Nowe wydanie wyboru najznakomitszych gawęd o sztuce, które wyszły spod pióra Bożeny Fabiani.
Autorka wprowadza czytelników w świat sztuki: od mistrzów mozaiki bizantyńskiej po twórczość Francesca Goi. W ten sposób powstał mieszany wybór dwudziestu trzech gawęd. Opowiadają one o artystach włoskich, niemieckich, holenderskich, francuskich i hiszpańskich. Zasadniczo dotyczącą głównie malarstwa – od renesansu po romantyzm. Wyjątek stanowią dwie, które wychodzą poza ten zakres chronologiczny: jedna poświęcona została mozaikom w kościele San Vitale w Rawennie, druga opowiada o losach słynnego fałszerza, który w pierwszej połowie XX wieku wprowadził swoje dzieła jako obrazy Vermeera. Wśród bohaterów gawęd odnajdujemy zarówno postacie uznane, jak i osoby niemal zapomniane. „Najwięcej miejsca zajęli Włosi, bo to się im niewątpliwie należy. Na drugim miejscu pod względem objętości występują Holendrzy, następnie Francuzi, Hiszpanie i Niemcy” – jak pisze autorka we wstępie.
Poza wyborem tekstów już publikowanych czytelnik znajdzie w tomie również kilka całkiem nowych gawęd. Jedna z nich przedstawia historię pewnego malarza, który nie mogąc zyskać sławy własnym pędzlem, postanowił skorzystać z cudzego. Dwudziestowieczny fałszerz upodobał sobie mistrza Vermeera i jego kosztem próbował zdobyć sławę i pieniądze…
Tom został przygotowany z myślą o czytelnikach, którzy lubią oglądać piękne obrazy, a ciekawią ich także sylwetki samych twórców. Bogaty zestaw ilustracji zaprezentowany w książce wspaniale uzupełnia opowieści i malarzach i ich dziełach. Każdej gawędzie towarzyszą obrazy, a obrazom niekiedy refleksje zapisane w formie wiersza. Kilka z nich autorka napisała, będąc pod wrażeniem konkretnego obrazu, inne powstały całkiem niezależnie, ale wówczas dotyczą tego samego epizodu, który ilustruje malarz. Bogaty zestaw ilustracji wspaniale uzupełnia opowieść o malarzu i jego dziele.
Albumowe, ozdobne wydanie gawęd Bożeny Fabiani poświęconych sztuce inspirowanej Pismem Świętym. Książka z barwnymi reprodukcjami, wydana na wysokim jakościowo papierze i w twardej oprawie będzie pięknym prezentem dla wszystkich miłośników sztuki.
Stary Testament zawiera opowieści najróżniejsze: zadziwiające, niezrozumiałe, wzniosłe i okrutne, tętniące życiem i emocjami – i wszystko to autorka obserwuje na obrazach, tropiąc przy tym realia związane zarówno z epoką żydowskich patriarchów i królów, jak i z czasami artystów podejmujących tematy biblijne. Przygląda się, jak w ciągu wieków radzono sobie z trudnościami w wyobrażeniu człowieka i żywiołów, powietrza, światła, wody, jak ukazywano potężne emocje bohaterów biblijnych, zwłaszcza te najgroźniejsze – nienawiść, mściwość, zawiść. Autorka ściśle powiązuje historię z obrazem, wyjaśnia jego treść, pokazuje podejście malarza do tematu – tak różne w zależności od epoki oraz indywidualnych cech artysty.
Bożena Fabiani przybliża i objaśnia również malarstwo, którego źródłem stał się Nowy Testament. Przyjmuje układ chronologiczny, zgodny z opowieścią o życiu Jezusa. Wpisuje swoją opowieść w szeroko pojęty kontekst historyczno-obyczajowy, zarówno w odniesieniu do samego zapisu Ewangelii i starożytnej Palestyny, jak i do konkretnego dzieła, badając czas i okoliczności jego powstania oraz cechy charakterystyczne, styl artysty i ducha epoki, nie wchodząc przy tym w zagadnienia czysto teologiczne.
Prawdę Starego i Nowego Testamentu można oddać w rozmaitych wariantach – opowiedzieć na swój własny sposób, uchwycić przez zmyślenie czy idealizację, wynieść ponad czas fabularny. Opowiedziana językiem malarstwa przeszłość biblijnych bohaterów jawi się w zaskakujących odsłonach i kostiumach, a artyści wszystkich epok prowokują do zupełnie innego spojrzenia na literacki pierwowzór.
Pisząc o sztuce, która wyrosła na glebie słowa pisanego, Bożena Fabiani utrzymuje równowagę słowa i obrazu. Każdy rozdział składa się z przeplatających się dwóch elementów – krótkiego streszczenia tekstu, który malarz miał za zadanie zilustrować (autorka cytuje przy tym tekst biblijny) oraz z obrazów, którym towarzyszy opis, a nierzadko także dygresyjna informacja o malarzu. Autorka wzbogaca narrację o wiersze inspirowane Ewangelią.
Książka jest skierowana do wszystkich miłośników malarstwa, a zwłaszcza tych, których interesują dzieła inspirowane tematyką biblijną. To propozycja książki popularyzującej wiedzę o sztuce i pasję do sztuki, pisana przez panią profesor Fabiani z zamysłem, by publikacja trafiła także do rąk młodych odbiorców. Kto sięgnie po tę książkę, będzie czerpał dużo przyjemności, odnajdując w niej rozmaite wymiary – słowne, literackie, malarskie i materialne.
Wspomnieniowa książka Bożeny Fabiani, opisująca warsztat pracy historyka, humanistki i pisarki, twórczyni i wieloletniej autorki serii „Gawędy o sztuce”. Autorka zaczyna swoją opowieść od studiów historycznych, następnie opisuje przygody związane m.in. z pracą w archiwach, Muzeum Narodowym, swoje podróże, narodziny kolejnych pasji badawczych itd.
Znakiem rozpoznawczym warsztatu Bożeny Fabiani jest żywa, wciągająca narracja – tak jest również w tym przypadku. Czytelnik znajdzie w książce liczne anegdoty, a cała powieść jest urozmaicona wstawkami literackimi, wyimkami z dzienników pisanych przez prof. Fabiani w różnych latach oraz odwołaniami do bieżących wydarzeń społecznych i politycznych.
"Pracowałam wtedy nad rozdziałem o higienie i gnębiło mnie pytanie, czy na Zamku Warszawskim było „miejsce potrzebne”, długo u nas wygódką zwane, a wtedy prywetą, czy nie? Czy król chodził piechotą w potrzebie, czy w XVII wieku już nie musiał? Pamiętam swoją wielką radość, gdy w jakimś spisie inwentarza znalazłam odpowiedź na tę ważną kwestię, mianowicie tzw. „segettę” – czyli eleganckie, nieraz bardzo ozdobne krzesło, a właściwie fotel z dziurą w środku, a pod dziurą szykowne wiaderko, słowem pradziadek sedesu. Księżna Sforza np. zamówiła u Leonarda da Vinci muzykę do swego złotego wiaderka, ale mało pojętny w tych sprawach Mistrz jakoś nie podjął wyzwania. A segetta z muzyką – czyż to nie byłby wielki wynalazek? Księżna miała wielką pretensję do Mistrza, zawiódł jej oczekiwania. A kiedy ja z kolei chciałam się dowiedzieć, jak to pomysłowe krzesło było umiejscowione, czy było jakieś dyskretne pomieszczenie na tę sedzietę, jak Polacy to słowo wymawiali, czy tylko stała za parawanem, to w siedemnastowiecznej rozprawie o budowaniu wyczytałam, że „Niegodna rzecz zda się pióra i karty o prywetach pisać”.
I bądź tu mądry, i pisz wiersze."
Fragment tekstu
Rzym. Wędrówki z historią w tle to bardzo osobista książka Bożeny Fabiani o mieście, w którym stale się coś rodziło, coś przekształcało, coś zapadało pod ziemię. To opowieść o osłoniętych tajemnicą dziejach najstarszych kościołów i innych zabytków, dziejach odczytywanych wciąż na nowo przed kolejne pokolenia badaczy. Spacerując po Wiecznym Mieście, trzeba patrzeć zarówno w górę, żeby nie przegapić na przykład uroczych kapliczek maryjnych na murach, jak i pod nogi, bo przeszłość w wielu miejscach zapadła się głęboko pod ziemię i trzeba za nią tam powędrować.Rzym to miasto jedyne w swoim rodzaju; tu każdy kamień ma coś do powiedzenia głazy pod stopami na via Appia sprzed dwóch tysięcy lat, czy niewiele od nich młodsze, niedawno zdjęte i wymienione na nowe, dachówki na bazylice Santa Maria Maggiore; ocalone dedykacje na pogańskich świątyniach i epitafia z katakumb; fasady bazylik i kardynalskich pałaców ze swymi herbami na frontonie, obficie zdobione wewnątrz; zwalone kolumny czy ukryte pod ziemią i mozolnie odkopywane pozostałości pierwszych kościołów. Niemal na każdej ulicy jest kościół, w którym można znaleźć coś ciekawego. To niewyczerpana kopalnia. Życia nie starczy na obejrzenie tego wszystkiego, nawet gdyby się tam urodzić, stale mieszkać, być archeologiem i mieć wstęp do podziemi i do skarbów sztuki w prywatnych apartamentach.Autorka oprowadza czytelników po Rzymie, przedstawiając wybrane epizody z dziejów miasta: od narodzin chrześcijaństwa do baroku, całkiem wyjątkowo sięgając nieco głębiej w czasy starożytne. Kładzie nacisk na zabytki wczesnochrześcijańskie, by powiązać je z okolicznościami narodzin chrześcijaństwa, a następnie pokazać ich późniejsze losy, opisując Rzym papieży. Opowieść kończy na wieku XVII trzy ostatnie rozdziały książki są poświęcone Rzymowi doby baroku. Bożena Fabiani nasyca tekst rozmaitymi szczegółami dotyczącymi mody, obyczajów, malarzy, przestępstw i egzekucji. Dzięki temu pokazuje życie miasta z bliska, objaśnia okoliczności, w jakich powstało to wszystko, co po wiekach trafiło do przewodników.
„JESZCZE O SZTUCE”, to książka, na którą składają się dwie części: większa, zatytułowana „Alchemia pędzla”, i mniejsza – „Okruchy z warsztatu”.
„Alchemia pędzla” zrodziła się z inspiracji „Alchemią słowa” Jana Parandowskiego, ale jest też swego rodzaju podsumowaniem serii „Gawęd o sztuce”. A było to tak:
Wróciłam do swojej ulubionej przed laty, a częściowo zapomnianej już lektury, „Alchemii słowa”, cudownej opowieści o warsztacie i trudach ludzi pióra. I doznałam niemal szoku; uderzyła mnie zbieżność tematyczna tej książki z moimi ”Gawędami o sztuce”, z tą tylko różnicą, że Pan Jan podpatrywał warsztat twórców kreujących swój świat słowem, przy pomocy pióra, a ja – ich pobratymców, kreujących świat farbami i pędzlem. A przecież obaj, i pisarze, i malarze, należą niewątpliwie do rasy alchemików, jako że swoim talentem i wyobraźnią przetwarzają artystycznie zastaną rzeczywistość.
Dotychczas moje „Gawędy” stanowiły zbiór chronologicznie biegnących biografii poszczególnych artystów, teraz postanowiłam spojrzeć na sztukę od innej strony, nie poprzez losy poszczególnych mistrzów, lecz przez ich wspólne problemy.[…]
Ze Wstępu
W ciągu stu lat w całej Europie szukano specjalisty zdolnego nałożyć kopułę, urządzano zjazdy architektów, budowniczych gotyckich katedr, i żaden nie potrafił wybawić Florencji z kłopotu; świątynia całe lata stała niezadaszona. I oto pojawił się człowiek, metr pięć w kapeluszu, brzydki jak Giotto (według słów Vasariego), o przeraźliwie piskliwym głosie, który jednak miał głowę jak nikt na całym świecie, istny geniusz. Postawił kopułę! I oto teraz ci, którzy nie potrafili tego zrobić, postanowili ukarać tego, który potrafił: za pracę bez uprawnień Brunelleschi trafił do… aresztu. (Aż szkoda, że nie mógł zdjąć tej kopuły i zabrać jej ze sobą).
Fragment książki
Bożena Fabiani – dr historii, emerytowana nauczycielka akademicka, autorka gawęd radiowych, pisarka książek popularno-naukowych z dziedziny historii i historii sztuki oraz tomików poetyckich, autorka serii książek „Gawędy o sztuce”, tłumaczka z włoskiego.
Druga wojna światowa zagroziła dziełom sztuki w całej Europie. W najnowszej książce Bożena Fabiani stawia sobie pytania: jak przetrwały włoskie dzieła? Kto i jak je ocalił? Jak chroniono je przed zniszczeniami wojennymi? Wszędzie działali ofiarnie cisi bohaterowie, którzy z narażeniem życia ukrywali, przewozili, zabezpieczali obrazy, rzeźby, freski. Żadne muzeum nie ocalało dzięki szczęściu, ale dzięki heroicznej pracy ludzi kochających sztukę. Książka zawiera opowieści o wojennych losach dzieł zilustrowane przez archiwalne fotografie oraz dygresje poświęcone artystom.
„Szczęśliwy kraj, myślałam, w którym stoją od wieków kamienne solidne domostwa i puchną nienaruszone archiwa. Kiedy ja ćwierć wieku po wojnie przemierzałam Warszawę w poszukiwaniu materiałów do pracy doktorskiej na temat imigracji francusko-włoskiej na dworze królewskim w XVII wieku, pytano mnie ironicznie, czy aby wiem, że była wojna. Przecież papiery spłonęły. Wydawało mi się, że chyba żadne miasto nie ucierpiało tak strasznie jak moja rodzinna Warszawa – do końca życia nie zapomnę tej powojennej pustyni ruin, gór gruzów z wydeptanymi tylko ścieżkami, gdzie kiedyś biegły ulice. Italia jawiła mi się jako szczęśliwa kraina obfitująca niezmiennie w piękno, które w niej trwa nienaruszone przez zły los. Jakże się myliłam! Dziś nie mogę się nadziwić własnej ignorancji”.
Fragment tekstu
Rzym. Wędrówki z historią w tle to bardzo osobista książka Bożeny Fabiani o mieście, w którym stale się coś rodziło, coś przekształcało, coś zapadało pod ziemię. To opowieść o osłoniętych tajemnicą dziejach najstarszych kościołów i innych zabytków, dziejach odczytywanych wciąż na nowo przed kolejne pokolenia badaczy. Spacerując po Wiecznym Mieście, trzeba patrzeć zarówno w górę, żeby nie przegapić na przykład uroczych kapliczek maryjnych na murach, jak i pod nogi, bo przeszłość w wielu miejscach zapadła się głęboko pod ziemię i trzeba za nią tam powędrować.
Rzym to miasto jedyne w swoim rodzaju; tu każdy kamień ma coś do powiedzenia – głazy pod stopami na via Appia sprzed dwóch tysięcy lat, czy niewiele od nich młodsze, niedawno zdjęte i wymienione na nowe, dachówki na bazylice Santa Maria Maggiore; ocalone dedykacje na pogańskich świątyniach i epitafia z katakumb; fasady bazylik i kardynalskich pałaców ze swymi herbami na frontonie, obficie zdobione wewnątrz; zwalone kolumny czy ukryte pod ziemią i mozolnie odkopywane pozostałości pierwszych kościołów. Niemal na każdej ulicy jest kościół, w którym można znaleźć coś ciekawego. To niewyczerpana kopalnia. Życia nie starczy na obejrzenie tego wszystkiego, nawet gdyby się tam urodzić, stale mieszkać, być archeologiem i mieć wstęp do podziemi i do skarbów sztuki w prywatnych apartamentach.
Autorka oprowadza czytelników po Rzymie, przedstawiając wybrane epizody z dziejów miasta: od narodzin chrześcijaństwa do baroku, całkiem wyjątkowo sięgając nieco głębiej w czasy starożytne. Kładzie nacisk na zabytki wczesnochrześcijańskie, by powiązać je z okolicznościami narodzin chrześcijaństwa, a następnie pokazać ich późniejsze losy, opisując Rzym papieży. Opowieść kończy na wieku XVII – trzy ostatnie rozdziały książki są poświęcone Rzymowi doby baroku. Bożena Fabiani nasyca tekst rozmaitymi szczegółami dotyczącymi mody, obyczajów, malarzy, przestępstw i egzekucji. Dzięki temu pokazuje życie miasta z bliska, objaśnia okoliczności, w jakich powstało to wszystko, co po wiekach trafiło do przewodników.
Czyta Bożena Fabiani
„Tomik, który tym razem oddaję w ręce Czytelników, powstał z dwóch powodów i dwojaka też jest jego kompozycja. Jest to dwugłos tekstu współczesnego ze starożytnym. Układ ten wynika z tego, że publikując wybór swoich wierszy, częściowo już drukowanych, częściowo nowych, postanowiłam powiązać je z bliskimi duchowo, pięknymi, a powszechnie mało znanymi treściami Starego Testamentu, o którym zwykło się sądzić, że zawiera głównie krwawe opowieści z dziejów Izraela, z mściwym Jahwe, Bogiem nieprzyjaznym i surowym, w roli głównej. A przecież to nie tak… Księgi proroków i różne inne, a zwłaszcza Psalmy, zawierają bogactwo głębokich myśli, które niosą spokój, nadzieję, umacniają wiarę. To często prawdziwe Słowo Boże, słowo mocy, pomagające nam żyć dzisiaj tak samo jak naszym przodkom w ciągu minionych wieków.
Tylko że jeśli Pismo Święte stoi gdzieś na zakurzonej półce, jest martwe. Moim pragnieniem jest wydobycie z niego tych cennych słów na światło dzienne, spopularyzowanie i pokazanie ich skuteczności. Bo one mają jakąś magiczną moc i doprawdy warto po cytaty z Biblii sięgać jak najczęściej, nosić je w kieszeni i nauczyć się ich na pamięć; żyć z nimi na co dzień. Jestem głęboko przekonana, że każdy znajdzie w Biblii cytat dla siebie, tylko musi się z nią zaprzyjaźnić. I to jest cel tego tomiku; oby udało się go osiągnąć!”.
Jestem tylko skromną pośredniczką między archiwum, biblioteką, muzeum a zwykłym zjadaczem chleba zainteresowanym starą sztuką. Tropię ślady artystów i dzielę się rezultatami z Czytelnikiem pisze autorka.Pośredniczenie to niezwykle ciekawe, pełne anegdot historycznych i biograficznych, opowiedzianych komunikatywnym językiem. Wśród bohaterów najsłynniejsi artyści włoscy, niderlandzcy, niemieccy i polscy doby renesansu, m.in. Michał Anioł, Rafael, Giorgione, Tycjan, Tintoretto, Correggio, Bronzino, Cellini, Lavinia Fontana, Sofonisba.
Albumowe, ozdobne wydanie gawęd Bożeny Fabiani poświęconych sztuce inspirowanej Biblią. Książka z barwnymi reprodukcjami, wydana na wysokim jakościowo papierze,
w twardej oprawie będzie pięknym prezentem dla wszystkich miłośników sztuki.
Stary Testament zawiera opowieści najróżniejsze: zadziwiające, niezrozumiałe, wzniosłe i okrutne, tętniące życiem i emocjami – i wszystko to autorka obserwuje na obrazach, tropiąc przy tym realia związane zarówno z epoką żydowskich patriarchów i królów, jak i z czasami artystów podejmujących tematy biblijne. Przygląda się, jak w ciągu wieków radzono sobie z trudnościami w wyobrażeniu człowieka i żywiołów, powietrza, światła, wody, jak ukazywano potężne emocje bohaterów biblijnych, zwłaszcza te najgroźniejsze – nienawiść, mściwość, zawiść. Autorka ściśle powiązuje historię z obrazem, wyjaśnia jego treść, pokazuje podejście malarza do tematu – tak różne w zależności od epoki oraz indywidualnych cech artysty.
Bożena Fabiani przybliża i objaśnia również malarstwo, którego źródłem stał się Nowy Testament. Przyjmuje układ chronologiczny, zgodny z opowieścią o życiu Jezusa. Wpisuje swoją opowieść w szeroko pojęty kontekst historyczno-obyczajowy, zarówno w odniesieniu do samego zapisu Ewangelii i starożytnej Palestyny, jak i do konkretnego dzieła, badając czas i okoliczności jego powstania oraz cechy charakterystyczne, styl artysty i ducha epoki, nie wchodząc przy tym w zagadnienia czysto teologiczne.
Pisząc o sztuce, która wyrosła na glebie słowa pisanego, Bożena Fabiani utrzymuje równowagę słowa i obrazu. Każdy rozdział składa się z przeplatających się dwóch elementów – krótkiego streszczenia tekstu, który malarz miał za zadanie zilustrować (autorka cytuje przy tym tekst biblijny) oraz z obrazów, którym towarzyszy opis, a nierzadko także dygresyjna informacja o malarzu. Autorka wzbogaca narrację o wiersze inspirowane Ewangelią.
Książka jest skierowana do wszystkich tych, których interesuje malarstwo, a zwłaszcza dzieła
inspirowane tematyką biblijną. To również publikacja dla osób poszukujących eleganckiej książki prezentowej. To propozycja książki popularyzującej wiedzę o sztuce i pasję do sztuki, pisana przez panią profesor Fabiani z zamysłem, by publikacja trafiła także do rąk młodych odbiorców.
Kto malował Stwórcę więcej niż śmiało, bo bardzo dosłownie wedle anatomii człowieczej?
Dlaczego w XV wieku podjęcie tematyki „rozbieranej” było możliwe tylko pod pretekstem ilustrowania Biblii? W jaki sposób obrazowanie grzechu pierwszych rodziców stało się szkołą malowania aktu?
Czy artyści zawsze malowali arkę Noego zgodnie z ówczesną wiedzą przyrodniczą? Dlaczego, już po odkryciach Kolumba, na płótnie XVI-wiecznego twórcy, obok słoni, żyraf czy tygrysów widzimy też latające smoki?
Czy na obrazie Wieża Babel Pietera Bruegla, oglądanym nawet z bliska, dostrzeżemy szczegóły, rozpoznamy, czym są plamki, punkciki, kreseczki? I jak to możliwe, że dzieło niderlandzkiego mistrza ożywa dopiero dzięki komputerowemu powiększeniu, a nie bezpośredniemu oglądowi?
Po czterech tomach Gawęd o sztuce oraz komplementarnym wobec nich tomie Gawędy o sztuce sakralnej Bożena Fabiani skupia się na tradycji starotestamentowej w sztuce europejskiej. Tam podstawą opowieści stały się epizody ewangeliczne zapisane w Nowym Testamencie, tym razem autorka sięga jeszcze głębiej, do korzeni sztuki religijnej, do dzieł inspirowanych Starym Testamentem. Pokazuje trwałość tradycji, ciągłość wątków, które przewijają się przez malarstwo i rzeźbę do początku XX wieku, a czasem nawet sięgają współczesności. Opisuje wybrane tematy zaczerpnięte z Biblii, skupiając się nie tylko na objaśnieniu tego, co przedstawiają dzieła, lecz także na życiu tych, którzy je tworzyli.
Stary Testament zawiera opowieści najróżniejsze: zadziwiające, niezrozumiałe, wzniosłe i okrutne, tętniące życiem i emocjami – i wszystko to autorka obserwuje na obrazach, tropiąc przy tym realia związane zarówno z epoką żydowskich patriarchów i królów, jak i z czasami artystów podejmujących tematy biblijne. Przygląda się, jak w ciągu wieków radzono sobie z trudnościami w wyobrażeniu człowieka i żywiołów, powietrza, światła, wody, jak ukazywano potężne emocje bohaterów biblijnych, zwłaszcza te najgroźniejsze – nienawiść, mściwość, zawiść. Autorka ściśle powiązuje historię z obrazem, wyjaśnia jego treść, pokazuje podejście malarza do tematu – tak różne w zależności od epoki i indywidualnych cech artysty.
Pisząc o sztuce, która wyrosła na glebie słowa pisanego, Bożena Fabiani stara się o równowagę słowa i obrazu. Każdy rozdział składa się z powtarzających się i przeplatających dwóch elementów – krótkiego streszczenia tekstu, który malarz miał za zadanie zilustrować (przy czym autorka obficie cytuje tekst biblijny), oraz z zestawu obrazów wraz z ich interpretacją, często wzbogaconą informacją o malarzu. Czasem, dla urozmaicenia i przełamania nadmiernej powagi opowieści, pozwala sobie omówić ilustracje niedotyczące bezpośrednio wątku głównego; i tak na przykład, pisząc o tytanicznej pracy XIX-wiecznego ilustratora Biblii Gustave’a Doré, przywołuje jego obraz z… Czerwonym Kapturkiem w łóżku z groźną babcią-wilkiem. Autorka robi to nie z roztargnienia, lecz celowo, żeby wywołać uśmiech na twarzy Czytelnika, a przy okazji pokazać niebywałą skalę zainteresowań autora, jako że Doré ilustrował najrozmaitsze gatunki literatury, nawet bajki.
Bożena Fabiani
Absolwentka Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego (1963), doktor nauk humanistycznych (1974), długoletni wykładowca historii kultury w Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie (1975–2005), historyk, pisarka, poetka, pedagog, nauczyciel akademicki, tłumaczka i popularyzatorka wiedzy o sztuce. Autorka książek historycznych, artykułów naukowych i popularno-naukowych oraz utworów poetyckich. W kręgu jej zainteresowań pozostają: kultura i sztuka baroku, dzieje chrześcijańskiego Rzymu, kultura staropolska oraz biografie najbardziej znanych artystów. W latach 2000-2010 popularyzowała zagadnienia z zakresu historii sztuki na antenie 2 Programu Polskiego Radia w audycji Ewy Prządki W stronę sztuki. Wygłosiła wtedy około 300 gawęd. Część z nich - przejrzana i rozszerzona - znalazła się w serii książek Gawędy o sztuce.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?