Czasem to kobieta jest największym wrogiem kobiety.Fatma nie miała łatwego życia. Urodzona w latach czterdziestych w Libii, od wczesnego dzieciństwa była wychowywana na pokorną żonę i oddaną matkę. Kiedy na świecie pojawia się jej pierworodny syn, Muchtar, kobieta przelewa całą swoją miłość na chłopca, modląc się o pomyślną przyszłość i dobry ożenek dla niego. Wkrótce jednak okazuje się, że jej prośby nie zostały wysłuchane - Muchtar wyjeżdża bowiem na studia do Polski, miejsca uznawanego przez bogobojnych wyznawców Islamu za kraj ludzi niewiernych, i, co gorsza, sprowadza stamtąd młodą polską żonę wraz z ich małym synkiem. Dla obu kobiet będzie to początek koszmaru, w którym gorycz, rozczarowanie i wzajemne pretensje codziennie będą zatruwać im życie...Fatma. Moja arabska teściowa to poruszająca opowieść o tym, jak zło wyrządzone za młodu kiełkuje i zamienia żyzną glebę w nieużytek. To także smutny i gorzki obraz libijskiego, patriarchalnego świata z perspektywy kobiety.
Po tej lekturze nic już nie będzie takie samo. Pozostanie w sercu rana, która nigdy się nie zabliźni, bo o bohaterach tej książki nie da się zapomnieć. Ukazane tu dzieci to niewinne ofiary miłości rodziców wywodzących się z dwóch różnych i tak odległych od siebie światów. Polsko-libijskie pochodzenie stanie się dla nich przekleństwem. Muzułmańscy ojcowie odbiorą im wszystko: dzieciństwo, poczucie bezpieczeństwa, wolność, a nawet życie. Po stronie mężczyzn stoi prawo, religia i obyczaje panujące w ich kraju, po stronie krzywdzonych dzieci jedynie bezradne matki.Cztery dramatyczne historie oparte są na autentycznych wydarzeniach. Autorka poznała je, mieszkając przez lata w Libii i dzieląc los tamtejszych kobiet. Do Afryki zawiodła ją miłość. Zakochała się w ciemnookim studencie i wyszła za niego za mąż. O swoim życiu w arabskim kraju, ucieczce do Polski i rozwodowej batalii Nadia Hamid pisze w książkach Gorzka pomarańcza oraz Jarzmo przeszłości. Niech te publikacje będą przestrogą dla kobiet, które decydują się na związek z człowiekiem odmiennej kultury, wyznania, mentalności, bo to wiąże się także z innym postrzeganiem i rozumieniem spraw dotyczących małżeństwa oraz rodziny.
Autorka książki jest Polką z Pomorza, która w latach 80. ubiegłego wieku wyszła za Libijczyka studiującego w Polsce, a następnie wyjechała na stałe do jego kraju. Radykalnie odmienne obyczaje, prawo szariatu, jawna dyskryminacja kobiet podzieliły małżonków, zmieniając ich uczucie i codzienność w koszmar. Muchtar okazał się kameleonem – w Polsce delikatny i tolerancyjny, u siebie stał się panem i władcą, stawiającym za wzór żonie chrześcijance swoją jedynie słuszną religię oraz wyidealizowaną matkę muzułmankę. Zdecydowany bunt Nadii w obronie własnej godności i podmiotowości zrodził w końcu brutalną przemoc i... plan ucieczki z „islamskiego raju”.
Dramatyczne losy autorki – która tutaj ukrywa się pod pseudonimem, nadal obawiając się ingerencji w jej życie tamtej przeszłości – przeplatają się z ciekawymi obserwacjami. Oprócz wątków niemal kryminalnych „Gorzka pomarańcza” jest bogatym źródłem wiedzy o arabsko-muzułmańskiej mentalności oraz obyczajowości, a zwłaszcza o życiu rodzinnym – pokazywanym tu barwnie i różnorodnie. Dzięki temu książka ta ma także walory dobrego reportażu uczestniczącego.
Nadia odzyskała wolność w 1997 roku, a swoje pouczające wspomnienia spisała dziewięć lat później. Trafiają one w czas, kiedy zderzenie religii i cywilizacji staje się problemem Europy, a nie tylko nieostrożnych polskich dziewczyn zakochujących się w śniadych studentach z Afryki.
Nadia zakochuje się w Libijczyku, wychodzi za mąż i wyjeżdża do Afryki. Radykalnie odmienne obyczaje, prawo szariatu, dyskryminacja kobiet zmieniają życie małżonków w koszmar. Nadii wraz z dziećmi udaje się uciec od męża i wrócić do Polski. Tak kończy się „Gorzka pomarańcza”, która podbiła serca czytelników. Odzyskanie wolności okazało się jednak tylko pozornym happy endem. Druga część tej historii to zderzenie bohaterki z brutalną rzeczywistością. Konsekwencje swoich decyzji, włączając w to rozwód, do którego doszło po kilku latach pobytu w Polsce, ponosi do dziś.
Książka ta jest oparta na autentycznych wydarzeniach. Świadczy o tym, jak jeden zły wybór dokonany w młodości może zaważyć na całym późniejszym życiu – również najbliższych osób. Niech będzie przestrogą dla wszystkich kobiet, które decydują się na związek z człowiekiem odmiennej kultury, wyznania, mentalności, bo to wiąże się także z innym postrzeganiem i rozumieniem spraw dotyczących małżeństwa oraz rodziny.
Autorka książki jest Polką z Pomorza, która w latach 80. ubiegłego wieku wyszła za Libijczyka studiującego w Polsce, a następnie wyjechała na stałe do jego kraju. Radykalnie odmienne obyczaje, prawo szariatu, jawna dyskryminacja kobiet podzieliły małżonków, zmieniając ich uczucie i codzienność w koszmar. Muchtar okazał się kameleonem – w Polsce delikatny i tolerancyjny, u siebie stał się panem i władcą, stawiającym za wzór żonie chrześcijance swoją jedynie słuszną religię oraz wyidealizowaną matkę muzułmankę. Zdecydowany bunt Nadii w obronie własnej godności i podmiotowości zrodził w końcu brutalną przemoc i... plan ucieczki z „islamskiego raju”.
Dramatyczne losy autorki – która tutaj ukrywa się pod pseudonimem, nadal obawiając się ingerencji w jej życie tamtej przeszłości – przeplatają się z ciekawymi obserwacjami. Oprócz wątków niemal kryminalnych „Gorzka pomarańcza” jest bogatym źródłem wiedzy o arabsko-muzułmańskiej mentalności oraz obyczajowości, a zwłaszcza o życiu rodzinnym – pokazywanym tu barwnie i różnorodnie. Dzięki temu książka ta ma także walory dobrego reportażu uczestniczącego.
Nadia odzyskała wolność w 1997 roku, a swoje pouczające wspomnienia spisała dziewięć lat później. Trafiają one w czas, kiedy zderzenie religii i cywilizacji staje się problemem Europy, a nie tylko nieostrożnych polskich dziewczyn zakochujących się w śniadych studentach z Afryki.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?