Literatura beletrystyczna o tematyce filozoficznej dostępna w księgarni internetowej Dobreksiazki.pl. W ofercie nowości, zapowiedzi i bestsellery. Szczególnie polecamy literaturę Olgi Tokarczuk - znana polska pisarka, eseistka, poetka i autorka scenariuszy, laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 2018. Jej artystyczny dorobek to między innymi: Księgi Jakubowe, Czuły narrator, Zagubiona dusza, Bieguni, Szafa, Lalka i perła i wiele innych, które znajdziesz w jednym miejscu, z natychmiastową wysyłką.
Theodor Lessing (1872-1933) - niemiecki filozof pochodzenia żydowskiego, publicysta, kulturoznawca, autor kilkunastu książek, z których ostatnia to właśnie napisana w 1930 roku Europa i Azja. W 1933 roku po przejęciu władzy przez Hitlera emigrował do Czechosłowacji, ale i tam dopadło go Mordkomando nazistowskie. Lessing podobnie jak Oswald Spengler zaliczany jest do reprezentantów pesymistycznej filozofii kultury i historii. Jednak w odróżnieniu od niego zaprzecza każdej historycznej prawidłowości. Jako przedstawiciel filozofii historii negował szczególnie w książce Historia jako nadanie sensu bezsensowi (niem. Geschichte als Sinngebung des Sinnlosen, 1916) obiektywną przyczynowość, konieczność i prawidłowości historii i w nie do przezwyciężenia irracjonalności rzeczywistości widział ugruntowany idealizm historiografii. Dopiero człowiek nadaje według Lessinga bezsensownym i chaotycznym zdarzeniom pewien sensowny i uporządkowany przebieg. W Europie i Azji zajmuje się - po wstępnych rozważaniach ogólno-filozoficznych porównaniem cywilizacji europejskiej z różnymi cywilizacjami azjatyckimi (w tym światem muzulmańskim, cywilizacją Inddi czy Japonii)
Cisza i Hałas. Które z nich przemawia do nas mocniej?
Hałas jest głośny i kolorowy. Bezczelny i pewny siebie.
Cisza wciąż ustępuje mu pola. Ale może to jej właśnie warto zaufać?
Może to ona ma nam coś ważnego do powiedzenia?
Wsłuchajmy się więc w jej delikatny szept. Zatrzymajmy się i wyciszmy.
Ta bajka na pewno nam w tym pomoże.
Bajka, która pomoże się wyciszyć
Książka-zaproszenie do wsłuchania się w siebie i w Ciszę wokół.
O pokonywaniu ograniczeń i życiu w prawdzie i wolności - Agnieszka Maciąg.Mewa Richarda Bacha to niezwykła, inspirująca opowieść o nieograniczonych możliwościach człowieka i jego dążeniu do doskonałości. Jej bohater, Jonathan Livingston Seagull, jest uosobieniem pragnień drzemiących w każdym człowieku. Tę opowieść pokochają ludzie, którzy chcą podążać za głosem swojego serca, żyć na własnych zasadach i którzy wiedzą, że życie oferuje coś więcej niż to, co widzą oczy. To nowe, kompletne wydanie tej filozoficznej klasyki, idealnej dla czytelnika w każdym wieku, zostało uzupełnione o czwartą część podróży Jonathana oraz posłowie autora, co dało temu ponadczasowemu dziełu całkiem nowe życie.
[] książka zatytułowana Parva naturalia Arystotelesa w komentarzu Pawła z Worczyna została opracowana na podstawie zrealizowanej przez jej Autorkę edycji krytycznej komentarza do zbioru rozpraw Arystotelesa Parva naturalia (zachowanego w rękopisie BJ 2073 w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej, z pierwszej poł. XV wieku), autorstwa polskiego uczonego Pawła z Worczyna. Autor ten był jednym z najoryginalniejszych filozofów polskich XV wieku. []. Biorąc pod uwagę okoliczność, że książka M. Kowalewskiej-Harasymiuk podejmuje nieopracowany dotąd obszar z zakresu historii polskiej nauki, należy podkreślić, że wydanie drukiem sporych fragmentów (wraz z aneksem) tychże tekstów stanowi bardzo cenny materiał do dalszych studiów i syntetycznych opracowań historiograficznych. []. Oryginalność pracy M. Kowalewskiej-Harasymiuk leży w tym, że opiera się ona na niewydanym dotąd (a przygotowanym przez nią do publikacji edycji krytycznej) tekście źródłowym z zakresu historii polskiej nauki, która nie jest jeszcze w pełni opracowana. [] Autorka prezentowanej pracy swe badania opiera na pogłębionych studiach i skrupulatnych analizach oryginalnych źródeł naukowych, związanych z funkcjonowaniem uniwersytetu w Krakowie. Badaczka w większości koncentruje się na mało znanych lub niewydanych dotąd tekstach myślicieli średniowiecznych, uznawanych za drugorzędnych, którzy jednak odegrali ważną rolę w lansowaniu nowych idei i kształtowaniu kultury intelektualnej Europy, a ich dorobek ciągle czeka na pełne opracowanie. Walorem prezentowanej publikacji jest zatem poszerzenie bazy źródłowej do badań nad historią kultury intelektualnej doby średniowiecza w obszarach ciągle nieznanych w światowej literaturze przedmiotu, które mogą wpłynąć na zmianę ocen dotyczących nurtów myślowych i filozofii w krakowskim środowisku naukowym. Dostarcza kolejnych materiałów, które mogą i powinny inspirować do refleksji i dyskusji nad spuścizną naukową polskiego średniowiecza i jej udziałem w dziedzictwie kulturo-wym Europy. Ponadto lektura recenzowanej książki M. Kowalewskiej-Harasymiuk budzi uznanie także z tych względów, iż jest napisana w dobrym stylu, cechuje ją przejrzysty i precyzyjny język, dzięki czemu zawiłe kwestie filozoficzne stają się zrozumiałe i przystępne dla czytelnika. Z recenzji dr hab. Wandy Bajor, prof. KUL
Niniejszą książkę napisali uczniowie, współpracownicy, koledzy i przyjaciele Ks. prof. dr. hab. Tadeusza Biesagi SDB, który po latach bardzo intensywnej pracy naukowej przeszedł na emeryturę.
Zamieszczając na kolejnych stronach książki ciepłe słowa pod jego adresem, a także opracowania rozmaitej treści i życiorys naukowy Profesora, chcemy wyrazić w ten sposób naszą wdzięczność za te pracowite lata życia. Poświęcił je Kościołowi, salezjanom – Towarzystwu św. Franciszka Salezego, do którego należy, filozofii i teologii, w szczególności zaś rozwojowi etyki i bioetyki w Polsce i za granicą. […]
W uznaniu dla pracy Profesora należy podkreślić, że podczas krakowskiego okresu służby nauce polskiej opracował on trwałe podstawy realistycznej i hipokratesowej współczesnej etyki medycznej. Swoją drogę stopniowego budowania tych fundamentów przedstawił w 13 książkach i ponad 160 artykułach naukowych. Świadectwo tej drodze dał w imponującej liczbie przygotowanych referatów konferencyjnych, prowadzonych pracach naukowych, doktorskich, magisterskich, licencjackich i podyplomowych (łącznie kilkuset), w kilku recenzjach rozpraw habilitacyjnych i w recenzjach różnych publikacji książkowych.
Z Przedmowy do książki
Ks. prof. dr hab. Tadeusz Biesaga SDB (ur. 1950) – polski duchowny rzymskokatolicki, salezjanin, etyk, nauczyciel akademicki. Studiował teologię w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Salezjańskiego w Krakowie i filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Doktoryzował się na Wydziale Filozofii KUL na podstawie pracy pt. Dietricha von Hildebranda epistemologiczno-ontologiczne podstawy etyki (promotor Antoni B. Stępień). Stopień doktora habilitowanego uzyskał w 1999 roku na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie na podstawie rozprawy zatytułowanej Spór o normę moralności. Tytuł profesora nauk humanistycznych otrzymał w 2018 roku. Specjalizuje się w bioetyce i etyce lekarskiej.
Wykładowca w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Salezjańskiego w Krakowie (1981 – do chwili obecnej), adiunkt przy Katedrze Etyki na Wydziale Filozofii Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie (1988–1996), w latach 1996–2021 pracownik naukowo-dydaktyczny (adiunkt, a następnie profesor) na Wydziale Filozoficznym Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie (obecnie Uniwersytet Papieski Jana Pawła II), w latach 2002–2016 pracownik naukowy przy Katedrze Etyki na Wydziale Filozoficznym Wyższej Szkoły Filozoficzno-Pedagogicznej Ignatianum w Krakowie (obecnie Uniwersytet Ignatianum w Krakowie).
INTELEKTUALNA PODRÓŻ ŚLADAMI NAJWIĘKSZYCH FILOZOFÓW Co wspólnego mają filozofia i terapia? Dlaczego wybitni myśliciele tak chętnie spacerowali? Czy przewidywanie nieszczęść może być pomocne? I czy filozofia potrafi odpowiedzieć na pytanie, jak wieść szczęśliwe życie? Eric Weiner, autor bestsellerowej Geografii szczęścia, znów wyrusza w podróż. Tym razem wraz z czytelnikami odwiedza miejsca zawiązane z najbardziej wpływowymi myślicielami w historii, między innymi: Grecję, Japonię, Szwajcarię, Wielką Brytanię i Indie. Podróżując pociągiem, zgłębia myśli najwybitniejszych filozofów i próbuje w nich znaleźć odpowiedź na kluczowe egzystencjalne pytania. Ekspresem z Sokratesem. Czego martwi filozofowie uczą nas o życiu to nie tylko fascynująca podróż w poszukiwaniu mądrości. To także zbiór praktycznych duchowych lekcji, które mogą stanowić dla nas ukojenie w dzisiejszych niespokojnych czasach. ERIC WEINER wielokrotnie nagradzany dziennikarz i autor bestsellerów przetłumaczonych na ponad 20 języków. Były korespondent National Public Radio oraz reporter The New York Times. Obecnie współpracuje między innymi z The Washington Post, BBC Travel i AFAR.
Portret Doriana Graya należy do światowego kanonu literatury pięknej. Powieść irlandzkiego pisarza została wydana po raz pierwszy u schyłku epoki wiktoriańskiej i uważana jest od tamtego czasu za najwybitniejsze dzieło estetyzmu angielskiego. Oscar Wilde podejmuje w swoim dziele problematykę nurtującą ówczesną epokę, ale jakże aktualną i dzisiaj: czym jest sztuka, piękno, młodość, moralność i konsumpcyjne podejście do życia. Portret Doriana Graya jest powieścią modernistyczną. Wtargnięcie elementu fantastyki do świata rzeczywistego służy jako pretekst do podkreślenia atrakcyjności intrygi i pogłębienia wymowy filozoficznej dzieła. Powieść Oscara Wilde'a wywołała w swoim czasie falę oburzenia i polemikę. Krytycy atakowali zwłaszcza postać głównego bohatera, lorda Henryka - błyskotliwego cynika i obserwatora - często utożsamianego z samym autorem. Portret Doriana Graya stał się przedmiotem wielu adaptacji teatralnych i ekranizacji filmowych. Lektura dla szkół średnich Słowo o autorze: Oscar Wilde (1856-1900), angielski poeta, prozaik i dramatopisarz, urodził się w Dublinie, tam też rozpoczął studia, które kończył w Oksfordzie. Wkrótce po osiedleniu się w Londynie zdobył opinię dandysa i wyznawcy skrajnego estetyzmu. Poglądy na sztukę wyrażał w esejach, a także w słynnej powieści Portret Doriana Graya. Do innych znanych dzieł tego ekscentryka, arystokraty i światowca należą opowiastki Szczęśliwy książę i inne opowiadania, komedie Wachlarz lady Windermare i Mąż idealny oraz tragedia Salome. Oskarżony o homoseksualizm spędził dwa lata w więzieniu, czego świadectwem jest Ballada o więzieniu w Reading oraz spowiedź autobiograficzna De Profundis. Objęty bojkotem utworów w Anglii przeniósł się do Paryża, gdzie zmarł w wieku 44 lat.
First published in 1945, Maurice Merleau-Ponty’s monumental Phénoménologie de la perception signalled the arrival of a major new philosophical and intellectual voice in post-war Europe. Breaking with the prevailing picture of existentialism and phenomenology at the time, it has become one of the landmark works of twentieth-century thought. This new translation, the first for over fifty years, makes this classic work of philosophy available to a new generation of readers.
Phenomenology of Perception stands in the great phenomenological tradition of Husserl, Heidegger, and Sartre. Yet Merleau-Ponty’s contribution is decisive, as he brings this tradition and other philosophical predecessors, particularly Descartes and Kant, to confront a neglected dimension of our experience: the lived body and the phenomenal world. Charting a bold course between the reductionism of science on the one hand and intellectualism on the other, Merleau-Ponty argues that we should regard the body not as a mere biological or physical unit, but as the body which structures one’s situation and experience within the world.
Merleau-Ponty enriches his classic work with engaging studies of famous cases in the history of psychology and neurology as well as phenomena that continue to draw our attention, such as phantom limb syndrome, synaesthesia, and hallucination. This new translation includes many helpful features such as the reintroduction of Merleau-Ponty’s discursive Table of Contents as subtitles into the body of the text, a comprehensive Translator’s Introduction to its main themes, essential notes explaining key terms of translation, an extensive Index, and an important updating of Merleau-Ponty’s references to now available English translations.
Also included is a new foreword by Taylor Carman and an introduction to Merleau-Ponty by Claude Lefort.
„Sytuacja filozofa nie wygląda [...] zachęcająco. To, o czym naprawdę wie i co poznał – idea państwa i jej konieczne składowe – nie przekłada się bezpośrednio na praktykę polityczną. Aby te rozumne elementy mogły być wcielane w życie, muszą najpierw zostać zaakceptowane przez ogół, a przynajmniej przez większość ludzi, których umysły wpatrzone w cienie takiej czy innej jaskini poddane są wpływom takich czy innych sofistów – kreatorów wirtualnej rzeczywistości. Filozof, przebywając wraz z innymi w politycznej jaskini złudzeń i kłamstw, porusza się po terytorium, które również dla niego jest niejednoznaczne, nieprzejrzyste i niepewne, i na którym łatwo mu się zagubić. Jedno jest pewne – dla kogoś, kto przestaje pytać: «jak jest naprawdę?», droga przez królestwo cieni staje się drogą bez powrotu".
Zbigniew Stawrowski, profesor nauk społecznych, filozof polityki, wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, dyrektor Instytutu Myśli Józefa Tischnera, członek Ośrodka Myśli Politycznej, autor książek Prawo naturalne a ład polityczny (2006), Niemoralna demokracja (2008), Solidarność znaczy więź (2010), Wokół idei wspólnoty (2012), Budowanie na piasku. Szkice o III Rzeczypospolitej (2014).
Napisana pięknym, wolnym od hermetyczności językiem książka o tym, w jaki sposób współcześnie żyjący polscy filozofowie podchodzą do najważniejszych tematów swojej profesji: świata, duszy i Boga oraz - szerzej - o pożytkach płynących z filozofowania. Gdyż, jak pisze Marek Dobrzeniecki, nawet jeśli filozofia nie jest cudownym eliksirem mogącym uleczyć wszystkie objawy kryzysu, to stanowi ekwiwalent mapy obcej krainy i jako taka pomaga odzyskać orientację na nieznanych i budzących grozę terytoriach, w które wkraczamy za sprawą cywilizacyjnego przyspieszenia.
Związek wolności z odpowiedzialnością był i jest przedmiotem wyczerpujących analiz etyków i filozofów prawa. Rzadziej bierze się pod uwagę podstawowy – jak mi się wydaje – związek denotacji słowa „wolność” z denotacjami słowa „prawda”. Związek ten przybiera różną postać w zależności od tego: po pierwsze, o jaki sens słowa „prawda” chodzi, po drugie, jaka jest natura owej relacji. O jednym powiązaniu, na które zwrócili uwagę stoicy była już mowa. Podstawową wolnością człowieka w myśl tej koncepcji jest wolność od fałszu w znaczeniu błędu, a zatem możność trafnego rozpoznawania i akceptowania prawdy w znaczeniu prawdziwego o rzeczy sądu. W tym rozumieniu wolność jest warunkiem poznania. Poznanie zaś odsłaniające rzeczywisty stan rzeczy czyli prawdę w znaczeniu ontologicznym jest dobrem istoty rozumnej a w konsekwencji wolność jako warunek nabiera wartości instrumentalnej środka osiągania naczelnej wartości, jaką jest prawda. Ale wolności ludzkiej towarzyszyć też może fałsz jako świadome naruszanie wartości prawdy, fałsz w sensie kłamstwa narzucanego człowiekowi przez innych, w szczególności przez wroga, przez nieodpowiedzialną władzę, przez propagandę polityczną itp. Wolność od fałszu w tym rozumieniu i równoczesna możność demaskowania go i głoszenia prawdy jest podstawą moralności społecznej.
Nie ma społecznej moralności bez prawdy w sensie negacji kłamstwa obliczonego na ujarzmienie ludzi przez uniemożliwienie im wydawania prawdziwych sądów o sytuacji ich społecznego bytu. Zakłamanie życia społecznego wyrażające się między innymi w używaniu słów bez pokrycia lub w dowolnym zmienianiu ich znaczeń celem wprowadzenia w błąd, a tym samym ogłupianiu ludzi, narusza podstawową wolność człowieka jako istoty rozumnej.
(Izydora Dąmbska, Gdy myślę o słowie „wolność” – fragment)
Przekazujemy w ręce Czytelników monografię zbiorową dedykowaną Panu Profesorowi Adamowi Jonkiszowi z okazji siedemdziesiątej rocznicy Jego urodzin. Publikacja została podzielona na dwie części. Pierwsza z nich, o charakterze biograficznym, zawiera zwięzły życiorys Profesora Jonkisza, syntetyczną charakterystykę jego działalności naukowej oraz poglądów filozoficznych, jak również wywiad przeprowadzony z Jubilatem przez pracowników Instytutu Filozofii Uniwersytetu Ignatianum w Krakowie dra hab. Piotra Duchlińskiego, prof. UIK i dra Jacka Poznańskiego SJ oraz współpracującą z Instytutem dr Jolantę Koszteyn. Część tę wieńczy zestawienie publikacji Jubilata. Z tych opracowań wyłania się bogaty obraz życia i dokonań Pana Profesora. Można prześledzić kolejne okresy życia Jubilata, jego związki z różnymi środowiskami naukowymi i rozwój kariery naukowej najpierw jako studenta KUL, a następnie nauczyciela i mistrza pracującego w wielu ośrodkach akademickich Górnego Śląska, Śląska Cieszyńskiego oraz Małopolski. Druga część publikacji zawiera 18 artykułów (zamieszczonych w alfabetycznej kolejności) dedykowanych Panu Profesorowi przez jego przyjaciół oraz dawnych i obecnych współpracowników. Większość tekstów nawiązuje do osiągnięć naukowych Jubilata i problematyki podejmowanej w jego pracach, a niektóre (nieliczne) dotyczą zagadnień, które wprawdzie nie były bezpośrednim przedmiotem badań Profesora, ale znajdują się w sferze jego zainteresowań. Z Wprowadzenia do książki
Spisane dzieje ludzkości sięgają zaledwie pięciu tysięcy lat wstecz, a historia tego, co dopiero przed nami, może objąć jeszcze całe milenia… albo zakończyć się jutro. Od wyborów dokonanych przez nas zależy, czy nasze wnuki będą żyć w szczęściu i dobrobycie, a zasoby naszej planety nie wyczerpią się u kresu ich życia.
William MacAskill, oksfordzki filozof, którego myśl zawarta w niniejszej książce jest inspiracją dla najbardziej wpływowych osób na świecie, zapoznaje czytelników z longtermizmem – koncepcją, zgodnie z którą priorytetem moralnym naszych czasów powinno być działanie na rzecz jak najlepszej przyszłości ludzi.
Jednak jeśli chcemy, aby nasza cywilizacja przetrwała, nie wystarczy, że będziemy pracować nad cofnięciem zmian klimatycznych czy powstrzymaniem kolejnej pandemii. Wyzwania, jakie stoją przed nami, to także przygotowanie przyszłych pokoleń do życia na planecie, na której będzie królować inteligencja sztuczna, a nie biologiczna, koroną stworzenia zaś będą byty cyfrowe, a nie ludzie. Musimy mieć pewność, że nasza cywilizacja podniesie się po każdym upadku i zadbać o jej technologiczny i moralny rozwój, a w tym celu być gotowi na każde poświęcenie.
Monografia prezentuje system filozofii Gottfrieda Wilhelma Leibniza (1646–1716) z perspektywy pojęcia monady, czyli centralnej kategorii jego skrajnie: solipsystycznej, dynamicznej i reprezentacjonistycznej metafizyki. Tym co odróżnia tę książkę od innych, pisanych na temat monadologicznej metafizyki Hanowerczyka to m.in. zawarta w niej oryginalna propozycja unaocznienia, pojętego za Arystotelesem jako „stawianie przed oczami”, kategorii monady, która dość powszechnie uchodzi za całkiem nienaoczną i niezrozumiałą. W zabiegu unaoczniania autor odwołuje się do malarstwa „złotej ery” holenderskiego malarstwa połowy 17. wieku, a konkretnie do jednego malowidła przedstawiającego wnętrze mieszkania autorstwa stosunkowo mało znanego artysty Pietera Jenssensa vel „Elingi” (1623–1682) oraz dwóch dzieł Jana Vermeera van Delft (1632–1675). Zasadniczy koncept sprowadza się do dwóch intuicji: po pierwsze, monada to nic innego aniżeli nasze jednostkowe empiryczne ego i po drugie, jako takie ego monada jest «wnętrzem», którego struktura i składniki odpowiadają układowi i elementom wnętrza mieszkań, jakie wspomniani dwa barokowi artyści malarze przedstawili na swoich malowidłach zamknięte okno, lustro, refleksy światła, iluzja przestrzeni etc. Po drugie, podano tu realistyczną w sensie metafizycznego (po części: epistemologicznego) realizmu wykładnię postaw monadologicznej metafizyki. Opiera się ona na pojęciu intencjonalności, ufundowanej na kategorii parcia (appetitus), oraz ekstatycznie pojętej naturze monadycznego podmiotu, która warunkuje jego poznanie i urzeczywistnianie się. Monadologia została tu przedstawiona wielorako: najpierw w jej systematycznej postaci, z wyróżnieniem metafizyki, epistemologii i wpisanej w nie onto-teologii. Ukazano w niej także historyczną genezę i proces recepcji pojęcia monady w dziejach filozofii od Wolffa i Kanta, po zupełnie współczesne interpretacje (M. Heidegger, M Deleuze, U. Meixner). Autor ukazał ponadto dzieje recepcji monadycznej myśli Hanowerczyka we współczesnej literaturze popularnej (J. L. Wiśniewski) i naukowej (O. Sacks), dramacie (T. Bradecki), teatrze (scenicznym i radiowym – T. Bradecki) i filmie (P. Marshall). Czyniąc to, wykazał nie tylko aktualność, ale i faktyczną, choć nie do końca przez nas uzmysławianą obecność monadycznej filozofii we współczesności. Książka adresowana jest nie tylko dla studentów filozofii i akademickich filozofów, ale także szerokiego grona humanistów: od antropologów, po kulturoznawców, historyków idei, a może także kinomanów i miłośników sztuki baroku. Oferuje ona wgląd w głębokie podstawy wysokiej, arystokratycznej kultury, której reprezentantem był Leibniz, największy i ostatni z uniwersalnych geniuszy od czasów Arystotelesa. Pozwala ona odnaleźć coś, czego szuka i często nie znajduje współczesny człowiek: racjonalną jedność i porządek świata w jego radyklanie pojętym pluralizmie i indywidualizmie, które znamionują także świat Leibniza. Czytelnik, poznając naturę monadyczności, dowie się, skąd bierze się tak rozpowszechnione dziś zjawisko samotności. Pozna nie tylko, że nasze doświadczenie samotności i wyobcowania jest wpisane w naszą bytową strukturę, ale także, że intensyfikuje się ono zaś przez proces indywidualizacji pojętej jako urzeczywistnianie nas w naszych indywidualnych cechach i zdolnościach. Ważne do podkreślenia jest to, że Leibniz wskazuje remedium na samotność i poczucie wyobcowania w postaci ukierunkowania na Dobro. Wychylenie się ku niemu oznacza moment transcendencji, która znosi zamkniętość w sobie i pozwala odnaleźć intersubiektywną bazę komunikacji, funduje naszą indywidualną wolność i rozumienie świata.
Książkę Borowskiego czyta się "jednym tchem" nie tylko dlatego, że zawiera całą mnogość rozmaitych anegdot, niekiedy bardzo zabawnych, i udatnie buduje sylwetkę charakterologiczną filozofa, ale i - a może nawet przede wszystkim - dlatego, że czytamy przekład kongenialny zarówno co do struktury tekstu, jak i co do jego sensu. Przedsięwzięcie nie było proste, Borowski bowiem, być może zainfekowany stylem Kanta, częstokroć buduje labiryntowe zdania podrzędnie złożone, w których łatwo się zagubić. W polskim przekładzie te zdania nie irytują ani nie utrudniają lektury, lecz łagodnie i zrozumiale płyną wartkim nurtem, konsekwentnie w siebie przechodząc. Dodatkowym urokiem lektury jest subtelna archaizacja tekstu, dokonana z ogromnym wyczuciem dawniejszej polszczyzny. Tłumaczom należą się tutaj owacje na stojąco!Tę biografię koniecznie należy czytać wraz ze wstępem tłumaczy. Oczywiście jest on napisany polszczyzną współczesną. Odznacza się, tak samo jak przekład, świetnym stylem i sporym polotem, zawiera nieocenione informacje o samym Borowskim, o innych biografach Kanta, a także okraszone smakowitym poczuciem humoru komentarze do celnie wybranych z tekstu Borowskiego niekonsekwencji w prezentacji postaci.Często można się spotkać z opinią, że na dobrą sprawę Kant nie ma żadnej biografii poza dziejami swego myślenia i że napisanie zajmującej biografii filozofa z Królewca jest po prostu niemożliwe. Takie zdanie podziela na przykład Otfried Hffe, autor znanej również w Polsce pracy o filozofii Kanta. Zadaje temu kłam książka Borowskiego, która - o czym warto napomknąć - została w sporej części poprawiona, uzupełniona i ostatecznie zaakceptowana przez samego Kanta.Ludwig Ernst Borowski (1740-1831) - duchowny protestancki (luteranin), późniejszy biskup i arcybiskup Kościoła luterańskiego - nie był wprawdzie profesjonalnym filozofem, ale znał Kanta i pozostawał z nim w bliskiej zażyłości przez pięćdziesiąt lat, a niewykluczone, że nawet nieco dłużej. Był zatem bez wątpienia predysponowany do napisania wartościowej i wiarygodnej biografii przyjaciela.Z recenzji dr. hab. Janusza MizeryLudwig Ernst Borowski(1740-1831) - luterański pastor, przyjaciel Immanuela Kanta, autor jego pierwszej biografii, pełnił szereg wysokich funkcji w Pruskim kościele.
Książka pt. Z dziejów współczesnej filozofii polskiej. Przypadek Władysława Tatarkiewicza wraca do lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Autor opisuje w niej wydarzenia związane z „atakiem kuracyjnym”, którego dokonał Adam Schaff i jego „pryszczaci” adiutanci na osobie Profesora Tatarkiewicza. Dokładnie 27 marca 1950 roku za jego zgodą Leszek Kołakowski odczytał na Seminarium Filozoficznym u Tatarkiewicza „list ośmiu” młodych stalinowców, w którym oskarżył Profesora o krytykę zasad filozofii marksistowskiej. Ich zdaniem, Tatarkiewicz sprzyjał na swoich zajęciach rozwojowi „filozofii burżuazyjnej” a marksizm traktował jako ideologię wrogą i niesprzyjającą swobodnej wymianie myśli. Protest ten doprowadził w dalszej kolejności do usunięcia Tatarkiewicza z zajmowanej Katedry Filozofii. Objęto też w tym samym czasie cenzurą i zakazem rozpowszechniania III tomu Historii filozofii Tatarkiewicza. Usunięto go również z redakcji „Przeglądu Filozoficznego”. Na Uniwersytet Profesor powrócił do wykładów i ćwiczeń dopiero w 1957 roku. Ataki Schaffa nie skończyły się li tylko na wspomnianych wydarzeniach. Później wielokrotnie atakował jeszcze zacnego Profesora.
Wspomnieć tu należy o roli jaką odegrał w nie przyznaniu Tatarkiewiczowi doktoratu honoris causa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wszystkie te wydarzenia zostały opisane przez Autora książki. Ciekawostką jest, że mimo ujawnienia przez „Przegląd Filozoficzny” w latach 90-tych tych okoliczności, żaden z agresorów nie przeprosił Tatarkiewicza. Nie doszło również do Jego rehabilitacji, a opisana sprawa została przedstawiona w sposób tendencyjny, gloryfikujący oprawców, a nie oddanego całym sercem polskiej filozofii Profesora. Po latach Autor pracy powraca do tamtych wydarzeń, mając nadzieję, że jego rozważania, oparte na faktach, przedstawią czytelnikowi całą prawdę o tych niechlubnych dla polskiej filozofii wydarzeniach.
Tom obecny dotyczy okresu między połową XVI w. a połową XVII wieku. W ciągu wcześniejszych dziesięcioleci Europę Zachodnią rozdarły religijnie ruchy reformacyjne, a do 1555 r. kontynent podzielono na trwałe sfery wpływów. Wtedy zabrano się za porządki: kodyfikację doktryn poszczególnych kościołów, dokładne ustalanie tekstów Biblii, a wreszcie za te, które skutkowały ponadwyznaniową falą polowań na czarownice.Około 1600 r. skończyła się epoka renesansu, a zaczął barok. Muzykę polifoniczną szybko wyparła muzyka homofoniczna, zapanowały nowe style w malarstwie, rzeźbie i architekturze. Zaczęły w czym bardzo pomogła reformacja powstawać ważne dzieła pisane już nie po łacinie, ale w ojczystych językach autorów. Renesans filozoficznie był niemal całkowicie bezpłodny. () Natomiast barok dał początek filozofii, którą dziś określamy mianem nowożytnej.Dzięki pracom Kopernika, Vesaliusa, Serveta, Ferrariego, Tartaglii, Cardana, Agricoli i innych () uczeni europejscy zaczęli myśleć o czymś, o czym nie mogli jeszcze myśleć uczeni Helleńscy i hellenistyczni. Dotyczyło to zrazu geografii, geologii, astronomii, anatomii i algebry, ale dało początek kolejnym przemianom, o których opowiemy w tej książce. Jej ostatnie rozdziały pokazują, że jeszcze w 1650 r. nikt nie mógł przewidzieć tego, co nastąpiło w II połowie XVII w. i później, a co my określamy mianem Rewolucji Naukowej. Ale zbudowano mechanikę klasyczną na wyselekcjonowanych dokonaniach Brahego, Keplera, Galileusza, Pascala, Kartezjusza i innych i tym uważnie się przyjrzymy, zanim w kolejnym tomie omówimy powstanie nowożytnej fizyki. (fragment Wstępu)
Tekst Księgi reguł przedstawia siedem zasad, którymi niczym kluczami można otwierać tajemnice Pisma Świętego, jak pisał Augustyn, naśladując słownictwo samego Tykoniusza (). Te reguły zaproponowane przez teologa podzielonego Kościoła opisują sytuację afrykańskiego chrześcijaństwa w taki sposób, by ówczesny stan rzeczy nie przekreślił tego, co w Kościele jest najważniejsze: Kościół to przede wszystkim ciało Jezusa Chrystusa. Dlatego tajemnicy tego ciała poświęcone są trzy reguły: I. Pan i Jego ciało, II. Dwojakie ciało Pana oraz VII. Diabeł i jego ciało. Pozostałe reguły bardziej wiążą się z samą interpretacją tekstu biblijnego: III. Obietnice i prawo, IV. Rodzaj i gatunek, V. Czasy, VI. Rekapitulacja.Księga reguł wyrosła z osobistej praktyki egzegetycznej autora i tej praktyce służyła. Tykoniusz był bowiem metodycznie działającym badaczem tekstu. Wiemy o tym, gdyż praktycznym wykorzystaniem przez Tykoniusza Księgi reguł jest jego Komentarz do Apokalipsy. Dla każdej z reguł można znaleźć w nim ilustrację.(fragment Wstępu tłumaczki)
Ten traktat należy do klasyki filozofii politycznej i do pierwszych nowożytnych wypowiedzi w dyskusji o umowie społecznej. Powstał w latach czterdziestych XVII wieku, a więc w czasach dla angielskiego autora Thomasa Hobbesa (1588-1679) burzliwych politycznie. Jako rojalista, pisał on go na emigracji w Paryżu, ponieważ w Anglii toczyła się wówczas wojna domowa, monarchia upadła, na dwie dekady nastała republika, a król został stracony w 1649 roku, dwa lata przed ukazaniem się "Lewiatana" (1651). To polityczne tło jest pewnym memento dla książki, może nieco ironicznym, ponieważ optuje ona za dokładnie przeciwnym porządkiem rzeczy: za władzą suwerena, najlepiej monarchy, powołanego drogą umowy ludzi zagrożonych "wojną wszystkich ze wszystkimi", czyli walką o byt jednego człowieka-wilka z innym. Wojną, dodajmy, permanentnie pozycyjną, ponieważ każdy człowiek jest zdaniem Hobbesa na tyle silny, by pokonać innego samodzielnie lub w zawieranych sojuszach. Samoograniczenie indywidualnej wolności na rzecz suwerena kończy tę wojnę - najskuteczniej w monarchii, najmniej skutecznie w demokracji i przy jakimkolwiek podziale władz. Do tych rozważań pod prąd późniejszej, dominującej narracji Hobbes dołącza w swoim dziele krytykę instytucji Kościoła (zarówno katolickiego, jak i innych) oraz klasycznej filozofii, co zaowocowało nie tylko zakazem publikacji "Lewiatana" w Anglii (1668), lecz także potępieniem, już pośmiertnym (1683) przez Uniwersytet Oksfordzki.
Książka Mikołaja Kuzańczyka (1401-1464) składa się z trzech, jak dotąd nieprzetłumaczonych, traktatów - Synostwo Boże (1445), Łów mądrości (1463) i Szczyt kontemplacji (1464), w tłumaczeniu Antoniego Śmista. Zestawienie tych trzech tekstów pozwala przedstawić najważniejsze problemy, które przenikały myśl Mikołaja Kuzańczyka, a także strategię prowadzonych przez niego rozważań, zorientowanych na poszukiwanie niepojętego Boga. W traktacie Synostwo Boże autor ukazuje chrystologiczny wymiar swoich rozważań filozoficznych, w traktacie Łów mądrości przedstawia swój stosunek do tradycji filozoficznej, z kolei tekst Szczyt kontemplacji stanowi nowatorską próbę poszukiwań Boga jako Posse ipsum, czystej możliwości, której istnienie zdaniem filozofa powinno być oczywiste dla umysłu ludzkiego. W tym krótkim wprowadzeniu nie staram się objąć myśli Kuzańczyka w całej jej złożoności, a tylko wskazać kilka moim zdaniem ważnych elementów, których zrozumienie powinno ułatwić lekturę Synostwa Bożego, Łowu mądrości i Szczytu kontemplacji, gdzie głównym problemem jest zagadnienie możliwości poznania nieskończonego Boga przez skończony, ludzki intelekt. Najważniejsze jest zaś zrozumienie tego, że Kuzańczyk konsekwentnie poszukuje Boga jako primum cognitum, absolutnego przedzałożenia, które można i należy na różne sposoby odsłaniać. Prawda o Bogu została objawiona w Piśmie i tradycji, ale Bóg tak samo jak stale stwarza nasz świat, utrzymując go w istnieniu i powołując do istnienia coraz to nowe byty tak też według Kuzańczyka stale oświeca nasze umysły w każdym bez wyjątku akcie poznawczym i umożliwia umysłom samo poznawanie, pozostając przy tym czymś tak oczywistym, że wręcz do poznania niemożliwym. Kuzańczyk zaś stale usiłuje odsłonić Boga jako pierwszą zasadę nie tylko istnienia i życia, ale też pojmowania, abyśmy w naszych umysłach jako żywych zwierciadłach sami potrafili dostrzec odbicie wiecznego światła Boga. (fragment Wstępu tłumacza)
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?