Autorytet Kościoła przejawiał się w tym, że pilnował, zachowywał, przekazywał i chronił Bożą prawdę, i w tym, że potępiał, zwalczał, i skutecznie gromił przeciwne Bożej prawdzie błędy.
Kościół w historii był Kościołem walczącym. Żyć - znaczyło głosić z mocą dogmat i potępiać przeciwne mu argumenty. Jeśli to potępienie miało być realne, a nie abstrakcyjne, musiało też wskazywać z całą mocą na ludzi, którzy te błędy przyjmowali i wyznawali.
Władza, która miała formalne umocowanie w urzędzie papieskim, władza piętnowania błędów stała się pierwszą ofiarą soboru. Jeśli władza nie działa, nie wskazuje, kto jest, a kto nie może być nauczycielem katolickim, zanika autorytet Kościoła i autorytet papieża.
Papieże mogą pozostać medialnymi celebrytami, ale gubią autorytet. Prawda, której byli strażnikami, została zmuszona do milczenia. Dogmat już nie wiąże. Dogmat stał się opinią i poglądem. Nie otwiera bram do Nieba. Nie przenosi poza czas. Zamiast podlegać władzy Boga, świat ulega tyranii doczesności i włącza się w budowę globalnej, lepszej przyszłości.
Dogmat i tiara to książka o porzuceniu dogmatu, o paraliżu zasady dogmatycznej.
O zjawisku, które widać gołym okiem, kiedy jawni heretycy nie tylko są tolerowani,
ale wręcz robią kościelne kariery, kiedy wielu biskupów chce błogosławić czynnych homoseksualistów, a siostry zakonne - bronić aborcji.
Nie da się głosić prawdy wiary bez potępienia jej przeciwieństwa. To relatywizacja aktu wiary. To w istocie subtelna i łagodna forma uśmiercenia dogmatu, coś jak eutanazja.
Nie wystarczy powiedzieć, że Chrystus jest Synem Bożym, zawsze trzeba dodać, że każdy, kto tak nie uważa, jeśli tylko nie znajduje się w stanie nieprzezwyciężonej niewiedzy, błądzi, okazuje Bogu nieposłuszeństwo, lekceważy Boży nakaz. Powiedzieć to pierwsze bez dodania tego drugiego, to nic nie powiedzieć.
Apologia pro vita sua to opowieść o drodze do Rzymu anglikańskiego pastora, o XIX-wiecznym anglikanizmie, o próbach odkrywania jego katolickich źródeł i o poszukiwaniu prawdy. Choć jest głęboko zanurzona w historii Wielkiej Brytanii i Kościoła Anglii, jednocześnie opowiada o współczesnym chrześcijaństwie i katolicyzmie. Spory, jakie rozrywają obecnie chrześcijaństwo, mają swoje źródło właśnie w XIX-wiecznych debatach.Odpowiedzią Johna Henry'ego Newmana na te nurty i wyzwania była afirmacja katolicyzmu, w ortodoksyjnym, tradycyjnym wydaniu. Zachowuje ona nadal swoją aktualność, a kolejne wydarzenia wewnątrz Wspólnoty Anglikańskiej (a także Kościoła katolickiego, który ze znacznym opóźnieniem, ale jednak, przyjął teologiczny modernizm) coraz jaśniej wykazują, że nie ma innej drogi dla teologii i konsekwentnie myślących chrześcijan niż przyjęcie katolicyzmu, podporządkowanie się władzy i nauczaniu biskupa Rzymu.John Henry Newman (1801-1890), teolog, filozof, kaznodzieja. W młodości duchowny protestancki, jeden z twórców ruchu oksfordzkiego zmierzającego do nadania anglikanizmowi bardziej katolickiego oblicza.Po wieloletnich studiach nad rozwojem doktryny chrześcijańskiej i nauczaniem Ojców Kościoła, w 1845 roku konwertował na katolicyzm. Następnie przyjął święcenia kapłańskie i założył oratorium, członkiem którego pozostał do końca życia.Był twórcą i pierwszym rektorem Uniwersytetu Katolickiego w Dublinie, redaktorem pisma Rambler, znanym apologetą katolicyzmu. W 1879 roku papież Leon XIII wyniósł go do godności kardynalskiej.Jego najważniejsze prace o rozwoju doktryny chrześcijańskiej to Apologia pro vita sua oraz Logika wiary.
Całun Turyński. Tajemnicze płótno: dla jednych największa relikwia chrześcijaństwa dla innych – średniowieczny falsyfikat. Mimo upartych prób racjonalistów, nie udało się odtworzyć sposobu, w jaki utrwalił się na płótnie wizerunek tajemniczego Mężczyzny z Całunu. Badacze słynnej grupy STURP nie odkryli w badanych fragmentach tkaniny żadnych farb ani pigmentów. Zmiany zaobserwowane we włóknach sugerowały, że płótno poddawano licznym procesom fizycznym i chemicznym, które mogły być wywołane laboratoryjnie, ale nie tłumaczyły powstania obrazu na Całunie.
W naszej książce przedstawione zostały wyniki badań naukowych, które miały miejsce już po 2010 roku. Obejmują one analizę struktury mikroskopowej próbek, ich budowę krystalograficzną i molekularną oraz skład atomowy. Zadziwiające, że zastosowanie najnowocześniejszych i subtelnych technik fizykochemicznych ujawnia wciąż nowe a zaskakujące ślady na płótnie Całunu. A one, wbrew oponentom, doskonale pasują do twierdzenia, że owinięto tym płótnem ciało Jezusa zdjętego po męce z Krzyża, zgodnie z opisem Ewangelii.
Sensacje wzbudziły prace profesora Giulio Fantiego z Uniwersytetu w Padwie, opublikowane w 2017 roku. Fanti wykazał, że jest absolutnie niemożliwe, by ktoś dysponujący zasobami wiedzy i techniki średniowiecznej, był w stanie dokonać tak genialnego fałszerstwa.
Wielka relikwia, świadek Męki i Zmartwychwstania ujawnia wciąż coraz więcej tajemnic. To nauka pozwala nam z bliska spojrzeć w Twarz Boga.
W PRL-u przedwrześniową Polskę przedstawiano jako państwo zgniłe, a kampanię 1939 roku – jako z góry skazaną na przegraną wojnę toczoną przez nieudaczników.
To nie do uwierzenia, ale aż do dzisiaj nikt nie pokusił się o przedstawienie stanu Wojska Polskiego, wieczorem 16 września 1939 roku!
Nawet najważniejsi polscy historycy uparcie powtarzają, że 17 września wojna była Już przegrana. Czyżby? Jak potoczyłaby się kampania 1939 roku, gdyby nie weszli Sowieci? W kolejnym tygodniu zdolności marszowe Wehrmachtu zmalałyby do zera. Proste wyliczenie wykazuje, że Niemcom nie wystarczyłoby furmanek do przerzucanie paliwa dla całej armii.
Pod Lwów Wehrmacht mógłby dotrzeć większymi siłami około 10 października. Czy rozważni Niemcy odważyliby się przekroczyć większymi siłami Wisłę, wiedząc, że Francuzi szykują się do ataku?
Trudno w to uwierzyć, ale pogardzani dziś Francuzi, w 1939 roku byli lojalnymi sojusznikami. Nie mogli uderzyć przed 17 września na Niemców przede wszystkim z powodu fatalnej pogody. Dokładna analiza wydarzeń wykazuje, że Niemcy zatrzymaliby się albo na linii Wisły, albo na linii Bugu. Marsz w kierunku Przedmościa Rumuńskiego byłby ryzykowny, ponieważ Wojsko Polskie dysponowało tam poważnymi siłami – w tym wciąż kilkuset czołgami i samolotami – sprzyjała nam fatalna pogoda oraz trudny teren.
Polacy trwaliby więc na wschodzie kraju a zasadnicza wojna toczyłaby się nad Renem. Stosunek sił wskazuje, że sukces odnieśliby tam raczej Francuzi. A nawet gdy nie odnieśli walnego zwycięstwa, to uniemożliwiliby Niemcom rozprawę z Polakami i zmusili Hitlera do szukania rozwiązań dyplomatycznych. Wojna wyglądałaby zupełnie inaczej.
Przede wszystkim nie byłoby Holocaustu. Polscy Żydzi byliby bowiem obywatelami państwa walczącego, a nie państwa pobitego. Za eksterminacje narodu żydowskiego odpowiada pakt Ribbentrop-Mołotow i sowiecka agresja na Polskę.
Pismo Święte to księga olbrzymia i fascynująca, napisana tysiące lat temu w językach, które niewielu z nas potrafi dzisiaj odczytać. Nie odkrywa swojego znaczenia w sposób łatwy, dlatego, gdy czytamy Biblię, potrzebujemy przewodnika. Książka Ilustrowany świat Biblii. Przewodnik po Starym i Nowym Testamencie. Kompletne wprowadzenie do pisma Świętego wychodzi tym potrzebom naprzeciw. Poznajemy historię Izraela od najdawniejszych czasów, kulturę ludów Bliskiego Wschodu, Cesarstwa Rzymskiego i narodów Basenu Morza Śródziemnego, leżącą u podstaw tworzenia się wspólnoty europejskiej. Drzewa genealogiczne, fotografie krajobrazów, dokumentów, skarbów kultury, rzeźb i obrazów znanych mistrzów, dokładne mapy z zaznaczonymi szlakami oraz obszerne cytaty z dokumentów i prac historyków, pisarzy i teologów – to wszystko pomaga odbyć niezwykłą podróż w czasie i przestrzeni, by rzeczywiście poznać i zrozumieć świat Biblii. Autor, dr Scott Hahn od 1990 r. prowadzi Katedrę Teologii Biblijnej i Nowej Ewangelizacji na Franciszkańskim Uniwersytecie w Steubenville. Założyciel i prezes Centrum Teologii Biblijnej św. Pawła. Jest autorem wielu bestsellerowych książek, wydanych także w języku polskim. Przez 14 lat był prezbiteriańskim pastorem. Do Kościoła katolickiego przystąpił podczas Wigilii Paschalnej 1986.
"Ku wolności wyswobodził nas Chrystus" - te słowa, jak żadne inne pasują do życia
XVII-wiecznej peruwiańskiej mistyczki Urszuli od Jezusa. Przez lata niewolnica, najpierw peruwiańskich arystokratów, potem klasztoru klarysek, po cudownym ocaleniu rozpoczyna głębokie życie mistyczne. Nie może zostać siostrą zakonną, pozostaje więc przez lata służącą, na specjalnych ślubach „dla czarnoskórych”.
Dla Boga nie ma to jednak znaczenia, i to jej objawia wiele prawd o czyśćcu, jej powierza modlitwę za dusze czyśćcowe, i ją wyznacza, by przekazała nam - ludziom XXI wieku - fundamentalne prawdy na temat oczyszczenia. Jej losy stanowią niesamowite wprowadzenie w historię katolicyzmu w Ameryce Łacińskiej, grzechów i wielkości ludzi Kościoła. Urszula przypomina nam wszystkim, że Pan Bóg potrafi wyprowadzić dobro nawet z największego zła.
Pomoc duszom swoich koleżanek, współpracownic, niewolnic lub posługujących w konwencie św. Klary, stała się jednym z ważniejszych ziemskich zadań Urszuli od Jezusa. Wielokrotnie przychodziły do niej dusze kobiet, z którymi przez lata pracowała, a o których po ich śmierci szybko zapomniano.
Pewnego dnia Urszula zobaczyła przed sobą Marię Bran, niewolnicę, która zmarła czternaście lat wcześniej, a która objawiła jej się w pięknej białej szacie, z naręczem kwiatów i z rozświetlonym obliczem. Dlaczego ta dobra i pobożna kobieta, trafiła do czyśćca? Za życia Maria z upodobaniem trwoniła czas, sypiała zbyt długo i zajmowała się rzeczami dla siebie nieodpowiednimi. Dusza Marii ujawniła Urszuli, że choć zadana jej pokuta będzie trwała jeszcze długo, to jednak jest lekką karą. Zanosiła dziękczynienie Bogu za to, że choć porwano ją w dzieciństwie z Afryki, a potem sprzedano w niewolę, to dzięki tym okolicznościom mogła poznać Chrystusa, przyjąć chrzest i zostać zbawioną.
Dusza innej zakonnicy przyszła prosić Urszulę o modlitwę, o ofiarowanie za nią pięciu dni pokutnych na wzór pięciu ran Chrystusa. Kara owej siostry miała być nieznaczna i lekka, ale jednak realna. Na pytanie, dlaczego tak świątobliwa osoba znajduje się w czyśćcu, usłyszała, że za mało oczyściła się w czasie życia. Urszula uzyskała ważną – także dla nas – lekcję. Zjawy z zaświatów przypominają, że ludzie, pozostający po ziemskiej stronie życiowej pielgrzymki, powinni stale zabiegać o umartwienia - na różne sposoby.
Stale zapominamy o tej prawdzie. Większość z nas tego nie czyni, przesuwając czas oczyszczenia i umartwienia na pobyt w czyśćcu. W miejscu, w którym czas płynie zupełnie inaczej niż na Ziemi a wrażliwość duszy i głód obcowania z Bogiem gwałtownie – a boleśnie – wzrastają.
Co komunizm ma wspólnego z tradycją ezoteryczną, ze starożytnymi orfikami i gnozą?Sam Karol Marks miał osobiście niewiele wspólnego z orfizmem, ale korzenie idei, które gorliwie wyznawał, sięgają zamierzchłej starożytności. Kiedy z ideologii zdrapiemy pokost propagandy, ze zdziwieniem dokopiemy się do głęboko ezoterycznej natury komunizmu. Do prawdy tak zaskakującej, że zdumiałaby wielu zagorzałych komunistów, wierzących, że wyznają ideologię wolną od wszelkich konotacji religijnych, ideologię opartą na materialistycznych założeniach naukowych, a nie na przesądach.Bo komunizm to w gruncie rzeczy zbiór kilku ezoterycznych dogmatów:- materializm (monizm) i związane z tym zakwestionowanie widzialnej rzeczywistości- przyjęcie dialektyki jako metody myślenia akceptującej absurd (sprzeczność) - odrzucenie własności prywatnej i wszelkiej hierarchii.U podstaw tej teologii stoi zaś przekonanie, że człowiek jest bogiem, najwyższym stworzeniem we wszechświecie, które ma prawo stanowić o tym, co dobre i złe. W praktyce - to ostatnie przekonanie ograniczało się dziwnym trafem do wąskiej grupy nadludzi, którzy rościli sobie prawo do decydowania o życiu i śmierci podległych sobie mas. Głosili oni, a część wierzyła, że zbudują dla bliźnich/braci/towarzyszy idealny świat.Szkoda, że ta wiara, jako głęboko utopijna, ładnie brzmiący przesąd światło ćmiący prowadzi ich zawsze do tragedii, a ich zamierzenia szlachetnych ideowców niezmiennie kończą się zbrodnią.
Podróż do Nowego Jorku jest dla RoseMary ostatnią szansą na spotkanie z ciężko chorym ojcem. Dlaczego w pięknym domu elitarnej dzielnicy Upper East Side wszyscy nieznajomi są dla niej tacy mili? Kim jest opiekująca się nią, dziwna starsza pani? I skąd się wziął czarny demon w samym środku Central Parku? Ta historia wydarzyła się naprawdę. RoseMary jest czy raczej była medium. Z dziada-pradziada odziedziczone zdolności przekazała jej mama. Grunt, to się nimi nie przejmować radzono dziewczynie. Ale czy ignorowanie duchów jest możliwe? Niniejsza historia, spisana na prośbę spowiednika, jest pierwszym na świecie tak obszernym świadectwem osoby egzorcyzmowanej z dziedzictwa okultyzmu. Znajdziesz w niej niezwykłą opowieść dziewczyny o jej rodzie do trzech pokoleń wstecz, a także komentarz eksperta, analizę kilku podobnych przypadków oraz posłowie salezjanina, który w swojej codziennej pracy spotyka się ze skutkami okultyzmu.
Jedyna taka książka na świecie. 100 najważniejszych objawień maryjnych w historii ludzkości zebranych w jednym tomie.
Ponad tysiąc stron porywającego tekstu. Wincenty Łaszewski dotarł do historycznych relacji z wydarzeń i wypowiedzi wizjonerów. Ich wizje po stuleciach spełniają się właśnie na naszych oczach. Autor, znany polski mariolog, analizuje i przystępnie wyjaśnia przesłania, z którymi na Ziemię przychodziła Główna Bohaterka Książki.
Ponad 2600 zdjęć i ilustracji. Współczesne, bajecznie kolorowe zdjęcia z sanktuariów i miejsc objawień, materiały historyczne, dokumenty i reprodukcje najwspanialszych dzieł sztuki sakralnej. Nasza książka pokazuje wszystko to, co inne próbują tylko opisać.
Ponad 200 map ukazujących położenie miejsc kultu i objawień, pomagających zrozumieć tło historyczne wydarzeń. Dzięki zapierającej dech w piersiach szacie graficznej książka łączy cechy leksykonu, powieści sensacyjnej i efektownego albumu.
W chwili, gdy czytasz te słowa, trwa kilkadziesiąt objawień – na całym świecie. Lawina „informacji z Nieba” narasta. Jeśli chcesz wiedzieć, przed czym ostrzega Maryja i na co powinniśmy się przygotować – ta książka jest właśnie dla Ciebie.
Jakość na pokolenia. Książka idealna na niepowtarzalny prezent.
Luksusowe wydanie w eleganckim, kolekcjonerskim, lakierowanym pudełku zabezpieczającym książkę przed uszkodzeniem.
Zagadkowy wizerunek Matki Bożej, który nie został wymalowany ludzką ręką. Kawałek zgrzebnego płótna, który w ciągu kilku lat nawrócił na wiarę katolicką całą rdzenną populację Meksyku. Aztecki kodeks. Rdzenni mieszkańcy Meksyku na fałdach płaszcza Maryi odnajdowali astronomiczną mapę nieba i mapę lokalizacji wulkanów w ich kraju. Zgrzebne płótno z agawy na którym widnieje Wizerunek, powinno rozpaść się już kilkaset lat temu, a jednak ma się świetnie; nie zabrudziły go dymy kadzideł i nie uszkodził kwas azotowy, wylany nieopatrznie na wizerunek przez konserwatorów. Nie został wymalowany żadnymi ziemskimi farbami, przypomina zdjęcie z polaroida – zwykłe włókna z agawy w niewytłumaczalny sposób zostały zabarwione od wewnątrz za pomocą techniki nieznanej do dzisiaj. Zdjęcia rentgenowskie nie wykazują żadnych pociągnięć pędzla na płótnie. W źrenicach oczu Obrazu – które mają zaledwie po kilka centymetrów średnicy – utrwaliła się z detalami scena z XV wieku, w której Juan Diego prezentuje biskupowi Zumarraga płaszcz z cudownym wizerunkiem. Widać dostojników Kościoła, księży, służących, czarnoskórą niewolnicę. Matematycy odnaleźli w Obrazie złote proporcje i ciąg Fibonnacciego a muzycy – medytacyjną muzykę sfer niebieskich. Podobno kiedyś Maryja przyznała się jakiemuś wizjonerowi, że Fatimę czy Medjugorie odwiedza, ale mieszka – w Guadalupe. Dziś wizerunek Morenity z Guadalupe można znaleźć w każdym domu, sklepie i urzędzie w Meksyku. A Bazylikę w Guadalupe odwiedza corocznie 9 milionów pielgrzymów.
Medycyna XXI wieku zgodna z naturą
Łagodna, bezpieczna, sprawdzona
Zdrowe dziecko? Naturalnie! TYLKO NATURALNIE!
Nowatorski poradnik zdrowia dla nowoczesnych rodziców. Sześcioro najwyższej klasy ekspertów specjalistów pediatrii, immunologii, kardiologii, rehabilitacji
i ziołolecznictwa odpowiada na dociekliwe pytania dziennikarki nagradzanej
wielokrotnie za książki o tematyce medycznej.
Mix najnowszych osiągnięć medycyny XXI wieku i tradycyjnych sposobów leczniczych potrafi wyciągnąć każde dziecko ze zdrowotnej opresji.
12 produktów, które wzmacniają odporność
12 produktów, które szkodzą
* Najczęściej popełniane błędy rodziców
* Cukier wrogiem numer jeden odporności dziecka
* Dlaczego dzieci, które jedzą wysoko przetworzoną żywność, częściej chorują?
* Lepsze są probiotyki z jogurtów czy z apteki?
* Warzywa, które leczą
* Przepisy na smaczne i zdrowe dania z warzyw
* Najlepsze przepisy z leczniczych owoców
* Zapalenie płuc wyleczone bańkami
* Słodka terapia, czyli leczenie miodem
Bez chorób wychować dzieci się nie da, ale możemy zredukować zarówno czas choroby jak i stres z nią związany, uciążliwy dla dzieci i rodziców.
Bądź eko - dieta, ruch, czyste powietrze, sen, miłość – to pięć zaleceń e-recepty na zdrowie
Zapiski węgierskiej katoliczki, która przez 42 lata trwała w doświadczeniu choroby, przyjęła i nosiła na swoim ciele widoczne znaki męki Chrystusa - stygmaty. Połączenie powolnego fizycznego wyniszczania z głęboką, intymną więzią z Chrystusem i Maryją, przerażający ból i duchowa, szlachetna radość - mogą stanowić rodzaj chrześcijańskiego świadectwa na wskroś szokujący. W tej zdumiewającej książce Erzsebet wyprowadza nas na teren wręcz przeklęty, w obszar ludzkiego cierpienia, gdzie wydaje się, że Bóg zbankrutował, by w samym środku osobistego piekła na ziemi ogłosić nam potęgę Zmartwychwstałego, zaświadczyć o tym, że miłość Boga pełnym blaskiem potrafi zajaśnieć w samym sercu ludzkiej kruchości. W każdym razie czeka czytelnika potężna konfrontacja z treścią tej książki. Nasze poglądy o życiu i jego sensie, nasze lęki i aspiracje, a zwłaszcza gotowe i uporządkowane pojęcia religijne i egzystencjalne zderzą się niewątpliwie z doświadczeniem tej małej Węgierki.
Co Bóg chciał zakomunikować współczesnemu pokoleniu poprzez znak, jakim była historia tej kobiety, żyjącej w trudnych czasach, gdy Węgry zanurzone były najpierw w mroku wojen, a potem w chorej rzeczywistości ateistycznego komunizmu?
Ze wstępu ks. Prof. Roberta Skrzypczaka
„Moje męczarnie miały głębokość morza, ale było w nich również sięgające nieba szczęście” – pisała Erzsebet po 28 latach cierpienia. – „Nie ma na ziemi człowieka, z którym chciałabym się zamienić, nawet dzisiaj, gdy w moim ciele nie ma nic zdrowego. Jest mi bardzo dobrze”.
Oddawała siebie za grzechy innych. Cierpienie zbliżało ją do Chrystusa, a z Nim i Jego Matką łączyła ją niezwykle intymna relacja.
Fulla (Stefania) Horak. Sybiraczka i filozof. Cudem przetrwała sowieckie łagry.Wydobyła się z ciemności niewiary i ateizmu a za Łaską Bożą stała się mistyczką. Pan Bóg pozwolił jej zajrzeć do Czyśćca i Piekła, rozmawiać ze świętymi i błogosławionymi. Św. Magdalena Zofia Barat przekazała mistyczce wiele pouczeń , jak powinniśmy żyć, aby zasłużyć na wieczne zbawienie. Fulla Horak w swoich duchowych kontaktach uzyskiwała też wskazówki dotyczące konkretnych osób, o których losy zadawała pytania. Dana jej była także wizja przyszłości Polski.Czyściec składa się z nieprzeliczonych a najrozmaitszych kręgów. Krąg Głodu, Lęku, Grozy, Utrapień. Mówiąc o Czyśćcu, pominę udrękę tęsknoty za Bogiem, gdyż tęsknota ta jest zasadniczym stanem pokutującej duszy. Mogłoby się zdawać, że wchodząc w coraz wyższe Kręgi oczyszczania, zbliżając się coraz bardziej do Przedwiecznej Światłości męka tęsknoty słabnie, wobec nadziei rychłego zaspokojenia. Nie! Pobliże tej Światłości właśnie wzmaga w duszy wytężone, jedyne dążenie do połączenia się z nią rwie ją ku sobie z niepojętą siłą tak, że w ostatnim Kręgu Czyśćca, gdzie prócz czekania nie ma już innych cierpień, tęsknota za Bogiem dochodzi do najwyższego nasilenia.Zmarli mogą objawiać się żywym pomimo, że nie posiadają już fizycznego ciała. Nie podlegają prawom materii, ponieważ znajdują się poza nią. W świecie, w którym przebywają nie liczą się więc prawa fizyki znane na Ziemi. Dusze podlegają tylko Prawom Bożym i jedynie za zgodą Stwórcy wolno im komunikować się z żyjącymi. Dusza, zanim straci w pierwszym Kręgu Czyśćca świadomość całokształtu swego życia, długości czekającej ją kary i jakości wiecznej nagrody, przez cały czas od śmierci do pogrzebu wie, że będzie musiała odpokutować wszystkie winy i odrobić wszystkie zaniedbania. I jakże jest szczęśliwą, że może! Wie już teraz, jak niewspółmiernie lekkim jest najdłuższe i najbardziej przykre nawet życie w porównaniu do jednej choćby chwili spędzonej w Czyśćcu. Z jakąż radością wróciłaby na ziemię, na nędzę, na poniewierkę, na choroby, na poniżenia i jakby je teraz umiała pożytecznie znosić!Gdybyś wiedział jak wyglądają męki czyścowe, uczyniłbyś wszystko, by nigdy do Czyśćca nie trafić!
Kontynuacja bestsellerowej serii „Mity medyczne”, która rozeszła się w dziesiątkach tysięcy egzemplarzy. W kolejnym tomie autorka, praktykujący lekarz pierwszego kontaktu, namawia nas do przemyślenia kolejnych zagadnień, które mogą decydować o naszym zdrowiu i życiu.
Dlaczego jesteśmy coraz grubsi?
Wyniki najnowszych badań. Fakty, które ratują życie.
• 11 faktów o mleku o których nie masz pojęcia. Odczarujmy w końcu laktozę.
• Co z tym glutenem? Dlaczego tak wiele się? o nim mówi? Modny temat, czy rzeczywiste źródło powszechnych problemów zdrowotnych?
• Na czym smażyć? Wybrać wychwalany w Polsce olej rzepakowy? Może lepiej sięgnąć po „stary, poczciwy” smalec?
• Zdrowie jak po maśle? Masełko wraca do łask.
• Nietolerancje pokarmowe. Jak nie dać się? naciągnąć.
• Suplementy, kuracje, zabiegi oczyszczające, czy raczej skuteczne... czyszczenie portfela.
• Kawa pomaga zachować zdrową wątrobę?
• Kiedy jelita stają się rozdrażnione i nie dają żyć. Jak sobie pomóc?
• Smog zabija. Kto nas truje?
Jestem absolwentką Akademii Medycznej w Gdańsku, mieszkam i prowadzę
praktykę lekarską w pięknym mieście na Pomorzu Zachodnim. Od lat staram się
przekonywać swoich pacjentów i czytelników mojej strony
http://katarzynaswiatkowska.pl/, że dbałość o zdrowie nie polega na gonitwie za
modnymi suplementami i magicznej wierze, że lekarz załatwi za nas wszystko.
Zależy mi niezwykle, by najnowsze doniesienia naukowe dotarły do jak
najszerszego kręgu odbiorców. Przyznaję, że traktuję to jako moją misję
życiową. Dlatego w książce znajdziecie tyle przypisów i odnośników. Każda podana w niej wiadomość została zweryfikowana, możesz sam odnaleźć źródło
informacji i wyrobić własne zdanie.
Ta książka nie leczy – jak wiele „medycznych” pozycji, które powinny raczej
wylądować na półce obok grzechotki szamana i łapacza snów. Ta książka
przybliża Cię do prawdy – o Tobie i Twoim zdrowiu. I mam na to twarde dane.
"Satanizm coraz częściej żąda poszanowania dla siebie takich samych praw jak inne religie, kreując wzorce życia w XXI stuleciu. Popkultura i antykultura stały się moreną czołową, powoli wciskającą magię, satanizm i okultyzm do życia codziennego; sztuki, mody i gier komputerowych.
Konsekwentna obecność patologii w mediach skutecznie przyzwyczaja odbiorców do „inności”
z wolna podmieniając dawną normalność na nową i lepszą. Dawne definicje miłości, wiary
i rodziny zostają podmienione przez nowe paradygmaty. Popkultura i lansowane przez nią wzorce; hedonizm, egoizm, akceptacja dla pornografii, nieskrępowanego seksu czy kaleczenia ciała – to nie element luzackiej mody, tylko taktyka salami, powolnego wciągania zachodniej cywilizacji na złą stronę mocy.
Każdy z przytoczonych i udokumentowanych przykładów uzupełniony jest świadectwem nawróconego muzyka. Ku przestrodze, bo Słowo Boże napomina: : „Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła” – 1 Tes 5, 21-22.
Satanizm, okultyzm i muzyka
Skaryfikacje i moda na masochizm
Pakty z diabłem w muzyce
Nowa definicja „miłości” w show-biznesie i pornografizacja życia
Seksoholiczny Rock and Roll
Charles Manson – dlaczego z przestępcy robi się ikonę pop kultury?
Black metal – demoniczny dotyk muzyki
Rastafarianie: duchowość, która zamieniła hostię na marihuanę
Techno – muzyczne parady na skraju przepaści
Prince i nieokiełznany erotyzm
Mroczna twarz Demisa Roussosa
Snoop Dogg vel. Snoop Lion w parze z demonem hedonizmu
Jesus Christ Superstar: antychrześcijańska rock opera
Kolejna książka Grzegorza Kasjaniuka, nawróconego dziennikarza muzycznego, który środowisko estradowe zna jak mało kto w Polsce. Przez lata prowadził audycje promujące muzykę trash-metalową, zatem wie doskonale, jak toczą się losy muzyków dokonujących w życiu mrocznych wyborów. Bo wbrew deklaracjom Rolling Stonesów, muzyka to nie jest tylko rock’n’roll, tylko sposób na życie, dla wielu również sposób wyboru życia wiecznego."
Ku wolności wyswobodził nas Chrystus"" - te słowa, jak żadne inne pasują do życia XVII-wiecznej peruwiańskiej mistyczki Urszuli od Jezusa. Przez lata niewolnica, najpierw peruwiańskich arystokratów, potem klasztoru klarysek, po cudownym ocaleniu rozpoczyna głębokie życie mistyczne. Nie może zostać siostrą zakonną, pozostaje więc przez lata służącą na specjalnych ślubach dla czarnoskórych.Dla Boga nie ma to jednak znaczenia i to jej objawia wiele prawd o czyśćcu, jej powierza modlitwę za dusze czyśćcowe i ją wyznacza, by przekazała nam ludziom XXI wieku fundamentalne prawdy na temat oczyszczenia. Jej losy stanowią niesamowite wprowadzenie w historię katolicyzmu w Ameryce Łacińskiej, grzechów i wielkości ludzi Kościoła. Urszula przypomina nam wszystkim, że Pan Bóg potrafi wyprowadzić dobro nawet z największego zła.Pomoc duszom swoich koleżanek, współpracownic, niewolnic lub posługujących w konwencie św. Klary stała się jednym z ważniejszych ziemskich zadań Urszuli od Jezusa. Wielokrotnie przychodziły do niej dusze kobiet, z którymi przez lata pracowała, a o których po ich śmierci szybko zapomniano.Pewnego dnia Urszula zobaczyła przed sobą Marię Bran, niewolnicę, która zmarła czternaście lat wcześniej, a która objawiła jej się w pięknej białej szacie, z naręczem kwiatów i z rozświetlonym obliczem. Dlaczego ta dobra i pobożna kobieta trafiła do czyśćca? Za życia Maria z upodobaniem trwoniła czas, sypiała zbyt długo i zajmowała się rzeczami dla siebie nieodpowiednimi. Dusza Marii ujawniła Urszuli, że choć zadana jej pokuta będzie trwała jeszcze długo, to jednak jest lekką karą. Zanosiła dziękczynienie Bogu za to, że choć porwano ją w dzieciństwie z Afryki, a potem sprzedano w niewolę, to dzięki tym okolicznościom mogła poznać Chrystusa, przyjąć chrzest i zostać zbawioną.Dusza innej zakonnicy przyszła prosić Urszulę o modlitwę, o ofiarowanie za nią pięciu dni pokutnych na wzór pięciu ran Chrystusa. Kara owej siostry miała być nieznaczna i lekka, ale jednak realna. Na pytanie, dlaczego tak świątobliwa osoba znajduje się w czyśćcu, usłyszała, że za mało oczyściła się w czasie życia. Urszula uzyskała ważną także dla nas lekcję. Zjawy z zaświatów przypominają, że ludzie, pozostający po ziemskiej stronie życiowej pielgrzymki, powinni stale zabiegać o umartwienia na różne sposoby.Stale zapominamy o tej prawdzie. Większość z nas tego nie czyni, przesuwając czas oczyszczenia i umartwienia na pobyt w czyśćcu. W miejscu, w którym czas płynie zupełnie inaczej niż na Ziemi, a wrażliwość duszy i głód obcowania z Bogiem gwałtownie a boleśnie wzrastają.
"Modlitwy zatroskanych o Polskę
Drogowskazy. Modlitwy. Lekcje wiary. Akty pokutne
Wincenty Łaszewski
Tytani ducha wstawiają się za ojczyzną.
Piotr Skarga - Św. Andrzej Bobola - Św. Stanisław Papczyński
- Św. Jan Paweł II - Św. Siostra Faustyna – Sł. Boża Rozalia Celakówna
Wezwania. Litanie. Zawierzenia. Rozważania różańcowe
Jeśli potrzebujesz zachęty, umocnienia, światła i rady, sięgnij do DROGOWSKAZÓW. Niech mówi do Ciebie głos, który rodzi w Twoim sercu wiarę i karmi nadzieję.
Jeśli wśród DROGOWSKAZÓW znalazłeś takie, które są dla Ciebie wyjątkowo czytelne
i przemawiają z mocą, zaznacz je i powracaj raz po raz właśnie do nich. Zaznacz je. To Twój modlitewnik.
Właściwa część modlitewnika to MODLITWY. Korzystaj z nich codziennie. Może znajdziesz stałą porę modlitwy, na przykład godzinę Apelu Jasnogórskiego. A gdyby tak inni pukali do Nieba w tym samym czasie, co Ty? To byłby początek świadomości narodowej przed Bogiem!
Pamiętaj: to Twój modlitewnik. Odmawiaj kolejno wszystkie modlitwy, nawet te dla Ciebie trudne czy niezrozumiałe, czyniąc z nich dodatkowo akt pokuty za Polskę…
W ostatniej części znajdziesz zadane Ci LEKCJE WIARY. To akty zawierzenia
i poświęcenia, którymi nasi przodkowie przyzywali przed laty pomocy z Nieba
i zobowiązywali się do trwania przy Bogu i nauce Ewangelii. Przypomnij sobie, co ślubowali nasi ojcowie. Odnów to w swoim sercu. Wzbudź w sobie wiarę. Odszukaj akt, który jest dla Ciebie najważniejszy. Wypowiedz go raz jeszcze, prosząc, aby Bóg miał wzgląd na Twój hołd i oddanie, jakie składasz Mu, będąc jednym z przedstawicieli narodu.
Pamiętaj, że gdy modlisz się do Boga jako Polak, zawsze reprezentujesz swój naród.
Wincenty Łaszewski
"
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?