Feminizmy. Historia globalna Gdzie biją źródła emancypacji kobiet - i czy na pewno na Zachodzie? W swojej nowatorskiej książce Lucy Delap przepisuje historię feminizmu, zabierając czytelników i czytelniczki w podróż po sześciu kontynentach i kilku epokach. Interesują ją sufrażystowskie pieśni, odzyskane pojęcia, radykalne postawy i utopijne marzenia. Zamiast klasycznej opowieści o pierwszej, drugiej i trzeciej fali feminizmu brytyjska badaczka proponuje perspektywę historii połączonych, zgodnie z którą walka kobiet o lepsze urządzenie świata to nie linearny ciąg wydarzeń napędzanych przez Europę i Amerykę, lecz sieć czy nawet kłącze różnych postulatów, dążeń i poglądów z wielu zakątków globu. Śledząc nieustanne przepływy idei ponad narodowymi granicami, intelektualne inspiracje i wzorce dziedziczenia postaw politycznych, Delap oferuje przełomowe spojrzenie na feminizm jako najszerzej zakrojony projekt emancypacyjny w historii ludzkości. * Fragment książki: Niektóre opowiedziane tu historie są powszechnie znane: te o sufrażetkach, o wybijaniu okien kamieniami, o radykalnych feministkach celebrujących sprawczość i solidarność kobiet. Ale przecież feminizm nie zawsze i nie wszędzie wyglądał tak samo. W książce wielokrotnie powraca problem swoistego paradoksu, który cechuje feminizm: otóż jako ruch postuluje on włączenie kobiet do wszystkich obszarów życia społecznego i politycznego i żąda radykalnej transformacji struktur władzy opartych na wykluczeniu, a jednocześnie charakteryzuje się własnymi formami marginalizacji, nie wszystkie kobiety reprezentując na równych warunkach. Dla kobiet czarnych, z klasy robotniczej, lesbijek, kobiet transpłciowych i biseksualnych, kobiet z niepełnosprawnościami, z innych części świata niż Zachód i wierzących w innego Boga niż Bóg chrześcijan zabrakło miejsca w feminizmie hegemonicznym, jak nazwała go Chela Sandoval. Mimo swych kosmopolitycznych korzeni feminizm często kojarzy się z zachodnim modelem wyemancypowanej kobiecości. Głosów osób innego pochodzenia, o innych doświadczeniach i potrzebach niekoniecznie słuchano, a kampanie feministyczne nie zawsze uwzględniały ich interesy. * Lucy Delap - brytyjska badaczka zajmująca się historią feminizmów. Obecnie wykłada na Uniwersytecie w Cambridge i pracuje w Murray Edwards College. W 2008 roku jej książka "The Feminist Avant-Garde" została uhonorowana nagrodą Women's History Network Prize. Za swoje osiągnięcia naukowe Delap otrzymała także nagrodę Public History Prize przyznawaną przez Królewskie Towarzystwo Historyczne.
Według prognoz w przeciągu najbliższych dekad staniemy się najstarszym społeczeństwem Unii Europejskiej – w 2050 roku grupa osób powyżej sześćdziesiątego piątego roku życia będzie stanowiła ponad jedną trzecią ludności Polski.
Grażyna Latos i Elżbieta Strzałkowska, dwie reporterki, które wiekowo dzieli pokolenie, razem przyglądają się obecnej i przyszłej starości – jesieni życia swoich i naszych bliskich – tworząc wielowątkowy reportaż pisany na cztery ręce. Jaka jest dzisiaj starość? Kiedy się zaczyna? Jak można się na nią przygotować? I czy tylko zabiera, a może też coś daje?
Dopełnieniem reportaży są rozmowy z osobami zajmującymi się starością zawodowo: z lekarzami, psychologami, terapeutami, a także z filozofem. „Starość to okres, kiedy to, co w nas najgłębsze i najprawdziwsze ujawnia się najpełniej” – powiedział autorkom Tomasz Stawiszyński. Co ujawniła w bohaterach książki? Co ujawni w nas?
"Warto się na chwilę zatrzymać i sięgnąć po tę książkę – refleksyjną, mądrą, wielowymiarową. Polecam z pełnym przekonaniem."
Agata Romaniuk
"Dzieląc się swoją opowieścią i doświadczeniami, myślałam o wszystkich opiekunach rodzinnych doświadczających samotności, bezsilności, rozpaczy i braku nadziei. Moje ciało wciąż czuje czas, gdy byłam w takim miejscu. Opieka nad ciężko chorym bliskim nie może być zadaniem, które dźwiga się bez wsparcia systemu, rodziny, lokalnej społeczności. Mam nadzieję, że ta książka będzie kolejnym kamykiem i w końcu uzbiera się ich tyle, że ruszy lawina, a opiekunowie przestaną być niewidzialni."
Dagny Kurdwanowska
"To cud, że mamy w Polsce kobiecą reprezentację w piłce nożnej" - mówi jedna z rozmówczyń Karoliny Wasielewskiej. Żeby zostać uznaną piłkarką w naszym kraju, trzeba przejść trudną drogę i pogodzić się z faktem, że na końcu może i czeka chwała, ale o sławie i pieniądzach nie ma co marzyć. Niedofinansowanie kobiecych klubów, opór sponsorów, czy konieczność wyboru między grą a pracą zarobkową lub grą a macierzyństwem - to tylko niektóre z problemów, z którymi mierzą się zawodniczki.Oparta na rozmowach z uznanymi polskimi piłkarkami grającymi zarówno w polskiej, jak i europejskiej lidzie książka Karoliny Wasilewskiej przybliża czytelnikom sylwetki kobiet, które motywowane pasją do gry zdecydowały się iść na przekór utartym schematom i przekraczać kolejne granice wyznaczane kobietom przez społeczeństwo. Jeśli gdzieś na świecie spełniły się nadzieje feministek na to, że kobiety mogą robić, co chcą, wbrew przewidzianym dla nich przez patriarchat rolom - to właśnie w kobiecym futbolu.
To jest książka o codziennym projektowaniu i zwykłej architekturze. Trochę też o życiu.
Autor zabiera nas na spacer po warszawskim Grochowie. Zagląda do swojej dawnej szkoły podstawowej. Włóczy się po bliższej i dalszej okolicy. Obserwuje pracę grupy projektowej Centrala. Dociera też do Dessau (gdzie przeżywa pewne rozczarowanie). Zaprasza do swojej pracowni. Opowiada o niepowodzeniach, porażkach, komicznych sytuacjach. Ale także o spotkaniach i o ludziach, dzięki którym ten fach bywa taki fajny.
Przeczytamy o tym, co łączy design z literaturą. Poznamy opowieści o zgubnych skutkach nadużywania wykrzykników, ambiwalentnym uroku piktogramów i burzliwych związkach typografii z rewolucją. Przyglądając się estetyce transparentów, dowiemy się, dlaczego bunty społeczne tak bardzo potrzebują odpowiedniego designu.
„Gościnne występy” zbierają niektóre wykłady Marcina Wichy dla studentek i studentów uczelni artystycznych oraz teksty o projektowaniu publikowane w prasie.
Czy moje ciało jest normalne?Czy mój umysł jest normalny?Czy moje życie seksualne jest normalne?CZY MOJE DZIECI SĄ NORMALNE?!? Kogo nigdy nie naszły takie wątpliwości?Historyczka i socjolożka Sarah Chaney zastanawia się, dlaczego w czasach coraz większej wolności i swobody decydowania o sobie ludzie wciąż tak chętnie zadają sobie pytania o swoją normalność. A przy okazji sama pyta, jak to się stało, że daliśmy się uwieść takiej utopijnej idei i uznaliśmy, że normalność to coś pożądanego.Jeszcze w XIX wieku termin normalność nie odnosił się bowiem do człowieka. Był stosowany głównie do opisu kątów w geometrii. To trójkąty były normalne, nie ludzie.Od prawie dwustu lat kategoria normalności zrobiła jednak w Europie i Ameryce Północnej zawrotną karierę. Wraz z rozpowszechnieniem się spisów powszechnych, masowej produkcji, testów IQ i badań nad seksualnością naukowcy coraz chętniej wyrokowali o tym, którzy ludzie są normalni, a którzy od normy odstają. Ta książka opowiada zaskakującą historię tego, jak narodziło się pojęcie normalności, jak nas ukształtowało i jak utrwaliły się pewne opresyjne wartości. Za pomocą kwestionariuszy sprzed lat pokazuje też, jak wskaźniki i wzorce normalności zmieniały się na przestrzeni czasu.
Lepszy gatunek to opowieść o wyjątkowej relacji zwierząt ludzkich z pozaludzkimi - relacji psio-ludzkiej. Ta książka nie jest jednak kolejną ekspercką opowieścią o psach i ich problemach. To raczej próba krytycznego (i naznaczonego osobistym punktem widzenia) przyjrzenia się wybranym aspektom przemian psio-ludzkiej relacji. W tym sensie jest to tak samo opowieść o psach, jak i o człowieku, który psa nieustannie stwarza.Lepszy gatunek jest również opowieścią o historii w sensie ścisłym. Dla Marcina Wilka najbardziej interesujący jest przełom XIX i XX wieku oraz międzywojnie. Szczególne znaczenie ma wiek XIX, ponieważ to wtedy poszerzyła się i pogłębiła wiedza weterynaryjna, a równocześnie człowiek podjął na wielką skalę eksperymenty z rasami psów. Zaczął się, jak mówią niektórzy badacze, psi modernizm, który trwa do dzisiaj i którego różnorakie konsekwencje odczuwamy. W ten sposób jest to opowieść i o historii, i o współczesności."Ludzie zamiast dzieci mają dzisiaj psy, a na świecie sprzedaje się więcej wózków dla psów niż dla dzieci; pies jest towarzyszem życia, rodziną, stadem. Oto opowieść, oparta na materiale źródłowym, historycznym, naukowym, często zaskakująca i szokująca, o jednej z najważniejszych relacji człowieka, relacji z psem. Relacji zwierzęcia ze zwierzęciem, bowiem, choć nie lubimy się do tego przyznawać w naszym poczuciu wyjątkowości, jesteśmy zwierzętami.Jak w takim razie odczytywać ostatnio modne "uczłowieczenie"? Co oznacza psia mowa i czy możemy się z psem dogadać? Kiedy zaczęliśmy uznawać psy za istoty czujące, uznaliśmy ich podmiotowość i zaczęliśmy je chronić? I dlaczego w rozumieniu naszej relacji z psem ważny jest XIX wiek, kiedy rozwinęła się weterynaria i zaczął "psi modernizm" - to wszystko przeczytacie w tej naprawdę fascynującej książce, która nam otwiera oczy na magiczną, ale jednak osadzoną w kulturze, nauce i historii relację człowiek - pies. Czyli zwierzę - zwierzę. Powiedzmy sobie zatem "hau" i podajmy łapę."Karolina Korwin-Piotrowska
Perec – przez całe życie próbując odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego piszę? – robił to, nie tylko tworząc fikcję powieściową, ale również poruszając najróżniejsze, wydawałoby się błahe tematy: wagarów, psychoanalizy, spacerów, okularów, sztuki porządkowania książek i swojego biurka, przepisów kulinarnych, skoków ze spadochronem, biurokracji, pozdrowień z wakacji, snów, free jazzu, historii lipogramu czy biograficznych mistyfikacji.
Te wszystkie rozważania spaja ze sobą radość wyliczania i klasyfikowania oraz potrzeba przyjrzenia się miejscom, rzeczom i wydarzeniom codziennym, zwyczajnym, czasem banalnym, czyli temu wszystkiemu, co dzieje się, kiedy nie dzieje się nic. Czytanie esejów Pereca jest najlepszym sposobem, aby potencjalny czytelnik uchwycił nić teraźniejszości.
Leżący u stóp Wezuwiusza Neapol to nie tylko ojczyzna pizzy Margherita. Niestety słowa zachwyconego tym miastem Goethego: "Zobaczyć Neapol i umrzeć" nabierają współcześnie znaczenia dość dosłownego. A to dlatego, że stolica Kampanii słynie także z organizacji mafijnej - bezwzględnej i niebezpiecznej kamorry, niemającej nic wspólnego z romantycznym wizerunkiem propagowanym przez niektórych twórców filmowych.
Włoskie władze próbują pokonać ją od dawna, ale jak dotąd nieskutecznie. Nie dość, że nielegalna działalność kamorry przynosi jej członkom olbrzymie dochody, to jeszcze mafia ma poparcie wśród neapolitańczyków, dla których prawdziwym wrogiem jest państwo, czyli system podatkowy, niewydolna administracja i brak pomysłu na rozwiązanie lokalnych problemów. Kamorra jest jak woda - wlewa się w każdy zakątek działalności, czerpie korzyści z narkotyków, prostytucji, a nawet śmieci, krótko mówiąc ze wszystkiego, co może przynieść jakikolwiek dochód. Mafijne zyski są przesiąknięte krwią i zemstą, a choć spowija je zmowa milczenia - bo kamorra ma własny wewnętrzny kodeks i rządzi się swoimi prawami - nie ma żadnych wątpliwości, że tak naprawdę wszystkie jej działania opierają się na bezprawiu i zbrodni.
Wciągająca biografia jednego z najwybitniejszych polityków i najbardziej wszechstronnych myślicieli w historii Benjamin Franklin był nie tylko jednym z ojców założycieli Stanów Zjednoczonych, lecz również prawdziwym człowiekiem renesansu, który pod wieloma względami wyprzedził swój czas. Był genialnym naukowcem, wynalazcą, przedsiębiorcą, dyplomatą, pisarzem, strategiem i jednym z najwybitniejszych myślicieli politycznych w historii. Osobowość tego skutecznego polityka i ciekawego świata twórcy inspiruje dzisiaj tak samo, jak dwa wieki temu. Jego historia uczy, jak prowadzić życie praktyczne, a jednocześnie uduchowione, jak osiągnąć osobisty sukces i służyć społeczeństwu. Walter Isaacson, autor bestsellerowych biografii Leonarda da Vinci i Steve’a Jobsa, kreśli fascynujący portret Benjamina Franklina – myśliciela i polityka, który stworzył podwaliny tożsamości narodowej Amerykanów i został wzorem dla przyszłych pokoleń.
Jak oddać paraliżujący strach towarzyszący niechcianej ciąży i potajemnej aborcji? Jak opisać nastoletni seks, który bywa źródłem wolności, ale i upokorzenia? I jak sportretować rozkoszną władzę nad młodszym o trzydzieści lat kochankiem?"Liczy się nie to, co się zdarza, lecz to, co robimy z tym, co się zdarzyło" - to zdanie staje się motywem przewodnim zbioru. Dokonując wiwisekcji wspomnień, Ernaux odważnie opisuje sprawy seksu, pożądania i kobiecości. Lawiruje między obrzydzeniem a błogością, a jej oszczędny język i fotograficzna pamięć doskonale oddają sprzeczność między tym, co społecznie przyjęte, a potrzebami ciała. Ale interesuje ją też to, jak to możliwe, że zagłębiając się w przeszłości, odkrywamy tam obce nam "ja".Zbiór Ciało to książka odważna i bezkompromisowa, to także poruszająca kronika kobiecego doświadczenia w czasach obyczajowych przemian. Ernaux jak nikt inny potrafi skonfrontować się z tabu, a własne doświadczenia przełożyć na wybitną literaturę.Na tom składają się: Zdarzenie (L'vnement), Pamięć dziewczyn (Mmoire de fille), Młody mężczyzna (Le Jeune Homme)."Kolejna głęboko przeżyta i nieustraszenie szczera eksploracja kobiecego pożądania, wstydu i intelektualnej pasji autorstwa niezrównanej Annie Ernaux." Sigrid Nunez"Ernaux przejęła po Simone de Beauvoir rolę kronikarki pewnego pokolenia." Margaret Drabble, "New Statesman""Powrót do bolesnych okresów z przeszłości to nic nowego dla pisarza, ale Ernaux wydobywa z tego ćwiczenia szczególną moc." "The New York Times""To literatura uniwersalna, pierwotna i odważna, bezpardonowa i poruszająca, głębokie i istotne dzieło - zarówno sztuki, jak i ludzkiego doświadczenia." Catherine Taylor, "Financial Times"
Ta podróż zaczyna się w muzeum, od spojrzenia na Mnicha nad brzegiem morza i Opactwo w dębowym lesie. Mrok obrazów Caspara Davida Friedricha pasuje do Bałtyku -"najbardziej złowieszczej i strasznej z wód Europy".Wędrowny esej Scratona przywołuje fragmenty skomplikowanej historii Niemiec. Czy zbrodnia, choćby popełniona przed naszym urodzeniem, ale w kraju, którego paszport nosimy, wciąż nas w jakiś sposób naznacza? Czy nadal ponosimy odpowiedzialność za duchy na wybrzeżu? Te pytania oraz losy zatopionych okrętów i statków, biografie wielkich pisarzy, skrawki życia w NRD i trudnych latach zjednoczenia wyznaczają tor pieszej wyprawy autora. Miejsce znajdą tu też historie wyparte i zapomniane, jak ta z Prory, miejscowości, w której na zlecenie Hitlera zbudowano ośrodek wypoczynkowy, mający zachęcić robotników do wstępowania w szeregi nazistowskiej armii. Dziś, zakłamując historię, reklamuje się ją jako modny kurort pełny nowoczesnych apartamentowców.Duchy Bałtyku to fascynujący dziennik podróży po niemieckim wybrzeżu, pełen literackich odniesień, brutalnej historii i nostalgii. Miasta rozpadają się i giną w morzu. Bałtyk pozostaje.""Duchy Bałtyku" to przejmująca opowieść o ludzkiej tragedii i jej następstwach, o "pysze ambicji terytorialnych" - nie tyle książka o krajobrazie, ile o zmieniających się ludziach i kulturze." "Times Literary Supplement""Fascynująca opowieść o kulturze, tożsamości, polityce i - czasem tragicznej - historii bałtyckiego wybrzeża Niemiec." "The London Magazine""To pięknie napisana książka, która napełnia niemal mitycznym życiem zapomniany zakątek Europy. Przeczytajcie ją i dajcie się ponieść tej błyskotliwej prozie." Ian McMillan"W "Duchach Bałtyku" Scraton stopniowo splata wydarzenia, postaci, teksty i miejsca, tworząc z nich mocny, choć subtelny wzór, który pozwala nam znaleźć drogę pośród wód i sypkich piasków wybrzeża." "Glasgow Review of Books"
Rozpoczęła się kolejna wielka wędrówka gatunków. Strefy klimatyczne zaczęły się przesuwać z równika w kierunku obu biegunów. Zwierzęta i rośliny wyruszają więc w drogę w poszukiwaniu lepszych warunków do życia. Nadchodzi całkiem nowy świat. A co będzie z nami?My, ludzie, mamy większe możliwości adaptacji niż pozostałe gatunki. Możemy wycofać się do klimatyzowanych domów, uprawiać rośliny odporne na wysokie temperatury i opracowywać zaawansowane systemy nawadniania szklarni. Potrafimy przemieszczać się na duże odległości w krótkim czasie. Wiemy też dokładnie, dokąd się udać, aby znaleźć chłodniejsze obszary na wyższych szerokościach geograficznych, gdzie będziemy mogli rozpocząć nowe życie. Jakie ono będzie?Benjamin von Brackel nie bez przyczyny zaczyna swoją opowieść od trzepotu skrzydeł niewielkiego górskiego motyla. Ten dźwięk odbija się zwielokrotnionym echem i wraca w postaci wielkich pytań o przyszłość naszego świata.
Jak wyrwać się z wpływu historycznej traumy?Nieufni wobec państwa i wszelkich instytucji. Wiecznie narzekający i niezadowoleni. Pełni obaw i lęków. A jednocześnie gotowi do ogromnej mobilizacji w czasie kryzysu i pomagania innym, gdy są w potrzebie. Tacy są mieszkańcy Traumalandu.Michał Bilewicz zaprasza do zgłębienia społecznej psychologii Polaków. Pokazuje, że nie jesteśmy unikalni. Podobnie jak inne historycznie straumatyzowane narody przystosowaliśmy się do trudnych warunków, w których przyszło żyć naszym przodkom. Czy jednak jesteśmy skazani na ciągłe przypominanie trudnej historii? Czy istnieje droga wyjścia ze świata lęków i nadwrażliwości?Książka Traumaland nie tylko pozwala zrozumieć, jak historia ukształtowała nasze codzienne zachowania, lęki i obsesje. Przedstawia też wskazówki, jak nie dać się upiorom z przeszłości.Książka rekomendowana przez Polskie Stowarzyszenie Psychologii SpołecznejTo jest książka dla odważnych i dociekliwych, którzy nie wierzą w jednowymiarowy obraz Polski - z której albo mamy być dumni, albo mamy się jej wstydzić. To jest książka dla ambitnych, którzy chcą zbudować swą historiozoficzną dojrzałość przez dostrzeganie obu powyższych perspektyw. To jest książka dla wrażliwych, którzy chcą zrozumieć samych siebie bez popadania w grupowy narcyzm, kulturę narzekania, mitologię ofiary, teorie spiskowe i bez wzniecania społecznej agresji. Chcą być świadomi traum przenoszonych z pokolenia na pokolenie, ale nie zamierzają się poddać ich niszczycielskiej mocy. To jest książka także dla psychoterapeutów, którzy dzięki niej będą uważni nie tylko na to, co się ich pacjentom przydarzyło we wczesnym dzieciństwie, ale także na to, w jakich tragediach uczestniczyli ich przodkowie i praprzodkowie.Michał Bilewicz pokazuje, na jakie pułapki poznawcze narażona jest nasza świadomość, zanurzona w martyrologii i zbudowanym na niej patriotyzmie. Ale nie poprzestaje na opisie etiologii i psychopatologii Traumalandu. Proponuje terapię: poznać, sproblematyzować, zrozumieć i oswoić historyczną traumę, w której jesteśmy zanurzeni, a potem odzyskiwać sprawczość osobistą, społeczną i polityczną. Bo "wzrost potraumatyczny" jest możliwy - jeśli zrozumiemy nasze narodowe PTSD.Bogdan de Barbaro, psychiatra, psychoterapeutaKsiążka Traumaland jest napisana w przyjazny czytelnikowi sposób, przywołując liczne przykłady ze świata, wyniki najnowszych badań psychologicznych - ale jest też bogata w przemyślenia i refleksje autora. Lektura tej książki to prawdziwa przygoda czytelnicza, a w końcu nie jest łatwo pisać prosto na tak wymagający temat.Daniel Bar-Tal, psycholog społecznyMichał Bilewicz - psycholog społeczny i polityczny, pracownik Wydziału Psychologii na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie kieruje Centrum Badań nad Uprzedzeniami. Zajmuje się psychologicznymi mechanizmami pojednania, pamięci zbiorowej, traumy i uprzedzeń. Laureat Nagrody im. Nevitta Sanforda przyznanej przez Międzynarodowe Towarzystwo Psychologii Politycznej (ISPP).
Zaczyna się niewinnie, od czegoś, co przy pewnej dozie dobrej woli można by uznać za towarzyską niezręczność. Podczas przyjęcia pan domu nie przyjmuje do wiadomości, że rozmawia z autorką książki, którą właśnie jest jej łaskaw objaśniać. Rebecca Solnit widzi jednak w tym zdarzeniu coś więcej, coś, z czym stykają się na co dzień miliony kobiet na świecie: przejaw symbolicznej przemocy ze strony mężczyzn, emanację patriarchalnego systemu, w którym funkcjonujemy. To jednak zaledwie czubek góry lodowej – autorka opowiada o innych zdarzeniach (często obficie relacjonowanych przez media), w których ujawnia się symboliczna lub nawet fizyczna przemoc wobec kobiet (w Stanach Zjednoczonych co 6 minut zgłaszany jest gwałt, a są to bardzo zaniżone statystyki). Jednocześnie Solnit wpisuje sytuację i prawa kobiet w szerszy geopolityczny i kulturowy kontekst. Przywołuje też dwie inne wybitne eseistki: Virginię Woolf i Susan Sontag, z którymi podejmuje dialog i polemizuje. Lekki styl i bystrość wywodu sprawiają, że od tekstów Solnit trudno się oderwać. Z pewnością powinny one dać do myślenia zarówno kobietom, jak i mężczyznom – są aktualne aż do bólu.
Niewidzialne kobiety II wydanie Pierwsza książka, która na taką skalę analizuje seksistowski charakter świata, w którym żyjemy - od dostępności usług publicznych po projektowanie dóbr luksusowych. Caroline Criado Perez na setkach przykładów pokazuje, że domyślnym użytkownikiem większości dóbr i usług jest wciąż mężczyzna i pisze o tym, w jaki sposób wpływa to na codzienne życie połowy ludzkości. Brak istniejących danych na temat kobiet - ich potrzeb, zdrowia, sposobów korzystania z infrastruktury i usług publicznych, funkcjonowania na rynku pracy etc. - prowadzi do ich systematycznej dyskryminacji we wszystkich dziedzinach życia, od języka, poprzez system edukacji czy ochrony zdrowia (np. diagnostyka i leczenie niektórych chorób), normy obowiązujące w miejscach pracy, system ochrony pracy, po system podatkowy i zarządzanie, nie mówiąc już o (nie)obecności kobiet na kartach historii. Przedsięwzięcie Caroline Criado Perez jest imponujące przede wszystkim ze względu na ilość materiału, jaki poddała analizie, i fakt, że objęła nią obszar od Norwegii po Argentynę i RPA i od Stanów Zjednoczonych po Japonię.
Przewodnik po Wenecji, który czyta się jak powieść.
Gretkowska połączyła encyklopedyczne treści z literackim stand-upem.
Miasto papieży i grzeszników, artystów i złoczyńców. Kościoły buduje się tu z pieniędzy ściąganych od prostytutek, a współcześni mafiozi wykradają zwłoki dawnej świętej. Wenecja to też miejsce ukochane przez wielkich tego świata: malarzy, muzyków, pisarzy. Miasto, które oszałamia bogactwem estetycznym i wywołuje objawy somatyczne zwane syndromem weneckim.
Jestem przewodniczką po mieście bezcennym, już nieistniejącym. Poznasz moją wersję Wenecji – muszli zostawionej na lagunie przez ludzkie potwory, święte i utalentowane dziwki, szubrawców i geniuszy, zamieszkujących to miejsce przez ponad tysiąc lat. Oglądana – to turystyczny kicz. Przyłożona do ucha – zamiast szumieć morzem, wytwarza informacyjny szum: tonie, zachwyca. Idealna na podróż poślubną.
Reportaż z centrum gangsterskiego świataKażdy zaczyna na trybunach. W sektorze fanatyków z dumą wykrzykują klubowe pieśni, a za barwy klubowe poszliby w ogień. "Ino Ruch!" - wołają w Chorzowie. Kto chce więcej adrenaliny, jeździ na mecze wyjazdowe, komu wciąż mało - ma krótką drogę do stadionowych bijatyk. Przydatność w walce to pierwszy krok do członkostwa w Psycho Fans. "Żołnierze" z podziwem patrzą na liderów, którzy nigdzie nie pracują, ale jeżdżą najlepszymi samochodami, bawią się w najdroższych klubach i mają najpiękniejsze dziewczyny. Czy ślepa wierność przywódcom pozwoli dołączyć do tego świata?W 2023 roku w największym jak dotąd procesie członków gangu kiboli Ruchu Chorzów skazano 46 z 47 oskarżonych. To dzięki temu, że na współpracę z prokuraturą poszło kilku psychofansów. Opowiedzieli o włamaniach, handlu narkotykami, wywiadzie śledzącym przywódców wrogich bojówek, śmiertelnych pobiciach i gangsterskich porachunkach. Ci, którzy nie poszli na współpracę z prokuraturą dostali wyroki od 2 do 15 lat więzienia. W Wojnach niebieskich świat kiboli opisuje Marcin Pietraszewski, reporter "Gazety Wyborczej" od lat śledzący działalność gangu i kolejne próby jego rozbicia.Ta książka to również podróż do samego serca Górnego Śląska, przez familoki, robotnicze dzielnice, zamknięte zakłady, kopalnie i rosnącą przestępczość. Do świata, w którym dorastali kibole.
Jest rok 1943. Wschodnie rubieże Rzeczpospolitej zajmowane są raz przez wojska sowieckie, raz przez niemieckie, Ukraińcy zapominają o latach dobrych stosunków i mordują swoich sąsiadów.
Na tym wstrząsającym tle Autor opisuje głęboko wzruszającą historię. Ośmioletni Henryk zostaje oddany przez rodziców do swojego wuja na tzw. przezimowanie. W trakcie zabawy powoduje zaprószenie ognia, od którego zajmuje się cała obora. Przestraszony, w obawie przed karą ucieka. W ten sposób zaczyna się jego wieloletnia niesamowita tułaczka. Przez jakiś czas błąka się po okolicznych miejscowościach, mieszkając w różnych miejscach i u przypadkowych ludzi. Po wojnie trafia do Francji, potem do Algierii. Niezwykłe jest, jak wielu ludzi dobrej woli spotyka na swej drodze, a jest to przecież historia prawdziwa.
Przez cały czas Henryk próbuje na wszelkie sposoby odnaleźć swoją rodzinę, która została na Kresach.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Pomiędzy. Niezapomniane spotkania u kresu życia Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, a jego częścią. Haruki Murakami Wielu ludzi nie chce przyjąć do wiadomości, że śmierć czeka każdego. Uświadomienie sobie, że przeminiemy, i my, i nasi bliscy, bywa trudnym i emocjonalnie wyczerpującym doświadczeniem. Raczej odpychamy od siebie myśli o śmierci i umieraniu, a kiedy ten czas nadchodzi, staje się źródłem ogromnego strachu, bólu i niepewności. Czy nie lepiej byłoby przez ostatnie chwile życia, czy to swojego, czy bliskiej osoby, u progu nieznanego, przejść inaczej, z miłością i czułością? Oddajemy w Twoje ręce wyjątkową i ważną książkę, dzięki której łatwiej przezwyciężysz naturalny lęk przed odchodzeniem. To wzruszająca autobiografia pielęgniarki hospicyjnej, pełna pięknych, głębokich i prawdziwych historii. Choć opowiada o umieraniu i towarzyszeniu osobom odchodzącym z tego świata, znajdziesz w niej poruszające lekcje życia i szczerej mądrości. W trakcie lektury lepiej zrozumiesz, czym jest hospicjum i na czym polega opieka nad człowiekiem u kresu jego dni, doświadczysz również współczucia i czułości, które Hadley Vlahos odnalazła w śmierci każdego swojego pacjenta. Historie, którymi dzielę się w tej książce, pokazują, jak niewytłumaczalne, potężne i poruszające mogą być chwile prowadzące nas od obecnego życia do tego wszystkiego, co dopiero nadchodzi (a wierzę, że coś nadchodzi) przyznaje autorka. Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić! przysłowie chińskie
Niezwykła opowieść o tym, jak myśli, czuje i postrzega świat autystyczny umysł. Naoki Higashida to autystyczny trzynastolatek, który nauczył się komunikować z innymi, wskazując litery na specjalnej tablicy. Z rozbrajającą szczerością dzieli się swoim wyjątkowym spojrzeniem na świat i siebie samego, a także wyjaśnia zachowania i zwyczaje autystycznych osób, które mogą być niezrozumiałe dla innych ludzi. Jego niepozbawiona humoru, poruszająca opowieść otworzy drzwi do złożonego świata autystów i nauczy wyrozumiałości i empatii.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?