Fałszywa Trójca oferuje czytelnikom przyzwyczajonym do wyjątkowości fantastyki pełne ekscytującej mocy pojedynki magów oraz mrożące krew w żyłach starcia z potworami. Autor porusza zagadnienia bogów i roli, jaką odgrywają w świecie, zaś fabuła dotyczy wiecznego, niekończącego się sporu między nimi. Przekręcając kartki książki, czytelnik doświadczy kolejnej wojny orków z ludźmi i elfami. Nie będzie to jednak zwyczajny konflikt, bowiem tym razem jego prowodyrami okażą się być dawno zapomniane, nikczemne siły spoza dziedziny śmiertelników…W państwie ludzi dochodzi do tajemniczego morderstwa króla. W kraju orków narastają napięcia społeczne ze strony goblinów. W górach krasnoludów wybucha wojna domowa. Wszystkie te na pierwszy rzut oka niepowiązane wydarzenia odnajdują swe wspólne korzenie w diabelskim planie, którego celem jest zwycięstwo chaosu. W trakcie gdy władcy poszczególnych krajów nie potrafią się zjednoczyć, tajemniczy czarni magowie coraz głębiej zapuszczają swoje macki...
„Jełopiada” jest wierszowanym utworem, obrazem patologii społecznej, niechęci do modernizacji swojego życia i zmieniania go na lepsze. Patologii wynikającej z braku potrzeb wyższych i życiu w kręgu najpozytywniejszych potrzeb: żeby się najeść, napić, pochędożyć i na koniec zapalić papierosa, a następnie iść spać. „Jełopiada”, to komediodramat społeczny, którego akcja dzieje się w 2133 roku na planecie Merkury, gdzie siedmiu prymitywnych Ziemian zostało wysłanych w celach badawczych przez Urząd Pracy. Oczywiście nie są zainteresowani aktywnością badawczą, może poza taką, która dostarczyłaby im materiałów służących do przetrwania, czyli alkoholu, tytoniu, jedzenia i kobiet. W tym celu nawiązują kontakt z Duchem, który pełni funkcję Boga.
Wiersze umieszczone w książce mówią o życiu codziennym o jego trudach i radościach a nawet rozpaczy. Autorka opisała w nich odrobinę swojego życia i tego co zaobserwowała u innych. W niektórych wierszach autorka oddaje hołd dręczonym ludziom, a o których nie zawsze chce się pamiętać. W niektórych wierszach zauważyć można ból fizyczny i psychiczny. Takie wyładowanie się w wierszach jak twierdzi autorka powoduje wielka ulgę i działa jak lek przeciwbólowy.
Ksiązka jest z gatunku filozofii, psychologii, rozmyslań, dochodzenia do pewnych wniosków. W umysłach ludzkich rodzą się pytania, które determinują, by szukać odpowiedzi dotyczących spraw niepojętych. Pytania te towarzyszą naturze ludzkiej od niepamiętnych czasów, na wszystkich etapach bytowania człowieka. Natura ludzka jest z jakiegoś powodu tak kreatywna, że ciągle szuka zrozumienia, by pojąć to, co niepojęte i wyjaśnić niewyjaśnione. Na tej drodze często napotyka miraże, które bierze człowiek za prawdę obiektywną, by nie dopuszczać empirycznych wyjaśnień, które stoją w sprzeczności z oparami absurdu. Wygląda na to, że wszystkie istoty rozumne na swej początkowej drodze, tak jak dzieci, skłonne są wierzyć w bajki. Człowiek błądząc po zakamarkach swego umysłu i posiadanej wyobraźni, zaczyna mieszać fikcje i fakty. Nie dopuszcza myśli, że umysł płata mu figle, ulegając sugestiom: czarownika, szamana, wodza, kapłana, króla czy polityka. Ten kto ma opory wewnętrzne kończy jak Sokrates, który musiał wypić cykutę. Dlatego powstało powiedzenie, że pewnych prawd nie mówi się nikomu, gdyż lepiej sobie obciąć język, gdyby mieli ci obciąć głowę.
Główną bohaterką powieści jest młoda dziewczyna z Polski, która wyjeżdża na wakacje do Wielkiej Brytanii, gdzie w ramach programu wymiany kulturalno edukacyjnej Au Pair, trafia do domu londyńskiej hrabiny. W trakcie pobytu i pracy u hrabiny, Ania – główna bohaterka, a zarazem narratorka utworu, poznaje przystojnego chłopaka z Wenezueli, który w Londynie przebywa u swojego wuja – ambasadora. Młodzi zakochują się w sobie z wzajemnością. Początkowa fascynacja i zauroczenie towarzyską charyzmą hrabiny oraz jej gościnnością, hojnością i mądrością pewnego dnia zostają wystawione na próbę ogniową, a Ania wpada w dramatyczne kłopoty i trafia do więzienia w Caracas – stolicy Wenezueli. Perspektywy są zatrważające – pobyt w obleśnym, pozbawionym godności więzieniu przez wiele lat. Oskarżona o poważne przestępstwo, sama wybronić się nie zdoła, rodzina w Polsce nie pomoże. Więc kto przybędzie z pomocą? Fabuła tej opowieści jest niezwykle wciągająca, chwilami ekscytująca i wzruszająca, a w innych miejscach wywołuje litość i współczucie. To trzeba przeczytać, nie da się opowiedzieć.
Autorka w swej powieści przenosi nas w przyszłość, w połowę dwudziestego pierwszego wieku, gdzie po wizjonersku narysowała polityczno-społeczny obraz Niemiec i Europy. Co intrygujące, przerażające przyszłe wydarzenia, które autorka umieszcza w całkiem niedalekiej przyszłości mają swój początek w faszystowskiej przeszłości, a niektóre scenariusze są nadzwyczaj aktualne dla dzisiejszej rzeczywistości. W tle tych wydarzeń pisarka umieściła losy kilkuletniej niemieckiej dziewczynki Grety, która jest główną bohaterką fabuły. Jej losy, doświadczenia i przeżycia stanowią formę lustra odzwierciedlającego nastroje społeczne, konflikty, terror polityczny, itp. Dziewczynka cierpi na rozdwojenie osobowości, co idealnie symbolizuje podziały społeczne.
Aleks to osiemnastoletni chłopiec, który z pozoru wiedzie normalne życie. Wszystko zmienia się w dniu, w którym odnajduje tajemniczy wisiorek, który wiele lat wcześniej podarował mu dziadek. Zaczynają go dręczyć dziwne sny, w których przenosi się do krainy po drugiej stronie zwierciadła… Poznaje tam piękną i tajemniczą dziewczynę imieniem Samira, która jest córką władcy Iliadiru – miejsca zupełnie innego niż Ziemia. Aleks przemierzy z nią wiele kilometrów, przeżyje wiele przygód, dowie się też wiele o sobie samym. „Anara”, bo to jej bohaterem jest Aleks, to powieść fantasy, w której realne wydarzenia przeplatają się z fantastycznymi, które dzieją się w owej krainie, do której w czasie snu przenosi się chłopak. To właśnie po drugiej stronie zwierciadła Aleks odkryje swoje nadzwyczajne moce, pozna przyjaciół, na których zawsze będzie mógł liczyć oraz dowie się prawdy o swoim życiu. Wartka i nieszablonowa fabuła sprawia, że „Anarę” czyta się jednym tchem, co z pewnością spodoba się fanom dynamicznie prowadzonej akcji. Książka będzie smacznym kaskiem dla wszystkich fanów powieści, w których realizm miesza się z fantastyką.
Najstarszy z synów hrabiego Cison, Teocrasmus, wraz z dwoma braćmi opuszcza rodzinny dom i dołącza do grona elitarnych wojowników kontynentu Henny, którzy skupiają się wokół Czarnego Zakonu. Przechodzi osobliwą przemianę i dzięki niej staje się nieśmiertelny, lecz zmiana ta wypala w nim wszelkie uczucia, przez co rycerze owego zakonu nazywani są często „zimnymi”. Pewnego dnia Teocrasmus spotyka na swej drodze wojowniczkę, która swoim gorącym uczuciem próbuje przebić się poprzez pozbawiony emocji pancerz Zimnego Rycerza. Wydarzenia, które mają później miejsce zmuszają młodego hrabiego do powrotu w rodzinne strony i zmuszają go do podjęcia decyzji o tym, czy przejąć władzę, czy wrócić do swojego codziennego życia i oddać Cison we władanie komuś innemu. W tym czasie również do Kapory, stolicy królestwa Kaprycji przybywa książę Elfów ciekawy świata ludzi. Tymczasem nad Henną zbierają się czarne chmury. Władcy poszczególnych krain zaczynają walczyć o wpływy na kontynencie. Mobilizują do tego wszystkie dostępne siły, nierzadko używając szantażu czy podstępu. Czy tym, którzy walczą o ład i porządek i od których zależeć będą losy świata, uda się pokonać stereotypy i przerwać sen Henny?
Tytułowy Kleszcz to Józef Zybertowicz, Inkwizytor Sądu Białej Róży, w którym będzie orzekał w sprawie Bonarskiego. Kleszcz, z powodu swojej wady anatomicznej i nieszczególnej aparycji, miał trudne dzieciństwo. Często był izolowany przez rówieśników, a czarę goryczy przechyliła nieszczęśliwa miłość do córki ubeckiego dygnitarza. W socjalistycznej rzeczywistości opowiedział się po stronie dysydentów, co sprawiło, że wiele lat później stał się ważną personą w strukturach partii Pobożni i Sprawiedliwi. Będąc Inkwizytorem Sądu Białej Róży może decydować o losach innych ludzi. Kleszcz żywi się psychicznie poniżaniem i słabością tych, którzy z lękiem przychodzą błagać go o litość dla siebie lub swoich bliskich. Kleszcz wreszcie będzie mógł się zemścić na Bonarskim i swojej dawnej, nieszczęśliwej miłości.
Najnowsza książka Krzysztofa Piotra Łabendy mieści się w kategorii political fiction, ale równocześnie nacechowana jest wątkami filozoficznymi (rozważanie o życiu i śmierci) i psychologicznymi.
To drugi tomik wierszy Adama Kadmona, publicysty, felietonisty i blogera. Książkę można podzielić na dwie części. Pierwsza zawiera poprzedzony prologiem poemat inspirowany życiem fińskiego bohatera narodowego, nazywanego Piłsudskim Finlandii – marszałka Carla Gustafa Mannerheima. Natomiast na drugą część składa się różnorodna pod względem treści zawartość poetycka. Są w niej osobiste wiersze, publicystyka polityczna oraz tematy obyczajowe i filozoficzne. „Holy Island. Szlaki Przełajowe” swoją treścią dotyka wielu spraw, wielu tematów. Czytelnik znajdzie tu tęsknotę za prawdziwymi bohaterami narodowymi oraz refleksję na temat współczesnego świata, życia osobistego, politycznego czy obyczajowego.
Michał Krupa powraca z nową książką! Janek herbu pół krowy przeniesie was w czasy Władysława Łokietka, smoków, rycerzy, księżniczek i leśnych babek. Dziwny zbieg okoliczności połączył trzech dzielnych mężczyzn Janka fałszywego rycerza, Lucka giermka księcia Bolesława Zawistnego oraz Huby czarodzieja z pewnym defektem i sprawił, że niczym trzej muszkieterowie wyruszyli na niebezpieczną wyprawę, składając sobie przysięgę jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. W drodze po tajemnicze jajo czeka ich oczywiście szereg przezabawnych przygód, a wszystko to okraszone jest dość soczystym i pełnym humoru językiem autora. Janek herbu pół krowy to przepełniona czarnym humorem groteskowa powieść, przedstawiająca w krzywym zwierciadle morale i ambicje bohaterów, których nie sposób nie polubić od pierwszej chwili.
Książka „Nie wchodź w moją ciszę” to dramat psychologiczno-erotyczny z elementem kryminału,w którym nie brak emocjonalnie naszkicowanych treści. Główną bohaterką jest Maja - piękna, niezależna i bardzo inteligentna 32 letnia singielka zmagająca się od lat z problemem pracoholizmu i perfekcjonizmu, co niestety nie do końca sobie uświadamia …Przewrotny los, który nieoczekiwanie stawia na jej drodze mężczyznę, przystojnego i charyzmatycznego dewelopera Adama zmusza bohaterkę do zmiany i analizy własnego samodestrukcyjnego postępowania. Miłość Mai i Adama przeradza się w trudny i bardzo namiętny romans...Dla Adama bohaterka podejmuje nie łatwą walkę ze swoim destrukcyjnym nałogiem. W książce nie brakuje również refleksji dotyczących macierzyństwa, strachu przed nim jako czymś zupełnie nieznanym i niezrozumiałym dla głównej bohaterki... Powieść jest bardzo współczesna i spójna w narracji. Czytelnik w kolejnych rozdziałach książki orientuje się, iż nie ma do czynienia z klasycznym "love story", tylko książką która niejednokrotnie zachwyci, otworzy szeroko oczy odbiorcy, wywoła silne emocje nie da o sobie zapomnieć i trochę skaleczy w momentach mówiącym o przejmującej stracie, jaką stanowi tytułowa cisza głównej bohaterki...
To opowieść, w której wątki historyczne przeplatają się z tłem społeczno – obyczajowym. Dwie historie miłosne w dwóch pokoleniach, obydwie tragiczne. Jedna targana wiatrami wojny i wystawiona na długoletnią próbę czasu, druga zrodzona w młodości – i po latach zdająca sprawdzian z dojrzałości. Nie brak tu także obszernego wątku ówczesnego kleru, z którym autor rozprawia się, przywołując sytuacje, które lata temu miały miejsce w rzeczywistości. Życie w czasach II wojny światowej, realia, które rządziły ówczesnym światem, siła patriotyzmu, więzi rodzinne, ale także wola przetrwania – to wszystko składa się na szalenie ciekawą historię dwójki głównych bohaterów – Olimpii i Włodzimierza. Wątek Anieli i Marka opiera się na przedstawieniu realiów ówczesnego życia na wsi, a także na ukazaniu determinacji oraz aspiracji, jakie mieli młodzi ludzie. „Miłość, sutanna i śmierć” to powieść, w której fikcja miesza się z rzeczywistością, realne postaci zamieszkują w zmyślonych miejscowościach. To, co z pewnością jest prawdziwe, to relacje i uczucia, które ich łączą.
Główny bohater Robert Kortas będąc w wojsku uczestniczył w misji stabilizacyjnej w Iraku, w której został ranny. Opuścił armię i za namową oraz przy pomocy ojca, oficera straży pożarnej, dostał się do służby w komendzie powiatowej PSP. Niestety, straszny pożar, w którym zginęło starsze małżeństwo, komplikuje jego sytuację w pracy. Zostaje przeniesiony do jednostki ratowniczo – gaśniczej, gdzie popada w konflikt z jego dowódcą, ambitnym kapitanem Roguckim. W międzyczasie uczestniczy w działaniach ratowniczych pobliskiej jednostki ochotniczej straży pożarnej co, jak się okazuje, także negatywnie rzutuje na jego relacje z kapitanem Roguckim. Tymczasem nowy komendant brygadier Marczak, na polecenie swojego przełożonego, bada zasadność doniesień o nadużyciach w komendzie. Okazuje się, że nie były one bezpodstawne, a w sprawę zamieszany jest kapitan Rogucki. Służbowe perypetie aspiranta Kortasa przeplatają się z jego kolejną zawiedzioną miłością. Dziewczyna, z którą chce budować przyszłość, decyduje się na powrót do męża. Nieudane są też inne związki bohatera książki. Wszystko to sprawia, że coraz częściej myśli o porzuceniu zawodu strażaka. Tymczasem otrzymuje nieoczekiwana propozycję...
Edward i Justyna stanowią zjawiskowo piękną, kochającą się parę. On studiuje politologię, a ona jest studentką Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Podczas „solidarnościowego karnawału” dziewczynę porywa antyreżimowa walka. Zakochuje się niespodzianie w jednym z przywódców Niezależnego Związku Studentów – nieatrakcyjnym, niższym od niej Mateuszu, i przeprowadza się do niego. Edward szaleje z rozpaczy, upokorzenia i bezsilności. Jest zagorzałym komunistą, synem sekretarza partii. Gdy Mateusz zostaje internowany zdesperowana dziewczyna zwraca się do niego z prośbą o interwencję jego ojca w sprawie ukochanego. Po zwolnieniu Mateusza, młodzi biorą ślub i emigrują do Monachium. Tymczasem Edwardowi otwierają się oczy, nie chce w dalszym ciągu służyć reżimowi. A poza tym obłędnie kocha Justynę, nie może bez niej żyć. Załatwia sobie paszport turystyczny do Niemiec, gdzie otrzymuje azyl. Odszukuje ukochaną, zdobywa pozycję asystenta na uniwersyteckim wydziale politologii i walczy o odzyskanie dziewczyny, nie przebierając w środkach. Po dokonaniu się przemiany ustrojowej w Polsce następują tragiczne dla trojga bohaterów powieści wydarzenia...
To powieść kryminalna. Rok 1999. Do Luizjany z Houston przylatuje detektyw George Rodson, aby wesprzeć tamtejsze służby w schwytaniu tajemniczego mordercy, który zabił miejscowego Michaela Higgsa. Ofiara została znaleziona przez swojego przyjaciela na łódce na środku jeziora, zabita nieznanym narzędziem. Na jej klatce piersiowej widniał zastanawiający znak w kształcie iksa, a w dłoń wpleciono tajemnicze pióro. Policja jest bezradna i niechętna do współpracy, więc Rodson decyduje się na prowadzenie śledztwa, bez niczyjej wiedzy i zgody. Przesłuchuje Seana Dowley'a studenta, którego odciski palców znaleziono na miejscu zbrodni. Sprawa komplikuje się jednak, gdy młodzieniec ginie w podobny sposób. Zostaje znaleziony w komórce z ranami kłutymi i iksem na klatce piersiowej, lecz tym razem zamiast pióra w dłoni, morderca pozostawia bardziej wymowną poszlakę – goli głowę ofierze. Zdeprymowany detektyw przypadkiem natrafia na fragmenty Biblii, dzięki którym uświadamia sobie, że zabójca działa według zapisanego w Piśmie Świętym schematu. George dochodzi do pewnego wniosku, że w mieście istnieje sekta. To odkrycie sprawia, że Rodson staje się niewygodny. Zostaje zmuszony do opuszczenia Luizjany lecz nie zamierza się poddać i staje twarzą w twarz z niebezpiecznymi wyznawcami. Jak zakończy się to spotkanie dla detektywa? Czy uda mu się wymierzyć sprawiedliwość?
„Erekcja wzrostu” Miki Rudki to książka, która wbrew pozorom jest poważnym głosem na temat polskiej edukacji i nie tylko. W humorystyczny sposób przedstawione zostały w niej absurdy polskiego systemu edukacji ściśle związane ze światopoglądowymi i moralnymi przemianami. W groteskowej konwencji ukazana została postawa lokalnej społeczności wobec procesów demokratyzacji, ale przede wszystkim ludzkie typy, które nadają zdarzeniom niepowtarzalnego kolorytu. Powieść bawi, czasami do łez, ale też zmusza do refleksji, zweryfikowania poglądów i uważnego rozglądania się wokół. Książka powstała, by wyrazić podziw dla przemian, jakie zachodzą wokół nas, systemowi edukacji, która odgrywa kluczową rolę w tych przemianach oraz mediom, które tym procesom przewodzą.
„Wyspy Pieprzowe” Anety Skarżyński są książką dla wszystkich dorosłych czytelników, którzy zapomnieli, czym jest prawdziwa radość. Akcja powieści osadzona we Wrocławiu, na początku lat dziewięćdziesiątych przeniesie czytelnika do rzeczywistości popieriesrojkowej. Główną bohaterką jest Aneta, studentka o nietuzinkowej osobowości, awanturniczym temperamencie i organicznej zdolności do pakowania się w tarapaty. Jej pomysły dodatkowo potęguje nadpobudliwość psychoruchowa. Poznajemy ja w momencie egzaminów wstępnych do wrocławskiej Akademii Muzycznej, podczas których – w wyniku zbiegu okoliczności – ląduje w zakonie. To tylko wstępna zapowiedź jej dalszych, burzliwych przygód. Przyszła artystka scen operowych poznaje blaski i cienie samodzielności, z dala od dziadków i rodziny. Jednak muzyka i opera to dla niej coś poważnego. Debiutując na scenach teatralnych poznaje artystę – malarza, który okaże się zwrotnicą na drodze jej życia.
„Skarby cara Aleksandra” to powieść historyczno-przygodowa osadzona w realiach dziewiętnastowiecznej Warmii. Rzeczpospolita została wymazana z mapy Europy i świata. Nadzieje na odrodzenie ojczyzny budzi pojawienie się na tych ziemiach Wielkiej Armii Napoleona. Niestety, pokój zawarty w Tylży nie spełnia nadziei pokładanych w cesarzu Francuzów. Albert Giersz, który przysłużył się wojskom francuskim, wraca do swojego domu w Lidzbarku Warmińskim. Kowal ma nadzieję na powrót do normalnego, spokojnego życia. Kiedy wszystko zdaje się sprzyjać rodzinie Gierszów, pojawia się informacja o skarbach, które pozostawiła po sobie uchodząca armia cara Aleksandra. Historia przedstawiona w powyższej powieści osnuta jest na prawdziwych wydarzeniach. Wojciech Motylewski postawił sobie za cel przybliżenie mieszkańcom Warmii ale i nie tylko im, jakże bogatej historii regionu, gdzie kampania napoleońska jest jednym z wielu epizodów na przestrzeni dziejów. Jak wiele ciekawych i tajemniczych zdarzeń kryje w sobie Warmia niech świadczy ta powieść.
"Czas zapominania" Danuty Pasieki to już drugi tomik poetycki autorki. W pierwszej książce "Powroty" poetka znakomicie uchwyciła wątek przemijania, który jest nieodłączną cechą naszego istnienia. Jedna rzeczy się kończą, a inne zaczynają, a to wszystko wpływa na zdobywanie nowych doświadczeń. Najnowszy tomik "Czas zapominania" to także doznawanie i nabywanie nowych doświadczeń. Tym razem autorka balansuje między marzeniami a poszukiwaniem własnego postrzegania świata. Wciąż poszukuje, podąża, a jednocześnie wierzy w to, ze człowiek spełniony jest dopiero po śmierci. Odbiorca wierszy Danuty Pasieki w pierwszej kolejności doznaje lekkiego szoku, wstrząsu emocjonalnego, by następnie zastanowić się nad swoim życiem, nad samym sobą. Autorka celowo za sprawą swojej poezji zmusza Czytelnika do takiej refleksji, by ten uwierzył w siebie i w swoje możliwości. Głęboko wierzy w to, ze każdy człowiek uskrzydlony, natchniony wiarą, nadzieją, dobrym słowem, rozumem, czy kontaktem z naturą może stać się lepszym człowiekiem. Wiersze Danuty Pasieki są głęboko przemyślane i ułożone w określonym porządku, bez jakiejkolwiek przypadkowości, czego następstwem jest oddanie charakteru i dramatyzmu całości poezji.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?