Nie wiem, czy wiara w sensie religii jest – jak twierdzi Jiddu Krishnamurti – źródłem przemocy czy nie, ale wiem, ponieważ doświadczam codziennie faktu patrzenia na świat przez pryzmat swoich myśli i swojej przeszłości, że jesteśmy niewolnikami myśli i czasu.
Mama postanowiła skończyć z tą niewolą w takim stopniu, w jakim w ogóle jest możliwe dla niej, by skończyła ze swoją niewolą. Kończy z tą niewolą gdzieś od półwiecza. Mocuje się z przemocą, ponieważ przemocy nie lubi – zwłaszcza psychicznej – i upatruje w przemocy przyczyn upadku człowieka. Upadku mężczyzny, ale nie kobiety...
Być może, że tak jest faktycznie, a być może, jest całkiem przeciwnie, to znaczy – wszystkiemu winna jest wolna wola, którą nieudacznicy ludzcy przerobili na władzę i na kontrolę nad innymi ludźmi, bo nic innego sami nie potrafili.
Być może mama spróbuje wydać wszystkie swoje książki pisane od piątego roku jej prawie osiemdziesięcioletniego życia i dowiemy się o jej sekretnych poglądach czegoś konkretniejszego. Wiem, że mama pisze drugą książkę, a planuje trzecią... a wszystkie monotematyczne: patriarchalny system łupów i rola kobiety w systemie przemocy, bo to kobieta, zdaniem mamy, otwiera ludziom oczy i uczy odróżniać to, co rzeczywiste, od tego, co zmyślone, pokręcone i wykorzystane dla uzyskania władzy, kasy i kontroli nad kobietami i wszystkimi istotami słabszymi fizycznie.
Obserwuję autorkę „Ciepłych bułeczek” z narastającymi obawami w kontekście palenia książek. Strach nakazuje ostrożność, ale potrzeba świadomości i prawdziwej wewnętrznej wolności robią swoje. Fałszywe konstrukty myślowe upadają bez użycia siły – wystarczy tylko zatrzymać swoją uwagę na tych dziwolągach, by dostrzec iluzje i kłamstwa, w które wierzymy.
Mama właśnie to robi. Bloguje, komentuje, pisze, ale przede wszystkim rozmawia, czyta i uprawia swój ogródek – ten fizyczny z aronią i Kurdybankiem i ten Wolterowski. Nic innego nie robi i dlatego już ma poczucie nicnierobienia.
Jeśli mama z czymś walczy, to właśnie jest to strach, poczucie winy i wyuczona bezradność.
Jeśli mama o coś walczy, to jest to prawo do błędu, ponieważ dla mamy każdy zawsze i wszędzie jest niewinny i bezgrzeszny. Podobno kiedyś potrafiła w sądzie przekonać oskarżonego i sąd, że to nie on włamał się do sklepu, tylko sklep był otwarty... i uwierzyli jej wszyscy. A gdy znów 16-letni chłopiec zabił kolegę nunczako... O tym podobno mama chce napisać.
Póki co, nic nie robi, ponieważ odrabia zaległości. To znaczy, wraca do swoich książek, które zgromadziła przez bez mała siedemdziesiąt lat i pisze, ale przede wszystkim dzieli się swoją naturalną radością życia.
Pisanie to ciężka praca dla każdego, ale odpoczynek dla mamy. Ona po prostu tak ma i tyle. Byle tylko pozwoliła sobie na wydawanie swoich książek.
Monika
Miasto idealne, maj 2019 roku
"Tkanka świata" to druga książka poetycka autorki. Debiutancki tomik, zatytułowany "Prześwit", ukazał się w 2017 roku i został przychylnie przyjęty przez Czytelników. Wiersze w nim zawarte były prezentowane na antenie Radia Katowice w audycji poświęconej poezji. Nowy tomik zawiera 46 utworów. Kilka z nich zdobyło nagrody w Turniejach Jednego Wiersza w 2018 roku. Wiersze w "Tkance świata" są wynikiem obserwowania w zadziwieniu, jak funkcjonuje świat, a w nim człowiek, w jak różnych formach przejawia się życie, choć wywodzi się z jednego źródła, bez względu na to, jak je nazwiemy – Absolutem, Energią czy Naturą. Osoby znające autorkę odczytają zdarzenia, które były inspiracją niektórych wierszy. Lecz nie jest rolą wiersza, aby dociekać, co przydarzyło się poecie, że o tym napisał.Istotą wiersza jest zachęcenie do namysłu, co przydarzyło się Czytelnikowi, że wiersz go poruszył. Może wtedy poczuć się nie tak bardzo osamotniony w swoich doświadczeniach życiowych i sposobie przeżywania świata. Zapraszam do lektury.
"Opowiadania przy kominku" jest to zbiór czterech historii, które, mimo iż toczą się w różnym wymiarze czasowym, w jakimś stopniu łączą się ze sobą.
Każdy czytelnik znajdzie tutaj coś dla siebie. Poruszane są takie wątki, jak przyjaźń czy miłość oraz poważniejsze tematy, jak stworzenie świata lub ludzka wiara w bogów. Chciałbym zaznaczyć, że nie wierzę, iż stało się tak, jak w napisanych tutaj bajkach, to jednak nigdy nie wiadomo, co kryje się za czarną kurtyną nocnego nieba. Gdzieś tam daleko dzieją się rzeczy, które zadziwiłyby nas w całej swojej okazałości i aż ciarki mnie przechodzą na myśl, co moglibyśmy odkryć. Niestety, wątpię, żebym kiedykolwiek poznał całą prawdę na temat życia człowieka i egzystencji kosmosu. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że nikt nigdy nie posiądzie tej wiedzy w stu procentach, dlatego też nie ma co się sprzeczać, kto ma rację. Każdy będzie miał własne przemyślenia po przeczytaniu tej lektury i mogę zagwarantować, że spojrzenie na otaczający nas świat odrobinę się zmieni. Przynajmniej tego bym sobie życzył.
Miłej podróży...
„Emocjonalny mix” nie jest zbiorem utworów łatwych, chociaż otwierają go wiersze lekkie, nawiązujące do tradycji fraszek. Dalsze części są coraz poważniejsze i mroczniejsze. „Emocjonalny mix” to tomik, na który składa się 70 wierszy pisanych pod wpływem chwili. Podmiot liryczny za pomocą poezji opisuje świat, swoje rozterki i rozlicza się z uczuciami. Wiele wpadło do tego miksu, lecz mimo tego tomik jest spójny i poukładany.
Podczas lektury „Emocjonalnego miksu” można wyczuć, że autorka jest osobą młodą, która pełna jest rozterek i niepewności charakterystycznych dla osób wkraczających w dorosłość. Większość wierszy dotyka problemów, z którymi każdy z nas musi sobie poradzić. Przypomina momenty zwątpienia, doświadczane przez odbiorcę w przeszłości i całkiem niedawno.
Królestwo Dhalii stanęło na rozdrożach swojej historii. Jeśli najwierniejsi rycerze króla Darona nie ocalą mu życia, czy zdoła tego dokonać tajemniczy medalion?
Czy młodziutki Natan i znachorka Thaila odnajdą i uratują porwane i zagubione dzieci, zaś serce młodego chłopaka okaże się na tyle czyste a intencje szczere, że ukaże mu się zakwitający tylko raz w roku legendarny kwiat paproci?
A może losy młodych przyjaciół odmienią się za sprawą magii talizmanu, a senne wizje pozwolą odwrócić nieubłagane przeznaczenie?
Czy też sen okaże się rzeczywistością, zaś to, co rzeczywiste, stanie się dalekie od oczywistości?
Wiele pytań odnajduje w tej niezwykłej powieści fantasy zupełnie nieoczekiwaną dla Czytelnika odpowiedź. Losy bohaterów pełne magicznych wydarzeń i przepełnione fantastycznymi postaciami oraz artefaktami wciągają nas w ten wyjątkowy świat, z którego wprawdzie odnaleźlibyśmy wyjście, ale czy na pewno tego chcemy?
Czterdziestosiedmioletnia Małgorzata, porzucona przez niesfornego męża, straciła nadzieję na szczęście i spełnioną miłość. Pozbyła się wszelkich złudzeń. JednakWyrwana z życiowego marazmu wyjeżdża za namową przyjaciółek na pierwszy od lat urlop. Chwytając się ostatniej deski ratunku, ma nadzieję, że tam znajdzie jeszcze jedną szansę na upragniony związek. Pełna dobrych myśli usiłuje poznać kogoś, kto obdarzy ją przyjaźnią, odrobiną czułości, a może nawet miłością. Los okazuje się jednak mało łaskawy.Zawiedziona i zdegustowana niepowodzeniami posuwa się do serii śmiałych i nietuzinkowych zachowań, które przynoszą zaskakujący skutek. Doznaje nieoczekiwanej metamorfozy. Z kobiety wycofanej, zakompleksionej, życiowo nieporadnej staje się na powrót osobą atrakcyjną i przebojową, gotową stawić czoła wszelkim wyzwaniom. Nawet nie przypuszcza, że mogą być tak pokrętne i niebezpieczne.Książka dla dorosłych!
Książka zawiera podstawową wiedzę z zakresu aspektów prawnych posiadania psa. Ilustracje w przystępny sposób przedstawiają prawa i obowiązki właściciela psa. Przeznaczona jest przede wszystkim dla młodzieży, ale również przydatna każdemu i w każdym wieku. To krótkie informacje prawne dotyczące codziennego życia z psem, poruszania się z psem w mieście, jak również korzystania z miejsc użyteczności publicznej. Format książki pozwala na zabranie jej ze sobą wszędzie, np. gdy podróżujemy z psem. To po prostu przewodnik po prawach psa, niezbędnik psiarza. Autorka jest absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, a także właścicielem, a raczej opiekunem dwóch suń ze schroniska, Lary i Saby, które poprzez zdjęcia w książce pokazują prawa psów. Natalia Dobrowolska jest także autorką książki „Status prawny psa w Polsce. Poradnik praktyka psiarza”, Wydawnictwo Poligraf, 2018.
Autorka "Lodówki" już we wstępie zaznacza, że nie należy tkwić w związku będącym pomyłką, bo jest to krzywdzące dla wszystkich. Przypomina również, że rozwody są dla ludzi, podobnie jak śluby.
Bycie samotnym nie jest łatwe. Ale życie we dwójkę też często związane jest z problemami. Wie o tym Miriam. Dopiero co rozstała się z Piotrem, z którym tkwiła w toksycznym związku. Tę świadomość ma też Maja – pozostawiła za sobą skomplikowany związek z mężem alkoholikiem. Czy romans z żonatym mężczyzną może zaspokoić jej głód miłości?
Mimo trudności i kłopotów, które na swej drodze napotykają bohaterowie, fabuła nie przygnębia, a czasami wręcz przedstawiona jest z dużą dawką poczucia humoru. Autorka porusza trudne tematy dotyczące związków w głęboki i przemyślany sposób, nie boi się naruszyć tabu i śmiało przełamuje stereotypy.
MONIKA CHMIELARCZYK (ur. 1983 r.) ukończyła studia na kierunku pedagogika specjalna.
Często uzewnętrznia i obnaża to, co inni chcą ukryć, oraz zapomina, że świat nie jest idealny.
Nieustannie w podróży, ale najbardziej ceni sobie powroty do domu i bliskich. Dom rodzinny ukształtował ją jako osobę wrażliwą na potrzeby słabszych czy niepełnosprawnych, w odmienności odnajduje niepowtarzalność i unikatowość.
Jej kolekcja kolorowych szminek jest imponująca, a ona sama wciąż poszukuje nowych intensywnych barw w swoim życiu.
"Lodówka" jest jej debiutem.
"Przytulone drzewa" – wbrew tytułowi to nie opowieść dendrologiczna. Nie jest to także praca naukowa o behawioryzmie drzew ani o czułości i uczuciach wyższych w świecie roślin, którego wspaniałymi przedstawicielami są drzewa. Owszem czasami zdarza się, że dwa drzewa wyrosną zbyt blisko siebie i wyobraźnia podpowiada nam jednoznaczne skojarzenie o tulących się drzewach, a dziecko doda nawet, że te dwa drzewa się lubią. To prawda. Czyż nie? Przecież się przytulają. To poetycka opowieść o codzienności, w której z pozoru błahe wydarzenia mają wielkie znaczenie. Zwyczajne sprawy nabierają ponadczasowej mocy i płyną z nami przez życie. W zaułkach rzeczywistości czai się zło gotowe rzucić się na Bogu ducha winnego człowieka i rozszarpać na strzępy. Kusi nas myśl, że wszystko zostało z góry ukartowane, że i tak rzeka życia popłynie swoim korytem. Nagle los rzuca nas w wir zdarzeń. Spadamy z nieba w czas i przestrzeń. Czasy wojen podłe i plugawe. Krótkie przebłyski pokoju i dobrobytu. Koło fortuny wiruje, da, co zechce, lub zabierze wszystko. Zajrzyj w głąb, drogi czytelniku, znajdź odpowiedź. Ona czeka na ciebie uśmiechnięta i skromna, wie, że przyjdziesz. Rusz w drogę, bo nigdy jej nie poznasz. Szukaj, bo warto.
TA LEKTURA JEST DLA CIEBIE!
Czy Ty również, podobnie jak przeważająca większość uczestników moich wykładów, odnosisz wrażenie, że to przecież nie może być wszystko?
Czy i Ty oczekujesz od życia czegoś więcej?
Niemal niezauważalnie zmieniasz obozy – z obozu dla młodych na obóz dla starych. Kim jesteś i jak inni będą mówić o Tobie w przyszłości? A przecież miało być inaczej. Czy jesteś tam, gdzie chcesz być, i masz to, co chciałeś mieć? Czy życie zrobiło Ci psikusa?
A może chciałbyś swoje życie odzyskać dla siebie?
Jest jak jest, ponieważ jesteś mentalnym analfabetą. W tym elementarzu znajdziesz wszystkie wskazówki pozwalające Ci nauczyć się myśleć. Poprawnie myśleć. Jeśli akurat Ty uważasz, że potrafisz poprawnie myśleć, skuś się, przeczytaj tę książkę, a przekonasz się, jak daleki jesteś od umiejętności poprawnego myślenia. Jeśli jednak uważasz, że to Ciebie nie dotyczy, bo Ty jesteś inny, to w tym przypadku, trzymając się powiedzenia „Wyjątek potwierdza regułę”, istnieje duże prawdopodobieństwo, że się nie myliłem.
Ta lektura jest dla Ciebie! Życzę Ci głębokich przemyśleń i mnóstwa refleksji.
Autorami książki "Polski hip hop posiada wiele twarzy" są Sadi i Graff. To dwóch pionierów polskiego hip hopu, którzy jako jedni z pierwszych zaczynali tworzyć tę subkulturę w Polsce już na początku komunistycznych lat 80., gdy wszystko było zabronione, a następnie kontynuowali jej rozwój przez 20 lat na ulicy.
Hiphopowa podróż rozpoczyna się od przedstawienia przez autorów ich biografii oraz historii legendarnej organizacji Universal Zulu Nation w Polsce, aby czytelnik miał świadomość, że wiedza zawarta w książce pochodzi ze źródła, a nie z kałuży. Następnie poznamy początki kultury hip hop w Polsce czyli lata 80., historię polskiego breakdance oraz trzy jego pierwsze generacje, historie jednej z pierwszych polskich b-girls, zarys historii polskiego graffiti, realia polskiego hip hopu lat 90., historię polskiej muzyki rap i jej transformację, a także jak rodził się polski hiphopowy DJ-ing. Dowiemy się, gdzie naprawdę hip hop ma swoje korzenie i kiedy datuje się jego powstanie, jak jest idea, filozofia oraz jakie są zapomniane wartości kultury hip hop jako subkultury ulicznej, na czym polega hiphopowa świadomość, jakie są poszczególne szkoły hip hopu, a także jak po wielu latach istnienia i rozwoju wygląda hip hop na tle innych subkultur. "Polski hip hop posiada wiele twarzy" to pierwsza na świecie książka odsłaniająca ukrywany przez media prawdziwy obraz międzynarodowej, hiphopowej organizacji Universal Zulu Nation, która od wielu lat jako socjalno-religijny gang mający znamiona sekty pod pretekstem propagowania pokoju, szacunku, jedności oraz innych wartości stosuje hip hop do rozpowszechniania kontrowersyjnej filozofii islamu na całym świecie, tworząc swoje oddziały w różnych krajach.
Niniejsza publikacja porusza wiele innych zagadnień i zawiera refleksje na tematy związane z kulturą hip hop. To polska hiphopowa świadomość, która poprzez swoją treść bezdyskusyjnie zapisuje fundamentalną część historii polskiego hip hopu. Siłą tego niezależnego wydania jest potężna dawka niepublikowanej wcześniej wiedzy bez cenzury, opartej na faktach, których nie w innych tego typu drukowanych źródłach, a nawet w internecie. Dlatego nie przegap możliwości bycia uświadomionym i przeczytaj tę nietuzinkową lekturę, która na polskim rynku książkowym w swojej dziedzinie jest bezkonkurencyjna.
Hirek Wrona: "Warto mieć wiedzę o legendach i pionierach hip hopu. Nie tylko po to by móc za jakiś czas opowiadać swoim dzieciom, ale przede wszystkim by być świadomym potężnej pozycji tej kultury pod koniec XX i w pierwszych dekadach XXI wieku".
"POPIS" to zbiór stu dwóch obrazków z życia. Dotykają one trudnej przeszłości, wojennej i powojennej. Obnażają absurdy, przeszłe i współczesne. Piętnują przywary i głupotę ludzką. Bywają przesycone subtelną erotyką. Skrzą dowcipem.
Autor zdradza zachwyt polszczyzną, szuka melodyki języka, igra słowem, zaskakuje puentą. Zmusza do refleksji, zadumy. Bawi. Na sto dwa. To POPIS wirtuoza, którego publicznością jesteśmy my, czytelnicy.
Robert Porto, naukowiec zajmujący się badaniami nad pozawerbalną komunikacją, po śmierci ukochanej żony, z którą przeżył wspólnie wiele szczęśliwych lat, postanawia skupić się na pracy i ponownie wejść w świat wizji, które 25 lat wcześniej bez reszty go pochłonęły. Wydawać by się mogło, że już przeżył swoją największą miłość. Jednak wizje i pozawerbalne formy porozumiewania się odkrywają przed nim nie tylko nowe możliwości naukowe...
„Odkrycie” jest kontynuacją losów Roberta, którego poznajemy w „Złodzieju czasu”.
MONA ZASS – Monika Zasadzińska urodzona 27 kwietnia w Wągrowcu początkująca autorka pisarka, marząca że, LICZY SIĘ MIŁOŚĆ porwie serca czytelników. Ma jednego syna. Mieszka z rodziną w Wągrowcu.
LICZY SIĘ MIŁOŚĆ opowiada jak kruche może być w życiu szczęście a do otaczających nas ludzi możemy się mylić. Bohaterka nie spodziewa się ciosu od ukochanych jej osób ale dobro i prawda zawsze zwycięża jak w tym przypadku. Miłość ponad wszystko bo w życiu liczy się miłość.
"Czarne i złote" to siedem pozornie niezwiązanych ze sobą opowiadań opisujących losy różnych osób, których życie nie należy do najłatwiejszych. W trakcie lektury zauważamy jednak, że elementów spajających opowiadania jest więcej. Chociażby to, że sześć z nich rozgrywa się w PRL-u, oraz to, że wszystkie dotyczą kobiet. Kobiet, jak pisze autorka, ogarniętych przerażeniem przed brutalnością tego świata, strachem przed macierzyństwem, któremu nie są w stanie podołać, opuszczonym, zdanym na niełaskę losu…
Dobrym nawiązaniem do tytułu, które jednocześnie oddaje przesłanie książki, jest cytat użyty w opowiadaniu "Prząśniczka":
„(...) myślę, że życie każdego człowieka utkane jest z czarnych, ale i złotych nici. Zależy od tkaniny, których jest więcej.
I chyba kilka tych złotych jest też w mojej, bo inaczej – czyżbym żyła?”.
Opowiadania napisane są piękną polszczyzną, żadne słowo nie wydaje się przypadkowe, do tego autorka nie stroni od zarówno archaizmów, jak i neologizmów. Szyk podąża za melodyką stylu, wzmacniając ekspresję i odpowiednio uwypuklając akcent zdaniowy. Plastyczny i żywy język oraz odwołania do literatury współgrają z treścią opowiadań. Wszystko to składa się na przemyślaną artystycznie kompozycję, przez co lektura książki z pewnością będzie przyjemnością.
OCZY są zwierciadłem DUSZY.
Skoro powyższe jest faktem, to czy:
POEZJA jest jej SERCEM?
SŁOWA – USTAMI?
RYMY – UCZUCIAMI?
Jeśli tak, to mam Wam do przekazania siebie samą.
Wiersze, pisane podczas najbardziej burzliwego okresu mojego życia, zawierają całą esencję dojrzewania.
Teksty piosenek, nieco spokojniejsze i bardziej dojrzałe, dopełniają wizji. Jako całość kształtują moje wewnętrzne JA.
Każdy błąd czy potknięcie w przeszłości doprowadziły mnie do spełnienia największego marzenia w moim życiu – bez nich nie miałabym weny, by cokolwiek napisać.
Nie mówiąc już o tekstach piosenek.
Ani o próbie komponowania. Zdaje się, że jest to dopiero początek spełniania moich marzeń.
A Wy? Zaczęliście już spełniać swoje?
Tak? Mój tomik dostarczy Wam pomysłów na więcej.
Nie? Mój tomik pokaże Wam drogę.
Chwyćcie w ręce swój ster i razem ze mną popłyńcie w kierunku wschodzącego słońca.
Urodziłam się 6 października 1953 r. Marzyłam, by zostać laborantką, ale los skierował mnie na inną drogę. Ukończyłam technikum terenów zieleni, bo kwiaty to moja pasja. Myśl o pisaniu istniała zawsze gdzieś we mnie, a owocem tego były pierwsze wierszyki, pierwsze refleksje. Dzisiaj, gdy do nich wracam, wydają się takie nieposkładane. Ale to były początki. Potem odeszła moja mama i powstał wiersz, który miał uciszyć ból po jej stracie. Następnie dom, rodzina, dzieci... To im poświęciłam sporo mojego życia. Dzięki córce powstały pierwsze bajki wierszowane, które – bardzo na to liczę – w niedługim czasie zobaczą światło dzienne. To ona była i jest nadal moim natchnieniem. To właśnie ona czekała z niecierpliwością na każdy rozdział opowiadania, to ona była pierwszym krytykiem. Mam nadzieję, że wystarczy mi czasu, by dokończyć już rozpoczęte książki, które czekają na swój dalszy ciąg.
Powie ktoś, że napisać książkę to nic wielkiego. Książka powstaje w głowie, czasami szybko, czasami trzeba przerwać i pozwolić, aby poskładały się jej kolejne rozdziały. Mam nadzieję, że ta książka się Wam spodoba. Że to, co przytrafiło się Małgosi, głównej bohaterce, nie przytrafi się nikomu.„Trudne chwile” ma każdy z nas, Małgosi również nie było łatwo, aby przejść przez to, co ją spotkało, i nie tylko ją, ale tego dowiecie się już z tej książki.
Życzę miłej lektury!
Kilka rozmów z Bogiem
Rozmowa 1
Dzieci moje
glina
najwdzięczniejszy materiał do rzeźbienia
tylko czy rzeźbiarz odpowiedni????
Panie
dałeś mi tę glinę
daj mi teraz mądrość i natchnienie
daj moc i siłę
i dopomóż by powstały z niej dzieła sztuki
dzieła Tobie podobne
i Tobie posłuszne
nie głuche – lecz słyszące Ciebie
w tupocie nóżek jeża
w szumie wiatru
w kroplach deszczu
w trzepocie skrzydeł ptaka
w ciszy
nie ślepe – lecz widzące Ciebie
w malinie i w róży
w płatku śniegu
w tęczy
w tańcu siostry
w liście brata
we mnie i w sobie nareszcie.
To książka na pewno nie dla ortodoksów religijnych, nie dla wyznawców PiS-u czy „religii smoleńskiej”, dla których będzie solidnym policzkiem, ani też dla osób mówiących, że „aborcja jest OK”. Nie dla wojujących feministek ani zacietrzewionych osób ze środowisk LGTB. Nie dla kiboli, nazioli i podobnych oszołomów.
Dla kogo zatem? Dla wszystkich, którzy chcą przewietrzyć umysł, a także zastanowić się, bo z pozoru łatwa, lekka i przyjemna fabuła, ubarwiona jeszcze humoreskami, fraszkami, świetnymi erotykami czy genialną interpretacją mitu o Inannie, w miarę rozkręcania się podejmuje coraz trudniejsze
tematy, zmusza do refleksji, ukazując kolejne warstwy treściowe. A końcowe Nokturny, śmiem twierdzić, nie mają swojego odpowiednika we współczesnej literaturze polskiej…
Mieczysław Stolarczyk
Dzięki przyjaźni z Autorem miałem możliwość patrzeć, jak „Gra” powstaje we wszystkich swoich wymiarach. Jak, dramatycznie dojrzewając w czasie, zmienia się z internetowych erotycznych gierek i pogrywek na poziomie nowicjuszy, przeciwników z zasady, w team, w poważny związek. Życie czy fikcja? Nieistotne…
Wartka historia, baczna obserwacja otaczającego świata, zwłaszcza polityki, posunięta do granic absurdu krytyka obozu władzy wskazująca „prawdziwych sprawców zamachu smoleńskiego” to nieodłączne i najwartościowsze treści „Gry”.
Andrzej Zaremba
Całość, po raz pierwszy, przeczytałam na prośbę Autora, z którym znamy się od wielu lat na tyle dobrze, że miał czelność wykorzystać tę znajomość w treści, osadzając mnie w roli zaprzyjaźnionej lekarki.
Początek nawet mnie wkurzał, banały – pomyślałam, ale szybko przyszło zainteresowanie. Drugi raz przeczytałam z czystej przyjemności, starając się śledzić tropy porozsiewane przez Autora. Dopiero jednak trzecie czytanie, bez pośpiechu, z dogłębnym zrozumieniem liryków, ze wsłuchaniem się w muzykę podawaną niekiedy w odnośnikach, pozwoliło mi uświadomić
sobie głębokie relacje łączące bohaterów, dostrzec też niebywałe piękno i autentyzm tej opowieści.
Teresa, ginekolog i wierna czytelniczka
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?