KATEGORIE [rozwiń]

Parkita Tomasz

Okładka książki Historia pewnej karuzeli

39,00 zł 25,44 zł


Sierpniowe niebo ciemniało. Miasteczko, jak też okolice osnute były półmrokiem, jaki często widzi się w nieoświetlonym pokoju. Gdzieniegdzie można było zauważyć ludzi niczym pojedyncze mrówki schodzące z pól, często w towarzystwie przydomowej zwierzyny. W samym Przykładowie migotały dość gęsto okna bogatszych domostw. Szlachcica jednak mało interesował dogasający dzień czy powrót do domu zaprawionych w znojnej pracy chłopów. Nie, temu nie miał ochoty się przyglądać. Jego przenikliwy wzrok, z wiekiem coraz bardziej łzawy, spoczywał na wybijającej się ponad zwykłą codzienność karuzeli. W jakim celu zarządził jej budowę? Nie kto inny bowiem, ale właśnie Józef Przykładowicz był pomysłodawcą, fundatorem, demiurgiem całego przedsięwzięcia. Ponieważ nie mógł pochwalić się innymi osiągnięciami, karuzela miała okazać się z czasem jego jedynym opus vitae. Jedynie dwaj synowie byli wtajemniczeni w całe to zamieszanie, wpierw przyrzekając papie należytą dyskrecję, która mogła być naruszona jedynie w celu przekazania rodzinnego sekretu kolejnemu pokoleniu dziedziców. Karuzelę zbudowano w jedną noc i to tę najkrótszą w roku, noc świętojańską, lub jak kto woli – noc Kupały. Fragment książki Tomasz Parkita – urodzony w Kielcach w 1990 roku. „Historia pewnej karuzeli”, to trzecia powieść jego autorstwa. W wolnych chwilach lubi wałęsać się po górskich szlakach, męczyć się podczas kilkudniowych wypadach rowerowych lub relaksować się na spływach kajakowych. Jednak ponad to wszystko uwielbia czytać książki – raczej starsze, niż nowsze.
Okładka książki Intymność kosmosu

27,00 zł 17,81 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Literatura, alkohol, seks i Bóg, który jest... kosmitą. Adam Szydera, bezrobotny pisarz i wolnomyśliciel, spędza dzień za dniem w podłej kieleckiej knajpie o nazwie Cicha Wóda. Nieustannie rozpamiętując swoje rozstanie z ukochaną, wlewa w siebie litry alkoholu i toczy dysputy z barmanem na temat wydarzeń, które elektryzują opinię publiczną na całym świecie: oto chińska ekspedycja ląduje po ciemnej stronie Księżyca i znajduje tam wylegującego się na leżaku... Boga. Czy uda się sprowadzić go na Ziemię? Jak to sensacyjne odkrycie wpłynie na polską rzeczywistość? I co wspólnego ma z tym wszystkim Adam Szydera? Ta szalona powieść z pogranicza surrealizmu, groteski i surowego realizmu skrzy się błyskotliwym humorem i intryguje gorzkim spojrzeniem na naszą codzienność, w której wszyscy pragną duchowości, ale nikt nie ma odwagi, by się z nią zmierzyć. Wszystko zaczęło się od Daisy, bo kiedy ona odeszła, pojawiła się pustka, wraz z pustką – alkohol, a przez picie straciłem pracę, równo dwa tygodnie temu. Teraz jestem w dość głębokim dołku i błąkam się po całych Kielcach, szukając dla siebie zajęcia. Cholernie potrzebuję pracy, obojętne jakiej, muszę mieć przecież fundusze na alkohol, inaczej moja egzystencja nie ma najmniejszego sensu. Tomasz Parkita - urodzony w 1990 roku w Kielcach, obecnie mieszka w Zielonej Górze. Debiutował eksperymentalnym utworem Złe wieczory w 2016 roku. Każdą wolną chwilę poświęca Sztuce, bo, jak sam twierdzi, tylko w Sztukę wierzy.
Okładka książki Złe wieczory

34,00 zł 25,82 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Nazywam się Adam Szydera i to właśnie ja jestem głównym bohaterem książki. Na początku chciałbym przestrzec, że książka, którą trzymasz w dłoni, prowokuje do myślenia! Jeżeli jesteś zagubionym człowiekiem, żyjesz w świecie, który cię przytłacza, a na dodatek czujesz się wykluczony ze społeczeństwa i nie wiesz, co ze sobą zrobić, to dobrze trafiłeś. Ja też taki jestem. Pracuję jako kierowca autobusu miejskiego w Kielcach, nadużywam alkoholu i w każdy wolny wieczór przesiaduję w podłym barze zwanym Cicha Wóda. O czym jest ta książka? O szaleństwie, samotności, depresji, życiu, nieżyciu, błękicie nieba, o Daisy i wielu innych rzeczach. Dużo piję, a kiedy już sobie dobrze popiję, to wspominam moje byłe kobiety i związane z nimi pokręcone historie. Ale kobiety to nie wszystko; jestem dobrym obserwatorem zachowań ludzkich i chętnie dzielę się moimi spostrzeżeniami. Może czasem używam zbyt wulgarnego i dosadnego słownictwa, ale kto z was potrafi, po kilku głębszych, kontrolować swój język? Jeśli chcecie się ze mną zapoznać, to zachęcam do przeczytania tej książki i napisania do mnie, najlepiej listu ze swoimi przemyśleniami, pytaniami i wyznaniami miłosnymi. Znajdźcie na Facebooku profil Tomasza Parkity, a on poda wam MÓJ adres do korespondencji. Do niego nie piszcie, bo to sztywniak i nudziarz okropny. I wcale nie ma ładnych oczu! O autorze… Nie ukończyłem żadnych studiów, choć zaczynałem dwa kierunki w dwóch różnych miastach. Tłumaczę sobie, że moja głowa nie potrafi przystosować się do „kanciastej” nauki. Wolny czas spędzam z Bukowskim, Célinem, Orwellem lub dobrym filmem. Odkąd - w wieku 6 lat - upiekłem kota w piekarniku, nie przepadam za zwierzętami. Lubię stokrotki, krówki (cukierek, nie zwierzę!), góry, ponure niedziele i święty spokój. Nie lubię tańczyć i jeść bigosu. Chciałbym kiedyś spojrzeć w Słońce, stojąc na Księżycu. Podobno mam ładne oczy.
  • Poprzednia

    • 1
  • Następna

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj