Tak wiele sytuacji potrafi nas wyprowadzić z równowagi. A może zaprosić do rozmowy znanych filozofów – Platona, Spinozę, Epikura, Arystotelesa – i zapytać ich o wszystkie codzienne, dręczące nas kwestie? Co na przykład odpowiedziałby Kant na wiadomość o zerwaniu?
Dwanaście opowieści, dwanaście koncepcji, dwanaście doktryn filozoficznych pomoże ci z humorem zareagować na niespodzianki, jakie niesie życie.
CZY RELIGIA EWOLUUJE RAZEM Z NAMI?
JAK BĘDZIE WYGLĄDAĆ RELIGIA PRZYSZŁOŚCI?
CZY MOŻLIWY JEST SOJUSZ MIĘDZY SCEPTYCYZMEM A WIARĄ?
NA JAKIM ETAPIE ROZWOJU EWOLUCYJNEGO ZNAJDUJE SIĘ LUDZKOŚĆ?
JAK RELIGIA EWOLUCYJNA WYKAZUJE NASZĄ GATUNKOWĄ NIEDOJRZAŁOŚĆ?
John L. Schellenberg wychodzi z założenia, że teorię ewolucji można pogodzić z wierzeniami religijnymi. Uważa, że religia przyszłości powinna mieć charakter sceptycki i zawierać jak najmniej twierdzeń o otaczającej nas rzeczywistości. Spójność tych zaskakujących wniosków autor utrzymuje dzięki pojęciu „czasu głębokiego”, za pomocą którego obrazuje nasze miejsce na linii rozwoju ewolucyjnego i nową perspektywę dla myślenia religijnego.
„Idea wczesnych kartografów, że kraniec kontynentu i Pacyfik znajdują się zaraz za Appalachami musiała upaść, gdy odkryto Wielkie Równiny i jeszcze wyższe Góry Skaliste leżące za nimi. Równie naiwne wydaje się myślenie, że kres naszych projektów intelektualnych widać wyraźnie z intelektualnych szczytów, na które udało nam się wspiąć do tej pory. Jeśli rzeczywiście dopiero rozpoczęliśmy proces dociekań intelektualnych, a czeka nas być może nawet kolejny miliard lat takich badań, to czyż nie powinniśmy uznać, że niektóre z naszych problemów da się rozwiązać za kilkaset czy kilka tysięcy pokoleń, a nie za naszego życia czy w przeciągu najbliższych stu lat? Czyż na niektóre z najbardziej głębokich projektów ludzkich eksploracji intelektualnych nie powinno się raczej patrzeć jako na projekty gatunku jako całości?”
Fragment książki Religia ewolucyjna
Seria W POSZUKIWANIU IDEI XXI WIEKU prezentuje najnowsze publikacje z dziedziny filozofii, nauk społecznych, etyki i neurobiologii, które nie są znane polskiemu czytelnikowi. Stanowią one odbicie najaktualniejszych tendencji intelektualnych we współczesnej humanistyce, naukach przyrodniczych oraz studiach interdyscyplinarnych.
W ramach serii dotychczas ukazały się:
Michael Ruse, Ateizm. Co każdy powinien wiedzieć?
Martin L. Kringelbach, Ośrodek przyjemności. Zaufaj swoim instynktom
Chad Meister, Wprowadzenie do filozofii religii
Henry Jenkins, Sam Ford, Joshua Green, Rozprzestrzenialne media. Jak powstają wartości i znaczenia w usieciowionej kulturze
Victor J. Stenger, Bóg. Błędna hipoteza. Jak nauka wykazuje. że Bóg nie istnieje
Thomas Metzinger, Tunel Ego. Naukowe badanie umysłu a mit świadomego „ja”
John Hick, Nowe pogranicze religii i nauki. Doświadczenie religijne, neuronauka i Transcendentne
Wkrótce ukaże się:
John Harris, Poprawianie ewolucji
Rewolucja przestrzeni i czasu
Albert Einstein, niezwykły umysł i gwiazda fizyki, ponad sto lat temu na nowo odkrył Wszechświat, a jego teoria względności - jak wykazują pomiary fal grawitacyjnych - wciąż jest aktualna. Co jednak dokładnie odkrył, w jaki sposób potwierdzona została jego teoria i dlaczego bez niej nie działałaby żadna nawigacja?
Książka wyjaśnia genialne idee tego nadzwyczajnego talentu wszech czasów tak łatwo i przystępnie, jak tylko to możliwe!
Niniejsza publikacja jest wnikliwą i krytyczną analizą stworzonej przez Józefa Bańkę filozofii nazwanej przez niego recentywizmem. Autor rozkłada na czynniki pierwsze założenia koncepcji rzeczywistości twórcy śląskiej szkoły filozofii oraz łączącej się z nią koncepcji kryterium prawdziwości i poddaje je krytycznemu osądowi. Próbuje odpowiedzieć na pytania, czy recentywizm rzeczywiście jest w stanie wnieść coś nowego do filozofii i na ile może oddziaływać na odbiorcę. Bez wątpienia lektura stawiająca ważkie pytania również samemu czytelnikowi.
Chronologiczny zakres Dzienników Władysława Tatarkiewicza obejmuje lata 19441960 (tom I) oraz 19611976 (tom II). Tom pierwszy nie jest tylko zapisem filozoficznej refleksji autora lecz dokumentem historycznym, relacją pisaną na bieżąco, z dnia na dzień, przez znakomitego obserwatora i sprawozdawcę jednocześnie. Oprócz spraw codziennych związanych z trudami powojennej egzystencji, troski o rodzinę i znajomych, kontaktów towarzyskich, filozof opisuje pierwsze próby reaktywowania życia akademickiego i naukowego w nowej rzeczywistości. Na kartach Dzienników pojawiają się najwybitniejsze postaci polskich filozofów i naukowców, artystów, dziennikarzy. Notatki są lakoniczne, pisane skrótami, nazwiska i imiona zapisane inicjałami. Pierwotnie nie były przeznaczone do publikacji. Opracowanie tekstu przez zespół Profesora Radosława Kuliniaka (D. Leszczyna, M. Pandura, Ł. Ratajczak), wymagało benedyktyńskiej cierpliwości, ogromnej erudycji i znajomości kontekstu historycznego. Odkryty niedawno i wydobyty z bibliotecznych półek rękopis Dzienników, można uznać za narodowe dobro.Władysław Tatarkiewicz zapisywał swoje wspomnienia i inne zapiski już w okresie wcześniejszym. Dzienniki prowadził od wczesnych lat dorastania do Powstania Warszawskiego. Wówczas w pośpiechu, opuszczając swój warszawski dom i uciekając stamtąd przed groźbą utraty życia, pozostawił stare Dzienniki. Uległy one spaleniu wraz z całym dobytkiem, a zdarzenia w nich zawarte filozof nigdy później już tak szczegółowo nie odtworzył. Część z nich spróbował opisać wraz z żoną Teresą we Wspomnieniach (Warszawa 1979), wydanych przez ich syna Krzysztofa Tatarkiewicza i w innych pracach wspomnieniowych. Dlatego Dzienniki, które przygotowaliśmy do wydania posiadają wartość unikatową, jako dokument i świadectwo epoki.
Filozofia jako sztuka życia sprowadza się, paradoksalnie, do nauki odważnego stawania w obliczu śmierci do sztuki umierania.W decyzji o śmierci nie brakuje pewnej ironii: ponosi się największą ofiarę, własne życie, za filozofię, za coś co powszechnie uważane jest za najmniej praktyczne zajęcie. Ale filozofom w każdym razie najciekawszym z nich nie brakuje poczucia własnej wartości, jaki i ironii. W pewnym sensie więc, Życie za idee jest przewodnikiem z dziedziny jeszcze nadal nieznanej ontologii ontologii ironicznej egzystencji.- Costica BradatanW kręgu zainteresowań autora znalazły się zagadnienia śmierci za wiarę, bliźnich, idee. Autor zastanawia się, jakimi filozofami są ci, którzy umierają dla sprawy. Stawia tezę, że pomimo różnych poglądów łączy ich przekonanie, że filozofia ma znaczenie praktyczne. Tak rozumiana filozofia nie jest treścią zachowaną w książkach, ale czymś co filozof niesie ze sobą i co realizuje w praktyce sposobem życia lub sztuką życia.
Tom (Nie)zależne państwo, społeczeństwo (Nie)zależna kultura i edukacja stanowi pokłosie konferencji z cyklu Edukacja-Kultura-Społeczeństwo"". Podczas ósmej edycji tego projektu tematem przewodnim były problemy, których spoiwem pozostawała różnie rozumiana oraz artykułowana sfera podległości i wolności, zależności i niezależności. W 15 tekstach Autorzy historycy, dydaktycy i nauczyciele mając relatywnie dużą swobodę doboru podejmowanej tematyki podjęli zagadnienia funkcjonowania państwa, społeczeństwa, kultury i edukacji. Dotyczyły one wydarzeń z historii II Rzeczypospolitej, okresu tzw. Polski Ludowej, a także bliższej i dalszej przeszłości III RP. Znalazły się tu także teksty wykraczające poza te ramy czasowe, ale których osnowę stanowiły kwestie wolności i niezależności oraz innowacji w nauczaniu.
Książka pod redakcją Eriki Lehrer i Romy Sendyki jest wynikiem akademickiej interwencji w przestrzeń Muzeum Etnograficznego w Krakowie (MEK). Opisuje pojedynczy projekt, który jednak kryje w sobie wiele wymiarów istotnych dla przeformułowania nie tylko idei muzeum, ale też akademii. Refleksja akademicka ma tu charakter „poziomy”, angażujący studentki na równi z wykładowczyniami, co znajduje swoje odzwierciedlenie również w publikacji – to rzeczywiście działanie kolektywne. Jednocześnie projekt jest wzorcowym przykładem na to, jak z myślenia wynika działanie, które następnie znów poddawane jest refleksji. W rezultacie dokonuje się rzeczywiste połączenie teorii z praktyką oraz włączenie uniwersytetu w tkankę społeczną w tej mierze, w jakiej muzea mówią o społeczeństwach, do których są adresowane. W perspektywie akademickiej z kolei projekt proponuje nową formę badania oraz przedstawiania wiedzy akademickiej. Myślenie muzeum staje się tutaj, zgodnie z zapowiedzią, nie tylko refleksją o instytucji i jej krytycznym oglądem, ale myśleniem o otaczającym świecie i prawach oraz tożsamościach jego mieszkanek i mieszkańców.
Dr hab. Iwona Kurz, Uniwersytet Warszawski
Roma Sendyka pracuje w Katedrze Antropologii Literatury i Badań Kulturowych Wydziału Polonistyki UJ, prowadzi Ośrodek Badań nad Kulturami Pamięci. Zajmuje się teoriami badań literackich i kulturowych, w tym zwłaszcza badaniami nad kulturą wizualną i zjawiskami pamięci.
Erica Lehrer profesorka na Uniwersytecie Concordia w Montrealu. Antropolożka kultury i kuratorka, wykłada na Wydziale Historii. Dyrektorka Curating and Public Scholarship Lab (CaPSL), zajmuje się kwestiami etnografii eksperymentalnej oraz teoriami i praktykami muzeologii krytycznej.
Seria Wystawianie teorii prezentuje teorię z obszaru humanistyki i nauk społecznych w nowy sposób. Zaawansowane ujęcia teoretyczne są przymuszane do negocjacji z polem pozauniwersyteckim. Wiedza specjalistyczna ujawnia się i prezentuje publiczności szerszej niż zwykle, wchodzi w reakcję z dyskursem publicznym, wizualnym, artystycznym, muzealnym. Seria wyrasta z praktyk interdyscyplinarnego zespołu kuratorskiego, który wykorzystuje język wizualny wystawy i muzeum do otwartego i wielomedialnego dyskutowania kwestii podejmowanych zazwyczaj w trybie seminaryjnym i formie tekstowej.
Brentano i jego Arystoteles. Szkic o relacji Bóstwo–człowiek to obszerne, wnikliwe opracowanie poglądów Brentana na relację Bóg–człowiek, wziętych tak jak prezentują się one w dziełach poświęconych Arystotelesowi. Gdy w jakimś historycznym opracowaniu czytamy o Brentanie, to poznajemy go głównie jako tego, który wprowadził do filozofii współczesnej tematykę intencjonalności, dalej – jako jednego z ojców psychologii rozumianej jako samodzielna dyscyplina naukowa, wreszcie jako nauczyciela Husserla. W bardziej wnikliwych analizach historycznych wskazuje się na to, że całe filozoficzne podejście Brentana ukształtowało się w opozycji do idealizmu niemieckiego, w wyraźnym nawiązaniu do stylu filozofowania Arystotelesa. Czasem przeczytamy, że było to pokłosie jego scholastyczno-arystotelesowskiego wykształcenia. Rzadko jednak jesteśmy świadomi, że większość prac, które Brentano samodzielnie opublikował, dotyczy właśnie filozofii Stagiryty. Ma to z pewnością związek z hiperkrytyczną postawą, jaką Brentano miał wobec publikacji swoich idei. W konsekwencji wiele z tego, co opracowywał, pozostało w manuskryptach. Kiedy więc weźmiemy pod uwagę również te nieopublikowane prace, wówczas proporcja prac poświęconych Arystotelesowi przestaje być tak szokująca, a oprócz tego zauważamy jeszcze jeden ciekawy aspekt. Okazuje się mianowicie, że bardzo wiele z pomysłów, które Brentano sformułował w swoich opublikowanych bądź niepublikowanych pismach, krystalizuje się w jawnej lub ukrytej dyskusji z poglądami Filozofa. Omawiana książka jest więc ważna nie tylko jako historyczna analiza poglądów pewnego znanego filozofa na temat poglądów
innego znanego filozofa, lecz także jako klucz – lub przynajmniej jego część – do zrozumienia filozofii samego Brentana.
Z recenzji prof. dr. hab. Arkadiusza Chrudzimskiego
Siastra rozróżniająca świadomość uwarunkowaną i świadomość pierwotną jest jednym z najsłynniejszych dzieł kultury buddyjskiej Tybetu. Napisana w roku 1335 przez III Karmapę Rangdźunga Dordźe wielkiego filozofa i mistrza medytacji jest zapisem jego głębokiego zrozumienia i urzeczywistnienia nauk Uttaratantry stanowiących ukoronowanie mahajany i podstawę wadżrajany. Przedstawia esencję buddyzmu jako systemu transformacji świadomości uwarunkowanej będącej udziałem nieoświeconych istot w świadomość pierwotną buddów. Samsara bowiem definiowana jest jako to, co postrzegane przez świadomość uwarunkowaną, zaś nirwana jest tym, co postrzegane przez świadomość pierwotną. Co za tym idzie, droga od samsary do nirwany jest zasadniczo drogą przekształcenia świadomości, rozpoczynającą się w codziennym, potocznym doświadczeniu świata.Tłumaczona tu siastra stała się punktem odniesienia dla całej późniejszej filozofii buddyjskiej w Tybecie i była szeroko komentowana. Z trzech zachowanych do niej komentarzy zawartych w tym tomie dwa tłumaczone są tu po raz pierwszy na język zachodni.
Mało jest w świecie książek o tak fundamentalnym znaczeniu jak ""Filozofia indyjska"" S. Radhakrishnana. To - na 100% - najbardziej wyczerpująca i najważniejsza dotąd publikacja w świecie dotycząca Indyjskiej Filozofii. Jeśli chce się Indie zrozumieć, jeśli chce się poznać system wartości, sposób myślenia Indusów nie sposób tej ksiązki pominąć. A przy tym jak pisze Eugenisz Słuszkiwicz Spotkanie się Wschodu z Zachodem to nie jedynie marzenie nielicznych wizjonerów. Autor ukazuje na podstawie zabytków, jakie elementy wschodnie, w szczególności indyjskie, przeniknęły do myśli Greków starożytnych oraz do myśli chrześcijan dawnych i średniowiecznych z jednej strony, z drugiej zaś, jak się przeróżne plemiona i religie spotykały i zlewały z sobą na obszarach Indii.""Filozofia indyjska"" wypełnia lukę w naszym rozumieniu ponad miliardowego narodu, o kulturze tak niby odmiennej, a czasem zaskakująco bliskiej. Ale książka Radhakrishnana to nie studia komparatysztyczne, to najbardziej rzetelna publikacja na temat filozoficznych podstaw życia Indusów. To gigantyczne blisko 1300-stronicowe dzieło obejmuje okres wedyjski w tym Wedy i Upaniszady przez systemy buddystyczne i 6 systemów bramińskich aż po system jogi Patandżalego i siwaizm i siaktyzm. Drugie, poprawione wydanie.
Fryderyk Nietzsche (1844-1900) jeden z najważniejszych filozofów niemieckich, także filolog, poeta. Człowiek, którego poglądy znacząco wpłynęły na całą późniejszą filozofię, myślenie o człowieku, kulturze, religii. Głosił upadek cywilizacji zachodniej, opartej na myśli greckiej, sokratejskiej i etyce chrześcijańskiej. Tej apollińskiej postawie przeciwstawiał dionizyjską, witalną (połączoną z ideą woli mocy i pojęciem nadczłowieka). Krytykował chrześcijaństwo, ale jednocześnie podziwiał Chrystusa. Jego myśl doczekała się setek interpretacji i omówień. Nie sposób sobie wyobrazić współczesną filozofię bez przemyślenia jego wpływu, wpływu intelektualnego jego idei. ""Antychryst"" to oprócz ""Yako rzecze Zaratustra"" jedna z najważniejszych jego - mimo niewielkich rozmiarów - książek. Jest bowiem ""Antychryst"" zasadniczą rozprawą niemieckiego filozofa nie tylko z chrześcijaństwem, ale wręcz szerzej z całą tradycją judeochrześcijańską (dla przyszłych antysemitów to niestety była jedna z zasadniczych nietzscheańskich tez - ta o nafatalniejszym ludzie w historii). Ma jednak Nietzsche problem z samą postacią Chrystusa, negując jego postawę typu miłość bliźniego, nadstawianie drugiego policzka, traktuje go jednak z niekłamanym szcunkiem. Traktuje go jako postać historyczną i przypisuje mu krańcowo przeciwstawne żydowskiej hierarchii i tradycji - intencje. ba wręcz traktuje Chrystusa jako uosobienie buntu - z czym się solidaryzuje - przeciwko wszelkim dotychczasowym hierarchiom i porządkom. Warto poznac ten niezwykle interesujący, dekonstruujący dotychczasowe osądy punkt widzenia tego geniusza niemieckiej, europeskiej myśli filozoficznej.
Mity geckieRoberta Gravesa (1895-1985) angielskiego pisarza (autora bestsellerowych powieści historycznych, między innymi Ja Klaudiuszi Klaudiusz i Messalina), poety, historyka, kulturoznawcy - to do dnia dzisiejszego najlepsze, najpełniejsze i najciekawiej opracowane kompendium wiedzy o wierzeniach i kulturze starożytnych Greków. Od powstania świata z Chaosu i narodzin olimpijskich Bogów przez prace Herkulesa aż do Wojny Trojańskiej i powrotu z niej Odyseusza. Robert Graves oprowadza po tym świecie z literacką maestrią i niezwykłą, erudycyjną wiedzą. Przedstawia różne, często nawet sprzeczne, wersje i interpretacje mitów tworząć z nich jednak jednolitą całość. W rezultacie proponuje nam świetnie literacko napisaną encyklopedię wiedzy o kulturze greckiej, niezbędną zarówno dla specjalistów jak i dla każdego poszukiwacza wiedzy o bogach, herosach, nadzwyczajnych wydarzeniach, które inspirowały Homera, Sofoklesa, Eurypidesa. I wiedzy o tym co w zasadniczym stopniu ukształtowało naszą europejską kulturę i tożsamość. Bo przecież Na samym początku Matka Ziemia wyłoniła się z Chaosu i we śnie urodziła syna swego Uranosa, który spoglądając na nią czule ze szczytów gór podlewał żyznym deszczem doliny, ona zaś rodziła trawy, kwiaty i drzewa oraz zwierzęta i ptaki. Od tego samego deszczu popłynęły rzeki, on też wypełnił wklęsłe miejsca wodą i tak powstały jeziora i morza...
"Klasyka japońskiej literatury konfesyjnej. Autor, żyjący na przełomie XIII i XIV wieku poeta, twórca wierszy z gatunku tanka, w młodym wieku wstąpił na służbę na cesarskim dworze, by po kilku latach zostać buddyjskim mnichem. Zamieszkał w odosobnieniu i do końca żył w samotności, zapisując swoje myśli, obserwacje, wspomnienia. Zawarł w nich całe bogactwo spostrzeżeń – od opisu rozmaitych zwyczajów czy uprawianych w ówczesnej Japonii form artystycznych po ponadczasowe uwagi dotyczące ludzkiej natury, przyrody czy przemijania. Co ciekawe, jego zapiski cechuje nie tylko wielka uroda języka, ale też niemałe poczucie humoru. W lekturę zbioru wprowadza tekst tłumacza, Henryka Lipszyca.
„Pozbawione owej melancholijnej urody byłoby nasze życie, gdybyśmy mieli nigdy nie zniknąć tak, jak znika rosa na równinie Adashino, albo nie ulecieć, jak ulatują dymy znad szczytu Toribeyamy, tylko trzymali się bez końca tego żywota. Cały czar życia w tym właśnie, że jest nietrwałe. Zaoszczędzilibyśmy sobie wiele kłopotu, gdybyśmy zeszli z tego świata najpóźniej przed czterdziestką. Gdy przekroczymy ten wiek, zapragniemy, niepomni swej szpetnej postaci, spotykać się z ludźmi, zechcemy u kresu naszych dni hołubić wnuczęta i prosić los o długie życie, aby upewnić się, jak się urządziły. Pogłębi się nasze przywiązanie do spraw doczesnych, aż w końcu – najżałośniejsze, co może się stać – utracimy stopniowo zdolność odczuwania urody świata”."
Dlaczego postulaty obrońców praw zwierząt wydają się szalone?
Skoro zwierzęta zjadają się nawzajem, dlaczego ludzie mieliby robić inaczej?
Jaki jest związek między inteligencją a zdolnością do przeżywania cierpienia?
Czy decyzja pojedynczej osoby o niejedzeniu mięsa ma znaczenie?
Dlaczego ci, którzy popierają wegetarianizm, często sami jedzą mięso?
Czy lepiej żyć na fermie przemysłowej, niż nigdy się nie urodzić?
To tylko wybrane wątki zaciekłej dyskusji, którą na kartach tej książki toczą mięsożerca i wegetarianin. Napisane przystępnym językiem, angażujące dialogi pokazują, jak prowadzić rzeczową rozmowę na te kontrowersyjne tematy, jakich myślowych błędów i retorycznych pułapek unikać oraz jakie wnioski wydają się nieuchronne. Opisowa bibliografia na końcu książki zawiera streszczenia najważniejszych publikacji na temat etyki wegetarianizmu i weganizmu, a posłowie tłumacza przybliża praktyczne realia tego zagadnienia w Polsce.
Jeśli zaczynasz podejrzewać, że jedzenie mięsa jest moralnie wątpliwe, ta książka stanowi doskonałe wprowadzenie do tematu i kompendium argumentów po obu stronach debaty. Jeśli z kolei uważasz, że wegetarianie są przewrażliwieni, a jedzenie mięsa można obronić, stanowi ona fascynujące intelektualne wyzwanie.
Jedzenie przyszłości
W obliczu postępującej katastrofy klimatycznej oraz rosnącej liczby ludności temat jedzenia wydaje się jednym z najważniejszych wyzwań współczesności. Z jednej strony marnujemy 1/3 światowej produkcji żywności, a z drugiej – co trzeci człowiek na Ziemi cierpi z powodu głodu bądź niedożywienia. W związku z tym kwestia tego, co pojawia się na naszych talerzach, nie może pozostawać sprawą indywidualnego wyboru, lecz, siłą rzeczy, stanowi część ogromnej sieci produkcji i dystrybucji żywności, która wymaga znacznych korekt.
W Temacie Miesiąca:
Czy z naszych stołów znikną kawa, wino i kakao? Kiedy zjemy burgera z in vitro? Jak rozbudzić w sobie czułość dla jedzenia?
Odpowiadają: Zbigniew M. Karaczun, Ewa Kopczyńska, Krzysztof Kornas i Marta Sapała
Ponadto w numerze:
Ostatni Żyd w Afganistanie
Niezwykła historia Zablona Simontowa
Lekcje z Amazonii
Rozmowa z misjonarką w Peru
Nie urodzić się wcale
Antynatalizm i jego argumenty
Literatura
Gitkiewicz, Hund, Springer i Bonowicz o Bargielskiej
W imieniu własnym oraz Księgarni Akademickiej przedkładam wąskiej publiczności swoją pierwszą edycję Dzieł zebranych. Pragnę od razu zaznaczyć, że przedsięwzięcie budziło u mnie liczne dylematy moralne. Przypomniało bowiem o złożonej swego czasu przysiędze doktorskiej, z której zapamiętałem dosyć przykre zobowiązanie praktyczne: „nie będziesz działał dla zysku ani dla próżnej chwały”. Było ono potwierdzone słowami: spondeo ac polliceor, pochodzącymi z epoki kopistów. Ni mniej, ni więcej przysięga ta nakłada na doktora (profesora chyba też) obowiązek okiełznania demona megalomanii, zarówno w sferze ekonomicznej, jak i prestiżowej; nie jestem pewny, czy również pożądania towarzyskiej atrakcyjności.
Książeczka składa się z 21 miniatur eseistycznych zaprezentowanych jako 21 tomów Dzieł Zebranych Piotra Bartuli. Od początku zatem mamy do czynienia z wielowarstwową ironią, co natychmiast odstraszy czytelników pozbawionych poczucia humoru. Tak naprawdę nie są to wszakże „miniatury eseistyczne”, lecz raczej niezwykle wyrafinowane i erudycyjne humoreski filozoficzne, które przynoszą ożywczy powiew inspiracji i dostarczą niejednej przyjemności intelektualnej tym studentom i nauczycielom filozofii, którzy traktują swój temat jako część klasycznej humanistyki, a nie jako drętwy i martwy przedmiot akademicki.
Prof. Paweł Kłoczowski
Poruszająca, mądra lektura. Dla każdego, bez względu na światopogląd.Zapis rozmów, które Witold Bereś i Krzysztof Burnetko prowadzili z Markiem Edelmanem, ostatnim przywódcą powstania w getcie warszawskim. Rozmawiali o Bogu i religii z człowiekiem niewierzącym, boleśnie doświadczonym przez życie, a jednocześnie uchodzącym za autorytet moralny. Edelman zapytany o wiarę powiedział, że Boga wymyślili sobie ludzie jako pewnego rodzaju protezę jak jest ciężko, to człowiek próbuje się wspierać myślą o Bogu, sprawiedliwości.Autorzy pytają o sens i wartość wszystkich przykazań, wspólnie z Edelmanem analizując je w trudnych i niejednoznacznych kontekstach. Dając przykłady ze swego życia, Edelman tłumaczy, co, dlaczego i kiedy jest najważniejsze.
Jacques Ranciere jest filozofem dobrze znanym i chętnie czytanym, ale cały czas pozostaje w Polsce nieodkryty jako wyjątkowa postać francuskiego życia intelektualnego drugiej połowy XX wieku. Zobaczyć to, co polityczne jest próbą wprowadzenia do projektu filozoficznego Ranciere’a zarówno z perspektywy istotnych, chociaż często niedocenianych naukowych źródeł, jak i licznych politycznych uwikłań. Na kartach kolejnych rozdziałów poznajemy autora Dzielenia postrzegalnego jako ucznia i krytyka Louisa Althussera w paryskiej École Normale Supérieure, działacza radykalnej lewicy podczas gorącej wiosny 1968 roku i jednocześnie politycznego przeciwnika Francuskiej Partii Komunistycznej oraz jako skrupulatnego i stale wątpiącego interpretatora filozoficznej klasyki. Zobaczyć to, co polityczne to nie tylko przyczynek do intelektualnej biografii, lecz także prezentacja koncepcji Ranciere’a jako zbioru inspirujących narzędzi interpretacji zjawisk z obszaru sztuki i polityki.
Pod lakonicznym tytułem książki kryje się próba sproblematyzowania i usystematyzowania współczesnej refleksji miejskiej. Czym jest miasto? Jak je czytać, oglądać, jak go doświadczać? Intuicyjnie znamy odpowiedzi, ale autorka je werbalizuje i porządkuje, pokazując jednocześnie, że w zależności od przyjętej perspektywy odpowiedzi te mogą – i mają prawo – być różne. Przybliża miasto codzienne, nocne, emocjonalne; przygląda się jego globalności od strony ekonomicznej i społecznej. Pokazuje jako przestrzeń przepływu kodów kultury. Opisując różne aspekty miejskiej przestrzeni, Stevenson analizuje kategorie pamięci, gentryfikacji, przesiedleń, nocnego życia, nierówności oraz roli społeczności lokalnych w jej kształtowaniu. Praca Stevenson jest skierowana zarówno do specjalistów i studentów zajmujących się miastem, przestrzenią miejską i socjologią miasta, jak i do amatorów zainteresowanych tą tematyką. Publikacja zawiera materiał ilustracyjny, który w polskim wydaniu został skonfrontowany z obrazami polskich miast. To znamienne, że praca australijskiej badaczki, wydana pierwotnie w brytyjskim wydawnictwie, w tak ścisły sposób koresponduje z procesami, które możemy obserwować w polskich miastach.
Deborah Stevenson pracuje na Western Sydney University (Australia). Zajmuje się między innymi socjologią i miejskimi badaniami kulturowymi, a jej badania koncentrują się na polityce artystycznej i kulturalnej, miastach i życiu miejskim oraz miejscu i tożsamości.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?