Kultura współczesna nie jest nieskończenie zmienna i wieloznaczna. Oferuje nam rozmaite narzędzia do radzenia sobie z niemożliwością ustanowienia trwałych i stabilnych relacji społecznych. Książka ta to rekonstrukcja odmiennych sposobów radzenia sobie z doświadczoną powszechnie trudnością uporządkowania relacji intymnych.
Współczesna wrażliwość oczekuje od święta - tak jak i od rewolucji - całkowitej przemiany dawnego świata. Lecz czy święto samo w sobie ma naturę rewolucyjną?
Analiza świąt Rewolucji Francuskiej - w oczywisty sposób powiązanych z wydarzeniami rewolucyjnymi - pozwoli na to pytanie odpowiedzieć.
Historycy proponują wiele typologii mających na celu usystematyzowanie świąt rewolucyjnych. Przeciwstawiają sobie święta celebrowane przez konkurencyjne względem siebie grupy, podkreślają antagonizmy między Rozumem a Istotą Najwyższą i określają termidor jako swoisty przełom epok obrzędowych.
Tym interpretacjom Mona Ozouf przeciwstawia własny, niezwykle spójny obraz święta. Kładzie nacisk na prawidłowości, nie zaś na różnice; łączy Mirabeau, Robespierre'a, La Révelliere'a-Lépeaux we wspólnej idei święta - święta rewolucyjnego w jego szczególnym związku z czasem i miejscem, z jego wolą nauczania i utopijną ambicją porządkowania świata. Staje się ono niejako nauczycielem narodu.
A wszystko to wbrew buntowniczej naturze rewolucji, rewolucji, która sama siebie definiuje w kategoriach porządku, nie zaś chaosu. Bez wahania więc możemy tutaj mówić o świętach rewolucyjnych. Ludzie poszukują w nich uporządkowania czasu rewolucji, zaprzeczenia jej gwałtownym zmianom, w końcu zaś ustanowienia społeczeństwa chronionego przed wydarzeniami historii. To przedsięwzięcie jest wprowadzane w życie przez cały czas trwania tego burzliwego dziesięciolecia.
Niestety, jest to przedsięwzięcie niemożliwe do realizacji, choć niepowodzenie świąt rewolucyjnych nie jest oczywiste. Po pierwsze dlatego, że stały się one trwałym elementem tradycji życia ludowego, ale przede wszystkim dlatego, że uosabiają nowe wartości rodzinne, społeczne i obywatelskie. U zarania epoki wartości laickich, liberalnych i nowoczesnych święta rewolucyjne z powodzeniem zastąpiły sferę sacrum.
To seria przeznaczona dla młodzieży, a także dla dorosłych, którzy chcą swoim dorastającym dzieciom odpowiedzieć na rozmaite pytania z różnych dziedzin życia.
W książce:
- Juliusz Gardawski i Maria Jarosz, "Znaki czasu"
- Janusz Tazbir, "Korzenie współczesności"
- Edmund Wnuk-Lipiński, "Dylematy transformacji"
- Antoni Z. Kamiński, "Kryzysy państwa"
- Andrzej Kojder, "Prawo w impasie"
- Kazimierz M. Słomczyński i Krystyna Janicka, "Pęknięta struktura społeczeństwa"
- Leszek Gilejko, "Przegrana większość"
- Krzysztof Jasiecki, "Elity polityki i biznesu"
- Mieczysław Kabaj, "Bezrobocie"
- Marek W. Kozak, "Polska podzielona"
- Kazimierz W. Frieske, "Korupcja znana i nieznana"
- Piotr Kozarzewski, "Pułapki reform"
- Maria Jarosz, "Jaka Polska?".
Pogłoska, że Bóg istnieje, krąży w powietrzu wszędzie, gdzie tylko pojawiają się ludzie. Dopiero w filozofii greckiej Boga pojęto w sposób ścisły. W Izraelu - jako "Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba" - stał się doświadczeniem zbiorowym.
Przedstawiona praca stanowi bardzo interesujące i wartościowe studium na temat zachowań politycznych mieszkańców Dolnego Śląska. Autor oparł swoją analizę na podejściu kulturologicznym. Ciekawy jest wniosek o braku istotnego związku między cechami społeczno-demograficznymi a poglądami i zachowaniami politycznymi, co podważa tradycyjną w socjologii politycznej interpretację ekonomiczno-społeczną podziałów i zachowań politycznych.
Z recenzji prof. Jerzego J. Wiatra
Zarówno w debacie prowadzonej w mediach, jak i na poziomie nauk społecznych dominuje przekonanie, że Polacy kierują się w swoich przekonaniach politycznych nie własnymi interesami, miejscem w strukturze społecznej, lecz świadomie lub nie realizowanymi modelami kulturowymi i związanymi z nimi wartościami. Dlatego często można usłyszeć, że w Polsce podziały polityczne i zachowania wyborcze mają charakter tożsamościowo-kulturowy.
Chcąc zbadać kulturowe uwarunkowania orientacji politycznych Dolnoślązaków, wyodrębniłem w pracy sześć opozycyjnych par orientacji kulturowych (świecka versus religijna, egalitarna versus hierarchiczna, orientacja na współpracę versus na rywalizację, orientacja wolnościowa versus na podporządkowanie, wysoki versus niski kapitał społeczny oraz orientacja materialistyczna versus postmaterialistyczna). Zabieg ten pozwolił na analizę całościowego, indywidualno-subiektywnego stosunku badanych do rzeczywistości społecznej i tego, jak wiąże się on z ich sympatiami politycznymi. Ponadto badając korelację między reprezentowanymi przez badanych orientacjami kulturowymi a ich poszczególnymi cechami społecznymi, poruszyłem temat społecznego determinizmu orientacji kulturowych.
Z Wprowadzenia
W książce publikowane są prace wybitnych współczesnych filozofów i socjologów, teoretyków sztuki i badaczy kultury. Celem serii jest prezentacja dzieł najbardziej nowatorskich, które ukazują nowe horyzonty poznawcze i prowokują do dyskusji nad doniosłymi problemami współczesności.
Pytanie „na co komu tożsamość?” przypomina pytanie „na co komu Bóg?”. Budzi też podobny spór o swoją dorzeczność, spór rozpięty między bezwarunkową afirmacją i kategorycznym zaprzeczeniem. Dla jednych tożsamość jest palącą kwestią naszych czasów, a jej rozpoznawanie naszym głównym zajęciem. Inni gniewnie rozprawią się z zawartym w tym pojęciu złudzeniem sensu i wyzwolenia.
W rzeczywistości nie oddajemy się namiętnie rozważaniom o naszej tożsamości. I tylko czasem, wytrąceni z rutyny, wzburzeni siłą nieprzewidywalnego, na chwilę przerywamy codzienną krzątaninę, by wsłuchać się w mowę ciała i głosy naszej natury, w których raczej wyczujemy, niż usłyszymy pytania - kim jestem i jakie jest moje miejsce. Bo nie możemy cofnąć czasu, by przeżyć na nowo. Bo czujemy się przytłoczeni samowystarczalnością świata.
Chcemy zatem zrozumieć, kim jesteśmy, bo jesteśmy ciekawi, co z nami będzie. Ciekawość ta wyraża intuicyjną, nie zawsze uświadomioną ufność w ontologiczną ciągłość naszego życia, na przekór pokusie sprowadzenia go do ciągu nieskojarzonych wydarzeń i rozpraszania świadomości na bezładny zbiór stanów wiedzy i ducha.
Książka jest oparta na wykładzie Roberta Kaczmarka o socjologii tożsamości w porządku handlowym, prowadzonym w latach 2006-2012 na wydziałach Zarządzania i Humanistycznym AGH. Powstała we współpracy Roberta Kaczmarka, profesora fizyki stosowanej we francuskiej wyższej szkole elektrycznej Supélec, ze studentką socjologii AGH Bożeną Mieszkowską.
"Czas Trzeciej Rzeszy naznaczył mnie traumatycznie. Widziałem: jak z rasistowską arogancją silniejsi, o byczych karkach, prześladowali słabszych i z nich szydzili (...) Kiedy po studiach zacząłem pisać książki o tematyce kulturalno-historycznej, najgłębiej zajmowało mnie pytanie: jak wszystko to mogło się zdarzyć "kulturalnemu narodowi".
Siegfried Zielinski należy do klasyków współczesnego medioznawstwa. Jego wczesniejsza monografia Audiovisonen. Kino und Fernsehen als Zwischenspiele in der Geschichte (1989), przetłumaczona na wiele języków, należy nieodmiennie do światowego kanonu mediologii - jest pozycją prototypową, paradygmatyczną, która w sposób najpełniejszy w światowym piśmiennictwie medialnym zainicjowała dyskurs zwany właśnie archeologicznym, określając jego współrzędne.
Zieliński swą – jak sam mówi – an-archeologię mediów rozumie jako alternatywną wobec „oficjalnej” historii mediów, pisanej pod dyktando kolejnych, zrealizowanych wynalazków, których nie byłoby może, gdyby nie przedsięwzięcia marginalne, traktowane przez otoczenie wynalazców jako dziwactwa, odstępstwa od normy. One właśnie zostały tu omówione, bogato zilustrowane i włączone w szeroki kontekst kulturowy. Z perspektywy dzisiejszego dynamicznego rozwoju mediów owe marginalizowane przedsięwzięcia okazały się bowiem „prehistorią” naszych czasów. Przygotowały one grunt pod eksplozję dwudziestowiecznych przekaźników masowych, stanowiąc jej podstawy technologiczne, zwłaszcza zaś mentalne, bo włączyły do dyskursu refleksję nad rolą maszyn widzenia i słyszenia jako aparatów z pogranicza magii i nauki. Wyraźnym spełnieniem tych ongi dziwacznych idei jest dziś praktyka wirtualnej przestrzeni.
Autor jak archeolog odkrywa kolejne warstwy przeszłości. Dzieje kultury materialnej splatają się w narracji Zielinskiego z dziejami kultury symbolicznej. Archeologia mediów uzupełnia panoramę mediów o utracone, zaniechane bądź zrepresjonowane formy świadomości medialnej z „głębokiej przeszłości”, jak magiczne maszyny obrazowe, latarnia magiczna, aparaty do przybliżania tego, co odległe, camera obscura… Ich repertuar jest niezwykle bogaty, a nowe media jawią się tu jako już nie tak bardzo nowe, bo mają swoje źródła w sile imaginacji głębokiej przeszłości.
Zbiór kompetentnie dobranych i usystematyzowanych informacji z określonej dziedziny wiedzy naukowej, ma umożliwić zainteresowanym wgląd w podejmowane problemy teoretyczne i empiryczne, sposoby ich rozwiązywania, a także wnioski wynikające z badań naukowych dla życia społecznego.Jest to kompedium zagadnień podejmowanych obecnie przez socjologię w skali światowej, ze szczególnym uwypukleniem problemów żywych w polskim środowisku socjologicznym.
Éric Maigret, profesor socjologii mediów na Uniwersytecie Paris III, Sorbonne-Nouvelle, pra-cownik naukowy w Krajowym Centrum Badań Naukowych ,wykładowca w Instytucie Nauk Politycznych w Paryżu.
Chociaż rola mediów masowych jest w sferze społecznej bezdyskusyjna, trudna jest jednak do uchwycenia. Dyskusja grzęźnie, oscylując między protestami przeciwko skandalizującym pro-gramom typu reality show, przeciwko zaniedbywaniu kultury i demokracji na korzyść „komu-nikatywności” a nadzieją na przejrzystość i wiarygodność, jaką umożliwiają nowoczesne tech-niki przekazu.
Podręcznik jest świetnie skonstruowanym syntetycznym ujęciem najważniejszych związków, jakie łączą badania nad komunikacją z badaniami mediów. Obok historii socjologii komunika-cji i mediów, obejmuje też ciągły dialog z dawnymi wielkimi teoriami. To intrygujące spojrze-nie na teraźniejszość i przyszłość nauki o mediach przybliża je czytelnikowi, nie pomijając aspektów krytycznych i zarysowując nowe perspektywy poznawcze.
Autor opowiada się za pogodzeniem badań nad wytwarzaniem i badań nad odbiorem, podkre-śla korzyści płynące z przyjęcia szerszej perspektywy kulturoznawstwa.
Książka Érica Maigreta jest nowoczesnym interdyscyplinarnym podręcznikiem i wykorzystywana będzie w dydaktyce akademickiej wielu dziedzin humanistyki: socjologii, dziennikarstwa, kulturoznawstwa, medioznawstwa, komunikacji społecznej, a także innych dyscyplin humanistycznych (filologie, historia, filozofia). Pomysłowa forma prezentowania bogatych treści - zabiegi mnemotechniczne - pozwala błyskawicznie przyswoić wiedzę.
Atrakcyjny przedmiot i zalety stylu pisarskiego autora sprawiają, że książka będzie wydarzeniem rynkowym.
Współczesność skłania nas do refleksji nad definicją biedy. Może być ona rozumiana jako brak lub niewystarczająca ilość środków pozwalających zaspokoić najpilniejsze potrzeby. To określenie zmusza do postawienia epistemologicznego pytania o metody definiowania biedy, wywołuje także kwestie etyczne, dotyczące związku między nierównością a niesprawiedliwością, co z kolei prowadzi do problemu usprawiedliwiania faktu istnienia ludzi biednych.
Być może jednak nie da się uniknąć niesprawiedliwości poruszających naszą wrażliwość: nic nie wskazuje na to, że system ekonomiczny miałby być podporządkowany systemowi moralnemu. Mechanizmy i motywacje określające dobrobyt powinny więc być rozważane niezależnie od starań o zaprowadzenie sprawiedliwości.
W globalnej wiosce, jaką jest dzisiejszy świat, są miejsca, gdzie żyją izolowane społeczności, które nie utrzymują stałych kontaktów ze społeczeństwami narodowymi. Są też grupy, które kontakt taki nawiązały całkiem niedawno. Obszary zajmowane przez te społeczności to „peryferia peryferii”, a zamieszkujący je ludzie nie mają pojęcia o podziale świata na centra i peryferie, o mechanizmach setek lat podbojów i kolonizacji, które doprowadziły do tego, że ich ziemia stała się częścią terenów państw narodowych. O sytuacji takich właśnie grup traktuje Yamashta czyli Ten Który Prawie Umarł.
Magdalena Krysińska-Kałużna analizuje w książce zachodzące współcześnie w Amazonii procesy kontaktu kulturowego. Skupia się na dwóch podstawowych problemach wpływających na przetrwanie kulturowe społeczeństw indiańskich zamieszkujących ten region: roli agentów kontaktu w ukierunkowaniu procesów akulturacyjnych oraz możliwości kontrolowania własnych terytoriów przez grupy znajdujące się we „wczesnej fazie kontaktu”. Problem prawa do ziemi i rzeczywistego jej posiadania przez grupy tubylcze analizuje w powiązaniu z procesami globalizacyjnymi, rolą państwa, ogromnych podmiotów gospodarczych i organizacji pozarządowych. Przedstawianymi w książce agentami kontaktu są misjonarze, nauczyciele, agenci rządowi, garimpeiros, antropologowie, a nawet Indianie.
Autorka jest etnologiem. Prowadziła badania terenowe w Amazonii i w Meksyku. Jest absolwentką Instytutu Etnologii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. W tym samym Instytucie obroniła pracę doktorską poświęconą kontaktowi kulturowemu w Amazonii.
Żydowska tradycja eksponuje rolę tekstu źródłowego, który obrasta komentarzami, budując zarazem duchową ojczyznę ludzi żyjących w diasporze. Komentowanie jest zawsze przekładem tego, co obce, na to, co własne, a też ?oddaleniem od tekstu źródłowego.
Od źródłowej sceny obwieszczenia dziesięciorga przykazań na Synaju wzajemna gra objawienia ustnego i pisemnego przekazu stanowi jeden z fundamentów tradycji żydowskiej. W czasie historycznym manifestuje się to jako skrzyżowanie pisma kanonicznego Tory z ustna nauką Talmudu. Wzajemna gra tych dwu różnych części składowych języka decyduje o powstaniu niemieckojęzycznej literatury nowoczesności. Bernd Witte kreśli polityczny i historyczno-literacki obraz tych dziejów - ściśle związanych z dziejami Żydów w Niemczech. Zaczyna od Mendelssohna, współtwórcy Oświecenia, który nie tylko otworzył tę tradycję na myśl nowożytną, ale i wprowadził ją zarazem do świata kultury grecko-rzymskiej i chrześcijańskiej, by następnie podążyć śladami lektur Heinego, Bubera, Kafki i Benjamina, kończy zaś doświadczeniem Shoah.
Wszyscy ci piszący po niemiecku intelektualiści analizują swoją rozdwojoną tożsamość.
Ta inspirująca książka o języku i żydowskiej literaturze niemieckojęzycznej jest zarazem rozprawą o dylematach świata nowoczesnego, gdzie nie można już identyfikować się z miejscem, a czas dany nam przez los trudno uznać za własny, jedynym zaś fundamentem tożsamości i szansą ocalenia okazuje się język.
W dostępnej w Polsce dość obszernej literaturze etnologicznej na temat magii nie ma podobnego opracowania. Jego niezwykłością są dwie warstwy narracji informacyjnej, a obydwie mają walor dydaktyczny i naukowy, których nie sposób od siebie oddzielić.
Jest to przede wszystkim doskonały pokaz etnograficznej metody naukowego rozważania problemu i badań terenowych. Autorka ukazuje skomplikowanie i wagę problemu, któremu poświęciła wiele miesięcy studiów i prawie trzy lata badań w terenie. Krok po kroku prowadzi czytającego przez gąszcz opinii na temat czarownictwa i magii, prezentowanych przez folklorystów, psychiatrów, okultystów, dziennikarzy, a potem zgłębia światową literaturę antropologiczną, etnologiczną, etnograficzną. Pokazuje dokładnie trudności z formułowaniem pytań badawczych, z rozumieniem sensu uzyskanych odpowiedzi, wreszcie z czynnym uczestniczeniem w wiejskim odczynianiu uroków. Tu ma znaczenie przede wszystkim proces postępowania naukowego, wyraźnie i jasno przedstawiony przez autorkę. I właśnie to jest wyjątkowo cenna instrukcja postępowania w badaniu terenowym, w prezentacji materiału i w próbach jego wyjaśniania - ta książka to gotowy plan zajęć z metodyki terenowej eksploracji.
Drugą, nie mniej ważną warstwą książki jest faktografia. Obraz magii w wioskach francuskiej prowincji pokazany jest tu na tle kulturowym tego regionu. W Polsce nie ma nie tylko książek, lecz w ogóle informacji o współczesnym stanie kultury tradycyjnej (czy ludowej) w Europie Zachodniej, nie wspominając już o Francji. W książce został utrwalony szkic poczynań ludzi ścierających się z codziennością i skazanych niejako na rozwiązywanie jej problemów za pomocą dawnych sposobów, w tym także magii.
Książką Régisa Debraya jest pierwszym systematyzującym opracowaniem wiedzy o mediologii, nowej powstającej na naszych oczach dziedzinie badań nad szeroko pojętymi przekaźnikami. W polu współczesnej humanistyki wyróżnia ją fakt, iż jest ona z gruntu inter-, albo lepiej: transdyscyplinarna ? jest badaniem śladów kulturowych, pamięci zbiorowej od historii najstarszej po współczesność, od archeologii mediów po filozofię, od początków pisma po internet. Ukazuje symboliczne skutki innowacji technicznych, a jednocześnie kulturowe uwarunkowania przełomów rozwoju technologii. Przedmiotem mediologii są wzajemne oddziaływania techniki i kultury - dawne i teraźniejsze. Godzi więc obydwie dziedziny tradycyjnie, lecz niebezpiecznie sobie przeciwstawiane. Mediologia nie jest socjologią mediów, z którą bywa niekiedy mylona, nie zajmuje się komunikowaniem, lecz badaniem przekazów kulturowych (transmission) ? przenoszeniem w czasie informacji (także postaw życiowych) za pomocą struktur instytucjonalnych (kościoły, szkoły, muzea, biblioteki, itp.). Kluczowe jest dla niej pojęcie transmisji w dłuższych i długich okresach trwania kultury. Przekaz kulturowy ma horyzont historyczny, imaginacyjną identyfikację wspólnotową (więzy symboliczne) i odbywa się w porządku diachronicznym ? a nie, jak komunikacja, w porządku synchronicznym. Jest więc rodzajem antropologii kulturowej, badającej warunki możliwości koegzystencji wielości odrębnych kultur w warunkach globalnej uniformizacji sieci informatycznych. Jest to synteza pobudzająca i przystępna - napisana językiem prostym, ale błyskotliwym, użyteczna zarówno dla studentów, jak i dla osób po prostu zainteresowanych aktualnymi procesami cywilizacyjnymi i dyskusjami wokół nich.
Do niedawna własność nie była przedmiotem odrębnych, godnych uwagi opracowań socjologicznych, chociaż znaczenia własności nie sposób przecenić. Z tego choćby powodu książka Michała Kaczmarczyka, młodego socjologa, który w swoim dorobku ma już kilka znaczących publikacji, zasługuje na wyjątkową uwagę i zainteresowanie. l trzeba przyznać, że Autor sowicie odwzajemnia ciekawość poznawczą i oczekiwania czytelnika. Nie prowadzi go jednak prostą drogą po wydeptanych ścieżkach standardowych opracowań poświęconych własności, mimo że nazwiska, które przywołuje w kolejnych rozdziałach, są dobrze, a nawet bardzo dobrze znane w filozofii, w prawie, w naukach społecznych i w dziedzinach pokrewnych.
Podręcznik zawiera biografię Webera oraz historię jego dzieła. Omawia najważniejsze prace z zakresu historii gospodarczej i społecznej starożytności i średniowiecza, studia dotyczące ustroju społecznego i gospodarczego Niemiec wilhelmińskich, pisma z socjologii religii, aparat pojęciowy i strukturę GOSPODARKI I SPOŁECZEŃSTWA, główne koncepcje metodologiczne, a wreszie charakteryzuje pozycję, jako zdobył Weber w nauce za życia, oraz nieprzemijające znaczenie jego dorobku dla rozwoju myśli socjologicznej.
Reinhart Koselleck był jednym z najbardziej znanych historyków dwudziestego wieku. W książce Warstwy czasu przedmiotem rozważań nie są określone zjawiska historyczne, lecz zagadnienia metahistoryczne, połączone tu w cztery grupy tematyczne: 1) Historyczne doświadczenia czasu. 2) Nakładanie się na siebie i zmienność trzech wymiarów czasu. 3) Dzieje i powtarzalność struktur zjawisk historycznych. 4) Rozmaite poziomy czasu ukazane w różnych perspektywach historiograficznych.
Autor zastanawia się nad naturą i bogactwem doświadczeń czasu: nad czasem jako obszarem powtarzalności (przyroda z jej powtarzalnością pór roku, wschodów i zachodów słońca i księżyca) oraz nad istotą upływu czasu (każdy moment jest jednorazowy i niepowtarzalny - wówczas historia przestaje być „historią naturalną”, a staje się historią dramatycznego rozwoju człowieka).
Także w historii spraw ludzkich szukamy powtarzalności i znajdujemy ją, jak o tym świadczą choćby przysłowia.
Czas ludzkiej historii ma też swoją historię. Mówimy, że dziś płynie szybciej niż dawniej, że w pewnych okresach historia przyspiesza gwałtownie, by potem powrócić do bardziej statecznego rytmu.
Przestrzeń także ma swoją historię. Nie jest obojętne, czy pokonanie odległości pomiędzy dwoma punktami globu zajmie nam tygodnie, dni, godziny czy minuty. „Ta sama” przestrzeń ma w każdym przypadku odmienne znaczenie.
Omawiana w książce problematyka jest ważna i interesująca, a tezy Autora tym bardziej godne uwagi, że podobnych i podobnie ujętych rozważań w literaturze polskiej brak.
Polskie wydanie książki ma zatem wybitny walor poznawczy i będzie wartościową pomocą w akademickim nauczaniu.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?