Tytułowa Sankofa to aforyzm z Afryki, który oznacza mitycznego ptaka patrzącego w przeszłość, po to, żeby ją zrozumieć i ruszyć ku przyszłości. Warto przypomnieć sobie, skąd idziemy, kto nam towarzyszył, czego dokonaliśmy, a co nam nie wyszło. Dzięki temu możemy w pełni przeżywać teraźniejszość i z nadzieją odkrywać przyszłość.
Książka jest rozmową… o życiu, a proste pytania i proste odpowiedzi ułożyły się autorom w opowieść o tym, jak go nie zmarnować. Skomplikowany świat „ja”, uczucia, powołanie, duchowość, miłość, poczucie winy, komunikacja, konflikt i psychoterapia to kolejne punkty na mapie tej wędrówki.
Dzięki wielości form ta książka jest kolorowa. Autorzy odwołują się w niej do swoich przeżyć i osobistych historii, a rysunki, krótkie opowieści i maile wprowadzają w kolejne rozdziały. Czasem opowiadają również… bajki. Ta różnobarwność bierze się też stąd, że rozmowa toczy się między zakonnikiem i księdzem, a żoną i mamą. On żyje w klasztorze, ona w rodzinie. On interesuje się psychologią, a ona literaturą. Mają jednak wiele wspólnego – fascynację wiarą, ciekawość świata, pasję uczenia. Nade wszystko jednak – lubią rozmawiać.
Korzenie języka łowieckiego w Polsce sięgają głęboko w kulturę i tradycję naszego narodu. Często słowa i wyrażenia łowieckie przeplatają się ze słowami i wyrażeniami kościelnymi.
Ambona, pastorał, chorągwie bądź flagi, karawan, wieniec, obrączka, mnich, ceremonia i ceremoniał to tylko niektóre przykłady używania i tu, i tu wyrazów.
Książka pomoże nam zrozumieć jaki wpływ miał język kościelny na język łowiecki, a także ułatwi porównanie wiedzy na temat łowiectwa i jego związku z Kościołem w Polsce.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?