Gdy Jim Hutton po raz pierwszy zobaczył Freddiego, nie rozpoznał wielkiej gwiazdy rocka. Także w kolejnych latach nie traktował go jak idola. Zostali przyjaciółmi, nierozłącznymi kompanami i kochankami. Ekscentryczny i kontrowersyjny na scenie, w życiu prywatnym Freddie Mercury był wrażliwym i serdecznym mężczyzną. Uwielbiał wystawne imprezy, ale też pragnął bliskości i uczucia. Hutton pisze szczerze, ale z klasą. Jego historia jest jak przepustka do nieznanego świata muzycznej legendy, daleka od sensacji rodem z brukowej prasy. Jest opowieścią pełną osobistych wspomnień oraz intymnych szczegółów. Hołdem dla Freddiego - człowieka, którego świat nigdy naprawdę nie poznał. Freddie Mercury był szczerym człowiekiem i zasługuje na szczerą opowieść. Jim Hutton
Polska była przez wieki krajem wierzących antyklerykałów. Chłopi przeciwstawiali się księżom z powodu pańszczyzny, zamiast na mszę chodzili do karczmy. Chętnie obśmiewali przywary kleru: chciwość, pijaństwo, rozpustę. Praktyki religijne organizowali po swojemu, często na przekór hierarchii, choć nie wbrew wierze.Dziś ludowy antyklerykalizm powrócił z nową siłą. Karnawałowy żart coraz częściej przeradza się jednak w wyraźny bunt wobec władzy Kościoła.Z ludowych przyśpiewek, robotniczych wystąpień, transparentów na Strajku Kobiet i internetowych memów z papieżem wyłania się nieopowiedziana dotąd historia polskiego stosunku do Kościoła, biskupów i religii.Michał Rauszer - kulturoznawca i antropolog, pracownik Zakładu Interdyscyplinarnych Badań nad Kulturą UW. Autor m.in.: "Bękartów pańszczyzny. Historia buntów chłopskich" (2020) oraz "Siły podporządkowanych" (2021) - książek cenionych za autentyczność, bogactwo źródeł, popularyzatorskie ujęcie. Współtwórca podkastu "Wszyscy jesteśmy ze wsi".
Przeleciał mi przed oczami film z życia i zrozumiałem, że jak dzisiaj się nie zatrzymam, to już nigdy nie powtórzy się taka szansa. Umrę tu samotnie. Zaćpam się, zapiję, zachleję na śmierć. To będzie mój koniec. Michał Koterski Od czternastego roku życia zażywał narkotyki. W liceum zamiast do szkoły chodził do klubów, gdzie zaprzyjaźnił się z lokalnymi gangsterami. Parę dni przed maturą pilnował ojca, żeby ten nie zapił się na śmierć. Po sukcesie filmu Dzień świra, w którym zagrał Sylwusia, nie było lepiej. Na każdą imprezę przychodził naćpany lub pijany. Były sytuacje, których nie miał prawa przeżyć. Lubił się leczyć, jeździł do ośrodków dla uzależnionych, chodził na terapie, na mityngi. Robił to w jednym celu: aby się „podreperować”, żeby potem „lepiej się zażywało”. Nikt nie wierzył, że uda mu się wygrać z uzależnieniami. Nawet on sam. Co stało się w jego życiu, że dzisiaj jest „czysty”? Mówi o tym wprost: „to dar od Boga”. Pół życia zajęło mu wychodzenie z uzależnień. Wie, że to jego ostatnia szansa. Pomaga mu świadomość, że jego syn Fryderyk jest pierwszym Koterskim, który urodził się w trzeźwej rodzinie. To już moje ostatnie życie jest niezwykle szczerą rozmową o życiu, uzależnianiach, wychowaniu w rodzinie obarczonej od pokoleń nałogami, o sławie i jej mrocznych stronach. Ale również o miłości, łasce, Bogu i życiu „na trzeźwo”. Beata Nowicka – dziennikarka. Autorka wielu niezapomnianych wywiadów z najważniejszymi postaciami świata kultury, polityki, show-biznesu. Autorka siedmiu książek, m.in. Basia. Szczęśliwą się bywa, z Barbarą Stuhr, Jak ja to robię, z Ewą Drzyzgą, Stuhrmówka, z Maciejem Stuhrem, oraz Zbyszek przez przypadki, ze Zbigniewem Zamachowskim. Michał Koterski – polski aktor, prezenter telewizyjny. Na wielkim ekranie debiutował w 1999 roku rolą Sylwusia, syna Adama Miauczyńskiego, w filmie Marka Koterskiego Ajlawju. Zagrał tę postać jeszcze w dwóch filmach: Dzień świra (2002) i Wszyscy jesteśmy Chrystusami (2006). Grał też w wielu innych filmach, m.in. 7 uczuć i Gierek, oraz serialach. Był uczestnikiem licznych programów: Jak oni śpiewają, Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami, Agent – Gwiazdy, The Story of My Life. Historia naszego życia. Prowadził talk-show Polsatu Misiek Koterski Show. Ma syna Fryderyka.
Adam Jerzy Czartoryski w opublikowanej w 1860 roku obszernej biografii Juliana Ursyna Niemcewicza napisał o nim, że () widział i przebył najważniejsze naszego wieku zdarzenia, niesłychane przewroty, olbrzymie szczęścia, nagłe klęski, wzniesienia i upadki, odbudowania i znowu ruiny, i był za każdą zmianą ciągle wypadkami miotany. Najczarniejszy okres w jego długim i bujnym życiu stanowiły z pewnością dwa lata spędzone w niewoli rosyjskiej. Zwłaszcza, że trafił do niej po okresie rozbudzonych nadziei na wydźwignięcie Rzeczypospolitej najpierw za sprawą głębokich reform ustrojowych, a kiedy te zastopowano, drogą powstania zbrojnego. Swojego doświadczenia z niewoli nie pogrzebał w mrokach niepamięci, nie wyparł, choć byłoby to najzupełniej zrozumiałe. Zrelacjonował ją na piśmie, przejmująco i wielostronnie: jako próbę charakteru, ekstremalne wyzwanie dla sił fizycznych i moralnych, jako czas szczególnego rodzaju kontaktów ze współwięźniami i nadzorcami, wreszcie jako wtajemniczenie w przepastne i niepojęte dla ludzi Zachodu imperium rosyjskie.
OBOWIĄZKOWA LEKTURA DLA FANÓW OLIVERA SACKSA Czy jeśli uwierzymy w tajemniczą chorobę, to możemy na nią zapaść? Jak wielką władzę nad ciałem może sprawować umysł? Czy śpiączka może być zaraźliwa? Skąd biorą się zaburzenia psychosomatyczne? W Szwecji setki dzieci na wiele miesięcy, a nawet lat, zapadło w stan przypominający sen. W Le Roy, mieście na północy stanu Nowy Jork, u nastoletnich dziewcząt pojawiły się drgawki, które rozprzestrzeniły się wśród nich jak zaraza. Na Kubie pracownicy amerykańskiej ambasady po usłyszeniu w nocy dziwnych dźwięków odczuwali bóle głowy i tracili pamięć. To tylko kilka przypadków chorób, których nie można wyjaśnić naukowymi metodami. Neurolożka Suzanne O’Sullivan, podróżując po świecie, przygląda się najbardziej tajemniczym chorobom, które dotknęły całe grupy osób z różnych społeczności. Opisuje zjawiska wymykające się klasyfikacjom znanym współczesnej medycynie. Pokazuje, jak trauma wpływa na umysł, ingeruje w ciało i odpowiada za choroby, których nie można zidentyfikować. Dzięki tej książce zanurzysz się w świecie relacji między ciałem i umysłem, który – jak pokazują opisane tu historie – wciąż jest oceanem pełnym tajemnic. SUZANNE O’SULLIVAN to światowej sławy brytyjska neurolożka i naukowczyni. Pracowała w Szpitalu Królewskim w Londynie, jest specjalistką w National Hospital for Neurology and Neurosurgery oraz w Towarzystwie Epileptologii. Ma ogromne doświadczenie w pracy z pacjentami psychosomatycznymi. Bestsellerowa i wielokrotnie nagradzana autorka książki Wszystko jest w twojej głowie.
Ta książka jest wędrówką przez świat, który na naszych oczach ginie. Powstawała przez 18 lat. Bezmyślny i brutalny wpływ człowieka na środowisko został przez ten czas dokładnie zbadany, a naukowcy proponowali rozwiązania – i nic się nie zmieniło. Tomasz Ulanowski podaje dowody: zanieczyszczony i rabunkowo eksploatowany ocean, zmiany w prądach morskich i w cyrkulacji powietrza, topnienie lodowców i podnoszenie się poziomu mórz, zagłada gatunków, pandemie, wpływ zmian klimatu na pogodę, ekspansja technosfery i nieodwracalne wyczerpywanie się zasobów Ziemi. Wszystko to obserwujemy, podążając za autorem, gdy wędruje wzdłuż wybrzeża Bałtyku, maszeruje brzegiem jednej z wysp Svalbardu, biega, doświadcza świata własnym ciałem, czuje zapachy i smaki, myśli o starzeniu się. A także szuka w tym wszystkim piękna. Tę książkę powinien przeczytać każdy, kto z niepokojem z niepokojem myśli o przyszłości naszej planety. Ulanowski zabiera nas w podróż przez odległe lądy, morskie głębiny, gabinety wybitnych naukowców i przez meandry własnych erudycyjnych przemyśleń. Jest to pouczająca i niezapomniana wyprawa, dzięki której trochę mniej boimy się nieuniknionego końca świata. Ilona Wiśniewska Idźcie z Tomkiem. Idźcie z nim w tę ważną podróż koniecznie, choćby po to, żeby nie być zaskoczonym tym, co się wokół nas dzieje i będzie działo. Idźcie po to, żeby zrozumieć świat, w którym żyjemy, bo od tego zaczyna się każda zmiana. Adam Wajrak Co innego teoretyczne rozważania o antropocenie, co innego reportaż, w którym autor pokazuje nam, jak to wygląda, jakie jest w dotyku, a nawet jak pachnie i smakuje (to nie jest metafora!). Lektura obowiązkowa! Wojciech Orliński
Fernanda Melchor, jedna z najważniejszych powieściopisarek meksykańskich, zabiera czytelników w podróż po rodzinnym Veracruz i okolicach. To nie jest Miami to cykl wstrząsających literackich reportaży, które dzięki znakomitemu warsztatowi autorki wykraczają poza zwykłą literaturę faktu. Melchor przygląda się temu, co kieruje mordercami i społecznymi wyrzutkami, pragnieniom i okolicznościom, które pchają ich na drogę występku. Choć bohaterów jej tekstów łatwo byłoby nazwać potworami, meksykańska pisarka zmusza nas do próby zrozumienia ich, a nawet empatii. Pełne brutalności, przejmujące historie Fernandy Melchor pozwalają wniknąć w społeczeństwo na krawędzi chaosu, do którego gazetowe relacje z pierwszych stron nie dają dostępu.
Piętno ludobójstwa, którego nie da się zmazać Poruszająca reporterska opowieść Wojciecha Tochmana o złu i cierpieniu Rwanda, 6 kwietnia 1994 roku. W kraju od dziesięcioleci podzielonym między dwie wrogie sobie grupy, Tutsi i Hutu, w katastrofie lotniczej ginie głowa państwa. Wśród Hutu interpretacja jest tylko jedna: stoją za tym Tutsi. W kilka godzin po śmierci prezydenta otwiera się jeden z najbardziej krwawych rozdziałów historii najnowszej – ludobójstwo, w którym w ciągu stu dni zamordowano milion osób. Masakrze nie zapobiegła ani misja pokojowa Organizacji Narodów Zjednoczonych, ani silnie tam obecny Kościół Katolicki. Świat nie interweniował. Media międzynarodowe długo ignorowały krwawą tragedię tego maleńkiego, „kieszonkowego” państwa w Afryce. Ci, którzy przeżyli do dziś próbują uporać się z traumą. Wojciech Tochman wielokrotnie powracał do Rwandy, by zrozumieć, jak po tym, co się tam stało życie razem, w ciasnocie, jest w ogóle możliwe. Rozmawia z ocalałymi, z katami i świadkami. Dzisiaj narysujemy śmierć to przejmujące świadectwo tych spotkań, z którego nieuchronnie wyłania się pytanie: czy wszyscy jesteśmy ubrudzeni tamtą krwią? „Książka Tochmana odtwarza wydarzenia z czasu grozy, o którym nikt nie może łatwo mówić. To przywołanie jest dokonane w sposób mistrzowski; mistrzowska jest oschłość relacji o wydarzeniach, jakby bez emocji – bo żadna nie będzie współmierna”. Halina Bortnowska, „Tygodnik Powszechny” „Boli. Dzisiaj narysujemy śmierć chwyta czytelnika za gardło i w żelaznym uścisku prowadzi do ostatniej strony. Nie odwracaj oczu, patrz: taki jest człowiek”. Magdalena Grochowska, „Gazeta Wyborcza” „Pytany jestem często, jak znoszę to, o czym piszę. Jaką osobistą cenę za to płacę? Odpowiedź nie wydaje mi się ani ważna, ani specjalnie interesująca. Wolałbym, aby ktoś, kto sięga po moją książkę, sam siebie spytał: dlaczego o tym czytam? Dlaczego się z tym mierzę?” Wojciech Tochman Wojciech Tochman urodził się w 1969 r. w Krakowie. Jeszcze jako licealista debiutował w tygodniku „Na Przełaj” (1987) reportażem o szkolnej szatni. Do pracy w dziale reportażu „Gazety Wyborczej” zaprosiła go Hanna Krall (1990). W tym okresie wydał dwie książki: Schodów się nie pali (2000) i Jakbyś kamień jadła (2002). Po formalnym odejściu z „Gazety” (2004) opublikował następujące pozycje: Córeńka (2005), Wściekły pies (2007), Bóg zapłać (2010), Dzisiaj narysujemy śmierć (2010), Eli, Eli (2013), (wspólnie z Katarzyną Boni) Kontener (2014) oraz (wspólnie z Mariuszem Szczygłem) Krall (2015). Dwukrotny finalista Nagrody Nike, finalista prestiżowej francuskiej Prix RFI „Témoin du Monde” oraz Środkowoeuropejskiej Nagrody Literackiej Angelus. Laureat Premio Kapuściński przyznawanej w Rzymie. W maju 2018 roku nakładem Wydawnictwa Literackiego ukazuje się wznowienie Dzisiaj narysujemy śmierć, natomiast na początek 2019 roku WL zapowiada nową książkę Pianie kogutów, płacz psów – reporterską, a zarazem literacką opowieść o naznaczonej bolesną przeszłością Kambodży.
Rozmowa z najsłynniejszym polskim policyjnym przykrywkowcem. Janek Fabiańczyk, pierwowzór słynnego Majamiego z "Pitbulla" Patryka Vegi, to przykrywkowiec, czyli człowiek z najbardziej elitarnej i najbardziej tajemniczej formacji w polskiej policji. Jako agent przykrywkowy wszedł w struktury gangu mokotowskiego i przyczynił się do jego rozbicia. Jako oficer kryminalny w komendzie stołecznej rozpracował brutalnego bandytę, który zasłynął tym, że swoje ofiary przypalał żelazkiem… Za przekroczenie uprawnień trafił do więzienia z wyrokiem wyższym niż zatrzymany przez niego przestępca. Bo w spotkaniach z gangsterami był brutalny i bezkompromisowy. A w więzieniu gliniarz ma gorzej od pedofilów. Jak cienka jest granica między dobrym policjantem i złym psem? Kogo nie toleruje się w polskiej policji? Jak wygląda życie gliny po drugiej stronie więziennych murów? Niecenzurowana opowieść jednego z najskuteczniejszych policjantów w Polsce. Artur Górski – dziennikarz, pisarz, autor bestsellerowej rozmowy z Jarosławem Sokołowskim "Masa o kobietach polskiej mafii", nagrodzonej Bestsellerem Empiku 2014 w kategorii literatura faktu, kolejne tomy – "Masa o pieniądzach polskiej mafii", "Masa o porachunkach polskiej mafii", "Masa o bossach polskiej mafii", "Masa o kilerach polskiej mafii", "Masa o żołnierzach polskiej mafii", "Masa o życiu świadka koronnego" i "Masa o procesie polskiej mafii" – przez wiele miesięcy podbijały listy bestsellerów. W 2017 roku udało mu się w formie książki doprowadzić do spotkania nieprzejednanych wrogów – Moniki Banasiak i Jarosława Sokołowskiego, i tak powstała bestsellerowa rozmowa "Słowikowa i Masa. Twarzą w twarz". Poza tym napisał wiele powieści sensacyjnych, m.in. "Gucci Boys", "Al Capone w Warszawie", "Zdrada Kopernika", oraz pozycji z gatunku non-fiction: "Świat tajnych służb", "Gang i Pięść Dawida". Specjalizuje się w problematyce międzynarodowej przestępczości zorganizowanej. Twórca magazynu "Focus Śledczy".
Tak w Polsce się nie pisze - napisał o Bobkowskim Roman Zimand. Miał rację, do dziś nikt mu nie dorównał - stylem i przenikliwością. Wydanie I w tej edycji. Poprawione i uzupełnione.Szkice piórkiem to niezwykły zbiór esejów autorstwa Andrzeja Bobkowskiego, który na stałe wpisał się w kanon polskiej literatury. Książka ta jest doskonałym przykładem, jak w sztuce pisania można połączyć przenikliwość z unikalnym stylem, co sprawia, że nie tylko fascynuje, ale i skłania do głębszej refleksji.
W książce zostały omówione, w oparciu o setki recenzowanych artykułów naukowych, najbardziej istotne kwestie związane z wielkim kryzysem zdrowotno-polityczno-ekonomicznym, jaki ma miejsce od marca 2020 roku do dzisiaj, a którego fatalne skutki będą odczuwane przez co najmniej dziesięciolecia. Analizie poddano takie zagadnienia jak:
- Diagnostyka COVID-19, czyli w szczególności testy molekularne RT-PCR
- Lockdown, funkcjonowanie ochrony zdrowia w okresie pandemii COVID-19 i wiarygodność oficjalnych statystyk dla przypadków "z covid" i "na covid"
- Zamykanie szkół w okresie "pandemii COVID-19"
- Dezynfekcja powierzchni, dystansowanie społeczne, badania przesiewowe, pomiar temperatury i restrykcje związane z podróżowaniem w okresie "pandemii COVID-19"
- Maski
- Szczepienia przeciw COVID-19
- Skutki działań prawnych podjętych przez państwowe, prywatne osoby prawne oraz jednostki organizacyjne w celu zapobiegania COVID-19
Wyjątkowy album, przebogaty ikonograficznie, dokumentujący zarówno barwną biografię Jana Marcina Szancera, jak i twórczość tego artysty poprzez bogaty wybór jego najlepszych ilustracji. Będzie więc wspaniałą zachętą do przypomnienia sobie legendarnego, olśniewającego wręcz stylu artysty, okazją do ponownych wzruszeń i oczarowań, możliwością powrotu do wspaniałego świata baśni (i nie tylko) wykreowanego mistrzowską ręką Jana Marcina.
„Kręgi Piekieł" to wyjątkowy zbiór tekstów, który prowokuje do zadumy nad kondycją człowieka od czasów nazistowskiego, niemieckiego szaleństwa do dzisiaj - Aleksander Wiśniewski.
Co mają wspólnego maskotka Huggy Wuggy, rosyjska agresja na Ukrainę, pandemia chorób i zaburzeń psychicznych wśród Polaków, niemieckie obozy koncentracyjne i prowadzone za ich drutami na zlecenie wielkich koncernów farmaceutycznych zbrodnicze eksperymenty pseudomedyczne?
Cała społeczność egiptologiczna z wielką radością przygotowuje się do przypadających we wrześniu tego roku obchodów dwusetnej rocznicy odczytania w Akademii Napisów i Literatury słynnego Listu do Pana Daciera..., prawdziwego aktu urodzenia tego, co w późniejszych czasach, mimo niesprzyjających wiatrów i prądów, miało stać się naszą dyscypliną. Jako pierwszy pewny kamień milowy nowożytnego spojrzenia na jedną z największych cywilizacji w historii świata, nasza Rozprawa o metodzie – dzieło zarazem osamotnione i śmiałe – jest ponadczasowa, a regularne wracanie do niej – zawsze ożywiające. Powitajmy więc z uznaniem, na jakie zasługuje, inicjatywę Filipa Taterki wraz z długo oczekiwaną publikacją jego polskiego przekładu słynnego Listu, słusznie poprzedzonego rzetelnym wstępem rozjaśniającym dzieje odczytania pisma hieroglificznego.
Jestem przekonany, że inicjatywa ta napełniłaby radością nieodżałowanego Jeana Leclanta, odległego następcę Pana Daciera na stanowisku sekretarza stałego Akademii Napisów i Literatury. W rzeczy samej profesor Leclant bardziej niż ktokolwiek inny niestrudzenie działał na rzecz pamięci Champolliona. Najpierw w 1990 roku, doprowadzając do wydania przez Akademię tak cennej i uczonej bibliografii Champolliona zebranej przez naszego kolegę Jeannota Kettela, która stała się klasyczną pozycją w studiach egipskich, a której uzupełnienia oczekują wszyscy zainteresowani.
Z taką samą życzliwością profesor Leclant patronował i wspierał wszystkie nasze inicjatywy: w szczególności w 1986 roku, podczas urządzania w Figeac Muzeum Champolliona, które od tamtej pory nie przestaje się rozwijać i przyciągać nowych zwiedzających. Z tym samym zaangażowaniem profesor Leclant włączył się dwa lata później w organizację międzynarodowej konferencji L’égyptologie et les Champollion (Egiptologia i Champollionowie) w Grenoble z okazji dwusetnej rocznicy urodzin uczonego, który odczytał pismo egipskie.
W artykule opublikowanym w „Bulletin de la Société Française d’Égyptologie” w 2018 roku zaalarmowałem społeczność naukową o „niedawnym rozproszeniu archiwów Pani Alice de la Brière, z domu Champollion-Figeac”, w którym znajdzie się to, co należy odtąd wiedzieć o rozmieszczeniu słynnych „papierów rodzinnych”, przechowywanych niegdyś w Vif i znanych głównie dzięki dziełom Aimégo Champolliona-Figeaca (1887) i Charles’a-Oliviera Carbonella (1984). Artykuł z „Revue de la Bibliothèque Nationale” (Importance et histoire du fonds Champollion de la Bibliothèque nationale, nr 37, jesień 1990) przypomina również, w jaki sposób cenne papiery założyciela naszej dzisiejszej dyscypliny trafiły w dwóch turach do Bibliothèque Nationale de France.
Witając z uznaniem i wielką sympatią pracę Filipa Taterki, chciałbym podzielić się pewnym przyjacielskim wspomnieniem, trochę już odległym, lecz wciąż żywym, naszej koleżanki Jadwigi Lipińskiej (1932–2009), której badania nad słynnym Monumentem genealogicznym z Neapolu (1609/5059) bardzo zajmowały nas oboje, a także całego tak pełnego zapału zespołu z Deir el-Bahari w początkach lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy to ja sam pracowałem w Tebach Zachodnich wraz z egipskimi zespołami z Centre de Documentation et d’Études sur l’Ancienne Égypte (CEDAE) / Michel Dewachter, fragment przedmowy
Czy śniadanie rzeczywiście jest najważniejszym posiłkiem dnia? Czy liczenie kalorii ma sens? Czy istnieją dowody na to, że kawa jest dla nas szkodliwa? Dzięki swoim pionierskim badaniom profesor
Tim Spector obala te i wiele innych mitów na temat jedzenia. W książce Podano do stołu analizuje skandaliczny brak wiarygodnych badań stojących za wieloma planami dietetycznymi, oficjalnymi zaleceniami i cudownymi kuracjami, i zachęca nas do ponownego przemyślenia naszej relacji z jedzeniem – nie tylko dla naszego zdrowia jako jednostek, ale dla przyszłości planety.
NR 1 NA LIŚCIE BESTSELLERÓW „SUNDAY TIMESA”, bestseller Amazona „Fascynujące i krytyczne spojrzenie na popularne mity o jedzeniu”. Michael Mosley, autor książki Jelita wiedzą lepiej „Ta książka powinna być dostępna na receptę”. Felicity Cloake, autorka książek, dziennikarka specjalizująca się w kulinariach „Rewolucja żywieniowa już trwa, a Tim Spector stał się jednym z jej pionierów. To, co pisze, jest pouczające i niezwykle aktualne”. Yotam Ottolenghi, pisarz, restaurator i pisarz kulinarny
„Ta książka pomoże ci zdecydować, co dodać do listy następnych zakupów w sklepie spożywczym… To jedna z najbardziej klarownych i przystępnych książek o odżywianiu, jakie czytałam. Odświeżająco bezstronna, głęboko pouczająca i wolna od modnych zasad dietetycznych”. Bee Wilson, „Guardian”
„Dementuje dekady fałszywych informacji. Podano do stołu to fascynująca lektura”. Tony Turnbull, „The Times”
„Podano do stołu to przebój literatury na temat żywienia”. Niall Toner, „Sunday Times”
„Obok tej książki nie można przejść obojętnie. Jest punktem wyjścia do dyskusji na temat żywienia w Polsce”. dr inż. Agnieszka Leciejewska, specjalista dietetyk
Tim Spector – profesor epidemiologii genetycznej w King’s College w Londynie i honorowy konsultant w szpitalach Guy’s i St Thomas’. Wielokrotnie nagradzany ekspert w dziedzinie medycyny personalizowanej i mikrobiomu jelitowego oraz autor książek, w tym bestsellerowych Podano do stołu, Food for Life i The Diet Myth. Regularnie występuje w telewizji, radiu i podcastach na całym świecie i stał się jednym ze stu najczęściej cytowanych naukowców. Jest współzałożycielem firmy ZOE zajmującej się spersonalizowanym żywieniem i kieruje największym na świecie obywatelskim projektem naukowym dotyczącym zdrowia – badaniem ZOE Health. W 2020 roku został nagrodzony Orderem Imperium Brytyjskiego za swoją pracę przy zwalczaniu epidemii COVID-19.
Niniejsza publikacja jest pierwszą monografią poświęconą życiu, działalności i twórczości Václava Viléma Würfla, czeskiego kompozytora i pianisty działającego m.in. w latach 1815–1824 w Warszawie, a później w Wiedniu. W czasie pobytu w Warszawie Würfel należał do ważnych postaci życia muzycznego miasta, był niewątpliwie najwybitniejszym miejscowym pianistą, występował jako solista, a także jako dyrygent orkiestry, nauczał gry na fortepianie prywatnie, związany był ponadto z kolejnymi miejscowymi szkołami muzycznymi, a po utworzeniu w 1821 roku Konserwatorium Warszawskiego został jego profesorem. Relacjonował również życie muzyczne Warszawy w korespondencjach do „Allgemeine musikalische Zeitung”. Pozostawał w bliskich kontaktach z rodziną Chopinów i na pewno z zainteresowaniem obserwował rozwój talentu Fryderyka. Niektórzy autorzy uważają nawet, że Würfel był po Żywnym jego nauczycielem w zakresie gry fortepianowej. Nie ma na to żadnych dowodów, niemniej jednak, nie dając dorastającemu wirtuozowi regularnych lekcji, Würfel najprawdopodobniej udzielał mu nieformalnych wskazówek przy okazji wizyt w domu Chopinów.
Książka Barbary Chmary-Żaczkiewicz może znaleźć odbiorców w różnych kręgach. Niewątpliwie zainteresuje ona osoby profesjonalnie związane z muzyką: historyków muzyki zajmujących się polską, a także – szerzej – europejską kulturą muzyczną XIX wieku oraz chopinologów z uwagi na relację Würfla z Chopinem. Może ona także być zajmująca dla osób, które nie uprawiają zawodowo muzyki, ale interesują się historią europejskiej, a w szczególności polskiej kultury.
Król Artur przedstawiany jest często jako postać będąca nierealnym tworem wczesnego średniowiecza, rodem z powieści fantasy; ucieleśnione marzenie tych, którzy tęsknili za czasami potęgi, sprawiedliwych władców i królestw żyjących obok siebie w pokoju. Nawet ci, którzy uważali Artura za postać historyczną, z zasady deprecjonowali związane z nim opowieści.
Ekscytujące naukowe śledztwo przeprowadzone przez Rodneya Castledena dowodzi nie tylko tego, że Artur był postacią historyczną, przywódcą z wieków ciemnych, ale również tego, że wiele z romantycznych opowieści o Merlinie, Camelocie czy Excaliburze sięga swymi początkami wydarzeń historycznych.
W trakcie poszukiwań realnego króla Artura Castleden wykorzystuje najnowsze ustalenia, będące wynikiem analizy wykopalisk archeologicznych i interpretacji źródeł pisanych, dzięki czemu udaje mu się odtworzyć historię Brytanii wieków ciemnych i rewelacyjnie ukazać sylwetki jej władców. Wykorzystując te informacje, autor stawia hipotezę, że to wyspa Tintagel stanowiła główną rezydencję Artura. Dość radykalnie podchodzi również do ostatnich dni życia legendarnego władcy, gdyż według niego Arturowi udało się przeżyć swoją ostatnią bitwę. Pojawia się nawet próba wyjaśnienia największej zagadki – zlokalizowania grobu Artura. Niniejsza książka, bardziej niż którakolwiek z poprzednich prac Rodneya Castledena, ukazuje kompletny obraz arturiańskiej Brytanii oraz miejsce, jakie w niej zajmował sam legendarny Artur.
Bruce Lee to legenda kina, legenda sztuk walki, to mistrz treningu, postać w najlepszym tego rozumieniu kultowa. Dzięki Sztuce kształtowania ciała możemy poznać nie tylko metody treningowe mistrza, uzyskać cenne rady na temat utrzymywania kondycji, sprawności fizycznej, także poprawy stanu swojego zdrowia, możemy także poznać całą dodatkową, kryjącą się za treningami filozofię życiową Bruce'a Lee. Książkę przygotował na podstawie zapisków, notatek mistrza jego wieloletni partner treningowy i przyjaciel John Little. Poznamy tajemnice Bruce'a Lee dotyczące poszukiwania siły, jego programy ogólnorozwojowe, jak i te rozwijające rzeźbę, zwiększające muskulaturę, mięśnie klatki piersiowej, pleców, ramion, ud czy łydek, także treningi wydolnościowe i te związane ze sztukami walki. Jak pisze w przedmowie John Little Informacje prezentowane w Sztuce kształtowania ciała dają wam możliwość osiągnięcia najlepszej kondycji w życiu. Dzięki opisanym tu ćwiczeniom będziecie się lepiej czuli, będziecie mieć mnóstwo energii, staniecie się sprawni i będziecie świetnie wyglądać. (...) Tysiące godzin, które Bruce spędził na treningach są dla nas dowodem, że w każdym z nas drzemie potencjał, dzięki któremu możemy się stać lepsi i sprawniejsi...
Życie nie może się ograniczać tylko do tego, że jestem transpłciowa. Wolałabym słyszeć pytania „jak się masz?” i „co słychać?”, jakie zadaje się wszystkim innym ludziom.
Dla nauki transpłciowość nie jest już zagadką, a dla psychiatrii nie jest „chorobą”. Ale w społeczeństwie osoby, które uświadomiły sobie, że urodziły się w ciele niepasującym do tego kim są, wciąż pozostają niezrozumiałe i obce.
Książka Pauli Szewczyk pozwala je zrozumieć, zbliżyć się do nich tak bardzo, że zaczynamy słyszeć ich wyznania i dramaty, choć wyrażane są szeptem. Słyszymy Stasia, który zanim wyprowadził się z domu, prowadził podwójne życie – wśród znajomych był sobą, dla rodziców pozostawał “córką”. Słyszymy Kornela zmagającego się ze stanami lękowymi, depresją i myślami samobójczymi – chłopaka, którego w szpitalu psychiatrycznym wysłano na oddział dla młodych kobiet. Słyszymy Tima, usiłującego nie tylko ułożyć się z ciałem, które mu doskwiera, ale i z losem migranta. Przyjechał do Polski, bo w rodzinnej Białorusi osobom takim jak on żyć jest jeszcze trudniej. Słyszymy i Klarę, usiłującą przezwyciężyć lęk graniczący z obsesją, że ktoś odkryje zmianę danych w jej dowodzie i dla otoczenia nigdy nie będzie kobietą. Słyszymy także wiele innych głosów, dzięki którym każda z osób występujących w książce staje się nam bliska.
Bohaterkami i bohaterami „Ciał obcych” są osoby transpłciowe, ale też ich partnerzy, partnerki oraz rodzice. Tacy, którzy wciąż nie pogodzili się z faktem, że ich ukochany syn wcale nie jest chłopcem czy ci, którzy tożsamość dziecka zaakceptowali łatwo, choć rodzicielskie wsparcie to za mało, by dziecku chciało się żyć.
Ale jest to też opowieść pełna miłości i wiary w to, że przełamanie bariery nieakceptacji i niezrozumienia to tylko kwestia czasu. Czytający książkę Pauli Szewczyk mają szansę przekroczyć tę barierę już teraz.
Kiedy skończyłam pisać „Wojna jest kobietą” czułam jakiś dziwny niedosyt, jakbym przerwała swoją pracę w połowie. Nie wyobrażałam sobie nie spotkać się już z ani jedną przedwojenną, pełną ciepła kobietą. Gdzieś z tyłu głowy towarzyszyła mi nieustannie myśl, że im więcej ich odwiedzę, tym więcej wojennych historii ocalę od zapomnienia. Dlatego znowu ruszyłam w Polskę. Dlatego odwiedziłam kolejnych czterdzieści pięć kobiet. Dlatego powstała ta książka.
Spróbuj wejść do ich świata, by poczuć choć namiastkę tego, co przeżyły; by sobie wyobrazić tamtą wojenną rzeczywistość.
Z wdzięczności. Ja spróbowałam.
Będzie mi ich brakowało – tych spotkań, tych rozmów, a przede wszystkim moich bohaterek.
Autorka
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?