KATEGORIE [rozwiń]

Jan Wernik

Okładka książki Oblicza prowokacji T.3 Na powrozie ułudy

39,90 zł 24,28 zł


Nie, Wiaczesławie Rudolfowiczu. Nie zorientowali się. Nie mogli, bo zostali zupełnie odcięci od wiadomości z kraju. Nie mogli zweryfikować podawanych im na tacy przez ludzi Trepowa informacji. I my też tak postąpimy. Też postawimy barierę uniemożliwiającą weryfikację wiadomości, które będziemy przekazywać drugiej stronie, to po pierwsze. Po drugie zaś, tak jak to zrobił Trepow, uwiarygodnimy naszych ludzi w oczach białej emigracji, a za jej poręką również w wywiadach zachodnich państw. To one są naszym celem, bo to one mają wpływ na postawę swoich rządów. I to one mogą powstrzymać ich wojownicze zapędy. Po trzecie wreszcie, uruchomimy naszych suflerów, nasze lustra odbijające obraz, który im namalujemy. A wiecie, że mamy ich sporo na zachodzie Europy, zarówno tych przez nas opłacanych, jak i tych, którzy robią to z powodów ideologicznych. Oni będą podsycać miraż, rozpalać wiarę w to, że wszystko dzieje się naprawdę. Stworzymy misternie utkaną ułudę, a potem poprowadzimy przez nią naszych wrogów jak na powrozie. Być może w ten sposób Feliks Dzierżyński zarysował swoim współpracownikom przedsięwzięcie, którym młode sowieckie służby chciały omamić służby wywiadu i kontrwywiadu Francji, Anglii, Polski i pomniejszych państw, które wyłoniły się po I wojnie światowej i rozpadzie imperium Romanowów? Czy wszyscy się nabrali? Polacy także? Ówczesne podziały nie przebiegały tylko wzdłuż granic narodowościowych czy państwowych. Ludzi, niegdyś związanych walką z caratem, dzielił też stosunek do haseł rewolucji, dzieliła ideologia. Dawni towarzysze broni stanęli przeciw sobie także w tej rozgrywce. Jedni skonstruowali imponujący gmach kłamstwa, inni się nań nabrali, jeszcze inni starali się to kłamstwo rozszyfrować i unieszkodliwić... Jak na tle służb mocarstw zachodnich i Rosji Sowieckiej wypadły polskie służby? Też poległy, czy może jednak podjęły grę, by ugrać, co swoje?Trzeci tom cyklu Oblicza prowokacji przybliża misternie utkaną przez Sowietów międzynarodową intrygę szpiegowską pn. Trust, kiedy młode państwo bolszewickie rozpaczliwie potrzebowało kilku lat spokoju po zakończeniu I wojny światowej i przegranej wojnie z Polską, aby wprowadzić zasady Nowej Ekonomicznej Polityki, która miała odbudować gospodarkę ZSRS. Czy zamierzenie się udało?
Okładka książki Oblicza prowokacji T.2 Głowa na tacy

32,40 zł 23,28 zł


Drugi tom cyklu "Oblicza prowokacji". Książka napisana w konwencji sensacyjnej powieści szpiegowskiej, przede wszystkim dla młodzieży, ale nie tylko. Akcja rozpoczyna się w 1948 r., w momencie, kiedy Urząd Bezpieczeństwa kończy likwidację IV komendy Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość". Jednak w lasach nadal ukrywają się partyzanci, którzy nie pogodzili się z nową, powojenną rzeczywistością. Wówczas płk Leon Andrzejewski z Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego postanawia, wzorem swojego poprzednika z "Syku węża", Fiodora Fiodorowicza Trepowa, przeprowadzić "Operację Cezary", dziś znaną jako sprawa V Komendy WiN. Wprowadzenie zdrajcy do organizacji, niestety, powiodło się, a jemu samemu włos z głowy nie spadł. W 2017 r. 94-letni Stefan Sieńko ps. "Wiktor" wystąpił w dokumentalnym filmie "Operacja Cezary", w którym przyznał się do wieloletniej współpracy z komunistyczną bezpieką, ale nie wyraził ani jednego słowa skruchy z powodu zdrady i wydania na śmierć kolegów z AK i WiN. Narastające poczucie zagrożenia zdradą i zbliżający się punkt kulminacyjny, osiągnięte dzięki wartkiemu językowi i wciągającym dialogom, sprawiają, że od książki nie można się oderwać. Jedyny dyskomfort to poczucie, że to wszystko wydarzyło się naprawdę... Andrzejewski usiadł, splótł dłonie na brzuchu, kciuki zakładając za skórzany oficerski pas munduru. Wyraźnie się odprężył, widać było, że jego wcześniejsza nerwowość zupełnie uleciała. Odchylił się mocno, wysoko unosząc głowę. Z wzrokiem wbitym w sufit gabinetu zapytał: - Wiecie, kim był generał Fiodor Fiodorowicz Trepow?Zaskoczony Wendrowski pokręcił przecząco głową.- Nie wiecie... A szkoda... Naprawdę, wielka szkoda... On kiedyś stanął przed bardzo podobnym dylematem. Tak! Przed takim samym, przed jakim i my teraz stoimy. Co zrobić, kiedy nie można wkraść się w łaski wrogiej organizacji..., kiedy nie można zdobyć zaufania jej członków..., kiedy się wie, że jedyną możliwością unicestwienia tej organizacji jest wyłapanie wszystkich jej członków... A to jest praktycznie niemożliwe! Bo jest ciągle zasilana przeszkolonymi za granicą ludźmi, wspierana pieniędzmi i sprzętem. A jej obcy protektorzy są zainteresowani destabilizowaniem sytuacji w kraju. Cóż wtedy? - Andrzejewski zrobił krótką przerwę. Rozplótł dłonie. Jego twarz przybrała pogodny wyraz. Wendrowski nieczęsto widywał swego przełożonego w takim nastroju.- Otóż należy założyć własną organizację... I my właśnie to zrobimy!- Obywatelu pułkowniku... nie bardzo rozumiem...
Okładka książki Oblicza prowokacji T.1 Syk węża

32,40 zł 23,28 zł


Pierwszy tom cyklu "Oblicza prowokacji". Książka napisana w konwencji sensacyjnej powieści szpiegowskiej, przede wszystkim dla młodzieży, ale nie tylko.Akcja "Syku węża" rozgrywa się w czasach Powstania Styczniowego, a fabuła dotyczy powołania nowego Rządu Narodowego. O planach tych dowiaduje się szef tajnej służby carskiej Fiodor Fiodorowicz Trepow, który przeprowadza precyzyjnie zaplanowaną prowokację stworzenia fikcyjnego Rządu Narodowego. W tym celu jego szpiedzy nakłaniają do zdrady jednego z powstańców... Po krótkiej przerwie, podczas której mierzyli się wzrokiem, Kubary kontynuował podniesionym głosem. - Ile jeszcze chcesz konspirować? Rok, dwa, pięć? Patrzeć, jak kolejni twoi znajomi znikają w carskich lochach? Nie widzisz beznadziei tego wszystkiego? - westchnął i ściszył głos. - Naprawdę uważasz, że możemy wygrać wojnę z Moskwą? Jesteś aż tak naiwny? Tak samo ślepy, jak ci wszyscy Daniłowscy, Rudniccy, Janczewscy, Mierosławscy? Tak?... Myślisz, że generał Józef Hauke-Bosak przyprowadzi z Galicji polską armię na pomoc chłopskim masom, które chwycą za broń?- Kubary odłożył cygaro i złączył palce w koszyczek. Spojrzał przenikliwie w oblicze przyjaciela. - Ale niech będzie. Przyjmijmy takie założenie - zrobił pauzę. Rozplótł palce i zabębnił o blat stołu. - Załóżmy... Załóżmy, że nawet by się tę wojnę udało wygrać. Odnosimy zwycięstwo i przepędzamy Moskali z Polski. I co?... Prusacy i Austriacy będą nam klaskali? Tak uważasz? Wierzysz w to? Nie! W głębi duszy wiesz, że to niemożliwe. Wejdą i wezmą jak swoje to, co my krwią wywalczymy. Będą się tylko śmiać i żartować z głupich Polaków... Tak, głupich Polaków, którzy oczyścili im przedpole z rosyjskich wojsk.- Jest jeszcze Francja i Anglia... - wyszeptał Zwierzchowski.Kubary zareagował ironicznym śmiechem.- Napoleon Bonaparte nie żyje, a nasze powstanie, nasza wojna nikogo już tu, na Zachodzie, nie obchodzi. Czytasz francuskie gazety? Nikt nie śledzi naszych poczynań, nikt nie relacjonuje wydarzeń w Królestwie. Żaden z jaśnie panów dziennikarzy nie zaprząta sobie głowy polskimi sprawami. Zresztą i czytelnicy nie są ich ciekawi. Na kogo liczysz?...Zwierzchowski opuścił broń. Położył ją na stole i przetarł dłonią czoło...
  • Poprzednia

    • 1
  • Następna

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj