KATEGORIE [rozwiń]

Wiesław Antosz

Okładka książki Żyję, więc jestem?

38,00 zł 23,12 zł


Fragment Wstępu: Życie w tłumie jest gorsze niż więzienie. Nic stamtąd nie widać.Niczego się pan nie dowie ani nie nauczy.Olga Tokarczuk Gdyby nawet zgodzić się z tymi, którzy twierdzą, że Olga Tokarczuk w swojej twórczości pokazuje własne krytyczne poglądy na temat egalitarności, popkultury, kultury masowej; gdyby przyjąć, że obrazem takiej postawy jest ukazana w Empuzjonie nalewka Schwrmerei, przenosząca w świat nierealny, zachęcająca do marzeń, rozmów, ale równocześnie odbierająca pewność samodzielnego myślenia, a utożsamiana przez niektórych z otaczającym nas światem Internetu, mediów społecznościowych, celebrytów, powszechnych przekazów o tym, jak należy widzieć rzeczywistość; gdyby przyjąć, że Noblistka odrywa się od świata ludzi, którym jest trudniej, bo nie mogli korzystać z kapitału kulturowego, i dla których właśnie kultura powszechna jest szansą na uczestnictwo społeczne - to pewnie trudno byłoby nie zgodzić się z poglądem, iż w tym krytycznym, a raczej krytykującym wołaniu o uwzględnianie różnorodności poprzez zapewnienie dostępu do wszystkiego dla wszystkich jest przecież wykluczenie z prawa do indywidualności, oryginalności i właśnie różnorodności. Napisałem do Olgi Tokarczuk w trochę podobnym tonie, odnosząc się do naszej pracy z osobami niepełnosprawnymi, którym niemal wszyscy chcą nieba przychylić, zabiegając o poprawność językową w deklaracjach powszechnej troski o ich niezależne życie. Po pewnym czasie dostałem mail od Jany Karpienko, asystentki pisarki, a potem pomyślałem, że otaczając szczególną troską osoby, z którymi pracujemy, możemy stawać się tłumem uniemożliwiającym bycie sobą tym, o których samostanowienie wołamy. W trakcie kolejnego Festiwalu Góry Literatury, w 2023 roku, dyskutowano o cancelowaniu - zjawisku, które zdaniem Michała Bilewicza, zajmującego się badaniami nad uprzedzeniami, można określić jako rodzaj ostracyzmu stosowanego przez działaczy społecznych do osiągania zmiany społecznej przez wykluczanie poglądów, które ci działacze uważają za szkodliwe. Kultura unieważniania (cancel culture) odrzuca prawo do bycia innym w imię obowiązywania zasad, które należy przyjmować. Dzieło twórcy przestaje być twórczością, gdy autor głosi poglądy czy podejmuje działania niezgodne z aktualnie obowiązującą doktryną poprawności politycznej. Człowiek rasy białej z dredami może być wykluczony, gdy grupa strzegąca doktryny uzna, że zabiera on w ten sposób tożsamość innym, a na dodatek nie poczuwa się do winy za krzywdy niegdyś tym innym uczynione. Realizowana praktyka może wykluczać w trosce o wspólnotę, indywidualność i różnorodność te wartości poprzez brak dbałości o samą praktykę i koncentrację na przestrzeganiu reguł. Ponieważ nie wszyscy muszą rozumieć tego typu sposób myślenia, przytaczam refleksję abpa Adriana Galbasa, nowego metropolity katowickiego, który 17 czerwca 2023 roku w swoim pierwszym kazaniu powiedział: Przyznam się wam szczerze, że nie jestem zagorzałym fanem doraźnych programów duszpasterskich. One często ogłupiają, zwalniają z osobistego wysiłku, z kreatywności, zwłaszcza gdy traktujemy je jak instrukcje. Utwierdzają nas również w złudnym myśleniu, że opracowując program odwaliliśmy kawał dobrej roboty i możemy odpocząć. A Chrystus nie powiedział przecież: idźcie i piszcie programy. Powiedział: idźcie i głoście.
Okładka książki Koszula i krawat

32,00 zł 24,22 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

O czym jest ta książka? O poszukiwaniach drogi, którą chcieliśmy odkryć dla dorosłych osób z głębszą niepełnosprawnością intelektualną, aby mogły budować swoje miejsce w otwartym społeczeństwie, a także o spotkaniu, które się zbliża i które jest nieuchronne. Żeby mogło do niego dojść, trzeba zburzyć mity i stereotypy tkwiące w naszych umysłach i z trudem dające się wykorzeniać. Autorzy wychodzą z założenia, że problematyczność podmiotowości niepełnosprawnych intelektualnie dotyczy prawdopodobnie warunków możliwości bycia razem normalnych i nienormalnych we wspólnej przestrzeni. To „razem” odnosi się przede wszystkim do nienarzucania niepełnosprawnym tylko swojego sposobu widzenia świata, a także realnego spojrzenia na ich możliwości bycia w tym świecie. Publikacja pokazuje ludzi z głębszą niepełnosprawnością intelektualną w codziennych i niecodziennych sytuacjach, z ich mocniejszymi i słabszymi stronami. Czytelnikowi należy się wyjaśnienie: dlaczego, pomimo wyraźnie holistycznego (fenomenologicznego) ujmowania problematyki podjętej w opracowaniu, używamy ciągle określeń: „głębsza niepełnosprawność intelektualna” czy „umiarkowana niepełnosprawność intelektualna” (która wraz ze znaczną niepełnosprawnością umysłową składa się właśnie na głębszą, w świetle medycznych i klinicznych opisów opartych na pomiarze możliwości intelektualnych osoby). Chcemy pokazać, że w kręgu naszych zainteresowań leży tematyka związana z budowaniem samostanowienia właśnie wśród tych, wobec których ciągle nie potrafimy się odnaleźć w społecznej rzeczywistości. Jest to grupa niejednorodna pod względem możliwości rozwoju intelektualnego i emocjonalnego czy podjęcia wyzwań stawianych członkom społeczeństwa. Do naszego projektu wybraliśmy osoby, z którymi można się było porozumieć za pomocą mowy, i takie, które potrafiły same się obsługiwać, dbać o higienę osobistą, ale przede wszystkim komunikowały, że są dorosłe i chcą być samodzielne. W świetle dostępnej dokumentacji ich intelektualne i społeczne funkcjonowanie odpowiadało umiarkowanemu poziomowi niepełnosprawności umysłowej.
  • Poprzednia

    • 1
  • Następna

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj