwiera usta?? Święty Saba rzekł do niego: ?Daj mu tę łaskę, ojcze?. Wielki Eutymiusz skinął głową i z zanadrza wyciągnął srebrne naczynie i sondę, nabrał trzy razy z naczynia i dał na moje usta. (...) Gdy obudziłem się z tej niewypowiedzianej słodyczy, mając ową przyjemną woń i słodycz w ustach i na wargach, zacząłem natychmiast pisać wstęp tego dzieła. W ten sposób, dzięki tak wielkiej łasce, opowiedziałem szczegółowo o wielkim Eutymiuszu, spiesząc się, podtrzymywany przez taką łaskę, by wypełnić obietnicę i opowiedzieć w drugim dziele o życiu i postępowaniu Saby ? mieszkańca nieba.
fragment tekstu
Modlitwa Pańska, choć jej słowa są proste, zawiera w sobie nieskończoność wynikającą z nieskończoności Tego, który nas jej nauczył. Dlatego też żadna jej wykładnia, czy interpretacja nie jest wystarczająca. W tej niewielkiej książeczce zawarta jest interpretacja czerpiąca z bogactwa tradycji Kościoła Wschodniego. Spojrzenie to nie ma jednak nic z egzotyki. Ukazuje Ona bliskość każdego człowieka we wspólnym odkrywaniu piękna i świętości Modlitwy Pańskiej.
Listy Starca z Wałaamu są pięknym świadectwem duchowości prawosławnego mnicha. Osoba starca w Kościele prawosławnym nie ma swojego odpowiednika w Kościele łacińskim. Zdobyty płomień zawiera rady praktyczne starca dotyczące modlitwy, stanów ducha, pokus i doświadczeń mistycznych, które są udziałem każdego szczerze miłującego Boga chrześcijanina.
Ojciec Jan z Wałaamu (1873?1958) prosty człowiek, bez wykształcenia rozpoczął życie monastyczne od najniższego statusu. Jego duchowość opierała się na stałej lekturze Pisma Świętego, które w swoich listach cytuje z pamięci oraz na tradycji Ojców Kościoła i mnichów. Poza Pismem Świętym najważniejszą jego lekturą było Dobrotolubija czyli rosyjskie wydanie Filokalii, zbioru ascetycznych tekstów Ojców Kościoła z pierwszych wieków. Po latach jego mądrość stała się lekarstwem duchowym dla wielu ludzi. Proste rady, jakich udziela swoim korespondentom uderzają spokojną łagodnością mądrego starca. Taka była i jest duchowa rola starca w tradycji Kościoła Prawosławnego,szczególnie w Rosji.
Prezentowana publikacja jest próbą podzielenia się z czytelnikiem głębią, przenikliwością i mądrością bł. Jana Pawła II, dotyczącą podstaw autentycznego życia społecznego. Papież-Polak przez swoje gruntowne przygotowanie filozoficzne i głębokie zainteresowanie problematyką osoby ludzkiej, w tym jej relacją do społeczeństwa, wnosi swoim nauczaniem wiele ważnych myśli i inspiracji dla nauk społecznych zajmujących się życiem społecznym człowieka, które dziś doświadcza wielorakiego kryzysu.
"Książka tworzy pewną, dobrze skonstruowaną i opisaną całość, podejmując najważniejsze dla życia człowieka – jako jednostki i uczestnika życia społecznego – problemy etyczno-moralne, które stały się szczególną troską pasterskiej posługi bł. Jana Pawła II. Autor dokonuje analizy papieskiej antropologii społecznej, która stanowi wielką pomoc w zrozumieniu blasków i cieni współczesnego życia społecznego (...). Książka może być pożyteczna dla wychowawców, studentów i przedstawicieli zawodów, zajmujących się na co dzień kondycją moralną człowieka."
z recenzji ks. bp dr hab. Antoniego Długosza, prof. Ignatianum
Cenobita to żywa opowieść o mnichu, który przeżył kilka zamachów na swoje życie, stanął oko w oko z diabłem, czynił cuda i zachował w tym wszystkim głęboki szacunek do swoich ludzkich przeciwników. Człowieku, który został niewątpliwie wybrany przez Boga po to, aby w mrokach wczesnego średniowiecza nieść Dobrą Nowinę. Prawodawcy, który zostawił światu duchową regułę, która nadaje rytm i sens życia niezliczonym zakonnikom już prawie 1500 lat.
Ta fascynująca powieść mogłaby być powieścią fantasy, jednak ma nad takimi powieściami jedną przewagę - opisuje wydarzenia, które wieki temu zdarzyły się św. Benedyktowi z Nursji naprawdę!
Z wielką radością oddajemy w ręce Czytelników kolejny tom naszej serii, pióra wybitnego francuskiego badacza, Marcela Pacaut. Tom wydajemy w szczególnym momencie, niejako na podsumowanie wielkiego jubileuszu 1100-lecia powstania opactwa w Cluny, największego i najsłynniejszego opactwa łacińskiego średniowiecza.
Książka w sposób niezwykle przystępny przedstawia panoramę dziejów opactwa w Cluny. Trzeba podkreślić, że jest to w zasadzie jedyna współczesna monografia kompleksowo ujmująca ośmiowiekową kluniacką historię i kulturę od założenia opactwa w 910 aż do jego kasaty w 1792 roku.
Marcel Pacaut (1920?2002) ? wybitny francuski badacz dziejów średniowiecza. Ukończył studia na uniwersytecie w Lyonie, gdzie należał do grona uczniów Georgesa Duby i gdzie też przez wiele lat był profesorem. Zajmował się przede wszystkim historią Kościoła, papiestwa, kultury i myśli politycznej wieków średnich. Autor kilkudziesięciu książek i wielu artykułów. Szczególnym obszarem jego zainteresowania była historia monastycyzmu, czego owocem były monografie poświęcone średniowiecznym zakonom, cystersom i prezentowana książka o Cluny.
?Dzięki liczebnej wspólnocie monastycznej i wszystkim swoim przeoratom zakon kluniacki w sposób szczególny jest obecny w Kościele i w świecie. Dzięki potędze i dynamice może on, zwłaszcza w X i XI wieku, wywierać niekwestionowany wpływ na wszystkich, którzy są z nim związani, i ostatecznie naznaczyć w niektórych dziedzinach historię Zachodu. Jednocześnie wypracowuje, wraz z odpowiednią konstrukcją ideologiczną, pewną specyficzną kulturę, którą nazywam cywilizacją kluniacką?.
fragment książki
Kanoniczne księgi wielkich monoteizmów rzadko próbują odpowiadać na pytania o to, czym jest naprawdę Bóg i skąd ?się wziął?, jaka jest prawdziwa przyczyna, natura i cel stworzonego świata, czym jest i skąd pochodzi zło itd. ?Oficjalne? wyjaśnienia w tych kwestiach dociekliwym umysłom często wydają się niezadowalające, ba, naiwne.
Sefer ha-Zohar, czyli ?Księga Blasku?, najbardziej chyba znana i popularna księga Kabały (powstała w Hiszpanii w XIII w.), usiłuje odsłonić najgłębsze, ukryte warstwy znaczeń Tory. Jest to niezwykle bogata, barwna i dramatyczna opowieść o wewnętrznym życiu Boga ? ?biblia? żydowskiej teozofii i mistyki. Ale nie tylko: głębia intuicji, oryginalność spekulacji lingwistycznej o potężna ekspresja poetycka czynią z Zoharu również wielkie dzieło światowej literatury religijnej.
Tłumaczone z wersji hebrajskiej Opowieści Zoharu to zaledwie szczupły wybór z olbrzymiego objętościowo oryginału. Komentarzem do nich jest kilka esejów tłumacza, publikowanych wcześniej w ?Znaku? i ?Kwartalniku Filozoficznym?.
O Kabale i Zoharze to obszerna analiza tradycji kabalistycznej, jej miejsca w myśli żydowskiej i europejskiej oraz niezmiernie interesujący esej o pierwotnym języku Ewangelii.
Książka zawiera fragmenty powiedzeń, sentencji, refleksji oraz fotografie Ojca Leona Knabita OSB z różnych okresów jego życia. Dobry humor pozwala mu zawsze zachować otwartość i świeżość spojrzenia na aktualne problemy człowieka.
?Czy współczesny świat nie stworzył swych własnych bożków? Czy pieniądze, żądza posiadania, władzy i nawet pragnienie wiedzy nie odwróciły człowieka od jego ostatecznego celu?? (Benedykt XVI). Ojciec Leon podejmuje w książce niełatwą próbę odpowiedzi na te fundamentalne pytania współczesności. Pytania o sens wiary, jej wartość, o to, czy pierwsze przykazanie Dekalogu ma dla dzisiejszego człowieka istotne znaczenie.
W oparciu o listę nowych grzechów, ogłoszonych przez Kościół, oraz zjawiska nazwane nowymi bożkami, autorzy poruszają problem uwikłania człowieka w jawną ? bądź nieuświadomioną ? grzeszność, której granice poszerzyły się wraz z rozwojem współczesnego świata i możliwości człowieka. Są to między innymi pokusy bogactwa, kultu pięknego ciała, młodości, odniesienia sukcesu... Przyglądają się też działaniom człowieka w dziedzinie manipulacji genetycznych (w tym problemowi in vitro), niszczenia środowiska czy stosunku do zwierząt. Ojciec Leon diagnozuje również najnowsze zjawiska, jakim w swej słabości ulega człowiek: zagrożenia stwarzane przez Internet, ekshibicjonizm medialny czy poszukiwanie w życiu ekstremalnych wrażeń. Autorzy rozpoznają je jako nowy panteon bożków, który utrudnia człowiekowi wejście w relacje z prawdziwym Bogiem.
Ojciec Leon podkreśla, że podobnie jak biblijny złoty cielec, który był nie tyle wyrazem bałwochwalstwa, co pragnieniem konkretnego, realnego Boga, dzisiejsza ?potrzeba bożków jest pośrednio świadectwem tego, że człowiek potrzebuje Boga?. A jednak często dzisiaj żyje tak, jakby Boga nie było.
Klasyczny, średniowieczny (XIV w.), staroangielski tekst mistyczny anonimowego autora wraz z dodatkami (listy: o modlitwie, o rozeznawaniu duchów, o kierownictwie duchowym). Tłumaczenie, mimo tego, że było dokonane z tłumaczenia francuskiego, posiada tę niezastąpioną wartość, że o. Piotr sam był człowiekiem doświadczonym w głębokiej modlitwie wewnętrznej.
Św. Teofan Rekluz (1815-1894), wybitny teolog i asceta rosyjski, biskup a następnie pustelnik, jeden z najbardziej znanych rosyjskich starców XIX w. W "Drodze do zbawienia" Autor krok po kroku wprowadza czytelnika w życie łaski od pierwszych poruszeń aż do błogosławionej beznamiętności i miłości, tłumacząc przez cały czas wszystkie zjawiska zachodzące w duszy, ich przyczyny i skutki. Święty Teofan umie łączyć najlepsze dziedzictwo Wschodu i Zachodu. Książka posiada swoją nieprzemijającą wartość.
Kto wkroczy na słuszną drogę podobania się Bogu albo zacznie z pomocą łaski dążyć ku Bogu drogą prawa nakreślonego przez Chrystusa, temu nieuchronnie będzie groziło niebezpieczeństwo zejścia na manowce, zagubienia się i zaginięcia w mniemaniu, że jest na drodze zbawienia. Owe rozdroża są nieuniknione ze względu na pozostającą – nawet w człowieku nawróconym – skłonność do grzechu i rozstrojenie władz, które w tym stanie mogą fałszywie przedstawiać rzeczy, zwodząc go i gubiąc. Dochodzi do tego przebiegłość szatana, który niechętnie rozstaje się ze swoimi ofiarami, i gdy ktoś spod jego władzy wychodzi ku światłości Chrystusa, ściga go zastawiając wszelkie sieci, aby ponownie go złapać, i nierzadko rzeczywiście łowi. A więc i ten, kto już pragnie pójść do Pana wskazaną drogą, koniecznie musi jeszcze poznać wszystkie możliwe pułapki na tej drodze, aby postępując naprzód, był ich świadomy, widział zagrożenia, które napotka, i wiedział, jak ich uniknąć.
W relacjach międzyludzkich zawsze dochodzi do pewnego napięcia gdy pojawia się kwestia kierowania innymi. Czy można nauczyć się kierowania ludźmi? Co charakteryzuje osoby o zdolnościach przywódczych? Czym są różnice między męskim a żeńskim stylem przewodnictwa? Te pytania postawili sobie opat prymas Notker Wolf i siostra Enrica Rosanna. Na podstawie własnych doświadczeń związanych z pełnieniem funkcji zarządczych oraz najlepszej literatury dotyczącej zarządzania ludźmi rozprawiają się z najczęściej występującymi błędami i nieporozumieniami w zarządzaniu. Pokazują, o co dokładnie chodzi w kierowaniu ludźmi – nie tylko w przedsiębiorstwie, lecz również w polityce, szkole i rodzinie. Konkluzją jest stwierdzenie, że można zarządzać ludźmi w imię Boga.
W książce tej podjęty został temat związku liturgii i rzeczy ostatecznych. Wydaje się on być kluczowym dla rozumienia liturgii, a jednocześnie zaniedbanym w polskiej teologii, a nade wszystko w codziennym doświadczeniu wiernych. Aleksander Schmemann pisał, że „chociaż chrześcijanie nadal żyją w tym świecie, oczekują i wypatrują tej ‘paruzji’, modlą się i czuwają. To oczekiwanie, ta tęsknota, zyskuje teraz nieustannie wypełnienie i odpowiedź w sakramencie Obecności Pańskiej, w uczcie eucharystycznej”. Czyż nie warto podjąć tego tematu i zobaczyć w liturgii spełnienie najgłębszej tęsknoty naszych serc – tęsknoty za niebem...?
Artykuły zamieszczone w książce są owocem rekolekcji liturgicznych Mysterium fascinans, które odbyły się w dniach 12–14 sierpnia 2011 w Mariackim Ośrodku Rekolekcyjnym w Zembrzycach. Ich myślą przewodnią było hasło: „«A świątyni w nim nie dojrzałem...» (Ap 21,22). Liturgia i rzeczy ostateczne.
Od wieków jedną z najbardziej inspirujących ścieżek życia duchowego jest duchowość benedyktyńska. Ze względu na jej uniwersalność i przydatność zarówno do życia klasztornego, jak i w świecie nie można jej łatwo scharakteryzować. Co jest w niej najważniejsze? Jakie są jej najbardziej podstawowe wartości? Przedstawiane refleksje są próbą wyróżnienia takich cech podstawowych. Wyrastają one z osobistego doświadczenia autora opartego o rozważania nad tekstem Reguły w kontekście jej przydatności dla osób żyjących w świecie.
Robiąca zawrotną karierę, niezależna, wszechstronnie wykształcona, dobrze sytuowana Filipa Talbot rezygnuje ze wszystkiego i idąc za głosem powołania wstępuje do zakonu Benedyktynek w Opactwie Brede. Towarzyszymy jej przez piętnaście lat, w ciągu których zmaga się ze sobą i uczy życia we wspólnocie wydawałoby się świętych, a jednak niełatwych we współżyciu mniszek. Jednak to tu udaje jej się stawić czoła prześladującej ją tajemniczej tragedii, jaką przeżyła w młodości. W takim środowisku Filipa musi nauczyć się przebaczać i zapomnieć o przeszłości.
Lektura książki Rumer Godden idzie w parze z poszukiwaniem sensu życia i świętości. Aż trudno wyobrazić sobie jej wpływ na czytelnika. Autorka miała talent patrzenia w serca, zarówno w dobre, jak i złe. Godden jest jednak Brytyjką do szpiku kości i w jej historii nie ma nic, co można nazwać groteską. Jednak wie także, że nie można badać głębiny bez ujawniania wysokości. Tak więc jej powieść kontrastuje ze sobą ludzkie uczucia z boskością, a problemy ziemskiej egzystencji z odkupieniem jako celem ostatecznym.
Rumer Godden (1907-1998) - brytyjska pisarka. Dzieciństwo i młodość spędziła w Indiach brytyjskich. Po krótkim pobycie w Anglii otworzyła szkołę tańca w Kalkucie. Uwieńczeniem tej pracy była publikacja debiutanckiej noweli "Czarny narcyz". W latach 40. XX w. wróciła do Europy i zajęła się pisarstwem. Kilka jej utworów posłużyło za scenariusze filmowe. Jej książki, uznawane na zachodzie za rewelacyjne analizy ludzkich uczuć, szczególnie ciepło przyjmowane są przez kobiety. Nie unikała nigdy trudnych zagadnień mistycznych. Za najlepszą jej powieść uchodzi sprzedana w setkach tysięcy egzemplarzy "Opactwo Brede", które to dzieło również doczekało się ekranizacji.
Pisma ascetyczne św. Bazylego Wielkiego (ok. 329?379) należały w starożytności i należą do dzisiaj, zwłaszcza na chrześcijańskim Wschodzie, do ścisłego kanonu lektur duchowych. Stanowią podstawę teologiczną całego monastycyzmu wywodzącego się z tradycji greckiej, a nadto, przez przekład łaciński, wywarły znaczny wpływ na prawodawstwo zakonne Zachodu.
Tom obejmuje najbardziej znane pisma ascetyczne św. Bazylego Wielkiego (+379): Reguły dłuższe i Reguły krótsze, zwane także Wielkim Asketikonem lub Regułami monastycznymi.
Zawierają one odpowiedzi na pytania stawiane przez ówczesnych chrześcijan podejmujących życie ascetyczne według wskazań Ewangelii. Odpowiedzi są proste, a zarazem wymagające, naznaczone ludzką i nadprzyrodzoną mądrością duchownego ojca, którego proszono o poradę czy wyjaśnienia.
Obie Reguły, wraz z utworami przedstawionymi w I tomie Pism ascetycznych św. Bazylego tworzą zbiór, nazwany przez autora Zarysem ascezy.
Z wzajemnej pogardy to płynie, jeśli jesteście wobec drugich aroganccy, wypowiadacie przykre słowa i ranicie jedni drugich. A kiedy któryś z was widzi coś, co nie przynosi pożytku, roznosi to i wsiewa w cudze serca: tak nie tylko sam doznaje szkody, ale szkodzi i bratu, wbijając mu w serce groźną strzałę.
Fragment tekstu
Przypowieści ewangelijne były jedną z form nauczania Jezusowego; powtarzane i wzbogacane przez doświadczenia Kościoła pierwszego wieku, weszły do Lekcjonarza Liturgicznego. Stanowią częsty pokarm na Stole Słowa podczas Eucharystii. Autor chce pomóc czytelnikom tej książki w osobistym przeżyciu słów Pańskich: Wam dana jest tajemnica Królestwa Bożego.
W dziejach monastycyzmu na Wschodzie Syria ma swoje szczególne miejsce. Ascetyzm determinował tam chrześcijańskie zachowania, miał dla chrześcijańskiej moralności znaczenie fundamentalne, pokazywał drogi i środki skutecznego wcielania w życie zaleceń biblijnych.
We wczesnych tekstach pochodzących z syryjskiego Wschodu najczęstszym określeniem Chrystusa był Oblubieniec, słownictwo zaś i obrazy odnoszące się do zaślubin służyły szeroko do wyrażania relacji między wiernymi a Bogiem. Chrześcijanin czuł się poślubiony Chrystusowi i Jemu winien się oddać razem z ciałem i duszą.
Dzieje miłości Bożej Teodoreta należą do najcenniejszych relacji o początkach ruchu monastycznego w Syrii. Teodoret deklaruje nam na wstępie, że bohaterami jego opowiadań będą najsłynniejsi asceci Wschodu.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?