Byłem katechetą"" to opis doświadczeń i wydarzeń, które miały miejsce na przestrzeni piętnastu lat pracy posługi katechetycznej. Kto mnie skłonił do tego, abym spisał swoje wspomnienia z tego okresu? Moje dzieci. Na początku lutego były zaskoczone i chciały się dowiedzieć, dlaczego nie jestem już katechetą. Ciekawa była zwłaszcza moja córka Hania, pamiętająca lekcje religii, na których nie byłem tatą, tylko nauczycielem i zwracała się do mnie: Proszę pana.Jednego wydarzenia sprzed dziewięciu lat nie ująłem w książce. Niedawno przypomniał mi je absolwent, który był świadkiem sytuacji na lekcji. Otóż miałem religię w pierwszej klasie. Omawiałem temat. Potem dzieci podjęły się kolorowania w zeszytach. Po niespełna dziesięciu minutach podchodzi do mnie uśmiechnięty Bartek, pokazuje mi swoją pracę i mówi: I co, łyso panu?. Zostałem bez słowa. Nie obraziłem się z tego powodu. Spojrzałem na niego z uśmiechem i pogratulowałem mu pięknie wykonanej pracy.
Henryk Parkitny jest oficerem inż. systemowcem, absolwentem WAT. Współpracował ze szkołą systemowców płk. doc. dr. fil. Józefa Koniecznego. Wiele lat pracował w Wojskowym Instytucie Technicznym Uzbrojenia, był kierownikiem pracowni naukowej. Zajmował się m.in. projektowaniem systemów logistycznych. Po wystąpieniu z wojska zainteresował się polityką oraz rozwojem społeczeństwa i państwa. Pisze książki i felietony. Wydał książkę „Zmienić przeznaczenie – rok 2013”, która znajduje się m.in. w Bibliotece Sejmowej. W książce „Państwo XXI wieku” ukazuje rozwój społeczeństwa i państwa w ujęciu historycznym, zaczynając od starożytności. W konkluzji podaje tezę, że aby pokonać kryzys, chaos i anarchię, należy zmienić moralność albo wszystko będzie stracone. Skazani jesteśmy na rewolucję moralną. Jego przemyślenia poparte analizą historyczną i systemową są głosem w dyskusji na temat rewolucji moralnej i przyszłości państwa XXI wieku.
Przestań, bo jak się boję, to staję się agresywny.To zdanie wypowiedział pasażer, podczas kursu z Piaseczna do Konstancina, gdy weszliśmy na temat bezpieczeństwa korzystania z aplikacji przewozowych.Czytelniku, czy korzystałeś z aplikacji przewozowych? Czy kiedykolwiek spojrzałeś kierowcy w twarz? Tom I Zamiana z cyklu książek Twój kierowca przyjechał doskonale ukazuje funkcjonowanie takich aplikacji, jest przestrogą dla pasażerów A więc, Czytelniku, zanim skorzystasz z takich przejazdów, przeczytaj tę książkę i patrz, z kim jedzieszMichał Zawodnik urodzony w 1982 roku w Warszawie. Absolwent Instytutu Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji Uniwersytetu Warszawskiego. Założyciel strony o podróżach osób niepełnosprawnych Kulawe świata podboje. Szczęśliwy mąż, podróżnik, sportowiec. Pisarz amator, który właśnie otworzył szufladę, by próbkę swej twórczości ujawnić światu :).
Dorota Andreas (pseudonim literacki), ur. 1954 r. w Łodzi, z zawodu psychoterapeutka.Prezentowane w tomiku wiersze, opatrzone na początku i na końcu opowiadaniem, pisane były od wczesnych lat młodości do szuflady, a czytane przez nielicznych. Przychodzi moment, gdy marzymy o wehikule czasu, aby ten przeniósł nas w dawny świat, pozwolił pobyć w przeszłości i znaleźć zagubione wydarzenia z różnych klimatów umysłu i serca. Taka wędrówka mogłaby pomóc odnaleźć świat utracony, ale też swoje zagubione części, odszukać siebie sprzed lat.Proszę cofnąć się do przodu zacytował Leszek Kołakowski tramwajarza, który wzbudził salwę śmiechu wśród pasażerów, a autorka wykorzystała ten cytat, aby napisać tekst pod tym tytułem we własnej interpretacji, umieszczając go na zakończenie. Często musimy dokonać trudnego kroku w tył, aby odnaleźć siebie i móc zrobić krok w przyszłość. Dominującym tematem wierszy jest miłość. Tylko ona potrafi pokonać czas i wszelkie bariery.Literatura konfesyjna autorki poprzez odwagę autobiograficzną staje się przejawem gorliwego dążenia do wewnętrznej prawdy.Książka została wyróżniona w konkursie organizowanym przez Wydawnictwo Poligraf.
Poznajcie historię Liv i Alexa.Ona prosta dziewczyna z sąsiedztwa.On chłopak o tajemniczym charakterze.Dwa miasteczka...Dwie szkoły...Dwoje obcych sobie ludzi...Nowe znajomości...Nowe życie...Czy Liv odnajdzie się w nowym otoczeniu?Czy uda jej się zbudować dobrą relację albo złamać ciężki charakter Alexa?Będzie to przyjaźń, a może miłość?Liv, jej mama Ellie i siostra baletnica Amber przeprowadzają się do miasteczka oddalonego o 100 km od ich rodzinnego domu. Powodem zmiany otoczenia jest adopcja dwójki braci 16-letniego Dylana i 12-letniego Claya. Pierwszego dnia w szkole zaczepia ją pewien chłopak. Podczas jednej ze szkolnych imprez rozpoznaje go, nazywa się Alex. Na tej domówce Livia musi zmierzyć się z kolejną falą odrzucenia. Gdy spędza z chłopakiem więcej czasu, dowiaduje się, że jest mistrzem przyciągania uwagi. Ona musi odegrać najtrudniejszą rolę przybrać maskę obojętności przed szkolnymi znajomymi. Przekonuje się jednocześnie, że nie zna całej prawdy o Alexie. Czy nieufność rozdzieli ich na zawsze?
Lu jest tajemnicza i ekscentryczna tak jak jej imię. Po śmierci ukochanego brata postanawia zerwać wszystkie relacje łączące ją z bliskimi i rozpocząć nowe życie w stolicy. Rzuca się w wir pracy i imprezowania, aby zapomnieć o bolesnych przeżyciach. Gdy podczas jednej z domówek poznaje Ariana, nie wie jeszcze, że wpadnie w sidła uczucia, które na zawsze odmieni jej los. Kim naprawdę jest ten człowiek o oryginalnym imieniu? Jaką tajemnicę skrywa właściciel wynajmowanego przez Lu mieszkania? Czy dziewczynie uda się pokonać własne demony i poznać ukrywaną przez jej matkę prawdę?""Wszystko dzięki tobie"" to powieść pełna tajemnic i niespodziewanych zwrotów akcji. Daj się zaprosić do niezwykłego świata jej bohaterów!
Czym dla autora książki jest ta równoległa teraźniejszość? Znasz ją, bo przebywasz w niej każdego dnia, interesuje cię to, co się w niej dzieje, przeżywasz to, identyfikujesz się z tym. Czy przebywanie w niej to jest życie, czy tylko jakieś istnienie, a jeżeli tak, to jakie? Czy można do niej przenieść problemy życia realnego?
W 1982 r. ukończyłem studia na Wydziale Prawa i Administracji UAM w Poznaniu razem z pewną panią Prezes, a w lutym i marcu 2018 r. wydałem dwie książki: „Akt oskarżenia przeciwko kompozytorowi…” oraz „Stwardnienie rozsiane a moje życie”.
„Ucieczka do równoległej teraźniejszości” w dużej mierze napisana jest na kanwie tej pierwszej, a problematyka niezgodnych z prawem działań osób w niej opisanych jest mi doskonale znana z wykonywanej w przeszłości pracy zawodowej, co więcej, sformułowane
w niej zarzuty pod adresem jej negatywnych bohaterów nie są tylko moim wymysłem. Książka w swej treści przepojona jest sarkazmem w stosunku do tego, co dzieje się w naszym państwie bezprawnego prawa. Przedstawiam w niej pewien fantastyczny pomysł na przeniesienie się do równoległej teraźniejszości, będący jednocześnie pomysłem na ratowanie życia śmiertelnie chorych ludzi. Obecnie piszę jej drugą część.
Nadmorska miejscowość, Polska. Osamotniona po tragicznej śmierci matki i porzucona przez chłopaka młoda, utalentowana malarka Arnika Wicks zostaje zauważona przez przebywającego na krótkich wakacjach frontmana rozchwytywanego zespołu rockowego Willa Evila. Chłopak pragnie uciec od zgiełku wielkiego miasta, paparazzich, fanek, nieudanego związku, a przede wszystkim od pułapki popularności.Pewnego wieczoru wydaje mu się, że w oknie sąsiedniego domu widzi twarz pogrążonego w smutku anioła tajemniczą dziewczynę skrywającą się za czarną grzywką. Ich spojrzenia na ułamek sekundy krzyżują się i choć jeszcze sami tego nie wiedzą, między nimi rodzi się uczucie.Zawiść i niebezpieczeństwo czają się na każdym kroku. Czy Arnice uda się dociec prawdy o Willu i odzyskać miłość swojego życia?""Anielskie sidła miłości"" to opowieść o miłości, intrydze, poszukiwaniu siebie i o prawdziwej przyjaźni.
Autorka jest absolwentką psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dzieciństwo i wczesną młodość spędziła w małopolskiej wiosce Siepraw. W wieku 23 lat, podążając za głosem serca, zdecydowała się zamieszkać na stałe w USA. Po udanej dwunastoletniej karierze w bankowości oraz po urodzeniu trójki wspaniałych dzieci postanowiła przerwać pracę zawodową, by poświęcić swój czas rodzinie oraz na realizację pasji w dziedzinie poezji. W jej pierwszej książce zatytułowanej Biało-czerwony motyl zawarte są wiersze z okresu dorastania, pierwszej miłości i życiowych rozterek. Styl poezji autorki oddaje cechy jej charakteru, z których najbardziej wyróżniają się naturalność i prostota. Jej poezja w prosty sposób opisuje skomplikowane uczucia i emocje towarzyszące poszukiwaniu tożsamości, miłości, wiary i nadziei. Książka nie jest materiałem dla koneserów poezji, lecz dla każdego człowieka zmagającego się z upadkami i wzlotami życia.
Więcej informacji o autorce oraz jej nowe wiersze można znaleźć na Facebooku (Nikita Love 1111) i na Instagramie (nikitalove1111).
Anna Roze, młoda, atrakcyjna blondynka, pracująca jako księgowa w jednej z największych firm budowlanych w Wielkopolsce, na jednym z firmowych spotkań poznaje bogatego i szalenie przystojnego Michela Blanca, właściciela potężnego imperium budowlanego i hotelarskiego we Francji. Mężczyzna od pierwszego momentu jest oczarowany jej urodą i delikatnością. Postanawia zrobić wszystko, by należała tylko do niegoNasycona namiętnością, władzą i intrygami powieść o miłości i pożądaniu. Czy Anna wytrzyma ciągłą kontrolę i kłamstwa? Czy sekret, który skrywa Michel, zatrzyma ją przy nim?
Anna Grzesiuk urodzona w 1976 roku, szczecinianka. Absolwentka edukacji artystycznej na Uniwersytecie Szczecińskim. Jej wieloletnia praca z dziećmi oraz obserwacja wciąż zmieniających się trendów we współczesnej pedagogice zainspirowały ją do napisania wierszy dla najmłodszych. Promują one ponadczasowe i niezmienne wartości, takie jak: przyjaźń, miłość, tolerancja, mądrość, optymizm, odwaga, cierpliwość, wiara w siebie. Jako miłośniczka sztuk plastycznych jest również autorką ilustracji do swoich wierszy. Jest to jej debiut literacki.
Alchemia duszy to zbiór utworów będących kwintesencją wewnętrznej, głęboko ukrytej prawdy, którą każdy nosi w sobie.W chaosie i pędzie świata zewnętrznego stanie się azylem, do którego może udać się każdy, kto tylko zapragnie chwili na wycofanie się z tej codziennej gonitwy.Miejscem, w którym odnajdzie nie tylko spokój i równowagę, ale także poszerzy percepcję postrzegania samego siebie i otaczającej nas rzeczywistości.Tak, poezja, którą masz przed sobą, stanie się niewątpliwą przygodą, wielką podróżą, którą odbędziesz w głąb siebie
Miała jak w raju Miała jak w raju to trzeci tom sagi Ostatnia nadzieja Agnieszki Kurianski. Diana i Edward na przekór całej rodzinie biorą ślub. Sielankowe życie młodego małżeństwa przesłaniają rozprawy w sądzie dotyczące rozwiązania adopcji Diany. Dlaczego tajemniczy świadek spowodował łzy u sędzi? Czy Diana wygra rozprawę? Jakie zdarzenie wywołało ból i cierpienie w sercu Edwarda?Bolesne życie Agnieszki Kurianski, urodzonej w Słupsku, a adoptowanej przez małżeństwo z Krzanowic, doprowadziło ją do napisania biografii. Autorka obecnie mieszka wraz z mężem w Niemczech.
Prezent od rodziców to kontynuacja sagi Ostatnia nadzieja Agnieszki Kurianski. Narzeczeni, Diana i Edward, ponownie się schodzą, lecz rodzina nadal chce ich rozłączyć. Czy przyjaciółce DianyMałgosi Chudzik uda się uwieść Edwarda i zarazem zniszczyć ich miłość? Co knuje córka Ediego Zuzanna?W międzyczasie Diana doznaje szoku, otrzymując niespodziewany prezent od rodzicówAgnieszka Kurianski pochodzi ze Słupska, jednak koleje losu rzuciły ją na drugi kraniec Polski do Krzanowic. Jako nastolatka uczęszczała do Społecznego Ogniska Muzycznego w Raciborzu, gdzie uczyła się grać na pianinie. Wydała tomik poezji Diament poświęcony pamięci zmarłej nauczycielki fortepianu Mirosławy Nawrat. Następnie zajęła się pisaniem prozy. Tak powstała saga Ostatnia nadzieja. Jej pierwszy tom nosi tytuł W labiryncie serc.
W labiryncie serc to pierwszy tom sagi Ostatnia nadzieja Agnieszki Kurianski.Opisuje ona historię miłości Diany z mężczyzną starszym o 26 lat Edwardem, który był mężem zmarłej kuzynki Diany Laury. Diana, będąc dzieckiem adoptowanym, nigdy nie zaznała miłości i ciepła rodzinnego. Ojciec Franz w młodości molestował ją seksualnie za cichym pozwoleniem matki. Psychicznie, fizycznie i finansowo wykończona kobieta wraz z córką Alicją opuszczają rodzinny dom. Borykając się z codziennymi problemami, Diana prosi o pomoc Edwarda i zakochuje się w nim bez pamięci. Niestety mężczyzna jest już w związku z Barbarą. Cała rodzina i partnerka Ediego walczą o to, by nie dopuścić do połączenia Diany z Edim. Czy im się to uda?Czy zniszczą uczucie, które rodzi się między nimi?Agnieszka Kurianski pochodzi ze Słupska, jednak koleje losu rzuciły ją na drugi kraniec Polski do Krzanowic. Jako nastolatka uczęszczała do Społecznego Ogniska Muzycznego w Raciborzu, gdzie uczyła się grać na pianinie. Wtedy zaprzyjaźniła się z nauczycielką fortepianu Mirosławą Nawrat. Po jej śmierci w dowód pamięci napisała i opublikowała tomik poezji Diament. Obecnie wraz z mężem mieszka na stałe w Niemczech.
Najlepiej modli się ten, kto uczciwie żyje przysłowie angielskie""Ewo, Twoja inicjatywa wyśmienita, temat znakomity, dialog konieczny, choć spóźniony od wieluset lat. Wstęp odważny tak trzymaj dalej. Ze smutkiem i obawą jednak konstatuję, że w otoczeniu wszechobecnego ciemnogrodu oraz światopoglądowego ugoru nie znajdziesz licznych czytelników ani interlokutorów. Tym bardziej pisz i wydawaj bez wahania. Niech takie krople drążą skałę wielowiekowej kołtunerii. Życzę psychicznej wytrwałości w Twojej pracy, co może nie być łatwe ze względu na ambitnie wybrany temat i Twoje osobiste emocjonalne zaangażowanie"" Ryszard Bober, lekarz neurochirurg.Część polityków i ludzi Kościoła cynicznie wykorzystuje i manifestuje swoją wiarę w Boga i przynależność do Kościoła katolickiego, traktując to jako swoisty sposób na życie, a czasem odwracając uwagę od swojej prawdziwej osobowości. Udają prawdziwych katolików z powodu np. pieniędzy i chęci zrobienia kariery zawodowej, a w przypadku księży w celu ukrycia np. homoseksualizmu, skłonności pedofilskich czy po prostu zapewnienia sobie usystematyzowanego, wygodnego życia duchownego.Kościół katolicki w naszym kraju razem z rządzącymi działa jak system naczyń połączonych. Obecnie mamy do czynienia raczej z towarzystwem wzajemnej adoracji ukształtowanym na podłożu korupcji biznesowej, w obrębie którego trudno oddzielić ziarno od plew.Czy premier naszego rządu, wypowiadający słowa o chrystianizowaniu Europy, mówi je jako prywatna osoba, którą łączą biznesowe transakcje z Kościołem, czy może jako szef rządu, który myśli już o następnych wyborach? Wyjątkowo cyniczny obrazek zobaczyłam w telewizji, kiedy to prezydent Duda odwiedza leżącego w szpitalu młodego księdza chorego na raka. Robi sobie z nim zdjęcia i modli się w świetle kamer przy jego łóżku. Bez kamer widocznie modlitwa nie działa!
We współczesnym świecie bardzo wiele dziedzin życia należałoby zreformować, i to jak najszybciej. Oczywiście takie działania nie są łatwe, a gdy wymkną się spod kontroli, może się zrobić bardzo ciekawie i bardzo groźnie. Tym razem dobre chęci doprowadzą w przyszłości do niewyobrażalnych tragedii.
Jest wiele określeń, którymi nie można opisać Maxa, jak: dobry, zdolny, cierpliwy. W zasadzie to cały jest na "nie". Nieporządny. Nieodważny. Nieposłuszny. Chyba nieco niestabilny. Lekkomyślny i porywczy. I właśnie przez te dwie niechlubne cechy sprowadził na siebie lawinę zdarzeń, która porwała go do równoległej rzeczywistości. Rzeczywistości, która okazała się znacznie gorsza niż ta, w której żył dotychczas. Mało przyjazna, miejscami przerażająca, choć na swój sposób fascynująca. Druga Ziemia – pełna zaginionych lądów, zapomnianych miast i zakazanych praktyk, przez które nasze światy zostały podzielone.
Max został wplątany w konflikt, z którego nie ma bezkrwawego wyjścia, i przyświeca mu nadrzędny cel: nie dać się zabić. Oraz wrócić do domu, jeśli los pozwoli.
On przystojny, zbuntowany punkowiec, którego życie to jedna wielka impreza. Nie stroni od alkoholu i przygodnego seksu bo właśnie tym i tylko tym są dla niego kontakty z kobietami. Na brak powodzenia nie narzeka to taki mężczyzna, którego można określić jednym słowem ogień. Jest rok 1994, właśnie kończy dwadzieścia lat i nigdy nie był zakochany. Uważa, że miłość jest niepotrzebna; jak wyjawił swojemu najlepszemu przyjacielowi: Po co to komu? Jedna laska na całe życie? Zamiast tego mam tyle panienek, ile tylko zechcę. To jest życie.Ona drobna, długowłosa blondynka, która jest zakręcona na punkcie metalu. W przeciwieństwie do atakujących jej umysł gitarowych, agresywnych dźwięków jest delikatna, spokojna i marzy o wielkiej miłości, którą zresztą jak sądzi już znalazła. Główną bohaterkę poznajemy w momencie, gdy jest zakochana w swoim chłopaku, z którym spotyka się już od trzech lat. Zakochana. Oddana. Romantyczna. Będąca całkowicie pod wpływem jego uroku bo właśnie tak traktuje miłość wchodzi w nią całą sobą albo wcale.Dzieli ich niemal wszystko; podejście do życia, wygląd, charakter on jest wulkanem, kimś, kto łatwo ulega negatywnym emocjom ona jest spokojnym morzem.Nawet się nie znają, bo nie mają takiego prawa mieszkają na dwóch krańcach Polski i mają swoje życie, które bardzo im odpowiada.Tylko jedna rzecz ich łączy wiek. Oboje urodzili się w 1974 roku.Wydawać by się mogło, że nigdy się nie spotkają, ale przez zupełny przypadek stają ze sobą twarzą w twarz.Co się wydarzy, gdy tak dwie skrajne osobowości staną na swojej drodze?Akcja powieści rozpoczyna się w roku 1994, czyli jeszcze w ubiegłym wieku (dla wielu w rzeczywistości kompletnie niezrozumiałej i zapewne nie potrafią się w niej odnaleźć), zaś jej zakończenie datuje się już na nowe stulecie.Głównym bohaterom przez cały okres trwania powieści towarzyszy muzyka, która jest równorzędnym partnerem w otaczającym ich świecie.Muzyka, wbrew pozorom, nie tylko atakująca gitarowymi dźwiękami znajdziemy tam również ówczesne przeboje, które z całą pewnością odzwierciedlają myśli, uczucia, z którymi przyjdzie się zmierzyć tym bohaterom.
Wartościowa jest niewątpliwie szczerość autora. Nie sili się on na mentorski ton, nie wybiela wspomnień, potrafi być krytyczny w stosunku do siebie i własnych poczynań. Ta wyczuwalna już na samym początku lektury szczerość wzmacnia przekaz. A na tym z pewnością zależy autorowi by być wiarygodnym i by czytelnicy potraktowali poważnie jego rady. I dzięki temu mogli uczyć się na jego błędach. Choć, jak zaznacza autor: Nie ma lepszej nauki niż ta, za którą zapłaciłeś ze swojego portfela.z rec. wydawniczejTomasz Warchoł urodził się w 1988 roku. Do 2014 roku steward jednej z największych linii lotniczych w Europie. Pracując w lotnictwie, mieszkał między innymi w niemieckiej Bremie, litewskim Kownie oraz angielskim Birmingham.Po ukończeniu college'u w Wielkiej Brytanii właściciel firmy zajmującej się instalacjami elektrycznymi, działającej na angielskim, a później polskim rynku. Właściciel bloga Jestem w lesie O polskim biznesie. Prywatnie mąż Gosi oraz ojciec córek: Inki i Ewy.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?