Literatura beletrystyczna o tematyce filozoficznej dostępna w księgarni internetowej Dobreksiazki.pl. W ofercie nowości, zapowiedzi i bestsellery. Szczególnie polecamy literaturę Olgi Tokarczuk - znana polska pisarka, eseistka, poetka i autorka scenariuszy, laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 2018. Jej artystyczny dorobek to między innymi: Księgi Jakubowe, Czuły narrator, Zagubiona dusza, Bieguni, Szafa, Lalka i perła i wiele innych, które znajdziesz w jednym miejscu, z natychmiastową wysyłką.
Napisana pięknym, wolnym od hermetyczności językiem książka o tym, w jaki sposób współcześnie żyjący polscy filozofowie podchodzą do najważniejszych tematów swojej profesji: świata, duszy i Boga oraz - szerzej - o pożytkach płynących z filozofowania. Gdyż, jak pisze Marek Dobrzeniecki, nawet jeśli filozofia nie jest cudownym eliksirem mogącym uleczyć wszystkie objawy kryzysu, to stanowi ekwiwalent mapy obcej krainy i jako taka pomaga odzyskać orientację na nieznanych i budzących grozę terytoriach, w które wkraczamy za sprawą cywilizacyjnego przyspieszenia.
Związek wolności z odpowiedzialnością był i jest przedmiotem wyczerpujących analiz etyków i filozofów prawa. Rzadziej bierze się pod uwagę podstawowy – jak mi się wydaje – związek denotacji słowa „wolność” z denotacjami słowa „prawda”. Związek ten przybiera różną postać w zależności od tego: po pierwsze, o jaki sens słowa „prawda” chodzi, po drugie, jaka jest natura owej relacji. O jednym powiązaniu, na które zwrócili uwagę stoicy była już mowa. Podstawową wolnością człowieka w myśl tej koncepcji jest wolność od fałszu w znaczeniu błędu, a zatem możność trafnego rozpoznawania i akceptowania prawdy w znaczeniu prawdziwego o rzeczy sądu. W tym rozumieniu wolność jest warunkiem poznania. Poznanie zaś odsłaniające rzeczywisty stan rzeczy czyli prawdę w znaczeniu ontologicznym jest dobrem istoty rozumnej a w konsekwencji wolność jako warunek nabiera wartości instrumentalnej środka osiągania naczelnej wartości, jaką jest prawda. Ale wolności ludzkiej towarzyszyć też może fałsz jako świadome naruszanie wartości prawdy, fałsz w sensie kłamstwa narzucanego człowiekowi przez innych, w szczególności przez wroga, przez nieodpowiedzialną władzę, przez propagandę polityczną itp. Wolność od fałszu w tym rozumieniu i równoczesna możność demaskowania go i głoszenia prawdy jest podstawą moralności społecznej.
Nie ma społecznej moralności bez prawdy w sensie negacji kłamstwa obliczonego na ujarzmienie ludzi przez uniemożliwienie im wydawania prawdziwych sądów o sytuacji ich społecznego bytu. Zakłamanie życia społecznego wyrażające się między innymi w używaniu słów bez pokrycia lub w dowolnym zmienianiu ich znaczeń celem wprowadzenia w błąd, a tym samym ogłupianiu ludzi, narusza podstawową wolność człowieka jako istoty rozumnej.
(Izydora Dąmbska, Gdy myślę o słowie „wolność” – fragment)
Przekazujemy w ręce Czytelników monografię zbiorową dedykowaną Panu Profesorowi Adamowi Jonkiszowi z okazji siedemdziesiątej rocznicy Jego urodzin. Publikacja została podzielona na dwie części. Pierwsza z nich, o charakterze biograficznym, zawiera zwięzły życiorys Profesora Jonkisza, syntetyczną charakterystykę jego działalności naukowej oraz poglądów filozoficznych, jak również wywiad przeprowadzony z Jubilatem przez pracowników Instytutu Filozofii Uniwersytetu Ignatianum w Krakowie dra hab. Piotra Duchlińskiego, prof. UIK i dra Jacka Poznańskiego SJ oraz współpracującą z Instytutem dr Jolantę Koszteyn. Część tę wieńczy zestawienie publikacji Jubilata. Z tych opracowań wyłania się bogaty obraz życia i dokonań Pana Profesora. Można prześledzić kolejne okresy życia Jubilata, jego związki z różnymi środowiskami naukowymi i rozwój kariery naukowej najpierw jako studenta KUL, a następnie nauczyciela i mistrza pracującego w wielu ośrodkach akademickich Górnego Śląska, Śląska Cieszyńskiego oraz Małopolski. Druga część publikacji zawiera 18 artykułów (zamieszczonych w alfabetycznej kolejności) dedykowanych Panu Profesorowi przez jego przyjaciół oraz dawnych i obecnych współpracowników. Większość tekstów nawiązuje do osiągnięć naukowych Jubilata i problematyki podejmowanej w jego pracach, a niektóre (nieliczne) dotyczą zagadnień, które wprawdzie nie były bezpośrednim przedmiotem badań Profesora, ale znajdują się w sferze jego zainteresowań. Z Wprowadzenia do książki
Spisane dzieje ludzkości sięgają zaledwie pięciu tysięcy lat wstecz, a historia tego, co dopiero przed nami, może objąć jeszcze całe milenia… albo zakończyć się jutro. Od wyborów dokonanych przez nas zależy, czy nasze wnuki będą żyć w szczęściu i dobrobycie, a zasoby naszej planety nie wyczerpią się u kresu ich życia.
William MacAskill, oksfordzki filozof, którego myśl zawarta w niniejszej książce jest inspiracją dla najbardziej wpływowych osób na świecie, zapoznaje czytelników z longtermizmem – koncepcją, zgodnie z którą priorytetem moralnym naszych czasów powinno być działanie na rzecz jak najlepszej przyszłości ludzi.
Jednak jeśli chcemy, aby nasza cywilizacja przetrwała, nie wystarczy, że będziemy pracować nad cofnięciem zmian klimatycznych czy powstrzymaniem kolejnej pandemii. Wyzwania, jakie stoją przed nami, to także przygotowanie przyszłych pokoleń do życia na planecie, na której będzie królować inteligencja sztuczna, a nie biologiczna, koroną stworzenia zaś będą byty cyfrowe, a nie ludzie. Musimy mieć pewność, że nasza cywilizacja podniesie się po każdym upadku i zadbać o jej technologiczny i moralny rozwój, a w tym celu być gotowi na każde poświęcenie.
Monografia prezentuje system filozofii Gottfrieda Wilhelma Leibniza (1646–1716) z perspektywy pojęcia monady, czyli centralnej kategorii jego skrajnie: solipsystycznej, dynamicznej i reprezentacjonistycznej metafizyki. Tym co odróżnia tę książkę od innych, pisanych na temat monadologicznej metafizyki Hanowerczyka to m.in. zawarta w niej oryginalna propozycja unaocznienia, pojętego za Arystotelesem jako „stawianie przed oczami”, kategorii monady, która dość powszechnie uchodzi za całkiem nienaoczną i niezrozumiałą. W zabiegu unaoczniania autor odwołuje się do malarstwa „złotej ery” holenderskiego malarstwa połowy 17. wieku, a konkretnie do jednego malowidła przedstawiającego wnętrze mieszkania autorstwa stosunkowo mało znanego artysty Pietera Jenssensa vel „Elingi” (1623–1682) oraz dwóch dzieł Jana Vermeera van Delft (1632–1675). Zasadniczy koncept sprowadza się do dwóch intuicji: po pierwsze, monada to nic innego aniżeli nasze jednostkowe empiryczne ego i po drugie, jako takie ego monada jest «wnętrzem», którego struktura i składniki odpowiadają układowi i elementom wnętrza mieszkań, jakie wspomniani dwa barokowi artyści malarze przedstawili na swoich malowidłach zamknięte okno, lustro, refleksy światła, iluzja przestrzeni etc. Po drugie, podano tu realistyczną w sensie metafizycznego (po części: epistemologicznego) realizmu wykładnię postaw monadologicznej metafizyki. Opiera się ona na pojęciu intencjonalności, ufundowanej na kategorii parcia (appetitus), oraz ekstatycznie pojętej naturze monadycznego podmiotu, która warunkuje jego poznanie i urzeczywistnianie się. Monadologia została tu przedstawiona wielorako: najpierw w jej systematycznej postaci, z wyróżnieniem metafizyki, epistemologii i wpisanej w nie onto-teologii. Ukazano w niej także historyczną genezę i proces recepcji pojęcia monady w dziejach filozofii od Wolffa i Kanta, po zupełnie współczesne interpretacje (M. Heidegger, M Deleuze, U. Meixner). Autor ukazał ponadto dzieje recepcji monadycznej myśli Hanowerczyka we współczesnej literaturze popularnej (J. L. Wiśniewski) i naukowej (O. Sacks), dramacie (T. Bradecki), teatrze (scenicznym i radiowym – T. Bradecki) i filmie (P. Marshall). Czyniąc to, wykazał nie tylko aktualność, ale i faktyczną, choć nie do końca przez nas uzmysławianą obecność monadycznej filozofii we współczesności. Książka adresowana jest nie tylko dla studentów filozofii i akademickich filozofów, ale także szerokiego grona humanistów: od antropologów, po kulturoznawców, historyków idei, a może także kinomanów i miłośników sztuki baroku. Oferuje ona wgląd w głębokie podstawy wysokiej, arystokratycznej kultury, której reprezentantem był Leibniz, największy i ostatni z uniwersalnych geniuszy od czasów Arystotelesa. Pozwala ona odnaleźć coś, czego szuka i często nie znajduje współczesny człowiek: racjonalną jedność i porządek świata w jego radyklanie pojętym pluralizmie i indywidualizmie, które znamionują także świat Leibniza. Czytelnik, poznając naturę monadyczności, dowie się, skąd bierze się tak rozpowszechnione dziś zjawisko samotności. Pozna nie tylko, że nasze doświadczenie samotności i wyobcowania jest wpisane w naszą bytową strukturę, ale także, że intensyfikuje się ono zaś przez proces indywidualizacji pojętej jako urzeczywistnianie nas w naszych indywidualnych cechach i zdolnościach. Ważne do podkreślenia jest to, że Leibniz wskazuje remedium na samotność i poczucie wyobcowania w postaci ukierunkowania na Dobro. Wychylenie się ku niemu oznacza moment transcendencji, która znosi zamkniętość w sobie i pozwala odnaleźć intersubiektywną bazę komunikacji, funduje naszą indywidualną wolność i rozumienie świata.
Książkę Borowskiego czyta się "jednym tchem" nie tylko dlatego, że zawiera całą mnogość rozmaitych anegdot, niekiedy bardzo zabawnych, i udatnie buduje sylwetkę charakterologiczną filozofa, ale i - a może nawet przede wszystkim - dlatego, że czytamy przekład kongenialny zarówno co do struktury tekstu, jak i co do jego sensu. Przedsięwzięcie nie było proste, Borowski bowiem, być może zainfekowany stylem Kanta, częstokroć buduje labiryntowe zdania podrzędnie złożone, w których łatwo się zagubić. W polskim przekładzie te zdania nie irytują ani nie utrudniają lektury, lecz łagodnie i zrozumiale płyną wartkim nurtem, konsekwentnie w siebie przechodząc. Dodatkowym urokiem lektury jest subtelna archaizacja tekstu, dokonana z ogromnym wyczuciem dawniejszej polszczyzny. Tłumaczom należą się tutaj owacje na stojąco!Tę biografię koniecznie należy czytać wraz ze wstępem tłumaczy. Oczywiście jest on napisany polszczyzną współczesną. Odznacza się, tak samo jak przekład, świetnym stylem i sporym polotem, zawiera nieocenione informacje o samym Borowskim, o innych biografach Kanta, a także okraszone smakowitym poczuciem humoru komentarze do celnie wybranych z tekstu Borowskiego niekonsekwencji w prezentacji postaci.Często można się spotkać z opinią, że na dobrą sprawę Kant nie ma żadnej biografii poza dziejami swego myślenia i że napisanie zajmującej biografii filozofa z Królewca jest po prostu niemożliwe. Takie zdanie podziela na przykład Otfried Hffe, autor znanej również w Polsce pracy o filozofii Kanta. Zadaje temu kłam książka Borowskiego, która - o czym warto napomknąć - została w sporej części poprawiona, uzupełniona i ostatecznie zaakceptowana przez samego Kanta.Ludwig Ernst Borowski (1740-1831) - duchowny protestancki (luteranin), późniejszy biskup i arcybiskup Kościoła luterańskiego - nie był wprawdzie profesjonalnym filozofem, ale znał Kanta i pozostawał z nim w bliskiej zażyłości przez pięćdziesiąt lat, a niewykluczone, że nawet nieco dłużej. Był zatem bez wątpienia predysponowany do napisania wartościowej i wiarygodnej biografii przyjaciela.Z recenzji dr. hab. Janusza MizeryLudwig Ernst Borowski(1740-1831) - luterański pastor, przyjaciel Immanuela Kanta, autor jego pierwszej biografii, pełnił szereg wysokich funkcji w Pruskim kościele.
Książka pt. Z dziejów współczesnej filozofii polskiej. Przypadek Władysława Tatarkiewicza wraca do lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Autor opisuje w niej wydarzenia związane z „atakiem kuracyjnym”, którego dokonał Adam Schaff i jego „pryszczaci” adiutanci na osobie Profesora Tatarkiewicza. Dokładnie 27 marca 1950 roku za jego zgodą Leszek Kołakowski odczytał na Seminarium Filozoficznym u Tatarkiewicza „list ośmiu” młodych stalinowców, w którym oskarżył Profesora o krytykę zasad filozofii marksistowskiej. Ich zdaniem, Tatarkiewicz sprzyjał na swoich zajęciach rozwojowi „filozofii burżuazyjnej” a marksizm traktował jako ideologię wrogą i niesprzyjającą swobodnej wymianie myśli. Protest ten doprowadził w dalszej kolejności do usunięcia Tatarkiewicza z zajmowanej Katedry Filozofii. Objęto też w tym samym czasie cenzurą i zakazem rozpowszechniania III tomu Historii filozofii Tatarkiewicza. Usunięto go również z redakcji „Przeglądu Filozoficznego”. Na Uniwersytet Profesor powrócił do wykładów i ćwiczeń dopiero w 1957 roku. Ataki Schaffa nie skończyły się li tylko na wspomnianych wydarzeniach. Później wielokrotnie atakował jeszcze zacnego Profesora.
Wspomnieć tu należy o roli jaką odegrał w nie przyznaniu Tatarkiewiczowi doktoratu honoris causa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wszystkie te wydarzenia zostały opisane przez Autora książki. Ciekawostką jest, że mimo ujawnienia przez „Przegląd Filozoficzny” w latach 90-tych tych okoliczności, żaden z agresorów nie przeprosił Tatarkiewicza. Nie doszło również do Jego rehabilitacji, a opisana sprawa została przedstawiona w sposób tendencyjny, gloryfikujący oprawców, a nie oddanego całym sercem polskiej filozofii Profesora. Po latach Autor pracy powraca do tamtych wydarzeń, mając nadzieję, że jego rozważania, oparte na faktach, przedstawią czytelnikowi całą prawdę o tych niechlubnych dla polskiej filozofii wydarzeniach.
Tom obecny dotyczy okresu między połową XVI w. a połową XVII wieku. W ciągu wcześniejszych dziesięcioleci Europę Zachodnią rozdarły religijnie ruchy reformacyjne, a do 1555 r. kontynent podzielono na trwałe sfery wpływów. Wtedy zabrano się za porządki: kodyfikację doktryn poszczególnych kościołów, dokładne ustalanie tekstów Biblii, a wreszcie za te, które skutkowały ponadwyznaniową falą polowań na czarownice.Około 1600 r. skończyła się epoka renesansu, a zaczął barok. Muzykę polifoniczną szybko wyparła muzyka homofoniczna, zapanowały nowe style w malarstwie, rzeźbie i architekturze. Zaczęły w czym bardzo pomogła reformacja powstawać ważne dzieła pisane już nie po łacinie, ale w ojczystych językach autorów. Renesans filozoficznie był niemal całkowicie bezpłodny. () Natomiast barok dał początek filozofii, którą dziś określamy mianem nowożytnej.Dzięki pracom Kopernika, Vesaliusa, Serveta, Ferrariego, Tartaglii, Cardana, Agricoli i innych () uczeni europejscy zaczęli myśleć o czymś, o czym nie mogli jeszcze myśleć uczeni Helleńscy i hellenistyczni. Dotyczyło to zrazu geografii, geologii, astronomii, anatomii i algebry, ale dało początek kolejnym przemianom, o których opowiemy w tej książce. Jej ostatnie rozdziały pokazują, że jeszcze w 1650 r. nikt nie mógł przewidzieć tego, co nastąpiło w II połowie XVII w. i później, a co my określamy mianem Rewolucji Naukowej. Ale zbudowano mechanikę klasyczną na wyselekcjonowanych dokonaniach Brahego, Keplera, Galileusza, Pascala, Kartezjusza i innych i tym uważnie się przyjrzymy, zanim w kolejnym tomie omówimy powstanie nowożytnej fizyki. (fragment Wstępu)
Tekst Księgi reguł przedstawia siedem zasad, którymi niczym kluczami można otwierać tajemnice Pisma Świętego, jak pisał Augustyn, naśladując słownictwo samego Tykoniusza (). Te reguły zaproponowane przez teologa podzielonego Kościoła opisują sytuację afrykańskiego chrześcijaństwa w taki sposób, by ówczesny stan rzeczy nie przekreślił tego, co w Kościele jest najważniejsze: Kościół to przede wszystkim ciało Jezusa Chrystusa. Dlatego tajemnicy tego ciała poświęcone są trzy reguły: I. Pan i Jego ciało, II. Dwojakie ciało Pana oraz VII. Diabeł i jego ciało. Pozostałe reguły bardziej wiążą się z samą interpretacją tekstu biblijnego: III. Obietnice i prawo, IV. Rodzaj i gatunek, V. Czasy, VI. Rekapitulacja.Księga reguł wyrosła z osobistej praktyki egzegetycznej autora i tej praktyce służyła. Tykoniusz był bowiem metodycznie działającym badaczem tekstu. Wiemy o tym, gdyż praktycznym wykorzystaniem przez Tykoniusza Księgi reguł jest jego Komentarz do Apokalipsy. Dla każdej z reguł można znaleźć w nim ilustrację.(fragment Wstępu tłumaczki)
Ten traktat należy do klasyki filozofii politycznej i do pierwszych nowożytnych wypowiedzi w dyskusji o umowie społecznej. Powstał w latach czterdziestych XVII wieku, a więc w czasach dla angielskiego autora Thomasa Hobbesa (1588-1679) burzliwych politycznie. Jako rojalista, pisał on go na emigracji w Paryżu, ponieważ w Anglii toczyła się wówczas wojna domowa, monarchia upadła, na dwie dekady nastała republika, a król został stracony w 1649 roku, dwa lata przed ukazaniem się "Lewiatana" (1651). To polityczne tło jest pewnym memento dla książki, może nieco ironicznym, ponieważ optuje ona za dokładnie przeciwnym porządkiem rzeczy: za władzą suwerena, najlepiej monarchy, powołanego drogą umowy ludzi zagrożonych "wojną wszystkich ze wszystkimi", czyli walką o byt jednego człowieka-wilka z innym. Wojną, dodajmy, permanentnie pozycyjną, ponieważ każdy człowiek jest zdaniem Hobbesa na tyle silny, by pokonać innego samodzielnie lub w zawieranych sojuszach. Samoograniczenie indywidualnej wolności na rzecz suwerena kończy tę wojnę - najskuteczniej w monarchii, najmniej skutecznie w demokracji i przy jakimkolwiek podziale władz. Do tych rozważań pod prąd późniejszej, dominującej narracji Hobbes dołącza w swoim dziele krytykę instytucji Kościoła (zarówno katolickiego, jak i innych) oraz klasycznej filozofii, co zaowocowało nie tylko zakazem publikacji "Lewiatana" w Anglii (1668), lecz także potępieniem, już pośmiertnym (1683) przez Uniwersytet Oksfordzki.
Książka Mikołaja Kuzańczyka (1401-1464) składa się z trzech, jak dotąd nieprzetłumaczonych, traktatów - Synostwo Boże (1445), Łów mądrości (1463) i Szczyt kontemplacji (1464), w tłumaczeniu Antoniego Śmista. Zestawienie tych trzech tekstów pozwala przedstawić najważniejsze problemy, które przenikały myśl Mikołaja Kuzańczyka, a także strategię prowadzonych przez niego rozważań, zorientowanych na poszukiwanie niepojętego Boga. W traktacie Synostwo Boże autor ukazuje chrystologiczny wymiar swoich rozważań filozoficznych, w traktacie Łów mądrości przedstawia swój stosunek do tradycji filozoficznej, z kolei tekst Szczyt kontemplacji stanowi nowatorską próbę poszukiwań Boga jako Posse ipsum, czystej możliwości, której istnienie zdaniem filozofa powinno być oczywiste dla umysłu ludzkiego. W tym krótkim wprowadzeniu nie staram się objąć myśli Kuzańczyka w całej jej złożoności, a tylko wskazać kilka moim zdaniem ważnych elementów, których zrozumienie powinno ułatwić lekturę Synostwa Bożego, Łowu mądrości i Szczytu kontemplacji, gdzie głównym problemem jest zagadnienie możliwości poznania nieskończonego Boga przez skończony, ludzki intelekt. Najważniejsze jest zaś zrozumienie tego, że Kuzańczyk konsekwentnie poszukuje Boga jako primum cognitum, absolutnego przedzałożenia, które można i należy na różne sposoby odsłaniać. Prawda o Bogu została objawiona w Piśmie i tradycji, ale Bóg tak samo jak stale stwarza nasz świat, utrzymując go w istnieniu i powołując do istnienia coraz to nowe byty tak też według Kuzańczyka stale oświeca nasze umysły w każdym bez wyjątku akcie poznawczym i umożliwia umysłom samo poznawanie, pozostając przy tym czymś tak oczywistym, że wręcz do poznania niemożliwym. Kuzańczyk zaś stale usiłuje odsłonić Boga jako pierwszą zasadę nie tylko istnienia i życia, ale też pojmowania, abyśmy w naszych umysłach jako żywych zwierciadłach sami potrafili dostrzec odbicie wiecznego światła Boga. (fragment Wstępu tłumacza)
'On the morning of April 16, Dr Rieux emerged from his consulting-room and came across a dead rat in the middle of the landing.'
It starts with the rats. Vomiting blood, they die in their hundreds, then in their thousands. When the rats are all gone, the citizens begin to fall sick. Like the rats, they too die in ever greater numbers.
The authorities quarantine the town. Cut off, the terrified townspeople must face this horror alone. Some resign themselves to death or the whims of fate. Others seek someone to blame or dream of revenge. One is determined to escape.
But a few, like stoic Dr Rieux, stand together to fight the terror. A monstrous evil has entered their lives, but they will never surrender to it.
They will resist the plague.
From one of our greatest voices in modern philosophy, author of The Course of Love, The Consolations of Philosophy, The Art of Travel and The School of Life
'A serious and optimistic set of practical ideas that could improve and alter the way we live' Jeanette Winterson, The Times
'A beautiful, inspiring book... offering a glimpse of a more enlightened path' Sunday Telegraph
'Smart, stimulating, sensitive. A timely and perceptive appreciation of how much wisdom is embodied in religious traditions and how we godless moderns might learn from it' Financial Times
'There isn't a page in this book that doesn't contain a striking idea or a stimulating parallel' Mail on Sunday
Alain de Botton takes us one step further than Dawkins or Hitchens ventured - into a world of ideas beyond the God debate...
All of us, whether religious, agnostic or atheist, are searching for meaning. And in this wise and life-affirming book, non-believer Alain de Botton both rejects the supernatural claims of the major religions and points out just how many good ideas they sometimes have about how we should live.
And he suggests that non-believers can learn and steal from them.
Picking and choosing from the thousands of years of advice assembled by the world's great religions, Alain de Botton presents a range of fascinating ideas and practical insights on art, community, love, friendship, work, life and death. He shows how they can be of use to us all, irrespective of whether we do or don't believe.
Monografia Jacka Surzyna składa się z dwóch zasadniczych części: drugą jej część stanowi pierwszy polski przekład Prologu do oksfordzkiego komentarza Jana Dunsa Szkota do Sentencji Piotra Lombarda, znanego jako Ordinatio, natomiast część pierwszą stanowi autorskie opracowanie dotyczące samego tłumaczonego tekstu Dunsa Szkota jego historycznego kontekstu i znaczenia, jego struktury i problematyki. Na tej podstawie Autor przeprowadza analizę metateoretycznego stanowiska Dunsa Szkota, to jest jego rozumienia teologii jako nauki. Pomysł łącznego wydania polskiego przekładu tekstu źródłowego i sporządzonego przez tłumacza kompetentnego opracowania wydaje się dobrze uzasadniony i zdecydowanie wart wsparcia, zwłaszcza jeśli zważyć, jak niewielka część dzieła Doktora Subtelnego doczekała się wydania w polskim przekładzie i jak skromna wciąż jest dostępna po polsku literatura przedmiotu. Dlatego udostępnienie polskiemu czytelnikowi wiedzy z pierwszej ręki na ten temat należy przyjąć z zadowoleniem i życzyć tak Autorowi książki, jak Wydawcy kontynuacji tego dobrego i ważnego dzieła. Dr hab. Jan Kiełbasa, prof. UJ Z pewnością Jacek Surzyn jako historyk filozofii w pracy analitycznej i translatorskiej wykazuje należycie rozwinięte i zespolone z sobą (rzec można, że dziś coraz bardziej unikatowe i trudne do wypracowania) sprawności filozoficzne, historyczne i filologiczne, dzięki czemu zdecydowanie wychodzi poza granice werbalizmu w rozumieniu i wyjaśnianiu źródeł. Warta przytoczenia w tym miejscu jest przestroga Konstantego Michalskiego, jednego z mistrzów analizy i przekładu tekstów średniowiecznych: Praca ciągła nad dokumentami i tekstem może tak dalece zaważyć nad umysłem badacza, że straci zmysł do wielkich pytań i form ujmowania. A jednak dopiero w formułowaniu zagadnień i ich rozwiązywaniu rozpoczyna się filozoficzne myślenie. W pracy nad tekstem Jana Dunsa Szkota i w analizach jego filozoficznego dziedzictwa Jacek Surzyn wykazuje ten wysoce pożądany zmysł do wielkich pytań i form ujmowania, a w jego dociekaniach znajduje swój wyraz owo filozoficzne myślenie. Autorowi analiz i przekładu oraz Wydawnictwu należy życzyć, aby publikacja książki przyczyniła się do zintensyfikowania debaty nad dziedzictwem intelektualnym Jana Dunsa Szkota. Dr hab. Marek Rembierz, prof. UŚ
Immanuel Kant (1724-1804) - jeden z najważniejszych filozofów niemieckich i bodaj najbardziej wpływowy intelektualnie człowiek czasów Oświecenia, twórca tzw. krytycyzmu w filozofii. Jego najważniejsze dzieła są właśnie krytyczne: Krytyka czystego rozumu, Krytyka praktycznego rozumu, Krytyka władzy sądzenia. Stosunkowo niewielka, napisana w 1783 roku, rozprawa Prolegomena do wszelkiej przyszłej metafizyki... jest -jak już nazwa wskazuje - wprowadzeniem w łatwiejszej i krótszej formie w zasadnicze dzieło mędrca z Królewca (Kant prawie całe życie spędził i wykładał w tym mieście) czyli obejmującą krytykę teorii poznania Krytykę czystego rozumu. Dokonuje w niej Kant zarówno krytyki teorii poznania, jak i metafizyki, dokonując, m.in. 'przewrotu kopernikańskiego" w filozofii dzięki zastosowaniu sądów syntetycznych a priori, które stosują się do przedmiotów, a te nie są od sądów niezależne, ale przez te sądy są ukształtowane, tym samym zmienia Kant całkowicie pojęcie przedmiotu, który okazuje się być pochodną podmiotu. Podmiot zatem nie jest przeciwieństwem przedmiotu, lecz jego warunkiem. Dowiódł Kant także iż nie wszelkie poznanie wywodzi się z doświadczenia, ale wszelkie zeń się wywodzi. Nauka wyłącznie oparta na doświadczeniu nie wyczerpuje zatem poznania, wyjść trzeba poza zjawiska i poznać rzeczy same w sobie, co jest możliwe dzięki rozumowi, metafizyce (poprzez - skrótowo - sądy syntetyczne a priori).
Jedynie filozofowie wyprawiają się w niebezpieczną podróż ku ostatecznym granicom istnienia.""Świat Zofii"" przetłumaczono na czterdzieści pięć języków, a w samej Polsce książka sprzedana została w blisko ćwierćmilionowym nakładzie. Opowiada ona o czternastoletniej Zofii Amundsen, która podążając śladami największych uczonych Europy - Platona, Sokratesa i Heideggera - odkrywa nie tylko piękno i prostotę filozoficznych nauk, ale przede wszystkim dociera do głębin własnej duszy. Tam znajduje niezwykły i zupełnie niespodziewany skarb...Jostein Gaarder (ur. 1952 r.), z zawodu nauczyciel filozofii, z zamiłowania zaś - pisarz; jest autorem wybitnych i niezmiernie popularnych powieści dla dorosłych i młodzieży, prezentujących ogrom dziedzictwa kulturowego Europy.
Opublikowana po raz pierwszy w 1947 roku a pisana w mrocznym okresie II wojny światowej Dialektyka oświecenia jest być może pierwszą próbą opisu stanu życia publicznego, w którym "myśl staje się nieuchronnie towarem a język jego reklamą". To z niej czerpała większość postmodernistycznych demaskatorów nowoczesnego rozumu (od Zygmunta Baumana po Michela Foucaulta i Jeana-Franois Lyotarda). W zamieszczonych tu filozoficznych szkicach i notatkach znajdziemy bezkompromisową analizę niechcianych konsekwencji rozwoju nowoczesności i krytykę powstającego w ten sposób społeczeństwa kultury masowej.Oświecenie - rozumiane najszerzej jako postęp myśli - zawsze dążyło do tego, by uwolnić człowieka od strachu i uczynić go panem. Lecz oto w pełni oświecona ziemia stoi pod znakiem triumfującego nieszczęścia.fragment książkiMax Horkheimer (1895-1973) - z wykształcenia psycholog i filozof, jedna z najważniejszych postaci i dyrektor frankfurckiego Institut fr Sozialforschung. W Polsce ukazały się . Krytyka rozumu instrumentalnego (2007) oraz Społeczna funkcja filozofii. Wybór pism (1987).Theodor W. Adorno (1903-1969) - filozof, socjolog i teoretyk muzyki związany ze szkołą frakfurcką i teorią krytyczną. Po polsku ukazały się . Dialektyka negatywna (1986), Minima moralia (1999).
Słynna powieść Fiodora Dostojewskiego, opowiadająca o losach byłego studenta Rodiona Raskolnikowa, który postanawia zamordować i obrabować bogatą lichwiarkę.
Pomysł na tę powieść narodził się w czasie, kiedy sam autor przebywał na katordze. Zainteresował się wtedy psychologią współwięźniów, wśród których byli i tacy, którzy zostali skazani za morderstwo.
Bohater powieści, 23-letni były student prawa jest półsierotą, ma jednak kochającą rodzinę. Jego matka i siostra darzą go głęboką miłością i wspierają finansowo.
Jednak bohater, zbuntowany przeciw porządkowi świata, decyduje się popełnić morderstwo. Jest przekonany, że jako jednostka wybitna ma prawo zabijać, gdyż geniusz usprawiedliwia wszystkie zbrodnie na „zwykłych” ludziach. Morderstwo ma stać się rodzajem sprawdzianu jego odwagi. Choć jednocześnie bezpośrednią pobudką tego czynu jest zła sytuacja finansowa Raskolnikowa…
LUDZIE OKIEM FILOZOFA Niektórzy sądzą, że świat jest organizmem, a ludzie jako jego najdoskonalszy element mają naturalną wartość. Inni z kolei widzą świat jako maszynę, a ludzi jako kreatorów, którzy muszą nadać wartość samym sobie. W książce Okiem filozofa. Ludzie brytyjski filozof, Michael Ruse, analizuje te dwie odmienne perspektywy, odwołując się do religii, filozofii i nauki. Nawiązuje do przekonań dotyczących człowieka głoszonych przez chrześcijan, buddystów, sekularystów i egzystencjalistów. Czerpie również z darwinowskiej teorii ewolucji, biologii molekularnej i genetyki. Wszystko po to, aby znaleźć odpowiedź na pytanie: Co czyni nas, ludzi, wyjątkowymi? Okiem filozofa. Ludzie to niezwykle fascynujące spojrzenie na człowieka – jego miejsce w świecie, ograniczenia i moralność. W każdym tomie z serii Okiem filozofa powszechnie uznani myśliciele prezentują osobistą refleksję na tematy, z którymi spotykamy się w codziennym życiu.
Książka Carnapa to klasyczna praca, która do dziś pozostaje wzorcem dla współczesnej analizy pojęciowej korzystającej z narzędzi formalnych. Stanowi ona systematyczny wykład interpretacji pojęcia prawdopodobieństwa jako pojęcia logicznego, odzwierciedlającego relację stopnia potwierdzenia jednego zdania przez drugie. Carnap wprowadził tu fundamentalne odróżnienie tego pojęcia od empirycznego pojęcia prawdopodobieństwa jako częstości względnej, stosowanego przez klasyków statystyki i teorii decyzji. W tym celu wykorzystał swoje osiągniecia w semantyce formalnej oraz zainicjował przewrót bayesowski w teorii wnioskowań indukcyjnych, mającej dziś liczne zastosowania. Dzieło Carnapa pozostaje żywą inspiracją dla filozofii i poza nią. Wprowadza ono fundamentalne dla współczesnej humanistyki i nauk społecznych pojęcie eksplikacji pojęcia jako metody precyzacji jego znaczenia. Carnap zainicjował tu teorię światów możliwych, leżącą u podstaw metafizyki analitycznej. Bayesowska teoria wnioskowań indukcyjnych jest dziś szczególnie żywa w wielu obszarach filozofii, jak filozofia nauki, etyka czy metafizyka, a także poza nią, np. w statystyce (zwłaszcza teorii decyzji), ekonomii behawioralnej, informatyce, sztucznej inteligencji oraz w kognitywistyce. Polemiczne odniesienia do pracy Carnapa są punktem wyjścia poglądów najważniejszych przedstawicieli współczesnej filozofii, np. H. Putnama, D. Armstronga czy D. Lewisa. Jest też jedną z kilku prac filozoficznych regularnie i szeroko cytowanych w innych dyscyplinach. Rudolf Carnap (1891–1970) – to jeden z najbardziej wpływowych filozofów XX wieku, współtwórca neopozytywizmu i Koła Wiedeńskiego. W rozprawie Der logische Aufbau der Welt (1928; Logiczna struktura świata 2011) jako pierwszy systematycznie zastosował logikę współczesną do konstrukcji teorii filozoficznej. Carnap miał ogromny wkład w rozwój współczesnej logiki, zwłaszcza semantyki formalnej, filozofii nauki, logiki indukcji oraz epistemologii formalnej. Jego przełomowa monografia Logical Foundations of Probability (1950; Logiczne podstawy prawdopodobieństwa 2023) zastąpiła neopozytywistyczną metodę logicznej rekonstrukcji pojęć przez metodę ich eksplikacji, przeprowadzoną na przykładzie pojęcia prawdopodobieństwa jako logicznej podstawy teorii konfirmacji. Prace Carnapa są nadal żywą inspiracją oraz polemicznym odniesieniem dla wielu fundamentalnych dyskusji w filozofii analitycznej (zwłaszcza epistemologii formalnej), jak i nowych subdyscyplin filozoficznych (m.in. filozofia eksperymentalna, filozofia sztucznej inteligencji).
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?