Testament swym ostatecznym przekazem może wywoływać okoliczności niezwyczajne, dziedzictwo fortuny jest jedną z nich...
Nel Durand na wezwanie swej ciotki Ling Mang wraca z USA do Monako. Tam dowiaduje się, że nadszedł czas, aby stanął na czele rodzinnej firmy i udał się do Hongkongu, gdzie ma poznać ostatnią wolę swego chińskiego dziadka.
W testamencie dziadek Yuan wyjawia tajemnicę śmierci rodziców Nela i zobowiązuje go do uzyskania należnego rodzinie zadośćuczynienia.
Ujawnienie prawdy o śmierci rodziców prowadzi Nela do odkrycia szokujących faktów dotyczących osób z najbliższego otoczenia. W zamęcie rozgrywających się wokół niego intryg i prób unicestwienia Nel nie jest sam… ale liczyć może tylko na siebie.
Podczas zaskakującej konfrontacji z zabójcą pojawia się jednak kobieta, która wie, jak należy rozegrać ostatnią partię.
Często chlubimy się możliwością wyboru, warto więc pamiętać, że czas czytania jest ten sam, ale książki są... różne.
Loretta Bailey to rudowłosa piękność, która właśnie zaczęła pracę w „One” – jednej z najlepszych redakcji na świecie. Zaczyna spełniać swoje marzenia i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że jej partnerem w pracy okazuje się znienawidzony przez dziewczynę sąsiad – Zack Mayer. Mężczyzna charakteryzujący się niesamowitą urodą, ale też i złośliwością.
Czy nienawiść przeszkodzi bohaterce w wykonywaniu zadań?
A co, jeśli nienawiść zamieni się w coś głębszego?
Co się stanie, jeżeli przerodzi się ona w miłość?
Porywająca powieść o tym, jak cienka jest granica pomiędzy nienawiścią a miłością.
Andrzej Tadeusz Macura – poeta, prozaik, autor tekstów piosenek. Mieszka i tworzy w Dzięgielowie. Członek Zrzeszenia Autorów Polskich oraz Klubu Literackiego „Nadolzie”. W 2005 roku ukazał się zbiór jego wierszy „Jesienna Podróż”.
Barbara Kozieł-Gawrońska – ustronianka, studiowała malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i w Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Gdańsku. Od 1986 roku mieszkała w Los Angeles. Była członkiem grupy artystów „LA Assemblage Group”. Obok licznych wystaw w USA, miała też wystawy indywidualne w Polsce: w Warszawie, Cieszynie i Ustroniu.
Z książki tej dowie się Czytelnik:
Jak śmierdzą duriany w Malezji?
Ile kosztuje prostytutka w Tajlandii i czy ladyboys są niebezpieczni?
Jak wyglądają chińskie sraczyki w pekińskich hutongach?
Czy w Mongolii na cmentarzu spod ziemi wystają trupy?
Czy Laos jest nudny, a w Mekongu są piranie?
Czy normalny facet może zapłakać w kambodżańskiej szkole?
Jak czuje się człowiek na Syberii, żegnając się z życiem?
Czy betel w Birmie ma kopa?
Jak smakuje skorpion w Bangkoku, a jak pies w Nanning?
Może czułeś kiedyś, że tracisz kontrolę? Sprawy umykają... Starasz się, ale nie wychodzi. Jesteś w sytuacji bez wyjścia? Co robić? Poddać się i trwać? Czy jednak się starać? Oto historia trójki bohaterów z Meksyku na półwyspie Jukatan, z Tajwanu w mieście Hsinchu i z Chicago (USA), których losy są powiązane w bardzo niezwykły i zagadkowy sposób. Ale przede wszystkim łączy ich wspólne położenie w życiu: ich tożsamości i siła samostanowienia zostały przejęte przez rozmaite układy w otaczającym ich świecie. Podejmują próby działania. Czy któremuś z nich uda się wydostać z pułapki losu? Wszystko zaczyna się i kończy w starodawnym mieście Majów, Chichén Itzá. To tam Roger Craig prezentuje potężną moc niszczenia wskutek wywołania sztucznych błyskawic oraz właśnie tam w niezwykłych okolicznościach Jane i Stan poczynają nowe życie, Marka, który przychodzi na świat w Chicago. Czy bohaterowie osiągnęli swoje cele, aby dokonać przemiany? Przewrotność człowieczeństwa wszakże polega na tym, że: „Ludzie tęsknią za całkowitą odmianą, a jednocześnie pragną, by wszystko pozostało takie jak dawniej” (Paulo Coelho). Oto przedstawiam moją drugą książkę. Czytelnik znajdzie w niej wielowątkową historię z elementami akcji i romantyzmu, pozna zawiłe ludzkie losy i nowoczesne technologie, będzie podróżować w ciekawe zakątki świata oraz zgłębi tajniki psychologii. Natomiast finał będzie niezwykłym zaskoczeniem. www.adrianvictorsky.eu Wybrane cytaty: I czy wie pan, że po osiągnięciu zamierzonego celu trzeba się z tym celem samemu zmierzyć. A więc, jeśli pan ma marzenie, bo wydaje się panu, że po jego realizacji będzie wspaniale, to wokół tego urzeczywistnionego marzenia wyrosną, chcąc nie chcąc, nowe okoliczności, z którymi musi się pan zmierzyć. Takie nowe okoliczności nie zawsze są tym, o czym się marzy, lecz dodatkowym podarkiem od świata. *** – Gdy wrócisz do domu, dowiesz się. Możesz spokojnie to wykonać. Już nic ci nie grozi. Policja przejechała. Bezpiecznie dojedziesz do siebie. – Nie wierzę ci. Wszystko miało wyglądać inaczej. Wstępna umowa nie przewidywała takich przygód… *** Proszę, przemyśl, co chcesz wyrażać przez swoją grę, jakie emocje wzbudzasz w sobie i w słuchaczach. Pamiętaj, że jesteś odpowiedzialny za to, co tworzysz, nie tylko wobec siebie, ale też wobec słuchaczy, ich emocji, ich percepcji. Staraj się pozytywnie wpływać na ludzi. Na tym polega odpowiedzialność artystów – mówiła nauczycielka. *** Jestem znudzona dotychczasowym życiem, czuję się wypalona. Chcę szukać nowych wrażeń. Tak mi przykro, że cię ranię, ale ruszam w swoją stronę. Zaczynam życie od nowa. Inne niż to nasze, które spędziliśmy wspólnie. Potrzebuję teraz czasu wypełnionego radością i mocnymi doznaniami. Nic innego się nie liczy. Nawet ty – mówiła Jane coraz bardziej zdecydowanie. *** – Dno w życiu to niezdefiniowany a priori poziom totalnej degrengolady i wszelkiego okrucieństwa, jakie można otrzymać za friko. Po dotarciu do niego i skutecznym odbiciu się czujemy ulgę i radość, że wreszcie chociaż jest kiepsko, to jednak lepiej. *** Wyładowanie elektryczne podążało z chmur wzdłuż linii, którą rozświetlił niebieski laser o potężnej mocy. Niebieskie światło jonizowało, a więc uwalniało elektrony z atomów powietrza, przez co ładunek z chmur mógł się wyzwolić wzdłuż tego gazowego przewodnika w stronę ziemi, a w tym przypadku tratwy na wodzie. *** W jego głowie kłębiły się myśli: „Dlaczego chcę żyć inaczej? Dokąd pędzę i dokąd warto pędzić? Czy jestem przez to szczęśliwszy, przede wszystkim w kontekście mojego dawnego życia? Dlaczego stare cywilizacje, takie jak Majów, upadły, a ich potomkowie nie znają wyjaśnienia przyczyn tej klęski? Dlaczego niektórzy z nas znikają, rezygnując z pomysłu dobrego pożegnania? Wreszcie najważniejsza kwestia: Dlaczego tak wiele rzeczy dzieje się bez wyjaśnienia? Gdy znam powody, mogę czuć się bardziej świadomy wydarzeń. A ja, ot tak, bez pożegnania rozstałem się z moją dawną tożsamością”.
„JUŻ MNIE NIE CAŁUJ” to barwna opowieść o pięciu wydarzeniach, które splotły się z dorosłym okresem życia autora. Opisuje on w sposób humorystyczny historie z przeżyć swoich serdecznych znajomych, którym koleje losu płatały przeróżne figle i zdarzenia, nie zawsze przyjaźnie i wesoło. Ich przygody, a nawet przeżycia rasowego psa, stanowią interesującą fabułę i spojrzenie na obecne czasy, z wątkiem powrotu do lat powojennych i do lat sześćdziesiątych. Na przykład bardzo ciekawa jest opowieść o miejscowym lumpie, który żyje dzięki miejskim kontenerom na odpadki. Każde z opowiadań zilustrowane jest rysunkami, często w formie humorystycznej. Podczas czytania nie można się nudzić, każdy z czytelników znajdzie to, co go interesuje: od historii repatriantów lwowskich poprzez życie Greków w powojennej Polsce, big-bit w latach sześćdziesiątych aż do imprez w modnych dziś kurortach sanatoryjnych. Książkę czyta się jednym tchem.
Leszek Mierzejewski, człowiek o wielu pasjach. Malarz pejzażysta, żeglarz, ale przede wszystkim myśliwy. Treścią jego obrazów są krajobrazy o tematyce myśliwskiej, leśnej i nie tylko. Bardzo często rysuje dowcipy sytuacyjne opisujące zdarzenia z życia codziennego. Od wielu lat współpracuje z „Tygodnikiem Szczytno”, prowadząc tam swoją stałą rubrykę „Tropem zwierząt i myśliwych”, gdzie zamieszcza opowiadania łowieckie zilustrowane zabawnymi rysunkami. W 2015 roku za publikowane w „Tygodniku Szczytno” utwory prozatorskie otrzymał nagrodę w ogólnopolskim konkursie na najlepsze opowiadania myśliwskie. Poprzednie jego książki to „Czy stracone lata? Czyli groch z kapustą” z 2014 r. oraz „Prowincja” z 2015 r.
Młody mężczyzna budzi się pewnego poranka w swoim mieszkaniu i odkrywa, że jest na świecie zupełnie sam. W przedziwny, niezrozumiały dla niego sposób zniknęły wszystkie organizmy żywe: ludzie, ptaki, zwierzęta… nawet owady. Natomiast wszystko inne: domy, sklepy, samochody, drzewa… pozostało nietknięte. Nadal świeci słońce, wieje wiatr i pada deszcz, tylko nigdzie nie ma istot żywych. Jedyna myśl, jaka przychodzi mu do głowy, to przypuszczenie, że wydarzył się jakiś kataklizm. Nurtuje go pytanie – dlaczego przetrwał właśnie on?
Upływający w samotności czas i otaczająca go pustka zaczynają być nie do zniesienia. Wszystkie dotychczasowe wartości przestają się liczyć. Mężczyzna nie widzi sensu istnienia. Na dodatek prześladuje go dziwny sen, w którym pojawia się tajemnicza kobieta w czerni, stojąca niczym posąg na końcu ulicy. Po przebudzeniu czuje jej zapach, subtelną woń lawendy. Kim jest zagadkowa niewiasta i co chce mu w ten sposób przekazać? Bliski załamania wyrusza na poszukiwania. Ma nadzieję, że znajdzie kogoś, kto podobnie jak on przetrwał katastrofę.
Wielkie wyludnione miasto, do którego dociera, potęguje uczucie strachu. Rodzą się obawy, czy spotkanie z kimś żyjącym będzie dla niego bezpieczne, jakie będą tego konsekwencje? Tymczasem kobieta ze snów…
Książka pełna ludzkich rozterek, dramatów i nadziei. Owa nadzieja dodaje bohaterowi książki sił i każe pokonywać wewnętrzne słabości, skłania osamotnionego mężczyznę do działania.
Po raz kolejny czytelnicy książek Kazimierza Kiljana będą mieli okazję poznać historię pięknej miłości, zawieszonej pomiędzy dwiema rzeczywistościami. Nie zabraknie też wielu zaskakujących zwrotów akcji i fascynujących przygód. Po raz kolejny okaże się, że nawet w dzisiejszej rzeczywistości tuż obok nas rozgrywają się sytuacje, o których nawet nam się nie śniło.
O jeden krok za daleko w swoich złudnych wyobrażeniach poszedł Maksymilian.
O jeden krok za daleko mógłby pójść każdy z nas. Czy ta niefortunna decyzja pozwoli mu odnaleźć siebie w kreacjach stworzonych przez jego własny umysł?
Czy pochłonie go i zniszczy destrukcyjny wzorzec patologicznego hazardu, który nosi w sobie? Czy odnajdzie w sobie siłę, by zahartować się w ogniu cierpienia i powrócić do rodziny, czy spłonie w nim, zatracając siebie?
Jedno jest pewne, krok po kroku, kamyk za kamykiem potoczy się lawina rozbijająca obraz jego rzeczywistości, aż Maksymilian zrozumie...
A co? Musisz przeczytać książkę, żeby się przekonać, żeby w swoim życiu jego błędów nie powielać.
Powieść niewielkich rozmiarów, ale obfitująca w nośne motywy i literackie aluzje. Koktajl konwencji i stylów. Realizm opisów osobliwych przestrzeni (np. szpitala dla psychicznie chorych) przeplata się z prezentacją fantastycznych miejsc (kraina po drugiej stronie lustra). Mamy tu porcję kryminału, dużą dawkę baśni, w której jednak dobro nie zatryumfuje, sensację, makabrę, szczyptę groteski i oniryzm.
A przy tym przemyślaną, spójną kompozycję, interesującą fabułę i zaskakujące zakończenie. Aha! I jeszcze poezja. Tak, tak. Wpleciona w narrację, mroczna, robiąca wrażenie.
Czy to popisowy numer Autora? Wszystko wskazuje na to, że taka wyobraźnia i wrażliwość na słowo zaowocują obficie.
Iwona Gądek
U Krzysztofa Rodaka znajdziemy wszystko, co straszne – wizję „lepszego świata” stworzoną w chorym umyśle, kult Szatana, siły nadprzyrodzone, a także odrealniony świat przypominający koszmarny sen. Ale nie dajmy się zwieść pozorom. Te wszystkie rzekomo nadrealne zjawiska są jak najbardziej wytłumaczalne. I prawdziwe jak schizofrenia, wizje narkotyczne i okrucieństwo dla zysku. I to najbardziej w „Alicji…” zaskakuje – logiczne wyjaśnienie wszystkich opisanych tu nieprawdopodobnych zdarzeń. Dlaczego? Bo nieczęsto autorom udaje się tak celnie spuentować swoją opowieść, przez co bywa, że pozostajemy po zakończonej lekturze z poczuciem niedosytu lub rozczarowania. W przypadku „Alicji...” o rozczarowaniu nie ma mowy.
Izabela Wierzchacz-Langner
Czy jest możliwe zbudowanie biznesu, który będzie generował przychód przy minimalnym naszym udziale?
Czy jest możliwe stworzenie produktu, którego potrzebują codziennie wszyscy? Czy jest możliwe zapewnienie owemu produktowi rynku zbytu? Czy wreszcie jest możliwe wytwarzanie czegoś, co nie degraduje środowiska naturalnego?
Na wszystkie te pytania odpowiedź jest pozytywna.
Zaletą tej książki jest to, że autorzy sami przygotowali i nadal przygotowują projekty wiatrakowe, a więc informacje tutaj zawarte są aktualne i praktyczne.
„Skąd ty jesteś?” – to bardzo popularne pytanie w USA. Odpowiedź „z Polski” jest prawdziwa, ale niepełna. Tam się wychowałem i przeżyłem najpiękniejsze, bo młodzieńcze lata. Połowę swojego życia spędziłem w Stanach i kilka lat na oceanie. Nikt nie pyta „Kim ty jesteś?” – chyba tylko odbicie lustrzane. Może również i ta książka. A najważniejsze, że jest napisana dowcipnie i wesoło.
Krzysztof W. Pankiewicz (Kris) mieszka z żoną Marylką w Minneapolis i jest profesorem chemii medycznej na Uniwersytecie Minnesota. Po doktoracie w PAN-ie pracował (15 lat) w Sloan-Kettering w Nowym Jorku, do dzisiaj najlepszym ośrodku badań rakowych w USA. W wolnych chwilach zajmuje się żeglarstwem morskim. Na małych jachtach (14 m) przepłynął trzykrotnie Wielką Sadzawkę (Atlantyk), żeglował wzdłuż i wszerz po Bałtyku, Morzu Śródziemnym i Karaibskim. Swoje przygody „słone” i lądowe opisał w tej książce. Sporo napisał o przyjaźniach, a o tym zawsze przyjemnie się czyta.
„Rządzić czy nie rządzić?” to kontynuacja losów Celestyny i Roberta (znanych z książki „Białe Rękawiczki”), szczęśliwie ocalałych z pułapki zastawionej na nich przez Ferdynanda Białą Rękawiczkę. Celestyna poznaje planetę, która stawia przed nią nowe wyzwania. Nie wszystkiemu potrafi sprostać – nawet mając przy sobie Roberta, zwłaszcza że z dala od planety Ziemia obydwoje dowiadują się więcej o sobie i nie zawsze ta wiedza jest tak łatwa do przyjęcia, jak znajomość zwyczajów dźwięciołów, jeży magnetycznych, zgryzotników czy muchy smrodziarki...
Jest to książka dosłownie dla każdego, dla Ciebie również, niezależnie od tego, czy jesteś związany/a z jakąkolwiek religią, czy jesteś wolny/a od narzucanych Ci prawd. Pojawia się ta książka jako znak nowych czasów, nowej ery, w której w każdym z nas budzi się Świadomość Serca. Poprzez dar tej książki możesz wejrzeć w swoją świadomość i rozpuścić stare nauki, aby w ten sposób odnaleźć w sobie samym/ej boską nieskończoność, wiedzę i miłość niosącą informację zapisaną w naszym Duchu. Książka ta daje Ci nowe spojrzenie, budzi świadomość, dzięki niej łatwo odnajdujesz prawdę własnego serca. Czytając ją, odczuwasz otwarcie siebie, poznajesz też niesamowite odczucie tego, Kim Jesteś.
Tak znika era poszukiwania bogów i zbawicieli poza sobą, bo łącząc się sercem z wibracjami tej książki, odczujesz Kim prawdziwie Jesteś.
Każda z nas wybiera ścieżki, którymi idzie przez życie. Nie zawsze są one proste i usłane płatkami róż. Czasem trzeba zawrócić, żeby móc iść dalej…
„Ścieżki życia” to lektura łatwa i przyjemna, odpowiednia na letnie wieczory lub urlopową beztroskę.
Dla bohaterki, niekochanej i niedocenianej przez męża, codzienność to zmaganie się z nieakceptowanym przez nią zachowaniem mężczyzny, który najwyraźniej wikła się w kolejne romanse. Poznajemy ją na etapie, kiedy złość na niego wyparta została przez obojętność. A od tego już tylko krok do rozwodu. Julia, trzydziestokilkuletnia bibliotekarka z lekką nadwagą, rozpoczyna kolejny etap życia, którego głównymi atrakcjami są książki i przygarnięty kot. Na szczęście Julia ma też wspaniałych przyjaciół, na których zawsze może liczyć – rodzinę Malickich, zwariowaną koleżankę z pracy – Anię i uroczego sąsiada – pana Antoniego. Dzięki nim życie Julii jest pełne niesamowitych i zabawnych zdarzeń.
Za co kochamy romanse i opowieści o szczęściu? Za przystojnych, czułych, opiekuńczych mężczyzn, ubóstwiających swe wybranki i będących wiernymi im aż do grobowej deski. Za dobre, lekko zakompleksione kobiety, skrzywdzone przez los, które nagle odnajdują sens życia i obdarzają drzemiącymi w nich pokładami miłości cały świat. Za humor i lekkość. I wszystko to w „Ścieżkach życia” odnajdziemy.
„Nad Vitaco krążyły szare chmury...”
…i krążyć będą, ustępując niebu i gwiazdom jedynie nocą, by nad ranem znów wznieść się w górę z brudnych kałuż i zasłonić blask słońca.
Mieszkańcy Miasta Vitaco już od setek lat nie czuli ciepła ani życiodajnej energii słonecznej gwiazdy. Dni stały się tutaj wyjątkowo szare i przygnębiające, a winą za zjawisko „chorych” chmur obarczono przedstawicieli kleru, którzy już dawno zeszli ze ścieżki, jaką sami wytyczali wiernym Religii Północy.
Mają być one karą Niebios za życie sprzeczne z przykazaniami Stwórcy. Niespodziewanie, podczas kolejnego posępnego dnia, przed jedną z katedr pojawia się tajemniczy mężczyzna.
Czy wieści, które ze sobą przynosi, dają szansę odkupienia win i przepędzenia „chorych” chmur, czy też będą przyczyną ich dalszej ekspansji nad resztę kontynentu?
Rozpoczynają się wydarzenia zwiastujące „burzę”.
„Był taki Dom” jest wspomnieniem szkoły, która była prawdziwym rodzinnym domem dla wielu pokoleń pensjonarek. Szkoły prywatnej prowadzonej przez zakonnice Zgromadzenia Sacré Coeur, która przetrwała czasy komunistycznych represji, dzięki wysokiemu poziomowi nauczania, wychowania i nieugiętej woli walki dyrekcji, nauczycieli i uczennic o istnienie szkoły. W obecnych czasach szkoły prywatne prowadzone przez zgromadzenia zakonne rozwijają się, a ta szkoła z wielkimi tradycjami została zlikwidowana. Dlaczego? Na kartach książki ukazane są nie tylko dzieje szkoły, ale też sylwetki nauczycieli i wielu znanych osób, które autorka miała możliwość poznać, będąc uczennicą tej szkoły.
Maria Krystyna Żak-Piechowiak, córka znanego i cenionego przemysłowca w latach międzywojennych Tomasza Żaka, nestora wielkopolskiego przemysłu spożywczego. Wychowanka Sacré Coeur w Polskiej Wsi w latach 1954–1959.
Ukończyła Bibliotekoznawstwo i Informację Naukową na UAM w Poznaniu. Przez wiele lat była nauczycielką, wychowawczynią pokoleń i bibliotekarką w poznańskich szkołach. Odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi za osiągnięcia pedagogiczno-wychowawcze.
Człowiek, który przez 60 lat uzdrowił ponad 20 milionów ludzi, wyrwał ze śmierci tych, którym lekarze nie dawali już żadnej szansy na życie.
Jego „klinika” Casa de Dom Inacio, czyli Dom św. Ignacego, w małej brazylijskiej wiosce Abadiania, to najszczęśliwszy szpital na świecie. Dziennie dokonuje się tutaj bezpłatnie setek skomplikowanych operacji, więcej niż w ciągu miesiąca w najlepszych klinikach świata, bez użycia narkozy i bez sterylnych, doskonale wyposażonych sal operacyjnych, nie ma też powikłań, zakażeń czy infekcji.
Zapewnia o sobie skromnie: „jestem tylko narzędziem w rękach Boga”, ale ludzie na całym świecie nazywają go Joao de Deus/John of God – Jan od Boga. Uznany jest za największego uzdrowiciela naszych czasów, a jego fenomen nie mieści się w ramach najnowszych naukowych dowodów i twierdzeń uznanych za prawdziwe.
Miriam Lundgren – studiowała humanistyczne kierunki polskich i szwedzkich uczelni, ale przede wszystkim życie, szukając odpowiedzi na ważne życiowe pytania.
Jako oficjalny przewodnik/guide do Jana od Boga prowadzi do Niego pielgrzymki i odpowiada na pytania na: www.janodboga.com lub info@janodboga.com.
Specjalizuje się też w kobiecości asystując kobietom w ich życiowej drodze, by odkryć i wzmocnić ich rolę i własny potencjał: www.kobietaniezwyklawswojejzwyklosci.blog.pl.
Interesuję się w szczególności; historią, polityką, astrofizyką i sztuką. Nie znam w historii żadnej wielkiej rewolucji społecznej – począwszy od: francuskiej, radzieckiej, polskiej, czy pozostałych, które by z czasem nie zakończyłyby się – prostytucją, nie tylko polityczną! Obserwując postępujący upadek etyki politycznej i społecznej, postanowiłem na swoim blogu www.nwaldi.blog.onet.pl – odkłamać prawdę!
Tytuł książki «SEX, REWOLUCJA – PROSTYTUCJA» jest wysoce adekwatny do rzeczywistości – ukazuje skryte mechanizmy prostytuowania się życia nie tylko politycznego, ale i społecznego. Niestety, Polacy – kiedyś wielcy, – dziś raczej nie mają powodu – ze swojej winy do dumy z siebie zaprzedanego, rozkradzionego i niebotycznie zadłużonego kraju. W końcowym rozdziale zamieszczam zaawansowane przemyślenia dotyczące astrofizyki, które wysłałem do czołowych pism naukowych jak: Nature, Science, czy Polskiej Akademii Nauk. Niestety w nadmiarze zainteresowań, zaniedbałem kontynuacji sztuki, która przez wiele lat cieszyła się znaczącym zainteresowaniem! Poniżej przedstawiam dwie prace z wielu zamieszczonych w blogu.
Z czystym sumieniem polecam przeczytanie tej książki, która na pewno nie będzie nudna i miałka – zapewniam czytelników!
W reportażach opartych na wspomnieniach autora pojawiają się różnorodne wątki, w tym między innymi:
• Prace geologiczne w egzotycznych rejonach – na obszarach dzikiej sawanny, na bezwodnej pustyni Namib, w wysokich górach Tien-szan.
• Odkrycie unikalnych złóż szmaragdów w Zambii, ich eksploatacja (często nielegalna); także prosty opis procesu powstawania szmaragdów w przyrodzie.
• Zadania i wyzwania napotkane podczas budowy kopalni złota oraz zakulisowe intrygi związane z takim przedsięwzięciem i jego finansowaniem.
• Świat postsowieckiej prowincji w kazachskim Semipałatyńsku – powstające środowisko biznesu oraz relikty przeszłości, włącznie z opisem obszaru byłego sowieckiego atomowego poligonu.
• Niezwykłe dyskusje o Lechu Wałęsie na głębokiej zambijskiej prowincji.
• Ciekawostki, anegdoty, nieznane zwyczaje i wydarzenia oraz obrazki z życia codziennego w najdalszych rejonach świata.
ANDRZEJ ŚLIWA – geolog, przez kilkadziesiąt lat zajmował się poszukiwaniem i eksploatacją złóż. Większość poszukiwań prowadził w odległych zakątkach Afryki i Azji – na pustyniach, sawannach, stepach, w wysokich górach. W firmach poszukiwawczych pełnił różne funkcje – od geologa terenowego do szefa przedsiębiorstwa. Brał udział w budowie kopalń, był dyrektorem kopalni złota i członkiem rad nadzorczych przedsiębiorstw górniczych. Badał zarówno typowe, jak i niezwykłe złoża (m.in. szmaragdów); wiele lat poświęcił na poszukiwanie i eksploatację złota.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?