Mam szczęście, bo ciągle żyję - przyznaje Krzysztof Wielicki, jeden z najwybitniejszych wspinaczy w historii himalaizmu. Jego reporterska biografia to opowieść o determinacji w dążeniu do celu, sztuce cierpienia na ośmiotysięcznikach, śmierci, związanych z nią dylematach moralnych, miłości, a także cenie, jaką trzeba zapłacić za sukces. To historia jednego z ostatnich Lodowych Wojowników. Człowieka, który zdobył wszystko i znalazł powód, aby powiedzieć sobie dość. Ta biografia to także opowieść o tym, jak bardzo zmieniło się środowisko: od pełnych pasji wspinaczy amatorów, po skupionych na sobie profesjonalistach.Autorami książki są Dariusz Kortko i Marcin Pietraszewski - duet, który na swym koncie ma bestsellerową biografię Jerzego Kukuczki. To właśnie od premiery ich książki polski rynek wydawniczy owładnęła moda na literaturę górską! Autorzy napisali wspólnie także biografię Mirosława Hermaszewskiego "Cena nieważkości. Kulisy lotu Polaka w kosmos". Teraz znowu wrócili w góry. Na co dzień pracują w katowickim oddziale Gazety Wyborczej.Ze wstępu:Miałem szczęście - mówi Krzysztof Wielicki, gdy odwiedzamy go w jego domu w Rzędkowicach na Jurze. - Lata 80. Złota era polskiego himalaizmu. To były dobre czasy.Dziwnie brzmi ta deklaracja. Lata 80. z pewnością nie były dobre. Puste półki, kolejki w sklepach po wszystko, kultura "załatwiania". Zniszczona gospodarka, strajki, nic nie warte pieniądze, zamknięte granice. Niepokój, co dalej. Szare ulice, bieda, brak perspektyw. Marzenia wielu, by z Polski spieprzać. Jak można zobaczyć dobro w beznadziei?Można - upiera się Wielicki. Zaraz powie co mu chodzi, opłucze usta czerwonym winem i wypowie to słowo: historia.Każdy z nas od urodzenia pisze swoją. Zwykle opowieść nie jest porywająca, można ją streścić w kilku zdaniach: Kanapki, szkoła, praca, telewizor, wczasy, żona, dzieci, emerytura.Taka historia ma znaczenie tylko dla jej właściciela. Innych nie obchodzi, mają własne, całkiem podobne.PRL nie dawał nadziei na ciekawe życie. Kazał wykonywać niepotrzebną pracę, wymagał posłuszeństwa, nie obiecywał nagrody. Ale niektórzy potrafili znaleźć w tym szansę. - Kto dzisiaj, w czasach korporacji, mógłby dostać kilka miesięcy urlopu, żeby spełniać swoje marzenia? Wtedy było to możliwe - mówi Wielicki. Nasza nieobecność w fabryce, biurze, na uczelni nie czyniła szkody. Czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy.Zawarliśmy z władzą rodzaj układu. Naszymi marzeniami będziemy zapisywać historię Polski. Chętnie na to przystali, cena nie była wysoka. Dali nam paszporty, wypuszczali w świat - to było aż nadto.Odpłacaliśmy uczciwie. Chętnie godziliśmy się składać osobistą chwałę na ołtarzu wspólnego wysiłku. Liczyła się drużyna. Nikt nie mówił, że Wielicki i Cichy po raz pierwszy zdobyli Everest zimą. Wszyscy powtarzali, że zrobili to Polacy. Szczyt za szczytem, kolejne polskie sukcesy - to była nasza waluta.Przez wiele lat z zazdrością patrzyliśmy na innych. Brytyjczycy, Włosi, Niemcy, Hiszpanie, Japończycy zapisywali się w historii. My nie - więc, gdy już mogliśmy, z zapałem zaczęliśmy zapełniać ostatnie już puste kartki pod tytułem: Złota era polskiego himalaizmu. Jestem częścią tej opowieści.A dzisiaj? Robota w korporacji. Można wziąć miesiąc urlopu. Czy tyle wystarczy, żeby zapisać się w historii? Wielu próbuje, wciąż zawzięcie zapisuje swoją historię. Ale kto napisze taką, która naprawdę ma znaczenie? Ja miałem szczęście.
"Na naszej planecie różnych tatów znajdziecie:tatusiów-magików,hodowców królików,tatów-samotników,tatusiów-łasuchów,tatusiów-modnisiów,tatusiów-olbrzymów, tatusiów-ojczymów"Piękna opowieść o miłości taty do dziecka.Czy istnieje sposób, żeby powiedzieć, jak bardzo się kocha? Spróbujmy go znaleźć!Seria "Kocham cię tak mocno!" to trzy poetyckie książeczki, mówiące o miłości rodzica do dziecka za pomocą pełnych ciepła i uroku wierszowanych historii, które jednocześnie bawią i wzruszają.Tekst, w mistrzowskim tłumaczeniu Magdaleny i Jarosława Mikołajewskich, wspaniale dopełniają artystyczne ilustracje, które pokochają zarówno dzieci, jak i rodzice.
"Na naszej planecie wiele mam znajdziecie:jedne ćwiczą jogę, podciągając nogę,drugie uczulone na orzeszki słone,są mamy-żołnierki,nawet oficerki,mamy śpiewające,wszystko potrafiące"Piękna opowieść o miłości mamy do dziecka.Czy istnieje sposób, żeby powiedzieć, jak bardzo się kocha? Spróbujmy go znaleźć!Seria "Kocham cię tak mocno!" to trzy poetyckie książeczki, mówiące o miłości rodzica do dziecka za pomocą pełnych ciepła i uroku wierszowanych historii, które jednocześnie bawią i wzruszają.Tekst, w mistrzowskim tłumaczeniu Magdaleny i Jarosława Mikołajewskich, wspaniale dopełniają artystyczne ilustracje, które pokochają zarówno dzieci, jak i rodzice.
"Na naszej planecieróżne stworki znajdziecie:meduzy, że ble, kiedy dotkniesz jeJamniki i kotki, z których każdy jest słodki,komary, co kłują, myszki, co harcują,a na dodatek, Panowie i Panie,powiem, że być może są wśród nas MarsjanieI w to różnorodne, barwne byciejest wtulone też dziecko,które kocham nad życie..."Piękna opowieść o miłości do dziecka.Czy istnieje sposób, żeby powiedzieć, jak bardzo się kocha? Spróbujmy go znaleźć!Seria "Kocham cię tak mocno!" to trzy poetyckie książeczki, mówiące o miłości rodzica do dziecka za pomocą pełnych ciepła i uroku wierszowanych historii, które jednocześnie bawią i wzruszają.Tekst, w mistrzowskim tłumaczeniu Magdaleny i Jarosława Mikołajewskich, wspaniale dopełniają artystyczne ilustracje, które pokochają zarówno dzieci, jak i rodzice.
Kim jest człowiek, który od setek lat oszukuje świat sztuki? Na aukcjach i w kolekcjach prywatnych co jakiś czas pojawiają się nieznane dzieła renesansowego mistrza – perfekcyjnie wykonane, namalowane na XVI-wiecznych deskach, a jednak… fałszywe. Legenda głosi, że ich autorem jest „Gemello”, geniusz malarstwa i mistrz fałszerstwa, który żyje kilkaset lat. Policje całej Europy od czasów Napoleona bezskutecznie próbują go schwytać. Kiedy fundacja konserwatywnego polityka zapowiada wystawę nieznanych portretów Marcina Lutra i Jana Kalwina, były prokurator IPN, a obecnie ekspert od oszustw ubezpieczeniowych Jakub Kania nabiera podejrzeń. Czy to rzeczywiście arcydzieła sprzed wieków, czy wielki przekręt, który pozwoli fundacji zarobić miliony? Śledztwo prowadzi go od współczesnej Warszawy, przez przedwojenny Kraków i Wiedeń, aż do powojennej Europy. Wraz z dziennikarką i krytyczką sztuki Ludmiłą Ungier Kania odkrywa, że mistyfikacja sięga znacznie dalej, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Kim naprawdę jest „Gemello”? Czy opowieść o fałszerzu jest prawdziwa? A może za tajemniczym procederem kryje się coś bardziej niebezpiecznego niż fałszowanie obrazów? Sobowtór to nie tylko brawurowa intryga, ale też opowieść o fałszowaniu historii – zarówno jeśli chodzi o dzieła sztuki, jak i o ludzką pamięć. I trzymająca w napięciu fabuła, która nie pozwala odłożyć książki ani na chwilę. Po pierwsze, nie wiem, jak napisać, ale wiem, co to znaczy czytać dobry kryminał. Już w drugim rozdziale zapominasz, że ci za to płacą. Po drugie, bardzo chcesz zajrzeć na ostatnie strony, żeby się dowiedzieć, kim jest ON. Nie robisz tego. Bo szkoda ci tych wszystkich gorących linijek przed. I po trzecie– uwielbiam ten głos obok: „Mariusz, oszalałeś, znowu śpisz z Siembiedą?”. Mariusz Bonaszewski, lektor cyklu z Jakubem Kanią
Nie odkładaj najlepszych lat na później. Teraz masz swój czas. Wykorzystaj go najlepiej, jak można. Nawet jeśli musisz się rozwieść. To jest książka dla kobiet, które są albo będą samotnymi mamami. Niektóre z własnego wyboru, inne dlatego, że ktoś tak zdecydował wbrew ich woli. Związek się sypie albo już się rozsypał. A może trwa, ale jedynie „dla dobra dzieci”, i okazuje się, że dzieciom wcale nie wychodzi to na dobre. Autorka sama przeszła przez rozwód i jest samotną matką. W książce dzieli się swoimi doświadczeniami. Opowiada o momentach przełomowych, chwilach trudnych i smutnych, ale i o tych, w których wreszcie pojawiło się światełko w tunelu. A przede wszystkim rozmawia z ludźmi, których wiedza i doświadczenia są pomocne w mierzeniu się z kolejnymi etapami rozstania i budowania życia na nowo: terapeutami par, psychologami rodzinnymi i dziecięcymi, mediatorami, a także adwokatami, socjolożką, psychiatrą i trenerem rozwoju osobistego. Tłumaczą oni, jak rozpoznać kryzys małżeński nie do przejścia, kiedy decyzja o rozwodzie jest nieuchronna, jak ją zakomunikować dzieciom, jak się spokojnie dogadać z byłym mężem, wreszcie jak przepracować trudne emocje i szukać szczęścia po rozwodzie. Żałuję, że tej książki nie było, kiedy się rozwodziłam. Cieszę się, że jest dziś, i polecam ją każdemu, kto o rozwodzie myśli, jest w trakcie, ale także gdy ma to już za sobą. KATARZYNA PAWŁOWSKA redaktorka „Wysokich Obcasów”
Opowiadania o wojnie, historii i kobietach poszukujących „witaminy siostrzeństwa”. Ułożyć wybór „małej prozy” z prawie trzydziestu lat to zawsze wyzwanie. Nawet jeśli autor lubi, jak Alice Munro czy pisząca te słowa, przy każdym kolejnym wydaniu na nowo układać swoje zbiory opowiadań jak rozsypane korale, mieszając rzeczy stare i nowe z czystej radości komponowania – z ciekawości, jakie światło rzucą na siebie nawzajem postawione obok siebie – zawsze jest to jakieś podsumowanie i nie sposób przed tym uciec. Zwłaszcza podczas wojny. Wojna w ogóle zmienia perspektywę postrzegania rzeczy zwykłych, to jak zmiana oświetlenia. Wszystkie te opowiadania łączy to, że w taki lub inny sposób wpisują się w formułę będącą lustrzanym odbiciem zasady Hemingwaya: mężczyźni są tu obecni, ale w rolach drugoplanowych – z całym dobrem i złem tego świata moje bohaterki radzą sobie samodzielnie, bez ich pośrednictwa, przyjmując historię bezpośrednio na siebie, całym ciałem, jako część codzienności. Wszak na terytorium kobiecego ciała nie da się oddzielić tego, co prywatne, od tego, co historyczne, i to jest jeden z powodów, dla którego kobiece ciało to chyba najbardziej upolityczniona rzecz na świecie. A także – dlaczego historia, odczuta i przeżyta przez kobiety, zawsze zawiera „wrażliwe treści”. W tym sensie niczym się ona nie różni od historii zniewolonych narodów.
ZADBAJ O RELACJE, A ŻYCIE STANIE SIĘ ŁATWIEJSZECałe nasze życie kręci się wokół relacji: rodzinnych, romantycznych, partnerskich, przyjacielskich, ze współpracownikami i najważniejsze - z samym sobą. Jeśli uda nam się sprawić (a jest to możliwe!), że te relacje będą dobre, funkcjonalne i wspierające, wówczas trudne sprawy, którymi zaskakuje nas życie, staną się o wiele łatwiejsze do ogarnięcia.Ta praktyczna i pełna humoru książka Philippy Perry to przewodnik po lepszym życiu.Jak nawiązać dobry i autentyczny kontakt ze sobąJak znaleźć i utrzymać miłość?Co zrobić, aby lepiej radzić sobie z konfliktami i gniewem?Jak się uwolnić od złych schematów i poradzić sobie ze zmianami, stratą czy żałobą?Jak zaakceptować to, że się zmieniamy - dojrzewamy, starzejemy?Co oznacza bycie zadowolonym z życia?Jak szukać sensu i spełnienia?
Bestseller AmazonaJedyna książka, której potrzebujesz, aby być dobrym rodzicemTrudno być rodzicem w naszych czasach. Toniemy w zalewie, często sprzecznych ze sobą, rad. Karne jeżyki, punkty dodatnie i ujemne, komunikaty ja, rodzicielstwo bliskości... Philippa Perry, brytyjska psychoterapeutka z ponad 20-letnim stażem, a także mama, pokazuje w swojej książce zupełnie inną perspektywę. Proponuje powrót do tego, co w rodzicielstwie kluczowe, a więc do relacji rodzic-dziecko. Inaczej: mały człowiek - duży człowiek. Z takim spojrzeniem, bez użycia skomplikowanych technik, rozwiązywanie tzw. problemów wychowawczych staje się prostsze. I w ogóle jakoś lżej się robi na strapionym matczynym czy ojcowskim sercu.Piękne, wszechstronne spojrzenie na to, co może oznaczać bycie zdrowym i inteligentnym emocjonalnie rodzicem; ogromnie ciepłe, mądre, pełne nadziei i dodające otuchy, że przy odrobinie refleksji i wnikliwości, możemy zyskać wiedzę i oszczędzić przyszłym pokoleniom kilku naszych własnych problemów.Alain de Botton
Nie powinna go pragnąć, ale nie potrafi przestać o nim myśleć.W miłości i interesach każde nieprzemyślane zagranie jest ryzykowne.Daisy Barrett, ambitna twórczyni aplikacji AngelCall zwiększającej bezpieczeństwo kobiet, wciąż zmaga się z echem wydarzeń sprzed roku, kiedy jeden niewinny pocałunek na bankiecie wystarczył, by jej uporządkowany świat zadrżał w posadach.Santo Renna, temperamentny Włoch, od tamtej chwili nie potrafi przestać o niej myśleć. Jej determinacja, nieugiętość i imponująca niezależność obudziły w nim coś, czego nigdy wcześniej nie czuł - głęboką potrzebę, by ją chronić i być blisko.Gdy Daisy przybywa do Nowego Jorku, aby zadbać o swoje udziały w AngelCall, Santo proponuje jej ryzykowny układ, który może kosztować go fortunę - i serce. Jednak żadne z nich nie przypuszcza, że bolesne tajemnice z przeszłości zmienią wszystko.W tej pełnej napięcia i namiętności historii uczucia są równie nieprzewidywalne, co biznes, o który każdy jest gotów zawalczyć do ostatniej kropli krwi.
KINO WIĘKSZE NIŻ ŚWIATRelacje z festiwalu filmowego w Cannes Tadeusz Sobolewski nadawał od roku 1994 do 2019. Podpatrywał z bliska wielkich autorów światowego kina: Jima Jarmuscha, Pedro Almodóvara, Davida Lyncha, Jane Campion, Theo Angelopoulosa. Śledził ich rozwój, zachwycał się osiągnięciami i obnażał artystyczne klęski. Trafił na wybitnych kontynuatorów kina Nowej Fali nagrodzonych Złotymi Palmami, jak: Ken Loach i Mike Leigh, Lars von Trier i Michael Haneke, Abbas Kiarostami i Nanni Moretti.Wyprawy do Cannes były dla Tadeusza Sobolewskiego czymś więcej niż wyjazdami na festiwal. To były podróże "dziecka Peerelu" na Zachód, do wolności - z Polski, która wtedy aspirowała do Unii Europejskiej. Ze wspomnień pielgrzymek do Cannes, świątyni kina, z recenzji, anegdot i rozmów układa Sobolewski swoją humanistyczną religię kina.Objawienia z sali kinowej przenikają się z głębokim przeżywaniem świata, podróże nocnym pociągiem z Paryża z wypisami z filozofów, spacery bulwarem Croisette z wydarzeniami, którymi żyły światowe media."Świetna książka, w której Tadeusz Sobolewski zabiera nas w bardzo osobistą, emocjonalną podróż po filmowym Cannes. Tu granice między fikcją i rzeczywistością się zacierają. To jak scenariusz dobrego filmu, w którym bohaterami są: Tarantino, Kieślowski, Jarmusch, Haneke, Loach i inni, bo kino to dla Tadeusza przede wszystkim twórcy, ich filozofia życia, spojrzenie na drugiego człowieka. To inspiracja do refleksji o współczesnym świecie. Polecam wszystkim, którzy kochają kino i życie."Grażyna Torbicka
W hrabstwie Charon w Wirginii, gdzie zbrodnia wydaje się jedynie wspomnieniem, strzelanina w szkole ujawnia serię makabrycznych morderstw, a ślady prowadzą do lokalnego Kościoła. Szeryf Titus Crown, ruszając tropem mordercy, musi zmierzyć się z tragiczną prawdą o społeczności, w której dorastał i którą, jak myślał, świetnie znaCosby łączy duszną atmosferę amerykańskiego Południa z dynamiczną narracją i moralnymi dylematami, które wbijają czytelnika w fotel. To opowieść o winie, odkupieniu i walce z uprzedzeniami, w której nie brakuje brutalnej prawdy o ludzkiej naturze. Gdy mroczne sekrety wyłażą na światło dzienne, Titus musi się zmierzyć nie tylko z przestępcą, ale także z własną przeszłością i wątpliwościami, które rzucają cień na jego determinację.Pełna napięcia, emocji i niepokojących pytań powieść Cosby'ego udowadnia, dlaczego jest on jednym z najważniejszych głosów we współczesnej literaturze kryminalnej."Mroczny i brutalny kryminał jednego z najlepszych twórców gatunku. Rozliczenie z amerykańskim Południem, opowieść o rasie, grzechach przeszłości i zbrodni."WOJCIECH CHMIELARZ"Drżyjcie królowie światowego kryminału. Nowy książę jest gotów do koronacji."MACIEJ SIEMBIEDA
NIE CZEKAJ, AŻ ŻYCIE SAMO SIĘ UŁOŻY. SAMA SIĘGNIJ PO TO, CZEGO PRAGNIESZ.Czy kobieta może osiągnąć sukces bez oglądania się na opinie innych? Jak przełamać oczekiwania i uprzedzenia otoczenia, które blokują nasze działania? Jak budować pewność siebie w świecie, w którym kobiece dokonania i przywództwo wciąż budzą zdumienie?Alicja Wysocka-Świtała, odnosząca sukcesy współwłaścicielka agencji PR-owskiej, od lat działająca w biznesie, wiele widziała i nie ma wątpliwości, że ambicja, niezgoda, a nawet złość to siły, które służą nam w życiu zawodowym, jeśli je odpowiednio przetworzymy.Tytułowa pozytywna furia to zaproszenie do świata, w którym my, kobiety, nadajemy ton w pracy - bez poczucia winy, przepraszania za swoją siłę i ograniczania własnych aspiracji. Jednocześnie robimy to wszystko po swojemu - wcale nie upodabniając się do męskich wzorców. Profesjonalistka może nosić kolorowe sukienki i mieć loki, może być emocjonalna, a jednocześnie lubić zdrową rywalizację, domagać się podwyżki, awansu i przede wszystkim - nie zgadzać się na wyznaczanie jej miejsca przez innych.Alicja Wysocka-Świtała w błyskotliwie napisanej książce odwołuje się nie tylko do własnych doświadczeń, ale przytacza też wypowiedzi autorytetów z dziedziny ekonomii, psychologii, speców od wizerunku i historie tzw. ludzi sukcesu. W książce inspirację znajdą nie tylko biznesmenki, ale także dziewczyny z korporacji, nauczycielki, właścicielki małych biznesów i te z nas, które szukają swojej drogi lub po prostu chcą żyć na własnych zasadach."Pozytywna furia" dostarczyła mi takich emocji, że musiałam ją czytać na raty. W trakcie lektury dużo myślałam o kobietach, które pomogły mi zawodowo, zostawiły we mnie ślad. Zapomniałam o nich, a dzięki tej książce mogłam je na nowo docenić. To było wzruszające. Przypomniałam sobie również o tych osobach, które nie były mi życzliwe. Zasmuciły mnie fragmenty o dyskryminowaniu kobiet, o tym, że często same sobie nawzajem szkodzą. Polecam tę pozycję również mężczyznom, bo przecież oni też muszą się mierzyć z porażkami, wchodzą w stereotypowo przypisane im role, zmagają się ze zwątpieniem. Dla mnie pozytywna furia nie ma płci, ale ma moc.JOANNA KULIGCoraz więcej mówi się o kobiecym gniewie, furii i sprzeciwie. I od 2020 roku szukamy coraz to nowszych sposobów na jego wyrażanie, szukamy równowagi między komunikacją a sprzeciwem, odnajdujemy się w nowej roli - kobiet, które czują własne granice. Myślę, że doświadczamy ważnej zmiany kulturowej, a ta książka będzie jej częścią. Poczytajcie, jak te historie, badania, obserwacje wspierają rewolucyjne przekonanie, że kobieta jest także człowiekiem. I sprawdźcie, co z tego możecie wziąć dla siebie, bo jest tu dużo dobra wzmacniającego waszą pozytywną furię.MARTA NIEDŹWIECKA, PSYCHOLOŻKATa książka przypomina nam, że kumulowanie frustracji, złości czy lęku może albo bardzo zaszkodzić, albo bardzo pomóc. To tak jak ze skumulowaną energią, która nieokiełznana sieje spustoszenie albo staje się paliwem transformacji. Bo to właśnie z tej potężnej siły niezgody może się narodzić "nowa ja", która jest gotowa zmieniać świat. Swój świat.JOANNA CHMURA, PSYCHOLOŻKA, TRENERKA
Kapibara Barbara mieszka w brazylijskim Pernambuco, uwielbia taplać się w wodzie, słuchać śpiewów Feliksa i jeść trawę (koniecznie od prawej do lewej!). Jest ciekawa świata i kiedy chce coś zrobić, to po prostu to robi! W ten sposób trafia na lekcje baletu, zakłada własną szkołę tańca i pomaga prowadzić kuzynowi rodzinny biznes, choć nie ma pojęcia, co to trudne słowo znaczy. Jednak, mimo że nie brakuje jej przygód, Barbara chce czasem być sama i patrzeć na kolibry. Nie lubi skomplikowanych rzeczy i nie musi wszystkiego rozumieć. Uważa, że to, co proste jest najlepsze! I chyba ma rację
Lasy Państwowe - potężny właściciel ziemski na skalę europejską, który włada ćwiercią terytorium Polski. Ale kto de facto ma nad nim kontrolę? Potężna instytucja, która obraca miliardami z wycinki drzew z naszych wspólnych lasów. Czy wiesz, co naprawdę dzieje się w jej środku?Aleksander Gurgul, po rozmowach z rzeszą leśników i aktywistów leśnych, analizie stert dokumentów i wieloletnim śledztwie, ujawnia szokującą prawdę o układzie, który połączył władzę, biznes i Kościół. Ołtarz i siekiera to opowieść o tym, jak ideologia i polityka przeniknęły do każdego poziomu zarządzania polskimi lasami, jak pieniądze z wyrębu lasów finansują religijne ceremonie, a zatrudnienie zależy od właściwych koneksji.Autor opisuje układ, w którym krzyże zastępują certyfikaty kompetencji, a różaniec staje się przepustką do awansu. Dociera do ludzi, którzy stracili pracę za sprzeciw wobec systemu, ujawnia dokumenty pokazujące przepływ milionów złotych z publicznej instytucji do organizacji religijnych i rekonstruuje sieć powiązań sięgającą najwyższych szczebli władzy.Ta książka ukazuje polityczne mechanizmy, które doprowadziły do powstania państwa w państwie. To pierwsza tak kompleksowa analiza tego, jak pod płaszczykiem ochrony przyrody rozwija się system politycznego patronatu warty miliardy złotych.Lasy Państwowe to nie byle jaki twór. Zarządza blisko jedną czwartą kraju i ma wpływ nie tylko na życie tysięcy ludzi, ale przede wszystkim na polską przyrodę. Zarabia miliardy złotych na korzystaniu z naszej wspólnej własności: lasów. Choć mundury jego pracowników zdobi polskie godło, twór ten funkcjonuje bardziej jak komercyjna firma, niż jak służba państwowa.Warto przyglądać się uważnie Lasom Państwowym i ich związkom ze światem polityki. W tej książce, którą bardzo polecam, wnikliwie analizuje je dziennikarz "Gazety Wyborczej" Aleksander Gurgul. Przeczytajcie koniecznie!Adam Wajrak
ŻADNA GŁĘBIA NIE POCHŁONIE PRAWDY NA ZAWSZEPara krakowskich detektywów, Iga Bagińska i Igor Szot, bada sprawę zaginięcia kobiety, której ślad urywa się na wiślanych bulwarach. Żadnych świadków, żadnych dowodów, żadnych podejrzanych - tylko pytania.Czy kobiecie coś się stało? A może jej zniknięcie to wyraz desperacji? Ucieczka od życia, które okazało się nieznośne? Pod płaszczykiem wciągającej intrygi kryminalnej Graca kreśli poruszający obraz zwykłego kobiecego losu we współczesnej Polsce i zadaje pytania o to, jak żyjemy i jak chcemy ze sobą żyć.Graca z charakterystycznym dla siebie literackim kunsztem splata elementy klasycznego kryminału z psychologiczną głębią. Kraków, tak dobrze znany, staje się miastem pełnym cieni i niedopowiedzeń."Podniebie" to intensywna, wnikliwa i pełna napięcia opowieść o granicach wytrzymałości, wyborach, definiujących nasze życie, i pragnieniu ucieczki od rzeczywistości, która jest zbyt ciężka do uniesienia.Agnieszka Graca udowadnia, że nie boi się podejmować kontrowersyjnych tematów, a kryminał, jako gatunek, doskonale wybrzmiewa w kobiecych rejestrach.Katarzyna Zyskowska, autorka powieści "Nocami krzyczą sarny"
Jak oswoić lęk przed śmiercią i lepiej żyćGdy czterdziestosześcioletni Simon dowiaduje się, że pozostało mu kilka miesięcy życia, ku własnemu zdumieniu odkrywa, że pozytywne spojrzenie na ludzkie istnienie pomaga całkowicie zaakceptować nieistnienie.Z niespodziewanym poczuciem humoru autor wylicza powody, dla których nie ma sensu obawiać się śmierci. Zachęca do rozmawiania o niej w zwykły, codzienny sposób. Odkrywa, że przygotowywanie się i akceptacja pomagają cieszyć się życiem, przedkładać rzeczy ważne nad błahe i znaleźć w sobie więcej empatii dla innych.Poradnik umierania dla początkujących to książka bardzo pomocna. Z unikatowej perspektywy osoby umierającej dowiadujemy się, jak się wobec niej zachowywać, w czym możemy ją wesprzeć, czego unikać, kiedy wykazać się cierpliwością, a kiedy stanowczością, czy możemy z niej zażartować albo się na nią zezłościć.O życiu w obliczu śmiertelnej choroby Simon Boas napisał trzy teksty dla lokalnej prasy. Jeden z nich stał się wiralem, został przedrukowany w "Daily Telegraph", "Spectator" i "Daily Mail" oraz odczytany w BBC Radio 4. Miliony internautów podzieliły się nim w mediach społecznościowych. Simon otrzymał tysiące e-maili od ludzi z całego świata z podziękowaniami za to, że przypomniał im o docenianiu życia.
Brawurowa opowieść o człowieku, który zmienił myślenie ludzi o tym, jak działa światW czasach Karola Marksa nic nie wskazywało na to, że to właśnie on stanie się symbolem idei, które poruszą miliony i zainspirują zarówno utopijne wizje socjalizmu i komunizmu, jak i mroczne reżimy nazizmu i faszyzmu.Niemiecki filozof, który poświęcił życie krytyce kapitalizmu, był człowiekiem pełnym sprzeczności - idealistą, który wiódł hulaszcze życie, rewolucjonistą o burżuazyjnych korzeniach i przełomowym myślicielem, który zdobył doktorat po linii najmniejszego oporu.Jak to możliwe, że człowiek piszący w londyńskiej bibliotece i żyjący na garnuszku rodziny i przyjaciół stał się ikoną walki klas? Dlaczego spowodował upadek własnej organizacji w chwili jej największego triumfu? Czemu chciał przekonać religijnych robotników do ateizmu? Czy jego chęć rozpętania rewolucji wynikała z odrzucenia przez chrześcijański niemiecki mainstream? I kto uczynił go Idolem?Autor błyskotliwie i z lekkością łączy anegdoty z życia Marksa z analizą jego idei, pokazując, jak osobiste doświadczenia filozofa wpłynęły na jego teorię. Dostajemy też fascynujący portret epoki początków uprzemysłowienia Europy i globalizacji oraz ideowych sporów tamtych czasów, poznajemy źródła pojęć takich jak stosunki pracy, alienacja pracy czy świadomość społeczna. A nade wszystko, niczym u Harariego, jesteśmy świadkami narodzin idei mających moc zmieniania świata.Połowa XIX wieku w Europie to czas gwałtownych przemian społecznych - głodu, recesji, politycznych napięć i epidemii. W najgorszej sytuacji są najubożsi, ale jak ich zjednoczyć tak, by wywołali międzynarodową proletariacką rewolucję? Kim był i skąd się wziął ten, który skutecznie do niej wezwał? Skąd czerpał odwagę filozof, który przestał interpretować świat, bo zrozumiał, że najwyższy czas wreszcie go zmienić? Książka Krzysztofa Iszkowskiego to brawurowa opowieść o Karolu Marksie, który, chociaż zanurzony w historii, wpłynął na nią jak mało kto. Co z tej zmiany zostało? I ile dzisiaj jest Marksa w "marksizmie"?Katarzyna Kasia, filozofka i publicystkaJeśli nie wiedzieliście, że Marks był zwolennikiem wolnego handlu, i jeśli chcielibyście pośmiać się z przekombinowanych tez Hegla, ale do tej pory było wam głupio przed waszym aspirującym do intelektualnej klasy środowiskiem - oto nadchodzi wyzwolenie. I mała towarzyska rewolucja. W końcu ktoś powiedział na głos rzeczy, które baliście się wypowiedzieć. Ale jeśli myślicie, że dzięki tej książce będziecie mogli zlekceważyć wkład Marksa w filozofię Zachodu, to srodze się zawiedziecie. A czyta się to jak kryminał.Ziemowit Szczerek, pisarz i dziennikarzW tej świetnie udokumentowanej książce Krzysztof Iszkowski z humorem i przenikliwością rozpakowuje biografię, myśl i recepcję autora Kapitału. Marks pozostaje intelektualnym wyzwaniem dla każdego nowego pokolenia czytelników, a Idol jest doskonałym przewodnikiem po jego życiowej drodze. To też portret ówczesnego społeczeństwa, nakreślony z wrażliwością na tak bliskie lewicy, a tak odległe epoce prawa kobiet, których rola, na różne sposoby, była dla Marksa fundamentalna.Karolina Wigura, socjolożka i historyczka ideiKrzysztof Iszkowski - ekonomista, historyk idei, doktor nauk humanistycznych w zakresie socjologii. Jeden z założycieli "Krytyki Politycznej" i "Libert!". Publikował w Tygodniku Idei "Europa", "Rzeczpospolitej", "Gazecie Wyborczej", "Polityce" i innych. Autor książek Po co nam Europa? O rozbieżnych wizjach integracji (2009) oraz Ofiary losu. Inna historia Polski (2017). Mieszka w Brukseli.
Różniło je wiele - pochodzenie, wiek, stan cywilny, klasa społeczna - ale połączyło jedno: sprzeciw wobec świata, w którym historie mogą tworzyć tylko mężczyźni. Żyły w czasach, w których to płeć definiowała prawa, obowiązki i zakres wolności. Podczas gdy ojcowie, mężowie i bracia prowadzili badania naukowe, robili politykę i dysponowali majątkiem, rola kobiet było dbanie o domowe ognisko oraz poświęcanie swoich potrzeb i ambicji. Drzwi do sfery publicznej były dla nich zamknięte. Postanowiły więc je wyważyć."Zuchwałe" to biografie kobiet, które podważyły podział na to, co "kobiece", i na to, co "męskie". Choć bez nich opowieść o ostatnich dwóch stuleciach nie byłaby pełna, za rzadko przypomina się ich nazwiska. Katarzyna Wężyk, tak jak bohaterki jej książki, zbuntowała się przeciwko pomijaniu herstorii. W fascynujący sposób opisała losy np: byłej kurtyzany, która stała się pionierka równości płci w rodzinie - Olympe de Gouges; dziewczyny z ludu, której odkrycia wywołały naukowa rewolucje - Mary Anning; czy sufrażystki, która wywalczyła rodaczkom prawa wyborcze - Emmeline Pankhurst.Trudno oderwać się od tej książki. I nie chodzi tylko o to, że jest świetnie napisana. Autorka przede wszystkim otwiera nam oczy na losy niezwykłych kobiet, które nawet za cenę życia nie pozwoliły narzucić sobie męskiego punktu widzenia. Dzięki swojej odwadze, inteligencji i uporowi sprawiły, że koło dziejów powoli zaczęło zmieniać swój bieg. Na wiele dekad ukarano je za to wymazaniem z historii i skazano na zapomnienie. Katarzyna Wężyk w znakomity sposób przywraca pamięć trzynastu z nich. Za nimi stoi legion, który wciąż czeka na swoje miejsce w herstorii.Magdalena Grzebałkowska
Opowieść o ojcostwie, jego pokusach i walce z kulturą, która zbyt łatwo odpuszcza mężczyznom. Głos mówi: "Nie jesteś stworzony do opieki nad dzieckiem", a wszyscy wokół mu przytakują. Głos mówi: "Odpuść sobie, nie angażuj się, walcz o swoje. W każdej chwili możesz zniknąć". Czy słyszysz, jak bzyczy ci do ucha? Słyszysz jego podstępną melodię?Właśnie ona towarzyszy narratorowi Trutnia od chwili, gdy dowiedział się, że zostanie ojcem. Podjął decyzję świadomie, jest wspierającym partnerem swojej żony i w małym palcu ma wszystkie teorie dotyczące nowoczesnej męskości. A jednak coś - przedwieczny zew, niepowstrzymany niczym horda zombie - każe mu snuć eskapistyczne fantazje.Truteń to nowatorski miks powieści i osobistego eseju, a jednocześnie podróż w głąb "długiej nocy", gdy rodzicielstwo wydaje się senną marą rodem z body horroru. Ucieczka w fikcje, w ukochane młodzieńcze lektury i filmy, a w końcu zrzucenie odpowiedzialności na barki żony, wszystko to wydaje się odpowiedzią na złowrogie podszepty godne Jedynego Pierścienia. Czy takiej pokusie w ogóle można się oprzeć?"Jestem mężczyzną", tłumaczy się Truteń. Ale co to właściwie oznacza?Najpierw przychodzi myśl, że jest to bizarna historia ojca, który chce być matką. Ale szybko się orientujemy, że Truteń to okrutnie zabawny i szczery donos na ojców złożony przez jednego z nich. A zarazem intymna opowieść o oczekiwaniach, jakie sami na siebie nakładamy. Jak dobrze, że ktoś to w końcu napisał!Mira MarcinówCzy ojciec jest skazany na żywot trutnia? Że przyjdzie na gotowe, nie będzie musiał zmieniać pieluch, bo to "babska robota", zostanie sam z dzieckiem dopiero, kiedy dziecko skończy osiem lat. Lub osiemnaście. Bohater walczy ze swoim wewnętrznym trutniem, a Jarek Westermark przekuwa tę walkę w porywającą literaturę.Aleksandra Zbroja
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?