Pamięć i ład jest wyjątkowym zbiorem esejów Pawła Hertza wybranych przez Marka Zagańczyka („Zeszyty Literackie”) kuratora archiwum i spuścizny Pawła Hertza. Jak pisze autor wyboru w posłowiu: „Szkice Hertza są zaproszeniem przesłanym do czytelników, abyśmy mogli razem z nim przyglądać się ludziom, literaturze, malarstwu, wejść w świat fascynujący i dziś już wyjątkowo osobny. Hertz nie narzuca swoich myśli, notuje jedynie zdania o tym, co go rzeczywiście ciekawi, co głęboko przeżył, tak jakby chciał zapisać je dla siebie i zostawić do cichej lektury. I ta książka takiej lektury wymaga. Czasami prowokuje do niezgody, ale najczęściej otwiera widoki na rzeczy i ludzi nieznane, albo oglądane z innej perspektywy”. Paweł Hertz (1918-2001) – pisarz, poeta, tłumacz i wydawca, przez wiele lat związany z Państwowym Instytutem Wydawniczym – jedna z najważniejszych postaci polskiej kultury i humanistyki XX wieku. Autor przeszło dziesięciu tomów poetyckich i ponad 15 eseistycznych. Tłumaczył m.in. twórczość Lwa Tołstoja, Iwana Turgieniewa, Anatola France’a, Marcela Prousta, Jacoba Burckhardta, Hugo von Hofmannsthala; redakcyjnie opracowywał dzieła wybrane m.in. Aleksandra Puszkina, Fiodora Dostojewskiego, Zygmunta Kraińskiego, czy Juliusza Słowackiego.
Książka Pamięć i ład, ukazująca się w setną rocznicę urodzin pisarza, jest pierwszą książką z planowanej czterotomowej edycji dzieł wybranych Pawła Hertza.
Monologi, dialogi, skecze i scenki.Wszystko wspaniale zilustrowane przez samego Autora.Panie i Panowie! Oto mistrz satyry i jego archiwum dowcipu.Jacek Fedorowicz od zawsze zajmuje się zawodowo rozśmieszaniem. Na rozpoczęcie dziewiątej dekady życia przygotował książkę nietypową - z tekstami do mówienia. Jego słynne monologi, felietony wygłaszane na estradach, w studiach radiowych i telewizyjnych to niedościgniony wzór wyrafinowanego humoru i błyskotliwej ironii.Pretekstem do stworzenia felietonów bądź dialożków ponadczasowych może być wszystko - kolejkowe rodaków rozmowy, wieczorne wydanie telewizyjnego serwisu informacyjnego, banały z głośników dworcowych, wynik meczu, a nade wszystko ocean bezwstydu przedstawicieli polskiej sceny politycznej. Wobec czujnego ucha satyryka nikt nie może czuć się bezpieczny. Wrodzona dyplomacja i dobre maniery pozwalają Fedorowiczowi bezlitośnie karcić mentalnych abnegatów, autorów ramówkowej mielizny, populistów i tanich graczy. Ale nie ma tu jadu, zawiści ani miażdżącej krytyki. Za to jest wirtuozeria celnej riposty, polot i inteligencki smaczek.Kapitalna lektura dla Polaków, Europejczyków, Nie-Polaków i Nieprzynależnych. Dla tych, których Polska dopadła i tych, którzy wciąż jeszcze, za wszelką cenę robią przed nią heroiczne uniki.Czysta radość czytania.
Rewolucja tym słowem najczęściej opisuje się ostatnie trzy lata życia społecznego i politycznego w Polsce. I rzeczywiście był to czas wielkich zmian, którym towarzyszyły i wciąż towarzyszą jeszcze większe emocje. Dlaczego Polacy, ale nie tylko oni, zbuntowali się przeciwko elitom? Dokąd zmierza rząd Prawa i Sprawiedliwości? Czy Polakom znudziła się demokracja? Jaka przyszłość czeka Europę?Między innymi na te pytania próbuję znaleźć odpowiedź w rozmowach z Grzegorzem Schetyną, Adamem Bielanem, Januszem Czapińskim, Michałem Kamińskim, Maciejem Gdulą, Leszkiem Millerem, Zbigniewem Mikołejko, Waldemarem Paruchem, Pawłem Kowalem, Marcinem Królem, Barbarą Nowacką, Joachimem Brudzińskim, Ryszardem Bugajem, Zofią Romaszewską, Barbarą Piwnik, Marcinem Warchołem, Markiem Chmajem, Jadwigą Staniszkis, Stanisławem Żelichowskim, Katarzyną Lubnauer, Pawłem Kukizem, o. Pawłem Krupą
Zbiór zabawnych felietonów Leszka Talki z pewnością wywoła uśmiech na twarzy każdego czytelnika. Jeśli chcecie poznać sposób na zasypianie metodą nieangażującą dziurek od nosa, odkryć jasne strony narciarstwa (którymi bez wątpienia są kawiarnie na stoku), poznać najskuteczniejszą formę łapówki dla psów, przetestować metody robienia kręgów w zbożu, czy kupić komuś w prezencie pod choinkę gustowne ferrari, to skorzystajcie z nietuzinkowych porad Autora.
Z różnych perspektyw opowiadano już historię Warszawy. Ale żeby podążać w niej za zapachem piwa – tego jeszcze nie było!
W książce Piotra Wierzbickiego to właśnie browarnictwo jest głównym bohaterem. Gdzie mieszkali, a gdzie poświęcali się swojemu rzemieślnictwu piwowarzy w najdawniejszych dziejach Warszawy? Jak uwarzyć piwo? Jak stolica wypadała w produkcji piwa na tle Mazowsza? Kto rozwinął przemysł browarniczy na wielką skalę? Które piwa królowały na warszawskich stołach? Odpowiedzi na te pytania znajdziemy w „Podchmielonej historii Warszawy". Dowiemy się z niej również, co dziś zostało z piwowarskiej potęgi miasta.
Piotr Wierzbicki – warszawiak z dziada, choć może już nie z pradziada. W latach 80. i 90. działał na undergroundowej scenie muzycznej jako wydawca, organizator i dziennikarz. DJ radiowy, związany m.in. z legendarną Rozgłośnią Harcerską i Radiostacją, oraz imprezowy – rezydent praskiego klubu Hydrozagadka. Od 2011 r. pracuje jako przewodnik warszawski. Założyciel facebookowego profilu „Warszawa Na Wyrywki". Opracował około 50 warszawskich tras pieszych, rowerowych i wiślanych, które regularnie powtarza. Od kilku lat prowadzi varsavianistyczne wykłady w żoliborskim Kalinowym Sercu. Jako dziennikarz piszący o Warszawie udziela się na łamach „Skarpy Warszawskiej".Z różnych perspektyw opowiadano już historię Warszawy. Ale żeby podążać w niej za zapachem piwa – tego jeszcze nie było!
W książce Piotra Wierzbickiego to właśnie browarnictwo jest głównym bohaterem. Gdzie mieszkali, a gdzie poświęcali się swojemu rzemieślnictwu piwowarzy w najdawniejszych dziejach Warszawy? Jak uwarzyć piwo? Jak stolica wypadała w produkcji piwa na tle Mazowsza? Kto rozwinął przemysł browarniczy na wielką skalę? Które piwa królowały na warszawskich stołach? Odpowiedzi na te pytania znajdziemy w „Podchmielonej historii Warszawy". Dowiemy się z niej również, co dziś zostało z piwowarskiej potęgi miasta.
Piotr Wierzbicki – warszawiak z dziada, choć może już nie z pradziada. W latach 80. i 90. działał na undergroundowej scenie muzycznej jako wydawca, organizator i dziennikarz. DJ radiowy, związany m.in. z legendarną Rozgłośnią Harcerską i Radiostacją, oraz imprezowy – rezydent praskiego klubu Hydrozagadka. Od 2011 r. pracuje jako przewodnik warszawski. Założyciel facebookowego profilu „Warszawa Na Wyrywki". Opracował około 50 warszawskich tras pieszych, rowerowych i wiślanych, które regularnie powtarza. Od kilku lat prowadzi varsavianistyczne wykłady w żoliborskim Kalinowym Sercu. Jako dziennikarz piszący o Warszawie udziela się na łamach „Skarpy Warszawskiej".
Felietony Marty Cywińskiej opisują naszą rzeczywistość w sposób niewygodny dla lewicy, feministek i hedonistów. Jednocześnie pokazują konstruktywne podejście do problemów, jakie napotyka współczesny człowiek prawicy i jego rodzina. Autorka proponuje trzeźwe spojrzenie na sytuacje i tematy niepoprawne politycznie, np. współczesne dążenie do samorozwoju czy wychowanie ku antywartościom, uwypuklając zagrożenia z nich wynikające. Z lekkością i swadą prowadzi Czytelnika przez wątki przemilczane przez innych publicystów i pokazuje prawdziwe oblicze cywilizacji śmierci.
Wybór felietonów i krótkich próz z Tygodnika Powszechnego.Coś tam czasem się zatliło z jednej albo drugiej, ale znikomo, jak błędny ognik. O północy byliśmy na miejscu, na zielonym rynku. Jechało się w kółko, wśród drzew, jak duktem. W gęstwinie jakieś złote światełka pełgały. I było zupełnie cicho, bo wszyscy poszli spać pewni, że już nic się nie wydarzy. Bo co miałoby się wydarzyć o północy na końcu kraju?Andrzej Stasiuk
O dzieciach, wariatach i grafomanach"" to zbiór pełnych błyskotliwej ironii i humoru felietonów, pośród których każdy z Czytelników znajdzie coś dla siebie, wybór jest bowiem szeroki od dzieci, sportu i przyjęć przez kłamstwa, reklamę i pojedynki aż po literaturę, sekrety i cuda. Wszystko to zabarwione jest anegdotkami z życia najsłynniejszych postaci dwudziestolecia międzywojennego i napisane z nerwem satyrycznym, co sprawia, że każdy z tych tekstów czyta się z prawdziwą przyjemnością i zadziwieniem, że mimo upływu czasu felietony Słonimskiego nie straciły na swojej aktualności.
Autorka zaprasza czytelników do wejścia kuchennymi drzwiami do Warszawy, która pachniała nie tylko flaczkami i pyzami, ale także móżdżkami, sztufadą, faramuszką, pulardami, kapłonami, polewkami oraz całuskami i makagigami. Brzmi trochę tajemniczo? Ta książka wszystko wyjaśni.
Choć wyodrębnienie specyfiki kuchni warszawskiej nastręcza licznych kłopotów, bo w stolicy jak w tyglu smaków mieszały się obyczaje i przyzwyczajenia mieszkańców pochodzących z różnych stanów, stron kraju i świata, to autorka starannie prześledziła historię kulinariów, by wychwycić z niej to, co charakterystyczne dla Syreniego Grodu.
Oprócz barwnych opisów zwyczajów kulinarnych, klimatu dawnych restauracji i knajp oraz wpływów innych kultur czytelnicy znajdą tu także 100 przepisów na dania, jakimi raczono się w Warszawie.
Książka stanowi zbiór rozważań o teorii wojny sprawiedliwej wraz z jej odniesieniem do konkretnych przypadków (II wojna światowa, wojna w byłej Jugosławii, ludobójstwo w Rwandzie). Zawiera rys dotyczący historii samej idei, skupia się jednak na jej bardziej współczesnych aspektach, analizując zarówno etykę, jak i prawo związane z ideą wojny. Całość pisana jest zarówno w oparciu o źródła filozoficzne i historyczne, jak i o literaturę faktu oraz dzieła literackie. Głównymi postaciami, które towarzyszą większości esejów są Carl von Clausewitz, Bertrand Russell I Michael Walzer, którzy niejako wyznaczają intelektualne ramy w jakich się poruszam – a zatem od strategicznego myślenia o wojnie, przez narodziny i rozwój współczesnego pacyfizmu, aż po odnowę teorii wojny sprawiedliwej, która na nowo staje się dziś punktem odniesie, rozważań, pytań o jej zastosowanie w coraz to nowszych formach wojny.
Techniki wypracowane w Paryżu do niczego nie przydadzą się nad Wisłą. Inny świat – zupełnie inny świat, inne powietrze, inne przebudzenia od śmierci do życia, odpadania od życia ku śmierci, przejścia inaczej tajemne. Nie mogę chodzić po tym mieście, mogę się tylko przemykać. Ale coś przychodzi do mnie: w Parku Skaryszewskim, na Bliskiej, na Grochowskiej, coś nadciąga z krzaków przy Dworcu Wschodnim, wypluskuje ze ścieków i szpar w chodniku.
To, co nadciąga, jest dawne i – najczęściej – straszne. To, co nadciąga – widzę i opisuję. To, co straszne – słyszę.
Warszawskie pasaże wymagały innej formy niż Paryskie pasaże. Jeszcze bardziej skurczonej, przyduszonej. Formy nasiąkniętej milczeniem, jak skaryszewska ścieżka deszczówką.
Krzysztof Rutkowski
Księga Warszawy otwiera się przed Krzysztofem Rutkowskim w sposób zaskakujący. Znaki najbardziej powszednie, codzienność ulic, domów, parków, przemawiają nieoczekiwanie jako sygnatury zdarzeń historycznych, które mogły się w tych miejscach wydarzyć, oraz zdarzeń kosmicznych, które wydarzają się w nich nieustannie. O Warszawie nikt jeszcze tak nie pisał.
Z okazji kolejnych znaczących jubileuszy Zakładu Narodowego im. Ossolińskich powstało wiele ważnych tekstów – nie tylko omawiających historię i zbiory Instytucji, ale często też świetnych literacko impresji i wspomnień.
W pierwszej części tegorocznej antologii zebrano najciekawsze wypowiedzi powstałe przy okazji kolejnych rocznic – od 100-lecia świętowanego we Lwowie w 1917 roku do 190-lecia obchodzonego w 2007 roku we Wrocławiu. Znalazły się tu dzieła twórców takich jak Kornel Makuszyński, Jan Parandowski i Stanisław Wasylewski.
W części drugiej oddajemy głos współczesnym osobistościom polskiej kultury, nauki i polityki – w dwusetną rocznicę powstania Zakładu w niepublikowanych dotąd tekstach o swoich spotkaniach z Ossolineum opowiadają m.in. Rafał Dutkiewicz, Marek Krajewski, Jan Miodek, Zdzisław Najder czy Adam Zagajewski.
„Gdy poprosili Państwo o kilka słów na marginesie dwusetlecia Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, uświadomiłem sobie, w jak ogromnym stopniu instytucja ta stała się częścią polskiej tożsamości kulturalnej. Dyskretnie, nie tak głośno jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy czy reprezentacja piłkarska, nie tak naocznie jak Wawel czy Sukiennice, czy jeziora mazurskie, nie tak powszechnie jak muzyka Chopina czy obrazy polskiej szkoły filmowej, jak wiersze Miłosza i Szymborskiej, a jednak w sposób stały, niezawodny” – pisał Zagajewski.
Zanurzeni w zabieganej codzienności mijamy je niemal nieświadomie. Warszawskie pałace. Stały element krajobrazu, budynki jak wiele innych. Dziś są siedzibami urzędów, muzeów czy uczelni. Obiektami użyteczności publicznej. Dziejowe burze i powojenna urawniłowka zmiotły nie tylko fizyczną tkankę miasta. Znikł barwny świat ich dawnych właścicieli - magnatów, hrabiów oraz znienawidzonej przez miniony system burżuazji. Wraz z arystokracją pałace opuściło nie tylko przebogate wyposażenie, ale przede wszystkim ożywiający je duch…
Odeszły w niepamięć rodowe tradycje, obyczaje i uprzedzenia. Nikt już nie snuje przy kominku opowieści o dokonaniach i chwale przodków, koligacjach, mezaliansach i rodzinnych tragediach. Pozostała, często rekonstruowana, bezosobowa architektura. A przecież milczące dziś mury były świadkami wiekopomnych i chwalebnych wydarzeń. Porażających rodzinnych dramatów. Czynów głupich czy wręcz haniebnych. Romantycznych historii, które i dziś z niejednego oka wycisnęłyby łzę wzruszenia. Wystarczy zatrzymać się na chwilę i wsłuchać w opowieści starych murów…
Anna Dymna, Katarzyna Grochola, Marek Kondrat, Wojciech Mann, Monika Olejnik, Olga Tokarczuk, Grzegorz Turnau, Ks. Jan Twardowski, Stanisław Tym – rozmówcy Jana Strzałki – wszyscy pozytywnie „zakręceni” na punkcie swoich zwierzaków. Kochają je ponad wszystko, uwielbiają opowiadać o ich niezwykłej mądrości i dyskutować o wyższości psa nad kotem. Sypiąc anegdotami roztaczają radość, ciepło i humor. Snując refleksje próbują dotknąć niezwykłej tajemnicy naszego obcowania ze zwierzętami.
Całość, z właściwą sobie błyskotliwością, komentuje światowej sławy socjolog Zygmunt Bauman w szkicu „Ze Zwierzętami – razem czy osobno”.
Anna Dymna: "O kotach mogę opowiadać bez końca".
Katarzyna Grochola: "Kundle to moje ukochane psy".
Marek Kondrat: "Nie wyobrażam sobie życia bez Bodzia".
Wojciech Mann: "W dzieciństwie miałem także jaszczurkę i ślimaka".
Monika Olejnik: "Od dzieciństwa byłam psiarą".
Dorota Sumińska: "Większość moich kotów została wychowana przez psy"
Olga Tokarczuk: "Psy kochane stają się bardzo „ludzkie”".
Grzegorz Turnau: "Nic, co zwierzęce, nie jest mi obce".
Ks. Jan Twardowski: "O zwierzętach wiemy mniej niż o aniołach".
Stanisław Tym: "Pies, tak jak człowiek, powinien mieć dom".
Krystyna Zachwatowicz-Wajda: "Najbardziej kochałam sroczkę Kasię".
W każdym mieście kościoły odgrywają ważną rolę tak społeczną, jak i przestrzenną. XII-wieczny angielski filozof Jan z Salisbury porównywał miasto do ludzkiego ciała: pałac i katedra odpowiadały jego zdaniem głowie. Pozycję kościołów w dawnych miastach podkreślała ich dominacja wysokościowa. Sylweta miejska miała swój porządek, w którym najniżej rosły drewniane chaty, średnio wysoko domy murowane, dalej pałace, a najwyżej kościelne wieże. Ta hierarchia została z czasem zaburzona.Dla badacza miasta historia kościoła zawsze będzie historią przestrzeni, na której się on znajduje dawnej jurydyki, obrębu parafii, czy nawet dzielnicy oraz historią ludzi z nim związanych. Dzieje stołecznych świątyń splotły się z dziejami miasta i Polski. Kiedy płonęła Warszawa, płonęły kościoły, gdy była odbudowywana, one powstawały z gruzów. Są pamiątkami narodowymi miejscami koronacji władców, wotami dziękczynnymi, ale także arenami krwawych walk. To wreszcie panteony wielkich Polaków, galerie rzeźby i malarstwa.W założeniu teksty są przystępnie podanymi opowieściami o kościołach i miejscach na mapie stolicy. Opowieści te mają charakter gawęd tak znakomicie zadomowionych w warszawskiej tradycji literackiej.
W głębi duszy ludzkiej drzemie nigdy nienasycona żądza krwi i widoku cierpienia. Historia bytu człowieczego widziała niejednokrotnie krwawą bestię, upitą sadystycznym szaleństwem, gdy ta serwowawszy wątłe pęta szlachetniejszych nakazów, występowała w całej swej dzikiej grozie - zapisał dawno zapomniany reporter w Kurierze Porannym 5 sierpnia 1931 roku.
Ta ciekawość jest niezmienna, a historie sprzed dziesiątek lat wciągają tak samo, jak gdyby działy się dziś, obok nas.
Zabieram Państwa na spacer po mrocznej stronie naszego miasta.
Gabriela Jatkowska
Autor jest historykiem komunikacji miejskiej, współautorem monografii poświęconej warszawskim autobusom i trolejbusom, a także autorem artykułów o historii komunikacji trolejbusowej w Polsce. W swoich felietonach przedstawia kilkanaście niesamowitych historii, w których główną rolę odegrała warszawska komunikacja miejska. I nie zawsze tylko jako środek transportu. Od uruchomienia komunikacji miejskiej w Warszawie minęło 180 lat z okładem. Przez cały ten czas przez karty jej historii zdążyło się przewinąć wielu bohaterów i nie mówię tu tylko o osobach, ale… o środkach komunikacji miejskiej. Czym były omnibusy? Na co skarżyli się podróżni w XIX wieku? A jakie mieli problemu tuż po drugiej wojnie światowej? Czym były „ropuchy”? Kiedy na ulice wyjechały elektryczki? Czy po dawnej Warszawie kursowała pechowa „13”? O których liniach tramwajowych śpiewano w piosenkach? Od kiedy mamy linie nocne? Czym były „winogrona”? Na te pytania, i na wiele innych, można znaleźć odpowiedź w tej książce.
Kontynuacja „100 dawnych adresów warszawskich”. Autor wiele lat był dziennikarzem, jest pasjonatem historii Warszawy, Poczty Polskiej i mundurów wszelakich, a także kolekcjonerem varsavianów. W swoich felietonach przedstawia losy różnych bardziej lub mniej znanych, ale zawsze interesujących, budynków warszawskich, ulic czy osiedli. Tym razem czekają na nas nowe miejsca, nowe historie, nowe zagadki do rozwiązania. Wspólnie z autorem poznamy kolejne 100 interesujących punktów na mapie Warszawy.
Spotkałem w życiu trochę ludzi. Część z nich zapadła mi w pamięć – nieprzeciętni, zaskakujący, albo po prostu było nam na drodze. O niektórych z nich opowiedziałem w tej książce. Mam nadzieję, że ciekawe. Michał Komar Michał Komar, rocznik 1946. Napisał m.in. Piekło Conrada, Zmęczenie, Prośbę o dobrą śmierć, Trzy, Bestiariusz codzienny, Wtajemniczenia oraz współtworzył scenariusze do filmów Szpital Przemienienia, Olimpiada 40, Defekt. Autor wywiadów rzek z Władysławem Bartoszewskim, Maciej Dubois, Krzysztofem Kozłowskim, Stefanem Mellerem, Sławomirem Petelickim, Krzysztofem Piesiewiczem oraz Wojciechem Pszoniakiem. Profesor Collegium Civitas.
Ponad dwieście gwiazd skrzących dowcipem, ciętą ripostą i inteligentną puentą w jednym gwiazdozbiorze. Anegdoty, które odsłaniają inną twarz ich bohaterów. Zabawne, czasem dające do myślenia, innym razem zaskakujące opowieści o ludziach scen, estrad i filmu. Pożywka dla wspomnień i wzruszeń, trening dobrego humoru na najwyższym poziomie w wirtuozerskim wykonaniu Lidii Stanisławskiej, okraszony mistrzowską kreską Jacka Frankowskiego. Lidia Stanisławska – artystka wszechstronna, piosenkarka o charyzmatycznym głosie oraz utalentowania i błyskotliwa pisarka i felietonistka. Niezapomniana wykonawczyni przebojów 'Gwiazda na tobą', 'Gram w kiepskiej sztuce', 'Z moich przeczuć', 'Prawie miłość' i wielu innych w tym najnowszej piosenki 'Nocne martini'. Autorka książki 'Jak nie zrobić kariery'. Uchodząca za jedną z najpozytywniejszych postaci polskiego show-biznesu. Od kilkunastu lat zamieszcza swoje felietony na łamach 'Teletygodnia'.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?