KATEGORIE [rozwiń]

Wydawnictwo Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza

Okładka książki A nam kusa sukmana
nowość

50,40 zł 30,09 zł


A nam kusa sukmana to zbiór felietonów powstałych w latach 2023-24, które w znacznej części ukazały się na łamach czasopism. Kurza stopa! Tytułowa „kurza stopa” to chyba najłagodniejsze z przekleństw, jakie cisną się na usta, gdy słucha się prezesa naszego banku centralnego, a zwłaszcza, gdy potem konfrontuje się jego słowa z realiami, innymi niż te tworzone na użytek TVP. Wprawdzie jest jeszcze przekleństwo „kurka wodna”, ale ponoć zarezerwowano je dla literatów, więc zwykłym zjadaczom chleba pozostaje kurza stopa. To taka hipotetyczna stopa NBP. Nasz prezes centralnego banku jest z jednej strony mało skomplikowanym osobnikiem, bo wiadomo, iż powie, jak nam dobrze; pomacha przy tym rękoma, popuka się w głowę niezbyt mocno, byśmy nie usłyszeli, że jest pusta. Wszyscy mogliśmy się o tym przekonać wielokrotnie, bo jest przewidywalny, czego nie należy mylić z przewidującym. Nawet kierunków rozwoju sytuacji w zakresie spadku wartości złotego nie przewidział: kiedy mówił, że grozi nam zbyt niska inflacja, okazało się, że ta hydra zaciska nam pętlę na szyi, z mocą, której nie doświadczaliśmy od lat; a młode pokolenie – to już w ogóle nigdy. Szczególny popis jako stand-uper dał prezes na spacerniaku, chyba gdzieś nad morzem, skąd – gdyby nie jego nadzwyczaj rezolutna żona – musiałby ulotnić się chyba chyłkiem i biegiem. Na swoich konferencjach prasowych, na których pewnie nikt obok niego wystąpić nie chce (jak to było w zwyczaju za poprzednich prezesów NBP), opowiada więc o tym, jak nam jest dobrze. I jeszcze o tym, że tylko głupcy tego nie dostrzegają. Nie widzą na przykład „wungla” w składach opałowych, którym są one – te składy – wręcz zawalone. Prezes głównego banku kraju został namaszczony na to stanowisko przez – a jakżeby inaczej – prezesa naczelnego, prezesa wszystkich prezesów, ba! wszystkich Polaków. À propos tego namaszczenia: prezes namaszcza, co jest przejawem wielkiej miłości do danej osoby, ale też odbiera namaszczenie, co oznacza z kolei kłopoty wcześniej namaszczonego. Prezes albo kocha, albo nienawidzi, nie zna stanów pośrednich, przy czym kłopoty osobnika z cofniętym namaszczeniem, niczym klątwa, rozciągają się na całą jego rodzinę i następne pokolenia. Mógł się o tym przekonać szef NIK-u, który dość szybko z kryształu przerodził się – w opinii prezesa – w szwarccharakter. Prezes nie jest w NBP sam. Dostał do pomocy wiernych kompanów, co skutkowało tym, że do niedawna wszyscy głosowali jak szef. Pod dyktando naczelnego, można to łatwo sprawdzić, zapoznając się z protokołami z głosowań wychodzącymi po pewnym czasie na światło dzienne. Większość z drużyny prezesa to partyjni nominaci, których nazwiska nic nie mówią znawcom zagadnień bankowych, albo też osoby słynne z zupełnie innych, czyli politycznych, wcześniejszych aktywności. Ostatnio pojawili się w Radzie Polityki Pieniężnej ludzie, którzy mają odwagę – a ta odwaga wynika z kompetencji, jakie posiadają w zakresie polityki pieniężnej – by głosować inaczej, niż wskazuje prezes. Ostatnie oświadczenia najnowszej członkini RPP wskazują, że może być ciekawie, choć prezes i partyjni nominaci zachowują większość. Gdzie te czasy, gdy – bez wielkiej przesady – świat wstrzymywał oddech przed wystąpieniem szefa polskiego banku centralnego? Wtedy to wystąpienie miało wartość, coś z niego wynikało. Tak było na przykład w czasach, gdy – jak to można zobaczyć na archiwalnych zdjęciach – obecny szef z prezesem wszystkich prezesów maszerowali z antysystemowym transparentem i palącą się kukłą ówczesnego prezydenta. Tak i dziś prezes NBP stawia się na każde wezwanie na Nowogrodzką, by pokazać swoją zależność, swoje chodzenie na niezbyt długiej smyczy.
Okładka książki Opowiadania
nowość

41,90 zł 23,04 zł


— Twoja mama ma tyle lat, że na pewno sama sobie poradzi. — Nie, najpierw poznam ją z naszym naleśnikowym szefem,a potem niech robi, co chce. Czuję przez skórę, że się polubią . — Na pewno się polubią, ale co dalej? — Dalej to oni już dadzą sobie radę! Zobaczysz , że zrobię z nich parę! — Ty lepiej szukaj dla siebie, mama w twoim wieku miała już narzeczonego! — Ale ty jesteś dziś uszczypliwa, jeszcze trochę i zaczniesz mnie swatać. Ja mogę spokojnie być singlem , moje siostry zapewnią mamie wnuki. — Chyba że będą tak myśleć jak ty? Jak wnioskuję, bliźniaczki są dość wygodne, więc nie wiadomo , czy założą rodziny? — Przerażasz mnie! Ktoś przecież musi te drogocenne geny przekazać dalej! — No i sama widzisz, jesteś najstarsza, a to do czegoś zobowiązuje! — Twoja mama nie wspomina ci nic o wnukach? — Cały czas, dlatego już n ie reaguję, tylko że sama chciał abym mieć dzieci – to j est mój pięcioletni plan do wykonania – mąż i dwójka maluchów, mogą być bliźniaki. — Życzę powodzenia! Może dołączę się do ciebie? Po zakończeniu prac polowych, rodzina przyjechała do Marzeny, która załatwiła im tutaj noc leg, żeby mieć ich dłużej. Mirka i Magda zaczęły studia i jak na razie były zadowolone , mieszkały w akademiku jak wcześniej ich siostra. Marysia i mama zostały na gospodarstwie same. Przy pomocy sąsiadów jakoś dawały radę, jednak na dłuższą metę trzeba coś postanowić. Może oddać w dzierżawę trochę gruntu? Marzena była za takim rozwiązaniem, bo wiadomo, że mama sama nie podoła temu wszystkiemu. Siostry przyjeżdżały tylko na weekend i niewiele mogły pomóc, tym bardziej że się uczyły. W dodatku, jako młode kobiety, potrzebowały mieć czas dla siebie, dla swojego prywatnego życia. Tutaj bardzo im się podobało, miasto i okolice, przypadli im do gustu przyjaciele Marzeny. Mama mogła być spokojna o swoją najstarszą córkę, widziała, że jest tu lubiana i szanowana. Oczywiście, Marzena zaprowadziła mamę do kuchni, by przedstawić jej mistrza patelni, kolacja była pyszna, a potem po spacerze padły ze zmęczeni a w swoim pokoju. (fragment opowiadania „ Na Konwaliowej”)
Okładka książki Moja Arma
nowość

44,10 zł 26,32 zł


— Tak, ale na wszystko potrzeba czasu , a ona dopiero od niedawna jest wdową, tym bardziej że bardzo kochała twojego ojca. — Wiem, przecież jeszcze nie teraz, j a po prostu chcę ją oswoić z tą myślą. Andrzej Zawadzki urodził się w 1950 r. w Skarżycach (pow. pułtuski). Z wykształcenia ekonomista rolnictwa, doktor nauk rolniczych, zawodowo związany z bankowością i finansami. Wieloletni nauczyciel akademicki, autor publikacji z zakresu ekonomii i bankowości. Pisze felietony, wspomnienia, ale też opowiadania i teksty kabaretowe. Wydał zbiór felietonów Ela tropi portale (2021) oraz esej o Bogdanie Jańskim Teodor z Pułtuska. Bogdan Jański, mój wielki ziomek (2023). Laureat Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego na Felieton „O Brzytwę Pilcha” (2023). Członek ZAiKS (sekcja M). Jego ostatnia książka Po zawodach (2024) opowiada o zajęciach, których już nie ma.
Okładka książki Z bronią w ręku i bez

39,90 zł 23,81 zł


Książka Witolda Bugajnego, partyzanta Armii Ludowej, zawiera wiele ocen i sformułowań kontrowersyjnych. Publikujemy ją w ramach dyskusji o roli i znaczeniu zbrojnych formacji podziemnych działających na terenie Polski w okresie II wojny światowej, a związanych z różnymi orientacjami politycznymi tworzącymi polityczny krajobraz lat 1939-1945.
Okładka książki Historia bez domu

30,45 zł 18,17 zł


Czy bez domu można czuć się bezpiecznie. Czy bez domu można poczuć czym jest szczęście. Czy dom jest konieczny by żyć. A może wystarczy mieć go w sercu. A może wystarczy kochać. Myślisz, skończę studia, zacznę żyć. Mówisz, zdobędę dobrą pracę, będę szczęśliwy. Jesteś przekonany, że mieszkanie na kredyt, to spełnienie największej z potrzeb. Ale czy oby na pewno. Czy życie musi być wyczekane. Wymodlone. Wymarzone. A może życie jest tu i teraz. A może lepszego nie dostaniemy. Innego nie będzie. Niż ta chwila. Niż ten oddech. Może czas na zegarku z białą tarczą i czerwonym sekundnikiem nigdy nie przestanie płynąć. Nie zatrzymamy chwil. Nie złapiemy szczęścia. Możemy jednak płynąć. Razem z czasem. Możemy pozwolić by nas prowadził jego nurt. Możemy żyć. Bez pragnień, trosk i celów. Bez wielkich domów i drogich samochodów. Skromnie, bo człowiekowi niewiele jest potrzebne do szczęścia. Tak niewiele. A wciąż chcemy. Tak wiele. Wciąż zapominamy gdzie jest sens. Gdzie jest dom. Ten prawdziwy. Ten duchowy. Chcielibyśmy. A nie możemy. Możemy, ale nie chcemy. Żyć, kochać i śmiać się. Nie udawać. Dawać i brać. Handel wymienny. Miłość za miłość.
Okładka książki Rusinów wczoraj i dziś

65,10 zł 38,86 zł


Każdy ma jakichś przodków. Dopóki ich wspominamy, dopóty oni żyją. W miarę możliwości, powinniśmy poznawać wspomnienia rodziców i dziadków, żeby znając przeszłość, doceniać teraźniejszość oraz wyciągać właściwe wnioski na przyszłość! Niewielu może powiedzieć, że wychodząc przed swój dom, widzi cienie przodków. A taką możliwość mają mieszkańcy Rusinowa małej lasowiackiej wsi, położonej na krańcu gminy Majdan Królewski. Przez wiele pokoleń tereny te były jednymi z najbiedniejszych zakątków, nie tylko naszego województwa, ale również całego kraju. Trzeba było kilkudziesięciu lat drugiej połowy XX wieku, żeby stąd zniknęli ludzie stłamszeni z powodu biedy oraz poniżenia. Obecnie, mieszkańcy Rusinowa, znając wartość ciężkiej pracy, jakiej oddawali się przez wiele lat, mogą być dumni ze swoich ogromnych dokonań.
Okładka książki Haiku ABC. Poradnik dla początkujących autorów

44,10 zł 26,32 zł


Cel poradnikaPoradnik, został napisany z myślą o osobach szukających podstawowych informacji o haiku, zaś pomysł zrodził się po kilku latach prowadzenia grupy: Warsztaty haiku abc, na facebooku.Proponowana publikacja została przeznaczona dla początkujących autorów i w założeniu dotyczy podstaw kompozycji haiku, zaprezentowanych z punktu widzenia zachodniej miłośniczki gatunku, która dostrzega uniwersalny wymiar haiku oraz preferuje nieortodoksyjne podejście do tematu.Niektóre, ważne zagadnienia, zostaną tylko zasygnalizowane, ponieważ moim zadaniem będzie wyłącznie przecieranie szlaków, zaś pogłębianie wiedzy o haiku zostawiam profesjonalistom.Nie chciałam zamykać się wyłącznie w formule haiku klasycznego, dlatego też drogi Czytelniku, jeżeli poszukujesz nieprzekraczalnych reguł, tutaj ich nie znajdziesz.Nie ukrywam, że to jest subiektywna wizja oparta na doświadczeniu i intuicji. Nikogo nie będę przekonywać co do jej słuszności, ponieważ istnieje wiele opcji i szkół haiku na całym świecie
Okładka książki Zwierzograjeki - bajki z morałem dla najmłodszych

34,65 zł 20,68 zł


Prezentowane w tym tomiku opowiadania są dobre dla dużych i małych, dzieci i dorosłych. Napisane są prostym językiem, który nadaje lekkości prezentowanym treścią. Krótkie i sympatyczne, niczym Bajki Ezopa, opowiadania zawarte w tej książce dają czytelnikowi szansę własnej refleksji na temat tego, co można osiągnąć różniąc się od pozostałych. Zachęcam do lektury, aby zobaczyć wspaniały świat możliwości, jakie sami posiadamy, lecz czasem potrzebujemy o tym przeczytać. Andrzej Kamiński Ślepa koza Zuzanna W zacisznym gospodarstwie, gdzie słońce rozświetlało zielone pastwiska i dzwonki kwiatów tańczyły na wietrze, mieszkała ślepawa koza o imieniu Zuzanna. Pomimo utraty wzroku, Zuzanna emanowała niezwykłą siłą ducha i zdolnością do czerpania radości z życia. Zuzanna jako młode koźlę straciła wzrok w wyniku nieszczęśliwego wypadku, jednak to niefortunne zdarzenie nie przeszkodziło jej w czerpaniu z pełni życia na gospodarstwie. Wzrok w prawdzie był jej zabrany, ale nie odebrano jej ciekawości, radości, ani zdolności do odkrywania świata wokół niej. Nawet pomimo swojego ograniczenia, Zuzanna stała się nieocenioną częścią społeczności gospodarskiej. Była baczna na dźwięki, znała każdy zakątek pastwiska, a jej zmysły dotyku i węchu były niewiarygodnie rozwinięte. Potrafiła rozpoznać każde zwierzę po zapachu, a jej kroki były pewne, jakby miała w sobie magiczną zdolność poruszania się po świecie bez wzroku. Zuzanna stała się inspiracją dla innych zwierząt w gospodarstwie. Jej niezłomny duch i radość życia sprawiły, że ludzie i pozostałe zwierzęta nauczyły się widzieć piękno w innych formach niż tylko wizualne. Zuzanna pokazywała, że życie może być pełne pomimo trudności, a każdy dzień jest darem do odkrywania radości życia. Ta niewidoma koza stała się symbolem siły, wytrwałości i zdolności do dostosowania się do zmieniających się warunków. Jej historia przypominała wszystkim, że każdy, niezależnie od ograniczeń, może znaleźć swoje miejsce w świecie i przynieść radość innym wokół siebie.
Okładka książki Wieści'' reduta Stanisława Słupka

51,50 zł 30,71 zł


Wydawało się, że po wyborach parlamentarnych w czerwcu 1989 r., w których „Solidarność”  uzyskała przygniatającą przewagę, przedstawiciele rządowej koalicji PZPR–ZSL-SD zostali in gremio wycięci, a proces przemian w ruchu ludowym zakończył się Kongresem Zjednoczeniowym Ruchu Ludowego i reaktywowaniem Polskiego Stronnictwa Ludowego, którego prezesem został znany działacz opozycyjny wywodzący się z „Solidarności Wiejskiej” Roman Bartoszcze, „Wieści” powinny mieć zapewnione warunki do spokojnej pracy. Tak się jednak nie stało, gdyż wizja całkowicie suwerennej Polski i w pełni samodzielnego ruchu ludowego, który by w tej Polsce odgrywał ważną rolę okazała się zbyt idealistyczna. Wizja takiej Polski i takiego ruchu była nie na rękę zarówno powstałej na gruzach PZPR nowej lewicy – SLD, która wciąż miała duże wpływy i duże pieniądze, jak i wielu członkom odrodzonego PSL, którym było niestety mentalnie ideologicznie bliżej do liberalnej lewicy niż do „Solidarności” i PSL Witosa i Mikołajczyka. Ze Wstępu
Okładka książki Doktor Mark, czyli miłość z Syrią w tle

37,80 zł 22,57 zł


Najnowsza powieść Haliny Pasławskiej nawiązuje do wcześniejszej książki tej autorki pt. Miłość z Syrią w tle. Tym razem ta sama historia opowiedziana jest z perspektywy Marka.Czytelników zachęcamy do przeczytania obu powieści. Miłość z Syrią w tle- Mark. Powrót.Od powrotu Marka z Syrii minęło dopiero kila dni. Był to czas odnajdywania siebie w innych życiowych realiach. Noce spokojne, bez bombardowań i pobudek alarmujących o pojawienie się w szpitalu. Jednakże jemu noce nie przynosiły wypoczynku nadal tkwił w krwawej Syrii. Z misji wrócił psychiczne poturbowany i obecnie musiał spędzać kilka godzin tygodniowo z panią psycholog. Młoda kobieta potrafiła wejść do najciemniejszych zakamarków jego duszy. Była stanowcza i zdecydowana. Od początku było widać, że to profesjonalista. Obiecała, że przywróci mu zdrowy sen. Ale kiedy to będzie- nie wiadomo. Za dnia było wszystko w porządku, każdą minutę czasu poświęcał komuś, czemuś, aby tylko nie przebywać sam na sam z swoimi myślami. W chwili obecnej był na urlopie, ale już niebawem miał wrócić do pracy do szpitala w pobliskim Edmonton. Był cenionym chirurgiem i tam już go oczekiwano z wyciągniętymi ramionami. No, ale na razie odpoczywał relaksując się spotkaniami z przyjaciółmi, pomagając teściom w uprawie ogródka, robiąc drobne naprawy w domu. I oczywiście ciesząc się z przebywania z córką. Mia obecnie miała już 11 lat i można było z nią porozmawiać jak z dorosłym człowiekiem. To szybkie przechodzenie w dorosłość nie wynikła znikąd. Najpierw śmierć na raka matki, potem wyjazdy ojca na kolejne misje i w ostateczności jej ciągłe przebywanie w towarzystwie dziadków. Jak będzie wspominać dzieciństwo? Jaką on w tym wszystkim odegrał rolę? Czy powinien być cały czas z Mią? Czy może jednak być tam, gdzie był tak bardzo potrzebny? Wieczny dylemat. Następny kamyczek by mieć wyrzuty sumienia. Na tym rozmyślaniu przyłapała go córka. Potrafiła cichutko pojawić się znikąd. Jej błękitne oczy, odziedziczone po matce smutno na niego spoglądały. (fragment)
Okładka książki Krok za krokiem

35,70 zł 21,31 zł


(Ze Słowa wstępnego) Krok za krokiem. Za krokiem krok. Dreptaj mój bracie. Dreptaj na chwałę Pana. Przez życie. Przez las. Pod górę i z góry. Nie straszny Ci wiatr. Nie strasz ny Ci chłód. Deszcz i śnieżyca nie skrzywdzą Cię. Gdy prowadzi Cię Pan, wiesz że idziesz dobrą drogą. Gdy prowadzi Cię Pan, każda przeszkoda zamienia się w błogosławieństwo. Iść samemu to walka ze światem. Pielgrzymuje się w grupie. Pielgrzymuje się w ławicy. Nie próbuj oddalać się od swoich. Trzymaj z innymi. Taki mi jak Ty, poszukiwaczami. Pielgrzymami na ścieżce. Z plecakiem na ramionach. Ciężkim, ale niezbędnym w wyprawie. Bez plecaka nie ma pielgrzyma. Bez sandałów też. To zbroja pielgrzyma. To jego ochrona. Przed rozgrzanym asfaltem. Przed głodem i chłodem. Plecak, sandały, ciuch i Bóg w sercu. To uczyni rycerza. To sprawi, że staniesz do walki o samego siebie. Każda bitwa zbliża do końca. Każda potyczka umacnia Cię w przekonaniu,że idziesz właściwą drogą. Z odpowiednimi ludźmi obok. Że czujesz ich wsparcie. I jeden cel…
Okładka książki Zdrowa dieta Poradnik dla pokolenia XXI wieku

58,80 zł 35,09 zł


Od autorki Głównym celem niniejszego poradnika jest przedstawienie zasad prowadzących do zachowania zdrowia, urody i sprawności fizycznej przez całe życie. System, w którym każdego dnia spożywamy zdrowe i różnorodne składniki, przyspiesza przemianę materii, a także likwiduje uczucie głodu, co jest idealną propozycją dla każdego, kto dba o swój wygląd i zdrowie. Współpracując z firmami cateringowymi, organizuję prozdrowotne wyjazdy rekolekcyjne praz prelekcje dietetyczne. Rozpisuję idealne specjalistyczne jadłospisy np. zmniejszające nadwagę, poprawiające odporność, wzmacniające system kostny, nerwowy itp. Od wielu lat stosuję zasady tej diety we własnym życzeniu, ciesząc się coraz lepszym samopoczuciem i zdrowiem, czego serdecznie życzę wszystkim Czytelnikom. Sandra Czeszejko-Sochacka
Okładka książki Papierowy romans

50,40 zł 27,71 zł


Książka Papierowy Romans, jest adaptacją pamiętników pisanych w latach 1938-46 przez Alinę Szeppe, córkę Stefana Szeppe, znanego działacza społeczno-politycznego i wydawcy lat międzywojennych z Pruszkowa. Alina wychowywana była w patriotycznej atmosferze powstającej na nowo Polski. Patriotyzm przerodził się w rodzinną tragedię, gdy we wrześniu 1939 roku, brat Aliny, Piotr Szeppe, chcąc bronić Warszawy przed niemieckim agresorem zgłosił gotowość do walki i zginął niedługo potem bohaterską śmiercią, broniąc wraz z innymi Fortu Czerniakowskiego. Nie powstrzymało to Aliny od późniejszego wzięcia czynnego udziału w Powstaniu Warszawskim, gdzie działał również jej ojciec, drukując wśród wybuchu bomb powstańczą prasę. Pisane z dziennikarską pasją pamiętniki, zawierają wiele detali historycznych. Tak powstała książka o wartości dokumentalnej, opowiadająca o straconym pokoleniu tamtych lat, które też chciało kochać i normalnie żyć, co wtedy nie było możliwe. Alina Szeppe, po klęsce Powstania Warszawskiego została wywieziona do obozu jenieckiego, w Oberlangen. Po wyzwoleniu wróciła do kraju i zamieszkała w Warszawie. Zmarła w 1989 roku i została pochowana w rodzinnym grobowcu rodziny Seppe, w Pruszkowie.
Okładka książki Pisma wybrane

88,20 zł 62,13 zł


W tomie Pism wybranych Józefa Zielińskiego (19451980) prezentujemy trzy prace naukowe cenionego historyka wojskowości i socjologa, które powstały na Uniwersytecie Warszawskim. Praca Korsuń 1648 pisana pod kierunkiem naukowym prof. dra hab. Janusza Wolińskiego, to nowatorska analiza przygotowania i przebiegu przegranej przez Polaków bitwy z kozacko-tatarskimi wojskami atamana Chmielnickiego oraz znaczenia tej przegranej dla Rzeczypospolitej w połowie XVII w. Najobszerniejsza z zamieszczonych w tomie prac Wielka Armia Napoleońska 1812, dysertacja doktorska Autora, której promotorami byli prof. prof. Stanisław Herbst i Andrzej Zahorski, to nie tylko wnikliwe omówienie struktury i siły oręża Wielkiej Armii Napoleońskiej 1812 r. czy pochodzenia społecznego kadry dowódczej, ale także obszerna analiza tzw. systemu napoleońskiego, czyli związku państw europejskich będących satelitami Francji. Wyniki badań Autora pozwoliły mu wskazać na wojskowe, ale także społeczne znaczenie Wielkiej Armii Napoleońskiej dla przemian w XIX-wiecznej Europie. Rezultatem drugiego nurtu zainteresowań badawczych Autora jest interdyscyplinarna praca Młodzież chłopska na studiach, która powstała przy naukowej współpracy dra J. Zielińskiego z prof. dr. hab. Józefem Kukułką. W Przedmowie do tej rozprawy habilitacyjnej pisze on: Największą zasługą Autora było i pozo-staje to, że odważył się wejść na nieznany i rozległy obszar badawczy. Podjął ten temat z właściwą mu i godną podmiotu pasją badawczą. Usytuował go na pograniczu kilku dyscyplin i zaproponował wielodyscyplinarny model jego analizy. (...) Praca może (...) wzbogacić refleksję, rezultatem będzie doskonalenie działań praktycznych w zbiorowym interesie narodowym.
Okładka książki Jeszcze ze mną zatańczysz

45,15 zł 31,81 zł


Ryszard Wytrych (1952) jest autorem powieści Orły na śniegu (2009 Wydawnictwo Zysk i S-ka) oraz Czwarty grzech (2012) i Z nurtem ale pod prąd (2016) Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza.Książka jest zbiorem wybranych opowiadań oraz tekstów o charakterze publicystycznym. Wzruszające utwory literackie zainspirowały prawdziwe wydarzenia. Felietony Wytrycha cechuje prześmiewczy humor przeplatany zabawną autoironią. Zaprezentowane w eseju spojrzenie obnaża bezrozumność niektórych ludzkich zachowań i maskowane skłonności do udawania innych niż jesteśmy w istocie. Prowokuje emocjonalną drapieżnością i zmusza do myślenia. Świat i zanurzony w nim człowiek to nieustanny ruch materii oraz wariacje umysłu.Ciągła rywalizacja która uskrzydla i pogrąża. To jasność oraz szarość o różnym natężeniu. To walka dobra ze złem - w głowie i w otoczeniu, to światłość i ciemnota, głupota oraz mądrość. To roztwór zafałszowania mącący wodę życia, to małość oraz wielkość, dobre i złe intencje, piękno oraz brzydota. Czasem aż trudno uwierzyć, że wszystkie owe cechy, w przeróżnym natężeniu, mogą się mieścić w jednej głowie.
Okładka książki Emily & Elizabeth

54,60 zł 38,46 zł


„Emily & Elizabeth”, kolejna książka Marii Zagórskiej, to oparta na autentycznych, datowanych wydarzeniach opowieść o dziewczynce z Kresów Wschodnich, która w czasie wojny przez Bliski Wschód i Polskę dotarła z rodziną do Anglii. Drugą bohaterką opowieści jest dziewczyna, córka Polaka urodzona już w Anglii, poznana przez Emily już na obczyźnie. Autorka ciekawie opowiada o ich przyjaźni, radościach, smutkach, o osiągnięciach życiowych, o odejściu jednej z nich i sentymentalnych powrotach do Polski drugiej. Ciekawa i wartościowa książka; trochę smutna, trochę wesoła. Polecamy. Rozdział NEWCASTLE (Newcastle upon Tyne – miasto w północno-wschodniej Anglii na północnym brzegu rzeki Tyne, nieopodal jej ujścia do Morza Północnego. Liczne zabytki. Uniwersytet. Historia miasta sięga czasów panowania rzymskiego (I w. naszej ery). Nazwa pochodzi od wzniesionego tu w 1080 r. zamku (New Castle), który postawił syn Wilhelma I Zdobywcy. Symbolem miasta jest łukowy zielony most nad Tyne z 1928 r., pierwowzór mostu portowego w Sydney. W Polsce miastem partnerskim Newcastle jest Gdańsk). Rok 1957, wiosna A co tam! Raz kozie śmierć! Jakoś będzie... Inaczej podda się, nie pójdzie na pierwszą randkę z Brianem. Ale... nie umie się uczesać ani umalować inaczej niż zwyczajnie. Umalować? Nie wariuj, Emily! Wie, że przyjdzie jej umierać ze wstydu w sukience ze zbyt wyciętym dekoltem (chciała go tylko nieco zaznaczyć!), że ośmieszą ją na pewno, pożal się Boże, wszystkie dodatki... Nie miała pojęcia czy duże korale z kości słoniowej, przywiezione z Afryki, pasują do kanarkowo żółtej sukienki, innej nie miała; w ogóle do niej, zagubionej w nagłej, obcej dorosłości, zgiętej teraz przed zbyt małym lusterkiem, w zbyt małej łazience, w przeczuciu tego, że sobie nie poradzi, okaże niezgrabna i drętwa, i że Brian nigdy więcej się z nią nie umówi. Dlaczego nagle tak się poczuła? Jakby to nie była ona? Przecież, na Boga, Brian był od zawsze! – Brian był od zawsze – zdziwił się ojciec. – Czemu nagle zachowujesz się tak, jakbyś miała spotkać się z Rudolfem Valentino? Chodziłaś na jakieś tam randki z innymi – bez mojej zgody, niestety – i nic, bez szaleństwa. To czemu dzisiaj?...
Okładka książki Mala Femmina

37,80 zł 26,63 zł


Oskar Urbaniak - filmowiec, absolwent PWSFTviT w Łodzi i New York Film Academy w Nowym Jorku i Los Angeles, którą ukończył z najwyższymi honorami Summa Cum Laude. Pracował przy wielu produkcjach filmowych i telewizyjnych. W wolnych chwilach maluje i pisze. Publikował artykuły w nowojorskim „Nowym Dzienniku”. W swojej powieści bada nieoczywisty świat relacji damsko-męskich, jak bardzo owe światy przekształciły się w coraz bardziej zwaśnione plemiona, oddalające się od siebie. To próba opisu kondycji współczesnej kobiety i mężczyzny. Czym się jawią, czym się stali i czy te „dwie planety” mają jakąkolwiek szansę na przetrwanie w obliczu końca porządku świata, jaki znaliśmy do tej pory... KOBIETA ZAWSZE JEST NIEWINNA Kobiety już tak mają, że jeśli zrobią coś złego, to mówią, że tego nie zrobiły. Jeśli się puszczą, to wina leży po stronie jej aktualnego mężczyzny. Jeśli wydadzą kasę bezmyślnie, na tysięczny zbyteczny ciuch, który nałożą tylko raz lub zbędny przedmiot i w rezultacie tej „matematyki” brakuje np. na czynsz, to zawsze jest to wina „faceta”, że zbyt mało zarabia. Jeżeli nie ma fajnego samochodu to próbuję tym faktem obwinić „faceta”. Jeśli boli ją głowa, to wina jest oczywiście jej „faceta”, jeśli jest chora, to wina jej faceta, jeśli chce jej się jeść o dziwnej porze, to wina leży po stronie faceta, ponieważ nie zapanował nad jej biologią, w tym przypadku odczuciem głodu. Jeżeli owa „dama” ma odchyłki od normy, to wina jest jej męża/ chłopaka/narzeczonego, jeśli zaś czuje się gruba, to winny też właściwie jest on (przecież nie zamknął na kłódkę lodówki). Jeśli ma małe nogi, to winić należy jej faceta, jeśli ma koszmary, to czyja jest to wina? Jednym słowem nie ma czegoś takiego jak wina kobiety. Odpowiedzialność za swoje zachowania, czyny, emocje, działanie i reakcje prawie zawsze zwala na mężczyznę, z którym aktualnie przebywa. (fragment)
Okładka książki Pani Egucka w Galerii Szachrajów

52,50 zł 31,33 zł


Pani Egucka bardzo ładny język pisać, pisać, pisać! Dlaczego przysłała pani tak mało?Czekam na dalszy ciąg! Feliks Fornalczyk krytyk literacki Dziękuję najserdeczniej za fragment powieści, który przeczytałem jednym tchem. [...] Chętnie przeczytam utwór ukończony. Zadziwia mnie pani, ile ma pani w sobie żywiołu, domagającego się ujścia. Dr hab. Aleksander Rogalski historyk literatury Pisze Pani mądrze i pięknie, a to nie zawsze idzie ze sobą w parze, choć najczęściej, tak. Fragmenty o nocy, która bywa nieprzyjazna, jakby wyrwała nam pani z duszy. Nie jesteśmy skorzy do pochwał, ale pani książka, do której będziemy już zawsze wracać na nie zasłużyła. Z najlepszymi myślami, Lucyna i Eustachy Rylscy. Eustachy Rylski powieściopisarz Elżbiety Stankiewicz-Daleszyńskiej powieść Pani Egucka w labiryncie nocy jest utworem dokumentującym zmagania Polaków z Niemcami na terenie Wielkopolski. [...] Podróżujemy więc z Panią Egucką przez Polskę, bo rzecz dzieje się w Polsce [...] a konkretnie przez Wielkopolskę z jej problemami narodowościowymi i społecznymi, tkwiąc głównie w świecie ziemiaństwa. Pozostajemy w krajobrazie trwania, zarówno polskości jak i baśniowości. Nie jest to jednak odrealnienie, bowiem E. Stankiewicz-Daleszyńska siłą swej pamięci i wiary utrwala konkretny krajobraz swojej młodości. I go rozświetla płomieniem swoich marzeń i talentów. Dr Stefan Pastuszewski polityk, pisarz, poeta, dziennikarz i samorządowiec. A więc stało się: Pani Egucka oficjalnie uzyskała imienny, samodzielny byt wirtualny, jako oryginalna, autonomiczna postać literacka, spełniając wszelkie kryteria odnośnego pojęcia teoretycznego. Jest tedy postacią główną, pryncypalną, pierwszoplanową. Mało tego, jest bohaterką stałą, zmultiplikowaną, gdyż pojawia się w każdej książce poznanianki. Pani Egucka z kimże ta miła i mądra szlachcianka (h. Mogiła) może kojarzyć się oczytanym czytelnikom? Oczywiście nie możemy pominąć arcydzieła Pan Tadeusz (1834), ale też pamiętamy, że [...] Maria Konopnicka miała swego Pana Balcera w Brazylii (1910), jako reprezentanta polskiej emigracji na Zachodzie. Zbigniew Nienacki swego pana Samochodzika (1966) konfrontował nie tylko z legendami templariuszy, zagadkami Fromborka czy tajemnicą tajemnic, ale też z Fantomasem, Winnetou, Niewidzialnymi lub człowiekiem z UFO (młodzież zaczytywała się tymi przygodami). Później wielki Zbigniew Herbert zaprezentował światu Pana Cogito (1974), w którym zakochali się miłośnicy poezji i nasi opozycjoniści. [] Niewątpliwie dodatkową atrakcją książki są czarno-białe, oszczędne graficznie, wysmakowane ilustracje prof. Józefa Petruka, które dobitnie potwierdzają starożytną, klasyczną zasadę twórczą Ars est celare artem. Niejeden pisarz chciałby mieć analogiczne ryciny w swoich dziełach. Pani Egucka już na stałe weszła do elitarnego panopticum literatury, mieszczącego przeróżne TYTUŁOWE, charakterystyczne postacie:barwne i nietuzinkowe, modelowe i wzorcowe. Odważne pisarstwo Elżbiety Stankiewicz-Daleszyńskiej okrzepło, przybrało jeszcze dojrzalsze kształty [...]. Jaśnieje teraz jak najpiękniejszy i najcenniejszy klejnot w jej arystokratycznej biżuterii, paradoksalnie łącząc w sobie szlachetność starego złota z nowoczesną ekscentrycznością ornamentyki. Chluba Wielkopolski stała się jedną z najbardziej osobnych i jedną z najłatwiej rozpoznawalnych pisarek w kraju. Stanisław Chyczyński poeta, pisarz, krytyk literacki.
Okładka książki Podróż ku pasji

47,25 zł 33,28 zł


Poradnik Daniela Szczegielniaka ""Podróż ku pasji"" to książka napisana komunikatywnym, przekonującym językiem, dzięki któremu czytelnicy chętnie wyruszą z autorem we wspólną wędrówkę prowadzącą ku sukcesowi. A jest nim ciekawa, satysfakcjonująca praca, która dla wielu z nas jest istotną częścią codzienności. Autor to praktyk, a nie teoretyk, dlatego jego wskazówki są ""z życia wzięte"" i do zastosowania ""tu i teraz"". Znajdziemy tu proste, często banalne rozwiązania ""rekrutacyjne"", o których zapominamy, przygotowując się do spotkania z osobą odpowiedzialną za proces zatrudnienia.Dlatego ""Podróż ku pasji"" to książka interesująca, wciągająca i potrzebna - nie tylko osobom poszukującym pracy. Dzięki niej dowiadujemy się mnóstwa ważnych informacji o współczesnym rynku pracy, o funkcjonowaniu mediów społecznościowych i szczeblach budowania kariery. Z całą pewnością warto przeczytać.O A U T O R Z ELider w pomaganiu ludziom w realizowaniu ich zawodowego potencjału w atmosferze zaufania i akceptacji. W swojej codziennej pracy Daniel wspiera zarząd działu IT w podejmowaniu decyzji i kształtowaniu kultury organizacyjnej poprzez wspieranie jej pracowników oraz tworzenie dla nich przyjaznego środowiska pracy. W przeszłości pracownik dużych organizacji międzynarodowych, doświadczony we wspieraniu wewnętrznych i zewnętrznych klientów. Menedżer z wykształcenia: po uzyskaniu tytułu licencjata Zarządzania w Szkocji (Robert Gordon University, Aberdeen), Daniel uczestniczył w międzynarodowym kursie biznesowym w Belgii (Karel de Grote Hogeschool, Antwerpia) oraz uzyskał tytułu magistra inżyniera Zarządzania i Marketingu Politechniki Wrocławskiej.Wśród jego pasji są mentoring i doradztwo zawodowe. W wolnym czasie Daniel czyta literaturę popularnonaukową i współczesną literaturę filozoficzną i psychologiczną, a także medytuje; dla równowagi lubi chodzić po górach i podnosić ciężary.
Okładka książki Odpryski. Subiektywna kronika dwudziestolecia

63,00 zł 45,96 zł


Ireneusz Gębski, rocznik 1958. Debiut prasowy 1982, tygodnik „Dunajec”, współpraca z kilkunastoma pismami, jak: „Sztandar Młodych”, „Tygodnik Robotniczy”, „Nowa Wieś”, „Twórczość Robotników”, „Dziennik Bałtycki”, „Bez Przysłony”, „Sexodrama”, „Praca i Życie za Granicą”, „Angora”. Łącznie ponad 300 tekstów. Publikacje książkowe: - Dyrektorzy ? zbiorek opowiadań, 1985 GRSTK „Ster”, Gdańsk - Robotnicze mierzenie sprawiedliwości ? publicystyka, Krajowa Agencja Wydawnicza 1985, Warszawa (współautor) - Monolog małomównego mężczyzny ? proza, 1989 GRSTK „Ster”, Gdańsk - Myśli i fraszki magazyniera ? 1989, nakład własny - Spowiedź bezrobotnego ? literatura faktu, 2009 Novae Res, Gdynia - W cieniu Sheratona ? powieść, 2011 WFW, Warszawa - Moja żmija ? powieść, 2013 Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza - Od moroszki po morwę ? wspomnienia, 2014 Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza - Dwie ukryte tragedie w cieniu atomowej apokalipsy ? dokument (współautor), 2016 Elipsa 14 kwietnia 2006 Zwracam honor Lepperowi – wczoraj przełamał się bowiem i przeprosił dziennikarzy z TVN. Nie wierzę jednak w gruntowną zmianę jego charakteru. Również wczoraj widziałem bowiem, jak w programie Lisa „Co z tą Polską” niemalże zgrzytał zębami, gdy Andrzej Olechowski spokojnie wypunktowywał jego słabe strony. Trudno by posądzać arcybiskupa Gocłowskiego o coś wspólnego z generałem Jaruzelskim. Jednak po ostatnich wydarzeniach można się dopatrzyć pewnych podobieństw. Jaruzelski zwrócił odznaczenie prezydentowi Kaczyńskiemu, gdy dowiedział się, że ten przyznał mu je nieświadomie. Mógł oczywiście tego nie robić, bo przecież słusznie mu się należało. Gocłowski z kolei odmówił przyjęcia tytułu honorowego obywatela Gdańska na wieść o tym, że niektóry radni posądzili inicjatorów tego pomysłu (Adamowicz i Oleszek) o prowadzenie kampanii przedwyborczej. A nie ulega przecież wątpliwości, że arcybiskup zasłużył sobie na takie wyróżnienie. Reasumując, obaj wykazali, że słowa honor i godność, nie są dla nich jedynie pustymi sloganami. Oby znaleźli jak najwięcej naśladowców. 27 kwietnia 2006 Po wielu dniach żmudnych negocjacji powstała wreszcie jakaś kulawa koalicja. PSL się wycofało a z LPR weszło do zdominowanej przez PiS i Samoobronę unii tylko część posłów. W sumie nowy układ rządowy nie dysponuje sejmową większością, a zatem jego los jest mocno niepewny. Osobiście uważam, że w niedługim czasie nastąpi o wiele więcej politycznych konfliktów niż miało to miejsce dotychczas. (fragment)

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj