Trzytomowe Dzieje malarstwa w Polsce, które oddajemy do rąk czytelników, ukazały się po raz pierwszy w latach 1925-1929. Opracowanie w sposób syntetyczny ukazuje rozwój i przeobrażenia malarstwa polskiego, wpływy i inspiracje oraz charakter wewnętrznych przemian, jakim ulegało w kolejnych epokach. Feliks Kopera jako muzeolog i konserwator wzbogacił publikację o wartościowe i cenne wnioski, związane m.in. z ówczesnym stanem fizycznym i technicznym poszczególnych dzieł, ingerencjami dokonywanymi na przestrzeni stuleci przez twórców, które nierzadko wiązały się z pragnieniem dostosowania prac do bieżących zapatrywań estetycznych i panującej mody. Doszukiwał się analogii i różnic pomiędzy twórczością malarzy polskich i europejskich. Na stronach kolejnych tomów przywołał sylwetki bardziej lub mniej znanych artystów polskich, przybliżył ich dokonania i dorobek, wskazując na rolę, jaką przyszło im odegrać w dziejach sztuki polskiej.Niezaprzeczalnym atutem przedwojennego wydania były zamieszczone w tomach ryciny, ilustracje dzieł sztuki, m.in. tych, które już wówczas znajdowały się w tragicznym stanie, a po których obecnie nie zachował się materialny ślad. Zamieszczamy je wszystkie w oryginalnej wersji.Tom I obejmuje dzieje polskiego malarstwa średniowiecznego. Tom II poświęcony został malarstwu od XVI do XVIII stulecia, natomiast zawartość tomu III skupia się na historii malarstwa polskiego w XIX i XX w. (do około 1926 r.).
Praca „Oblicza Ameryki…” jest bardzo ciekawym i wyważonym studium nad Ameryką okresu tzw. rekonstrukcji. Jest to obszerne kompendium wiedzy na temat szczególnie trudnego okresu w historii Stanów Zjednoczonych Ameryki. Ciekawym zabiegiem są porównania wydarzeń amerykańskich z sytuacją na ziemiach polskich.
Na podkreślenie zasługuje też fakt, że praca pisana jest bardzo dobrym stylem, piękną, poprawną polszczyzną. Zamieszczane cytaty dodają pracy kolorytu. Autora umiejętnie wplata materiał źródłowy do własnej narracji. Atutem pracy jest też różnorodność relacji prasowych oraz wykorzystanie relacji bezpośrednich świadków. Autorka umiejętnie ustosunkowuje się do pewnych mitów i stereotypowych opinii dotyczących Stanów Zjednoczonych.
Z fragmentu recenzji dr hab. Jolanty Daszyńskiej, prof. UŁ
Do roku 1920 Armia Czerwona wystawiła olbrzymią różnorodność samochodów pancernych, pociągów pancernych oraz oddziałów czołgów. Na początku lat dwudziestych odegrały one zasadniczą rolę w scalaniu nowopowstającego sowieckiego imperium. Zważywszy na fakt, że szlaki kolejowe były strategicznymi arteriami pozwalającymi panować nad przestrzeniami Rosji, to właśnie pociągi pancerne w sposób zasadniczy wpłynęły na bieg historii i nigdy wcześniej nie odegrały takiej roli, jak podczas wojny domowej. Niniejsza książka omawia struktury organizacyjne, produkcję, personel, szkolenie i walki bolszewickiej broni pancernej na wszystkich frontach, włącznie ze słynnym pociągiem specjalnym Trockiego.
Korzystając z dokumentów i podręczników wojskowych, niniejsza książka stara się przedstawić taktykę oraz przykłady działalności operacyjnej niemieckich okrętów podwodnych w trakcie II wojny światowej. Mimo, że niemiecka Marynarka Wojenna uważała swoją początkowo małą flotę podwodną za drugorzędną w stosunku do reszty Kriegsmarine, z nadejściem 1942 roku U-Booty adm. Karla Dnitza zagrażały funkcjonowaniu najważniejszych morskich linii komunikacyjnych na Atlantyku, zatapiając setki transportowców, przyćmiewając tym samym osiągnięcia niemieckiej floty nawodnej. Ta bezlitosna i kosztowna walka trwała na tych warunkach do wiosny 1943, kiedy to dramatyczne zwycięstwa Aliantów odwróciły bieg wojny na morzu. Jednakże U-Booty aż do ostatnich dni wojny prowadziły skazaną z góry na porażkę kampanię dla odzyskania przewagi. Tekst ilustrowany jest zdjęciami z czasu wojny i kolorowymi planszami, próbującymi ukazać i wyjaśnić ulegający wahaniom przewagi obydwu stron pojedynek technologii i taktyki.
Inaczej niż ich będący przez pewien czas ich rywalem zakon templariuszy, Zakon Szpitalników św. Jana Jerozolimskiego (czy też szpitalników, pod którą to nazwą jest bardziej znany) nie powstał w wyniku zorganizowania pierwszej krucjaty w 1099 r.; przeciwnie – został prawdopodobnie założony przez grupę włoskich kupców z Amalfi w połowie XI w. Jednak w wyniku powstania ruchu krucjatowego szpitalnicy posiedli cenioną wiedzę specjalistyczną na temat zdolności militarnych nieprzyjacielskich armii muzułmańskich. Ta książka – pierwsza z dwóch analizujących styl życia, doświadczenia oraz rolę militarną rycerza szpitalnika – obejmuje okres od powstania zakonu aż do inwazji na Rodos w 1306 r.
Oddaję do Waszych rąk – z nadzieją na akceptację – opracowanie na temat bagnetów używanych przez wojska, które uczestniczyły w wojnie lat 1939-1945. Konflikt miał charakter światowy, głównie za przyczyną kolonialnych krajów europejskich, oczywiście z twórczym wkładem Japonii i Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej.
Materiał do tego opracowania gromadziłem przez wiele lat, co nie było proste, bowiem broń „strzelającą”, czyli pistolety, rewolwery, karabiny i pistolety maszynowe lekkie i ciężkie, działa wszystkich rodzajów i kalibrów, a także czołgi, samoloty i okręty opisano wielokrotnie i na wszelkie sposoby. Nie piszę tych słów z wyrzutem, ale z pewną nutą żalu, że w tych opracowaniach bagnety albo nie pojawiają się w ogóle, albo są traktowane bardzo, bardzo marginalnie. Jest to zrozumiałe, ponieważ hasło „bagnet we współczesnej wojnie” wywołuje zazwyczaj zdziwienie, a wyjątkowo jakieś – wynikające z dobrego wychowania – uprzejme skwitowanie.
„Tym, którzy wystawiają Ci żydowskie zagrożenie, odpowiedz atakiem na kapitał jakiegokolwiek rodzaju, żydowski czy chrześcijański. Kapitał bez określników. Tym, którzy chcą, byś krzyczał «Precz z Izraelem!» , odpowiedz «Precz z kapitałem! Precz z własnością!» i nie posuwaj się dalej; nie pozwól, by odciągnęli cię z Twej drogi ludzie, którzy chcą impasu, co do niczego nie doprowadzi. Finanse, spekulacje, kapitał, własność, jednym słowem wszyscy Twoi wrogowie nie są Żydami; są uniwersalni, są chrześcijanami, muzułmanami, buddystami. Uważaj, by ich nie wspomóc i nie zaszkodzić sprawie, nieświadomie idąc za nimi. Wyśmieją cię, gdy będziesz im służyć jak głupiec, i skorzystają ze swego zwycięstwa, by bardziej Cię zniewolić. Do widzenia, mój drogi Jeanie. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, nie wahaj się. Wieczorem będę miał czas, by Ci odpowiedzieć”. Anti-Semitism and Revolution, 1899. Książka ta wywraca ideologiczne podstawy zarówno antysemityzmu, jak żydowskiej literatury apologetycznej. Wychodzi od faktów i dogłębnych badań stosunków społeczności żydowskich z ich otoczeniem społecznym. Stanowi odpowiedź na chaotyczny antysemityzm Drumonta i jego odzwierciedlenie – fantazyjne obrazy, które dla wielu Żydów są ich historią. Lazare zmarł w 1903, nie mógł więc ocenić rozwoju syjonizmu, którego był współtwórcą, ale i jednym z pierwszych krytyków. Książki Lazare’a cytuje się na licznych internetowych stronach antysemickich i w wielu publikacjach tego rodzaju. Ich autor stworzył bowiem wielki przegląd historii antysemityzmu, co powszechnie uważa się za obwinianie samych Żydów. Takie odczytanie jego dzieł jest jednak błędne. Cytowanie go przez antysemitów może zaskakiwać, gdy okaże się, iż ten dziennikarz zdobył sławę jako pierwszy obrońca kapitana Dreyfusa, pierwszy dreyfusista. Co więcej, Lazare był zapewne pierwszym francuskim Żydem i intelektualistą, który w pełni oddał się sprawie syjonizmu jako rozwiązania politycznego. Oto komentarz Arona Rodrigue’a: „Bernard Lazare interesował komentatorów i historyków nie tylko ze względu na wkład w rewizję procesu Dreyfusa, ale także rolę pierwszego francuskiego Żyda, który przeszedł od niemal nienawistnego swej rasie poparcia całkowitej asymilacji do pełnej akceptacji sprawy syjonizmu. Jego zasłużona reputacja jako pierwszego dreyfusisty w sferze publicznej wzrosła jeszcze dzięki wyśmienitemu pióru Charles’a Péguy, który wyniósł Lazare’a do rangi żydowskiego proroka, wcielenia istoty żydowskiej «mistyki» i żydowskiej tradycji «proroczej»”. Aron Rodrigue, Rearticulations of French Jewish Identities after the Dreyfus Affair, Jewish Social Studies, t. 2, nr 3
Zadaniem historii sztuki pozostanie po wszystkie czasy charakterystyka artystów, stylów indywidualnych i epok stylowych i będzie ona budzić silne ludzkie zainteresowanie, ale nauka historyczna prawie że wypuściła ze swych rąk obszerniejszy temat „sztuki”, pozostawiając ją wydzielonej z niej filozofii sztuki, której już tyle razy odmawiała prawa bytu. Byłoby najprostszą rzeczą, aby każda artystyczna monografia zawierała także nieco estetyki. Autor tej książki miał taki cel przed oczyma. Jego zamiarem było wydobyć artystyczną treść z włoskiej sztuki klasycznej. W epoce cinquecenta dojrzała sztuka włoska – kto ją chce zrozumieć, dobrze zrobi, jeżeli weźmie byka za rogi, tzn. zapozna się ze zjawiskiem będącym w pełnym rozwoju, gdyż dopiero tutaj wypowiada się cała istota i tutaj dopiero można zdobyć sprawdziany sądu. Rozważania te ograniczają się tylko do wielkich mistrzów środkowych Włoch. Wenecja rozwija się podobnie, ale opowiadanie zaciemniłoby się, gdyby się chciało wchodzić bliżej w odrębne warunki Wenecji. Rozumie się samo przez się, że tylko dzieła wybitne wzięte są pod uwagę i tutaj nawet autor zastrzega sobie pewną swobodę w wyborze i traktowaniu przedmiotu, gdyż w jego planie nie leży przedstawianie poszczególnych artystów, lecz ujęcie wspólnych rysów stylu ogólnego. Aby ten zamiar osiągnąć tym pewniej, po pierwszej historycznej części następuje jako próba przeciwna, druga część systematyczna, ułożona nie według osobistości, lecz według pojęć i ta druga część zarazem ma objąć wyjaśnienie zjawiska.
Książka po raz pierwszy szeroko ukazuje trud polskiego ruchu kobiecego w II Rzeczypospolitej ubiegania się o prawo do udziału w systemie obronnym kraju. Determinacja kobiet, ale i przygotowanie obronne wykorzystane zostały w ruchu oporu, także w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie, gdzie z powodzeniem wykonywały zarówno zadania wchodzące w zakres pomocniczej służby wojskowej, jak w pojedynczych wypadkach walcząc w formacjach liniowych.
Autorka wykazała, że choć rola kobiet w stworzonym systemie obrony kraju nie miała być decydująca, to racjonalnie wyszkolone i przygotowane kobiety odegrać mogły znaczącą rolę w pomocniczych działaniach polskiej wojskowości. Z pewnością mogły wesprzeć wojskową służbę sanitarną, łączność, intendenturę, administrację, opiekę nad żołnierzem, czy też bardzo ważną rolę oświatowo-kulturalną i propagandową. Dostrzec też należy możliwość zastąpienia mężczyzn w produkcji, w tym na potrzeby frontu.
Miało to pewien wpływ i na współczesny model Wojska Polskiego, w którym kobiety stanowią coraz większą jego część składową.
Te opowiadania o dziesieciu utarczkach kawalerii podane sa prosto bez szukania efektów, ale za to z takim temperamentem, z takim uczuciem i taka troska o scislosc, ze czyta sie je z zaciekawieniem równym wzruszeniu. Po zapoznaniu sie z ich bohaterami, z zadaniem, które kaze im wystapic z szeregów i bedzie nicia przewodnia ich dzialania, rosnie serce, gdy sie stwierdzi jak scisle byli zwiazani ze soba w dokonaniu tych pieknych czynów wojennych oficerowie i szeregowcy, rosnie serce, gdy sie przezywa wraz z nimi ich niebezpieczenstwa, trudy, oraz decyzje i gdy sie widzi w koncu osiagniete wyniki. Czytelnik zamyka ksiazke z dusza upojona zapachem licznych cnót: odwagi, pogardy niebezpieczenstw, karnosci, poczucia obowiazku, ducha poswiecenia i kolezenstwa.
Praca omawia w części I ogólne przyczyny wojny trzynastoletniej, przedstawiając z konieczności w najogólniejszych tylko zarysach przeobrażenia wewnętrzne zachodzące w państwie zakonnym połowy XV w., opozycję stanów pruskich i ich poddanie się Polsce w lutym 1454 r. Więcej uwagi poświęcono analizie potencjału zbrojnego i wojskowości stron walczących z uwzględnieniem wpływów niemieckiej i czeskiej sztuki wojskowej. Naszkicowano także sytuację międzynarodową na przełomie 1453-1454 r., oddziałującą na całokształt wydarzeń militarnych i politycznych w toku wojny, oraz zanalizowano najogólniej „teatr wojny” – jego główne warunki naturalne (morfologia, klimat, hydrografia), osadnicze i obronne.
Część II i III ukazuje zasadniczy zrąb działań militarnych i polityczno-dyplomatycznych lat 1454-66 oraz rokowania pokojowe z lat 1464-66, uwieńczone zawarciem traktatu toruńskiego z 19 października 1466 r.
W końcowej części podsumowującej omówione zostały zagadnienia wojskowości tego okresu i podjęta próba analizy charakteru wojsk zaciężnych, jak również poruszone niektóre kwestie finansowe wojny oraz jej wpływu na przeobrażenia wewnętrzne Polski, Prus i Zakonu Krzyżackiego.
Celem niniejszej pracy, idacej oczywiscie tropem poprzednikow, jest zatem przezwyciezenie niektorych uprzednich ograniczen historiograficznych, przede wszystkim przez mozliwie pelne wykorzystanie nie drukowanej i drukowanej bazy ?rodlowej oraz realizacje wysuwanych juz wczesniej, zwlaszcza przez S. Herbsta, postulatow badawczych. Autor dazyc wiec bedzie do pokazania caloksztaltu dzialan wojennych na ladzie i na wodach Baltyku, akcji politycznych i dyplomatycznych z lat 1519-1521, zarowno faktografii jak i jej glebszych uwarunkowan, takze natury finansowej. Dazyc zamierza do ukazania postaw i dzialan obu stron walczacych w kontekscie uwarunkowan wewnetrznych oraz wplywu czynnikow zewnetrznych, miedzynarodowych. Pragnie tez zaprezentowac w granicach mozliwosci formy organizacyjne obu stron walczacych i rodzaje stosowanych przez nie broni, zarysowac koszty calosci dzialan wojennych. Na koniec pragnie przedstawic - w odniesieniu do strony polskiej - miejsce i role wojny z lat 1519-1521 w caloksztalcie dziejow wojskowosci Rzeczypospolitej, a takze skutki tej wojny w sferze tak zagadnien militarnych, jak politycznych.
Wojny z Zakonem Krzyzackim odegraly istotna role w dziejach Polski Piastowskiej i Jagiellonskiej od XIV az do poczatkow XVI stulecia. Rezultatami tych wojen staly sie nie tylko traktaty pokojowe, lecz takze doswiadczenia polityczno-militarne oraz poniesione straty materialne. Poznanie powaznego wysilku zbrojnego, finansowego i dyplomatycznego, jaki musial byc poniesiony dla zlamania przewagi niemieckich rycerzy zakonnych i zapewnienia Polsce i Litwie naleznego im miejsca nad dolna Wisla i Niemnem, pozwala lepiej zrozumiec istote konfliktu Polski, a od roku 1409 takze Litwy z Zakonem Krzyzackim w Prusach i po czesci w Inflantach. Badania polskie nad tymi problemami maja dosyc dawna metryke, siegajaca poczatkow XX stulecia. Powstaly wowczas powazne studia, ktore - polemizujac z historiografia niemiecko-pruska - stworzyly podwaliny nowoczesnej historiografii polskiej, zwiazanej przede wszystkim z bitwa grunwaldzka (Stanislaw Kujot). W okresie Polski Odrodzonej rozwinely sie badania szczegolnie w odniesieniu do wojen czasow Wladyslawa Lokietka i bitwy pod Plowcami (Stanislaw Zajaczkowski), kampanii grunwaldzkiej (Otton Laskowski) oraz wojny trzynastoletniej (Karol Gorski). Po roku 1945 nasilily sie powaznie badania odnoszace sie do kampanii grunwaldzkiej (Stefan Maria Kuczynski, Andrzej Nadolski) i wojny trzynastoletniej oraz ostatniej ""wojny pruskiej"" z poczatkow XVI w. (Marian Biskup). W dorobku tym, wzbogacanym ujeciami historiografii niemieckiej, a w ostatnich latach takze szwedzkiej (prace Svena Ekdahla) zaznaczyla sie przewaga ujec analitycznych oraz opracowan jedynie poszczegolnych fragmentow walki Polski i Litwy z Zakonem Krzyzackim, bez dazenia do opracowania calosciowej syntezy. Na podstawie dotychczasowego znacznego dorobku polskiej i obcej historiografii mozliwe stalo sie jego podsumowanie i ukazanie calosci zmagan Polski z Zakonem w latach 1308-1521, tj. w okresi
Zycie seksualne okresu napoleonskiego pod wieloma wzgledami roznilo sie od wspolczesnego. Inne bylo wychowanie mlodziezy, inaczej oceniano niektore zachowania seksualne. Te, ktore dzis uznawane sa za akceptowalne, wowczas czesto spotykaly sie z potepieniem spolecznym. Inne - jak promiskuityzm - bywaly tolerowane, a nawet chwalone. Specyficzne warunki higieniczne i skala wystepowania chorob wenerycznych, trudnosci w ich leczeniu i mozliwe komplikacje, determinowaly zachowania seksualne i podejscie owczesnych do seksu.
W książce tej potwierdzam przepowiednię, która spełni się już wkrótce, pewien jestem bowiem końca naszej planety. Wiem to. Nie straszę, lecz ostrzegam, ponieważ jestem zasmucony tą nieszczęsną Ludzkością. Zdarzenia te są nieodległe, nie ma więc czasu na złudzenie.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?