Ona i on to my w pigułce, w świecie, który sami stworzyliśmy z pojęć: wolność, mądrość, wielkość, dobro, odwaga, wiara i ich przeciwieństw.W świecie tym nic nie jest absolutne, przeciwieństwa się uzupełniają, wszystko wpływa na wszystko i ustawicznie się zmienia. Jest tak jak w znaczeniu starożytnego symbolu taiji, gdzie wszystko jest jednym, a jedno jest wszystkim.Ona i on wędrują w czasie wśród pojęć, którymi są sami, stale szukając drogi. Książka do przeczytania w godzinę, ale do czytania na wiele długich godzin.
Opierając się na moich wieloletnich doświadczeniach, w książce opisuję efektywne, naturalne i bezpieczne metody aktywności fizycznej w formie wyjątkowych wyzwań z ćwiczeniami, jakie możesz wykonać w klubie fitness, na świeżym powietrzu, na placach do ćwiczeń, a nawet we własnym domu. Tak, aby trening stał się ciekawy i wciągający. W książce znajdują się metody progresji dla początkujących, średnio zaawansowanych i zaawansowanych oraz porady dietetyczne, tak by nie tylko jeść, ale i zdrowo się odżywiać.Co da Ci ta książka?Dzięki tej książce będziesz miał świadomość, jak ważna jest aktywność fizyczna w czasach, w których żyjemy. Kiedy większość czasu spędzamy na siedząco, a do szkoły lub do pracy, sklepu, restauracji czy nawet na trening często jeździmy samochodem. Mój system ćwiczeń, którego się nauczysz, przeprowadzi Cię od nowicjusza aktywności czy znudzonego kanapowca do sprawnego, silnego, pełnego energii i pasji do ćwiczeń człowieka. Człowieka, który lubi stawiać czoła wyzwaniom i uwielbia je pokonywać, czy to na treningu,czy w życiu codziennym.Czego się z niej nauczysz?Przede wszystkim nauczysz się, jak zdrowo i bezpiecznie osiągnąć swój cel. Poza tym poprawnej i bezpiecznej techniki wykonywanych ćwiczeń metodą starej szkoły kalisteniki, czyli treningowi siłowemu z wykorzystaniem masy własnego ciała za pomocą wciągającego wyzwania, jakie czeka Cię już w środku. Nauczysz się, jak programować swój trening, opierając się na umiejętnościach, jakie posiadasz w danej chwili. Jak się zdrowo odżywiać i w jaki sposób komponować sobie zdrowe i smaczne posiłki oraz dowiesz się, czy jakakolwiek suplementacja przy zdrowym odżywianiu jest Ci w ogóle potrzebna. A także zdradzę treści, jakie są sekretem mojej branży.
Otóż gdyby Głowacki nie pracował w latach dziewięćdziesiątych w Urzędzie Skarbowym na stanowisku poborcy podatkowego i gdyby mu nie dojadło, tzn. gdyby ze zwierzchnikami nie zadarł, prawdopodobnie nigdy by czegoś podobnego nie napisał. Właśnie z autopsji, z jakiegoś kategorycznego imperatywu rozrachunku z mechanizmami zawodowo-społecznymi, w które był uwikłany i z kliką, a w pewnym sensie także i z sobą, wywodzi się cała soczystość książki, cała jej brutalna i skandalizująca prawda. Cennym walorem książki jest bowiem i to, że autor zmierzając ku zdemaskowaniu podłych, nieludzkich mechanizmów instytucji, nie mógł uchylić się od sponiewierania również siebie jako człowieka także ulepionego z gliny, co sprawiało, iż rzecz zyskała na wiarygodności.Dr Ryszard Tomczyk,w: ""Literaci elbląskiego trzydziestolecia 19892019. Antologia"", Elbląg 2019, s. 33.Zdemobilizowany w 1989 r., szuka jakiegoś zajęcia. Zostaje poborcą fiskalnym w elbląskim urzędzie skarbowym. Praca podoba mu się, szybko zostaje doceniony, bo wyjątkowo skutecznie ściąga należności. Ale równie szybko dostrzega, że poborcy są wyzyskiwani przez przełożonych, trzeba się dzielić sukcesami (i zarobkami) z niegodziwą kierowniczką, a ona z kolei korzysta z ochrony szefów wyższego szczebla. Cała hierarchia w skarbowej placówce jest zdemoralizowana, a pracownicy traktowani są jak niewolnicy. Głowacki zaczyna walczyć z układem. Zakłada związek zawodowy, organizuje protesty. Wkrótce sam staje się celem ataków kierowniczki i naczelnika. Pada ofiarą prowokacji, jest podejrzany o sfałszowanie podpisów i manipulacje wynikami kontroli. Udowadnia, że zarzuty są zmyślone. Zwycięża, ale po 10 latach zostaje zmuszony do rezygnacji z posady. Taka jest pokrótce jego historia opisana w powieści Klika.Red. Piotr Pytlakowski,""Pisać każdy może"", Polityka z 7.02.2009, s. 90.
Pierwsze zdarzenie od zawsze:
Pierwszy Atman: – Pan – powiedziane intencją.
Pierwszy Najlepszy: – Bóg – powiedziane myślą.
Pierwszy Słowem (Ja): – Mistrz – powiedziane słowami.
Po/Przed każdym istnieniu wszystkiego:
– Ale nudy, muszę to zrobić… jestem Bogiem –
powiedziałem smutny i zmęczony jako Manifestacja Nic.
Artur Dłubak absolwent między innymi zarządzania przedsiębiorstwem na Fernakademie w Hamburgu, marketingu i sprzedaży w WSHiFM w Warszawie oraz MALIC na York St John University w Yorku. Jako jeden z nielicznych Polaków uzyskał dyplom Studium Zarządzania Supermarketami w instytucie Coca-cola / IGA w Atlancie. Od ponad 20 lat w sprzedaży sieciowej i dystrybucji FMCG/DIY, produkcji i handlu materiałami budowlanymi. Praktyka w sprzedaży, produkcji, dystrybucji, supply chain oraz ogólnym zarządzaniu przedsiębiorstwem zdobyta na 4 kontynentach w środowisku zarówno małych firm, jak i dużych korporacji.Pełnione funkcje: dyrektor hipermarketów, zarządzania zapasami, supply chain, sprzedaży, marketingu i rozwoju biznesu, eksportu, dyrektor generalny w takich firmach, jak: Metro, Tesco, Leroy Merlin, Perekriostok, Dixy, Kreisel GmbH, Megapolis Group, IGA Russia, Barlinek Rosja.Artur jest aktywny w konsultingu biznesowym, zarządzaniu start-upami oraz projektami optymalizacji firm od ponad 15 lat. Wyznaje zasadę, iż nie ma rzeczy niemożliwych, a firmy są na tyle skuteczne, na ile kompetentni są w nich ludzie. Nie ma litości dla ignorancji, przerostu formy nad treścią, niespójnych strategii biznesowych, mizernej sztuki operacyjnej i chaotycznej taktyki. Specjalizuje się w wyciąganiu firm z kłopotów, zarówno na rynkach eksportowych, jak i na terenie Polski zwłaszcza tych, których misja, wizja i wartości nie przystają do uwarunkowań rynkowych.Artur szczególnie pasjonuje się rozwojem kompetencji handlowych sił sprzedaży oraz sztuką perswazji i negocjacji.Jako trener i coach Artur od 20 lat zajmuje się rozwojem kompetencji kadry menedżerskiej, m.in. pod kątem szybkiego i skutecznego działania oraz optymalizacji procesów decyzyjnych. Celuje we wprowadzaniu innowacji, zmian oraz kształceniu liderów. Prowadzi szkolenia w języku polskim, rosyjskim i angielskim, dla większości sektorów biznesu, a działania doradcze, szkoleniowe i coachingowe kieruje w stronę menedżerów wszystkich szczebli zarządzania.Życiowe pasje: gitara, snowboard, windsurfing, rozwój osobisty.
Tomik wierszy opatrzony jest słowem wstępnym autorki, z którego wynika, że będą to wersy pełne wrażliwości, opisujące ludzkie uczucia. Podsumowując, są one prawdziwe, gdyż, jak wskazuje tytuł, są pisane pod wpływem emocji. Tomik wart przeczytania, by zwolnić tempo dnia codziennego i zastanowić się nad targającymi człowiekiem uczuciami.
Bertywilek to nowatorski dramat opowiadający historię młodego człowieka targanego przez samotność, ból istnienia oraz choroby psychiczne. Utwór dzięki swej oryginalnej narracji, a także doskonałej równowadze między tym,co dosłowne, a tym, co metaforyczne, nabiera wielu znaczeń.Autor dokonuje w tym dziele krytyki społeczeństwa, jak również wyglądu świata, do którego doprowadził człowiek. Ten doceniony przez krytyków dramat niepodważalnie zmuszaodbiorcę do refleksji.
FUERTEVENTURA jest drugą (po Teneryfie) pod względem wielkości wyspą leżącą w archipelagu Wysp Kanaryjskich. Jej powierzchnia to 1660 km2, czyli tyle, ile mniej więcej wynosi powierzchnia powiatu koszalińskiego w Polsce.Jest to także najstarsza z wysp archipelagu powstała około 20 milionów lat temu. Słabo zaludniona, dzika, sucha to pierwsze skojarzenia, jakie budzi Fuerteventura.W biurach podróży Fuerteventura sprzedawana jest przede wszystkim jako wyspa najładniejszych kanaryjskich plaż i z powodu tego plażowania oraz odpoczynku w hotelu wybiera ją znaczna część turystów.Kiedy samolot podchodzi do lądowania na lotnisku w Puerto del Rosario, wiele osób przeciera oczy ze zdziwienia.To pustynia!Zapewniam Was jednak oprócz wspaniałych plaż wyspa oferuje cały szereg atrakcji.Z Fuerteventurą jestem związana od 2015 roku. Obecnie wraz z moim mężem Piotrem prowadzę biuro turystyczne Rico Canarias. Mieszkamy na wyspie i na co dzień zajmujemy się pilotowaniem wycieczek dla polskich turystów. Zapraszam Was do wspólnej podróży przez Fuerteventurę, by poznać różne jej uroki i sekrety.
"Notatki z Algierii" to zapis z pobytu autorki w Algierii w latach osiemdziesiątych, w okresie poprzedzającym wojnę domową. Autorka pracowała jako wykładowca w Instytucie Architektury na uniwersytecie w Oranie, a podczas wypraw na Saharę zbierała dokumentację ginącej pustynnej architektury. Opisany okres to lata pełne nadziei zarówno dla niepodległego, rozwijającego się państwa, jak i dla autorki, która wyjechała z Polski stanu wojennego. Algierczycy, aby odciąć się od wpływów francuskich po okresie kolonializmu, zaprosili do współpracy specjalistów z krajów bloku wschodniego. Dla przybyszów z tych krajów, również z Polski, było to nieoczekiwane zetknięcie z nową kulturą i egzotyką. Ten niezwykły okres współpracy i harmonii skończył się niespodziewanie i bezpowrotnie. Autorka opisuje życie środowiska akademickiego, tamtejszej Polonii, a także podróże do miejsc dzisiaj wciąż niedostępnych zarówno dla turystów, jak i dla ogółu mieszkańców Algierii.
To książka o zachwycie światem. I spostrzegawczości. O tym, że ciekawe, niezwykłe, śmieszne, smutne, straszne i zaskakujące rzeczy możemy znaleźć dosłownie w każdej części naszej planety. Że można i warto cieszyć się nimi. I dzielić z innymi. Dlatego jeśli chcesz wiedzieć: Co się robi z 150 kilogramami złowionych ryb po powrocie z wyprawy? Dlaczego łysi nie boją się nietoperzy? Do czego przydaje się rumuński w Dubaju? Jak życzliwi są mieszkańcy Ślesina? Gdzie był Józef Tkaczuk? Jak ważne są chińskie kalosze w dżungli? Jak się ciągnie barakudy z państwowego kutra na Kubie? Dlaczego na Lofotach czas nie istnieje? Jak się wchodzi z dwumetrową rybą do hotelu? Czy pawiany potrzebują paszportów? Po co komu tona lodu w basenie? Ile nagan w aktach ma pies – marynarz z Royal Navy? Jak przebiec 5 kilometrów w 16 minut? No i czemu lepiej uciec do dżungli… to zapraszamy do lektury.
Sandra Dębska. Filolog angielski z wykształcenia, a prywatnie marzycielka, cudowna mama, ukochana żona, pasjonatka życia. Łącząc obowiązki wytrwałej mamy Teodora ze sprawami służbowymi, napisała bajkę o Wojtku stroicielu. Znając proces renowacji pianin i fortepianów od podszewki, postanowiła opisać i przybliżyć świat tych magicznych instrumentów najmłodszym czytelnikom, proponując to w przyjemnej, rymowanej formie. Główny przekaz bajki, jest jednak nieco inny autorka stara się przekonać najmłodszych czytelników o tym, jak istotna w naszym życiu jest pasja, która inspiruje i motywuje do twórczego działania. Pasja, która w zupełności zmienia jakość życia na bardziej interesujące i pełne szczęścia! Wszystko to podane w formie pobudzającej wyobraźnię małych czytelników i okraszone pięknymi ilustracjami. Żyjcie pełnią życia i jak się da najowocniej! Przytulam Was, Sandra
It is never like it is going wrong all the time, and it is never going to be all right at all times. Joy and sadness are mutually intertwined emotions of life. There must be sadness so that we appreciate joy, and there must be joy so that we forget sorrow. Let us appreciate every spark in our life - let's enjoy it, let it fill us with its light. When worse days come, it is the spark that will burn like a torch and will not let the light of Hope go out in us. *** May the thoughts contained in this book make you find your way to Eternal Joy, where there is love, and dreams come true despite the hardships of life. *** Good luck Małgorzata Rosiewicz Hope is certainly an exceptional book. Its layout alone positively surprises us, for we find here prose, poetry, drawings, and even a fairy tale - all skillfully combined, interwoven with interesting comments and insights. The positive overall assessment is also noteworthy. The author emphasizes that not only are dreams important, but also the belief that they will be fulfilled, because it is impossible to live without dreams and without faith. And we know it, but very often forget about it. The author gently reminds us and helps us discover the child in us who enjoys the moment and looks towards the future with hope. Klaudia Dróżdż
Złota Góra to duże miasto-państwo, które stanęło w obliczu napaści złowrogich Goplan. Vodimore wraz z przyjaciółmi, podczas poszukiwania swojej tożsamości, poznaje mroczne tajemnice miasta, za którymi kryją się siły ciemności. Życie bohaterów wydaje się zagrożone... Wartka akcja, intrygi i zawiłe historie znajdują swój finał w tomie kończącym trzyczęściową sagę ""Początek"" z ""Opowieści o Vodimorze"".Zarówno tę część, jak i poprzednie można czytać jako odrębne historie lub, sięgając po wcześniejsze wydania z tego cyklu, po kolei, poznając w pełni niesamowite losy jej bohaterów.Część trzecia sagi pt. ""Złota Góra"" to także próba przedstawienia legendy miasta, które ma w swoim herbie białego konia.""W klatce znajdowała się jakaś postać, a na tle ciemnego nocnego nieba wydawała się przezroczysta. Kiedy wpatrywał się w nią i zastanawiał, czy to sen, a może iluzja, usłyszał wyraźnie pytanie:Masz jakieś plany?Po co planować, skoro nie wiem, czy jutro nie zostanę skrócony o głowę? mruknął zaspany Vodimore.Mam dla ciebie trzy propozycje do wyboru oznajmiła tajemnicza postać. Ten, który układa plany, pierwszy stara się ułożyć perfekcyjnie, drugi przynajmniej tak, żeby nie był gorszy od pierwszego, natomiast trzeciCo trzeci?Ten jest spontaniczny z nutką fantazji. Usłyszał jeszcze. Uważaj na sztylet i pierścień.""
Thriller czy kryminał? Dystopia czy antyutopia? Erotyka czy lekki flirt? A może wszystko w jednym? Czy to możliwe? Dowiedz się, czytając całość. Jeśli chcesz wiedzieć, o czym mówię, przeczytaj pierwszą stronę, wtedy dowiesz się wszystkiego. Wszystkiego? A może tak naprawdę niczego. Odpowiedź kryje się w głębi.W świecie przyszłości to kolor skóry decyduje, czy jesteś w uprzywilejowanej pozycji czy nie. Kiedy dochodzi do zamachu, rządy obu ras powołują międzynarodowe śledztwo. Czwórka policjantów ma za zadanie poznać prawdę. Prawdę, która może okazać się dla nich śmiertelnym zagrożeniem lub też szansą na nowe życie. Czy główna bohaterka odkryje tajemnicę chronioną przez wiele lat i czy ci, których kocha, będą bezpieczni? Intryga, w którą się wplącze, może być zagrożeniem dla całej rasy, a przede wszystkim dla niej samej.
Józef Erwin Onoszko – żywa legenda polskiej psychotroniki. Już od 1986 roku działał zawodowo jako jedyny w Polsce instruktor psychotroniki. W latach 1986–1990 tworzył w Łodzi Psychotroniczne Szkółki Doskonalenia Umysłu i prowadził je w domach kultury, szkołach podstawowych i liceach ogólnokształcących tego miasta. Od 1988 roku prezes Stowarzyszenia Rozwoju Wyższej Świadomości. W 1990 roku utworzył pierwsze w Polsce i w Europie sformalizowane 4-letnie Studium Psychotroniki działające do dzisiaj. Współorganizował i brał udział w I Polskim Kongresie Psychotroniki w 1991 roku. Autor między innymi takich publikacji, jak: „Twoje mieszkanie a twój charakter”, „Astronumerologia”, cykl „Niezwykłe jest zwykłe” itd. Opracował własne zagadnienia, takie jak: uniwersalne prawa natury, symbolika praktyczna, symbolika zdrowia oraz astronumerologia. W 2000 roku wraz z Leszkiem Weresem powołał do życia 4-letnią Akademię Astrologii Humanistycznej. Na co dzień prowadzi wykłady i doradza ludziom biznesu oraz kultury i sztuki.
Przedmiotem książki jest uproszczenie systemu podatkowego podmiotów gospodarczych, m.in. likwidacja kosztów uzyskania przychodów, które stwarzają nieporozumienia w ich precyzyjnym określeniu. Zbyt rozbudowany system podatkowy powoduje ponoszenie miliardowych wydatków, np. na prowadzenie księgowości.
System podatkowy w Polsce ukształtowany po roku 1990 wymaga radykalnej zmiany. Stał się jedną z największych barier rozwoju gospodarczego i społecznego Polski, a także w sposób istotny wpływa negatywnie na konkurencyjność gospodarki na rynku międzynarodowym. Jest znaczącym obciążeniem dla prowadzonej działalności gospodarczej i nie tylko w sensie fiskalnym, ale przede wszystkim angażuje nadmiernie duże zasoby – ludzkie i finansowe – do prowadzenia nieproduktywnej działalności naliczania, rozliczania i poboru podatków. Przyczynia się nawet do utraty części tych zasobów na korzyść gospodarek innych krajów – emigracja, przenoszenie rezydencji podatkowej – powoduje wzrost szarej strefy. Żaden, choćby najbardziej ambitny plan gospodarczy dla kraju nie przyniesie oczekiwanych skutków bez uruchomienia narzędzi pobudzających aktywność podmiotów. Takim kluczowym elementem programu gospodarczego dla Polski powinno być uwolnienie tej aktywności poprzez radykalne uproszczenie systemu podatkowego.
Jacek Ostrowski. Rodowity sobótczanin. Studiował na Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie, Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Uniwersytecie Wrocławskim i w Wyższej Szkole Edukacji Zdrowotnej i Nauk Społecznych w Łodzi.Autor sprawozdań z badań:1. Cechy agresywności dziewcząt nieprzystosowanych społecznie, Opieka, Wychowanie, Terapia 2005, nr 1/2, s. 1016.2. Modyfikujący wpływ środowiska, Roczniki Pedagogiki Specjalnej 2002, t. 1213.3. Modyfikujący wpływ trwałego lęku, Roczniki Pedagogiki Specjalnej 2002, t. 1213.4. Wpływ siły układu nerwowego, Roczniki Pedagogiki Specjalnej 1994, t. 5.5. Temperament i agresja u wychowanek MOW, Roczniki Pedagogiki Specjalnej 1992, t. 3.6. Cechy temperamentalno-osobowościowe nieformalnych grup, Roczniki Pedagogiki Specjalnej 2002, t. 1213.A także licznych artykułów historycznych w lokalnej prasie oraz na stronach internetowych w Polsce i we Francji.Pracował w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Sobótce, w Przedszkolu Nr 1 w Sobótce, w Urzędzie Miasta i Gminy w Sobótce. Obecnie zajmuje się dziećmi ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi.Niniejsza książeczka skierowana jest przede wszystkim do turysty-miłośnika Ziemi Ślężańskiej.
A sny ostatnich ludzi ulecą w niebyt próżni kosmosu i zaginą tam na zawsze – z tymi słowami, usłyszanymi w podświadomości, zbudziła się. W niewielkim pomieszczeniu panował mrok. Przez zasłonięte okiennice nie wpadało najlżejsze drganie sztucznego nieba, ale odczuwała je mimochodem. Rose spała przy niej lekkim snem, chociaż od czasu do czasu miewała niekontrolowane tiki ciała. Te jej sny… Amy cichutko wydostała się z pościeli i wyszła na podwórko. Nocą okolica wyglądała całkiem znośnie, jak i całe pomieszczenie w baraku. Gdy nadchodził poranek, powracała także apatia. Usiadła na krzesełku i patrzyła jakiś czas na migające niebo. Ciekawe, kiedy zgaśnie – zastanawiała się. (fragment opowiadania „Czy śniłaś kiedyś o zielonych łąkach?”)
,,Cudowna poezja z wymowną treścią. Lek na moje smutki i ukojenie na mój przejściowy etap w życiu. Gorąco polecam. Dziękuję, że jesteś.Joanna,,Jego twórczość otwiera oczy i duszę oraz odkrywa w nas to, o czym wiedzieliśmy, że gdzieś w nas istnieje, ale nie umieliśmy tego wydobyć. Zachęcam do lektury. Szczególnie zalecam czytać te wiersze przed snem.Iwona,,To miejsce, gdzie można na chwilę się zatrzymać i spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. Wspaniały przekaz, gdzie jeden wiersz zawiera tysiące zdań. Ogrom wsparcia, motywacji i zrozumienia. Dziękuję i gorąco polecam.Monika,,Uwielbiam poezję Krzysztofa Jerzego Drozda. Jest prosta, wymowna i każdy może w niej znaleźć odniesienie do siebie. Pozwala zatrzymać się na chwilę i porozmyślać nad sobą.Danuta
Wybierzcie się w podróż, o jakiej nawet nie śnił Marko Polo. Razem z bohaterami będziecie przemierzać tajgę, stepy, góry, dżunglę, ocean i sawanny, spotykając mówiące tygrysy, wodnika i jego rodzinę, smoki, ziejące ogniem olbrzymy, ludzi zarówno bez głów, jak i z psimi głowami. Nie zabraknie też wampirów i rusałek. Wschód spotka się z Zachodem, a miłość Tatry i Lecha III zostanie wystawiona na ciężką próbę...
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?