Zapraszamy po szeroki wybór literatury z dziedziny filozofii: systemy filozoficzne, kultura, sztuka, socjologia, historia filozofii, dzieła wielkich myślicieli. Szczególnej uwadze polacamy tutaj książki współczesnego nauczyciela duchowego, autora książek i wykładów z dziedziny duchowości czyli Eckhart Tolle. Jego bestsellery to Nowa ziemia, Strażnicy istnienia, Mowa ciszy, Praktykowanie potęgi teraźniejszości, Diament w twojej kieszeni i wiele innych, po które zapraszamy na Dobreksiazki.pl
Książka porządkuje pole problemowe wyznaczane pojęciami „ponowoczesności” i „postmodernizmu” poprzez systematyczną analizę procesów, które doprowadziły do ich wyłonienia się, a także nadanie im znaczenia ugruntowanego w faktycznych przemianach ekonomiczno-społecznych i kulturowych, które wiązały się z przejściem od nowoczesności do ponowoczesności i od modernizmu do postmodernizmu. Ta całościowość spojrzenia stanowi wielki atut publikacji, otwierając nowe ścieżki interpretacji zjawisk budzących od dziesięcioleci silne kontrowersje naukowe i moralne. „Ponowoczesność i postmodernizm dla średniozaawansowanych” to intelektualny przewodnik dla wszystkich zainteresowanym tytułową problematyką, w tym zwłaszcza studentów kierunków takich jak kulturoznawstwo, filozofia, socjologia, historia sztuki, architektura, filologia polska, medioznawstwo i dziennikarstwo. Książka Andrzeja Szahaja przywołuje skojarzenia z Jean-Francois Lyotardem. Francuski filozof napisał „Postmodernizm dla dzieci” (1988), polski kulturoznawca „Postmodernizm dla średniozaawansowanych”, czyli takich, którzy o postmodernizmie słyszeli, już coś o nim wiedzą, nie trzeba im zatem wszystkiego tłumaczyć od podstaw, wystarczy jedynie przywołać „źródła poszczególnych idei czy koncepcji”, a więc jakoś uporządkować posiadaną przez nich wiedzę, a to książka Szahaja robi znakomicie. […] Książka Andrzeja Szahaja pokazuje jak postmodernizm zmienił humanistykę, a tym samym nasz sposób myślenia o sztuce, filozofii, nauce i w ogóle kulturze, ale przede wszystkim chce odpowiedzieć na pytanie, dlaczego postmodernizm nie okazał się chwilową, przemijającą moda, lecz został na dłużej. […] Prof. Szahaj pokazał jak można połączyć ogromną erudycję z jasnym, precyzyjnym wywodem. W przyszłości, jego książka ma szansę stać się przewodnikiem dla tych wszystkich, którzy będą chcieli dowiedzieć się czegoś o postmodernizmie. Z recenzji prof. Grzegorza Dziamskiego
Problematyka etyczna stosunkowo rzadko podejmowana jest przez socjologów, ponieważ stanowi domenę filozofów i prawników, a ostatnio także ekonomistów, zwłaszcza tych zajmujących się kulturą pracy i zawodu, kulturą organizacyjną oraz etyką życia gospodarczego, zarządzaniem przez wartości i społeczną odpowiedzialnością biznesu.
Zbliżone do terminu „etyka zawodowa” pojęcie „etyka pracy” (work ethics) oznacza „produktywny trud” i ujmuje pracę w aspekcie procesualnym, czasownikowym, jako czynność cenioną przez tych, którzy ją wykonują, a także przez ich otoczenie, głównie pracodawców. Etyka lub kultura pracy w tradycyjnym rozumieniu wiąże się zatem m.in. z niską/wysoką wydajnością pracowników oraz koncepcją wzrostu/regresu gospodarczego, wywodząc się z etyki protestanckiej, w której praca stanowiła nie tylko powinność religijną, lecz także obowiązek moralny.
Jako że współcześnie problematyka etyki zawodowej wykazuje liczne, bezpośrednie lub pośrednie związki ze wspomnianą sferą CSR, etyką społeczną, etyką życia publicznego, a także socjologią moralności, socjologią pracy oraz socjologią instytucji i zrzeszeń, a ponadto poradoznawstwem, zawodoznawstwem, pracą socjalną i polityką społeczną, warto ją podjąć oraz rozwinąć. Właśnie temu ma służyć niniejsza praca, sytuująca się na styku wspomnianych gałęzi i subdyscyplin naukowych, znosząca, a przynajmniej zacierająca, rysowane często zbyt grubą kreską linie demarkacyjne między nimi. Wydaje się bowiem, że płaszczyzną porozumienia jest tu, a z pewnością powinien być, aksjologiczny, a ściślej: etyczny aspekt każdej z wymienionych dziedzin.
Fragment Wstępu
Bestseller o psychologiczno-duchowym rozwojuPonad 300 tysięcy egzemplarzy sprzedanych na całym świecieEnneagram jest prastarą koncepcją poznania samego siebie, drogą do wewnętrznego uleczenia i duchowego wzrostu. Ponad trzydzieści lat temu zyskała ona popularność za sprawą amerykańskiego franciszkanina Richarda Rohra oraz znawcy enneagramu Andreasa Eberta. Ich dzieło osiągnęło wielki sukces.Książka zawiera szczegółowy opis dziewięciu typów osobowości, w których każdy może się odnaleźć, a także porad przydatnych w życiu codziennym. Te wskazówki pomogą ci odkryć i lepiej wykorzystać twoje mocne strony oraz unikać sytuacji, w których do głosu dochodzą te słabsze.Richard Rohr (ur. 1943) franciszkanin, znany kierownik duchowy, jeden z najpopularniejszych autorów książek o duchowości, założyciel i dyrektor Centrum Działania i Kontemplacji w Albuquerque. W Wydawnictwie WAM ukazało się kilka jego książek, . Spadać w górę i Nieśmiertelny diament.Andreas Ebert (ur. 1952) tłumacz dzieł Richarda Rohra na język niemiecki. Prowadzi kursy dotyczące koncepcji enneagramu na całym świecie.
Böhme jest jednym z najbardziej tajemniczych myślicieli świata, a jego książki są, być może, najbardziej fatalnie w świecie napisane.
Böhme pisał, jak mówił, mówił, jak myślał, żeby wyrazić siebie. Słowo, mowa nigdy nie stanowiły dla niego narzędzia służącego do formowania konceptów; mowa wyrażała żywe życie, tworzące się i określane w procesie wypowiadania, dlatego wszystkie składniki wypowiedzi (wypowiedzi wypowiadanej) zbiegały się i uczestniczyły w wypowiadanym: dźwięk, melodia frazy, nieuchronne jej powtórzenia, rytm zmienny i zmieniający obrazowanie, z konieczności niespójne. Mowa Böhmego jest mową poetycką i jako poezję należy ją traktować. Nie sposób przykładać do tej mowy gotowych reguł stylistycznych, on nie chce podawać czytelnikowi - słuchaczowi gotowych pojęć, niestrudzenie powtarza, że tylko w sobie samym odnaleźć możnaskładniki poznania, że nie chce „nauczać”, lecz tylko wywoływać i wyzwalać akty i nastawienia mentalne potrzebne do rozbłyśnięcia światła w duszy. Böhme uprawia – sądzimy, że niekiedy świadomie – magię słów.
Przełożył i posłowiem opatrzył Krzysztof Rutkowski
„Jakim człowiekiem jest prorok?” – pyta we wstępie do Proroków Abraham Joshua Heschel, jeden z największych teologów żydowskich xx wieku.
Prorok to przede wszystkim człowiek nadzwyczajnie wyczulony na zło. „Dla nas pojedynczy akt niesprawiedliwości – oszukiwanie w interesach czy wyzyskiwanie biednych – to drobnostka; dla proroków zaś to zbrodnia”. Książka A. J. Heschela zaznajamia nas z postaciami poszczególnych proroków, omawia sytuację historyczną, w której żyli, gromadzi dotyczące proroków poglądy filozofów i badaczy od starożytności aż do xx wieku. Przede wszystkim jednak skupia się na wielkich tajemnicach prorokowania, tłumaczy, czym jest prorocze natchnienie, współodczuwanie z Bogiem oraz czym są Boży gniew i smutek. Wreszcie – zajmuje się misją proroków wobec ludu i tym, jak lud odpowiadał na ich przesłanie, a więc także i największymi ludzkimi wadami: bezdusznością i zatwardziałością serca.
Prorocy to jedna z najważniejszych książek A. J. Heschela, a jednocześnie jedna z najpiękniejszych książek o Bogu. Całkowicie zmienia ona rozumienie sformułowania „Bóg starotestamentowy”, które kojarzyło się dotąd z surowym, skłonnym do gniewu i karania sędzią.
Jasność czy ciemność Ty wybieraszChyba każdy z nas miał kiedyś taką chwilę zwątpienia, w której wydawało mu się, że gorzej już być nie może. Taką, w której wszystko widział w czarnych barwach. Taką, w której czekał, aż to wszystko się skończy. Czy jednak po niej, w tym tunelu zwątpienia nie rozbłysło światło? A może dopiero przyjdzie na to pora?Ksiądz Piotr Pawlukiewicz mówił tak, że jego słowa rozjaśniały mroki duszy. Zawsze trafiał w sedno problemu i tłumaczył w prosty sposób nawet najbardziej zawiłe sprawy, z jakimi się borykamy. Nie bał się poruszać trudnych tematów i zawsze wskazywał na Tego, który jest Światłem. Teraz, w nigdy wcześniej nie publikowanych konferencjach, mówi o oczekiwaniu i walce z ciemnością, która za wszelką cenę próbuje zwyciężyć w naszym życiu jasność. To, czy jej się uda zależy tylko od tego, czy jej na to pozwolimy.
Wiek XX nie wydał wielkich filozofów na miarę Kanta czy Leibniza, ale wśród tych wyróżniających się Lem zajmuje miejsce poczesne. Jaka jest zatem przyczyna niedostrzegania lub niedoceniania Lema-filozofa? Wskazać tu można trzy powody. Po pierwsze, w czasie największej aktywności twórczej Lema filozofia akademicka zdominowana była przez modne, ale nie posiadające większej wartości heurystycznej orientacje ideologiczno-filozoficzne. Wyższe uczelnie świata Zachodu propagowały scjentystyczną wiarę w nieustający postęp we wszystkich dziedzinach ludzkich pragnień. Ta nowa religia głosiła, że idziemy ku lepszej przyszłości; że będzie lepiej, i pod każdym względem, i dla każdego. Dzięki nauce i nowym technologiom starczy dla wszystkich. Welfare state jest tuż za progiem. Jasne jest, że na pesymizm dziejowy Lema nie było tu miejsca. Na uniwersyteckich wydziałach filozofii jak w kalejdoskopie zmieniały się fascynacje modnymi wówczas nurtami. Wykładowcy usiłowali epatować studentów neopozytywizmem, fenomenologią, egzystencjalizmem, neomarksistowską ideologią, a ostatnio postmodernizmem. W środkach masowego przekazu szalała propaganda okultyzmu, przemianowanego na parapsychologię lub psychotronikę. Forsowana była teza, że każdy może urządzić swoje życie stosownie do własnych pragnień i aspiracji. Na tle tych jałowych poznawczo doktryn (pomijając już kuriozalną teorię myślenia pozytywnego), czyniących w głowach młodych ludzi kolosalny zamęt, metafizyka Lema jawi się jako ożywczy powiew świeżego powietrza. Uderza tu przede wszystkim samodzielność myślenia i dociekliwość w rozpoznawaniu mechanizmów napędowych współczesnego świata. Zdumiewa także jego zdolność do antycypacji przyszłości. Dla osób, zwłaszcza młodzieży, których mózgi były wypełnione treściami parafilozoficznymi, taka filozofia była nierozpoznawalna, podobnie jak są dla monochromatyka różnice kolorów. Trzecim powodem ograniczonej znajomości filozofii Lema są trudności jej rozumienia. Przeszkodą jest tu zapewne język. Język filozofii ma swoje kody, często różni filozofowie nawet obiegowym pojęciom nadają swoiste dla siebie znaczenia. Język Lema, zwłaszcza ten z wcześniejszych jego dzieł, dla niewprawionego czytelnika rzeczywiście nie jest łatwy. Niniejsza książka napisana została z intencją zainteresowania filozofią Lema szerszych kręgów polskiego społeczeństwa. Wskazane wyżej utrudnienia w rozumieniu Lemowych idei, dzięki obszernym komentarzom autora, nie będą sprawiać kłopotów nawet nieobytym z językiem filozofii.Z recenzji Zbigniewa MusiałaDr hab. Paweł Okołowski (ur. 1963) od 1993 r. pracownik Wydziału Filozofii UW, uczeń profesorów B. Wolniewicza i Z. Musiała. Zajmuje się głównie antropologią filozoficzną i aksjologią, prezentując w nich stanowisko własne. Autor książek: Materia i wartości. Neolukrecjanizm Stanisława Lema (Warszawa 2010), Między Elzenbergiem a Bierdiajewem. Studium aksjologiczno-antropologiczne (Warszawa 2012), Filozofia i los. Szkice tychiczne (Kraków 2015); także licznych rozmów i wykładów na YouTubie. Inicjator i redaktor naukowy tomu: B. Wolniewicz, Filozofia i wartości. Post factum (Komorów 2021); prezes Fundacji Katedra Bogusława Wolniewicza.
Książka Pawła Milcarka, filozofa, historyka i publicysty, to żywy codzienny komentarz do reguły św. Benedykta.W klasztorach benedyktyńskich czyta się codziennie mały odcinek Reguły Świętego Benedykta. Autor parę lat temu zaczął spisywanie swoich notatek do każdego z tych codziennych odcinków.Jestem człowiekiem świeckim, mężem i ojcem lecz Regułę znam od dwóch dziesiątków lat nie tylko z lektury, ale trochę też z prób inspirowania nią życia osobistego i domowego.Książka wyrosła z przekonania, że każdy chrześcijanin musi być trochę mnichem (podczas gdy mnisi mają być nimi zupełnie). Dlatego adresowana jest zarówno do tych, którzy chcą Regułę tylko studiować, ale także do tych, którzy chcą zobaczyć czy i jak można nią żyć, nie tylko w murach klasztorów.
Uważność jest cudem - jak mówi tradycja buddyjska - dzięki któremu poznajemy siebie samych. Potrzebujemy spokoju serca i samokontroli, jeśli chcemy, aby nasze wysiłki przynosiły dobre rezultaty. Jeśli bowiem tracimy samokontrolę, pozwalamy niecierpliwości i złości zakłócić naszą pracę, to odbieramy jej tym samym jakąkolwiek wartość. Każdą czynność powinniśmy wykonywać uważnie. Aby zapanować nad naszym umysłem i uspokoić myśli, musimy uważnie przyglądać się naszym uczuciom i wrażeniom zmysłowym oraz jednoczyć się z nimi. Nauczmy się patrzeć na wszystkie istoty oczami pełnymi współczucia. Główny przekaz tej książki przekłada się na naszą postawę wobec innych ludzi, a zwłaszcza najbliższe otoczenie. Kwintesencją rozważań autora jest wskazówka: ""Jest tylko jeden najważniejszy czas, a ten czas - to teraz. Chwila terażniejsza jest jedynym czasem, jaki mamy.
Ego zawsze ma pragnienia, ambicje i oczekiwania, chce znajdować się na szczycie drabiny społecznej. Ego cię wykorzystuje. Nie pozwala ci skontaktować się z prawdziwym ja. Odpowiada za istnienie cierpienia, bólu, nędzy, walki, frustracji, szaleństwa. Jeżeli chcesz dotrzeć do prawdy, musisz porzucić wszelkie przekonania, które narzuciło ci społeczeństwo. Nikt tak naprawdę nie wie, kim jesteś ani rodzice, ani nauczyciele, ani księża, Tylko ty możesz poznać swoją prawdziwą tożsamość. Dlatego wszelkie opinie na twój temat są powierzchowne i nieprawdziwe. Odsuń od siebie te opinie. Uwolnij się od ego. Postępując w ten sposób, dotrzesz do swojej prawdziwej istoty, odkryjesz ją. To odkrycie niezwykle ważne, ponieważ dzięki niemu możesz nadać swemu życiu właściwy kierunek.Ego może istnieć tylko wtedy, gdy je wspierasz.OshoOSHO charyzmatyczny mistrz duchowy pochodzący z Indii. Znakomity mówca swobodnie posługujący się zarówno wschodnimi tradycjami mistycznymi, jak i zachodnią psychoterapią. Jego nauki dotyczą nie tylko indywidualnego poszukiwania sensu, lecz także najbardziej palących spraw społecznych i politycznych.
Autor zajmuje się problemami metateoretycznymi, które są przedmiotem namysłu w światowej nauce o stosunkach międzynarodowych. Książka ukazuje najważniejsze dylematy filozoficzne w tej dziedzinie i argumenty formułowane w propozycjach ich rozumienia i rozwiązywania. Proponuje ona filozofię nauki o stosunkach międzynarodowych, która mówi innym dyscyplinom o znaczeniu międzynarodowości w ich próbach zrozumienia świata społecznego. Opracowanie jest przeznaczone dla badaczy, doktorantów i studentów stosunków międzynarodowych, a także przedstawicieli innych dyscyplin zainteresowanych wspieraniem swoich projektów badawczych poprzez świadome wybory ontologiczne, epistemologiczne i metodologiczne.Książka jest potrzebnym, ważnym i wartościowym głosem w dyskusji o nauce o stosunkach międzynarodowych. Zawiera ona starannie przemyślaną i napisaną z analityczną wnikliwością autorską propozycję spojrzenia na naukę o stosunkach międzynarodowych w perspektywie filozofii nauki. Książka wypełnia deficyt wiedzy filozoficznej w kształtowaniu tożsamości tej dyscypliny w Polsce.prof. dr hab. Marek PietraśProf. dr hab. Andrzej Gałganek politolog, filozof, kierownik Zakładu Stosunków Międzynarodowych Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jego zainteresowania badawcze koncentrują się na teorii i historii stosunków międzynarodowych, filozofii nauki o stosunkach międzynarodowych oraz podróżującej i sensualnej międzynarodowości. Najważniejsze publikacje autora to: Zmiana w globalnym systemie międzynarodowym. Supercykle i wojna hegemoniczna, Historia teorii stosunków międzynarodowych oraz Historia stosunków międzynarodowych. Nierówny i połączony rozwój (t. 1 i 2). Andrzej Gałganek jest laureatem wielu nagród za osiągnięcia naukowe, m.in. Nagrody Indywidualnej Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz I Nagrody w Ogólnopolskim Konkursie im. Profesora Czesława Mojsiewicza na najlepszą książkę o tematyce politologicznej.
RAPORT O STANIE WIARYWspółczesna Holandia to jeden z najbardziej oddalonych od Chrystusa krajów Europy, choć przez wieki tamtejszy Kościół rozwijał się prężnie, dzieląc się wiarą z innymi narodami. Wszystko zmieniło się w latach sześćdziesiątych. To wtedy Holandia zapomniała o Bogu.Czy jest możliwe, aby w państwie, w którym dozwolona jest eutanazja, zalegalizowane są narkotyki, gdzie promuje się skrajnie indywidualistyczną kulturę, a każdego dnia zamykanych jest kilka kościołów, mogła odnowić się żywa wiara?Kardynał Willem J. Eijk jest prawdziwym świadkiem Chrystusa. Wierny Tradycji i Ewangelii, codziennie walczy o Prawdę i o Boga. Mimo fali hejtu i wielkiej presji, nie boi się sprzeciwiać kulturze śmierci i indywidualizmu. W wywiadzie przeprowadzonym przez włoskiego dziennikarza poznajemy kulisy upadku Kościoła w Holandii oraz historię walki kardynała o to, by wytrwać w opozycji do świata. Ten głos to ostrzeżenie dla nas chrześcijan w Polsce, ponieważ także my będziemy musieli przeciwstawić się nadciągającej fali sekularyzacji i ateizacji.Kardynał Willem Jacobus Eijk holenderski duchowny rzymskokatolicki, arcybiskup Utrechtu i tym samym prymas Niderlandów od 2008 r., przewodniczący Konferencji Episkopatu Holandii w latach 20112016.Andrea Galli włoski dziennikarz związany z katolickim dziennikiem Avvenire.Historia holenderskiego Kościoła katolickiego w XX wieku pełna jest wzlotów i upadków, a kard. Willem Eijk, który był ich świadkiem i uczestnikiem, potrafi opowiadać o nich pasjonująco. A co najważniejsze, nie wpatruje się w przeszłość, ale ukazuje szlak dalszej wędrówki i budzi nadzieję. W czasach, kiedy wschodnia cześć Europy zaczęła z opóźnieniem powtarzać dawne błędy Zachodu, świadectwo prymasa Holandii niezłomnego obrońcy nauczania etycznego Jana Pawła II staje się lekturą niemal obowiązkową.DOMINIKA KRUPINSKA, teolog, historyk, autorka bloga Adoptuj kościół w HolandiiGdybym miał wymienić europejskich duchownych, których widziałbym w przyszłości na Stolicy Piotrowej, na czele Kościoła, to kard. Willem J. Eijk byłby bardzo wysoko na takiej liście. Może nawet na pierwszym miejscu. Holandia to kraj, który kojarzymy z odrzuceniem chrześcijaństwa i z upadkiem kultury katolickiej. Ta opinia wydaje się jednak uproszczona. Owszem, Kościół w Holandii jest dziś niewielki, ale zachowuje żywą wiarę i kard. Eijk jest tego Kościoła twarzą.TOMASZ ROWINSKI, redaktor i publicysta
NIEMORALNA, POUCZAJĄCA LEKTURA!Trzy tysiące lat historii władzy skondensowanych w surowej esencji czterdziestu ośmiu praw. Synteza filozofii Machiavelliego, Sun-Tsu, Carla von Clausewitza i innych wielkich myślicieli.Czy nam się to podoba, czy nie, każde z tych praw znajduje zastosowanie w życiu. Poparte taktykami królowej Elżbiety I, Henry'ego Kissingera, czy innych wpływowych postaci lub ofiar władzy, zafascynują każdego, kto jest zainteresowany przejęciem kontroli.Robert Greene poliglota, tłumacz, autor, mówca, autorytet w dziedzinie strategii, władzy i uwodzenia. Ukończył studia klasyczne na University of Wisconsin. Przez wiele lat pracował jako redaktor, między innymi w magazynie Esquier. Mieszkał w Londynie, Paryżu i Barcelonie, obecnie żyje w Los Angeles.
podróż do pełni, wewnętrznego spokoju
i najwyższej wolności
„Joga pozwala osiągnąć w życiu poczucie pełni. Nie będziecie już czuli się tak, jakbyście ciągle próbowali złożyć w całość potłuczone kawałki. Joga pozwala odnaleźć spokój wewnętrzny, który nie da się zburzyć i zmącić przez ciągły stres i życiowe zmagania. Joga pozwoli Wam znaleźć nowy rodzaj wolności, o którego istnieniu być może nawet nie wiecie”.
Najbardziej uznany i szanowany nauczyciel jogi na świecie przedstawia swoje spojrzenie na życie przez pryzmat jogi.
B.K.S. Iyengar, który zapoczątkował styl nauczania jogi znany obecnie jako joga Iyengara, zaprasza zarówno nowicjuszy, jak i doświadczonych adeptów jogi, do Wewnętrznej Podróży po to, by zwiększyć własną stabilność fizyczną, zdrowie emocjonalne, jasność umysłu, mądrość intelektu i szczęśliwość duchową.
W tej ciepłej, błyskotliwie i przystępnie napisanej książce, Autor omawia rolę, jaką pozycje jogi oraz techniki oddychania odgrywają w naszym dążeniu do odnalezienia pełni. Poświęca uwagę zewnętrznym
i wewnętrznym przeszkodom, które utrudniają nam postęp na ścieżce jogi, oraz temu, w jaki sposób joga może nam pomóc żyć w harmonii z otaczającym nas światem. Mistrz wykorzystuje historie z własnego życia, humor i przykłady ze współczesnej kultury, by pokazać, że świadoma uważność, którą daje nam joga, może głęboko zmienić nasze życie na lepsze.
B.K.S. Iyengar jest żyjącą legendą – jednym z najwybitniejszych nauczycieli jogi na świecie. Był jednym z pierwszych, którzy zaszczepili jogę na Zachodzie. Jego wcześniejsza książka, „Światło jogi”, jest bestsellerem, uważanym za klasyczny podręcznik dla wszystkich uczących się jogi. Honorarium ze sprzedaży tej książki Iyengar przeznacza na projekt rozwoju szkolnictwa i opieki zdrowotnej
w wiosce Bellur w Indiach, gdzie się urodził.
Gdy pierwsza maszyna oznajmi „jestem świadoma”, czy będziemy wiedzieli co zrobić? Wielu sądzi, że największym problemem związanym z rozwojem sztucznej inteligencji (SI) jest możliwość utraty kontroli i scenariusz widowiskowej zagłady rodem z filmów sci-fi. Choć tych zagrożeń nie można ignorować, SI niesie też znacznie bardziej subtelne, lecz równie poważne niebezpieczeństwa, którym dotąd prawie nie poświęcano uwagi. Wbrew popularnej opinii, złożonej inteligencji wcale nie musi towarzyszyć świadomość – może się okazać, że nawet SI dorównująca zdolnościom człowiekowi nie posiada żadnego „życia wewnętrznego” i nie jest zdolna do subiektywnego doświadczania świata. Czy będziemy potrafili odróżnić maszynę świadomą od maszyny jedynie inteligentnej? Choć to niezwykle trudny problem, stawka jest ogromna, a konsekwencje pomyłki przerażające. Gdyby SI były świadome, nieuznanie ich praw i zmuszenie do służenia człowiekowi byłoby równoznaczne z niewolnictwem na bezprecedensową skalę. Z kolei jeśli przypiszemy świadomość maszynom, które w istocie jej nie posiadają, w przyszłości może się okazać, że kosmos wypełniają nasi postbiologiczni potomkowie – ale brak w nim świadomych istot. „Świadome maszyny” to mapa intelektualna, która pomaga rozeznać się w zawiłych dylematach na styku filozofii, kognitywistyki i badań nad sztuczną inteligencją. Autorka omawia metodologię testów na świadomość SI, które opracowała dla Instytutu Studiów Zaawansowanych w Princeton, oraz rozważa czy umysł to tylko program, który możemy modyfikować lub kopiować – jak również czy pozostaje on wtedy umysłem tej samej osoby. Książka konkretyzuje pytania, których dłużej nie możemy ignorować, i dobitnie uzmysławia, że zanim wkroczymy w erę projektowania umysłów, musimy lepiej zrozumieć takie zjawiska jak świadomość, jaźń i tożsamość – gdyż dzięki rozwojowi technologii te pozornie abstrakcyjne problemy mogą stać się sprawą życia i śmierci. „Czy możliwa jest sztuczna świadomość? Czy mógłbyś zostać sztuczną inteligencją? Czy nadal byłbyś sobą? Schneider żywo i przekonująco argumentuje, że przyszłość ludzkości może zależeć od odpowiedzi na te filozoficzne pytania. Świadome maszyny są pełne przydatnych narzędzi do myślenia na temat umysłu i jego przyszłości.” David Chalmers, autor Świadomy umysł. W poszukiwaniu teorii fundamentalnej (PWN, 2004).
Autor porusza kluczowe kwestie nie tylko estetyki przekazów multimedialnych, ale również diagnoz szeroko pojętej cyberkultury. Podkreśla, że obecnie sztuka nie ogranicza się tylko do wymiaru artystycznego (...) ma bowiem wpływ na procesy diagnozowania zachowań społecznych w kontekście szerokiego funkcjonowania nowych mediów. Poszczególne części publikacji tworzą swoiste spektrum ważnych punktów odniesienia, które pomagają nam zrozumieć przemiany dokonujące się w obrębie współczesnej kultury.
"Nowe, odkrywcze spojrzenie na dzieło i życie wielkiego filozofa, przedstawiciela racjonalizmu Oświecenia francuskiego.
Problemy świata myśliciela żyjącego przed trzema wiekami do dziś są aktualne – można uznać po przeczytaniu tej ksiązki. Rozwarstwienie społeczeństwa – od niewyobrażalnie bogatych po skrajnie biednych, kultywowanie dobrych manier i sztuk pięknych a jednocześnie okrucieństwo i bestialstwo, rozkwit nauki a zarazem szerzące się zabobony, przesądy i kuglarstwo, idee wolności i tolerancji obok przemocy i zapędów dyktatorskich – to świat dawny i współczesny, można po czuć się swojsko.
Opowieść o znakomitym filozofie to także pomoc w krytycznym spojrzeniu na kulturę współczesną. Kwestia dostrzeżenia społecznych następstw dosyć specyficznie rozumianego racjonalizmu doby Oświecenia, staje się również przestrogą dla współczesnych.
Sylwia Estera Zawadzka – filozof, adiunkt w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. W swojej pracy naukowej zajmuje się przede wszystkim metafizyką klasyczną, a w jej ramach filozofią boga, autorka licznych artykułów poświęconych epoce Oświecenia, w tym głównie Oświecenia francuskiego.
"
"Hegel Wprowadzenie": niniejszym tomem Oficyna Naukowa rozpocyna edycję wydzielonego w obrębie serii Terminus cyklu. Będą to opracowania ściśle dydaktyczne, objęte wspólnym podtytułem Prolegomena (gr. wprowadzenie do tematu, zagadnienia). Przedstawiane tu będą najistotniejsze, trudne i zawiłe kwestie filozofii europejskiej. "Mimo całej fascynacji jaką wzbudza dzieło Hegla, już współcześni nie wierzyli, że jego filozofia stanowi klucz do prawdziwej istoty uniwersum myślowego, przyrodniczego i etycznego [...]. Tym co odróżnia nas od Hegla, nie jest jednak głównie rozbieżność między zwykłą naukową interpretacją świata a zaproponowaną przez niego filozoficzną interpretacją świata, lecz coś o wiele głębszego: nie możemy już dalej postępować za tradycją, którą określa on jako "intelektualny pogląd na wszechświat"; oddziela nas od niego rewolucja myślowa, którą wyznacza Schopenhauerowska metafizyka tego, co irracjonalne. Schopenhauer był pierwszym filozofem, który z całą mocą pokazał z jakiego powodu zawiodła wspaniała Heglowska próba racjonalnej syntezy rozumu, przyrody i dziejów: z powodu skończoności naszego rozumu. Od tego czasu "intelektualny pogląd na wszechświat", określający całą naszą tradycję metafizyczną, okazał się tylko "kwestia zapatrywania" za którym nie przemawiają już dostateczne argumenty".
Książka, którą czytelnik ma właśnie przed sobą, to w większości lektura niezbyt budująca. Dwa tomy wypełnione tematem kłamstwa, analizami jego metod, technik mechanizmów manipulacji itp. mogą sprawić wrażenie, że kłamstwo wciska się w każdą dziedzinę życia człowieka.
"W retoryce chodzi o to, by publiczność przekonać do dowolnego poglądu. W filozofii zaś, jeśli w ogóle o coś chodzi, to o przekonanie publiczności o prawdziwości (głoszonego poglądu). Filozofia bez retoryki nie może się obejść, jest jednak czymś więcej niż retoryka, nawet jeśli jej argumenty mają charakter perswazji.
Tak właśnie filozofia pojmuje samą siebie od czasu, kiedy to przed dwoma tysiącami lat udało się jej wyprzeć retorykę na peryferie intelektualnych zainteresowań. Mimo wszelkich różnic poglądów, celem i motywacją filozoficznych wysiłków poznawczych jest skuteczne poszukiwanie prawdy. I nawet dla takich filozofów, którzy owym poszukiwaniom prawdy i poznania wróżą znikome widoki na sukces, lub zgoła żadne, nawet dla nich prawda pozostaje porządkującym wyznacznikiem dyskursu."
(Z "Wprowadzenia")
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?