Recenzowana rozprawa doktorska ma charakter nowatorski. Chociaż wielu badaczy
zajmuje się różnymi aspektami bezpieczeństwa energetycznego Polski, brakuje całościowych
prac poświęconych tej problematyce. Dodatkowym atutem recenzowanej rozprawy
doktorskiej jest szeroka perspektywa czasowa, gdyż obejmuje kwestie bezpieczeństwa
energetycznego Polski po 1989 r. (…) Jej najwartościowszą częścią są samodzielne analizy
i wnioski oraz zawarte rekomendacje. Należy podkreślić, iż praca doktorska jest oparta
na szerokiej bazie źródłowej oraz literaturze przedmiotu.
Fragment recenzji dr. hab. Arkadiusza Czwołka, prof. UMK
Naukowe znaczenie podejmowanej w rozprawie problematyki jest trudne do przecenienia.
Podjęte przez doktoranta dociekania i przeprowadzony na ich podstawie wywód
stanowią doskonałą retrogresywną analizę mechanizmów doboru paliw i determinantów
powstałego na ich bazie status quo. Przybliżenie go i poznanie jest punktem odniesienia
dla budowy nowych strategii rozwoju energetycznego oraz działań prognostycznych.
W tym wymiarze praca doktorska mgra Sylwestra Wolaka nie ma swego odpowiednika.
O ile bowiem nie brak monograficznych pozycji dotyczących poszczególnych gałęzi energetyki
w wymiarze politycznym, o tyle istnieje ciągły deficyt prac podejmujących problematykę
w sposób tak spójny i całościowy, jak to czyni w swej dysertacji doktorant. Stąd też
należy uznać jej awangardowy charakter i dostrzec znaczącą rolę, jaką spełnia w procesie
poznawczym związanym z zakresem badań nad polityka energetyczną w Polsce. (…) Podjęte
przez mgr. Sylwestra Wolaka wysiłki badawcze przyniosły rezultat, który należy uznać
za naukowo wysoce satysfakcjonujący. Zasadniczy cel, który sobie postawił, czyli określenie
mechanizmów oraz intensywności implementowania stosowanych na Zachodzie rozwiązań
legislacyjnych w sektorze energetycznym Polski po 1989 r., został z powodzeniem
osiągnięty. Rezultaty poszukiwań prowadzonych przez mgr. Sylwestra Wolaka stanowią
ważny wkład poznawczy i przyczyniają się do uzupełnienia stanu wiedzy w nakreślonej
tytułem problematyce. Pracę Sylwestra Wolaka oceniam bardzo wysoko, za walor recenzowanej
dysertacji uważam jej oryginalność i poziom merytoryczny.
Fragment recenzji dr. hab. Piotra Kwiatkiewicza, prof. UAM
Wciąż pojawiają się nowe teorie, kto jest wrogiem, a kto sojusznikiem. Stale majdruje się nowe listy podejrzanych i wykonuje dokumenty równie prawdziwe jak doniesienia, że Mojżesz zawarł pakt z kosmitami, Hitler kochał Żydów, Stalin wprowadził w Polsce demokrację, a rządzący mówią prawdę dbając o społeczeństwo. Proceder się nigdy nie skończy. I nie ma powodu, by się skończył. Władcy uzupełnili piąte przykazanie. Empusy i metanoje służb specjalnych rozumieją je tak: "Nie zabijaj niepotrzebnie. Jeżeli jednak musisz zabić - nie wahaj się. Zrób to szybko i nie zostawiaj śladu". Wezwanie do palenia węglem brunatnym w gospodarstwach domowych jest wezwaniem do mordowania ludzi...
Słownictwo dotyczące obecności i funkcjonowania osób nieheteronormatywnych należy do obszaru leksyki subkulturowej i, jako wciąż nieustandaryzowane,
nie wpisuje się jednoznacznie w polszczyznę. Język, którym posługują się osoby LGBTQ, ulega przy tym dodatkowej hermetyzacji.
Celem Tęczowego słownika. Małego zbioru homoerotyzmów polskich było zgromadzenie słownictwa dotyczącego codziennego funkcjonowania osób nieheteronormatywnych ze szczególnym uwzględnieniem relacji o charakterze erotycznym.
Gwałtowna wymiana ognia i… Moja walka. Opowieść o facecie – notorycznym rebeliancie o sercu jak kolczasta opuncja jest 88 książką Henryka Piecucha. Autor, pisząc o Peerelu przedstawia sytuację w erze „dobrej zmiany”. Czerpiąc z wyżyn kultury, nawiązując do mitologii greckiej i rzymskiej; rozległego kontekstu Starego i Nowego Testamentu, Koranu i Tory; na różne sposoby do światowego dorobku literatury, ale i muzyki klasycznej i malarstwa, do dziedzin mniej wzniosłych, potocznych, aż po rozmowy żołnierzy i polityków, ofiar i katów: dowcipne, ale częściej dramatyczne – ukazuje, w jakim kierunku zmierza współczesny świat.
W Gwałtownej wymianie ognia i…Piecuch przedstawia skomplikowaną grę wywiadów, ale trzeba podkreślić, iż tak naprawdę nie jest to sensu stricte sensacyjna powieść szpiegowska, ale swojego rodzaju reportaż. Moja walka jest książką o miłości, wierności i kłamstwie, o polityce władzy i władzy polityków, o ludziach i osobie ludzkiej, o papieżu i Panu Bogu i trzech największych grach wywiadu.
Pisarz w wątkach fabularnych, retrospekcjach i opisach stara się likwidować białe plamy polskiej historii, stara się przezwyciężać stereotypy i mity historyczne, jakie wciąż pokutują w naszym społeczeństwie. Piecuch upomina się o właściwą – sprawiedliwą pamięć dla tych Polaków, którzy przeżywszy nazizm, stalinizm w końcu znaleźli się pod panowaniem „dobrej zmiany”.
Pierwszoosobowy narrator niesie w sobie wiele wątków autobiograficznych. Jest dobrze wykształcony, ale salonowej ogłady nie wyzbył się nawet na froncie. Jest wysportowany i przyciąga do siebie najpiękniejsze kobiety, a walcząc z różnymi wywiadami staje się podwójnym agentem.
Chyba mało kto zdaje sobie sprawę z takiej gry wywiadów. Taka wiedza jest odległa od obowiązujących – modnych stereotypów. Poza tym w PRL-u była to tajna wiedza, a w III Rzeczypospolitej prawie nikt jej nie wydobył na światło dzienne. Jeśli chodzi o „mody” na fakty historyczne, Zachód najpierw był zły, a następnie dobry. Natomiast Sowiety – odwrotnie.
H. Piecuch zdaje się nam uświadamiać, że ocena nie może być tak jednoznaczna, szczególnie jeśli chodzi o służby specjalne. Wciąż przecież trwa brutalna dyskusja, że polski majątek został wyprzedany. Książka na swój sposób niesie dużą dawkę humoru; dominuje sarkazm, sporo też jest ironii. Główny bohater, który jednocześnie jest narratorem, w tych trudnych czasach musi przecież ratować się – dystansując się do rzeczywistości.
Zastanawialiście się kiedyś, jak się pisze prawdziwą książkę o manipulacjach służb specjalnych dotyczących ludzi władzy? To bardzo proste. Wszyscy wiedzą, że takiej książki nie można napisać. Ale zawsze znajdzie się jakiś wariat, który tego nie wie. I on właśnie napisze.
Takim wariatem jest pułkownik Henryk Piecuch.
"Desperat 2" przedstawia skomplikowaną grę wywiadów. Trzeba podkreślić, iż tak naprawdę nie jest to sensu stricte sensacyjna powieść szpiegowska, ale swojego rodzaju reportaż.
H. Piecuch sięgnął do maszynopisu wydanego przed 40. laty w nakładzie 100 tysięcy egzemplarzy "Desperata". Przywrócił wykreślone przez cenzurę fragmenty (3/4 książki zostało przez GUKPPiW skasowane), przeredagował i uzupełnił książkę o zdobywaną przez dziesięciolecia wiedzę, gromadzone archiwalia oraz życiowe doświadczenie i potraktował jako konspekt całość. Tak powstał "Desperat 2", absolutnie nowa powieść.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?