Kapłaństwo było decyzją świadomą, której nigdy nie żałowałem. Inaczej rzecz się ma z celibatem. Kiedy wstępowałem do seminarium, nie za bardzo zdawałem sobie sprawę z tego, na co się decyduję.
Kościół często bardzo mocno, i słusznie, wypowiada się na tematy moralne, wymaga od ludzi odpowiedniego zachowania. Nie stosuje jednak takich samych kryteriów do samego siebie. Jeśli chce on pouczać innych, niech zacznie od siebie. Skoro tego nie czyni, to teraz za to płaci spadkiem zaufania czy właśnie niesprawiedliwymi ocenami.
Jestem antykomunistą, i to jest główny element mojej tożsamości. Jestem przeciwnikiem tego, co określane jest mianem michnikowszczyzny. Opowiadam się przeciw politycznej poprawności. W dużym skrócie, choć żadna z partii nie reprezentuje w pełni moich poglądów, to popieram Prawo i Sprawiedliwość, z którym nie zgadzam się tylko w sprawie ludobójstwa na Wołyniu i Podolu.
Dla Kościoła najlepszą sytuacją jest, gdy lekko się go prześladuje. Nie mocno, bo wtedy bywa sparaliżowany, ale lekko powinno się nas od czasu do czasu podszczypywać, bo to daje nam siłę i dynamizm, wyrywa z drzemki i uświadamia, że nie ma nic za darmo.
Księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego nie trzeba nikomu w Polsce przedstawiać. Jest to, bez wątpienia, najbardziej znany ksiądz diecezjalny w naszym kraju. Zasłynął walką o oczyszczenie archidiecezji krakowskiej z agentów. To on rozpoczął nigdy niedokończoną lustrację w polskim Kościele. To on ostrzegał przed mianowaniem biskupa Wiktora Skworca metropolitą katowickim. To on osobiście protestował, gdy Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie przyznał doktorat honoris causa Adamowi Michnikowi. To on od dawna walczy o upamiętnienie rzezi wołyńskiej. To on spiera się, niekiedy ostro, z tymi Ukraińcami, którzy za swojego bohatera narodowego uważają Stepana Banderę.
Sprowadzenie działalności księdza Isakowicza-Zaleskiego tylko do protestów, walki czy sporów ideowych byłoby wielką niesprawiedliwością. Od lat 80. duchowny ten znany jest także jako społecznik, który całe swoje życie poświęcił osobom niepełnosprawnym. Dla nich prowadzi Fundację im. Brata Alberta i ośrodek w Radwanowicach, w którym zresztą mieszka. Wielu pamięta go jako odważnego opozycjonistę, mocno prześladowanego przez bezpiekę. Są tacy, dla których jest on przede wszystkim duszpasterzem Ormian, od lat przemierzającym Polskę, by dotrzeć z ormiańską mszą do tych, którzy takiej posługi potrzebują. Wymienione aktywności wcale nie wyczerpują działalności krakowskiego duchownego. Jest on także felietonistą „Gazety Polskiej" (to chyba zresztą jedyny duchowny diecezjalny, który ma własną cotygodniową rubrykę w świeckim, ogólnopolskim tygodniku), blogerem, którego strona jest jedną z najpopularniejszych stron kapłańskich w sieci, i wreszcie autorem książek i poezji. Jeśli do tego dodać częste wizyty w telewizjach i rozgłośniach radiowych oraz rozmowy z licznymi dziennikarzami, aż trudno uwierzyć, że czas na to wszystko znajduje jedna osoba.
Tak duże spektrum zainteresowań nie jest jednak jedyną cechą charakterystyczną księdza Isakowicza--Zaleskiego. Równie istotne jest także to, że nie ma niemal nikogo, komu by się ten duchowny nie naraził. Jego własny metropolita, kardynał Stanisław Dziwisz, nie znosi go za lustrację, a także za wytykanie (bardzo wytrwałe) politycznego, proplatformer-skiego zaangażowania nie tylko samego kardynała, ale także jego najbliższego otoczenia. Prymas Polski kardynał Józef Glemp określał go „nadubowcem" (także za lustrację). Dla hierarchii greckokatolickiej jest wrogiem publicznym numer jeden. Unicki arcybiskup przemysko-warszawski w listach kierowanych do metropolity krakowskiego domagał się zrobienia z księdzem Tadeuszem porządku. Podobne emocje żywią wobec duchownego także ukraińskie władze, które nie wpuściły go na polskie uroczystości do Lwowa. Niedopatrzeniem byłoby pominięcie emocji, jakie niekiedy żywią wobec niego także politycy czy komentatorzy z prawej strony sceny politycznej. Ksiądz Isakowicz-Zaleski wielokrotnie narażał się choćby Prawu i Sprawiedliwości, ostro i jednoznacznie krytykując prezydenta Lecha Kaczyńskiego za jego postawę w sprawie rzezi na Wołyniu czy wspieranie Wiktora Juszczenki. Nie przepadają za nim także liderzy PJN, którzy uważają, że przeszkadza on w pojednaniu polsko-ukraińskim.
Z drugiej jednak strony ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski ma prawdziwych fanów (a niekiedy wręcz wyznawców). Na sprawowane przez niego msze ormiańskie ściągają tłumy. Często są to osoby, które z ormiańskością nie mają nic wspólnego, ale utożsamiają się z wizją Polski i polskiego Kościoła, jaką prezentuje krakowski duchowny. Tłumy gromadzą się także na licznych spotkaniach z księdzem Isakowi-czem-Zaleskim. Sam uczestniczyłem tylko w kilku. Część z nich poświęcona była lustracji, część Wołyniowi czy szerzej Kościołowi. Zawsze miałem wrażenie, że ludzie wręcz spijają każde słowo z ust księdza Tadeusza. Długotrwałe oklaski po niemal każdej wypowiedzi też nie pozostawiają wątpliwości, że ze zdaniem księdza ci ludzie, niekiedy wcale nie będący blisko wiary, naprawdę się liczą. I gdyby było trzeba, poszliby za nim w ogień. Skąd taka siła przekonywania? I dlaczego ten duchowny budzi tak silne emocje? Odpowiedzią jest przede wszystkim jego odwaga i otwartość, z jaką mówi o najtrudniejszych nawet sprawach. Ksiądz Isakowicz-Zaleski jeśli uznaje, że coś trzeba zrobić, jeśli dostrzega rażącą niesprawiedliwość, nie siedzi z założonymi rękami. Działa. Nie liczą się przy tym koszty, także osobiste. Jeśli dostrzeże gdzieś prawdę, bez wątpienia się nią zajmie. Można się niekiedy nie zgadzać z jego metodami, można nie podzielać jego diagnoz, ale nie sposób odmówić mu szczerości, odwagi i wierności rozpoznanej przez siebie prawdzie.
Ta książka jest próbą zrozumienia, dlaczego ksiądz Isakowicz-Zaleski angażuje się w takie a nie inne sprawy, skąd bierze się jego silą, a także jak rozumie on swoje kapłaństwo. Rozmawiałem z księdzem Tadeuszem wiele godzin pod altanką w Radwanowi-cach, bo chciałem się dowiedzieć, „o co księdzu tak naprawdę chodzi?". I dowiedziałem się. Chodzi o prawdę, o sprawiedliwość, o pamięć. Z pewnymi diagnozami czy opiniami nadal się nie zgadzam, ale nie zmienia to faktu, że teraz lepiej rozumiem nie tylko przyczyny zaangażowania księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, ale także polski Kościół. Z ra-dwanowickiego wzgórza widać naprawdę sporo.
I choć perspektywa to odmienna od biskupiej, i z pewnością daleka od hurraoptymizmu, to warto się z nią zapoznać. Choćby po to, by zrozumieć, dlaczego tak mało księży diecezjalnych angażuje się w życie publiczne, dlaczego mamy problem z przywództwem w Kościele, a także by odpowiedzieć sobie na pytanie, czy grożą nam skandale seksualne na miarę tych z Europy Zachodniej.
Tomasz P. Terlikowski – Wstęp do ksiażki Chodzi mi tylko o prawdę Duchowny do zadań specjalnych – ksiądz Tadeusz Isakowicz - Zaleski – ma odwagę mówić głośno o tym, o czym inni tylko szepcą. To nie jest grzeczny wywiad – dotyka trudnych tematów:
niedokończonej lustracji w polskim Kościele
homoseksualizmu części duchownych
zasadności celibatu
zaangażowania politycznego duszpasterzy
relacji biskupów z podwładnymi
działalności księdza Natanka
ludobójstwa na Kresach Wschodnich
Z książki dowiesz się ponadto: co wyróżnia kościół ormiański w Polsce, dlaczego księża zrzucają sutanny, czy nauczanie religii w szkołach ma sens, czy Lech Kaczyński powinien spoczywać na Wawelu oraz jak działa Fundacja im. Brata Alberta.
Ta książka pomoże nie tylko zrozumieć, o co chodzi księdzu Isakowiczowi-Zaleskiemu, ale także lepiej poznać Kościół w Polsce.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski (ur. 1956), duchowny archidiecezji krakowskiej, duszpasterz Ormian, opiekun osób niepełnosprawnych intelektualnie oraz współzałożyciel i prezes Fundacji im. Brata Alberta i Oświatowego Towarzystwa Integracyjnego w Radwanowicach. Poeta, pisarz, publicysta i bloger, stały felietonista „Gazety Polskiej". W latach 70. współpracownik opozycji demokratycznej i prasy niezależnej, a w latach 80. podziemnej „Solidarności" i Duszpasterstwa Ludzi Pracy w Nowej Hucie--Mistrzejowicach. Dwukrotnie pobity przez tzw. nieznanych sprawców. Autor głośnej książki Księża wobec bezpieki na przykładzie archidiecezji krakowskiej (Nagroda im. Józefa Mackiewicza - 2007) oraz publikacji o Kościele ormiańskim i Kresach Wschodnich, m.in. Przemilczane ludobójstwo na Kresach, Nie zapomnij o Kresach, Moje życie nielegalne.
Wielokrotnie nagradzany za bezkompromisowe dążenie do prawdy (m.in. Nagroda im. Pawła Włodko-wica, Kustosz Pamięci Narodowej). Za pracę na rzecz osób niepełnosprawnych otrzymał Order Uśmiechu (1998) i Nagrodę Lodołamacz 2008. Od 2010 roku jest proboszczem parafii ormiańskokatolickiej pw. Świętej Trójcy dla Polski południowej, z siedzibą w Gliwicach, oraz przedstawicielem mniejszości ormiańskiej w Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych.
Chodzi mi tylko o prawdę
Spis Treści
Wstęp
Życie po lustracji
Kapłaństwo
Służba
Kościół
Ormianin
Ukraina
Czy wiesz jak Kościół katolicki odnosił się do teorii ewolucji Darwina? Od czasu otwarcia archiwów Świętego Oficjum w 1997 roku możliwe stało się poznanie tego zagadnienia w sposób obiektywny i całościowy. Czytelnik otrzymuje więc opracowanie, z którego wyłania się jasny i kompletny obraz kontrowersji wokół teorii Darwina w teologii katolickiej i w świecie nauk przyrodniczych. Książka, choć napisana jako praca naukowa, utrzymana jest w lekkim i przystępnym stylu. Wyjaśnia m.in., czym jest teoria inteligentnego projektu, czym teistyczny ewolucjonizm, a czym kreacjonizm. Czytając ją, prześledzisz debaty dziewiętnastowiecznych teologów i wypowiedzi współczesnych papieży. Dowiesz się, co na temat ewolucji mówi kard. Ch. Schönborn oraz dlaczego jego stanowisko skrytykował bp J. Życiński. Jeżeli jeszcze nie masz własnego zdania lub chcesz zweryfikować swoje stanowisko, a nie boisz się myśleć, przeczytaj ""Kościół a ewolucja"".
W numerze m.in.:
Jedinaja Polsza Aleksander Bocianowski
Napis wyryty na korze mózgowej Jacka Żakowskiego Eryk Dostatni
Triumf historycznych analogii, czyli „puste miejsce” w polityce polskiej Marek A. Cichocki
Bitwa o Smoleńsk Przemysław Mazur
Wbrew pozorom, nie jest to tylko "frapująca książka o żołnierzach II Korpusu Polskiego". To przede wszystkim piękna i bardzo kobieca, opowieść o miłości. Miłości, której najgłębszą i rozstrzygającą dla życia wartość, tak dramatycznie uwydatniają bezwzględne okoliczności wojny i codzienna, nieubłagana konfrontacja ze śmiercią.
Wydawca
O ludziach rozsądnych i ludziach szalonych
Mohery i wykształciuchy - Marek Czuku
Polacy, gdzie wtedy byliście? - Grzegorz Górny
Polska jako potwór doktora Frankensteina - Tomasz Rowiński
Zielonotuskowcy, czyli Donald Tusk wybrany przez Boga - Tomasz P. Terlikowski
Apologia Ronalda Reagana - Grzegorz Strzemecki
Książka przewrotna, prowokacyjna. Zawiera zbiór listów napisanych na pozór z pozycji ateistki i do ateistów adresowanych, a w istocie ośmieszających dominujące mody intelektualne we współczesnej kulturze. Lekko napisany pastisz, pełen drapieżnych i błyskotliwych spostrzeżeń. Autorka pokazuje od kuchni życie intelektualne zachodniego świata.
Jak się ustrzec medialnej manipulacji? Jak nie pogubić się w gąszczu informacji, którymi media codziennie zalewają nasze umysły? Wreszcie jak być świadomym „konsumentem” mediów? „Woda z mózgu” jest poradnikiem, jak korzystać z mediów i nie dać się ogłupić. Nie tylko przestrzega, ale i uczy. Manipulacja bowiem ma już swoją długą historię. A że „czwarta władza” niejednokrotnie czyni zakusy na nasze umysły i naszą wolność, to rzecz pewna
Książka opisuje tragiczne losy Polaków pozostawionych po Traktacie Ryskim na Ukrainie za Zbruczem. Dzięki obecności księży katolickich udało im się przetrwać lata stalinowskiego terroru i przymusowej rusyfikacji czy ukrainizacji. Bez dzielnej postawy opisanych przez autora ludzi nie byłoby dzisiejszego odrodzenia Kościoła rzymskokatolickiego na tym terenie.
Wiara w Boga nie jest sprzeczna z dążeniem do poznawania Jego dzieł. Czasami w tym dążeniu człowiek doznaje ambicji dorównania Stwórcy. Dwudziestu wybitnych polskich uczonych mówi o tym, co niedostępne rozumowi. Biologowie, fizycy, humaniści, lekarze, specjaliści od najnowszej techniki przyznają się do pychy, wyznają pokorę wobec tajemnic świata, deklarują potrzebę Opiekuna spoza granic kosmosu i czasu. W rozmowach z Magdaleną Bajer ludzie nauki odpowiadają na pytania: Co jest dzisiaj owocem zakazanym? Gdzie są granice poznania? Czy w ogóle istnieją? Czym jest śmierć w istnieniu człowieka?
Van den Aardweg, holenderski psycholog dostrzega problem wielu kobiet i mężczyzn dręczonych przez homoerotyczne emocje, którzy nie chcą jednak żyć jak homoseksualiści. Oczekują oni konstruktywnej pomocy, ale nie otrzymują znikąd wsparcia. Po pierwsze dlatego, że środowiska gejowskie narzuciły opinii publicznej obraz orientacji homoseksualnej jako zjawiska nie tylko normalnego, ale również nieodwracalnego. Po drugie zaś dlatego, że brakuje wykwalifikowanych psychologów i terapeutów, którzy byliby w stanie pomóc tym osobom.
Najnowsza książka Vittorio Messoriego nawiązuje do jego pierwszej bestsellerowej książki ?Opinie o Jezusie". Tym razem Messori, w ciągu kilkuletnich badań, zebrał potężny materiał na temat osoby Maryi. Książka ukazuje nie tylko jej życiorys, ale i rolę, jaką przez blisko 2000 lat odgrywała w historii świata. Messori dokładnie śledzi kulturowe procesy, na których Matka Boża odcisnęła znak swej obecności. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo osoba Bożej Rodzicielki jest obecna w naszym codziennym życiu, jak bardzo zmieniła i nadal zmienia oblicze otaczającego nas świata. Pasjonująca i zaskakująca lektura.
Pułkownik Pokłoński: zdrajca czy bohater?
Bój o rosyjską duszę, między carem, błaznem i biskupem
Pop kultura w służbie pedofilii
Triumfalny pochód aborcji w państwie ajatollahów
Antony Flew całe dorosłe życie poświęcił na dowodzenie, że Bóg nie istnieje. Wytyczał nowe standardy w podważaniu prawdziwości chrześcijaństwa i wszystkich innych religii. Dopiero na starość odkrył, jak bardzo się mylił. I posługując się argumentacją czysto racjonalną, bez odwołania do objawienia odkrył, że Bóg istnieje. Książka Flewa jest opowieścią o tej drodze. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do istnienia Boga, jeśli Twoja wiara się kruszy, przeczytaj tę książkę. Znajdziesz tu dowód na to, że racjonalne myślenie prowadzi nas nieuchronnie do wiary w Boga.
WIERNI to opowieść wielopiętrowa, jednak ideowo i kompozycyjnie przejrzysta. Sensacyjnej akcji towarzyszy refleksja nad negowana we współczesnym świecie wartością patriotyzmu i honoru. Towarzysząc bohaterowi w jego dramatycznych wyborach, Czytelnik z pewnością nie raz postawi sobie pytanie: czym on sam gotów byłby ryzykować w obronie spraw, które uważa osobiście za święte i ważne. I czy istnieją jeszcze dla niego takie sprawy.
Pasjonująca książka, w której wieloletni watykański rzecznik przedstawia nieznane oblicze dyplomacji Jana Pawła II i jej wpływ na upadek komunizmu.
Odsłania kulisy spotkań z Gorbaczowem, Reaganem i innymi fascynującymi postaciami XX w.: s. Łucją - wizjonerką z Fatimy, czy Matką Teresą. Znajdziemy tu też szereg ciekawych informacji o inwigilacji polskich kapłanów czy o gen. Jaruzelskim i papieskich pielgrzymkach do Polski 1983 i 1987.
Autorzy książki, Kiely i McKenna, przeprowadzili niezliczoną liczbę wywiadów z ofiarami opętań, ich rodzinami, świadkami i księżmi, którzy asystowali przy dokonywaniu wielorakich obrzędów egzorcyzmu. Wiele z opisanych tu przypadków opętania jest bardzo świeżych, a niektóre z nich wciąż jeszcze trwają. Stanowią one najbardziej zdumiewające przeżycia, jakich można w ogóle doświadczyć. ""Weź do ręki ten opowiadający o prawdziwych wydarzeniach thriller, a możesz być pewien, że już nigdy więcej nie spojrzysz na karty tarota (.) Przykuwająca uwagę i całkowicie pochłaniająca książka, od której nie sposób się oderwać. Ostrzegamy: nie czytaj tej książki nocą, kiedy jesteś sam w domu."" - ""Publishers Weekly""
Esther Baker przez ponad trzynaście lat była buddystką. Jej droga ku prawdzie prowadziła przez buddyjski klasztor, medytację i życie w odosobnieniu. Jednak w pewnym momencie, gdy była sama w swoim pokoju, ujrzała na ścianie cień układający się idealnie w znak Krzyża. Chrystus sam zaczął wchodzić w jej życie. Nic nie miało już być takie samo…
Rekolekcje codzienne jako komentarze o. Christiana Schütza do Reguły św. Benedykta należą do gatunku tzw. rozważań duchowych, czyli refleksji o życiu wewnętrznym mających pomóc człowiekowi w pracy nad sobą. Autor pisał je z myślą o czytelniku świeckim. Reguła benedyktyńska porządkuje całość życia mnicha. Próbując przyswoić czytelnikowi jej istotny przekaz i wykazać zasadność chrześcijańskiego stylu życia, opat ze Schweilkberg musiał podjąć całość zagadnień dotyczących życia współczesnego.
Największym walorem tego niezwykłego dzieła jest właśnie to, że naprowadza na ślad niedostrzeganych zazwyczaj wymiarów codzienności, powszednich doświadczeń. Można powiedzieć – odsłania tajemnice powszedniego życia, tajemnice fascynujące, w których uczestniczymy, ale którymi nie żyjemy w pełni, bo nie żyjemy świadomie.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?