Informacje o pedofilach i drapieżcach seksualnych w sutannach spływały do Watykanu szerokim strumieniem, mimo to przestępcy mieli swobodny dostęp do papieża. Dlaczego Jan Paweł II nie reagował? Czego nie mógł, a czego wolał nie wiedzieć? Jak pogodzić obraz papieża, który odmienił oblicze Kościoła, porywał tłumy na całym świecie, przyczynił się do upadku komunizmu, z faktem, że nigdy nie pochylił się nad ofiarami nadużyć seksualnych ze strony kleru? Czy to możliwe, że zabrakło mu serca dla najbardziej skrzywdzonych przez przedstawicieli instytucji, którą kierował? Towarzyszący beatyfikacji i kanonizacji Jana Pawła II pośpiech sprawił, że zarzuty dotyczące tuszowania przestępstw na tle seksualnym w Kościele potraktowano nie dość poważnie. A może spieszono się, by ogłosić Karola Wojtyłę świętym, zanim pojawią się głośne oskarżenia? Te pytania nie pozostawiają obojętnym nikogo, kto poważnie traktuje Jana Pawła II. Marcin Gutowski przemierzył tysiące kilometrów, rozmawiał z ponad setką osób: ofiarami księży, biskupów i kardynałów; ludźmi, którzy mieli odwagę stawać w ich obronie; sygnalistami, którzy pisali i jeździli do Watykanu, by alarmować papieża; przedstawicielami kościelnego aparatu władzy, którzy odważyli się przerwać zmowę milczenia; bliskimi współpracownikami polskiego papieża; z jego wieloletnimi przyjaciółmi, którzy dziś, po raz pierwszy otwarcie, dzielą się wątpliwościami co do jego postawy, a nawet przyznają, że być może nigdy nie poznali prawdziwego oblicza Ojca Świętego. Autor zrekonstruował także sposób działania watykańskiego aparatu władzy podczas pontyfikatu Jana Pawła II. Zbadał, co, w jaki sposób i do kogo trafiało, jaki był system obiegu dokumentów, ośrodki wpływu i relacje między nimi. A wreszcie: kogo papież – monarcha absolutny – słuchał, a kogo nie. Marcin Gutowski – ur. w 1983 r. Absolwent Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Dziennikarz, reportażysta oraz autor książek, m.in. „Święta ziemia. Opowieść z Izraela i Palestyny”, „Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza”. W latach 2006-2007 współpracował z Programem III Polskiego Radia, gdzie prowadził autorskie audycje i był korespondentem zagranicznym na Bliskim Wschodzie, w Hiszpanii, Austrii, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Norwegii. Relacjonował m.in. pielgrzymki papieża do Polski i Ziemi Świętej, wizytę Baracka Obamy w Izraelu. Publikował w czasopiśmie „Więź” i miesięczniku „W Drodze”. W 2012 r. był nominowany do nagrody dziennikarskiej MediaTory. Od 2017 r. jest reporterem magazynu „Czarno na białym” w TVN24.
Niezwykła opowieść o dzikich zwierzętach, dobrych i złych ludziach oraz o tym, co najcenniejsze – wolności. Tigre jest gwiazdą cyrku Paradiso. Jego popisowe skoki przez płonącą obręcz oklaskują co wieczór tłumy widzów. Gdy któregoś dnia tygrys się buntuje, dyrektor cyrku postanawia go sprzedać… Tak zaczyna się historia, której inspiracją były prawdziwe wydarzenia: zatrzymanie w 2019 roku nielegalnego transportu tygrysów na granicy polsko-białoruskiej. A także postać Ewy Zgrabczyńskiej, dyrektorki zoo w Poznaniu, która ruszyła zwierzętom na ratunek. „Każdy siedzi w jakiejś klatce i trzeba, żeby z tej klatki kiedyś uciekł”. Poetycki język Cezarego Harasimowicza i poruszające ilustracje Marty Kurczewskiej – duetu znanego młodym czytelnikom z „Mirabelki” – sprawią, że historia tygrysa pozostanie w Waszych sercach na zawsze.
Czasami dawni wrogowie okazują się najlepszymi sojusznikami. Gorzej, gdy działa to w druga stronę… We Wrocławiu zostają znalezione zwłoki dwudziestoletniego Rafała Góry, a podejrzanym o morderstwo jest jego najlepszym przyjaciel, Sebastian. Buksujące w miejscu policyjne śledztwo mogłoby skorzystać z pomocy prywatnego detektywa Tomka Winklera, ale jest jeden problem: Winkler zna podejrzanego i ma pewne powody, by wierzyć w jego niewinność. Ma też sporo wątpliwości… Może dlatego zgadza się włączyć w dochodzenie swoją najbliższą współpracowniczkę – Romę Wiśniowiecką, prywatnie: babcię. Gdy Winkler rusza tropem tajemniczego „Tuliboru”, Roma prowadzi własne śledztwo w kipiącej od przemilczanych sekretów miejscowości, z której pochodził zabity chłopak. Żadne z nich jeszcze nie wie, że w tej sprawie jest też druga śmierć.
Rewolucyjna biografia Mikołaja KopernikaBrawurowa opowieść o naukowym przewrocie wszechczasówW czasach Kopernika nic nie wskazywało na to, że do największej naukowej rewolucji dojdzie w Europie. O gwiazdach Chińczycy i Arabowie wiedzieli więcej, ale to my jako pierwsi zrozumieliśmy, jakie jest miejsce Ziemi w kosmosie. Ktoś może powiedzieć, że to przede wszystkim zasługa Keplera, Galileusza, Newtona - ale gdybyśmy zapytali tych panów o zdanie, wskazaliby na dzieło bardzo skromnego, genialnego uczonego, który by pracować w spokoju nad swoim odkryciem, zaszył się na skraju Europy.Jakich cudów trzeba było, by Kopernik w ogóle mógł pojawić się na świecie? Dlaczego właśnie on, półsierota z Torunia, mógł, a nawet musiał zmienić nasze miejsce we Wszechświecie? Dlaczego ta wielka rewolucja nie wybuchła w Paryżu, Rzymie czy Florencji, ale na Warmii? Dlaczego w Polsce?Żywot Kopernika rozpięty między trzema epokami - średniowieczem, renesansem i kontrreformacją - to jednak nie tylko nauka. To również wielka polityka, wojny, spiski, intrygi, romanse - a w ich centrum nasz astronom (ale też ekonomista, polityk, lekarz), który zachował w swoich szalonych czasach godność, zdobył szacunek możnych a także miłość kobiety. Kopernik w brawurowej opowieści Wojciecha Orlińskiego, choć odległy w czasie, staje się nam bliski jako człowiek szukający miejsca do życia i przestrzeni na realizowanie swoich pasji. Odkrywany dziś na nowo zaskakuje skromnością, pokorą, ale też uporem i słabościami, które mogły go zaprowadzić - jak jednego z jego przyjaciół - do lochów Watykanu. Jednak w życiu Kopernika amor omnia vincit - miłość zwycięży wszystko. Wzniosła miłość do nauki, ale też jak najbardziej ziemska i ludzka miłość.Aaa, i jest Polakiem, z całą pewnością Kopernik jest Polakiem - z wyboru.
Wagina, wulwa, cipka, szparka, pochwa, srom, joni, kuciapka, piczka jak ją nazywać? Właściwe pytanie brzmi: czy jesteś z niej dumna?Wagina często traktowana jest przez kobiety użytkowo, myta, depilowana, a nawet operowana, by sprostać męskim wyobrażeniom. Bywa nazywana sromem - jak sromotna klęska. Albo - pochwą. Jak futerał na miecz, czyli dodatek do męskiej seksualności. Ciekawe, że istnieją członkowie zarządu, a nie ma pochew zarządu. Jeśli kobieta nie podchodzi z akceptacją, a nawet dumą do swojej waginy, nie osiągnie pełnej satysfakcji z seksu (a wraz z nią osoba, z którą go uprawia). Ani w życiu osobistym. Ani w pracy. Bo wulwa, piękna, niesamowita, niemająca sobie równych pod względem anatomicznym (penis nie jest bynajmniej tak skomplikowany!), to źródło kobiecej siły.Ta książka to rozmowa seksuologa i psychoterapeuty z dziennikarką i psycholożką o tym, jak osiągnąć orgazm; jak podtrzymać pożądanie w związku; czy kochanka trzeba zdobyć, czy lepiej go zwyczajnie wynająć. To także próba odpowiedzi na pytania: jak radzić sobie z molestowaniem; jak zadbać o swoje interesy w związku i poza nim; jak i czym się masturbować; dlaczego czasem warto wdać się w romans z drugą kobietą, nawet, gdy uważamy się za stuprocentowe heteryczki; jak cieszyć się seksualnością w trakcie menopauzy, choroby, depresji i problemów partnerskich."Sztuka obsługi waginy" to poradnik i dla kobiet, i dla mężczyzn. Nikt nie przychodzi na świat z instrukcją obsługi waginy. A warto ją poznać, bo wulwa to morze możliwości, wulkan energii i ocean doznań.
Czy miłość do malarza można pomylić z miłością do sztuki? Czy trzeba poświęcić siebie, by rozsławić najoryginalniejszego artystę na świecie? Czy próbując zadowolić wszystkich, można rozwijać się i żyć szczęśliwie? Lunia Czechowska z ubogiej i nieśmiałej emigrantki w Paryżu przeistacza się w modelkę, muzę i powiernicę Amedea Modiglianiego. To jednak nie wystarcza ambitnej Polce. Wikłając się w skomplikowaną relację z ekscentrycznym, rokującym malarzem jest gotowa podporządkować swoje życie jednemu celowi: by świat dostrzegł w nim genialnego artystę. Lunia poznaje Amadea dzięki paryskiemu marszandowi, Leopoldowi Zborowskiemu, który jako pierwszy uwierzył we włoskiego malarza i otoczył go opieką. To dzięki Polakom Modigliani namalował swe największe arcydzieła. Po bestsellerowych „Polkach na Montparnassie” Sylwia Zientek wraca do Paryża. Miasto w czasie I wojny światowej, środowisko bohemy artystycznej i polskiej emigracji stają się barwnym tłem, na którym autorka kreśli porywającą historię Luni i charyzmatycznego, przedwcześnie zmarłego Modiglianiego. Powieść jest oparta na faktach.
Mniej obcy to pierwsza autoryzowana biografia Jana Borysewicza. Fascynujący wywiad rzeka z legendą polskiej sceny muzycznej, który poprowadził jeden z najbardziej charyzmatycznych dziennikarzy w Polsce – Marcin Prokop. Fani mogą spodziewać się pełnej zaskoczeń i wzruszeń opowieści. Nie zabraknie też trudnych tematów i kontrowersji. Marcin Prokop w szczerej rozmowie z Artystą dotyka spraw, o których opinia publiczna i fani wcześniej nie mieli szansy usłyszeć. Jak sam mówi, warunkiem powstania tej książki była obietnica 100% otwartości ze strony Borysewicza. Nie interesuje mnie stawianie Borysewiczowi pomnika. Nie napiszę epopei o dzielnym Janku, który uzbrojony tylko w gitarę stawiał czoła całemu światu, stworzył kilkadziesiąt pokoleniowych przebojów, swoją popularnością wywoływał masową histerię i od pięciu dekad dowodzi zespołem Lady Pank, utrzymując go na szczycie. Bo jest też Janek, który pijany i naćpany zawalał koncerty oraz ubliżał ludziom. Janek, który nie zawsze potrafił być dobrym, obecnym ojcem. Janek, który szukał radości w ramionach prostytutek. Janek, który miał szansę na międzynarodową karierę, ale nie dźwignął jej ciężaru. Dlatego umawiamy się, że warunkiem powstania tej książki będzie pełna szczerość. Konieczność zmierzenia się z tematami i pytaniami, jakich zwykle unika w publicznych wypowiedziach. Czasami będzie bolało. Marcin Prokop W książce znajdzie się mnóstwo do tej pory niepublikowanych materiałów fotograficznych, które wraz z poruszającym tekstem tworzą dogłębny obraz życia najsłynniejszego polskiego gitarzysty ostatniego półwiecza. Mniej obcy to opowieść o życiu Jana Borysewicza, zmianie priorytetów, wzlotach i upadkach. Tamto dawne życie było naprawdę bardzo bogate, balangowe, wesołe, czasami człowiekowi noga się powinęła i musiał swoje wycierpieć, ale ja to moje życie naprawdę uwielbiałem. (…) Teraz jadę na koncert, potem grzecznie wracam do domu, siadam w studiu, mam czas na wszystko. A wtedy mi tego czasu brakowało. Teraz mogę przestrzegać młodych ludzi, żeby bardziej się kontrolowali, bo naprawdę lot bez trzymanki, bez żadnych hamulców, nigdy się dobrze nie kończy. Jan Borysewicz
Błyskotliwa mieszanka powieści obyczajowej, psychologicznej i rozpalonego kalifornijskim słońcem thrillera.Sam jest trzeźwa od roku, to znaczy odkąd ostatni raz rozmawiała ze swoją bliźniaczką Elli. W dzieciństwie były praktycznie nierozłączne, ale kiedy odkryło je Hollywood i stały się nastoletnimi gwiazdami telewizji, ich niezwykła więź pękła. Ostatecznie Elli wybrała spokojne życie żony prawnika, a Sam spróbowała kariery dorosłej aktorki - tylko po to, by popaść w uzależnienie od narkotyków i alkoholu.Jednak pewnego dnia Elli nagle znika, zostawiając pod opieką Sam dopiero co adoptowaną córeczkę. Trop wiedzie do podejrzanej organizacji coachingowej, na której czele stoi tajemnicza dr Cindy Żeby dowiedzieć się, co stało się z siostrą, Sam będzie musiała zagrać swoją ostatnią, być może najważniejszą rolę - przyjąć tożsamość zaginionej Elli. W ich poplątanym życiu robiła to już wiele razy i zwykle z katastrofalnym skutkiem. Ale tym razem stawka jest nieporównanie wyższaW swojej najnowszej powieści Janelle Brown, autorka doskonałej "Oszustki", znów balansuje na granicy thrillera i pełnej suspensu powieści obyczajowej w stylu "Wielkich kłamstewek". Tym razem na celownik bierze dziecięcy show-biznes, toksyczną kulturę wellness i siostrzaną więź, która może nadawać życiu sens albo je zniszczyć.
W Polsce dużo się mówi o depresji, coraz więcej o życiu z syndromem DDA... ale prawie nic o LĘKU. Tymczasem ok. 25-30 procent z nas doświadcza zaburzeń lękowych potocznie zwanych nerwicą. Ich objawy są ciężkie i bardzo dokuczliwe, to m.in nagłe napady lęku połączone z kołataniem serca, uczuciem duszności, zawrotami głowy, drżeniem rąk czy drętwieniem kończyn. Nerwica - ten "lęk o tysiącu twarzy" (jak mówią o niej pacjenci) uniemożliwia normalne funkcjonowanie, doprowadza do "śmierci za życia". Powolnej - gdy lęk sączy się każdego dnia po trochu lub gwałtownej - gdy lęk atakuje znienacka powodując ataki paniki. Pandemia, wojna, galopująca inflacja znacznie powiększyły grupę osób dotkniętych tymi zaburzeniami.Psychoterapeuta i lekarz Marcin Matych od lat pracuje z chorymi na nerwicę. Pomaga im w terapii indywidualnej, ale także w mediach społecznościowych jako Doktor Nerwica. Jego profil z charakterystycznymi autorskimi ilustracjami cieszy się coraz większą popularnością, W tej książce Dr Nerwica zaprasza do "gry w trochę lepsze życie". To wymyślona przez niego i sprawdzona razem z pacjentami metoda, która pomaga żyć pomimo lęku. Prostym i obrazowym językiem Matych pokazuje, jak oswajać nerwicę, jak o siebie dbać, żeby lęk nie zdominował codzienności, pomaga też zrozumieć mechanizmy, które lękami rządzą. Tekstowi towarzyszą rysunki wykonane przez autora."Nie wiem co jest gorsze w zaburzeniach lękowych- paraliżujący lęk często odbierający chęć do życia czy przeświadczenie, że tak już będzie zawsze i nic się nie zmieni? Poradnik Marcina Matycha rozbraja to przekonanie na wiele sposobów. "Lękowcom" daje nadzieję, że lepsze życie jest możliwe i że sięgając po wewnętrzną mądrość, są w stanie odzyskać radość i spokój. Ich bliskim oferuje lepsze zrozumienie tego, z czym zmagają się kochani przez nich ludzie, a także narzędzia, które pozwalają ich lepiej wspierać. Osobom, które nie wiedzą czym są zaburzenia lękowe, a niekiedy je wręcz bagatelizują - wgląd w to, jak głębokie i upośledzające jest to cierpienie.To książka pełna praktycznej wiedzy i życzliwości, którą każdy- lękowiec i nie- powinien mieć na swojej półce. Jako osoba zmagająca się z zaburzeniami lękowymi mogę powiedzieć z całym przekonaniem, że dawno nie czułam się tak zrozumiana. Warto zagrać w "grę o lepsze życie", którą proponuje autor, bo co mamy do stracenia, poza lękiem?"Agnieszka Jucewicz
Przejmująca biografia człowieka, którego życie to gotowy scenariusz filmowy.
Historia Macieja Berbeki zawiera w sobie wszystkie emocje, jakie są udziałem niemal każdego wielkiego himalaisty: radość zdobywania, gorycz porażki, przyjaźń i zdrada, miłość i zadra. Jest jeszcze wielka tajemnica, która czyni tę opowieść fascynującą. Sami kierujemy naszym losem, czy jest on zapisany? Czym jest przeznaczenie i czy w ogóle istnieje? Nasze życie to świadome wybory czy ciąg przypadkowych zdarzeń? Kto wie? Himalaista, przewodnik górski, ratownik TOPR, artysta malarz, grafik i scenograf związany z Teatrem im. S.I. Witkacego w Zakopanem. Maciej Berbeka zdobywca pięciu ośmiotysięczników, pierwszy człowiek, który zimą przekroczył wysokość 8000 metrów w Karakorum. Zimowy zdobywca Manaslu (wejście bez tlenu), Cho Oyu i Broad Peaku dwunastej pod względem wysokości góry na świecie, która w marcu 2013 roku zabrała go na zawsze. Berbeka cudem unika śmierci na Broad Peaku w 1988 roku. Wraca pokonany. Ta porażka go zmienia. Rzadziej jeździ w góry, zakłada firmę, dba o dom, żonę i synów. Co sprawia, że po 25 latach zwyczajnego i dobrego życia znów pakuje plecak i jedzie właśnie pod tę górę? Co go tam pcha ćwierć wieku później? Niezałatwione porachunki, żądza przygody, zew? A może przeznaczenie? „Przyszłość nie jest jeszcze napisana - mawiał Jerzy Kukuczka. - Ale nie będziesz żyć sekundy dłużej, niż jest ci to dane. Nie uciekniesz od tego, choćbyś nie wiadomo jak próbował”. Dariusz Kortko redaktor naczelny katowickiej redakcji „Gazety Wyborczej”, ma na swoim koncie, m.in. bestsellerowe opowieści o Krzysztofie Wielickim, Jurku Kukuczce i Mirosławie Hermaszewskim, napisane wspólnie z Marcinem Pietraszewskim, czy głośną biografię Zbigniewa Religii. Z wykształcenia politolog, jest absolwentem Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego. Jerzy Porębski agent literacki i współautor książek górskich - “Polskie Himalaje”, “Lekarze w górach”, scenarzysta, reżyser i producent filmów dokumentalnych o alpinizmie oraz ratownictwie górskim. Członek jury na festiwalach filmów górskich w Hiszpanii, Peru, Czechach, czy Bułgarii.
Góry zajmują ułamek powierzchni Polski, ale co roku odwiedzają je miliony urlopowiczów, turystów i sportowców. Nad ich bezpieczeństwem od 70 lat czuwa garstka ratowników. Ludzie w czerwonych polarach, z radiostacjami przy paskach budzą zaciekawienie, sympatię i podziw. Gdy pogoda lub noc zganiają turystów do schronisk albo w doliny, oni ruszają do góry po tych, którym nie udało się zejść. Świetni narciarze, wspinacze, mistrzowie jazdy śnieżnym skuterem i quadem, ale też medycy, piloci, przewodnicy. Czy wiemy o nich wszystko? Jak są zorganizowani? Jak wygląda praca w Bieszczadach, a jak w Sudetach? Jak zostać ratownikiem i czy pies ma czego szukać w GOPR? Kto nigdy nie powinien zgłaszać się do służby?
Oprócz mrożących krew w żyłach opisów akcji Wojciech Fusek i Jerzy Porębski dają czytelnikom poczucie obcowania z ratowniczą bracią twarzą w twarz. GOPR. Na każde wezwanie to książka, która ukazuje się na rynku w jubileuszowym, 70 roku istnienia GOPRu i pokazuje fascynującą historię tej organizacji przez pryzmat osobistych doświadczeń ratowników i spektakularnych, czasem mniej znanych akcji ratunkowych w wielu polskich górach.
Autorzy Wojtek Fusek i Jerzy Porębski ubarwili opowieść wieloma anegdotami, które osadzili na tle historycznym. Książkę powinien przeczytać każdy, kto chodzi w góry, by wiedzieć, jak dbać i swoje bezpieczeństwo, popełniać mniej błędów, a ratowników spotykać tylko pod dachem schroniska. Ci, którzy wolą podziwiać góry z daleka znajdą tu rzetelną porcję faktów i wciągających opowieści, wykraczających daleko ponad 1000 m n.p.m.
ENTUZJASTKA ZDROWEGO STYLU ŻYCIA, KTÓREJ HISTORIA I DOKONANIA ZAINSPIROWAŁY DO ZMIANY TYSIĄCE LUDZI!Irena Wielocha, która influencerką została po 65. urodzinach, a trzy lata później zadebiutowała jako modelka, pokazuje, że młodość to stan umysłu, a aktywność sportową można rozpocząć w każdym wieku. Górskie wędrówki, taniec, jazda na rowerze, trening na siłowni, łyżwy, narty, joga Każde nowe wyzwanie jest dla niej źródłem energii oraz inspiracji do życia w zdrowiu i dobrych relacjach z innymi. Niezwykłe doświadczenia sprawiły, że Irena Wielocha postanowiła opisać swoją drogę do zdrowia i szczęścia w książce. Dzięki niej będziecie mieć okazję towarzyszyć Irenie podczas ukochanych górskich wędrówek czy zmagań na siłowni, ale także lepiej poznacie jej historię - związku z mężem Andrzejem, blasków i cieni macierzyństwa w PRL czy kolejnych kroków w zaskakującym rozwoju zawodowym. Przede wszystkim jednak przeczytacie o kobiecie, która nie bała się przewrócić swojego życia do góry nogami.IRENA WIELOCHA W wieku 57 lat postanowiła zawalczyć o siebie i całkowicie zmienić swój styl życia. Jej osiągnięcia były tak spektakularne, że po sześćdziesiątce stworzyła na Instagramie profil Kobieta Zawsze Młoda, na którym od kilku lat promuje aktywność fizyczną i zdrowe nawyki oraz motywuje innych do zmiany. Jako modelka wzięła udział w kampaniach różnych marek modowych i kosmetycznych, a dziś jej dokonania są inspiracją dla tysięcy ludzi, bez względu na wiek. Jej działania zostały zauważone i docenione przez media: w 2020 roku Irena Wielocha została nominowana do nagrody miesięcznika "Twój Styl" Doskonałość Sieci, a w 2022 roku znalazła się na liście "50 po 50" magazynu "Forbes Polska", przedstawiającej osoby, które po przekroczeniu 50. roku życia zaskoczyły rynek nową udaną inwestycją, z sukcesem się przebranżowiły lub nadały nowy ton swojej dotychczasowej działalności.
Współczesnym więzieniem wierzącego człowieka, katolika nie jest Watykan, ale cały kościelny system, który niemal od zarania służy interesom spasionej hierarchii - dowodzą Stanisław Obirek i Artur Nowak w swojej nowej książce, kontynuacji bestsellerowej "Gomory". Perfidia tego systemu polega na tym, że żywi się człowiekiem. Nie chodzi tylko o wyzysk i pazerność. Kościół żywi się poczuciem winy jednostki zazdrośnie strzegąc jedynej recepty na życie. Ma nią być ślepe posłuszeństwo - by odwołać się do języka wiecznie aktualnego Boya Żeleńskiego - wobec "naszych okupantów".O ile Sodoma i Gomora to miasta zepsucia i moralnej degrengolady, Babilon to symbol zniewolenia. Na kartach tej książki, trzymając się przerażających faktów, autorzy kreślą kryminalną historię kościoła, który łupił i mordował ofiary kolonialnej opresji w Kanadzie. Który przyuczał kobiety w Irlandii do kultury gwałtu. Który cynicznie wmawiał ustami "świętej" Matki Teresy, że cierpienie uświęca więc nie należy go uśmierzać. Który prześladował gejów dehumanizującym ich głosem uciekających często przed własną tożsamością seksualną kościelnych liderów."Babilon" pokazuje też kościół stojący po stronie latyfundystów, kościół, który przerażała prosta prawda głoszona przez teologię wyzwolenia, kościół skorumpowany przez władców, uwikłany w wojny polityczne, kościół zalękniony wizją synodu, w którym wierni na równi z kapłanami będą decydować o jego kształcie. Wreszcie Kościół, który nienawidzi kobiet.Jednak to nie jest książka antykościelna ani antyreligijna. Podobnie jak Frederic Martel w Sodomie, a wcześniej Obirek i Nowak w Gomorze, autorzy piętnują przede wszystkim zakłamanie kościelnych urzędników w przekonaniu, że pomoże to oczyścić sam kościół i pozwoli mu odzyskać wiarygodność.
ZAMIAST WCIĄŻ NA COŚ CZEKAĆ, ZACZNIJ ŻYĆ – WŁAŚNIE DZIŚ. JEST O WIELE PÓŹNIEJ, NIŻ CI SIĘ WYDAJE.
Porywająca i wzruszająca opowieść o dwóch facetach z zupełnie różnych światów i o spotkaniu, które jednemu z nich ocaliło życie. Prawdziwa historia przyjaźni księdza Jana Kaczkowskiego, łamiącego stereotypy charyzmatycznego duchownego, i Patryka Galewskiego, recydywisty, a dziś szefa kuchni, chwyta za serce i inspiruje. Patryk nie miał łatwego startu w życiu.
Karierę przestępcy rozpoczął, mając dwanaście lat. Wydawało się, że jego życie już zawsze będzie toczyć się w zawiasach, między kolejnymi odsiadkami, jednak gdy wyrokiem sądu trafia do pracy w puckim hospicjum, poznaje ks. Jana Kaczkowskiego, który odmieni jego los na zawsze. Gdyby ktoś mnie zapytał, jaka rzecz jest symbolem moich życiowych wyborów, to odpowiedziałbym, że petarda. Bo moja kariera przestępcy rozpoczęła się od włamania do kiosku z petardami i fajerwerkami. Przez petardy zostałem przestępcą, aż pewnego dnia poznałem kulawego i prawie ślepego klechę, którego najsłynniejszym tekstem jest ten o życiu na pełnej petardzie. Bomba, prawda?
Ks. Kaczkowski, niezwykły dziwak, traktowany lekceważąco przez ważne eminencje, miał podejście do młodych gniewnych. Angażował chłopaków z zawodówki, na pozór twardych buntowników, do pomocy chorym. Działając często w niekonwencjonalny sposób, jaki nie przystoi księżom, zjednywał serca i zyskiwał popularność. Powieść Maciej Kraszewskiego to historia wywrotowej przyjaźni, która nie miała prawa się wydarzyć, a zdarzyła się naprawdę.
To pełna autentycznych emocji opowieść o życiu, które daje w kość, o wierze, który czyni cuda, i o przyjaźni, która może zmienić życie.
Chcę opowiedzieć prawdę. Moją historię. Dziś jestem człowiekiem. Jestem ten sam, ale nie taki sam. Pewnie będziecie zdziwieni, że tak lekko i dowcipnie opowiadam. Znalazł się ktoś, kto poznał tę nieprawdopodobną historię i postanowił ją opowiedzieć. – Patryk Galewski Patryk opowiedział mi swoje życie. Odbyłem mnóstwo rozmów z rodzicami, rodzeństwem i ludźmi, którzy dobrze znali Jana Kaczkowskiego. Sam go znałem, przegadaliśmy wiele razy wiele godzin. Obejrzałem prawdopodobnie wszystkie materiały na YouTubie. Jak opowiedzieć tę historię? Jan chciałby dużo humoru, dystansu, sarkazmu. Chciałby wszystkich najważniejszych słów, które wypowiadał w telewizjach, pisał w książkach. Jego przesłanie i jego misja trwają także na kartkach tej książki. – Maciej Kraszewski
Pandemia COVID-19 jeszcze się nie skończyła. Podczas, gdy rządy na całym świecie próbują nad nią ostatecznie zapanować, zaczynają również myśleć o tym, co dalej. Jak możemy zapobiec kolejnej pandemii, która zabije miliony ludzi i zniszczy światową gospodarkę? Czy w ogóle możemy mieć nadzieję, że nam się to uda? Bill Gates wierzy, że odpowiedź brzmi „tak”. Jego książka w jasny i przekonujący sposób mówi, jakie lekcje świat powinien wyciągnąć z pandemii wirusa COVID-19, i sugeruje, co każdy z nas może zrobić, aby zapobiec podobnej katastrofie. Opierając się na wiedzy najlepszych światowych ekspertów oraz na własnym doświadczeniu w zwalczaniu śmiertelnych chorób, zdobytym w ramach działalności w Fundacji Gatesów, autor najpierw gromadzi wiedzę naukową o chorobach zakaźnych. Następnie pokazuje, jak różne kraje świata, współpracując ze sobą i z sektorem prywatnym, mogą nie tylko zapobiec kolejnej katastrofie podobnej do covidu, ale także wyeliminować wszystkie choroby układu oddechowego, w tym grypę. To mocne i znaczące wezwanie jednego z największych i najskuteczniejszych współczesnych myślicieli i działaczy. Choroby rozprzestrzeniały się wśród ludzi od zawsze i wcale nie muszą one oznaczać globalnej katastrofy. Ta książka pokazuje, jak rządy, naukowcy, firmy i osoby prywatne mogą zbudować system, który powstrzyma przyszłe, nieuniknione epidemie, zanim przekształcą się one w pandemie. Obecnie ryzyko wybuchu pandemii jest większe niż kiedykolwiek. Każdy, kto przeszedł COVID-19, zapamięta to na zawsze. Tak jak II wojna światowa zmieniła sposób, w jaki pokolenie moich rodziców patrzyło na świat, tak covid zmienił sposób, w jaki my go postrzegamy. Nie musimy jednak żyć w strachu przed następną pandemią. Rządy poszczególnych państw są w stanie zapewnić wszystkim obywatelom podstawową opiekę. Na rozprzestrzenianie się kolejnych chorób da się reagować i zapobiegać wybuchom epidemii. Każdy rozdział tej książki opisuje jeden z kroków, które musimy podjąć, aby się przygotować. Składają się one na konkretny plan wyeliminowania pandemii jako zagrożenia dla ludzkości i zmniejszenia zagrożenia, że ktokolwiek będzie musiał przeżyć w przyszłości kolejny covid. - Bill Gates –
Spotkanie człowieka, którego się kochało, jest jak powrót na miejsce zbrodniEleganckie wnętrza i eleganccy goście, którzy zjawili się tu, żeby spijać słowa z ust Profesora, pisarza i celebryty. Ale jest jeszcze ona, Kaja, wsłuchana w jego odpowiedzi, ale inaczej, jakby posługiwał się szyfrem, który tylko ona potrafi odczytać. Co robi w gronie nastolatek i studentek zafascynowanych autorem, który jest ulubieńcem mediów i bywalcem telewizji śniadaniowych? Czego Kaja chce od Profesora? Oczarować go? Uwieść? Wciągnąć w pułapkę? Poniżyć?Między Kają a Profesorem zaczyna się niebezpieczna gra, która trwać będzie całą noc. Jeszcze nie wiemy, kto jest myśliwym, a kto ofiarą, lecz polowanie już się rozpoczęło. A z każdym jego epizodem coraz bardziej dręczące staje się pytanie: co wydarzyło się wcześniej...Nina Igielska w debiutanckiej powieści Oddech wirtuozersko gra literackimi motywami, kliszami i stereotypami, by wyprawić czytelnika w świat pełen mroku, duszny, przesiąknięty niebezpieczną erotyką i tajemnicą. W powieściowym gabinecie luster nikt niczego nie może być pewien, a autorka nie jeden raz wyprowadzi swoich czytelników w pole, ku ich głębokiej satysfakcji.
Na pierwszy rzut oka brawurowa powieść o „Kościuszce w USA”. W rzeczywistości wywrotowa historia walki o wolność naszą i waszą, gorzka gawęda o panach i niewolnikach w Polsce i w Ameryce. Polsce rządzonej przez trumny Piłsudskiego i Dmowskiego na ratunek przychodzi - Kościuszko!
Ta hollywoodzka biografia długo czekała na odkrywcę. U Harasimowicza o bohaterze spod Racławicopowiada jego czarnoskóry ordynans z okresu wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych, „Grippy” Hull. Urodzony gawędziarz, portretuje Kościuszkę jako wybitnego inżyniera i dowódcę, ale też artystę o złamanym sercu, haftującego na tamborku niczym Krzysia zPana Wołodyjowskiego. Jednak przede wszystkim - jako wiecznego rewolucjonistę w służbie wolności, równych szans i świeckiego państwa. Podziw i oddanie Hulla łatwo udzielają się czytelnikowi. Czy poczujemy się wykonawcami ideowego testamentu Kościuszki? - Renata Lis Opowiadanie historii jest sztuką ustawiania perspektywy.
Ta, którą przyjął Cezary Harasimowicz jest nieprawdopodobnie wciągająca. O bohaterze narodowym Kościuszce ustami czarnoskórego ordynansa? Tak! Piekło piekłu nierówne – mówi w powieści Agrippa Hull, ale przyjrzeć się polskiemu piekłu z perspektywy amerykańskiego to doświadczenie bezcenne. Zadarty nos Kościuszki nad rzeką Hudson staje się wzruszający jak nigdy wcześniej. „Za wolność trzeba dać sobie połamać kości i upuścić krwi”. No to sprawdźcie, gdzie konkretnie oberwał Kościuszko za wolność Ameryki. -Elżbieta Cherezińska Testament jest nie tylko wciągającą i nieco szwejkową z ducha opowieścią o wojskowych absurdach, przede wszystkim jest opowieścią o wolności. I o niewoli, która człowiekowi i społeczeństwu wrasta pod skórę tak głęboko, że wydaje się niemożliwe, by ją stamtąd wydrzeć. A także o tym, czy rzeczywistość zza oceanu sprzed ponad dwustu lat tak bardzo różni się od tej, jaką oglądamy za oknem. -Radek Rak Cezary Harasimowicz– pisarz, scenarzysta, dramaturg.
Autor scenariuszy, według których powstało kilkanaście filmów i seriali, m.in.300 mil do nieba, Bandyta, Daleko od okna, Żyć nie umierać, Ekstradycja 3,Przeprowadzki. Autor kilkunastu powieści, m.in.Saga, czyli filiżanka, której nie ma, Mirabelka, Była sobie miłość, Tajemnica Iny. Laureat wielu nagród, w tym Nagrody Literackiej Miasta Stołecznego Warszawy i amerykańskiej nagrody Hartley-Merrill Prize.
Pierwsza epopeja wolnej Ukrainy
Trzy kobiety.
Ołena Dowhan, członkini UPA zabita przez stalinowską policję w 1947 roku. Jej historię, znajdując starą fotografię, odkrywa kijowska dziennikarka Daryna Hoszczynska i zafascynowana postacią zamierza stworzyć o niej dokument. I Władysława Matusewycz, przyjaciółka Daryny, malarka, która zginęła w wypadku samochodowym, a ktoś skradł jej obrazy. Ale czy jej śmierć była tylko nieszczęśliwym zdarzeniem? A może, jak w przypadku Ołeny to zabójstwo polityczne? Zaczynamy śledztwo i poznajemy historię każdej z kobiet. Co je łączy?
Szukając odpowiedzi odkrywamy Ukrainę, jakiej nie znaliśmy, bo Muzeum porzuconych sekretów jest powieścią, jakiej nasz sąsiad wcześniej nie miał. To monumentalna saga, powieść historyczna i kryminalna w jednym. Zwroty akcji, misterna konstrukcja, historia miłosna, świetnie rozpisane postacie oraz tajemnica, którą rozwiązujemy wraz z bohaterkami wędrując przez 60 lat ukraińskiej historii sprawiają, że od lektury nie można się oderwać. Wydana w 2009 roku powieść po Euromajdanie, okupacji Krymu i rosyjskiej inwazji, przypomniała, że jest ona świadectwem heroicznej walki o pamięć, spoiwem jednoczącym społeczeństwo, ale także przywraca należne miejsce kobietom w ukraińskiej narracji będąc bezlitosną krytyką patriarchatu, zaś czytelnikowi zagranicznemu pozwala lepiej zrozumieć skomplikowane wybory rodaków Zabużko.
Muzeum porzuconych sekretów zostało okrzyknięte wydarzeniem roku (Korrespondent 2010), książka zdobyła m.in. nagrodę BBC Ukraine (2010), Angelusa (2013), a szwajcarski dziennik Tages-Anzeiger uznał ją w 2020 za jedną z dwudziestu najważniejszych powieści XXI wieku. Powieść na światowym poziomie literackim, w której pytania o człowieczeństwo i relacje między płciami przedstawione są w sposób historycznie konkretny i uniwersalny - Achim Engelberg, NZZ News Postanowiliśmy nagrodzić książkę niezwykłą, w której przenikają się historia i dzień dzisiejszy, rzeczywistość i magia, miłość, zdrada i śmierć – Natalia Gorbaniewska, przewodnicząca jury Nagrody Literackiej Europy Środkowowschodniej Angelus 2013. Wybitna pisarka, wybitna powieść – Newsweek Polska „Muzeum...” jest darem dla narodu ukraińskiego. Jest powieścią mającą ambicje być odnośnikiem do dyskusji o tożsamości, która została na nowo przedefiniowana po karnawale Pomarańczowej Rewolucji – Tygodnik Powszechny Oksana Zabużko (ur. 1960)– wybitna ukraińska pisarska, poetka i eseistka, laureatka wielu nagród krajowych i zagranicznych. Stypendystka Fundacji Fulbrighta, wykładała literaturę w Stanach Zjednoczonych. Autorka m.in. zbioru opowiadań Siostro, siostro, powieści Badania terenowe nad ukraińskim seksem, esejów Kronika według Fortynbrasa i Planeta Piołun.
– Obydwaj jesteśmy tu służbowo. Nie ufamy sobie nawzajem. Taka jest reguła. Jedyna różnica to ta, że pan mnie trzyma w zamknięciu, a nie odwrotnie.
– Tu on skwapliwie potaknął, a ja dokończyłem:
– Tak, ale ja mam jeszcze prawo moralne.
Andrzej Zarębski, filolog polski, dziennikarz solidarnościowej prasy, przyszły poseł, rzecznik rządu Jana Krzysztofa Bieleckiego i sekretarz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, 13 grudnia 1981 r. zostaje internowany w ośrodku odosobnienia w Strzebielinku. Zaczyna prowadzić dziennik. Początkowo jest to przede wszystkim błyskotliwy opis nocy, kiedy wprowadzono stan wojenny, i dni, które nastąpiły później. Jednak „Zapiski z internowania” to bardzo nietypowe świadectwo niemal roku spędzonego przez autora w obozie dla internowanych.
To emocjonalne i pełne błyskotliwych obserwacji odbicie wrażliwości młodego, bezpodstawnie zniewolonego człowieka, balansujące na granicy poezji i prozy. Niezwykła próba przekształcająca przebywanie w izolacji i ciągłej niepewności w literacką formę, zdolną przydać temu doświadczeniu wartości, a samemu autorowi pozwolić na „luksus swobody”, przynajmniej tej intelektualno-twórczej. Mam mglistą świadomość ciebie, czytelniku, bardzo mglistą. I nawet nie wiem, czym są te formy – dziennikiem - literaturą - moją prawdą - moim kłamstwem - odwagą - ucieczką - mówieniem - przemilczaniem? Są tym wszystkim – zapewnia Paweł Huelle we wprowadzeniu do tej wyjątkowej książki wynoszonej partiami poza więzienne mury w postaci grypsów. Są kraje, gdzie przestępcy siedzą w więzieniach i piszą książki, a potem te książki wychodzą w wielkich wydawnictwach, o ile są dobre. I jest nasz kraj, w którym niewinni ludzie siedzą w więzieniach i piszą, a regulamin głosi, że podlegają konfiskacie wszelkie zapiski. To dlatego między innymi taka piękna tu niskość stylu i sznureczki nieudania. Oto literatura prosto z majtek. fragment książki Czasy były podwójnie szybkie. Pogotowia strajkowe, nieustanne prowokacje władzy, puste półki w sklepach. Czuło się, że w najściślejszym kierownictwie PZPR coś dojrzewa. I dojrzało. I teraz, po czterdziestu jeden latach, wracam do tamtego czasu za sprawą książki Andrzeja. Bez szoku i zaskoczenia – pisał wiersze, świetne teksty piosenek, nigdy nie był literackim ciurą, no ale tu – dzieło. z wprowadzenia Pawła Huelle
Andrzej Zarębski urodził się w 1957 r. w Gdyni. Podczas studiów filologicznych na Uniwersytecie Gdańskim pracował jako redaktor i szef serwisu informacyjnego Biura Informacji Prasowej Krajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ „Solidarność” – BIPS. 13 grudnia 1981 r. po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego został internowany w ośrodku odosobnienia w Strzebielinku, gdzie spędził 354 dni. W kolejnych latach był posłem (1991-1993), rzecznikiem rządu Jana Krzysztofa Bieleckiego (1991) i sekretarzem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (1993-1999). Po zakończeniu kadencji został doradcą na rynku mediów elektronicznych. W 2012 r. został odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2021 r. Krzyżem Wolności i Solidarności.
W niedużym miasteczku mieszkała rodzina Człowieczyńskich: mama, tata oraz piątka wyjątkowych dzieci: Radość, Złość, Smutek, Wstręt i Lęk. Każde z nich było zupełnie inne i każde równie mocno kochane... Radość cały czas się cieszyła, Złość była bardzo żywiołowa, Smutek popadał w melancholię, Wstręt był przebojowy i doskonale wiedział, czego nie lubi. A Lęk? No właśnie…
Kochanego Lęczka rodzicom najtrudniej było zrozumieć. Nie mieli pomysłu, jak dotrzeć do tak bojaźliwego i skrytego dziecka. „Bajka o Lęku wzięła się z bezsilności, ale też z wiary w to, że do zrozumienia lęku trzeba poszukać drogi poprzez słowa. I w ten sposób odebrać mu trochę jego moc. To bajka dla wszystkich małych ludzi, którym potwory spod łóżka nie dają żyć i których hałas na klatce przyprawia o gęsią skórkę. To także opowieść dla dorosłych – zarówno dla tych, którzy lęku nie lubią, a nawet się go boją, jak i dla tych, którzy znają go aż za dobrze, ale brakuje im słów, żeby o nim rozmawiać. Jest zachętą do tego, żebyśmy wszyscy wyjęli Lęk ze swoich szaf, bo tak naprawdę jest on jak każde inne uczucie. I nie ma się czego tak bać”. Agnieszka Jucewicz Emocje – zwłaszcza emocje dzieci – to niezwykle delikatny temat. Ale kiedy opowiada o nich Agnieszka Jucewicz, autorka m.in. książki Czując. Rozmowy o emocjach, możemy być pewni, że nie tylko do bohaterów, lecz także do małych i dużych czytelników, odnosi się z wielką wrażliwością i szacunkiem. Sugestywne ilustracje stworzyła zaś jedna z najbardziej cenionych polskich ilustratorek – Marianna Sztyma. Agnieszka Jucewicz - dziennikarka, autorka licznych autorka książek o tematyce psychologicznej, m.in. „Żyj wystarczająco dobrze”, „Kochaj wystarczająco dobrze” (z Grzegorzem Sroczyńskim), „Wybieraj wystarczająco dobrze”, „Czując” i „Niepewności” (z Tomaszem Kwaśniewskim) a także „Dom w butelce” (z Magdaleną Kicińską). „Bajka o Lęku” to jej pierwsza książka dla dzieci. Marianna Sztyma - zajmuje się ilustracją prasową i ilustracją książkową, głównie dla dzieci. Maluje obrazy, rysuje krótkie komiksy, projektuje okładki i książki. Z przyjaciółkami w kolektywie POL_SZTYMA_WOLNA tworzy kolekcje talerzy i wazonów. Mieszka w małej wiosce na Pogórzu Izerskim. Głaszcze koty i psy, i trochę się martwi, że wszyscy umrzemy.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?