Dalsze losy bohaterów książek: „ŚWIAT WEDŁUG MARKA” i „TYLKO TERAZ”, okażą się w książce: CIEŃ KUNY.
Świat idzie naprzód! „Dobra zmiana” w sporcie może polegać na:
- wprowadzeniu „Oscylatora” do rozgrywek ligowych w piłce nożnej.
- karaniu fauli taktycznych, rzutami karnymi z 20 metrów.
- eliminacji strącania poprzeczek w skokach wzwyż i o tyczce oraz – spalonych skoków i rzutów.
Bez dobrej zmiany „Dobrej zmiany”, pozostaniemy zaściankiem Europy. Nasz Statek zdryfował za bardzo na lewo. Musimy wrócić do korzeni! Gospodarkę i światopogląd – skierować ku CENTRUM. W rezultacie pokład zaroi się od wykształciuchów. Wśród nich będzie wielu jajogłowych. Co ty na to?
Wielkie plany, piękne wizje. Otaczają nas wielkie stada drapieżników. Wykorzystają każde potknięcie…
Duży wpływ na kształtowanie opinii naszego społeczeństwa, ma obcy kapitał i obce interesy! To było by nie do pomyślenia w takich krajach, jak Niemcy, Francja i Anglia.
Za nami udany start, ale „tu na razie jest ściernisko…!”
„Przypadkowo się dowiedziałam o tym, co teraz dzieje się w pracowni pani męża. Kiedyś nikt by o czymś takim nawet nie pomyślał... Teraz tam Sodoma i Gomora! Jakaś blondynka podobno zaliczyła już wszystkich kolegów, a taką rudą kasztankę, dosiadają na zmianę dwa żonate i dzieciate ogiery! Jeden młody, a drugi stary…”
FASADA do druga wydana w języku ojczystym powieść Victora Asta mieszkającego od kilku dziesięcioleci w Niemczech. Powieść ta to próba oceny sytuacji polityczno-społecznej, w jakiej znalazła się Polska po zmianie ustrojowej. I mimo powagi tematu napisana została w formie wartkiej powieści o zabarwieniu sensacyjnym przeznaczonej dla każdego czytelnika.
11 lutego 2001 Monica Wright była świadkiem wypadku, gdy jej mąż, Matt Thom, został potrącony przez pociąg i uderzył w betonowy słup. Matt przeżył wypadek, ale był cały połamany i poobijany. Ledwo uszedł z życiem...
18 miesięcy później Monica i Matt reprezentowali Australię w mistrzostwach świata WFF Fitness 2002 w Niemczech w konkurencji par i wygrali! Byli jedyną parą małżeńską, która zdobyła tytuł mistrzów świata par fitness. Wspólny trening, wytrwałość i wzajemna miłość zmieniły ich ciała i ich życie oraz pozwolił Mattowi dojść do siebie po straszliwym wypadku.
Teraz postanowili pomóc tym tysiącom ludzi – którzy chcą zmienić swoje ciało, a tym samym i swoje życie – bo sami są najlepszym dowodem na to, że ich system treningowy, odpowiednia motywacja oraz miłość drugiej osoby potrafią zdziałać cuda.
Ta książka to Twój plan działania i jednocześnie motywacja do tego, by Twoje ciało znalazło się w jak najlepszej formie, bo to klucz do sukcesu, do zmiany Twego życia na lepsze.
„Niebawem” to opowieść o miłości między zwykłą dziewczyną a tajemniczym mężczyzną. Niezaprzeczalnym atutem książki jest fabuła oraz wspomniana wyżej tajemniczość, która z pewnością u miłośniczek literatury romantycznej wywoła dreszczyk emocji.
Powieść budzi tęsknotę za piękniejszym życiem, może niekoniecznie łatwiejszym, bo takim bohaterka na pewno nie może się pochwalić, ale intrygującym, pełnym niespodzianek i, co najważniejsze, namiętnego uczucia. Szczególne zainteresowanie zapewne wywoła tu postać Tobiasza. Człowieka nieodgadnionego, o bogatej przeszłości, niewątpliwie szlachetnego i gotowego do wielu heroicznych czynów. To romantyk, o którym marzy wiele kobiet i dziewczyn. Choć, gdyby się głębiej zastanowić, jego postępowanie często wydaje się egoistyczne... Ale może się tylko tak wydaje… Warto przekonać się samemu!
Dwóch młodych skautów kochających życie obozowe zostaje uprowadzonych przez ducha prastarej puszczy. Po strasznej burzy Kuba i Maksym zamieszkują w starej leśniczówce, która powoli odkrywa swoje najskrytsze tajemnice. W tym czasie opiekują się rannymi leśnymi zwierzętami wskazanymi im przez ducha puszczy, a także odkrywają tajemnicze przejścia, które otwierają przed nimi drogę do światów przeszłości i przyszłości. Tam poznają wielu swoich rówieśników, z którymi przeżywają wesołe i smutne przygody. Kiedy Kuba i Maksym wykonali wszystkie zadania powierzone im przez ducha prastarej puszczy, szczęśliwi powrócili do swojego obozu. Kiedy jednak zatęsknili za zwierzętami i przyjaciółmi, okazało się...
Dopiero po bitwie wróg ponownie staje się człowiekiem. Jest rok 233 p.n.e. Nad Morzem Śródziemnym zbierają się czarne chmury. Imperium Kartaginy pali kolejne hiszpańskie miasta. Jednym z wielu ocalałych jest syn Iberyjskiego wodza - Esquin. Jego jedynym życiowym celem staje się pomszczenie tych, których kochał. Na nieszczęście bohatera wszystkie wydarzenia stanowią jedynie przedsmak wojny mającej zepchnąć znany ludziom świat na skraj upadku. Po starciu Rzymu i Kartaginy nic nie będzie już takie samo. "Nowa Kartagina" to pierwsza część trylogii poświęconej przygodom Esquina. Książka jest polecana zarówno pasjonatom oraz znawcom historii, jak i miłośnikom literatury przygodowej.
Książka Jana Śleszyńskiego to opowieść o miłości i zdradzie, o Polakach uwikłanych w bolesną historię, o rachunku strat i zysków, którego nie da się tak jednoznacznie wystawić jednej ze stron. Wydarzenia grudniowe 1970 roku na Wybrzeżu i losy przeciętnych, młodych chłopaków, ustawionych po obu stronach barykady. Trudna polska historia, niejednoznaczne i traumatyczne wybory. Perspektywa żołnierza. Perspektywa armii. Żołnierska opowieść o uwikłaniu w historię, na którą nie do końca ma wpływ zwykły, szeregowy, młody chłopak w mundurze. Z niektórymi tezami Autora można polemizować, niektóre frazy pozostawiają niedosyt, ale na pewno powieść Jana Śleszyńskiego otwiera kolejną, ważną dyskusję o polskiej historii, o totalitaryzmie i przede wszystkim pozostaje frapującą opowieścią o miłości.
Magdalena Gauer – dramaturg, scenarzystka
Opowieść o trudnych czasach. Pełna skomplikowanych i czasami karkołomnych wyzwań. Młodzi ludzie przedzierają się przez meandry politycznych i społecznych, typowych dla przełomu lat 60. i 70., warunków życia, edukacji, wejścia w życie ludzi dorosłych. Książka może porwać, zmusić do refleksji. Pokazuje dylematy i rozterki ludzi wprzęgniętych w upartyjnioną machinę walczącą rozpaczliwie o utrzymanie władzy. I na tle tej walki Autor kreuje interesująco losy Polaków, przecież w tak nieodległej przeszłości.
gen. broni Waldemar Skrzypczak
Artysta zaczął pisać nagle i niespodziewanie w 1963 roku, gdy miał niespełna piętnaście lat. Zaczął tworzyć, bo specyficzne odczucia przemieniały się w wiersze i same spływały na koniec ołówka. Napisanie wiersza nie zajmowało więcej niż minutę, a czasem nawet mniej niż sześćdziesiąt sekund. Na młodej i dojrzałej podświadomości mocno odciskały swe piętno różne wydarzenia dziejące się wokół jego osoby. Dodatkowe wrażenia na podświadomość wywarły też: czytanie polskich poetów, czytanie książek, wizyty w teatrze, oglądanie musicali i słuchanie muzyki. Te przeróżne istotne doświadczenia układały się w strofy i spływały wśród złotego deszczu na papier, tworząc wiersze. Ta złota poezja, która powstawała przez pięćdziesiąt lat, jest tak różnorodna, jak rozmaite jest nasze życie. Autor porusza zagadnienia, takie jak miłość nastolatka i dojrzałego mężczyzny, natura czy filozofia życia oraz prezentuje przemyślenia o przemijaniu, antywojenny wiersz i odezwę do szarych eminencji, które rządzą światem. Cały zbiór poezji nie był do tej pory nigdzie publikowany. Artysta po pięćdziesięciu latach pisania do szuflady podjął decyzję, aby podzielić się z czytelnikami swoimi spostrzeżeniami, przemyśleniami i odczuciami dotyczącymi różnych sytuacji, jakie stwarza życie. A to życie przez pięćdziesiąt lat było obserwowane oczami poezji. W ten oto sposób powstał niezwykle intymny zbiór przemyśleń najpierw chłopca-poety, a potem mężczyzny-poety, mężczyzny-przyjaciela, mężczyzny-kochanka.
Poszukiwania rodziców Królowej Zimy to druga część po Pomarańczy życia baśniowej opowieści o poświęceniu w imię miłości, o wierze w nią i o nadziei. Główna bohaterka powieści, Królowa Zimy, pragnie odszukać swoich zaginionych rodziców oraz zrehabilitować się i naprawić wyrządzone innym krzywdy. Mimo początkowych trudności udaje się jej zorganizować zamorską wyprawę i wraz z waleczną załogą ruszyć na poszukiwania w stronę Krainy Zapomnienia…
Margaret Camilyan kolejny raz przenosi nas do świata dalekich krain, możnych władców, bohaterskich rycerzy, powabnych syren, wróżek, czarownic i niezwykłych śmiertelników, świata pełnego szlachetnych czynów, czystych uczuć, poświęcenia dla bliskich. To świat, o którym każdy marzy, do którego cichutko wzdycha. Czy serce Królowej Zimy zadrży na myśl o drugiej osobie? Czy bohaterom wyprawy uda się uratować zaginionych? Czy nadzieje na ich uratowanie okażą się płonne? Ile należy poświęcić w imię miłości? Jaką cenę zapłacą bohaterowie, aby ratować najbliższych?
Czy można odmówić matce, która straciła ukochanego syna, jeżeli wiemy, jak bardzo ślepa i nierozważna to była miłość? Komisarz Michalski nie miał w sobie wystarczająco dużo obojętności. Uległ i wrócił w rodzinne strony, aby uczynić zadość prośbom kobiety, która tak często doprowadzała go do rozpaczy.
Nieszczęśliwy wypadek czy zimna zbrodnia obliczona z premedytacją?
Przypadek? Ślepy los obracający kołem czy precyzyjny plan Opatrzności?
Zwyczajni ludzie czy barbarzyńcy, którzy w mrocznych zakamarkach bytu dotrwali do naszych czasów?
Demony z piekieł, duchy przeszłości czy czysta chemia? Miłość i pożądanie?
I obłąkańcze pragnienie władzy.
Leje się krew, bohaterowie nie przebierają w środkach. Szczególnie Gładki wbija się w pamięć nożem o dziwnym ostrzu.
To jest bardzo stara gra dla dorosłych, w której najważniejsza rozgrywka toczy się właśnie teraz. Trzeba mieć dużo szczęścia, żeby wygrać w decydującej rundzie, odporność na ból i jasny umysł, a pamięć słonia będzie dodatkowym atutem.
Całą pulę weźmie zwycięzca, który jako jedyny uniknie kary. Pokonani odejdą w niesławie, winowajcy głowy oddadzą katu.
Wielkiemu zdobywcy trofeum wdzięczni rodacy wykują pomnik w królewskim marmurze z Tardos.
W książcę opisuje, na podstawie własnych doświadczeń, na co zwrócić uwagę podczas całego okresu trwania kredytu, a nie tylko na jego początku – i to ją wyróżnia na tle innych pozycji na rynku. Podpowiadam, jak należy rozmawiać, czego nie słuchać i jak nie patrzeć na to, co nam pokazują (tak jest – dokładnie tak jak w bajkach, bo inaczej zamienimy się w coś brzydkiego) i według mnie najważniejsze – jak wziąć dobry DLA SIEBIE kredyt hipoteczny.
Na poważnie i z humorem.
Zapraszam!
Zatrzymaj się na chwilę. Weź oddech i pozwól, by powietrze przemieściło się pomiędzy komorami płuc. A gdybyś mógł spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy? Naprawić wyrządzone krzywdy jako ktoś inny. Gdybyś mógł doświadczyć resztki swojego życia, namacalnego prawdziwego życia, będąc już martwym.
Książka opowiada o drugiej szansie, o uczuciach, pragnieniach i obserwacjach. O drugiej szansie głównej bohaterki, która w niewyjaśnionych okolicznościach nie umiera, a przejmuje kontrolę nad innym ciałem. Jak widzi swoje życie oczami kogoś innego? Czy rzeczywistość, jaką dostrzeże, będzie taka sama jak za życia?
Czy będziesz jak Głupiec przemierzać cały świat, by dowiedzieć się, kim jesteś?
Ile razy jesteś gotów wybierać drogę, zanim na środku Twojego salonu wyrośnie drzewo, w którego cieniu Śmierć pija wino z Narzeczonym? Jak długo człowiek jest w stanie okłamywać siebie, że tak mu się tylko wydawało, a w rzeczywistości jest inaczej? Tak, to prawda. Śmierć pija czerwone wino, wytrawne, zwykle francuskie lub afrykańskie. Śmierć i Samotność mają zwykle dobrych kompanów. W jednym cieniu zawsze siedzą Nadzieja i Wiara, po długich zdroworozsądkowych debatach burzy w mózgu, trzymając w dłoniach kryształowy miecz z wykutym przesłaniem: To o siebie musimy walczyć!
A Ty o kogo walczysz tym razem?
Wika właśnie złapała fazę na kolor czarny, hard rocka, „Akademię wampirów” i „Przerwaną lekcję muzyki”. Najbardziej wkurzają ją rodzice i szkoła – dokładnie w tej kolejności, a objawia się to postawą: nie mów do mnie, nie patrz, nie podchodź.
Jak każdy z nas marzy o wielkiej miłości, ale mimo to nie zamierza korzystać z pierwszej lepszej okazji, podrzuconej przez los. Jej życie przewraca się do góry nogami, gdy na swojej drodze spotyka tajemniczego, seksownego chłopaka, fałszywą przyjaciółkę i konia rasy shire, a wszystko to niemal w jednej chwili.
Jakby tego było mało, zaczyna śnić koszmary o szarej, niegościnnej krainie, której strzegą piękne, ale groźne konie. Gdyby tak po prostu budziła się jak z każdego normalnego snu, to z pewnością byłaby zwykłą nastolatką, jednak Wika posiada coś, co wyróżnia ją z grona rówieśników.
Jaką tajemnicę odkryje w sobie Wika, co ma wspólnego kraina z jej snu z koniem, którego znalazła na Mazurach, spadającymi z drzew wiewiórkami, i co się dzieje, gdy ludzie zapadają w śpiączkę?
Daj się zabrać do miasta śpiących dusz i poznaj wszystkie odpowiedzi.
W recepcji nikogo. Nie przeszedł żaden turysta. Wszyscy gdzieś zniknęli. Krzysztof siedział na krzesełku. W drzwiach wejściowych, zabierając blaski słońca, długim cieniem do stóp padała mu drobna postać. To wszystko przez tę postać, to wszystko dla niej. I dzięki niej.
– Jeden pokój mniej, Klaro… – powtórzył Krzysztof. Była tuż obok. Słońce znowu rozlało się po podłodze.
– Nie martw się… – szeptała w cieniu. – Wszystko się ułoży.
– Wiesz, czego by mi się chciało? – Zdanie przychodziło na świat powoli, słowo po słowie. – Mnie się czasem marzy nasza północ. Może by kiedyś wrócić?
– A może? – Klara powtórzyła jak echo. – Jak będzie zupełnie źle?
– Wrócisz ze mną?
Chciałam Państwa zaprosić do lektury mojej książki, której treść jest efektem 30-letniej pasji związanej z poszukiwaniem powiązań i zależności między życiem a śmiercią, zdrowiem i chorobą. Chociaż nie jestem lekarzem, to swoje obserwacje i wnioski oparłam na badaniach naukowych i doświadczeniach wielu poważnych autorytetów w dziedzinie medycyny, biochemii i chemii. Z wykształcenia jestem technikiem elektroradiologiem, mam 50 lat, męża i troje wspaniałych dzieci.
To przykre, co powiem, ale do napisania książki "Tajniki zachowania zdrowia. I Ty możesz wejść w ich posiadanie" zainspirowała mnie śmierć bliskich mi przyjaciół i znajomych (niektórzy bardzo młodzi), którym współczesna medycyna, niestety, nie zdołała pomóc. Nie sprostała wyzwaniu, jakim było chociażby zniszczenie raka i przedłużenie życia.
W czym tkwił błąd? To, co powiem, może wydawać się zbyt odważne, ale przypuszczam, że gdyby najbliższe osoby moich przyjaciół w tamtym okresie posiadały wiedzę, do której ja się dokopałam, to ich członkowie rodzin, przynajmniej niektórzy z nich, żyliby do tej pory. Myślę, że ta książka spełni Państwa oczekiwania i dostarczy podstawowej wiedzy potrzebnej do zadbania o własne zdrowie, jak i swoich najbliższych, gdyż zawiera zaskakujące i bardzo przydatne informacje.
Sugestie, które przekazałam na stronach tej pozycji, nie tylko mogą, ale gdy je Państwo zastosujecie, z pewnością pozwolą powoli odzyskać dobre samopoczucie i zdrowie. Ponieważ najwyższą wartością człowieka jest dar życia, myślę, że wszystko, co służy jego zachowaniu i poprawie, stanowi dobrą inwestycję.
Życzę Państwu przyjemnej lektury
Urszula Majalis
Pułkownik, nie spiesząc się, wyjął powoli skórzany portfelik, a z niego kilka zdjęć. Poszperał wśród nich palcami i bez słowa jedno z nich podsunął Marii pod sam nos. Zdziwienie pomieszane z przerażeniem odmalowało się na jej twarzy. Ten nieznany jej rosyjski oficer trzymał przed nią jej fotografię.
–Jak się nazywasz? – zapytał Rosjanin.
Maria nie odpowiedziała, wciąż wpatrując się w zdjęcie.
–Nie rozumiesz, co do ciebie mówię? Nie rozumiesz po rosyjsku? – dopytywał się.
–Nazywam się Maria Kaiser – odparła cichutko po niemiecku.
–Jesteś Polką czy Niemką? – pytał dalej.
–I tym, i tym – odpowiedziała, nie zastanawiając się nad tym, co mówi.
–To może wolisz rozmawiać po niemiecku? – zapytał teraz płynną niemczyzną.
–Skąd ma pan moją fotografię? – spytała Maria, nie odpowiadając na jego pytanie.
–To nie twoje zdjęcie. To jest zdjęcie mojej siostry – odpowiedział, przyglądając mu się z niedowierzaniem.
***
Tom II powieści …a Bóg rozdaje karty" to kontynuacja losów Polaków, poznanych w tomie I, których zawierucha wojenna wciągnęła na niemiecką stronę. Nie dla wszystkich z nich koniec wojny oznaczał koniec tułaczki… Losy bohaterów w dużej mierze zostały oparte na autentycznych wydarzeniach, które spotkały znajomych i najbliższych członków rodziny Autora, dlatego też te opowieści o ludzkich dramatach są tak przejmujące. Na szczęście nadzieja pozwala, by zawsze gdzieś w tym wszystkim tliła się iskierka zwiastująca lepsze jutro.
Pozycję tę dedykuję wszystkim ludziom lubiącym myśleć w sposób niekonwencjonalny. Także tym, którzy chcą doskonalić swoje i swoich bliskich umiejętności bazujące na logice i matematyce. Książka dla wielu pokoleń i do której można wracać po latach.
Do rozwiązania 70 zadań znajdujących się w zbiorze niewymagany jest wysoki poziom wiedzy, ale ich stopień trudności rośnie, a każde zawiera jakiś „haczyk”. Dodatkowo umieszczonych jest kilka zadań z pełnym rozwiązaniem, a dotarcie do odpowiedzi nie jest łatwe.
W książce pokazano kilka trików pozwalających demonstrować sztuczki: z odgadywaniem imion, karcianych i z kalkulatorem, co zarazem z kilkoma zabawami znakomicie urozmaici spotkania towarzyskie i rodzinne.
Całość dość zróżnicowana, napisana barwnym językiem, pozwala uczyć się łatwo i jednocześnie dobrze bawić.
Kiedy po pewnym czasie zaczęła wracać do świadomości, nadal leżała obok „wpatrującego się” w nią trupa. W szklistym odbiciu jego szeroko otwartych oczu jak w zimnym zwierciadle zobaczyła teraz to, co wydarzyło się przed kilkoma minutami.
Nagle, jakby wracając ze słodkiego niebytu, poczuła silne ukłucie pod sercem. „A jednak to prawda – pomyślała z rezygnacją. – A jednak to się stało”. Z dławiącym gardło żalem powoli budziła się znowu do życia. W miarę uświadamiania sobie tragicznej prawdy zaczął przygniatać ją dziwny, coraz większy i dokuczliwszy ciężar. Już wydawało się, że w następnej chwili nie zdoła go udźwignąć, że nie da rady, gdy niespodziewanie znowu wszystko stało się lekkie, jasne i radosne.
–Śmierć! Tak! Śmierć jest wybawieniem! – Rozległo się wyraźnie w jej uszach.
Jeszcze nie wiedziała, jak i kiedy nadejdzie, ale już kurczowo uczepiła się tych słów jak wspaniałej, najlepszej i najcudowniejszej nadziei. Bezwiednie zaczęła się słodko uśmiechać, a gdzieś w oddali rozległo się bicie anielskiego dzwonu: Śmierć! Śmierć! Śmierć!…
***
Tom I powieści …a Bóg rozdaje karty to fascynująca opowieść o pogmatwanych losach Polaków, których spokojne życie zostało przerwane przez II wojnę światową. Autor nie stroni od wstrząsających opisów. Nie epatuje jednak okrucieństwem i pamięta o tym, by zapewnić czytelnikowi chwile oddechu. Nie bez znaczenia jest też to, że główne wątki powieści zostały oparte na faktach, a dwoje z bohaterów nadal żyje…
Kazimiera Szczykutowicz – ur. w 1948 r. w Sędku woj. Świętokrzyskie. Kielczanka. Nauczycielka matematyki.
Maturę i zawód zdobyła na Dolnym Śląsku. Urok Kielecczyzny sprawił, że wróciła na rodzinną ziemię i tutaj pracowała w swoim zawodzie – aż do przejścia na emeryturę.
Jako poetka zadebiutowała w 2007 roku, będąc członkinią grupy literackiej „Irys” przy Wojskowym Klubie Garnizonowym na kieleckiej Bukówce. Pisze liryki, poematy, haiku, fraszki, aforyzmy, wiersze satyryczne oraz poezję dziecięcą.
Publikowała w kraju i za granicą, w wielu almanachach, Kwartalniku Świętokrzyskim, prasie literackiej i krajoznawczej, między innymi w Gazecie Kulturalnej, Poznaj swój kraj, miesięczniku BIESZCZADY, kwartalniku historycznym NADWISŁOCZE, w Polonijnym Dzienniku Związkowym w Chicago – USA, na stronach internetowych: Poezja polska i POEMA.
Jej poezja jest przetłumaczona na język serbski, angielski, a książki dla dzieci przełożono na brajla – znajdują się w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Niewidomych w Laskach, w bibliotece ośrodka.
Do tej pory wydała 12 pozycji książkowych, w tym 4 dla dzieci.
Członkini Związku Literatów Polskich oraz Towarzystwa Przyjaciół Dzieci.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?