Gdy w niniejszej książce próbuję opisać rozwój i czyny niemieckiego wojska i sił powietrznych na tle wojskowo-historycznym, zdaję sobie sprawę że będzie to pierwsza próba. Nie było jeszcze można krytycznie opracować wszystkich dokumentów wojennych, przede wszystkim dzienników wojennych oddziałów frontowych, periodycznych sprawozdań i meldunków dziennych, prócz tego część dokumentów podczas odwrotu i w wirze rewolucji zaginęła. Jednak, z obecnie posiadanego materiału źródłowego, wydaje mi się możliwym przedstawienie ścisłego związku między niezrównanymi wyczynami naszych sił powietrznych i działaniami walkami na ziemi.
Dzieło gen. Manikowskiego należy rozpatrywać jako swojego rodzaju monografię, stanowiącą jedyny obecnie, niezmiernie ważny i cenny przyczynek w sprawie wyposażenia bojowego wojska rosyjskiego w omawianym okresie, aczkolwiek niewyczerpującą w całości w wszechstronnie powyższego zagadnienia.
W pracy swej autor stara się wykazać przyczyny, będące wynikiem miarodajnego wówczas planu mobilizacyjnego, a które złożyły się na to, że już w pierwszych miesiącach wojny wojsko rosyjskie odczuło dotkliwy brak we wszystkich prawie dziedzinach wyposażenia bojowego, skutkiem czego utarło się nawet mniemanie, jakoby właśnie ten brak wyposażenia stał się główną przyczyną klęski armii rosyjskiej.
Max Hoffmann (25.01.1869-08.07.1927) – niemiecki generał. W 1898 roku ukończył Akademię Wojskową. W latach 1898-99 przebywał w Rosji, gdzie doskonalił znajomość języka rosyjskiego. Podczas wojny rosyjsko-japońskiej był attaché wojskowym przy sztabie armii japońskiej. Po mobilizacji 1914 r. szef sztabu 8. Armii w Prusach Wschodnich, a po utworzeniu 9. Armii wyznaczony na stanowisko generała-kwatermistrza tej armii. Od 1 października 1914 r. pełnił funkcję jako generał-kwatermistrz naczelnego wodza frontu wschodniego – feldmarszałka Hindenburga. Od 30 sierpnia 916 szef sztabu frontu wschodniego. Odegrał dużą rolę w tworzeniu niemieckiej strategii na wschodzie. Uczestnik rozmów pokojowych w Brześciu nad Bugiem.
Zadaniem fortyfikacji jest stworzenie warunków dla najlepszego wyzyskania własnego ognia i ruchu. Prace w terenie, przygotowane i wykonane zawczasu, w okresie pokojowym, najeżą do fortyfikacji stałej. Prace wykonane w okresie wojny – do fortyfikacji polowej. W związku z tym budowle fortyfikacji stałej, czyli fortyfikacje stałe są przygotowane lepiej, oraz wykonane z materiałów trwałych: z betonu, żelazobetonu, żelaza i stali, podczas gdy fortyfikacje polowe przeważnie wykorzystują materiał podręczny i są wykonane doraźnie.
Ostatecznym zadaniem wojska jest walka, a człowiek jest jej głównym narzędziem; nie znając dokładnie głównego narzędzia walki, to jest człowieka i stanu jego ducha w rozstrzygającym momencie walki, nie możemy odpowiednio zorganizować wojska, nie możemy dać mu dobrego ustroju ani organizacji, wytworzyć karności, ani wreszcie określić zasad taktyki, które to te sprawy łączą się ze sobą, jak palce jednej ręki.
Często ludzie piszący o sprawach wojny, biorą za punkt wyjścia broń, przypuszczając bez wahania, że człowiek mający się nią posługiwać, zawsze zrobi z niej taki użytek, jak przewidują nakazują regulaminy i przepisy. Jednakże walczący, pojęty jako istota kierująca się wyłącznie rozumem, która wyzbyła się swej ruchliwej i zmiennej natury i przekształciła się w biernego pionka, spełniającego funkcje jednostki abstrakcyjnej w różnych kombinacjach pola walki - to wytwór oderwanych rozmyślań, nie człowiek żywy.
Ze wstępu.
Niniejsza książka w pierwszorzędny sposób przedstawia środkowy etap wojny na Pacyfiku - okres między połową 1942 a połową 1944 roku. Wtedy to równoległe alianckie ofensywy na północ i południe od równika na kształt "zwycięskiej fali" zalały rozległe wyspiarskie imperium Japonii, doprowadzając do nieodwracalnej strategicznej klęski Tokio na Marianach. Były to największe, najkrwawsze, najkosztowniejsze i najbardziej skomplikowane pod względem logistycznym kampanie morsko-lądowe w historii. W ich trakcie doszło do gorzkich sporów między rodzajami amerykańskich sił zbrojnych. Zostawiły one rany, jakich nie zdołało zagoić nawet zwycięstwo.Te lata i kampanie, choć często przeoczane, zadecydowały o rezultacie wojny na Pacyfiku. Sceny walk w powietrzu, na morzu i w dżungli, kreślone przez Iana W. Tolla, są wprost porywające. Autor zabiera czytelnika na rady wojenne w Waszyngtonie i Tokio, gdzie zderzały się ze sobą kwestie polityki i strategii. Przedstawia też wysiłki w celu zmobilizowania przemysłu wojennego, co stanowiło sekret alianckiego sukcesu. Opartą na dogłębnych badaniach opowieść ożywiają i ubarwiają relacje z pierwszej ręki - listy, dzienniki, raporty czy wspomnienia. To one stanowią źródło istotnych detali, trafnych ocen i przenikliwych spostrzeżeń, jakie można znaleźć na kartach tej monumentalnej historii.Niniejszy tom, stanowiący kontynuację Pacyfiku. Próby ognia, "niezwykle wciągającej, dramatycznej opowieści" (San Francisco Chronicle), jest drugą częścią trylogii będącej pierwszą od ćwierćwiecza historią całej wojny na Pacyfiku."Opowiedziana z werwą historia porywa czytelnika fascynującym, szczegółowym przedstawieniem postaci i strategii po obu stronach zmagających się ze sobą w serii okrutnych starć na morzu i w powietrzu". - Library Journal"Opartą na drobiazgowych badaniach () wciągającą pracę Tolla czyta się płynnie i szybko, w czym pomagają anegdoty i historie z udziałem zarówno walczących, jak i przywódców politycznych po obu stronach". - Si Dunn, Dallas Morning News"[Toll] z niezmiennie dużą swobodą opisuje wielką strategię, operacje, taktykę, postacie przywódców i osobiste doświadczenia uczestników przedstawianych wydarzeń. Wszystko to umieszcza w kontekście pozwalającym zrozumieć bitwy lotniskowców, desanty morskie i działania okrętów podwodnych, w wyniku których Japończycy zostali zepchnięci na swą wewnętrzną linię obrony". - Richard R. Burgess, Seapower"Na kartach Zwycięskiej fali Ian Toll poświadcza, iż potrafi opowiadać o wojnie jak mało kto. W równie umiejętny i sugestywny sposób opisuje nocne lądowanie na lotniskowcu, debaty nad wielką strategią w Waszyngtonie czy burdę w australijskim barze. Oddaje ogrom wojny na Pacyfiku z jej grozą i odmiennością, nigdy nie zapominając o dziwactwach i osobliwościach, upadlającym okrucieństwie, ale też o momentach człowieczeństwa, które pozwalały ludziom po obu stronach kontynuować walkę". - Evan Thomas, autor Sea of Thunder i Ike's Bluff"Absorbująca książka (). Tak obrazowa, iż ma się wrażenie, że się tam jest (). Toll ma talent do wyłapywania istotnych szczegółów". - Roger Hainsworth, Adelaide Review"Przystępny i pouczający obraz wielkiego meczu szachowego naczelnych dowództw w środkowych latach wojny na Pacyfiku, barwnie ukazujący odwagę i determinację, chwile grozy i trumfów. Narracja jest ambitna pod względem rozmachu i prowadzona w doskonałym tempie. Wydarzenia od bitwy o Guadalcanal do odbicia Guamu przedstawione są w najwyższej rozdzielczości, zarówno w maksymalnym przybliżeniu, jak i z oddali". - James D. Hornfischer, autor Neptune's Inferno: The U.S. Navy at Guadalcanal"Toll pisze w ujmującym stylu, sprawnie wplatając rysy biograficzne najwyższych dowódców pomiędzy opisy walk i osobiste relacje z pól bitew". - Publishers Weekly Opis pochodzi od Wydawcy
Charelle Clark nie może sobie poradzić ze śmiercią Sofie – brutalnie zamordowanej przyjaciółki. Gdy przez przypadek Charelle odkrywa prywatne zapiski kobiety, postanawia sprawdzić, nad czym pracowała w ostatnich dniach życia. Tak właśnie trafia do Devine – małego miasteczka w stanie Teksas.
Na jej drodze staje dwóch mężczyzn. Jednym z nich jest Dexter McCoy, samotnik mieszkający na ranchu. Widok nieznajomej przypomina mu o kimś, kogo bardzo dobrze znał. Drugi to Hunter Palmer, szanowany lekarz i jednocześnie przyjaciel Dextera. Od samego początku nie ukrywa zainteresowania Charelle.
Kobieta nie ma pojęcia, w jak niebezpieczną grę się wplątała, a przede wszystkim komu może zaufać.
Dwóch mężczyzn, jedna kobieta… I morderca o chorym umyśle, który już ma Charelle na oku.
Tadeusz Kasperski (ur. 1972 w Świdnicy Śląskiej) - historyk, marynista, autor kilkudziesięciu artykułów w krajowych pismach specjalistycznych na temat służby okrętów Polskiej Marynarki Wojennej i jednostek wojennych innych bander walczącycvh podczas II wojny światowej.
Urodzony 23 listopada 912 roku Otton z saskiej dynastii Ludolfingów przeszedł do historii jako Otton Wielki i pierwszy rzymsko-niemiecki cesarz. W biografii opublikowanej w 2012 roku z okazji 1100. rocznicy jego urodzin niemiecki mediewista Matthias Becher przedstawia historyczne tło panowania tego władcy, jego dramatyczne konflikty z najbliższymi członkami rodziny oraz wpływowymi książętami byłego imperium Karola Wielkiego. Szczytowym punktem rządów Ottona była niewątpliwie zwycięska bitwa na Lechowym Polu w 955 roku, która w znacznym stopniu przyczyniła się do powstrzymania najazdów pogańskich Węgrów na środkową Europę. Jak pisze autor, „nazywanie Ottona «Wielkim» tylko dlatego, że stworzył on Rzeszę Niemiecką, byłoby jednak wypaczeniem historii. (…) To samo odnosi się do tendencji nazywania go «obrońcą Zachodu przeciwko Wschodowi» z powodu jego zwycięstwa nad zamieszkującymi wschód Europy Węgrami”. Starając się uzasadnić przydomek nadany Ottonowi przez późniejszych kronikarzy, autor przestawia wysiłki Ottona w zdobyciu cesarskiej korony, jego relacje z papiestwem i dążenie do zaakceptowania jego pozycji w Europie przez Bizancjum. I jak pisze Becher, „najpóźniej od momentu rzymskiej koronacji celem i zadaniem jego polityki było utrzymanie dominującej pozycji. Wraz ze zdobyciem władzy w Rzymie, cesarską koronacją syna-imiennika i uznaniem przez Cesarstwo Bizantyńskie osiągnął w końcu swój cel i ustanowił wzór postępowania dla wielu swoich następców”.
Od zarania dziejów jednym z czynników decydujących o przebiegu i wynikach zbrojnych zmagań była należyta orientacja stron walczących w położeniu swoim i przeciwnika. Posiadanie informacji na ten temat mogło w istotny sposób wpływać na podejmowanie właściwych decyzji przez dowódców, jak też na postawy ich podwładnych podczas orężnych zmagań. Zgodne ze stanem faktycznym ścisłe wiadomości o siłach własnych i nieprzyjaciela pozwalały przygotować optymalne plany działania i pomyślnie je realizować. Z kolei brak wystarczającej wiedzy w tym zakresie lub dysponowanie nieprawdziwymi informacjami niejednokrotnie prowadził do podejmowania błędnych decyzji i pociągał za sobą dotkliwe konsekwencje w postaci militarnych porażek.Świadomość potrzeby posiadania takich danych przez dowódców armii przed rozpoczęciem działań zbrojnych i w trakcie ich trwania legła u podstaw organizowania wyspecjalizowanych służb wywiadowczych i rozpoznawczych, a także tworzenia mechanizmów sprawnego pozyskiwania tego rodzaju wiedzy. Jednocześnie doceniono potrzebę chronienia ważnych informacji odnoszących się do stanu własnych wojsk i planów działania, co więcej w wielu wypadkach posługiwano się dezinformacją, mającą na celu zmylenie nieprzyjaciela, dostarczając mu nieprawdziwych wiadomości na ten temat.Odrębnym zagadnieniem jest rola informacji dotyczących spraw wojennych w życiu całych społeczeństw, także w środowiskach niebiorących bezpośredniego udziału w działaniach militarnych. Informacje z tego zakresu były pilnie oczekiwane i rozpowszechnianie wśród ogółu ludności zainteresowanej przebiegiem walk zbrojnych i ich następstwami, a zwłaszcza losami uczestników walk i wpływem ich wyników na byt państwowy czy narodowy. Efekty szerzących się wieści oddziaływały na postawy ludzi, inspirowały ich indywidualne i zbiorowe zachowania. Z niepokojem oczekiwano nowin z frontów i pól bitewnych, manifestacyjnie okazywano radość z odniesionych zwycięstw albo żałobę po klęskach, często ulegając nastrojom euforii lub paniki. Jednocześnie ograniczone możliwości uzyskiwania rzetelnej wiedzy o tego rodzaju wydarzeniach, spowodowane zarówno naturalnymi w warunkach wojennych zakłóceniami w społecznej komunikacji, jak i wynikające z odgórnych działań w tym zakresie (takich jak cenzura czy propaganda wojenna), sprzyjały szerzeniu się wiadomości zniekształcających prawdę, często mających postać stugębnej plotki.Tworzeniu, obiegowi i wykorzystywaniu informacji dotyczących wojen, sposobom i skutkom takich działań we wszystkich epokach, aż do czasów obecnych, poświęcono kolejny tom z cyklu Człowiek i wojna.
Książka, którą oddajemy do rąk Czytelników, to studium z dziejów komunikacji na styku dwu cywilizacji świata chrześcijańskiego i muzułmańskiego. Cywilizacji, które nie tyle zderzały się ze sobą, ile na swoich pograniczach poszukiwały sposobów na nawiązanie kontaktów i porozumienia, budując w tym celu różnorakie strefy komunikacji i wymiany. Pamiętniki Ludwika Tuberona są ważnym dokumentem, pozwalającym nam uchwycić nieopisywane dotąd szerzej zjawisko wymiany informacji pomiędzy Imperium Osmańskim a Europą na przełomie XV i XVI w. Dr hab. Piotr Tafiłowski, pracownik Wydziału Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii UW, specjalizuje się w badaniach dziejów komunikacji społecznej i naukowej.
Fryderyk M. Kircheisen cieszy się zasłużoną sławą najlepszego bodaj w naszym czasie znawcy Napoleona I i jego epoki. Poświęcił on całe życie studiom nad tą niezwykłą osobistością dziejową, nad tym jedynym w swoim rodzaju zjawiskiem, które przez długie jeszcze pokolenia pobudzać będzie wyobraźnię poetów, przykuwać uwagę historyków i socjologów, niepokoić psychologów i filozofów swoją zagadkowością i tajemniczością.Owocem studiów Kircheisena był wpierw szereg cennych wydawnictw natury przygotowawczej, w których gromadził i porządkował różnego rodzaju materiały. Tu wymienić należy: Bibliografia epoki napoleońskiej (dwa tomy); Napoleon I i okres wojen wyzwoleńczych w obrazach; Listy Napoleona (trzy tomy); Rozmowy Napoleona (trzy tomy); Listy panujących do Napoleona (dwa tomy); Pamiętniki Napoleona. Potem nastąpiły dzieła syntetyczne: Upadek Napoleona, 1812-1815 (cztery tomy), Napoleon I, jego życie i czasy (zamierzone na dziesięć tomów, na ukończeniu) i Napoleon I, obraz życia (dwa tomy).
Celem tej publikacji jest oddanie hołdu pamięci króla Jana i towarzyszy jego wypraw wojennych nie mogąc zamieścić tu wszystkich, którzy w obronie chrześcijaństwa zaszczytnie się odznaczyli, przedstawiamy wizerunki głównych bohaterów tej narodowej epopei.W artystycznej części dzieła staraliśmy się o ścisłe zachowanie charakteru epoki, dlatego też wybór portretów był przedmiotem naszej szczególnej troskliwości. Choć posiadamy z czasów Sobieskiego wiele rycin przedstawiających znakomitych ludzi i ważniejsze wypadki tego panowania, daliśmy pierwszeństwo przechowującym się w najbogatszych zbiorach obrazom oryginalnym, jako dającym więcej rękojmi podobieństwa i prawdy, od sztychów, z których znaczna część robiona za granicą, zwykle jest traktowana fantazyjnie. Miłośnicy naszych zabytków znajdą więc w tej publikacji ryciny wykonane według cennych obrazów, które ze względu na swą historyczną wartość, przyczynią się do wzbogacenia polskiej ikonografii.
Wielka Armia Napoleona stanowiła jeden z najsłynniejszych mechanizmów do wygrywania bitew w historii. Ewoluowała, łącząc w sobie elementy wojsk Starego Porządku, rewolucyjnych ochotników i rekrutów z poboru masowego (udział ostatniego z tych elementów często był niedoceniany). Autor skupił się na rozwoju taktyki, wykorzystując zarówno dawne regulaminy wojskowe, jak i prace nowsze. Wszystko po to, by przybliżyć organizację piechoty francuskiej w latach 1792-1815, sposób prowadzenia walki ogniowej i manewry wykonywane na polu bitwy. Pracę wzbogacają czytelne schematy, obrazy i grafiki powiązane z tematem, a także specjalnie przygotowane kolorowe plansze. Razem z tekstem barwnie oddają aspekty taktyczne ośmiu kluczowych bitew epoki.
Ze „WSTĘPU”: „Przed Wami tom zawierający dalsze losy bohaterów mojej poprzedniej, debiutanckiej powieści `Śnieg, ogień i krew. 1807`. Nie wszystkich, bo przecież z niektórymi pożegnaliśmy się definitywnie, w dramatycznych okolicznościach, inni odjechali w nieznane i ułożyli sobie na nowo życie, z dala od warmińskiego Heilsbergu. Są jednak i tacy, których pozostawiliśmy tam zasmuconych i cierpiących. Jeszcze inni, ofiary nieszczęśliwych wojen, zmuszeni do błąkania się po świecie, pojawiają się w Heilsbergu i okolicy lub po latach powracają. Co tam zastaną? Czy wspomnienia dawnych wydarzeń przytłoczą ich, czy też przeciwnie – pozytywnie zainspirują? Czy możliwa jest koegzystencja duchownych i wiernych różnych Kościołów w małym mieście? Czy ludzie w ogóle są dobrzy, czy źli? Czy na popiołach dawnego głębokiego uczucia można zbudować zupełnie nową, wcale nie mniejszą miłość? Zwłaszcza kiedy po tamtym pozostały widoczne, szarpiące duszę ślady? W małym mieście, noszącym wciąż blizny po niedawno zakończonych wojnach, powoli odradza się życie […] Rzecz dzieje się jesienią i zimą 1823 roku, jednak w snach i rozmowach bohaterów pojawiają się powroty do roku 1813, 1812, 1807 a nawet lat wcześniejszych. One bowiem znacząco wpływają na ich życie w roku 1823. Zdarzają się nawiązania do epizodów opisanych w poprzedniej powieści, dlatego gorąco zachęcam do jej przeczytania […] Przełom lat 1823 i 1824 to czas nadziei, oczekiwania i ostatecznych rozwiązań. Na szczęście tylko niektóre z nich okazują się tragiczne. Bo przecież już w chwili podjęcia decyzji o napisaniu kolejnej powieści obiecałem sobie, że otrę łzy bohaterom i poprowadzę tych `rozbitków` ku cichej, bezpiecznej przystani. Tam, gdzie będą mogli odnaleźć iskry w popiele i na nowo rozpalić ogień.”
Ryana Kendalla złamało życie. Wie, co to ból. Wie, co to przemoc i strata kogoś bliskiego. Wie, jakie to uczucie, gdy się kogoś zawodzi. Jednak nic nie może go powstrzymać przed pożądaniem jedynej kobiety, której nie może mieć Finlay Tanner. Jej uśmiech jest słodki, a przyszłość świetlana. To dziewczyna, z którą dorastał, którą kocha i chroni przed światem, a nawet przed sobą samym.Jako dziewiętnastolatek Ryan wstępuje do Australian Army. Po latach intensywnych szkoleń staje się żołnierzem elitarnej jednostki SASR i zostaje wysłany do Afganistanu, gdzie wraz ze swoim oddziałem podejmuje się niebezpiecznych misji. Jednak bez względu na to, jak daleko ucieknie albo jak zaciekle będzie walczył, myśl o Finlay stale będzie go prześladować. Po sześcioletniej rozłące wystarczy zaledwie jedno spojrzenie, żeby zdał sobie sprawę, że nie może bez niej żyć. Niestety, czasem miłość nie wystarczy, by zabliźnić wszystkie rany. Czasem mężczyzn takich jak Ryan nie można już uleczyć, z kolei kobiety takie jak Finlay zasługują na znacznie więcej.To opowieść o wojnie i poświęceniu, o więziach i prawdziwej przyjaźni, o upadku tych, którzy zdawali się być silni. To opowieść o rezygnacji z miłości i cierpieniu, w której pewien człowiek zrozumie, że najcięższą walką jest walka o samego siebie.
Dadzą mi manierkę z gorzałczyną śpiewali ongiś żołnierze, opowiadając o swoim niełatwym losie. Alkohol, który towarzyszył ludzkości od najdawniejszych czasów, zaznaczał swoją obecność także na prowadzonych przez nią wojnach. W ich opisach często pojawiają się informacje o napojach zawierających tę substancję, spożywanych przez uczestników zbrojnych walk.Wśród wielu znanych w naszych dziejach epizodów alkoholowo-militarnych można wskazać dla przykładu choćby odmowę uczestnictwa w krucjacie do Ziemi Świętej ze strony księcia Leszka Białego, uzasadnioną przez niego brakiem na tamtym terenie piwa i miodu, bez których nie mógł się obejść. To także spowodowane brakiem gorzałki masowe zachorowania w wyprawie wiedeńskiej wśród żołnierzy Sobieskiego, odżywiających się z konieczności surowymi owocami. To również słowa piosenki o szwoleżerach pijących wino, które miało wybawić ich od trosk.Spożywanie alkoholu na wojnach podyktowane codzienną potrzebą albo skłonnością do hulanek i swawoli Zgubne bądź dobroczynne skutki tego zjawiska dla wojskowej egzystencji, jego praktyka, a także kulturowe czy obyczajowe normy i ich przekraczanie w ciągu wieków. Tego typu zagadnienia, jak też inne, o pokrewnej tematyce, zostały podjęte w kolejnym tomie z cyklu Człowiek i wojna.
Oto macie drodzy Czytelnicy w swoich dłoniach pierwszy tom z nowej serii poświęconej najsławniejszym okrętom wojennym świata XX wieku. Minione stulecie to okres wielu konfliktów zbrojnych, w tym dwóch straszliwych wojen światowych. W czasie ich trwania okręty wojenne wielu flot spełniały nie tylko ważną, ale niekiedy decydującą rolę w obronie interesów głównych mocarstw morskich, lecz także tych mniejszych państw, których byt zależał od dostaw morskich. Pośród setek a nawet tysięcy okrętów wszystkich klas, niektóre z nich wyróżniały się w sposób szczególny. Czy to ze względu na swoje niecodzienne parametry i możliwości bojowe, czy też dzięki nowatorstwu konstrukcji lub z powodu wybitnych zasługach bojowych w okresie działań wojennych. Sława wielu z tych okrętów jestczymś ponadczasowym i dlatego sądzimy, że warto przypomnieć historię ich projektowania, budowy oraz służby bojowej wspartą rysunkami, grafiką oraz wieloma znanymi oraz niepublikowanymi dotąd w Polsce fotografiami.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?