Po blisko pół wieku odkrywamy zupełnie nieznane nagrania kard. Karola Wojtyły, wcześniej odtwarzane z kaset magnetofonowych tylko w kręgach rodzinnych. Słychać na nich homilie i przemówienia Kardynała, w których przepięknie opowiada o geniuszu polskiej kultury i tradycji wyrosłych na gruncie chrześcijaństwa, szczególnie zaś o polskim Bożym Narodzeniu. Swym dźwięcznym, poruszającym głosem snuje jakże mądre i głębokie rozważania na temat młodzieży, narodu, wolności, przejawia troskę o ukochaną Ojczyznę. Słowa te nie tylko nie utraciły nic ze swej żywotności, ale wydają się dziś jakby jeszcze bardziej aktualne. Nagrań dokonano głównie podczas spotkań opłatkowych, ale także imieninowych oraz przy innych okazjach.
Słychać na nich wspólne kolędowanie (w tym także Kardynała), recytacje wierszy, nie brakuje fragmentów żartobliwych. Te bezcenne nagrania archiwalne nie powstały co prawda w studio radiowym, ale ich wartość dokumentalna, historyczna i religijna jest niezwykła. Nowoczesna obróbka techniczna pomogła w odtworzeniu treści i atmosfery spotkań z ówczesnym metropolitą krakowskim, a późniejszym papieżem i świętym Janem Pawłem II.
Wszystkie te, dotychczas nieznane, przemówienia kard. Karola Wojtyły zostały również spisane, czego efektem jest piękna i wartościowa książka „Karol Wojtyła. Noc wigilijna”. Została ona wzbogacona unikatowymi zdjęciami ówczesnego metropolity wykonanymi przed prawie pół wiekiem przez mistrza fotografii Adama Bujaka. Są też jego nastrojowe zdjęcia zimy i Świąt Bożego Narodzenia. Pakiet książka i płyta to niezwykły prezent pod choinkę, który pozwala w pełni wgłębić się w tajemnicę Wcielenia oraz istotę Świąt Bożego Narodzenia.
Wydawać by się mogło, że postać Tadeusza Kościuszki jest
w Polsce powszechnie znana i nie kryje w sobie żadnych
tajemnic. Kto z nas jednak wie, że młody Kościuszko kochał
się nieszczęśliwie w magnackiej córce, a odrzucony przez jej
ojca planował staropolskim zwyczajem porwać pannę? Albo że
podczas pobytu w Ameryce cudem uniknął śmierci, ale nie na polu
bitwy, lecz w zamachu? Lub że podczas drugiej wizyty w Stanach
Zjednoczonych był śledzony przez rosyjskich agentów, a do Europy
wracał incognito, ukryty pod fałszywym nazwiskiem jako Tomasz
Kanberg, niemiecki kupiec?
Więcej takich ciekawostek znaleźć można w najnowszej
biografii Naczelnika, napisanej przez historyka z Muzeum
Wojska Polskiego w Warszawie dr. Janusza Wesołowskiego. Badacz
prowadzi nas w niej ścieżką życiowych losów Kościuszki od
narodzin w drewnianym dworku w Mereczowszczyźnie na Polesiu,
przez naukę w Szkole Rycerskiej, udział w amerykańskiej wojnie
o niepodległość, służbę w armii koronnej Rzeczypospolitej, powstanie
1794 r., emigrację i wreszcie śmierć w szwajcarskiej Solurze. Narrację
uzupełnia opowieść o niezwykłych dziejach zabalsamowanego serca
Naczelnika (to kolejny mało znany epizod!), przechowywanego dziś
z czcią na Zamku Królewskim w Warszawie. Autor pisze przystępnie
i wartko, a w książce prezentuje najnowszy stan wiedzy o postaci
i dokonaniach Kościuszki.
Burzliwe losy rzucały Naczelnika w różne miejsca świata.
Odwiedził on m.in. Francję, Anglię, Stany Zjednoczone, Szwecję,
Niemcy, Włochy i Rosję. Wszędzie tam – nawet w Rosji, gdzie wszak
przebywał w niewoli – traktowany był z szacunkiem, jako bohater
wojenny, wybitny generał i bojownik o wolność, człowiek o wielkiej
godności i niezależności. Pamięć o nim trwa do dziś w wielu krajach
i na różnych kontynentach. Utrwalanie tej pamięci jest naszym
narodowym obowiązkiem i to nie tylko w Roku Tadeusza Kościuszki.
Książka ta umacnia ją w sposób szczególnie sugestywny, bowiem
tekst uzupełniają liczne ilustracje (123) przybliżające nie tylko postać
naczelnika, ale i czasy, w których żył.
Wielokrotnie wypierałem się nawet tej religii, którą wpojono mi w dzieciństwie. Otwarcie się z niej wyśmiewałem, nie stroniąc od ironii. Wówczas miałem po cichu za złe Kościołowi, że zmusza mnie do tego rodzaju sarkazmu,
pozostając religią staroświecką, która wśród osób przyznających się do wszechobecnej, przyzwoitej lewicy nie jest w stanie pociągnąć za sobą nikogo. Przyznanie się do katolicyzmu jest dzisiaj czymś wstydliwym. W środowisku, w którym ja się obracam, katolik jest kimś śmiesznym, groteskowym, żałosnym, naiwnym i zacofanym. Nosi kalesony i koszule z krótkim rękawem, ma żonę z owłosionymi nogami i błyszczącym czołem, po cichu głosuje na skrajną prawicę, jego horyzonty są ciasne, a paznokcie brudne, upaja się swoimi drażniącymi dobrymi intencjami, nigdy nie poszedł na dyskotekę i wozi swoim rozklekotanym Renault Espace gromadę dzieciaków, którym cieknie z nosa… Jest to dokładne przeciwieństwo wrażenia, jakie powinien sprawiać przebojowy producent telewizyjny, jakim jestem! Spróbujcie wyjaśnić dyrektorowi programowemu stacji dla nastolatków lub modnej prezenterce, że wybieracie się na Mszę św., a zobaczycie efekt! „Jakie to interesujące…” – powiedzą z grzecznym wyrazem twarzy. Ale całkiem przez przypadek okaże się, że projektu,
który im zaproponowaliście, nie da się zrealizować. W telewizji przyznawanie się do katolicyzmu, z całą jego aurą statyczności i anachronizmu, wydaje się samobójstwem.
Thierry Bizot, którego tu cytujemy, nie jest żadną osobą no-name; to bardzo ważna postać francuskich mediów, wieloletni dyrektor jednej z tamtejszych stacji telewizyjnych, utalentowany i popularny realizator, człowiek powszechnie rozpoznawalny. We Francji takie określenia oznaczają zazwyczaj kogoś o mniej lub bardziej lewackich poglądach. Nie tym razem jednak, Bizot przeżył bowiem zachwycające nawrócenie, które opisał w „Anonimowym katoliku” w sposób dramatyczny, pełen refleksji, czasem żartobliwy. Powstała urocza opowieść o człowieku mediów, o jego rodzinie i środowisku, o drodze do spokoju i równowagi. Thierry Bizot może dziś powiedzieć o sobie:
Stopniowo moje spojrzenie samoistnie zwraca się ku postaci, która zaczyna mnie wzruszać. Jezus.
Sączy się teraz z Niego czysta i drogocenna radość. Kiedy o Nim myślę, wymyka mi się łza wdzięczności. Jest tak, jak gdybym znał Go osobiście, a On pomógł mi dorosnąć, wyrwać się z kolein, tak jak mógłby to zrobić ojciec, starszy brat, przyjaciel. Oto, kim jest dla mnie Jezus. Być może jestem szalony… ale co z tego, skoro jestem szczęśliwy?
Tuż przed obroną pracy doktorskiej przez ks. Marka Jędraszewskiego, 20 grudnia 1979 r., Papieskie Kolegium Polskie w Rzymie odwiedził Ojciec Święty Jan Paweł II. Podszedł wtedy do młodego kapłana z Poznania, którego już wcześniej poznał i polubił, i zapytał: No, co tam, Marek Jak tam z tym twoim Levinasem - ten bowiem litewski myśliciel był przedmiotem badań przyszłego profesora i arcybiskupa metropolity. Gdy zapytany odrzekł, że niedługo będzie się bronił, usłyszał w odpowiedzi: Co Bronić się Ty masz zwyciężać!. Księdzu Markowi nie pozostało nic innego, jak tylko wziąć sobie do serca papieskie wezwanie i kierować się nim przez całe życie. Świadectwem tego jest ta książka, jakże bogata w treści; z jednej strony prezentuje drogę życiową ks. Marka Jędraszewskiego, z drugiej jego niezwykłą aktywność.Dzięki zdjęciom mistrza fotografii sakralnej, Adama Bujaka, oraz wciągającemu tekstowi Jolanty Sosnowskiej, specjalistki od tematów charyzmatycznych, możemy spotkać się z bohaterem tej książki w bardzo wielu miejscach i w przeróżnych sytuacjach. Przekaz ten wzmocniony jest fragmentami najdonioślejszych wypowiedzi nowego metropolity krakowskiego. Spotykamy go nie tylko w kościołach i sanktuariach, ale też w szpitalach, salach wykładowych i wystawowych, w muzeach, szkołach, na ulicach, w zakładach pracy. Pokazywany jest na tle genialnych zabytków i wspaniałych widoków. Obserwujemy go zarówno wśród wybitnych postaci świata naszej kultury, nauki i polityki, jak i rzesz rozentuzjazmowanych wiernych, gdy przemawia, naucza, dyskutuje, broni wartości i patriotyzmu, pielgrzymuje, sprawuje Eucharystię, udziela chrztu i bierzmowania. Przede wszystkim zaś modli się - z nami, ale też i w samotności. Jego kalendarz jest wypełniony po brzegi, a przecież czasem musi także obejrzeć i mecz piłkarski, wszak od dziecka dzielił ze swym ojcem tę pasję...Abp Marek Jędraszewski z całą ostrością dostrzega zagrożenia współczesnego świata. Nie ulega jednak słabościom, nie idzie na zgniłe kompromisy, odrzuca poprawność polityczną, rozumie że rola pasterza, szczególnie metropolity - następcy św. Stanisława Biskupa i Męczennika - polega nie tylko na odprawianiu Mszy św. i katechezie, na wypełnianiu obowiązków duszpasterskich, ale też na aktywnym uczestniczeniu w życiu publicznym. W swym myśleniu i postępowaniu krakowski metropolita podąża śladami św. Jana Pawła II, który w widoczny sposób nad nim czuwa. Jeśli ktoś ma co do tego wątpliwości, niech odpowie, jak to się stało, że właśnie on został kolejnym następcą kard. Karola Wojtyły
Trudno byłoby uwierzyć, jak bardzo św. Jan Paweł II stanowił inspirujący motyw dla twórców znaczków pocztowych, gdyby nie ten wielki album, ilustrujący dorobek w tej dziedzinie. Ks. prof. Waldemar Chrostowski, od dziecka pasjonujący się filatelistyką, zgromadził absolutnie unikatowy zbiór wszystkich walorów filatelistycznych, jakie ukazały się podczas pontyfikatu naszego wielkiego rodaka. Kolekcja ta obejmuje pozycje aż ze 127 krajów świata! Są to znaczki (1572 sztuki), bloki (203), arkusiki (213) i zeszyty znaczkowe (10). W zasadzie wszędzie, gdzie istnieje poczta narodowa, publikowano przeróżne walory filatelistyczne z wizerunkami Ojca Świętego, upamiętniając zarówno ważne wydarzenia związane z polskim papieżem, jak i z danym państwem.
Prace te cechuje niezwykła różnorodność plastyczna; od skromnych, ale – co widoczne – sercem malowanych obrazków z krajów małych, ubogich, nieposiadających własnych tradycji graficznych, po wysublimowane szkice i skomplikowane grafiki, w tym szczególnie urokliwe, rzecz jasna, z Polski. Ten przebogaty zbiór tworzy różnobarwną, utrwaloną na znaczkach pocztowych opowieść o długim pontyfikacie Pielgrzyma Wszechczasów rodem z Krakowa, z Polski. Wędrując z papieżem filatelistycznym szlakiem po wszystkich kontynentach, spotykamy wielkie osobistości naszej współczesności oraz postaci historyczne, podziwiamy piękne krajobrazy, natrafiamy na znamienne rocznice.
To zdumiewające, że zbiory filatelistyczne mogą nie tylko kogoś lub coś upamiętniać, ale mogą być też sugestywnym sposobem edukacyjnym. Kolekcjonerstwo znaczków na tym poziomie to już bowiem nie tylko hobby, ale gałąź wiedzy. Nic więc dziwnego, że prezentowana w tej książce kolekcja trafi na eksponowane miejsce w Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, które powstaje w niespotykanym miejscu – w pierścieniu kopuły Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie, 28 metrów nad ziemią. Ks. prof. Waldemar Chrostowski przekazał swe cenne zbiory w darze, jako akt wdzięczności wobec św. Jana Pawła II za to, co zrobił dla Kościoła powszechnego, a dla polskiego narodu w szczególności.
Nowe wydanie, rozszerzone o relację z uroczystości kanonizacji Pastuszków, która miała miejsce 13 maja 2017 roku!
Pięknie wydana ilustrowana książka wydrukowana na papierze kredowym, która dzięki interesującym tekstom i ponad 100 zdjęciom prowadzi nas przez ostatnie stulecie razem z Matką Bożą Fatimską i jej małymi orędownikami aż do dnia ich kanonizacji. Nowe wydanie, to aż 136 stron, zostało wzbogacone o homilie wygłoszone przez papieża Franciszka z okazji kanonizacji Hiacynty i Franciszka oraz fotografie z tego ważnego dla życia Kościoła wydarzenia.
Nelson Pereira, portugalski dziennikarz, publicysta, znawca sanktuariów maryjnych, którego wychowała portugalska ziemia, jak nikt inny potrafi przeniknąć umysły współrodaków i przenieść w atmosferę czasów, kiedy nastąpiły objawienia. A dzięki archiwalnym, stuletnim fotografiom stajemy się niemal bezpośrednimi świadkami tych chwil. Zaś ks. prof. Jan Machniak, autor wielu książek z dziedziny teologii duchowości, pokazuje związek fatimskiej tajemnicy z papieżami, szczególnie ze św. Janem Pawłem II. Największym świadkiem spełnienia obietnic fatimskich okazał się Papież Polak, który bardzo przyczynił się do rozwoju i rozprzestrzenienia fatimskiej pobożności - stąd w książce poświęcono mu sporo miejsca. Wzruszające i przenikające do głębi opowieści doskonale ilustrują fotografie Adama Bujaka, który pielgrzymował z aparatem fotograficznym po Fatimie i okolicach, towarzysząc również św. Janowi Pawłowi II w jego spotkaniach z Panią ubraną na biało w fatimskim sanktuarium, na Watykanie i na Krzeptówkach.
To już sto lat od Objawień Matki Bożej w Fatimie. W ciągu minionego wieku przez świat przetoczyły się krwawe wojny, totalitaryzmy i rozmaitego rodzaju kataklizmy zabijające zarówno ludzkie ciała, jak i dusze. Orędzie Maryi - Jej prośba o nawrócenie i pokutę - nadal pozostaje aktualne.
Książka opowiada o widzeniach trojga fatimskich Pastuszków, ukazując ich samych oraz ówczesne wydarzenia - także na archiwalnych fotografiach (stuletnich!). Oprowadza po Świętej Ziemi Maryi, pokazuje związek fatimskiej tajemnicy z papieżami, szczególnie ze św. Janem Pawłem II. Czytamy o nieustannym cudzie Fatimy, o tym jak tajemnica powierzona Pastuszkom wstrząsnęła światem. Największym świadkiem spełnienia obietnic fatimskich okazał się Papież Polak, który bardzo przyczynił się do rozwoju i rozprzestrzenienia fatimskiej pobożności - stąd w książce poświęcono mu sporo miejsca.
Wzruszające i przenikające do głębi opowieści doskonale ilustrują fotografie Adama Bujaka, który pielgrzymował z aparatem fotograficznym po Fatimie i okolicach, towarzysząc również św. Janowi Pawłowi II w jego spotkaniach z Panią ubraną na biało w fatimskim sanktuarium, na Watykanie i na Krzeptówkach.
Imponujący dorobek chrześcijańskiej kultury i cywilizacji.
Naprawdę wielka i bogato ilustrowana historia Kościoła od zarania po dzień dzisiejszy.
Ojciec Guy Bedouelle – szwajcarski dominikanin, zasłużony profesor historii na uniwersytecie we Fryburgu – kreśli dzieje Kościoła od czasów pierwotnych aż do pontyfikatu Benedykta XVI, przywołuje wszystkie najważniejsze historyczne postaci. Nie unika opisu spraw bolesnych – sporów, schizm, krucjat, wypraw kolonizatorskich, ruchów protestanckich. W niezwykle interesujący sposób ukazuje, że Kościół nie rozwijał się w próżni, lecz nawiązywał dialog z innymi światopoglądami i wydarzeniami historycznymi. Autor opisuje, jak reagował ogół katolików, a także papiestwo i w ogóle hierarchowie, na nowe prądy filozoficzne, doktryny, ideologie, na nowe style życia, mody i trendy w sztuce.
Równolegle do rozważań słownych, toczy się w tej książce historyczna opowieść za pomocą obrazów. Jest tu ponad 600 (!) ilustracji opatrzonych obszernymi podpisami - komentarzami, które dopowiadają to, czego samo słowo wyrazić nie potrafiło. Wśród tych znakomitych świadectw minionych dziejów są dzieła najwybitniejszych twórców architektury, malarstwa czy rzeźby, takich jak Michał Anioł, Peter Rubens, Rembrandt albo Wit Stwosz. Rozdział XII autorstwa polskiego historyka Kościoła, ks. prof. Jacka Urbana (Papieska Akademia Teologiczna w Krakowie) to znakomite uzupełnienie rozważań szwajcarskiego dominikanina, podkreślające wkład polskiego katolicyzmu do spuścizny Kościoła powszechnego.
Pierwsza w Polsce taka publikacja!
Kim jest naprawdę? Wygląda na to, że globalnym cinkciarzem, który dorobił się na gigantycznych spekulacjach walutami. Sam siebie kreuje na wielkiego filantropa, w rzeczywistości jest megazagrożeniem dla świata. Tego świata, w którym żyjemy, który znamy, bowiem Soros wymyślił dla nas wszystkich świat inny, w jego mniemaniu lepszy, bo pozbawiony narodów, tradycji, religii, za to oparty na nieustannych spekulacjach gospodarczych, głównie walutowych, co uczyniło zeń miliardera. Sam dla siebie jest bóstwem, po cóż mu więc wiara w Boga? Uzyskał niewyobrażalne wpływy poprzez uzależnioną od niego finansowo sieć tysięcy fundacji, instytutów, uczelni w 90 krajach. Tą misternie uplecioną siecią spowity jest cały glob. Nic dziwnego, że ma możliwość rujnować narodowe gospodarki, przyczyniać się do przewrotów, obalać rządy - stworzył sobie do tego narzędzie. Teraz doświadczamy tego typu działań w Polsce.
Destabilizacja napędza jego globalne interesy. "Soros zajmuje się także kształtowaniem opinii na szeroką skalę - pisze autor - za pomocą mediów pozornie niezależnych. Mogą one być co prawda niezależne od poszczególnych rządów, ale na pewno nie od imperium Sorosa". Otóż to, jesteśmy celowo manipulowani przez główne media za pomocą technik propagandowych, co do niedawna wyśmiewano - w tychże mediach - jako teorię spiskową. Autor tej książki pokazuje, co naprawdę dzieje się za medialnymi i giełdowymi kulisami, więc sami możemy ocenić, na ile to są fantazyjne teorie, a na ile jakże realne i groźne działania prowadzące do celu de facto utopijnego. Soros zawsze występuje w imieniu demokracji i zawsze przy "okazji" zarabia miliardy. Ten arcybogaty starzec posiadł nieznaną dotychczas w świecie demokratycznym władzę. Jak to się stało i jak wielka jest ta władza, opowiada ta książka bardzo poczytnego niemieckiego politologa i publicysty Andreasa von Rétyi'ego. Książka - wielkie ostrzeżenie.
„Pielgrzymka odwagi i nadziei” – wyjątkowa książka o Światowych Dniach Młodzieży Kraków 2016 już w sprzedaży! Zaledwie tydzień po zakończeniu Światowych Dni Młodzieży w Krakowie na rynku pojawia się przygotowany przez wydawnictwo Biały Kruk album poświęcony temu niezwykłemu spotkaniu. Pięknie wydana publikacja zawiera relacje ze wszystkich wydarzeń ŚDM, teksty wszystkich wygłoszonych przez Ojca Świętego homilii i przemówień, a także wystąpienia polskich hierarchów oraz prezydenta Andrzeja Dudy. Ilustruje ją ponad 230 zdjęć wykonanych w większości przez znanego fotografika Adama Bujaka. Album przypomni wspaniałe chwile, które tak niedawno przeżywaliśmy, będzie też cenną pamiątką z wizyty papieża Franciszka w naszym kraju.
Pełnometrażowy, profesjonalny film ilustrujący życie,
kult i posłannictwo św. Siostry Faustyny od jej narodzin, aż po najnowsze wydarzenia
i konsekrację Bazyliki Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach przez św. Jana Pawła II.
Miejsca:
Świnice Warckie, Warszawa, Łódź, Wilno, Płock, Kraków, Rzym.
Wypowiedzi:
Jan Paweł II, ks. kard. Franciszek Macharski, Ernest Bryll, Adam Bujak,
Maja Komorowska, ks.prof. Jan Machniak, Dorota Segda,
s. Elżbieta Siepak ZMBM, Krzysztof Zanussi, siostry ze Zgromadzenia
Matki Bożej Miłosierdzia, osoby z całego świata które doznały łaski
uzdrowienia i nawrócenia.
Duchowość:
wyrażona przez fragmenty „Dzienniczka”, wypowiedzi Ojca Świętego
i wielu innych wybitnych postaci, poprzez wzruszające wyznania świadków działania Bożego miłosierdzia oraz poetycką formę narracji filmowej.
REŻYSERIA: Katarzyna Kotula
SCENARIUSZ: Bogusława Stanowska-Cichoń
CZYTA: Artur Dziurman
Czas trwania filmu 92 min.
Przeszłość w tej książce łączy się z teraźniejszością, ukazując niezwykłą siłę przywiązania do Boga i Ojczyzny idącego przez wszystkie pokolenia Polaków. Bez chrześcijaństwa nie byłoby ani Polski, ani polskiego narodu. U źródeł naszej państwowości leży bowiem niezwykłe w swej wymowie i dalekosiężne w skutkach wydarzenie – chrzest władcy Mieszka I, który dokonał się w 966 r. Wraz z nim ochrzczeni zostali także jego poddani, a kraj wszedł w obszar chrześcijańskiej cywilizacji. Waga tego wydarzenia doceniana była przez wszystkie pokolenia, jednak szczególnie uroczyście, podniośle i dumnie obchodzone było jego tysiąclecie – Millennium Chrztu Polski – które przypadło na czasy komunizmu, czasy walki z Bogiem. Album zawierający fotografie Adama Bujaka przypomina zarówno tamte utrudniane przez władze obchody w 1966 r., jak i dokumentuje jubileusz 1050-lecia Chrztu Polski obchodzony w kwietniu i maju 2016 r. Na zdjęciach archiwalnych zobaczyć można milenijne uroczystości w wielu miejscach Polski, w tym na Jasnej Górze i w Krakowie, z udziałem wielkich ówczesnych hierarchów polskiego Kościoła: przede wszystkim Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego, a także abp. Karola Wojtyły, abp. Antoniego Baraniaka i abp. Bolesława Kominka. Na tych fotografiach widać olbrzymie rzesze wiernych, czuje się swoisty bunt przeciwko systemowi politycznemu, który został naszej Ojczyźnie narzucony. To jakby zapowiedź „Solidarności”, która zrodzi się za kilkanaście lat. Znaczenie i przebieg milenijnych obchodów oraz rolę, jaką odegrał w nich Prymas Wyszyński opisuje pięknie i ciekawie wybitny uczony oraz patriota ks. prof. Waldemar Chrostowski, świadek tamtych wydarzeń. Jakże inne są fotografie współczesne. Minęło 50 lat. Władzę przejął właśnie obóz patriotyczny, komuniści tracą na znaczeniu, prezydent kraju wygłasza płomienną mowę na forum Zgromadzenia Narodowego, które oddaje hołd Mieszkowi I za to, że wprowadził wiarę Chrystusową do państwa Polan. Śledzimy uroczystości w Gnieźnie, na Ostrowie Lednickim, w Poznaniu, Częstochowie i Krakowie, podczas których wspólnie oddają cześć Bogu i tradycji biskupi, posłowie, ministrowie i lud Boży. Powoli wracamy do korzeni narodowej tożsamości, do normalności. O tym jest ta książka.
POLECANA PUBLIKACJA NA ŚWIATOWE DNI MŁODZIEŻY 2016!!! Wydarzenia z życia św. Siostry Faustyny i św. Jana Pawła II ukazane w tej książce lepiej pomagają dostrzec Boży plan zarówno wobec tych dwojga wielkich Apostołów Bożego Miłosierdzia, jak i krzewienia na cały świat orędzia o miłosiernej Miłości Boga. Pan Jezus najpierw wybrał na powiernicę swej wielkiej tajemnicy prostą, słabo wykształconą, ale wybitnie pobożną dziewczynę o znakomitej pamięci. Prawdami o Bożym Miłosierdziu zapisywał jej duszę niczym czystą tablicę, a ona wszystko to skrzętnie zapisała w Dzienniczku. Dzięki jej nieustępliwości i przy pomocy bł. ks. Michała Sopoćki powstał pierwszy obraz Jezusa Miłosiernego, zaczęto odmawiać Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Po Faustynie musiał już jednak przyjść ktoś o innej osobowości, wybitny teolog i wielki papież, który dokończy rozpoczęte przez nią dzieło – mocą swego urzędu potwierdzi prawdziwość orędzia, beatyfikuje i kanonizuje Sekretarkę Bożego Miłosierdzia, ustanowi święto Bożego Miłosierdzia, dokona aktu zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu, konsekruje łagiewnicką bazylikę, która stanie się światowym centrum Bożego Miłosierdzia. Dzieło św. Jana Pawła II kontynuują dziś z kolei jego następcy – Benedykt XVI i Franciszek, który ustanowił rok 2016 Rokiem Miłosierdzia. O tym wszystkim opowiada fascynująco ta książka, używając piór wybitnego znawcy teologii Bożego Miłosierdzia ks. prof. Jana Machniaka oraz znakomitej publicystki Jolanty Sosnowskiej, a także fotografii mistrza Adama Bujaka.
Biskup Antoni Długosz ?znany jest z wielu programów telewizyjnych, książek oraz katechetycznych występów. Nosi piękne miano „biskupa od dzieci”, wzbudza radość wszędzie, gdzie się pojawi. Ma swój niepowtarzalny sposób przybliżania najmłodszym Dobrej Nowiny. Wyjaśnia to następująco: „O Biblii mówię dzieciom w czasie teraźniejszym. To nie może być jak w bajce – za siedmioma górami, za siedmioma lasami. Czas teraźniejszy pozwala dzieciom być czynnym uczestnikiem wydarzenia. Biblia nie jest przecież wspomnieniem, jest księgą żywą, którą odczytywać będziemy do końca życia. Wydarzenia historyczne przeminęły, ale misterium trwa. Chrystus nadal pisze historię Zbawienia na kanwie naszego życia”.
W tej bogato ilustrowanej książce bp Antoni Długosz barwnie opowiada o wydarzeniach biblijnych ze Starego i Nowego Testamentu, nie tylko zajmująco i stosownie do wieku swych słuchaczy, ale też – co bardzo ważne – pod kątem katolickim. Proponuje również młodemu Czytelnikowi odpowiedzi na ciekawe pytania oraz krótkie modlitwy. Książka przekazuje podstawową wiedzę biblijną.
Niezłomny wojownik o polski Skarb Narodowy, o dynamiczny rozwój gospodarczy Polski o uczciwe i przejrzyste zasady funkcjonowania banków, a zarazem wybitny publicysta ekonomiczny – Janusz Szewczak – napisał książkę, która wstrząśnie wieloma Czytelnikami. Nie zdajemy sobie bowiem sprawy, w jak kruchym świecie żyjemy, jak niewielu ludzi trzyma cały ten świat w garści, jak niewyobrażalnych spekulacji dopuszczają się międzynarodowe korporacje. Banki nie funkcjonują jak normalne przedsiębiorstwa; nie obowiązują ich te same reguły, co wszystkich innych uczestników rynku. Mogą nawet swobodnie żonglować aktywami i pasywami – używając tych samych liczb mogą wykazać dowolnie raz plus, a raz minus. Zyski bezwzględnie grabią dla siebie, jednak ich straty musi pokrywać państwo, czyli każdy obywatel. Bo jak nie, to światowa struktura spekulacyjna zawali się niczym domino. Tak było np. w 2008 r. po upadku amerykańskiego giganta Lehman Br., kiedy państwo musiało dodrukować grubo ponad bilion dolarów. Europejski Bank Centralny drukuje teraz 1 bilion 115 miliardów euro. Gdyby wszyscy na raz udali się teraz do banków po swoje oszczędności, otrzymaliby nie więcej niż kilka procent z tego, co mają na kontach. Oznacza to, że instytucje finansowe posiadają w rzeczywistości zaledwie parę procent pieniędzy, którymi niby obracają. Z czego zatem powstają ich wielomiliardowe zyski? Ze spekulacji. Z handlowania czymś, czego nie ma, czyli pieniądzem bezgotówkowym, wirtualnym, fikcyjnym. Skala spekulacji rośnie w gwałtownym tempie. Należą do nich również tak oprotestowane kredyty walutowe (głównie frankowe) i polisolokaty, które zrujnowały blisko milion polskich rodzin. Banki handlują naszymi kredytami na całego i bynajmniej nie są zainteresowane ich szybką spłatą. Wprost przeciwnie – im dłużej my spłacamy, tym więcej bank zarabia. Kontrolę nad emisją pieniądza przejęły banki prywatne, choć niemal w każdej konstytucji zastrzeżone jest to dla banku centralnego, państwowego. Były premier Kanady W. L. Mackenzie King już kilkadziesiąt lat temu ostrzegał: „Zanim kontrola nad emisją pieniędzy i kredytu nie zostanie przywrócona rządowi i uznana za jego nadzwyczajną i świętą odpowiedzialność, wszystkie dyskusje na tematy niezależności parlamentu i demokracji są puste i daremne. Lichwa poza kontrolą zniszczy każde państwo”. Lichwa i chciwość rządzą światem, a rezygnacja z tradycyjnych wartości wspomaga te rządy – oto wniosek z lektury. Janusz Szewczak odsłania mechanizmy, wyjaśnia, daje przykłady, także historyczne. Zastanawia się co będzie, gdy pęknie ta gigantyczna bania spekulacyjna, która wsi nad światem; może to przynieść efekt gorszy od bomb atomowych. Na szczęście Autor dostrzega też szansę wyrwania się z macek bankowej ośmiornicy.
Z dawna Polski Tyś królową, Maryjo – śpiewamy w pieśni, upraszając łaski za pośrednictwem Matki Bożej dla nas samych, naszych rodzin, dla całego naszego narodu. W rodzimych kościołach i sanktuariach spotykamy niezliczone Jej wizerunki – są nieraz wybitnymi dziełami sztuki, nieraz nie mają wysokiej klasy artystycznej, ale zawsze zawierają w sobie wielki ładunek emocjonalny, patriotyczne treści, a przede wszystkim bezcenny wprost skarbiec pobożności. „Tytuł oraz wzywanie Maryi jako Królowej Polski jest związane z krzewioną od stuleci Jej szczególną czcią, zwłaszcza okazywaną wizerunkowi Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze i Matki Bożej Ostrobramskiej w Wilnie – pisze w książce ks. prof. Waldemar Chrostowski. – Początki uznawania Maryi za Królową Polski sięgają drugiej połowy XIV wieku, czyli okresu panowania króla Kazimierza Wielkiego i królowej Jadwigi, gdy pojawiło się i okrzepło jako jedna z charakterystycznych cech polskiej pobożności maryjnej”.
Nie tylko czytamy w tym albumie o Maryi Królowej Polski, ale przede wszystkim oglądamy Jej różnorakie wizerunki rozsiane po różnych częściach naszej Ojczyzny, które uwiecznił na swych mistrzowskich fotografiach Adam Bujak. Są to dzieła malarskie i rzeźbiarskie, zdobne w drogocenne suknie i witrażowe, pomnikowe i dożynkowe, zamknięte w ołtarzach i peregrynujące. Skłaniają do modlitwy i zadumy, porywają serca ku niebiosom, napawają otuchą i nadzieją, wiarą i miłością. Świadczą o żywej wierze polskiego narodu, o wielkim dorobku polskiej sztuki inspirowanej tematyką maryjną, a także – o naszej dziejowej misji.
Niezwykła książka, dzięki której poznajemy poglądy jednego z najważniejszych polityków III RP na świat, Ojczyznę, na przemiany ustrojowe Europy i Polski, na demoniczne i agresywne modernistyczne trendy, na wiarę, rolę polityki w życiu zarówno posła Szczerskiego, jak i całego narodu, w tym Kościoła. Pod koniec 2012 r. wydawca Leszek Sosnowski zaproponował profesorowi Krzysztofowi Szczerskiemu dialog, wymianę myśli i poglądów. Comiesięczne rozmowy szybko przekształciły się w coraz bardziej pogłębiony dyskurs o Rzeczypospolitej, Europie, o polskiej racji stanu. Spora część tych rozmów w nieco innej postaci była drukowana na łamach miesięcznika kulturalnego „Wpis” (skrót od „Wiara, Patriotyzm i Sztuka”) i gorąco dyskutowana. Nigdy natomiast nie były publikowane prywatne zwierzenia ministra i przyjaciela nowego prezydenta RP Andrzeja Dudy, pomieszczone w obszernym, liczącym w tej książce 60 stron, prologu. Inne teksty zostały zaktualizowane. Krzysztof Szczerski wyraża stanowczy sprzeciw wobec demolowania ludzkich sumień, lansowania życia bez Boga, kłamstw medialnych, pozbawiania obywateli przynależnych im swobód, permanentnego lekceważenia woli narodu, manipulowania historią, dominacji marketingu politycznego. Obaj rozmówcy czasem się spierają, owszem, ale zawsze w trosce o dobro Ojczyzny. Obaj prezentują postawy wysoce patriotyczne, nierzadko w toku dyskursu znajdują oryginalne rozwiązania dla problemów nurtujących nasz kraj i nasz kontynent. To zarówno frapująca książka dla wszystkich interesujących się polityką, a dla samych polityków lektura obowiązkowa, jak również oręż dla każdego myślącego patrioty w walce z antypolską i antychrześcijańską kampanią.
Któż nie słyszał o wyprawach kajakiem po rzekach i jeziorach (pierwsza w 1953 r.) księdza, a następnie biskupa, kardynała Karola Wojtyły, przyszłego wielkiego Papieża? Kto jednak zna bliżej trasy tych wypraw? Niewielu. Wbrew powszechnemu mniemaniu nie przebiegały one tylko przez Mazury; Wujek, jak nazywali Go towarzyszący Mu przyjaciele, pływał także po Pomorzu Zachodnim, wśród Borów Tucholskich, rzekami Powiśla i Warmii, Puszczy Augustowskiej, Suwalszczyzny. Były to nieraz bardzo wyczerpujące wyprawy. Uroki wspaniałej, prawie dzikiej przyrody wynagradzały jednak sowicie wszelkie trudy. Dzięki tej książce możemy dokładniej poznać, co i dlaczego tak bardzo zafascynowało przyszłego papieża w naszych północnych regionach.
Znakomity fotografik, słynny piewca Mazur i polskiej przyrody, Waldemar Bzura, tym razem wybrał się na wyprawę wakacyjnymi śladami Karola Wojtyły, tu i ówdzie uzupełniając fantastyczne zdjęcia natury ujęciami napotykanych po drodze kościółków, kaplic, starych młynów i zamków. Dr Jerzy Kruszelnicki słowem zaś objaśnił zjawiska przyrodnicze, zwyczaje tamtejszych zwierząt, licznego ptactwa. Całość uzupełnia 21 unikatowych zdjęć archiwalnych przybliżających postać Świętego na szlakach kajakowych. "Zgłębianie i przekazywanie następnym pokoleniom dziedzictwa Jana Pawła II - jak powiedział Benedykt XVI - to dotykanie tajemnicy Jego świętości". Poznanie młodzieńczych pasji Karola Wojtyły pozwala lepiej zrozumieć wiele Jego późniejszych, już papieskich decyzji i wypowiedzi oraz Jego głęboki kontakt z Bogiem, jakże bliski szczególnie dzięki obcowaniu z tą przepiękną krainą zawieszoną między niebem a wodą.
To najmłodsze sanktuarium w Polsce - wotum wdzięczności narodu za Pontyfikat swego wielkiego Syna, św. Jana Pawła II - przyciąga rocznie już ponad milion pielgrzymów.
Białe Morza w Krakowie - tu ciężko pracował młody Karol Wojtyła jako robotnik, a wiele lat później jako sędziwy papież konsekrował tuż obok Bazylikę Bożego Miłosierdzia. Naprzeciwko Łagiewnik wyrosło (i wciąż wyrasta) swoiste miasteczko Świętego; potężne, wspaniale zdobione kościoły, kaplice, muzeum, siedziba Centrum Wolontariatu, sale ekspozycyjne, konferencyjne, księgarnia papieska… Czego tu nie ma! A wszystko dzięki ofiarności polskiego narodu. Wielka wdzięczność należy się kard. Stanisławowi Dziwiszowi za pomysł i konsekwentną realizację tego Domu Świętego. Jakżeby mogło tam zabraknąć mistrza Adama Bujaka, który z nieodłącznym aparatem fotograficznym stał przez 40 lat u boku krakowskiego biskupa, a potem papieża. Wykonał przepiękne fotografie sanktuarium i dziś można się z nimi zapoznać w bardzo starannie wydanym albumie, do którego tekst napisała znawczyni życia Jana Pawła II, Jolanta Sosnowska, wykorzystując m.in. nieznane kazania bp. Karola Wojtyły głoszone do jego byłych kolegów z Solvayu.
Niezwykłe sanktuarium i niezwykła książka umożliwiająca pielgrzymkę na Białe Morza bez wychodzenia z domu! A z drugiej strony - jakaż zachęta, by tam pojechać!
To najmłodsze sanktuarium w Polsce - wotum wdzięczności narodu za Pontyfikat swego wielkiego Syna, św. Jana Pawła II - przyciąga rocznie już ponad milion pielgrzymów.
Białe Morza w Krakowie - tu ciężko pracował młody Karol Wojtyła jako robotnik, a wiele lat później jako sędziwy papież konsekrował tuż obok Bazylikę Bożego Miłosierdzia. Naprzeciwko Łagiewnik wyrosło (i wciąż wyrasta) swoiste miasteczko Świętego; potężne, wspaniale zdobione kościoły, kaplice, muzeum, siedziba Centrum Wolontariatu, sale ekspozycyjne, konferencyjne, księgarnia papieska… Czego tu nie ma! A wszystko dzięki ofiarności polskiego narodu. Wielka wdzięczność należy się kard. Stanisławowi Dziwiszowi za pomysł i konsekwentną realizację tego Domu Świętego. Jakżeby mogło tam zabraknąć mistrza Adama Bujaka, który z nieodłącznym aparatem fotograficznym stał przez 40 lat u boku krakowskiego biskupa, a potem papieża. Wykonał przepiękne fotografie sanktuarium i dziś można się z nimi zapoznać w bardzo starannie wydanym albumie, do którego tekst napisała znawczyni życia Jana Pawła II, Jolanta Sosnowska, wykorzystując m.in. nieznane kazania bp. Karola Wojtyły głoszone do jego byłych kolegów z Solvayu.
Niezwykłe sanktuarium i niezwykła książka umożliwiająca pielgrzymkę na Białe Morza bez wychodzenia z domu! A z drugiej strony - jakaż zachęta, by tam pojechać!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?