Tuwim poeta jest dobrze znany, Tuwim prozaik znacznie mniej. Jego proza przejawia się przede wszystkim w postaci tekstów humorystycznych i satyrycznych, których wybór prezentujemy w niniejszym tomiku. Fabuła nigdy poety zbytnio nie interesowała, dlatego mini-opowiadania (m.in. słynny Ślusarz), oparte są przede wszystkim na rozmowie. Mamy tu ponadto: wywiad, wizytę, relację dziennikową, felietony (czasem pseudointerwencyjne), zarządzenie urzędowe, i sprawozdania prasowe z wypadku. I listy. Listy prywatne, do redakcji, od redakcji, listy otwarte. A prócz tego niby odkrycie naukowe, recenzję nieistniejącego dzieła z dziedziny nieistniejącej nauki i hasło do słownika polszczyzny. Drugą część książki wypełniają miniaturowe prozy, to znaczy aforyzmy i sentencje. Tuwim uprawiał je w różnych okresach życia, różnie nazywając i stosownie do tytułu zmieniając nieco ich charakter. Tom zamykają teksty kilku skeczów i monologów, w tym część ogłoszonych po raz pierwszy.
Jeden z najwspanialszych utworów wierszowanych dla dzieci - słynna "Lokomotywa" z klasycznymi, najbardziej znanymi ilustracjami Jana Marcina Szancera, a na okrasę: "Rzepka" i "Ptasie radio".
"Czary i czarty polskie" są dziełem bibliofila, zamiłowanego w poznawaniu dziejów kultury, a jej kuriozów i osobliwości specjalnie. Z dość obszernej literatury dzieł dotyczących czarów powypisywał autor miejsca najciekawsze – i napisał przedmowę, ilustrującą dzieje czarownic i zabobonu w Polsce, same zaś "Wypisy czarnoksięskie" są próbą antologii polskiej literatury magicznej i zawierają przedruki z dzieł arcyrzadkich, stanowiących najczęściej białe kruki, a przez to szerszemu ogółowi bądź wcale, bądź bliżej nie znanych. Książka jest zbiorem faktów i obrazów z historii czarnoksięstwa w Polsce.
Książeczka zawiera pełen tekst arcydzieła poezji dla dzieci z dynamicznym opisem stojącej lokomotywy i ruszającego, a następnie pędzącego pociągu. Poeta odtworzył po mistrzowsku elementy ruchu i wrażenia dźwiękowe. Wykorzystano ilustracje Jana Marcina Szancera.
Śmieszne, lubiane i znane niemal każdemu wierszyki o tym, co się wydarzyło, kiedy ptaki zakładały rozgłośnię radiową, oraz o tym, co musiał zrobić Dziadek, aby wyrwać jędrną i krzepką "" rzepkę. Wykorzystano ilustracje Jana Marcina Szancera.
Untitled documentBył sobie słoń Wielki - jak słoń. Zwał się ten słoń Tomasz Trąbalski. Wszystko, co miał, Było jak słoń! Lecz strasznie był Zapominalski. Słoniową miał głowę i nogi słoniowe, I kły z prawdziwej kości słoniowej, I trąbę, którą wspaniale kręcił, Wszystko, słoniowe - oprócz pamięci.
Książeczka, której przedstawiać nie trzeba, bo sam tytuł powoduje, że zaczynamy recytować doskonale znany i lubiany przez wszystkich wspaniały tekst. Proponujemy nowe wydanie ze wspaniałymi ilustracjami Kazimierza Wasilewskiego. Klasyka odporna na upływ czasu.
Książeczka, której przedstawiać nie trzeba, bo sam tytuł powoduje, że zaczynamy recytować doskonale znany i lubiany przez wszystkich, wspaniały tekst. Proponujemy nowe wydanie ze wspaniałymi ilustracjami Kazimierza Wasilewskiego. Klasyka odporna na upływ czasu.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?