Temat snu do polskiej sztuki nagrobnej wprowadził Berrecci w pomniku dziecięcym zamówionym w roku 1525. Wnet inni rodzice zaczęli tak upamiętniać przedwcześnie zmarłych. Zbliżone ujęcia powracają też w kilku zaprojektowanych przez Włocha wizerunkach osób dorosłych, jak Zygmunt Stary, które zainicjowały długotrwały popyt na typ kompozycji zwany sansovinowskim. Liczba takich figur wyróżnia nowożytną sztukę sepulkralną Rzeczypospolitej na tle Europy. Ta część twórczości artysty została omówiona na podstawie systematycznych studiów nad kształtem rzeźb oraz licznych nieuwzględnionych dotąd źródeł wizualnych i pisanych. Autor wydobywa oryginalność i klasę artystyczną posągów, dotąd niekiedy niedocenianą, a także weryfikuje domysły o neoplatońskim wydźwięku poruszonych postaci. Dowodzi, że zgodnie z nauką Kościoła dzieła te wyrażają nadzieję na zmartwychwstanie. O sukcesie artysty świadczy przegląd ponad stu przykładów z różnych regionów Rzeczypospolitej i krain sąsiednich, których twórcy nawiązywali do Berrecciego. Marcin Fabiański (ur. 1956) - profesor historii sztuki nowożytnej w Uniwersytecie Jagiellońskim, a w latach 1997-2020 również wicedyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu. Specjalizuje się w renesansowej sztuce włoskiej i kulturze Krakowa tego okresu. Obok artykułów w międzynarodowych periodykach naukowych do jego najważniejszych publikacji należą książki: Correggio and Sacra Conversazione (1994), Correggio. Le mitologie d'amore (2000), Złoty Kraków (2010), Zamek króla Zygmunta I na Wawelu. Architektura - dekoracja architektoniczna - funkcje (2017), Wokół wawelskiego dworu Jagiellonów. Cztery studia o sztuce renesansowej (2020), Nagrobek biskupa Jana Konarskiego w katedrze na Wawelu (2020).
Ufundowany przez biskupa Jana Konarskiego (zm. 1525) w katedrze wawelskiej nagrobek własny to najstarszy w Polsce wyrzeźbiony przez Włochów pomnik z figurą zmarłego. Nie został jednak dotąd systematycznie zbadany. Dlatego niniejsza książka wypełnia dotkliwą lukę w badaniach sztuki XVI wieku w Polsce.Czytelnik dowiaduje się najpierw o zasługach ordynariusza na polu fundacji artystycznych. Podobnie jak królowa Elżbieta Rakuszanka w kaplicy Jana Olbrachta, Konarski ograniczył się do gruntownej modernizacji średniowiecznej kaplicy, którą wyposażył w sprzęty liturgiczne, nastawę ołtarzową, rzeźbę nagrobną i inne dzieła. Nie próbował natomiast rywalizować ze wspaniałością wznoszonego obok mauzoleum króla Zygmunta. Starał się jednak przyćmić pomniki innych dygnitarzy, stawiane właśnie w katedrze. Wspomagany prawdopodobnie przez swojego bratanka Jana, który studiował w Bolonii, biskup doprowadził do wykonania dzieła nowatorskiego przez artystów włoskich. Towarzyszące temu okoliczności zostały tu po raz pierwszy przedstawione systematycznie. Inaczej niż sądzono dotąd, okazuje się, że struktura pomnika wywodzi się z nagrobków papieskich. Zidentyfikowano też włoskie i antyczne źródła poszczególnych ornamentów. Spłaszczona płaskorzeźba figuralna wykazuje niedostrzegane wcześniej podobieństwa do archaizujących płyt generałów dominikańskich w Rzymie z przełomu wieku XV i XVI, akceptowanych w kręgu przyszłego papieża Juliusza II. Niemało uwagi poświęcono też szczegółom stroju, formie insygniów oraz fizjonomii hierarchy, w znacznej mierze wyidealizowanym, choć niepozbawionym odniesień do rzeczywistości. Analizie formalnej towarzyszą rozważania nad treściami dekoracji kaplicy grobowej. Zidentyfikowano antyczne literackie źródła napisów widniejących niegdyś na tablicach ściennych. Przedstawienie śmierci NMP w ołtarzu zestawiono z katedralną tradycją urządzania wnętrz sepulkralnych, osnutą wokół wątku błogosławionej wizji, czyli dostąpienia przez zmarłego zaszczytu obcowania z Bogiem twarzą w twarz.
Życie cieszy! Wystarczy mu zaufać!
Dlaczego starożytni mędrcy radzą, żebyś nie zakochiwał się w przelatującym wróblu? Bo za chwilę zniknie ci z oczu, zostawiając w sercu pustkę. A ty nic na to nie poradzisz. O wiele rozsądniej jest budować swoją egzystencję na czymś trwałym.
Czy samo „bycie” może być radosne? Bez dodatkowych warunków? Autor twierdzi, że tak.
Trzeba tylko zawierzyć rozumowi i porządkowi natury! Ta książka namawia, byś przestał zaklinać rzeczywistość za pomocą cudownych recept, a zamiast tego starał się pojąć logikę oraz piękno procesu życiowego.
Jeśli walczysz z życiem – przegrasz. Jeśli jednak zdołasz się z nim zaprzyjaźnić – zrozumiesz, że nie może cię ono zawieść.
Marcin Fabjański ponad dwa lata spędził w Azji – m.in. w Indiach, Chinach, Nepalu, Tajlandii i Birmie, gdzie medytował w klasztorach buddyjskich. Efektem jego zainteresowań filozofią Wschodu i Zachodu jest książka Zaufaj życiu. Nie zakochuj się w przelatującym wróblu – unikalny podręcznik codziennej praktyki świadomego życia, inspirowany poglądami m.in. Buddy, Epikteta, Schopenhauera, a także współczesną neuropsychologią. Pokazuje, jak korzystać z tego, co nazywa inteligencją otwartego źródła, zamiast opierać się na ograniczonym i podatnym na wypalenie ego. Jest też podstawą programów praktyki dostrojenia do procesu życia, o których więcej na www.selfoff.com.
Autor
Dr Marcin Fabjański – absolwent University of York w Wielkiej Brytanii i UAM w Poznaniu, doktor filozofii (praca o buddyzmie i Schopenhauerze), certyfikowany instruktor Mind-Body Bridging, nauczyciel medytacji w ruchu: Zhineng Qigong.
Pracował jako dziennikarz i był związany z takimi tytułami, jak „Gazeta Wyborcza”, „Przekrój”, „Nowy Dziennik” (NYC), nagrodzony m.in. Grand Press i Independent Press Association w Nowym Jorku. W magazynie „Coaching” prowadzi autorską rubrykę Metafizyka dla neurotyka, w „Dużym Formacie” pisze regularnie felietony Architektura emocji. Autor m.in. Wędrówek filozoficznych (2003), Europowieści (2005), pierwszego polskiego poradnika praktyki filozoficznej Stoicyzm uliczny (2010), Ogryzka Aureliusza (2011), Bóg gra z 10. 11 opowiadań piłkarskich (2011), a także filmów dokumentalnych i scenariuszy.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?