Pakiet trzech książek Krystyny Siesickiej.
„Zapałka na zakręcie" to książka o sprawach ważnych i niełatwych – o skomplikowanym języku uczuć, o tym jak trudno jest mówić o miłości, jak trudno spełniać czyjeś oczekiwania, nie zawieść zaufania najbliższych. Pejzaż sentymentalny, napisałam książkę, której się nie spodziewałam. Znajdziecie w niej dalsze losy bohaterów „Zapałki na zakręcie". A jednak „Pejzaż sentymentalny" jest powieścią trochę inną niż „Zapałka”, której „pięć minut powodzenia” zaczęło się przecież wiele lat temu.
Czas zmienił nie tylko świat wokół Mady i Marcina, ale przede wszystkim zmienił ich samych.Zatrzymaj Echo W malowniczej scenerii letniskowej Osady szukając wspólnie bohaterów, za którymi tak tęsknią Czytelnicy, znajdziemy również dobrą Anielę hafciarkę, szalonego Piotrka i romantyczną, miłą Talię. Jedną z głównych postaci fabularnych jest autorka, która wprowadza nas w tajemniczy świat swojej wyobraźni. Czy jest nią sama Krystyna Siesicka? Być może.
Joanna, Oleńka, Zuzia, Piotr, filolog orientalny i babunia w roli głównej! To ich spotkacie w tej książce, która nie jest ani powieścią, ani poradnikiem. Jest raczej czymś w rodzaju flirtu z codziennością, w której wbrew pozorom dzieją się ważne dla nas sprawy. To prawda, że pisałam o nich w czasie, kiedy najmłodszych moich czytelniczek nie było jeszcze na świecie, ale i tak filolog orientalny mówi:...Ze wszystkich dziewczyn najbardziej fascynująca jest babunia. Może źle się wyraziłem, ale ten zwrot wiernie obrazuje moje uczucia...
Czas zresztą nie jest bohaterem tej książki, przeciwnie. Liczą się w niej uczucia, rodzinne klimaty, i co tu dużo ukrywać: uśmiech. A że ojciec babuni pracował kiedyś przy budowie kolei nowosybirskiej, to już zupełnie inna sprawa..
Nie wiem, jakimi słowami zaprosić Was do przeczytania tej książki. Może w ogóle tego nie zrobię, wdzięczna każdemu, kto bez specjalnego zaproszenia uda się na spotkanie z Julką, Zośką i Teresą.
"Powiem Julce" jest opowieścią o pierwszej miłości, którą każda z nich przeżywa inaczej, a o której tak mówi Teresa: „...Do twarzy Wam z pierwszą miłością. Magia zapachu, koloru i dźwięku. A magia słowa pierwsza? Jeżeli pierwsza, to znaczy, że inne przyjdą po niej, już czyhają, stoją za drzwiami, być może któraś z nich siedzi przed kinem i tak jak wy, czeka na początek kolejnego seansu. Nie myślałam o tym, ale ty pomyśl..."
Jest też "Powiem Julce" opowieścią o dworze w Pastuszkach, "...trochę soplicowskim, trochę serbinowskim, jeżeli coś ci to mówi, Julko...". I o ludziach, o których warto pamiętać.
Krystyna Siesicka
Mam na imię Patussa. Zapraszam do przeczytania tej książki, bo ona jest o mnie. Jest też o Robercie lalczarce, o Bartku, o Mikołaju i o moich przyjaciołach - Wioli i Natce. Chciałabym spotkać Was w moim świecie, bo im więcej nas będzie, tym mniej odczujemy samotność. Ten bukiet na pierwszej stronie okładki malował pan Jacek Yerka, ale identyczny stawiała w witrynie swojej pracowni Roberta lalczarka, dlatego znalazł się tutaj. Myślę, że polubicie miasto w którym mieszkam, bo chociaż nie znajdziecie go na mapie, zapewniam Was, że jest wszędzie. Nie wiem, czy to prawda, ale na Przyrynku mówią, że klucz do niego został schowany pod poduszką Roberty.
Jedna z najchętniej czytanych przez młodzież książek Krystyny Siesickiej. Wielowątkowa, zawieszona między warszawskim pejzażem ulic a harcerskimi namiotami pod Nidzicą, o fabule zbudowanej na rodzinnych konfliktach i dziewczyńskich rozterkach, dalekiej od wygładzonych treści. Krystyna Siesicka mówi o niej: ,,...kiedy pisałam `Jezioro Osobliwości` nie przypuszczałam, że ta książka stanie się aż tak popularna. A już na pewno kończąc ją, nie sądziłam, że Marta i Michał będą do mnie wracać. Przeciwnie, byłam pewna, że po ostatniej kropce rozstanę się z nimi na zawsze. A jednak do dziś myślę o moich bohaterach z zadumą, zwłaszcza kiedy odpowiadam na Wasze - jakże często! - zadawane mi pytanie: -I co się z nimi później stało...?""
Przyszedł do mojej żony w południe. Była w kuchni i obierała ziemniaki, kiedy usłyszała brzęczek domofonu, a potem głos Aleksandra w słuchawce. Zapytał czy może wejść, wpuściła go oczywiście. Przyniósł pizzę hawajską w tekturowym pudełku, i w białym, plastikowym pojemniku zestaw trzech sałatek polanych sosem francuskim. Była zaskoczona, bo nie zamawiała niczego w żadnej pizzerii. - Ile ci płacę, Aleksandrze? Uśmiechnął się, przecząco poruszył głową i wyszedł... Kiedy wróciłem do domu, zapytałem: - Skąd ta pizza? Powiedziała, że nie wie skąd, więc objąłem moją żonę i przez chwilę staliśmy nieruchomo pośrodku kuchni.
Krystyna Siesicka napisała dla Was pogodną, zabawną książkę, w której zawiłe sprawy rodzinne rozwiązuje nie tylko z humorem, ale i z przymrużeniem oka. Uśmiechniecie się, czytając opowieść o Marylce ze sklepu z pasmanterią o Żanecie i Natalii, które spotykają się w czasie wakacji w niewielkim, prowincjonalnym mieście. Spotkanie nie jest przypadkowe, domyślamy się tego już od pierwszych stron książki. Opowiada o nim Marylka, ale znajdziecie w Gorzkich słodkich pocałunkach również i e-maile, które, od czasu do czasu, wysyłają do siebie ludzie, których nie ma, jak żartobliwie pisze o swoich bohaterach autorka. A jednak dla nas ci ludzie są, wystarczy sięgnąć po książkę, którą serdecznie Wam polecamy.
Kolejne wznowienie nadal chętnie czytanej książki. Są w tu sprawy, którym czas nie ujął ważności. Sprawy przerzucone nad tym czasem jak mosty, po których można przejść w dwóch kierunkach.
Nie wiem, jakimi słowami zaprosić Was do przeczytania tej książki. Może w ogóle tego nie zrobię, wdzięczna każdemu, kto bez specjalnego zaproszenia uda się na spotkanie z Julką, Zośką i Teresą. Powiem Julce jest opowieścią o pierwszej miłości, którą każda z nich przeżywa inaczej, a o której tak mówi Teresa: „...Do twarzy Wam z pierwszą miłością. Magia zapachu, koloru i dźwięku. A magia słowa pierwsza? Jeżeli pierwsza, to znaczy, że inne przyjdą po niej, już czyhają, stoją za drzwiami, być może któraś z nich siedzi przed kinem i tak jak wy, czeka na początek kolejnego seansu. Nie myślałam o tym, ale ty pomyśl...
Jest też Powiem Julce opowieścią o dworze w Pastuszkach, "...trochę soplicowskim, trochę serbinowskim, jeżeli coś ci to mówi, Julko...". I o ludziach, o których warto pamiętać.
Krystyna Siesicka
Książka dla mnie również stała się grą. Oczywiście zupełnie inną niż ta, na której obrzeżach rozwja się akcja książki. RPG to świat fantazji i dziwnej fabuły stworzony przez Mistrza. Ja natomiast napisałam książkę o przenikaniu tej fantazji do rzeczywistości, do codzienności, do uczuć i spraw, w których przecież uczestniczy nie tylko Mistrz Gry. Jest obok niego moja Dziewczyna, którą prawdziwa miłość stawia na granicy obcego jej świata. Zagrałam sama ze sobą, bo dotknęłam spraw, które zawsze były mi obce i od których świadomie odchodziłam. Być może przegrałam, bo będąc orędowniczką Dziewczyny, pokochałam Mistrza.
- Czy Pani kogoś szuka?Asia odwróciła głowę. Dziewczyna z trzepaczką stukała teraz w nogę stołka, na którym składała teraz wyczyszczone dywaniki. Stukała rytmicznie i przyglądała się Asi z wyraźnym zaciekawieniem.- Nie.- Przepraszam! - uśmiechnęła się. Myślałam, że pani kogoś szuka. Mieszkam tu od urodzenia i wszystkich znam... (...)
Mada poznaje chłopaka innego od wszystkich dotychczas jej znanych: jest nieufny, samotny, tajemniczy, niechętnie opowiada o sobie, szczególnie o przeszłości... Zapałka na zakręcie to książka o sprawach ważnych i niełatwych - o skomplikowanym języku uczuć, o tym, jak trudno o miłości mówić, jak trudno spełniać czyjeś oczekiwania, nie zawieść zaufania najbliższych. Ta debiutancka powieść Krystyny Siesickiej chętnie czytana jest do dziś przez dorastające dziewczyny ciekawe książek o miłości, szczególnie tej pierwszej, najbardziej emocjonującej i niepewnej.
Córce swojej Kirze, tancerce, zapisał niebiosa siódme. A swojej Smagłej, swojej Smukłej, swojej Pochmurnej, zapisał łzy. A Wojtek Jary, siedząc na niewysokim kamiennym murku, otaczającym pękatą świątynkę pod wezwaniem Świętego Wawrzyńca, przywołuje z pamięci testament Konstantego Ildefonsa i zwyczajnie ma ochotę płakać. Wszystkie wiersze, które chciałby napisać, przez innych zostały napisane. Chłopcy, którymi chciałby być, nie żyją, tylko ramiona ich brzozowych krzyży witają go przyjaźnie. Zostały mu gry komputerowe. I raz, dwa, trzy, raz, dwa, trzy, kroki na kursie tańca towarzyskiego. I kosz, kiedy czasami udaje mu się wrzucić do niego piłkę. Nawet dziewczynę, którą chciałby poznać i którą, jak sądził, mógłby pokochać, widział jedynie raz. Na zatłoczonym peronie. Nadjechał pociąg, wsiadła i nie ma dziewczyny. Myślał o niej Wianka. Nie, nie wiadomo dlaczego, może dlatego, że nie ma takiego imienia..
Dom Róży jest pojemny, otwarty dla ludzi, przyciągający wydarzenia, ale i przychylny codzienności. Tak dużo dzieje się w jasnym, przestronnym pokoju na dole, tym, o którym Róża mówi zawsze bawialnia i w kolorowych, gościnnych sypialenkach na górze. Zaproszono nas tutaj, więc chodźmy, bo z pewnością Róża już stoi przed domem i czeka. Zaraz zacznie snuć swoją barwną powieść o rodzinnych falbankach. Posłuchajcie jej, my już wiemy że warto. Czas trwania: 4h 40min. Czyta Ewa Wencel.
,,Waleria i Aleksander"" to dwie powieści Krystyny Siesickiej, które obecnie prezentujemy Wam w jednym tomie, przekonani, że losy tych dwojga bohaterów są ze sobą związane nie tylko w książkach, ale i w Waszej, czytelniczej wyobraźni. Walerię i Aleksandra spotkacie na zakopiańskich ścieżkach, na warszawskich ulicach, ale zawsze w chwilach, kiedy życie stawia przed nimi trudne pytania i czeka na odpowiedź. Te pytania Autorka stawia również i Wam, swoim Czytelnikom i Czytelniczkom, a dotyczą one spraw, które niesie codzienność i wobec których nie możemy być obojętni.
"Dziewczyna Mistrza Gry" - jak twierdzi Autorka, również dla niej stała się grą. Zupełnie jednak inną niż ta, na której obrzeżach rozwija się akcja książki. RPG to świat fantazji i dziwnej fabuły stworzony przez Mistrza. Krystyna Siesicka napisała książkę o przenikaniu tej fantazji do rzeczywistości, do codzienności, do uczuć i spraw, w których przecież uczestniczy nie tylko Mistrz Gry. Jest obok niego Dziewczyna, którą prawdziwa miłość stawia na granicy obcego jej świata, otacza grozą i tajemnicą. Autorka dodaje, że zagrała sama ze sobą, bo dotknęła spraw, które zawsze były jej obce i od których świadomie odchodziła.
Być może przegrała, bo będąc orędowniczką Dziewczyny, pokochała Mistrza.
Po raz pierwszy w jednym tomie spotykają się Wasi ulubieni bohaterowie ""Falbanek"", ""Woalek"" i ""Wachlarzy""! Falbanki: Pierwsza część tryptyku Opowieści rodzinne. Zajrzyjcie z nami do tego domu. Panuje w nim specyficzna atmosfera, bo wszystko jest tu stare i piękne. Już u progu witają Was miłe psy i koty, które są tu domownikami. Możesz wybrać sobie własnoręcznie zrobione przez babcię Różę Firlej włóczkowe pantofle z wielkimi pomponami Macie też szansę zjeść kolację, bo babcia często stoi przy kuchni i zawsze ma pełną lodówkę. Znajdzie się tu coś dla wygłodzonych siedemnastolatków, takich jak Jonasz i Pete i coś dla wiecznie odchudzającej się modelki Tamary. A babcia? Babcia wcale nie jest staruszką w okularach. Jest piękną kobietą, która pisze wiersze i rozmawia o ""falbankach"". A co to są ""falbanki"", przekonacie się czytając książkę.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?