W tym dziale zapraszamy miłośników zjawisk paranormalnych i parapsychicznych. Magia wraca do nas wraz ze starymi wierzeniami – a może nigdy nas nie opuściła…Rozmowy z duchami o sekretach życia po życiu, wędrówce dusz i naszych przewodnikach duchowych. Znani autorzy książek o wiedzy tajemnej dzielą się wiedzą i wskazówkami, które zapoznają cię ze światem wierzeń i rytuałów naszych przodków – od wprowadzenia do wicca i rodzimowierstwa, poprzez opisy poszczególnych sabatów, po przepisy, zaklęcia, a nawet słowiańską gimnastykę. Polecamy lekturę: Leszka Mateli, Bruce Liptona, Jiddu Krishnamurti, Besant Annie, Heleny P. Bławatskiej.
Książka „Boska i wojownicza” jest dla wszystkich kobiet, bez względu na wiek czy etap, w którym się znajdują. Autorka jest mistrzynią i nauczycielką, która utożsamia koncept wojowniczki i bogini w swoim życiu.
O autorce
HeatherAsh Amara jest założycielką stowarzyszenia Toltec Center of Creative Intent. Wspiera kobiety i mężczyzn w stawaniu się bardziej ciekawymi, otwartymi, odważnymi, pełnymi humoru, kreatywnymi, kochającymi i akceptującymi poszukiwaczami swojej prawdy.
Zostań kobietą jaką chcesz być
Heather w roli nauczycielki, przyjaciółki i przewodniczki dzieli się w Boskiej i wojowniczej swoim doświadczeniem, aby pomóc nowemu pokoleniu kobiet rozpocząć ich własną podróż ku wewnętrznej transformacji. Niniejsza książka spaja mądrości wielu kultur, splatając je w jedną, cudowną ścieżkę. Wszystkie nauki łączy myśl, że sama idea nic nie znaczy, jeśli nie towarzyszy jej działanie; w związku z tym książka ta jest pełna ćwiczeń zaprojektowanych w celu połączenia cię z twoją boską cząstką.
Fragment książki
Oto prosta prawda: Życie jest perfekcyjnie nieidealne, nieprzewidywalne i niewytłumaczalne. Wojownicza Bogini nie próbuje kontrolować życia ani nawet go rozumieć. Naszym zadaniem jest świadomie wybierać, z czym wchodzimy w harmonię, po czym odpuszczać wszystko inne i tańczyć w radości i wdzięczności za każdy moment istnienia. Wszystko sprowadza się do wyboru pomiędzy strachem i miłością.
Musisz podjąć decyzję, czy chcesz być karzącą sędzią, bierną ofiarą życia, czy artystyczną Wojowniczą Boginią, cieszącą się całą gamą barw i kształtów istnienia? Czy chcesz męczyć się w walce o to, co powinno mieć miejsce, czy elastycznie płynąć z prądem chwili? Kiedy szanujemy cykle życia, uczymy się kochać i czerpać ze wszystkich tekstur, od szorstkich i kanciastych, po jedwabiście gładkie i zharmonizowane.
Nasza droga Wojowniczych Bogiń nigdy nie ma końca, a my jesteśmy nieukończonym dziełem. Pomimo że nie zawsze jestem w stanie znaleźć w sobie wiarę w najtrudniejszych momentach, to wtedy, kiedy mi się to udaje, moje życie płynie z wdziękiem - radośnie i łatwo . Poza tym, nauczyłam się, że kiedy męczę się w walce, jak wtedy, kiedy kończyło się moje małżeństwo, ale jestem wobec samej siebie delikatna i dobra, starając się pozwolić pewnym aspektom odejść, powstaje wokół mnie więcej przestrzeni pozwalającej się poddać wydarzeniom, niż kiedy oskarżam się bezlitośnie.
siążka prowadzi czytelnika przez zbiór zagadnień widzianych w świetle śladów czy utrwaleń w tekstach kultury – muzyce, filmie, podaniach ludowych, przede wszystkim jednak w literaturze. Znalazły się tu teksty rozmaite, zarówno metodologicznie, jak treściowo. Rozmaitość odpowiada zresztą głównym współczesnym nurtom badania czarownictwa, które charakteryzują się podejściem interdyscyplinarnym, łączącym narzędzia historii, socjologii, antropologii, literaturoznawstwa, krytyki muzycznej. Czarownictwo bowiem, niezależnie od tego, czy uznamy je za fakt, czy za wymysł, czy wreszcie za narzędzie opresji, było (i jest) elementem kulturowej świadomości manifestującym się w zachowanych do naszych czasów wytworach kultury.
Już dziś jesteś w stanie pokonać wszelkie dolegliwości! Właśnie to jest wspaniałe w uzdrawianiu kwantowym. Możesz z niego korzystać bez żadnej podstawowej wiedzy medycznej, anatomicznej czy nawet duchowej, a współczesna fizyka potrafi wyjaśnić ten fenomen. Autorka studiowała z uznanymi autorytetami kwantowego uzdrawiania jak Frank Kinslow czy Richard Bartlett i rozwinęła własną metodę zwaną QUEST. Pomaga ona w ciągu sekundy uruchomić procesy lecznicze w organizmie. Książka szczegółowo ilustruje sposoby przenoszenia świadomości do stanu, w którym następują procesy lecznicze. W siedmiu prostych krokach prezentuje proces przywracania równowagi w życiu oraz opisuje ćwiczenia poprawiające wrażliwość Twojego postrzegania.
To kolejna książka zawierająca odpowiedzi na pytania czytelników, czyli trochę śmiechu, trochę smutku i wiele zagadnień do przemyślenia.
- Jak realizować marzenia współpracując z podświadomością?
- Czym jest transmigracja dusz?
- Dlaczego samotność sprzyja rozwojowi duchowemu?
- Dlaczego napotykamy w życiu tak wiele problemów?
- Do czego służyły piramidy i jak je zbudowano?
- Czy Jezus uczył się w Azji?
- Czy istnieją planety zamieszkiwane przez inteligentne minerały i chodzące rośliny?
- Jak działa akupunktura?
- Dlaczego tak bardzo staramy się zachować młodość?
- Jak kontrolować umysł i kierować myślami?
- Czym jest niższy astral?
- Co się dzieje podczas odprawiania egzorcyzmów?
- Jak można zaradzić przemocy na świecie?
- Jak posługiwać się wahadełkiem?
Związek ducha i materii. Naukowe dowody na istnienie rzeczywistości równoległych - Danuta Adamska-Rutkowska
Doktor Danuta Adamska-Rutkowska w swojej książce „Związek ducha i materii” porusza kwestię naukowych dowodów na istnienie ducha jako jedną z właściwości materii. Autorka zajmuje się na co dzień inżynierią chemiczną. W swoim dorobku ma m.in. książkę „Kwantowa rzeczywistość”. W swojej nowej publikacji opisuje zjawiska, które zmieniły dotychczasowe rozumienie światopoglądu na temat materii i obecności ducha. Analizuje wiele wierzeń religijnych, które od wieków starały się kształtować świadomość duchową. Przybliża zjawiska bilokacji, telekinezy i teleportacji oraz prezentuje naukowe dowody na ich istnienie. Opisuje badania przypadków przeżyć z pogranicza życia i śmierci. Podaje liczne przykłady autentycznych kontaktów ze zmarłymi oraz ich naukowe podłoże.
Fragment książki
Wydaje się nam, że rzeczywistość jakiej doświadczamy, istnieje obiektywnie. Czy jest tak naprawdę? Czy to co widzimy, jest dokładnie takie jak odbierają to nasze zmysły? Niestety nie. Na przykład kolory nie istnieją poza percepcją obserwatora. Pojawiają się wtedy, gdy na otaczające nas obiekty padają fale promieniowania elektromagnetycznego z zakresu, który w wyniku powtarzających się codziennych doświadczeń uznajemy za widzialny. Część tego spektrum zostaje przez nie pochłonięta, reszta zostaje od ich powierzchni odbita. Światło w postaci interferujących ze sobą fal świetlnych o zróżnicowanych długościach pada na siatkówki naszych oczu, a bodźce przekazane do mózgu w postaci impulsów elektrycznych zostają tam poddane obróbce i przetworzeniu. Barwa i kształt obiektów wychwycone zostają na skutek wykorzystania zróżnicowanej informacji o falach wpadających do naszych oczu. W efekcie w naszym umyśle pojawia się obraz. Jest to odbiór całkowicie subiektywny, ponieważ oczy innych przedstawicieli fauny mogą ten sam widok postrzegać zupełnie inaczej. To co ostatecznie dostrzegamy, jest zatem rezultatem wewnętrznej projekcji przez struktury mózgowe zewnętrznej rzeczywistości i stanowi jedynie jej odwzorowanie.
To pierwsza tego rodzaju publikacja w Polsce, ponownie wydawana w nowej szacie graficznej. Zawiera ponad 400 najwazniejszych symboli, pomagając rozszyfrować ich znaczenie i genezę. Zamieszczone tu komentarze dostarczają także ogromnej wiedzy o duchowej i materialnej kulturze Chińczyków. Dopełnieniem informacji o symbolach są ich plastyczne wizerunki, będące często reprodukcjami znakomitych dzieł chińskiej sztuki.
Przywracanie zdrowia – David R. Hawkins
W książce Przywracanie Zdrowia David R. Hawkins opisuje sposoby uzdrawiania za pomocą świadomości. Przydają się do tego Mapy Świadomości, opisywane w innej książce Hawkinsa, Siła czy Moc.
David R. Hawkins
David R. Hawkins był psychiatra, przewodnikiem duchowym oraz wykładowcą czołowych uniwersytetów amerykańskich. Poświęcił się badaniom klinicznym, współpracował w najwybitniejszymi naukowcami. Jest autorem Map Poziomów Świadomości. Wiele jego prac z dziedziny psychiatrii uznano za pionierskie.
Jak przywracać zdrowie
w Przywracaniu zdrowia Richard R. Hawkins zaprezentował jak wykorzystać Mapy Poziomów Świadomości do samoleczenia. On i jego pacjenci są najlepszymi przykładami – zostali wyleczeni z wielu dolegliwości oraz chorób, które sytuowały ich jako przypadki beznadziejne. Mapy Świadomości ukazują relacje ciało-umysł-duch, których zrozumienie jest bardzo istotne w procesie zdrowienia.
Fragment książki
Skoncentrujemy się na samych technikach, które wspomagają uzdrawianie, a także na ich zastosowaniu. Zgłębimy również podstawowe zasady, jak na przykład tę mówiącą o tym, że źródłem choroby często jest nieświadome poczucie winy i określony system wierzeń, pogorszone jeszcze przez stłumione emocje. Opiszę, jak wykorzystywałem te techniki i ich zrozumienie, aby uleczyć siebie z ponad dwudziestu ciężkich, chronicznych chorób, które przez lata były oporne na metody leczenia tradycyjnej medycyny.
Mnóstwo zjawisk, przejawiających się w ciele dorosłej osoby, zostało przyjętych na bardzo wczesnym etapie życia wskutek przypadkowych komentarzy zasłyszanych w telewizji, czy też powstałych wskutek mylnego zrozumienia czegoś w książce albo uwagi zwróconej przez nauczyciela. Te rzeczy stanowią część sugestywnego programowania i powszechnego systemu wierzeń i zostają uświadomione dopiero, gdy zaczynamy nad nimi pracować. Jesteśmy podporządkowani temu, o czym myślimy, ale co to właściwie znaczy? Jaka jest natura samej choroby? Pierwsze, co przychodzi nam na myśl, to ból i cierpienie. Jest czymś oczywistym i wynikającym ze zdrowego rozsądku, że choroba jest wyrazem bólu i cierpienia. Gdy przyjrzymy się Mapie Świadomości, widzimy, że ból i cierpienie są zlokalizowane na niższych poziomach energii, a pole ma negatywny kierunek, co znaczy, że ma ono niekorzystny wpływ na nasze życie. Musimy także zrozumieć naturę winy oraz sposób, w jaki się przejawia.
Życie między wcieleniami - Michael Newton
W książce znajduje się opis stosowania metody sesji regresji hipnotycznej życie między wcieleniami. Życie między wcieleniami zamyka cykl książek Newtona o życiu po śmierci. Książka ukazała się w wydawnictwie Tu i Teraz.
Dr Michael Newton
Hipnoterapeuta, twórca autorskich metod hipnozy. Autor książek Wędrówka dusz i Przeznaczenie dusz.
Przewodnik po duchowej hipnoterapii
Dr Michael Newton opisuje metodę regresji hipnotycznej LBL (Life Between Lifes – życie między wcieleniami). Przeprowadził ją na ok. 7 tysiącach osób, więc wyniki jego badań i przemyśleń mają całkowite potwierdzenie w rzeczywistości. Książka podsumowuje doświadczenia Newtona z badań nad życiem po drugiej stronie. Pozwoli nam dotrzeć do ukrytej wiedzy o wcześniejszym pobycie w świecie dusz. Książka przeznaczona jest dla profesjonalnych hipnoterapeutów, ale może także stanowić impuls dla każdego z nas do odbycia podróży śladami swojej duszy.
Tajemnice kobiecości nie są ukryte w starych księgach ani w kościołach. Ona jest właśnie tu, w samej ekspresji życia. Możesz prowadzić swoje codzienne zajęcia na wysokich obcasach, na Wall Street, boso w lesie, sama w swojej pracowni czy pośród krzyczących dzieci w kuchni. Gdziekolwiek jesteś, kobiecość dostępna jest dla ciebie w każdej chwili.
Autorka jest zwolenniczką przełamywania dotychczasowych paradygmatów dotyczących roli kobiecości, rozwoju osobistego, związków, przemijania oraz zaangażowania w to, co dzieje się na świecie. Podkreśla rolę regularnych kobiecych spotkań – sama jest założycielką The Temple Group Network – międzynarodowej sieci kobiecych kręgów. Proponuje mnóstwo praktycznych wskazówek i ćwiczeń związanych z podniesieniem jakości swojego życia. W książce poruszane są tematy życia w chwili obecnej, podążania z nurtem kobiecych cykli, właściwej relacji zuczuciami i tego wszystkiego, co sprzyja oraz zakłóca naszą kreatywność.
Oto prawdziwie kobieca strona duchowej podróży – sprowadzenie jej na ziemię i objęcie wszystkiego, co oznacza bycie człowiekiem.
Widzimy kobiecość w błysku kobiecych oczu, w trosce o tych, których kochamy, w gniewie wobec niesprawiedliwości, w bezwarunkowej miłości do wszystkiego co istnieje. Można ją znaleźć w kołyszących się biodrach i śmiechu do rozpuku, tak samo jak w rozpaczy nad krzywdą i wykorzystywaniem niewinnych dzieci. Jest w pocałunku złożonym na szyi ukochanego i w bijącym sercu, które zaufało na tyle, aby się odsłonić. Znajdziesz ją w gwałtownych burzach i rześkich, jesiennych porankach. Jest tutaj, w głębi twojej tęsknoty, w karmiących piersiach, w butwiejących liściach, i w głosie, który szepce prawdę. Jest tą, która potrząsa tobą, gdy żyjesz, idąc na kompromis i tą, która tańczy z tobą w ekstazie. Kobiecość we wszystkich postaciach, dzika i kolorowa, szara i nieruchoma, nieustannie zmieniająca kształt. Jest głosem, który wybiera miłość ponad wszystko, nie wykluczając niczego.
Jedno jest pewne - anioły pojawiają się w naszym życiu. Pomagają nam w dramatycznych momentach. Ukazują się wtedy pod rozmaitymi postaciami, czasami zdumiewającymi. Każdy, kto kiedykolwiek doświadczył spotkania z aniołami, podaje własny ich opis. Z pewnością zjawiały się i na naszej drodze. Tylko, czy zawsze umieliśmy je dostrzec?
Fragment książki Wybrani przez anioły
Rozdział pierwszy
NAZNACZENI PRZEZ ANIOŁY
Całym swoim sercem składam Ci
dzięki, O Panie; będę śpiewał na twą
chwałą w obecności aniołów.
Psalm 138
Wszystko, co kiedykolwiek powiedziałam, napisałam, zebrałam, zaśpiewałam czy zrobiłam w sprawie aniołów, ma swój początek w pewnym wydarzeniu z mojego życia. Kiedy miałam pięć lat, po raz pierwszy ujrzałam mojego Anioła Stróża, który mnie naznaczył i zmienił moje życie na zawsze. To jedno -wydarzenie zmieniło moje życie bardziej niż cokolwiek innego. Może z wyjątkiem dnia gdy jako dorosła osoba uwierzyłam, że Jezus jest rzeczywiście prawdziwym panem wszechświata i moim. Bardzo mocno wierzyłam, że gdybym wtedy nie spotkała swojego anioła, mogłabym nigdy nie dorosnąć. Prawdopodobnie poddałabym się strachowi, który wypełniał moje dzieciństwo. Nigdy nie przeżyłabym zbawczej obecności aniołów w moim dzisiejszym życiu.
Twierdzi się, że podstawowe cechy osobowości kształtują się do trzeciego lub czwartego roku życia. Wiem, iż zanim osiągnęłam pięć lat, byłam dzieckiem bardzo bojaź-liwym. Bałam się ciemności, telewizora, telefonu, jedzenia i rozstania z rodzicami choć na chwilę. Przerażał mnie nawet odgłos odkurzacza, więc matka zanim rozpoczynała odkurzanie, wysyłała mnie do mieszkającej w pobliżu babci. Byłam samotną jedynaczką otoczoną przez dwoje kochających rodziców, którzy przypuszczali, że z czasem z tego wyrosnę. Ale nie wyrosłam.
Z trudem aklimatyzowałam się w przedszkolu, gdyż lęk przed rozstaniem z rodzicami panicznie mnie przerażał. Dokładnie pamiętam mój pierwszy dzień. Byłam tak podekscytowana, że rozbolał mnie brzuch. Mama odprowadziła mnie do przedszkola, które mieściło się dwa bloki dalej. Weszła do sali, aby przedstawić mnie mojej nowej nauczycielce. Gdy pożegnawszy mnie pocałunkiem i uśmiechem wyszła, wpadłam w panikę. Nigdy przedtem nie byłam w przedszkolu, więc siadłam na swoim miejscu i płakałam. Moja nauczycielka — starsza i miła kobieta — w końcu odwróciła moją uwagę, ale i tak większość tego poranka musiałam spędzić z powodu bólu brzucha w łazience. Prawie miesiąc potrzebowałam na to, aby bez strachu i płaczu zostać cały dzień, w przedszkolu.
Przerażenie, którego tam doświadczałam, było niczym w porównaniu z porą pójścia spać. Wiedziałam, że gdy tylko zamknę oczy, natychmiast otoczą mnie potwory i włamywacze czekający tylko na to, abym zasnęła. Tak więc kiedy nie mogłam znieść już dłużej tego strachu, zbiegałam na dół z płaczem. Mama zanosiła mnie z powrotem do łóżka i siadała przy mnie na chwilę. Kiedy opuszczała mnie wreszcie, wszystko zaczynało się od nowa. Mój strach narastał w miarę napływania radiowych doniesień o śmierci i torturach podczas wojny w Korei. Wszystkie te okropności stawały się dla mnie nocnymi zjawami. Chorobliwe i neurotyczne dziecko? Z pewnością nim byłam.
Najbardziej przerażała mnie myśl o śmierci. Zupełnie nie wiem, dlaczego wtedy zajmowało mnie to bardziej od lalek i ukochanej kolejki. Tak było. Przeszłam przez okres, w którym śmierć stała się moją obsesją. Większość dzie-
ci w wieku pięciu lat zadaje pytania: „Dlaczego niebo jest niebieskie"?, zaś ja pytałam: „Dlaczego ludzie umierają?". Mama nie pozwoliła mi zobaczyć w kinie czy też przeczytać historię o Bambim. Wiedziała, że bardzo się tym przejmę. Pod koniec pierwszego roku pobytu w przedszkolu zginęła tragicznie w wypadku samochodowym moja nauczycielka. Mój świat zaczął się rozpadać. Znajome światełko bezpieczeństwa zgasło. Mama wyjaśniła mi, że nauczycielka „zasnęła na zawsze", a nową panią polubię równie mocno. Wkrótce do mojej listy przerażających rzeczy dołączyła „autofobia". Jazda samochodem stała się dla mnie ogromnym przedsięwzięciem. Gdy ojciec wyjeżdżał rano samochodem do pracy, mama starała się odwrócić moją uwagę.
Umarł mój żółw. Któregoś dnia znalazłam jego miękki i sflaczały korpus w wodzie. Mama wyjaśniła, że zasnął i pochowaliśmy go w ogródku na tyłach domu. Zawsze gdy wujek Mikę coś, sadził, nie odstępowałam go na krok, wiedząc co znajduje się pod ziemią i jaki los czeka Pana Żółwia.
Wtedy właśnie umarła moja babcia. Nie znałam nigdy żadnej innej babci ani dziadka, zaś ona była dla mnie uosobieniem mądrości. Oczywiście rodzice nie odważyli się zabrać mnie na pogrzeb ani na mszę, czy później na grób. W latach pięćdziesiątych bardzo rzadko zabierano mnie na cmentarz. Mama powiedziała mi, że babcia zasnęła na zawsze tak jak moja pani i mój żółw i już nigdy nie wróci ze szpitala. Kiedy myślałam o moim żółwiu, wpadałam w panikę. Myślałam także o mojej ukochanej nauczycielce zmieniającej się w pokarm dla robaków tylko dlatego, że którejś nocy popełniła błąd i zasnęła. I, z nieomylną logiką dziecka, wiedziałam, że teraz moja kolej, tak jak w makabrycznej dziecięcej piosence — The Worms Crawl In. [...]
Wybrani przez anioły
Spis treści:
Przedmowa
Podziękowanie
Rozdział pierwszy
NAZNACZENI PRZEZ ANIOŁY
Rozdział drugi
KIM SĄ ANIOŁY?
Rozdział trzeci,
CZYM ZAJMUJĄ SIĘ ANIOŁY?
Rozdział czwarty
DLACZEGO ANIOŁY TAK CZĘSTO POJAWIAJĄ SIĘ W NASZYM ŻYCIU?
Rozdział piąty
ANIOŁ W POCIĄGU
Rozdział szósty
ANIOŁ UZDRAWIAJĄCY
Rozdział siódmy
ANIOŁ, KTÓRY OCALIŁ MOJE
MAŁŻEŃSTWO
Rozdział ósmy
DROGA Z ANIOŁAMI
Rozdział dziewiąty
BURZOWA POGODA
Rozdział dziesiąty
ANIOŁ Z PĘDZLEM
Rozdział jedenasty
ANIOŁY NA URWISKU
Rozdział dwunasty
OBCOWANIE Z NASZYMI ANIOŁAMI
Rozdział trzynasty
SKĄD MOŻEMY WIEDZIEĆ, ŻE ZOSTALIŚMY NAZNACZENI PRZEZ ANIOŁA?
Rozdział czternasty
CZYM JEST SIEĆ NA RZECZ OBSERWACJI ANIOŁÓW?
Specjalista znany z niekonwencjonalnych metod badawczych zajął się tym razem katastrofą UFO, która nastąpiła w 1947 roku koło miasteczka Roswell w amerykańskim stanie Nowy Meksyk. Mimo sensacyjnych przecieków do prasy i telewizji władze USA nadal trzymają tę sprawę w najściślejszej tajemnicy. Autorowi udało się jednak za pomocą channelingu nawiązać kontakt ze świadomością jednego z pozaziemskich rozbitków. Zapoznaje nas również z relacjami wszystkich świadków zdarzenia. Książka jest najpełniejszą i najrzetelniejszą dotąd rekonstrukcją tego wypadku.
Wykorzystując niekonwencjonalne metody badawcze, autor przedstawia najpełniejszą i najdokładniejszą jak dotąd próbę rekonstrukcji zdarzeń związanych z katastrofą pozaziemskiego statku kosmicznego, który pięćdziesiąt lat temu rozbił się w okolicy amerykańskiego miasteczka Roswell. Dowody zgromadzone w tej pracy świadczą dobitnie o tym, że władze USA - a także innych państw - starają się ukryć przed swoimi społeczeństwami fakty przybywania na Ziemię przedstawicieli nieznanych inteligencji pozaziemskich, charakteryzujących się dużo wyższym od naszego stopniem rozwoju.
Najdonioślejszym wszakże i pionierskim osiągnięciem autora jest nawiązanie - za pośrednictwem niezwykle wrażliwego medium, własnej żony - mentalnego kontaktu ze świadomością tajemniczych ufo-nautów, którzy w 1947 roku zginęli pod Roswell.Spis treści
Prolog: Nie jesteśmy sami
Światy nad światami wokół nas
Scenariusz I: Katastrofa UFO pod Roswell
Scenariusz II: Film dokumentalny armii Stanów Zjednoczonych
Scenariusz III: Kontakty z obcymi spod Roswell
Przypadek z Roswell: Parakomentarze
Przypadek z Roswell: Konglomerat scenariuszy
Przypadek z Roswell: Konkluzje
Przypadek z Roswell: Deklaracja
Książka przedstawia kolejne dowody na to, że Homo sapiens jest dziełem przybyszów z Kosmosu, którzy w zamierzchłej przeszłości eksperymentowali na ziemskim materiale genetycznym, kreując przy tym najdziewniejsze hybrydy. Wyd. Prokop,
U stóp Piramidy Cheopsa wykute w skale spoczywa najbardziej chyba zagadkowe dzieło rąk ludzkich -Sfinks.
Przez wieki upatrywano w Sfinksie tylko mityczną istotę, ale już z końcem XVIII wieku lekarz Karl Gus-tav Carus, przyjaciel Goethego,, wysunął przypuszczenie, że Sfinks jest pozostałością i świadectwem „pradawnej, zapomnianej nauki".
Jakiej nauki? Sfinks jest wprawdzie największym tego typu dziełem na świecie, ale nie unikatem.
W starożytnym Egipcie uwieczniono w skałach tysiące takich wizerunków. Prastare posągi tych istot podziwiać można w muzeum archeologicznym w Bagdadzie. Jest tam też figurka sfinksa-kobiety o drobnych piersiach, z wielką głową na delikatnej szyi. Wejście do babilońskiej świątyni bogini Isztar zdobiły niegdyś posągi takich istot...
Książka opisuje utajnione badania armii amerykańskiej (przeprowadzane bez zgody, a nierzadko bez świadomości badanych), od których do niedawna rząd USA się odżegnywał. Sprawa nabrała innego charakteru, kiedy zainteresował się nią prezydent Bill Clinton, nie została jednak jeszcze do końca wyjaśniona. Organizacje sprzeciwiające się eksperymentom mind control proszą o przekazywanie wszelkich aktualnych informacji na ten temat. Adresy na końcu książki.
Książka ta może kojarzyć się z serialem „Z archiwum X", ale w przeciwieństwie do odkryć Muldera i Scully zdarzenia i fakty, które opisuje, nie są fikcją.
Fenomen ufonautów jest dla większości ludzi tematem trudnym do zaakceptowania. Niedorzecznością jest wierzyć, że miało się styczność z ufonautami lub obserwowało UFO, gdy czynniki oficjalne twierdzą, że coś takiego nie istnieje. Co więc robić, kiedy widzi się istoty wyglądające na ufonautów, a obok ludzi w mundurach armii amerykańskiej? Rząd USA zaprzecza takim rewelacjom. Zaprzecza też istnieniu żywych istot pozaziemskich. Relacje porwanych Amerykanów, mówiące o współpracy ufonautów i personelu wojskowego, nadają zjawisku uprowadzeń niepokojący wydźwięk. To zaś skłania uprowadzonych do zadania sobie kilku pytań: Czy porywają nas ufonauci? A może robi to nasz rząd? Niewykluczone że oba twierdzenia są prawdą - taki przynajmniej wniosek nasuwa się nieodparcie po lekturze Tajnych operacji.
Arkadiusz Miazga - urodzony w 1976 r. w Rzeszowie, z wykształcenia technik.
Ufologią zajmuje się aktywnie od 1996 r. W 1999 r. wstąpił do małopolskiego Centrum Badan UFO i Zjawisk Anomalnych (CBUFOiZA), gdzie koordynował badania i rejestracje terenowe na obszarze Podkarpacia.
W 2003 r. wziął udział w „Akcji Wylatowo” zajmującej się badaniami piktogramów zbożowych. W 2005 r. stał się badaczem niezależnym.
Autor i bohater licznych artykułów w periodykach i gazetach. Publikował m.in. w magazynie „UFO”, „Czas UFO”, „Świat UFO” oraz „Gwiazdy Mówią”.
Oprócz tego pasjonat i kolekcjoner militariów z okresu II wojny światowej, a także akwarysta. Mieszka w Ropczycach.
Historia uczy, że to, co dziś jest herezją, jutro może stać się prawdą powszechną. Czy zatem żyjemy w świecie, w którym granica między "herezją" a "prawdą uniwersalną" jest płynna? Czy to, co dziś jest dekalogiem społeczeństw, jutro stanie się heretyckim manifestem? Wnioski z lektury są Twoje.
Przepowiednie Davida Harklaya sprawdzają się z niezwykłą dokładnością. Z jednej strony czujemy respekt przed wskazówkami dotyczącymi naszego życia, z drugiej zaś wiemy, że stanowią dla nas dużą pomoc. Niosą przecież ze sobą spokój i pewność, że zrobiliśmy wszystko, by się ustrzec przed nieszczęściami.
Książka, która odsłania ukrytą rzeczywistość...
Edgar Cayce, największe medium tego wieku, prowadzi nas po świecie, którego istnienie przeczuwamy w głębi duszy — świecie powtarzających się i niekończących narodzin. Odkrywa przed nami tajemnicę przenikającą wszechświat, stanowiącą jedną z jego fundamentalnych zasad. Uchylając przed nami w tej rewelacyjnej książce rąbka prawdy o reinkarnacji, wprowadza zarazem pogodę w codzienność każdego z nas. Dzięki niemu możemy inaczej spojrzeć na większość, nawet najbardziej skomplikowanych problemów.
Cayce zasłynął z blisko stuprocentowej trafności swoich prognoz i realności wizji. Spróbujmy mu zaufać.
Fragment książki Edgar Cayce o reinkarnacji
CZY BIBLIA POTĘPIA REINKARNACJĘ?
„Potrafię odnaleźć w Biblii wzmianki dotyczące reinkarnacji, i ty również możesz je tam znaleźć!" powiedział kiedyś Edgar Cayce. Mimo że czytał Biblię raz do roku przez wszystkie lata swojego życia, pierwszą jego reakcją w Day-ton była chęć ponownego przestudiowania Pisma świętego i odszukania w nim miejsca, gdzie czynnie potępiona zostaje teoria reinkarnacji. Nic takiego nie znalazł. Biblia również nie aprobowała reinkarnacji jako takiej, ale w Księdze Przysłów (8:22-31) Cayce odszukał tę, dziwnie poruszającą wzmiankę, odnoszącą się do Stworzenia:
«Pan mnie stworzył, swe arcydzieło,
jako początek swej mocy od dawna,
od wieków jestem stworzona,
od początku, nim ziemia powstała.
Przed oceanem istnieć zaczęłam (...)
(...) Gdy niebo umacniał, z Nim byłam.
(...) gdy kreślił fundamenty pod ziemię.
Ja byłam przy Nim mistrzynią,
rozkoszą Jego dzień po dniu,
cały czas igrając przed Nim,
igrając na okręgu ziemi,
znajdując radość przy synach ludzkich.»
Czy musimy zakładać, że mowa o abstrakcyjnym wyobrażeniu nieznanego poety? A może powinniśmy spytać, kim była „ona"? Niezależnie od tego, jak niejasno wyraził się poeta, z pewnością nie była śmiertelnym stworzeniem, żyjącym 60 do 70 lat. Jeśli przyjmiemy, że „ona" jest ludzką duszą, przemawiającą ze swego źródła; w podświadomej pamięci, każda linijka wiersza nabierze sensu. Jest to tęsknota za odrzuconym Bogiem, nostalgiczne westchnienie za czasami nieskalanej radości doskonale oddające rozczarowanie duszy zmęczonej jałowym cyklem materialistycznych wcieleń na ziemi, duszy, która jak syn marnotrawny odcięła się od swego Ojca.
Nie ma tu surowych „predestynacji i grzechu pierworodnego" Kalwina, wiszących nad nieszczęsnymi ludźmi skazanymi na potępienie zanim jeszcze wciągną pierwszy oddech, stanowiącymi potencjalne paliwo dla ogni piekielnych zanim zdążą opuścić łono matki. Nie jest to rozpacz kogoś przeklętego, lecz płacz zbłąkanej owieczki.
A jak zinterpretujemy ten wers z Księgi Mądrości (8:19-20): « Byłem dzieckiem dorodnym i dusza przypadła mi dobra, a raczej, będąc dobrym wszedłem do ciała nieska-lanego.»?
Kto osądza, co jest dobre, a co złe? Widać wyraźnie, że robi to sama dusza, jako skali porównawczej używając kryteriów swojego wcześniejszego zachowania. Nie rości sobie pretensji, by nazywać ją „dobrą" według kryteriów innych niż własne. I z całą pewnością nie mogłaby wiedzieć, czym jest „dobro", gdyby w równym stopniu nie poznała jego przeciwieństwa.
Założenie, że w różnych wcieleniach dusze były zarówno dobre, jak i złe, pojawia się ponownie w Liście do Rzymian (9:11-14):
« Bo gdy one (dzieci) jeszcze się nie urodziły, ani nic dobrego czy złego nie uczyniły (...) powiedziano jej (Rebece): Starszy będzie służył młodszemu, jak jest napisane: „Jakuba umiłowałem, a Ezawa miałem w nienawiści". »
„Cóż na to powiemy? Czyżby Bóg był niesprawiedliwy? Żadną miarą!"
Skoro Bóg nie jest „niesprawiedliwy", to dlaczego okazuje tak nieprawdopodobne uprzedzenie, bez powodu kochając Jakuba i nienawidząc Ezawa? Co mogło zdarzyć się przed ich stworzeniem? Gdzie, jeśli nie w niebie, mógł Ezaw popełnić swoje zbrodnie, skoro obaj wprost od Stwórcy trafili do łona Rebeki? Jeśli popełnił je w niebie, dlaczego nie strącono go stamtąd wraz z pozostałymi upadłymi aniołami, i od razu nie osadzono w piekle? Bardziej prawdopodobnym wydaje się, że grzeszyć nauczył się na ziemi, w śmiertelnym ciele, a powrót do życia pod postacią sługi swojego brata był aktem wynagrodzenia krzywd.
« (...) Od wieku po wiek Ty jesteś Bogiem » — mówi Psalm 90 — «W proch każesz powracać śmiertelnym i mówisz: „Synowie ludzcy, wracajcie!" (...) Porywasz ich (jak powódź); stają się jak sen poranny, jak trawa co rośnie (...)».
Spotykamy się z podwójnym znaczeniem słowa „poi wracać". Poeta połączył w jedno — plemiennego Jehowę i Stwórcę. Słuszniejsza byłaby z całą pewnością taka wersja: „Nie udało ci się powstrzymać śmiertelnych przed obróceniem się w proch". W owych czasach niebo! pojmowano jako wieczny stan statycznej doskonałości. „Jeśli słowa 'Synowie ludzcy, wracajcie!' oznaczają 'wracajcie do nieba' (gdyż w takim przypadku jedyną alternatywą byłoby piekło), wtedy trzy transpozycje od powodzi, przez sen, do rosnącej trawy byłyby nie tylko źle dobranymi obrazami retorycznymi, ale zupełnie nie łączyłyby się z tematem. Nawet jeśli przyjmiemy, że słowo 'powódź' oznacza dosłownie śmierć przez utonięcie (w końcu potop nie należał do tak odległej przeszłości), a 'sen' symbolizuje okres przejściowy pomiędzy śmiercią a zmartwychwstaniem w niebie, to 'trawa, która wyrasta o poranku' i tak będzie stanowiła osobliwy symbol życia niebiańskiego, gdzie wszystko jest doskonałe i nic się nie zmienia. Z drugiej jednak strony zmianom podlegają ziemskie pory roku. Każdej wiosny wyrasta trawa, aby ponownie umrzeć z nadejściem zimy, a reinkarnacja dusz następuje w podobnym cyklu".
To samo nasuwa się podczas lektury Księgi Hioba (1:20-21):
«Hiob wstał, rozdarł swe szaty, ogolił głowę, upadł na ziemię, oddał pokłon i rzekł: „Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam powrócę".»
Starszy pan musiałby kompletnie postradać rozum, jeśli miałby na myśli dokładnie tę samą matkę, która wydała go na świat. Jeżeli jednak uznamy, iż Hiob nie był postacią historyczną, lecz symbolem duszy, to symboliczne znaczenie łona staje się od razu oczywiste. W takim razie przypowieść o Hiobie napomina człowieka, aby nigdy nie poddawał się rozpaczy, gdy wszystko wydaje się stracone. Dusza nie może rozpocząć nowego życia na ziemi, dopóki uprzednio „nie wróci do łona".
A jaka nagroda spotka duszę, kiedy zamknie cykl ziemskich wcieleń i może, niczym syn marnotrawny, powrócić do Ojca, którego odrzuciła, gdy zdecydowała, że zamiast Niego będzie wysławiać samą siebie?
« Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już nie wyjdzie na zewnątrz». (Apokalipsa świętego Jana 3:12).
W Księdze Malachiasza (4:5) odnajdziemy chyba najbardziej przekonywający dowód. «Oto...» — mówi Mala-chiasz na pięć stuleci przed naszą erą — «... ja poślę wam proroka Eliasza przed nadejściem dnia Pańskiego, dnia wielkiego i strasznego.»
Według Ewangelii świętego Mateusza (16:13), 500 lat
później: «Gdy Jezus przyszedł w okolicę Cezarei Filipowej, pytał swoich uczniów: „Za kogo ludzie uważają syna człowieczego?" A oni odpowiedzieli: „Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza, albo za jednego z proroków." » W 10 wierszu 17 rozdziału następuje kontynuacja: «Wtedy spytali Go uczniowie: „Czemu więc uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz?" On (Jezus) odparł: „Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał. „Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.»
Jakiż to logiczny proces myślowy pobudził uczniów do tak szybkiego wyciągnięcia podobnego wniosku, jeśli Jezus nie zapoznał ich dokładnie z prawami reinkarnacji? Herod ściął Jana Chrzciciela za ich życia, natomiast Eliasz był martwy już od pięciuset lat.
Pomysł, że dusza może inkarnować, musiał być nieobcy również Herodowi, gdyż w Ewangelii świętego? Łukasza (9:7-8) czytamy: « O wszystkich tych wydarzeniach dowiedział się również tetrarcha Herod i był zaniepokojony. Niektórzy bowiem mówili, że Jan powstał z martwych; inni, że Eliasz się zjawił; jeszcze inni, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał. Lecz; Herod mówił: „Jana ja ściąć kazałem. Któż więc jest' Ten, o którym takie rzeczy słyszę?" I chciał Go zobaczyć ».
Zwykła plotka nie wywołałaby zaciekawienia ortodoksyjnego monarchy. Oczyściłby swój dwór z zabobonnych głupców, rozpowszechniających podobne fantazje, i przestałby przywiązywać wagę do sprawy Jezusa. A co, w świetle powyższych słów, mamy sądzić o tym ustępie w Ewangelii świętego Jana (9:1-3):
« Jezus przechodząc obok ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia. Uczniowie Jego zadali pytanie: „Rabbi, kto zgrzeszył, że urodził się niewidomym — on, czyjego rodzice?" Jezus odpowiedział: „Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale (stało się tak), aby się na nim objawiły sprawy Boże".» Jeśli by całkowicie odrzucano teorię reinkarnacji, Jezus zganiłby uczniów za zadanie tak głupiego pytania. Nowo narodzone niemowlę nie jest w stanie popełnić żadnego grzechu. Skoro więc przyczyną ślepoty był grzech, pytanie powinno być inaczej sformułowane: „Rabbi, czy to dziecko zostało pokarane za grzechy rodziców, czy też rodzice są bez grzechu?" Jezus zawsze był miłosierny; nawet kiedy „Przeklinał" drzewo figowe (w tym sensie, że rzucał na nie urok). Najwidoczniej odgadł, że gleba, w której zakorzeniło się drzewo, była tak zanieczyszczona, iż mogła zatruć jego owoce. Nigdy więc nie sugerowałby, że Bóg tylko po to pokarał ślepotą bezbronne dziecko, „aby się na nim objawiły sprawy Boże", malując tym samym przed oczami uczniów posępny obraz swego Ojca. Ale sprawy Boże niechybnie zostały objawione na duszy zamieszkującej ciało dziecka, jeśli ta dobrowolnie wybrała ślepotę, aby rozwinąć się szybciej dzięki cierpliwości i zrozumieniu.
Zachowawcza filozofia Jezusa, zawierająca się w słowach „zbierzesz to, co zasiejesz", interpretowana z punktu widzenia karmy, nabiera doskonałego sensu. Odarta z podstawowej więzi z reinkarnacją ogranicza się do naiwnego banału, ponieważ niewielu ludziom udaje się w tym samym wcieleniu zebrać to, co zasiali.
Uczniowie Jezusa byli prostymi rybakami i rolnikami. Jednak Jezus zmienia ton, kiedy rozmawia z wykształconym, światowym człowiekiem, jakim był Nikodem.
Poniższe fragmenty Ewangelii świętego Jana (3 :3-14) interpretuje się zwykle, jako odnoszące się jedynie do wad i zalet chrztu. Jednakże sam tekst nie narzuca takiej interpretacji. Trudno wyobrazić sobie, by Jezus zniżał się do
drobiazgowego roztrząsania nieistotnych rzeczy dotyczących właściwego postępowania Kościoła z uczniami prawa Sanhedrynu. Fragmenty nabierają jednak sensu gdy założymy, że Jezus karci mężczyznę, który nie powinien interpretować dosłownie symbolicznych słów Pana.
Nie wydaje się, żeby Jezus zalecał chrzest jako lekarstwo na kłopoty Nikodema, kiedy mówi:
«„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto się nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego." Nikoden powiedział do Niego: „Jakżeż się człowiek ma narodzić będąc starcem? Czyż może powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się?" Jezus odpowiedział: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. To, co się z ciała narodziło, jest duchem. Nie dziw się, że powiedziałem ci: „Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, kto narodził się z Ducha." W odpowiedzi rzekł do Niego Nikodem: „Jakżeż to się może stać?" Odpowiadając na to rzekł mu Jezus: „Ty jesteś nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz (...) Jeśli wam mówię o tym, co jest ziemskie, a nie wierzycie, to jakże uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich? I nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił — Syna Człowieczego." »
Przejdźmy do 34 wersu 8 rozdziału tej samej Ewangelii. Jezus, spierając się w świątyni z ortodoksyjnymi Żydami, przemawia tak lekce sobie ważąc ich uprzedzenia, że za swój trud zostaje obrzucony kamieniami. Zakładając, że spór koncentrował się jedynie wokół właściwego i niewłaściwego sposobu przeprowadzania chrztu, trudno pojąć, dlaczego Jezus dla tak błahego powodu marnował cierpliwość i siły. Jeśli jednak powodem sporu było odrzucenie przez Żydów reinkarnacji, logiczne stają się dalsze słowa Jezusa i gniew, jaki wzbudziły w Jego oponentach.
« „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam; Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. A niewolnik nie przebywa w domu (w ciele) na zawsze, ale Syn przebywa na zawsze. Głoszę to, co widziałem u mego Ojca, wy czyńcie to, coście słyszeli od waszego ojca." W odpowiedzi rzekli do Niego: „Ojcem naszym jest Abraham." Rzekł do nich Jezus: „Gdybyście byli dziećmi Abrahama, to byście pełnili czyny Abrahama. Teraz usiłujecie mnie zabić (...) Tego Abraham nie czynił (...) Abraham, wasz ojciec, rozradował się z tego, że ujrzał Mój dzień; ujrzał go i ucieszył się!" Na to rzekli do Niego Żydzi: „Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś?" Rzekł do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, JA JESTEM." »
Dlaczego wzmianki dotyczące reinkarnacji są w Biblii tak odosobnione i fragmentaryczne? Czy to możliwe, że owych kilka istniejących przeoczono przez przypadek, podczas systematycznego okrawania oryginalnych tekstów greckich i hebrajskich?
Na razie wystarczy, jeśli ustalimy, że Edgar Cayce zadowalał się faktem, iż akceptacja reinkarnacji w żaden sposób nie zwracała się przeciw Pismu świętemu. W rzeczywistości reinkarnacja wzmacnia argumenty Biblii.
Reinkarnacja niewątpliwie dodaje logiki i mocy ostrzeżeniu: „Jeśli kto do niewoli przeznaczony, idzie do niewoli. Jeśli na zabicie mieczem — mieczem musi być zabity." (Apokalipsa świętego Jana 13:10).
„Jak ty czyniłeś, tak będą postępować wobec ciebie; odpowiedzialność za czyny twoje spadnie na twoją głowę." (Księga Abdiasza 1:15).
Ale chyba największe wrażenie wywiera ostrzeżenie skierowane, jak się zdaje do tych, których może najść pokusa, by sfałszować prawdziwe znaczenie Ewangelii dla
własnego wywyższenia. Owego ostrzeżenia udziela Jezus w Ewangelii świętego Łukasza (11:52): „Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli."
W nowo odkrytej, koptyjskiej Ewangelii świętego Tomasza, owo ostrzeżenie skierowane jest wprost do Kościoła: „Faryzeusze i skrybowie otrzymali klucze poznania i ukryli je. Nie weszli, ani nie pozwolili wejść tym, którzy tego chcieli."
Edgar Cayce o reinkarnacji
Spis treści:
Wstęp
KIM BYŁ EDGAR CAYCE?
Rozdział l
„CZY ŻYŁEM JUŻ WCZEŚNIEJ"
Rozdział 2
JEŚLI ŻYLIŚMY WCZEŚNIEJ - DLACZEGO TEGO NIE PAMIĘTAMY?
Rozdział 3
LUDZKA PODŚWIADOMOŚĆ JEST NIEŚMIERTELNA
Rozdział 4
KARMA FIZYCZNA I UCZUCIOWA
Rozdział 5
ELEMENT STRACHU W KARMIE
UCZUCIOWEJ
Rozdział 6
KARMA DOTYCZĄCA ZAWODU
Rozdział 7
PRZEGLĄDY ŻYCIA DLA DZIECI
Rozdział 8
CZŁOWIEK- OBCY NA ZIEM
Rozdział 9
CREDO EDGARA CAYCE'A
Rozdział 10
CZY BIBLIA POTĘPIA REINKARNACJĘ?
Rozdział 11
SEKRETNA HISTORIA REINKARNACJI
Rozdział 12
PROCESY CZAROWNIC W SALEM
Rozdział 13
ECHA POSZUKIWAŃ BRIDEY MURPHY
Rozdział 14
PRACA DOKTORA IANA STEYENSONA
Rozdział 15
PRAWOŁASKI
Rozdział 16
KARMA GRUPOWA
Rozdział 17
WSPÓŁCZESNE NASTAWIENIE DO REINKARNACJI
Rozdział 18
REINKARNACJA W PRZYSZŁOŚCI
Rozdział 19
PODSUMOWANIE
Dodatek
PIĘTNAŚCIE KLĄTW PRZECIWKO
ORYGENESOWI
Ta fascynująca książka opowiada historię niektórych z podróży poza granice życie, które autor odbył dzięki technikom poznanym w Instytucie Monroe’a. Mone mówi czytelnikom jak zdobyć tę wiedzę i ma nadzieję, iż czytelnik znajdzie tu coś co mu przypomni jego własne doświadczenia i zachęci do kontynuowania tej podróży.
Kontynuacja pionierskich eksploracji świata poza ciałem Roberta Monroe
Zacząłem pisać serię Badanie Życia po Śmierci na długo zanim dowiedziałem się, że zostanę pisarzem, czy też. że moje zapiski staną się książką. Rozpocząłem w miesiąc po śmierci mojego przyjaciela, Roberta Monroe. Bob napisał trzy książki, które miały wpływ na moje życie: Podróże poza ciałem, Dalekie podróże oraz Najdalszą podróż - i założył The Monroe Institute, gdzie nauczyłem się odkrywać Życie po Śmierci. Jestem zwyczajnym człowiekiem. Jeśli jest między nami jakaś różnica, to jest nią tylko ciekawość, która już pozwoliła mi poznać, co kryje się w Życiu po Śmierci. Podążaj za swoją ciekawością, a ona doprowadzi cię do twojego własnego poznania Życia po Śmierci. A wtedy będziesz wiedział.
Co się dzieje z nami po drugiej stronie życia? Autor, badając świat przedstawia nam dowody na to, że śmierć fizyczna jest jedynie krótkim zdarzeniem dla naszej wiecznej świadomości.Za pomocą przełomowych technik, Moen projektuje siebie samego poza ciało i podróżuje poza śmierć, w nowe dziedziny życia. Jego podróże dają mu wiedzę dostępną jedynie dla tych, którzy zdolni są wychodzić poza ciało. Wraz z Moenem odbędziesz podróż do jądra Ziemi, zrozumiesz, na czym naprawdę polega astrologia, a nawet nawiążesz kontakt z istotami spoza Ziemi.Jeszcze bardziej fascynujący - i zdumiewający - jest jednak obraz społeczeństwa dusz, jaki przedstawia Moen, a także jego badania światów niefizycznych oraz coraz większe zrozumienie tego, co doświadczył i zobaczył.
Druga część serii ""Badanie Życia po Śmierci"", w której autor zabiera nas na naukę samodzielnego ""latania"", dzięki czemu przekonamy się, że świat ""Życia po śmierci"" naprawdę istnieje i, że możemy nawiązać z nim kontakt, zaznaczyć go na mapach i podróżować przez niego.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?