Do naszych czasów zachowało się tylko dziewięć rękopisów dotyczących genezy zakonu templariuszy (1120–1312). Historyczka Simonetta Cerrini każdemu z tych tekstów poświęca osobny rozdział swojej książki, która opisuje zasady regulujące życie codzienne zakonu, a także przybliża postać jego założyciela – Hugona de Payns. W 1120 roku postanowił on założyć w Ziemi Świętej wspólnotę, która różniła się od innych ówczesnych zgromadzeń religijnych, zapewniała bowiem dostęp do sacrum bez konieczności odcinania się od świata i zamykania w murach klasztornych; umożliwiała bycie jednocześnie bellatores i oratores, zakonnikami, którzy nie wyrzekają się swojego świeckiego statusu.
Zakon był otwarty na rozmaitych kandydatów, rezygnował z wyłącznego stosowania łaciny, które uważał za przejaw elitaryzmu, i dopuszczał użycie języków rodzimych; stawiał na większą tolerancję i otwartość na inne religie, w tym islam, o czym świadczy przyjaźń między pierwszymi templariuszami a słynnym emirem Usamą.
Pochylając się nad tą nieznaną szerzej kartą historii XII wieku, autorka ukazuje nowatorski i oryginalny charakter zakonu templariuszy oraz próbuje dowieść, w jakim stopniu jego utworzenie było rewolucyjnym przedsięwzięciem. U progu XIV wieku, kiedy nic już nie trzymało Europejczyków w Ziemi Świętej, zakon został skasowany. We Francji król Filip IV Piękny doprowadził do pojmania, osądzenia i skazania na śmierć znaczących członków zakonu, kładąc tym samym kres duchowej przygodzie, która trwała dwa stulecia.
Książka poprzedzona jest przedmową Alaina Demurgera, wybitnego mediewisty i badacza historii templariuszy.
Simonetta Cerrini – włoska historyczka pisząca po włosku i francusku, specjalizująca się w historii templariuszy, autorka pracy doktorskiej na temat duchowości zakonu templariuszy. Członkini Society for the Study of the Crusades and the Latin East. Opracowuje wydanie krytyczne reguły templariuszy i listu pierwszego mistrza do człoków zakonu.
?Oto pierwszy przewodnik po Krakowie, w którym średniowieczny gród ożywa w wyobraźni, zapełniając się gwarem mieszkańców oraz wydarzeniami tworzącymi barwną historię. Spójrz na miasto oczyma krakowian sprzed kilkuset lat, poznaj trasy, którymi na co dzień chadzali i miejsca, które najczęściej odwiedzali oraz te, których przykładni mieszkańcy woleli unikać. Zajrzyj do miejskich kramów i warsztatów, wybierz się na krakowskie wesele i pogrzeb, a jeśli masz dość odwagi także do karczmy, łaźni i burdelu.Udaj się śladem łotrów i skazańców do przestępczego Krakowa, ale strzeż sakiewki! Na tętniących życiem uliczkach, pełnych brudu i ubóstwa, roi się bowiem od drobnych rzezimieszków, złodziei i kobiet podejrzanego autoramentu. Jeżeli masz odwagę, zaglądnij do zamtuza, w którym spotkasz nie tylko panie lekkich obyczajów, ale i groźnych przedstawicieli półświatka. Zajrzyj do domu kata, sali tortur i na miejsce kaźni, gdzie niejeden przestępca stracił ucho, palec, a czasem i głowę.Dowiedz się, jakie choroby epidemiczne nawiedzały Kraków, zajrzyj do leprozoriów dla trędowatych, lazaretów dla zapowietrzonych i na morowe cmentarze. Poznaj patronów od zarazy i kościoły, w których przechowywane są ich relikwie, oraz wejdź do apteki po medykamenty jadom zarazy przeciwne. I, aby się upewnić, że wrócisz z tej wycieczki cało, poszukaj tam rogu jednorożca, bezoaru albo innych uniwersalnych środków na morowe powietrze.Jeśli nie boisz się alchemików, czarownic i diabłów, wybierz się na spacer śladem dawnych wierzeń, magii i przesądów. Poznaj poskromiciela kołtunów i dawne centrum nauk tajemnych, niszę najsłynniejszej krakowskiej wróżki oraz miejsca, w których nadal straszą Czarne Damy, przemykają cienie sławnych czarnoksiężników i czają się czarty te czyhające na ofiarę, z cyrografem spisanym na wisielczej skórze, i te niżej postawione w piekielnej hierarchii.Wyrusz po Krakowie szlakiem rozpusty i grzechu, po epokach pełnych wydarzeń wywołujących rumieniec wstydu lub grymas odrazy, i odwiedź zapomniane miejsca, które uczciwym, bogobojnym ludziom surowo nakazywano omijać. Odkryj nieznany Kraków, spacerując ścieżkami tych jego mieszkańców, których nieprzynosząca chluby działalność była nierozerwalnie związana z funkcjonowaniem miasta.
W 1420 roku Anglia była najpotężniejszym państwem w zachodniej Europie, jej król uchodził za ozdobę świata,a jej przyszłość rysowała się w świetlanych barwach.W tych czasach za niedorzeczność uznano by stwierdzenie,że w ciągu jednego pokolenia kraj ten pogrąży się w chaosie nieporównywalnym z żadnym innym na kontynencie.Jak wiele tragedii, także ta rozpoczyna sięw momencie triumfu? Współcześni historycy uznają, że wojna Dwóch Róż w rzeczywistości była czymś znacznie bardziej złożonym,niż sugeruje jej kusząca nazwa. Sama wojna i wygaśnięcie dynastii Plantagenetów nie były karą za grzech obalenia Ryszarda II.Za całym złem XV wieku nie stał nikczemny Ryszard III, a małżeństwo Henryka VII z Elżbietą York nie przyniosło natychmiastowego wybawienia. Był to brutalny i trudnydo zrozumienia okres destabilizacji politycznej, wynikły z upadku autorytetu królewskiego i utraty panowania angielskiego nad Francją. W systemie, w którym prawo, porządek, sprawiedliwość i pokój w tak ogromnej mierze zależały od króla i majestatu korony, panowanie Henryka VI okazało się prawdziwą katastrofą? Dan Jones jest uznanym historykiem i zdobywcą dziennikarskich nagród absolwentem historii na Pembroke College w Cambridge. W 2014 roku na polskim rynku ukazała się jego pozycja Plantageneci. Waleczni królowie, twórcy Anglii.Jest prowadzącym serialu dokumentalnego Plantageneci ? krwawa dynastia, zrealizowanego dla Viasat History a także scenarzystą i prowadzącym serii ?Tajemnice brytyjskich zamków? ? serialu dokumentalnego wyprodukowanego dla Netfliksa.
Ludwik XIV miał swoistą obsesję na punkcie etykiety. Nierespektowanie lub niewłaściwe przestrzeganie jej zasad groziło utratą dotychczasowej pozycji i przywilejów. Wersalska etykieta była rodzajem gry. Określała stosunki i hierarchiczną zależność między poszczególnymi członkami dworu króla Francji. Była ważnym elementem wersalskiego widowiska. Wystudiowane ruchy, teatralne gesty i powtarzalność codziennych ceremoniałów wprowadzały ład i porządek, a każdy znał przynależne mu miejsce w dworskiej hierarchii. Etykieta stwarzała okazję do intryg, pozwalała na realizację własnych ambicji lub polityki rodu, otwierała lub zamykała drogę do kariery, awansów i pieniędzy. Oto książka, która przybliża zasady dworskiej etykiety w Wersalu, dopracowane i rozbudowane za czasów Ludwika XIV. Jest osobliwą kroniką codziennego życia wersalskiego dworu, spisaną przez pryzmat zasad rządzących zachowaniem i rozkładem dnia mieszkańców pałacu, który w czasach Króla Słońce był zamieszkały przez dwór liczący blisko tysiąc osób i drugie tyle służby. Sama znajomość etykiety i zasad dotyczących porządku pierwszeństwa, rang, godności i przywilejów to nie wszystko. Kluczem do dworskiego sukcesu było opanowanie sztuki umiejętnego korzystania z ustanowionego zbioru reguł. Czy jesteś gotów, Drogi Czytelniku, poznać ten sekret? Pierwsza część książki nakreśla okoliczności i powody wprowadzenia rozbudowanej etykiety, opartej w dużej mierze na zasadach ceremoniału ustanowionych przez Katarzynę Medycejską. Druga część to alfabetyczny zbiór haseł dotyczących wersalskich zwyczajów i obyczajów. Jest to jednak zbiór osobliwy, jego autorka bowiem jest daleka od podawania prostych definicji. Każde z haseł, hojnie urozmaicone błyskotliwymi i zabawnymi anegdotami, zawiera objaśnienie konkretnej zasady lub ceremoniału.
Król Artur przedstawiany jest często jako postać będąca nierealnym tworem wczesnego średniowiecza, rodem z powieści fantasy; ucieleśnione marzenie tych, którzy tęsknili za czasami potęgi, sprawiedliwych władców i królestw żyjących obok siebie w pokoju. Nawet ci, którzy uważali Artura za postać historyczną, z zasady deprecjonowali związane z nim opowieści.
Ekscytujące naukowe śledztwo przeprowadzone przez Rodneya Castledena dowodzi nie tylko tego, że Artur był postacią historyczną, przywódcą z wieków ciemnych, ale również tego, że wiele z romantycznych opowieści o Merlinie, Camelocie czy Excaliburze sięga swymi początkami wydarzeń historycznych.
W trakcie poszukiwań realnego króla Artura Castleden wykorzystuje najnowsze ustalenia, będące wynikiem analizy wykopalisk archeologicznych i interpretacji źródeł pisanych, dzięki czemu udaje mu się odtworzyć historię Brytanii wieków ciemnych i rewelacyjnie ukazać sylwetki jej władców. Wykorzystując te informacje, autor stawia hipotezę, że to wyspa Tintagel stanowiła główną rezydencję Artura. Dość radykalnie podchodzi również do ostatnich dni życia legendarnego władcy, gdyż według niego Arturowi udało się przeżyć swoją ostatnią bitwę. Pojawia się nawet próba wyjaśnienia największej zagadki – zlokalizowania grobu Artura. Niniejsza książka, bardziej niż którakolwiek z poprzednich prac Rodneya Castledena, ukazuje kompletny obraz arturiańskiej Brytanii oraz miejsce, jakie w niej zajmował sam legendarny Artur.
Oto całkowicie nowe spojrzenie na rozwój potęgi zakonu templariuszy i historię ich upadku. W roku wypędzenia templariuszy z Jerozolimy przez Saladyna dawno nie pamiętano już o zwycięskiej pierwszej krucjacie. Sto lat później, po wygnaniu z Ziemi Świętej ostatniego Franka i zrównaniu Akki z ziemią, okryci hańbą wojowniczy rycerze oczekiwali tragicznego końca. W Tragedii templariuszy historyk i autor bestsellerów Michael Haag po mistrzowsku snuje opowieść o konfliktach i zdradach, które doprowadziły potężny niegdyś zakon Wojowników Chrystusa do pohańbienia i klęski. Fascynujące i tragiczne dzieje zakonu ukazane są na tle ideału krzyżowca oraz losów państw chrześcijańskich, które rodziły się i upadały w średniowiecznej Palestynie. Oto niezwykła podróż po unikalnej kulturze Franków w Lewancie, porywająca historia desperackiej walki i opowieść o wspólnej tragedii chrześcijan i muzułmanów.
?Zakon templariuszy jedna z najbardziej prowokujących, zagadkowych i nierozumianych średniowiecznych organizacji zawsze był spowity tajemnicą, jednocześnie działając inspirująco na kulturę masową. Michael Haag przedstawia całościową, najnowszą wersję historii tych lojalnych chrześcijańskich rycerzy krzyżowych zaprzysiężonych do obrony Ziemi Świętej i Jerozolimy. Choć zakon miał wielkie wpływy i bogactwa, rycerze wiedli proste, skromne życie. Ich waleczność była legendarna, oddanie sprawie absolutne, a gotowość do poświęcenia życia na porządku dziennym. Ostatecznie zostali zniszczeni nie przez muzułmanów na Wschodzie, lecz przez współwyznawców, chrześcijan, na Zachodzie. Jedną z wielkich tajemnicotaczających templariuszy od zawsze pozostawała rola, jaką w upadku zakonu odegrało papiestwo. Papież miał być ich obrońcą i wyłącznie jemu byli winni posłuszeństwo, jednakże na podstawie jego bezwolnej uległości wobec żądań króla Francji można wywnioskować, że papiestwo albo zdradziło templariuszy, albo uznało ich za winnych okropnych zbrodni. Przypuszczenia te zmieniły się w 2007 roku, kiedy Watykan opublikował faksymile pergaminu, na którym zapisano zeznania złożone przez przywódców zakonu przed papieskimi śledczymi w Chinon w 1308 roku. Dokument ten odkryto w Tajnych Archiwach Watykańskich i ujawniono 700 lat za późno, aby ocalić życie wielkiego mistrza zakonu i niezliczonej rzeszy innych rycerzy że papież uważał templariuszy za niewinnych herezji.
W 1501 roku piętnastoletnia hiszpańska księżniczka, Katarzyna Aragońska, najmłodsza córka legendarnych Władców Katolickich, opuściła okazały pałac w Alhambrze i udała się w podróż do odległej Anglii, by poślubić księcia Walii Artura Tudora, a ostatecznie stać się kluczową postacią w historii królestwa jako pierwsza małżonka Henryka VIII. Poddani gorąco pokochali pełną odwagi Katarzynę, a upór, z jakim królowa przeciwstawiała się rozwodowi i atakom ze strony Anny Boleyn, znajdując się tym samym w centrum bezwzględnych walk o władzę, na zawsze zmienił jej przybraną ojczyznę. Nowa biografia autorstwa Gilesa Tremletta to pierwsza publikacja prezentująca ponad cztery dekady z życia tej niezłomnej kobiety. Pełna odkrywczych informacji zaczerpniętych z hiszpańskich, niepublikowanych dotąd archiwów, pozwala spojrzeć na te dramatyczne czasy oczami samej Katarzyny. Autor w obrazowy sposób odtwarza losy jednej z najważniejszych postaci XVI wieku, czyniąc Katarzynę Aragońsą jedną z najdoskonalszych biografii dynastii Tudorów.
Co działo się za zamkniętymi drzwiami na dworze Tudorów.
Nieślubne dzieci, niewierne królowe, dotknięci impotencją królowie, na których barkach spoczywają losy całej dynastii. Seks i narodziny dzieci całkiem dosłownie stanowiły dla Tudorów kwestię życia lub śmierci – Elżbieta York zmarła w wyniku powikłań poporodowych, dwie żony Henryka VIII zostały ścięte za zdradę małżeńską, a dobrowolne dziewictwo Elżbiety I stało się sygnałem zapowiadającym upadek dynastii.
Amy Licence zaznajamia czytelnika z okolicznościami narodzin synów Elżbiety York, Artura i Henryka, oraz późniejszym małżeństwem Katarzyny Aragońskiej z tymi mężczyznami. Nie szczędzi informacji na temat kolejnych pięciu żon Henryka VIII i jego kochanek, a także życia seksualnego królewskich córek. Książka zawiera szczegółowe omówienie doświadczeń owych kobiet, od kwestii płodności, zapłodnienia i ciąży poprzez wydarzenia rozgrywające się w zaciszu komnat, w których rodziły, aż po macierzyństwo i śmiertelność potomstwa w wieku niemowlęcym. Ukazane na tle wydarzeń historycznych opowieści o każdej z bohaterek skupiają się na epizodach z życia osobistego. Zobaczymy, że jednym sukcesy w alkowie przyniosły awans, a w przypadku innych ostatecznie zdecydowały o ich losie.
AMY LICENCE jest historykiem specjalizującym się w późnym
średniowieczu i we wczesnej epoce Tudorów. Koncentruje się
przede wszystkim na życiu kobiet w analizowanych
przez siebie okresach. Spod jej pióra wyszło wiele książek
poświęconych historii Anglii.
Jak to się stało, że w czasach zdominowanych przez mężczyzn możni zgodzili się, aby na tronie Piastów zasiadła kobieta? W dodatku kobieta, której władza formalnie nie różniła się od zasięgu władzy królów? Chociaż legendy uczyniły Jadwigę Andegaweńską jedną z najbardziej rozpoznawalnych kobiet u władzy, więcej zamieszania na scenie politycznej wywołały niesłusznie pozostające w jej cieniu przodkinie z dynastii Piastów.
Święte i tygrysice, bohaterki i intrygantki, waleczne matki i żony, skandalistki i domniemane trucicielki, które nigdy nie otrzymały tytułu przysługującego królom. To ich działania, nawet jeśli nie były one oficjalnymi władczyniami i „tylko” wspierały swoich mężów w walce o władzę lub sprawowały rządy opiekuńcze w imieniu małoletnich synów, wpływały na zmianę mentalności kilku pokoleń mężczyzn i pośrednio utorowały
Jadwidze drogę do tytułu króla. Były wśród nich słynne święte – Jadwiga Śląska i Kinga, ale też
kobiety pokroju okrutnej Agafii, żony Konrada Mazowieckiego. Była także matka Konrada
i Leszka Białego, Helena Znojemska, o której nieskory do pochwał Wincenty Kadłubek wyrażał się
niemal w samych superlatywach. I było wiele innych kobiet zdeterminowanych w walce o władzę.
Barbara Faron – pisarka i historyk z zamiłowania, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Jest autorką artykułów z zakresu szeroko pojętej humanistyki oraz wydanych nakładem Wydawnictwa Astra książek Siedem śmierci. Jak umierano w dawnych wiekach, Piastówny na tronach Europy,
Jak przetrwać w zabobonnym Krakowie, Jak przetrwać zarazy w dawnej Polsce.
W swoim dorobku ma także powieści oraz utwory dla dzieci i młodzieży.
Nowe spojrzenie na nieustannie fascynujących Tudorów – dramatyczną, a często pomijaną historię Henryka VII i zapoczątkowanie przez niego dynastii Tudorów, opowieść o szpiegach, spiskach, kontrspiskach i niełatwej drodze do tronu Henryka VIII. W XV wieku Anglię przez dziesięciolecia pustoszyły spiski i wojny domowe. Pod koniec stulecia Henryk Tudor spełnił swoje marzenie. Chociaż był zbiegiem o wątłych prawach do angielskiej Korony, to jednak udało mu się zdobyć tron i utrzymać na nim przez 24 lata. Mimo że budował pałace, organizował wspaniałe pojedynki i wysyłał ambasadorów do krajów całej Europy,
dla wielu pozostał fałszywym królem. Miał jednak kluczowy atut: rodzinę – królową i dzieci, ucieleśnienie jego upragnionej dynastii.
Teraz zwieńczeniem jego marzeń o potędze miał być ślub starszego
syna ze wspaniałą hiszpańską księżniczką.
Thomas Penn ukazuje Anglię, która wydaje się zarówno znajoma,
jak i obca – kraj średniowieczny, a jednak nowoczesny, w którym honor i rycerskość przeplatają się ze szpiegostwem, zasadami realpolitik, wielkimi finansami i korupcją. To opowieść o przemianie młodego, wrażliwego chłopca, jakim był książę Henryk, w agresywnego nastolatka, który miał się stać Henrykiem VIII, oraz Katarzyny Aragońskiej,
jego przyszłej królowej małżonki, a także samego Henryka VII –
kontrolującego, chciwego, paranoicznego, z makiawelicznym
urokiem i żądzą władzy. Bogaty w niezwykłe wydarzenia i dramaturgię, wypełniony cudownie zarysowanymi postaciami. Książka ta jest niezapomnianą opowieścią o widowiskach, intrygach, pragnieniu
chwały i pełnych napięcia, niestabilnych narodzinach Anglii Tudorów.
Thomas penn – urodził się w 1974 roku. Uzyskał doktorat
na uniwersytecie w Cambridge (jego rozprawa doktorska
dotyczyła początków dynastii Tudorów). Jest również autorem
książki: The Brothers York: An English Tragedy.
Pracuje jako redaktor; mieszka w Londynie.
Winni czy niewinni? Heretycy czy dobrzy katolicy? Rycerze walczący
w obronie wiary czy zwykli rozpustnicy? Kozły ofiarne czy aktywni uczestnicy postępowania? Mimo że od aresztowania i procesu templariuszy minęło już ponad 700 lat, sama nazwa zakonu wciąż rozpala wyobraźnię i wywołuje żywe emocje. Zarówno burzliwe dzieje zakonu, jak i jego reguła oraz praktyki są przedmiotem wnikliwych badań i publikacji wielu wybitnych historyków, którzy wiodą ze sobą zaciekłe spory. Jak zatem oddzielić prawdę od fałszu, legendę od rzeczywistości? A przede wszystkim, gdzie tej prawdy szukać?
Na te i inne pytania Alain Demurger próbuje odpowiedzieć w książce poświęconej sprawie templariuszy. Stanowi ona swoistą kronikę procesu spisaną na podstawie protokołów z przesłuchań, relacji naocznych świadków, listów, pokwitowań, zapisów w księgach rachunkowych i innych dokumentów źródłowych. Zdaniem autora prawdy o przebiegu procesu i odpowiedzi na pytanie, czy templariusze są winni zarzucanych im czynów, należy szukać umiejętnie. Z przeanalizowanych przez niego dokumentów wyłania się dojmujący obraz machiny procesowej wprawionej w ruch przez aparat królewski i zakleszczonych w jej trybach templariuszy, usiłujących bronić dobrego imienia zakonu. Część pytań pozostaje bez odpowiedzi, ale cenne informacje wyłuskane przez Alaina Demurgera z zachowanych dokumentów rzucają nowe światło na przebieg procesu.
Alain Demurger – francuski historyk, mediewista, emerytowany wykładowca historii średniowiecznej na Université de Paris I Pantheon-Sorbonne.
Zajmuje się historią późnośredniowiecznej Francji, zwłaszcza historią
zakonów rycerskich i wypraw krzyżowych. We Francji zyskał sobie
miano „specjalisty od templariuszy”.
W swojej książce nie stroni od wykrzyknień, pytań retorycznych, sformułowań, w których da się wyczuć nutkę ironii, wątpliwości lub – wręcz przeciwnie –
stuprocentowej pewności. Prowadzi z czytelnikiem swoisty dialog i angażuje go w swoje analizy, dzieląc się z nim swoimi spostrzeżeniami i wątpliwościami
Stephen Hawking uznawał podróże w czasie za niemożliwe inaczej już najechałyby nas hordy turystów z przyszłości. A jednak wciąż podróżujemy w czasie dzięki książkom: pamiętnikom, kronikom, relacjom. Możemy zapuszczać się do zaginionych królestw i zapomnianych, na wpół legendarnych czasów, albo wybrać się gdzieś bliżej, ot do zwykłego polskiego średniowiecznego miasta. Ale czy na pewno zwykłego? Jeśli fascynują cię czasy, o których wciąż wiemy mniej, niż byśmy chcieli, i ludzie, którzy tworzyli atmosferę dawnego Krakowa to lektura dla ciebie. Dowiesz się z niej, jak założyć rodzinę i dlaczego nie warto z tym zwlekać, jak długo wypadało karmić dzieci piersią i co robiono, gdy płakały w nocy. Poznasz średniowieczne menu i przekonasz się, że gospodę sąsiadującą z cmentarzem kościoła Mariackiego lepiej było obchodzić z daleka, choć i w innych przybytkach karczmarzom należało patrzeć na ręce. Zobaczysz, jak imprezowano w średniowieczu, co się działo w karnawale na krakowskich ulicach i z kim można było pójść w tany na własnym weselu. Odwiedzisz łaźnie miejskie, otwarte już od wschodu słońca, w których można było się ostrzyc i ogolić, a nawet postawić sobie bańki, i przekonasz się, że lepiej było chadzać do łaźni bez ubrań. Nikogo wówczas nie szokował ojciec biegnący zażyć kąpieli wraz z żoną i dziećmi, a wszyscy goli jak święty turecki. Dowiesz się, dlaczego Jan Kochanowski nie widział różnicy między łaźniami a zamtuzem, poznasz od kulis życie i pracę miejskich dziewek, które nie zawsze trudniły się najstarszą profesją z własnej woli i nierzadko miały za sobą tragiczne przeżycia. Zobaczysz, jak krakowski kat, który zamtuzem zarządzał, radził sobie z nielegalną konkurencją, prowadząc pokątne dziewki pod szubienicę, gdzie symbolicznie spalał wiązkę słomy i przestrzegał, że jeśli wrócą do miasta, skończą tak samo. Poznasz zwyczaje krakowskich duchownych, które mogą szokować współczesnych, ale nie średniowiecznych krakowian, z pobłażaniem przyjmujących wieść o archidiakonie, który w pogoni za panną zaplątał się w szatę, spadł z drabiny i skręcił sobie kark. Poznasz krakowskie święte księżne, których dziwaczne dla współczesnego człowieka zwyczaje inspirowały panny i mężatki na szczęście nieliczne. Odwiedzisz krakowskie apteki, gdzie skosztujesz smakołyków, kupisz ludzkie łajno, wódkę, wosk do pieczęci, świeże zioła i zamorskie przyprawy. Dowiesz się, ile za wizytę domową policzyłby sobie lekarz i dlaczego krakowscy studenci medycyny oglądali dwa razy do roku świniobicie, nie przepuszczając żadnej publicznej egzekucji. Zobaczysz, co działo się w mieście w czasie epidemii dżumy i jak zachowywali się nasi przodkowie, gdy śmierć zaglądała im w oczy. Zapraszam cię, drogi Czytelniku, w fascynującą podróż do średniowiecznego Krakowa, w którym krewni puszczą cię z torbami, karczmarz wyroluje, aptekarz upije, ksiądz porwie w tany, a lekarz wyprawi na tamten świat. Poznaj fascynujące życie krakowian sprzed wieków: pracowitych i rodzinnych, rozrywkowych i niepokornych na tyle, że nawet koronowane głowy szły im na ustępstwa. Zasiądź z nimi do stołu i przekonaj się, czy znajdziecie wspólne tematy do rozmowy, zajrzyj do miejskich kramów i warsztatów, a jeśli masz dość odwagi także do karczmy, łaźni i burdelu. Wybierz się na krakowskie wesele i pogrzeb, poszukaj w mieście pracy, pobaw się na miejskiej imprezie. Przekonaj się, czy udałoby ci się przetrwać w średniowiecznym Krakowie choć jeden dzień.
Henryk VIII, król słynący ze swoich wpływów i wyróżniający się inteligencją, stał na czele jednego z najwspanialszych i jednocześnie najbardziej niebezpiecznych dworów w renesansowej Europie. Po raz pierwszy tak szczegółowa biografia charyzmatycznego monarchy została ukazana na tle kulturowych, społecznych i politycznych wydarzeń tamtych czasów. Alison Weir zaskakująco dokładnie opisuje życie na angielskim dworze rywalizacje frakcji politycznych, dworską modę, uczty i turnieje, tworząc wielobarwny obraz intryg, zdrad i spisków. Henryk VIII był człowiekiem o złożonej osobowości, obdarzonym licznymi przymiotami, a ogromna ilość materiałów z epoki, jakie przetrwały do naszych czasów, pozwala zapoznać się nawet z najbardziej intymnymi szczegółami z jego prywatnego życia. Władca ten, o wyrafinowanym guście, świadom rangi własnego majestatu, stworzył najwspanialszy dwór królewski w historii Anglii. Żaden inny panujący nie posiadał tylu rezydencji ani tak hojnie nie łożył na oprawę życia dworskiego. Niewielu monarchów otaczało się tak wieloma wybitnymi ludźmi jak Henryk. Rzadko który też budził tyle kontrowersji. Książka ta nie jest polityczną historią królestwa, ponieważ jej celem było wyeksponowanie wydarzeń, które pomogły w stworzeniu portretu oraz etosu władcy i jego otoczenia. Autorka starała się zaprezentować i poddać analizie kulturalny i społeczny rozwój dworu angielskiego. Pod koniec panowania Henryka VIII zasady dworności obejmowały każdy aspekt życia królewskiego dworu: ceremoniał, wydarzenia państwowe, rozrywki, sport, poezję, sztukę, muzykę, religię, obyczaje, intrygi łoża i gierki polityczne, uczty i święta, sposób ubierania się, transport, organizację urzędów, administrację, finanse, higienę, a nawet reguły związane z trzymaniem zwierząt domowych. Dwór Tudorów był miejscem, gdzie całe zastępy ludzi, wysokiego i niskiego stanu, gromadziły się wokół króla, dlatego jednym z najważniejszych celów książki było ukazanie życia królowych, książąt, baronów, osobistych doradców, rycerzy, szlachciców, artystów, rzemieślników i służących na tle życia dworskiego, intryg i bezwzględnych walk najróżniejszych frakcji.
Polskiemu czytelnikowi Krzyżacy kojarzą się jednoznacznie jako armia z czarnymi krzyżami na białych płaszczach pokonana pod Grunwaldem w akcie dziejowej sprawiedliwości. Ta wizja zakonu krzyżackiego zdominowana jest przez agresywną ekspansję, kon?ikt interesów i jednoznacznie negatywną ocenę. Tym bardziej interesująca może się więc okazać najnowsza pozycja wydawnicza dotycząca zakonu przede wszystkim w jego pierwotnej formie nie armii środkowoeuropejskiego państwa zakonnego, ale zakonu rycerskiego służącego chrześcijaństwu w Lewancie w okresie krucjat. Autor skupia się w niej na zagadnieniach mniej znanych, czyli na genezie małego domu zakonnego, który w okresie piątej krucjaty gwałtownie się rozrósł, osiągając wpływy i znaczenie równe dwóm starszym zgromadzeniom: templariuszom i joannitom. Ta niezwykła ekspansja możliwa była dzięki wsparciu papieża i cesarza, stanowiąc owoc zgody między dwoma głównymi ośrodkami władzy ówczesnego chrześcijaństwa. Ta perspektywa z pewnością skłoni czytelnika do skonfrontowania czasem subiektywnego, tradycyjnego wyobrażenia o krzyżakach z tym, jak zakon postrzegany jest przez inną szkołę historyczną, i być może odpowiedzi na pytanie, czy krzyżaków da się jednoznacznie ocenić zgodnie z ich własną paletą barw: w kategoriach czarnego i białego. Dr Nicholas Mortinon jest specjalistą historii krucjat i historii średniowiecza basenu Morza Śródziemnego. Koncentruje się także na relacjach między chrześcijaństwem a islamem w tym regionie. Jest autorem szeregu monogra?i i artykułów naukowych. W pracy zawodowej bada także wpływ Mongołów na świat Bliskiego Wschodu w XIII stuleciu. Opublikował obszerne studium w Cambridge University Press pt. Encountering Islam on the First Crusade (Spotkanie z islamem podczas pierwszej krucjaty). Nicholas Morton jest wykładowcą w Nottingham Trent University od 2009 roku. Wcześniej pracował w Queen Mary University, Royal Holloway i Swansea University.
W 1066 roku, na czele sił inwazyjnych o skali niespotykanej od czasów rzymskich, Wilhelm Zdobywca wyruszył na podbój Anglii, najpotężniejszego królestwa chrześcijańskiego, i zwyciężył w bitwie pod Hastings.
W swojej pasjonującej książce Marc Morris omawia nie tylko burzliwe wydarzenia, które doprowadziły do jednej z najbardziej decydujących bitew w dziejach, ale także opisuje chaos, jaki po niej nastał. Wyjaśnia, dlaczego podbój normański był ważnym wydarzeniem w historii świata i dlaczego Anglicy nie mogli obronić się przed najazdem mniej wyrafinowanych Normanów. W barwny sposób opowiada o niespełnionych nadziejach Wilhelma Zdobywcy, który chciał rządzić zjednoczonym królestwem – nadziejach, które rozwiały się w obliczu angielskich rebelii, inwazji wikingów oraz nienasyconych ambicji jego własnych ludzi.
Tłem dla tej pełnej dramatyzmu opowieści są radykalne zmiany społeczne obejmujące nagły rozkwit zamków, przebudowę wszystkich większych kościołów i całkowitą destrukcję dawnych elit.
Wskutek podboju normańskiego zmianie uległy również język, prawo, architektura, a nawet organizacja codziennego życia.
Dr Marc Morris – studiował i wykładał na University of London oraz Oksfordzie. Jest wybitnym mediewistą specjalizującym się w tematyce monarchii i arystokracji, autorem licznych artykułów oraz książek, w tym The Anglo-Saxons: A History of the Beginnings of England (2021).
Historia opowiedziana w tej książce niemal całkowicie opiera się na oryginalnych źródłach islamskich i ma na celu pokazanie, jak wydarzenia te odbierali sami średniowieczni muzułmanie. Istnieje niezwykle bogaty materiał, który jednak nigdy dotąd nie był konsekwentnie wykorzystany jako podstawa do napisania nowej historii. Jedną z przyczyn był fakt, że wielu uczonych nie było w stanie czytać tych źródeł.
Problem ten stwarza jednak znakomity punkt widzenia. Większość historii krucjat jest spisana z perspektywy, którą można nazwać „tradycyjną”. Chociaż składa się na nią wiele różnych poglądów i interpretacji, to analizuje ona krucjaty niemal wyłącznie jako część historii Europy i mocno opiera się na źródłach europejskich.
W kontekście świata islamskiego krucjaty można, a wręcz trzeba, postrzegać z perspektywy dynamicznych relacji między średniowiecznymi krajami i społecznościami islamskimi. Trzeba na nie patrzeć jak na integralną część historii samej cywilizacji islamskiej. Wymaga to rozszerzenia geograficznego i chronologicznego kontekstu poza tradycyjne obszary – a więc rozpoczęcia historii krucjat na długo przed nimi samymi i w miejscach odległych od Clermont i Jerozolimy. Arabskie źródła postrzegają bowiem inwazję na Lewant podczas pierwszej krucjaty jako kolejny przejaw europejskiej agresji, która rozpoczęła się całe dekady wcześniej, w XI wieku, na terenie Hiszpanii i Sycylii.
Paul M. Cobb (ur. 1967), historyk specjalizujący się w problematyce średniowiecznego świata islamskiego, obecnie wykładowca historii islamu na University of Pennsylvania. Absolwent antropologii na University of Massachusetts w Amherst, University of Chicago (języki i cywilizacje bliskowschodnie), studiował arabistykę w Kairze; w 1997 roku uzyskał doktorat z historii islamu.
Alain Demurger proponuje czytelnikom syntetyczne spojrzenie na historię zakonów rycerskich z szerszej perspektywy, przez pryzmat czasów, które były świadkiem ich narodzin, rozkwitu, przeobrażeń i upadku. Utworzenie zakonów o religijno-militarnym, a więc nowatorskim jak na tamte czasy charakterze, było odpowiedzią średniowiecznego chrześcijaństwa na wyzwania i trudności, z jakimi przyszło mu się zmierzyć nie tylko w Ziemi Świętej w czasach wypraw krzyżowych, ale także na Półwyspie Iberyjskim w okresie rekonkwisty i na terenach nadbałtyckich w czasie chrystianizacji pogańskich plemion. Stworzenie nowego bytu, mnicha-rycerza, odzianego w zbroję z żelaza i wiary, wyposażyło średniowieczny Kościół w armię żołnierzy wiernie wypełniających zadania obrony chrześcijaństwa i wcielających w życie idee walki z niewiernymi. Zakony rycerskie, łączące modlitwę i kontemplację z niesieniem pomocy pielgrzymom, ubogim i chorym oraz z działaniami zbrojnymi w obronie chrześcijaństwa były skrojone na miarę swoich czasów. Do ich niebywałego rozwoju przyczyniły się wyprawy krzyżowe, rekonkwista i chrystianizacja terenów nadbałtyckich. Z czasem zakony wyzbyły się militarnych prerogatyw, stanowiących o ich oryginalności, aby dostosować się do nowych warunków, porzuciły walkę zbrojną, powracając do swej pierwotnej działalności, czyli niesienia pomocy potrzebującym. Alain Demurger francuski historyk, mediewista, emerytowany wykładowca historii średniowiecznej na Universit de Paris I Panthon-Sorbonne. Zajmuje się historią późnośredniowiecznej Francji, zwłaszcza historią zakonów rycerskich i wypraw krzyżowych. We Francji zyskał sobie miano specjalisty od templariuszy.
Pretorianie byli najbardziej uprzywilejowanymi spośród wszystkich rzymskich żołnierzy. Płacono im najwięcej, służyli najkrócej i cieszyli się najlepszymi warunkami służby. Przewyższali statusem wszystkie pozostałe formacje militarne, a po ponad dwóch stuleciach, od kiedy cesarz August formalnie zatwierdził istnienie pretorianów, zbieg okoliczności uczynił ich najważniejszym ogniwem władzy.
Ambicje cesarskiej gwardii – czy raczej jej prefektów – wzrastały niepomiernie, aż wypełniły próżnię pozostawioną przez nieudolnych i słabych władców. W niespokojnych i nieprzewidywalnych okresach gwardia bywała katalizatorem poważnych zmian, działając głównie we własnym interesie, a jej prefekci – na dobre lub na złe – urastali do rangi najważniejszych graczy.
„Niepewna wierność” gwardii była towarem rynkowym. Formacja ta okazała się wyjątkowo niebezpieczna – jej uprzywilejowana pozycja, liczebność i pozycja najbliżej osoby cesarza sprawiały, że pretorianie stali się aroganccy i przekonani o swojej niezwyciężoności. Gwardia pretoriańska niczym uśpiony wulkan zawsze była gotowa eksplodować, jeśli tylko okoliczności na to pozwalały.
Guy de la Bédoyere – brytyjski historyk (ur. 1957), absolwent King’s College School i Wimbledon College, studiował archeologię i historię w Collingwood College w Durham, uzyskał dyplom z egiptologii i historii nowożytnej na uniwersytecie w Londynie. Autor książek poświęconych historii Rzymu, m.in. The Real Lives of Roman Britain oraz Domina: The Women Who Made Imperial Rome; Gladius: Living, Fighting and Dying in the Roman Army.
Do niedawna Roksolana była uważana przez badaczy za uwodzicielkę, która doprowadziła imperium osmańskie do ruiny. Tymczasem Leslie Peirce, uznana historyczka, w swojej książce z rozmachem maluje pociągającą historię tajemniczej kobiety, która przekształciła sułtański harem w instytucję o ogromnym znaczeniu dla państwa. Peirce celnie sportretowała najsłynniejszą konkubinę imperium osmańskiego jako kobietę, która z niewolnicy stała się małżonką Sulejmana Wspaniałego, władczynią i jedną z najważniejszych filantropek w kraju.Wyjątkowa pozycja Roksolany, osiągnięta prawdopodobnie dzięki jej emocjonalnemu związkowi z sułtanem i temu, że została matką wielu książąt, pozwoliła jej stworzyć silną rodzinę, co kłóciło się z turecką tradycją. Zmiany, których Roksolana dokonała w tureckim krajobrazie, ale także w myśleniu poddanych sułtana w tym zwłaszcza kobiet pozwoliły na stopniową emancypację tych ostatnich w późniejszych wiekach i wzrost ich znaczenia w imperium osmańskim. A niewielu ludzi w historii może się poszczycić podobnym dziedzictwemIntrygująca historia władzy, mecenatu i haremowej polityki, osadzona w szesnastowiecznym Stambule. Roksolana, niewolnica, która została sułtanką, zasługuje na równie poczesne miejsce w annałach historii kobiet, jak inne sławne europejskie władczynie tej epoki.Leslie Peirce studiowała na Uniwersytecie Harvarda, a w Princeton uzyskała doktorat na studiach bliskowschodnich. Obecnie wykłada historię Bliskiego Wschodu i islamu na Uniwersytecie Nowojorskim. Jej działalność naukowa i dydaktyczna skupia się wokół imperium osmańskiego, a w dziełach powtarza się wątek współpracy kobiet i mężczyzn w kontekście politycznym i społecznym. Jej książki The Imperial Harem: Women and Sovereignty in the Ottoman Empire (1993) oraz Morality Tales: Law and Gender in the Ottoman Court of Aintab (2003) zostały przetłumaczone na wiele języków i uhonorowane licznymi nagrodami, m.in. przez Turkish Studies Association, co czyni Leslie Peirce jedyną dwukrotną zdobywczynią tej nagrody w historii. Obecnie autorka Roksolany mieszka i pracuje w Nowym Jorku.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?