Zbiór artykułów i esejów poświęconych najnowszej historii teatru w Polsce. Autor jako performatyk zgodnie ze swoimi zainteresowaniami opisuje przedstawienia i zjawiska teatralne w kontekście wydarzeń społecznych i politycznych, uważa bowiem, że: konflikty teatralne dowodzą, że w ostatnich latach teatr w Polsce stał się szczególnym polem walki o kwestię tak fundamentalną jak wolność wypowiedzi artystycznej w sytuacji, gdy jej wytworzenie jest praktycznie możliwe wyłącznie za publiczne pieniądze, którymi dysponuje władza polityczna rządowa i samorządowa. Jako historyka teatru Kosińskiego interesują też przemiany kulturowe, które spowodowały radykalną zmianę konwencji teatralnej, języka, sposobu konstruowania wypowiedzi scenicznej i w związku z tym odmieniły także sposób odbioru i pozycję widzów. Zamiast teatru powołującego i umacniającego wspólnotę mamy dziś spektakle-spotkania: z własną pojedynczością, z nieusuwalną samotnością, z niedającą się delegować na cokolwiek i kogokolwiek odpowiedzialnością za swoje życie. To książka dla każdego czytelnika, nie tylko zainteresowanego szczególnie polskim teatrem. Emocjonalna i angażująca opowieść o najważniejszych dziś sprawach, z którymi mierzy lub powinien mierzyć się każdy.
Ta książka jest zaproszeniem do czynnego myślenia - o tekstach Wyspiańskiego i poprzez nie. Gromadzi teksty, które powstały w trakcie projektu artystyczno-badawczego Poza kanonem, pomiędzy akademią a praktyką. Dramaty Stanisława Wyspiańskiego. Jego zasadniczym celem było stworzenie scenicznego laboratorium, w którym w intensywnym dialogu i w warunkach swobodnego eksperymentu zaproszeni badacze i artyści mogli dążyć do odkrycia nowych sposobów interpretacji twórczości teatralnej autora ""Wyzwolenia"". Laboratoryjnej pracy poddano sześć utworów Wyspiańskiego, sytuujących się na obrzeżach kanonu: ""Requiem"", ""Bolesław Śmiały"", ""Legion"", ""Klątwa"", ""Śmierć Ofelii"", ""Legenda"".Inicjując projekt, szliśmy za wskazaniem Wyspiańskiego: przewalczyć myślą. Powrót do jego tekstów wydała nam się dziś w kontekście polskiego życia zbiorowego szczególnie ważny. Zmęczenie niedoformiem i nagromadzeniem konkurencyjnych wzorców i scenariuszy zaowocowało po dwudziestu latach od odzyskania suwerenności, agresywną rekonstrukcją przeszłości, obwarowywanej sakralnymi nakazami. Naród kulturowy jako twarda oczywistość zamienia się w broń przeciwko wszelkim odmiennościom i próbom twórczego przewalczenia jego przeszłości, której - chcąc nie chcąc - jesteśmy wytworem. Takiego kultu Wyspiański nigdy nie aprobował, równie mocno protestując jednak przeciwko wymazywaniu tego kształtującego nas i wciąż aktywnego dziedzictwa.Praca podjęta przez autorów interpretacji jego tekstów pokazanych na scenie Instytutu Teatralnego i zapisanych w niniejszym tomie jest świadectwem przyjęcia takiej właśnie postawy. Nie musimy, a nawet nie powinniśmy próbować iść wprost za słowami Wyspiańskiego, traktować cytaty z niego jak maksymy i motta, ale postawa, którą żył, wydaje się dziś polityczną i kulturową koniecznością.
Prowokacyjny tytuł książki Dariusza Kosińskiego – Uciec z »Wesela« – nie oznacza, że autor proponuje współczesnym czytelnikom rezygnację z lektury dramatów Wyspiańskiego, ani tym bardziej nie namawia do tego, żeby wreszcie zakończyć jego obecność w polskim teatrze. Uciekać trzeba nie przed Wyspiańskim, ale przed interpretacjami, jakie dopadły go już za życia, czyli przed próbą traktowania poety jako autora, który chciałby objąć rząd dusz, jako kogoś, kto nas poucza i wskazuje drogi, a skoro tak, to najlepiej nie podejmować z nim żywej dyskusji, tylko unieruchomić w patetycznej pozie łatwo przekształcanej w pustkę sloganów i wzniosłych myśli. Uciekać trzeba – jak świetnie pokazuje to szkic o Weselu właśnie – przed bezrefleksyjnym powtarzaniem sarkastycznych ocen Wyspiańskiego zamienianym w masochistyczne samobiczowanie, z którego nie wyciąga się żadnych wniosków pozwalających na podjęcie jakichkolwiek twórczych i pozytywnych działań, a to właśnie zbyt często jest najważniejszym elementem teatralnych realizacji dramatów tego autora. Uciekać trzeba w końcu przez zamykaniem Wyspiańskiego w kanonie kilku dramatów uznanych za najlepsze i najważniejsze, bo trzeba wreszcie sięgnąć po teksty omijane szerokim łukiem albo czytane z powziętą z góry tezą, którą chce się udowodnić.
Maria Prussak
Dariusz Kosiński „wprowadza”, „wyprowadza” i „nie wprowadza” w kolejne korytarze labiryntu o nazwie „performatyka”. Ta gra słów dobrze oddaje intencje Autora, który wydaje się bardziej zafascynowany samym procesem szukania, myślenia i poznawania niż objawianiem gotowych odpowiedzi i formułowaniem definicji. Termin „performatyka” jest objaśniany w książce parokrotnie, ponieważ jej rozumienie i społeczne (nie tylko ściśle naukowe) stosowanie zmieniają się w czasie. Autor podąża za życiem słów, pojęć i zjawisk, bardziej bada rzeczywistość niż wypreparowany abstrakcyjnie termin.
Nie tracąc nic z walorów naukowych, książka nade wszystko zachęca do namysłu nad rzeczywistością i współczesnością. Zaprasza czytelnika w fascynującą podróż w głąb zjawisk, czasem z pozoru tak prostych, jak serial telewizyjny czy mecz piłki nożnej. Performatyka jako perspektywa badawcza uczy widzieć więcej, patrzeć inaczej i dostrzegać nowe pokłady znaczeń nawet tam, gdzie z pozoru przebadano już wszystko (dzieła romantyków). Autor daje sobie i czytelnikom wolność w wędrowaniu po tematach, co staje się wciągającą i owocną przygodą intelektualną, przeżywaną jednakże nie tylko dla samej przyjemności myślenia, ale także po to, by – rozumiejąc złożone procesy i ich historyczne zaplecze – móc lepiej kształtować własne życie indywidualne oraz zbiorowe życie społeczeństwa i narodu. Performatyka zwraca uwagę na współuczestnictwo odbiorców w każdym komunikacie, dlatego dopełnieniem tej książki powinna być aktywna, zaangażowana postawa czytelników, dających własne odpowiedzi dotyczące rozpatrywanych tu kwestii.
Z recenzji dr hab. Haliny Waszkiel
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?